Po anoreksji: życie jest za krótkie, żeby ważyć płatki kukurydziane | Catherine Pawley | TEXxLearningtonSpa
-
0:17 - 0:18Mam na imię Catherine.
-
0:19 - 0:22Jestem studentką ostatniego roku
chemii na University of Warwick, -
0:22 - 0:28córką, siostrą, przyjaciółką, partnerką
oraz zdrowiejącą anorektyczką. -
0:29 - 0:33Chcę przybliżyć temat zaburzeń
odżywiania oraz procesu leczenia -
0:33 - 0:34na przykładzie mojej podróży,
-
0:35 - 0:39pełnej bólu, łez, akceptacji i odkryć.
-
0:40 - 0:43Zaburzenia odżywania nie dyskryminują:
-
0:43 - 0:47płeć, wiek, orientacja seksualna czy rasa
nie stanowią różnicy. -
0:48 - 0:51Choroby te nie są zarezerwowane tylko
dla zakompleksionych nastolatek, -
0:51 - 0:53które pragną wyglądać jak modelki.
-
0:53 - 0:58Są to poważne choroby
z druzgocącymi skutkami. -
0:59 - 1:03Anoreksja ma najwyższy wskaźnik zgonów
wśród wszystkich chorób psychicznych. -
1:04 - 1:08Zastanawiacie się pewnie, dlaczego.
-
1:08 - 1:11Dlaczego wybieramy głodzenie się,
-
1:11 - 1:14wywoływanie wymiotów,
czy katowanie się ćwiczeniami? -
1:15 - 1:18Dlaczego wybieramy krzywdzenie
samych siebie oraz naszych bliskich? -
1:19 - 1:23Odpowiedź jest prosta:
to wcale nie jest wybór. -
1:24 - 1:27Zaburzenia odżywiania to nie wybór.
-
1:28 - 1:33Jest to mechanizm radzenia sobie
z problemami, schron, tożsamość. -
1:33 - 1:37Ułatwiają życie poprzez kodeks zasad,
-
1:37 - 1:43które tłumaczą jak żyć,
co robić, co powiedzieć, co zjeść. -
1:43 - 1:47Oddalają przypadek oraz
konieczność decyzji, a także ryzyko. -
1:48 - 1:50Dają kontrolę.
-
1:51 - 1:54Oczywiście, wszyscy chcemy mieć kontrolę.
-
1:54 - 1:57Ale często zdarza się,
że pojawiają się trudności: -
1:57 - 2:01alkoholizm, nadużywanie narkotyków,
samookaleczenie, zaburzenia odżywiania. -
2:02 - 2:08Uzależnienia, szukanie kontroli
w świecie pełnym zasad społecznych, -
2:08 - 2:10ustanowionych przez kogoś innego.
-
2:10 - 2:14Szukanie ucieczki od męczarni
codziennego życia, -
2:14 - 2:18ucieczki od ciągłego głosu w głowie,
-
2:18 - 2:21mówiącego, że nie jesteśmy
wystarczająco dobrzy. -
2:21 - 2:22Szukanie zobojętnienia,
-
2:22 - 2:27żeby nie musieć radzić sobie
z negatywnymi myślami i emocjami. -
2:27 - 2:31W zaburzeniach odżywiania
chodzi nie tylko o jedzenie i wagę. -
2:31 - 2:35Są one uzależnieniem, samookaleczaniem.
-
2:36 - 2:38Każde z nich jest inne,
-
2:38 - 2:41począwszy od sposobu,
w jaki się zaczynają, poprzez objawy, -
2:41 - 2:44aż do zasad, które nimi rządzą
oraz celu, któremu służą. -
2:44 - 2:50Ale mają coś wspólnego:
wszystkie mają cel. -
2:51 - 2:55Pięć lat temu obchodziłam
osiemnaste urodziny. -
2:55 - 2:57Miałam kompleksy na temat swojego wyglądu,
-
2:57 - 3:00jak każda inna młoda kobieta.
