0:00:16.792,0:00:18.418 Mam na imię Catherine. 0:00:18.667,0:00:21.750 Jestem studentką ostatniego roku[br]chemii na University of Warwick, 0:00:21.751,0:00:27.834 córką, siostrą, przyjaciółką, partnerką[br]oraz zdrowiejącą anorektyczką. 0:00:28.626,0:00:32.543 Chcę przybliżyć temat zaburzeń[br]odżywiania oraz procesu leczenia 0:00:32.584,0:00:34.293 na przykładzie mojej podróży, 0:