-
3:01 - 3:05Lecz w przeciwieństwie do rówieśników,
wcale się nie cieszyłam z dorosłości. -
3:05 - 3:08Nie chciałam wychodzić
na imprezy ani pić alkoholu. -
3:09 - 3:12Nie czułam się gotowa na bycie dorosłą.
-
3:13 - 3:17Utknęłam rozdarta
między przygotowaniem do matur, -
3:17 - 3:18uczelni i pracą.
-
3:19 - 3:21Czułam, jakby życie wymykało mi się z rąk
-
3:21 - 3:23i nie wiedziałam, czego chcę.
-
3:24 - 3:30W związku z tym skierowałam się w stronę
tego, co sprawiało mi szczęście: jedzenia. -
3:30 - 3:32Chciałam jeść więcej.
-
3:33 - 3:36Dlatego zdecydowałam się
zrzucić kilka kilogramów, -
3:36 - 3:39żeby jeść więcej bez poczucia winy.
-
3:40 - 3:43Wtedy ustanowiłam zasady:
-
3:43 - 3:48nie podjadaj między posiłkami,
nie jedz, dopóki nie głodujesz, -
3:48 - 3:51nie jedz więcej niż osoba,
w której towarzystwie jesteś. -
3:51 - 3:54Nikt w moim otoczeniu
nie zauważył, że stosuję te zasady -
3:54 - 3:56i starałam się z całej siły,
by tak pozostało, -
3:57 - 3:59ponieważ to ja miałam kontrolę.
-
3:59 - 4:01Plan zadziałał:
-
4:01 - 4:05nie podjadałam między posiłkami,
nie jadłam więcej niż inni -
4:05 - 4:08oraz nie jadłam, dopóki nie głodowałam.
-
4:09 - 4:11W związku z tym straciłam na wadze.
-
4:12 - 4:15Ale nie zaczęłam jeść więcej,
tak jak to sobie obiecałam. -
4:16 - 4:18Czas mijał, życie toczyło się dalej.
-
4:18 - 4:21W styczniu nadeszły egzaminy
oraz towarzyszący im stres. -
4:21 - 4:24Poczułam, że znowu
wszystko wymyka się spod kontroli. -
4:24 - 4:25Ustanowiłam więc więcej zasad:
-
4:26 - 4:31nigdy nie dojadaj do końca,
nie jedz produktów bogatych w tłuszcze. -
4:31 - 4:35Zawsze wybieraj opcję
z najniższą liczbą kalorii. -
4:36 - 4:38Znów miałam kontrolę.
-
4:38 - 4:40Znów czułam się bezpiecznie.
-
4:41 - 4:42Ale nie zdawałam sobie sprawy,
-
4:42 - 4:45że zasady, które gwarantowały mi
poczucie bezpieczeństwa, -
4:45 - 4:47pomału mnie zabijały.
-
4:47 - 4:50Do kwietnia 2012
straciłam około 6 kilogramów. -
4:50 - 4:53Żebra zaczęły być widoczne,
kości biodrowe wystawały. -
4:53 - 4:55Ubrania na mnie wisiały.
-
4:56 - 4:58Wcale nie sądziłam,
że wyglądam jakoś inaczej, -
4:58 - 5:01ale moja rodzina i bliscy
zauważyli różnicę. -
5:02 - 5:04Mama zaciągnęła mnie do lekarza.
-
5:04 - 5:06Byłam zła.
-
5:06 - 5:08Nie wydawało mi się,
że dzieje się ze mną coś złego. -
5:08 - 5:11Miałam wrażenie, że omijanie deseru,
-
5:11 - 5:14zabieranie do kina płatków
zbożowych zamiast popcornu -
5:14 - 5:17i ważenie się pięć razy dziennie
jest całkowicie normalne. -
5:18 - 5:23Lekarz skierował mnie do specjalisty
w specjalnej klinice w Leicester. -
5:23 - 5:26Diagnoza brzmiała
"jadłowstręt psychiczny". -
5:28 - 5:30Miałam wszystkie objawy.
-
5:31 - 5:36Pierwszy: ogromny lęk przed przybraniem
na wadze czy przytyciem, -
5:36 - 5:37nawet pomimo niedowagi.
-
5:38 - 5:42Drugi: odmowa utrzymania wagi ciała
-
5:42 - 5:45powyżej lub w normalnej wadze
w stosunku do wieku i wzrostu. -
5:46 - 5:51Trzeci: zniekształcone postrzeganie
wagi czy kształtów ciała -
5:51 - 5:54i nadmierny wpływ tego postrzegania
na poczucie własnej wartości. -
5:56 - 6:00Po usłyszeniu diagnozy przestrzeganie
zasad stało się trudniejsze. -
6:00 - 6:04Moja rodzina wiedziała, co się dzieje,
i karmiła mnie przy każdej możliwości. -
6:05 - 6:06Musiałam być sprytna.
-
6:07 - 6:10Dodałam więcej zasad do swojego kodeksu:
-
6:11 - 6:16nigdy nie jedz sama,
nigdy nie pij kalorii, -
6:16 - 6:19unikaj jedzenia we wszelkie sposoby.
-
6:20 - 6:25Co tydzień musiałam stawić się w szpitalu
na pomiar wagi i psychoterapię. -
6:25 - 6:28Malejące liczby na wadze sprawiały mi
ogromną satysfakcję, -
6:28 - 6:30za każdym razem, gdy na niej stawałam.
-
6:31 - 6:34Anorektyczne myśli
wciągały mnie coraz głębiej. -
6:34 - 6:36Relacje w rodzinie
stawały się coraz gorsze, -
6:36 - 6:38bo coraz więcej kłamałam.
-
6:39 - 6:41Podczas posiłków czułam się koszmarnie:
-
6:41 - 6:46toczyłam wewnętrzną walkę pomiędzy
niejedzeniem i kolejną kłótnią. -
6:47 - 6:50Wiedziałam, że gdy tylko
odłożę nóż i widelec, -
6:50 - 6:53a posiłek będzie tylko w połowie
zjedzony, rozpocznie się kłótnia. -
6:53 - 6:57Siostra ucieknie na górę, nie mogąc
poradzić sobie z tym, co sobie robię. -
6:58 - 7:03Mama zacznie płakać, tata krzyczeć
i pytać, czy chcę umrzeć. -
7:04 - 7:06Ja tylko siedziałam.
-
7:07 - 7:12Wykańczało mnie to, jak krzywdzę rodzinę,
ale nie umiałam przestać. -
7:12 - 7:15Nie sądziłam, że zasługuję
na to, by przestać. -
7:17 - 7:19Był to czerwiec.
-
7:19 - 7:21Czas na moje matury.
-
7:22 - 7:24W jakiś sposób udało mi się je zdać,
-
7:24 - 7:27bo nie chciałam, żeby 14 lat
edukacji poszło na marne. -
7:28 - 7:31Gdy tylko skończyłam,
mój stan gwałtownie się pogorszył. -
7:31 - 7:35Każdego dnia jadłam mniej i mniej,
coraz więcej kłamałam. -
7:36 - 7:39Liczba zasad wzrastała każdego dnia
i stawały się one bardziej restrykcyjne: -
7:40 - 7:43nie jedz więcej niż 500 kalorii dziennie,
-
7:43 - 7:46nigdy nie jedz niczego,
czego wcześniej nie zważyłaś, -
7:46 - 7:49nie ciesz się jedzeniem.
-
7:50 - 7:53Tego lata zaplanowaliśmy
rodzinne wakacje za granicą, -
7:53 - 7:55ale nie mogłam latać samolotem.
-
7:55 - 7:57W domu nie mogłam spać.
-
7:58 - 8:01Tętno miałam tak niskie,
że były obawy, że się nie obudzę. -
8:02 - 8:04Moja 15-letnia siostra
musiała nosić mnie na barana, -
8:04 - 8:06bo nie potrafiłam wejść na pagórek.
-
8:07 - 8:09Nie myślałam jasno.
-
8:10 - 8:13Wiedziałam, że nie mogę dalej tak żyć,
ale nie byłam w stanie jeść. -
8:13 - 8:15Nie mogłam przybrać na wadze.
-
8:15 - 8:18To oznaczałoby utratę kontroli.
-
8:18 - 8:20A to właśnie była najważniejsza zasada,
-
8:20 - 8:26która wysuwała się na prowadzenie
pośród innych: nigdy nie trać kontroli. -
8:28 - 8:30Po jednej z cotygodniowych wizyt,
-
8:30 - 8:32zgłosiłam się, dobrowolnie,
-
8:32 - 8:35do kliniki specjalizującej się
w zaburzeniach odżywania w Leicester. -
8:35 - 8:37Byłam zdezorientowana.
-
8:37 - 8:39Co ja zrobiłam?
-
8:39 - 8:42Nie chciałam tam być,
ale wiedziałam, że potrzebuję pomocy. -
8:44 - 8:47Spędzałam noce w łóżku,
oglądając programy kulinarne, -
8:47 - 8:51patrząc na przepiękne potrawy,
których sobie odmawiałam. -
8:52 - 8:53Jedzenie.
-
8:53 - 8:57Jedna z moich ulubionych rzeczy.
-
8:57 - 9:00Oczywiście, nie mogłam przyznać się
do tego przed nikim. -
9:00 - 9:03Bo cierpiący na "jadłowstręt"
nienawidzą jedzenia, prawda? -
9:04 - 9:05Nie.
-
9:06 - 9:11Głęboko, głęboko w środku,
większość z nas uwielbia jedzenie. -
9:12 - 9:16Odmawiamy sobie czegoś,
co kochamy, jako rodzaj kary. -
9:16 - 9:20Podczas mojego pięciomiesięcznego
pobytu na oddziale anoreksji, -
9:20 - 9:24doświadczyłam rzeczy, jakich niewiele
osiemnastolatków miało okazję przeżyć. -
9:24 - 9:26Słyszałam krzyki,
-
9:26 - 9:30gdy lekarze aplikowali rurkę do karmienia
tej samej pacjentce czwarty raz tego dnia. -
9:30 - 9:33Nie wolno było mi opuścić pokoju,
-
9:33 - 9:36kiedy ktoś na oddziale próbował uciec.
-
9:37 - 9:40Oczywiście, nie zawsze to tak wyglądało.
-
9:40 - 9:43Spotkałam kilku niezwykłych ludzi.
-
9:43 - 9:46Po raz pierwszy w życiu
byłam w towarzystwie osób, -
9:46 - 9:49które rozumiały, przez co przechodzę.
-
9:49 - 9:51Mam wiele dobrych wspomnień:
-
9:51 - 9:55wieczory filmowe,
maseczki na twarz, śmiech, żarty. -
9:55 - 9:56Czułam się normalna,
-
9:56 - 10:00chociaż byłam w nienormalnej sytuacji.
-
10:01 - 10:03Mój stan polepszył się w trakcie kuracji.
-
10:03 - 10:07Każdego dnia stawiałam czoło zasadom,
które stworzyłam, by czuć się bezpiecznie. -
10:07 - 10:10Gdy tylko złamałam jedną,
zaraz pokazywała się kolejna. -
10:11 - 10:14Anoreksja jest bardzo
konkurencyjną chorobą, -
10:14 - 10:17a bycie otoczonym przez anorektyków
podsuwa wiele pomysłów. -
10:17 - 10:20Podłapujesz ich zwyczaje i zasady.
-
10:21 - 10:24Ale udało mi się, odbudowałam wagę.
-
10:24 - 10:29Złamałam zasady, spaliłam kodeks.
-
10:30 - 10:33Anoreksja była rozdziałem w moim życiu,
ale nie całą książką. -
10:34 - 10:37Zostałam wypisana, po tym roku przerwy
rozpoczęłam studia. -
10:37 - 10:41Wszystko szło dobrze -
przez około miesiąc. -
10:42 - 10:46Ta historia nie jest linią prostą.
-
10:46 - 10:51Proces wychodzenia z anoreksji
jest rzadko kiedy linią ciągłą. -
10:52 - 10:54Ponownie wpadłam w stare nawyki.
-
10:54 - 10:58Waga znów spadała, ale nie tak szybko,
jak za pierwszym razem, -
10:58 - 11:01jako że jadłam jeden czy dwa
posiłki na dzień. -
11:01 - 11:05Okazało się, że mój kodeks zasad
był nadal nienaruszony. -
11:06 - 11:09Spacer na uczelnię i z powrotem
stał się wyzwaniem. -
11:09 - 11:11Czterogodzinne zajęcia
były nie do zniesienia. -
11:11 - 11:14Brałam w nich udział, używałam
niebezpiecznych substancji chemicznych, -
11:14 - 11:16nie jedząc przez prawie 24 godziny.
-
11:16 - 11:20Nie mam pojęcia, jak udało mi się
nie skrzywdzić samej siebie lub innych. -
11:21 - 11:24Przebrnęłam przez pierwszy rok studiów
-
11:24 - 11:28z fałszywym uśmiechem na twarzy,
udając, że wszystko jest w porządku. -
11:29 - 11:33Zaliczyłam egzaminy, ale wtedy
musiałam wrócić do domu rodzinnego. -
11:34 - 11:36To ustabilizowało spadek wagi,
-
11:36 - 11:39bo byłam zmuszona zjeść trzy posiłki
dziennie, plus przekąska, -
11:39 - 11:41pod czujnym okiem rodziny.
-
11:43 - 11:46Bycie w domu i jedzenie więcej oznaczało,
że musiałam znów być sprytniejsza. -
11:47 - 11:50Kruszyłam ciastka i chowałam
okruchy w rękawach, -
11:50 - 11:55udawałam, że jadłam lunch,
kłamałam na temat tego, co jadłam. -
11:56 - 11:58Stałam się maszyną do kłamstw.
-
11:59 - 12:01Nienawidziłam okłamywania rodziny.
-
12:02 - 12:04Jednak oni wiedzieli, co się dzieje.
-
12:04 - 12:06Zdawali sobie sprawę z tego, co robię.
-
12:08 - 12:12Mimo że mój stan się pogarszał,
uparłam się, że wrócę na uczelnię. -
12:12 - 12:15Kolejny rok przerwy nie wchodził w grę.
-
12:15 - 12:17Nie poddawałam się.
-
12:18 - 12:22Spotkałam się z moim psychiatrą
tydzień przed rozpoczęciem roku. -
12:22 - 12:24Powiedział, że nie mogę wrócić.
-
12:25 - 12:27Płakałam i krzyczałam.
-
12:27 - 12:32Nie chciałam wracać do szpitala,
ale była to moja jedyna opcja. -
12:32 - 12:37Odpuściłam ten rok studiów
i zaakceptowałam miejsce w klinice. -
12:38 - 12:40Wymagało to ode mnie całej mojej siły,
-
12:40 - 12:43ale wtedy właśnie zrobiłam
największy krok naprzód. -
12:45 - 12:49Ten pobyt w klinice
był znacznie trudniejszy niż pierwszy. -
12:50 - 12:54Tym razem chciałam stać się
"anorektyczką idealną". -
12:56 - 12:59Ta myśl trzymała mnie na uwięzi
jak żadna inna. -
12:59 - 13:02Grała na moich uczuciach, zwątpieniu
w siebie, poczuciu bycia niewystarczającą, -
13:03 - 13:04fałszywości, poczuciu bezwartościowości.
-
13:05 - 13:09Moja waga spadła niemalże
do połowy tej, jaką mam dzisiaj, -
13:09 - 13:11ale i tak nie jadłam.
-
13:12 - 13:15"Anorektycy idealni" nie jedzą.
-
13:15 - 13:20W czasie posiłków pielęgniarki zachęcały,
żebym coś zjadła, ale ja tylko siedziałam. -
13:20 - 13:21Nie jadłam.
-
13:21 - 13:23Spadł mi poziom cukru we krwi.
-
13:23 - 13:25Byłam tak odwodniona,
-
13:25 - 13:28że lekarz nie mógł pobrać
krwi z żył do badania. -
13:28 - 13:31Dopiero groźba przymusowego
pobytu w szpitalu sprawiła, -
13:31 - 13:33że zaczęłam jeść.
-
13:34 - 13:37Po raz drugi rozpoczęłam
podróż do zdrowia. -
13:39 - 13:44Tak, zaczęłam znów jeść,
ale nadal trzymałam się anoreksji -
13:44 - 13:47oraz zasad, które stworzyłam,
by czuć się bezpiecznie. -
13:48 - 13:52Wierzyłam, że jestem bezwartościowa,
a moje życie nie ma najmniejszego sensu. -
13:52 - 13:56Dlaczego dodatkowe 20 kilogramów
miałoby to zmienić, -
13:56 - 13:58sprawić, że moje życie zyska sens?
-
13:59 - 14:01Dlatego pozostałam chora.
-
14:01 - 14:03Bezpieczna.
-
14:03 - 14:06Oddalona od rzeczywistości, ale też bólu.
-
14:06 - 14:09Nic nie czułam i podobało mi się to.
-
14:09 - 14:12Sprawiało, że nie musiałam sobie radzić
z tym, że czuję się porażką. -
14:13 - 14:16Wyzdrowienie było zbyt ryzykowne.
-
14:17 - 14:20Oznaczałoby odejście od anoreksji,
-
14:20 - 14:25od zasad, od własnej tożsamości.
-
14:25 - 14:28Jeżeli wyzdrowieję, kim będę?
-
14:29 - 14:31Co by to oznaczało?
-
14:33 - 14:36W procesie wracania do zdrowia
nie chodzi tylko o chęć poprawy. -
14:36 - 14:39Można chcieć tego bardziej,
niż czegokolwiek innego na świecie. -
14:39 - 14:43Można mieć wiele powodów, by wyzdrowieć,
ale nie być w stanie tego zrobić. -
14:43 - 14:47To jest najbardziej przerażająca wizja.
-
14:47 - 14:52Oznacza utratę kontroli
i wyjście ze strefy komfortu. -
14:54 - 14:56Oczywiście, wszyscy jesteśmy winni
posiadania zasad -
14:56 - 14:58i pozostawania na siłę w strefie komfortu.
-
14:59 - 15:02Z czasem znajdujemy
pocieszenie w cierpieniu. -
15:03 - 15:05Tkwimy w pracy, której nienawidzimy.
-
15:05 - 15:08Trwamy w rozpadającym się związku.
-
15:08 - 15:10Głodziłam się przez wiele dni,
-
15:10 - 15:14będąc świadomą konsekwencji,
ale bojąc się zmienić. -
15:16 - 15:19Nie potrafię wskazać,
kiedy dokładnie się to wydarzyło, -
15:20 - 15:22ale po niezliczonej liczbie
sesji terapeutycznych, -
15:22 - 15:27prób odnalezienia samej siebie
i odzyskaniu części wagi, -
15:27 - 15:30zaczęłam angażować się
w proces zdrowienia. -
15:31 - 15:37Zaczęłam wierzyć, że jest malutka szansa,
że moje życie zmieni się na lepsze. -
15:38 - 15:41Tak, oznaczałoby to przerażające decyzje,
-
15:41 - 15:44ale również odkrywało przede mną
mnóstwo nowych możliwości. -
15:45 - 15:50Dopiero wtedy uwierzyłam,
że warto zaryzykować. -
15:51 - 15:53Uwierzyłam, że mam możliwości:
-
15:54 - 15:58w karierze akademickiej, miłości,
-
15:59 - 16:03ale przede wszystkim w życiu.
-
16:05 - 16:10Dla mnie proces wyzdrowienia
wiązał się ze zniszczeniem kodeksu zasad. -
16:10 - 16:13Zestawu instrukcji,
które dyktowały każdy mój ruch. -
16:14 - 16:19Zasady sprawiały, że czułam
się bezpiecznie, miałam kontrolę, -
16:19 - 16:23ale też, że moja waga spadała,
włosy wypadały, a kości kruszały. -
16:25 - 16:28Moje zasady pomału mnie zabijały.
-
16:28 - 16:32Musiałam je złamać, jedną po drugiej.
-
16:34 - 16:39Nie da się wyzdrowieć z anoreksji,
ale nie porzucić takich zasad. -
16:39 - 16:41Trzeba wyjść ze strefy komfortu.
-
16:41 - 16:44Zniszczyć kodeks.
-
16:46 - 16:49Anoreksja pokazała mi rzeczywistość:
-
16:49 - 16:53nie zawsze będę czuła się komfortowo,
nie zawsze będę mieć kontrolę. -
16:54 - 16:56I nie ma żadnego kodeksu życia.
-
16:59 - 17:02Dzięki wyzdrowieniu zyskałam wiele.
-
17:02 - 17:05Zyskałam karierę akademicką,
-
17:05 - 17:07miłość oraz szansę, by żyć.
-
17:09 - 17:13Zwracam się do cierpiących:
zaakceptujcie pomoc. -
17:13 - 17:17Bez kliniki w Leicester
oraz wsparcia przyjaciół i rodziny -
17:17 - 17:19nie byłoby mnie tu dzisiaj.
-
17:20 - 17:22Chcę, byście uwierzyli, gdy mówię,
-
17:22 - 17:27że jesteście warci tego,
żeby wyzdrowieć, żeby żyć, -
17:27 - 17:30i jesteście wystarczająco dobrzy.
-
17:31 - 17:36Największe, co zyskałam
dzięki wyzdrowieniu, to ja sama. -
17:36 - 17:38Odzyskałam samą siebie.
-
17:40 - 17:42I, jak się okazuje,
-
17:42 - 17:45życie jest zdecydowanie za krótkie,
żeby ważyć płatki kukurydziane. -
17:46 - 17:47Dziękuję.
-
17:47 - 17:54(Brawa)
- Title:
- Po anoreksji: życie jest za krótkie, żeby ważyć płatki kukurydziane | Catherine Pawley | TEXxLearningtonSpa
- Description:
-
Prelekcja wygłoszona na konferencji TEDx. Konferencje TEDx korzystają z formatu TED, ale organizowane są niezależnie, przez lokalnych ochotników. Więcej informacji pod adresem http://ted.com/tedx
Catherine zaczęła cierpieć na jadłowstręt psychiczny na początku roku 2012. Walczyła z chorobą w czasie swoich matur oraz pierwszego roku studiów. Zmusiło ją to do wzięcia dwóch lat przerwy oraz poddania się terapii w ośrodku specjalizującym się w leczeniu zaburzeń odżywiania w Leicester. Catherine ujawnia szczegóły swojej drogi do wyzdrowienia z nadzieją, że zainspiruje tym innych.
Catherine jest studentką chemii na University of Warwick, entuzjastką fotografii oraz, jak sama przyznaje, perfekcjonistką. Dorastała w hrabstwie Leicester. Catherine właśnie ukończyła drugi, przedostatni rok studiów. Jej stan się nie pogorszył. Cieszy się życiem studenckim i wszystkim, co ono obejmuje, przed wkroczeniem w „dorosły świat" w przyszłym roku.
- Video Language:
- English
- Team:
- closed TED
- Project:
- TEDxTalks
- Duration:
- 18:08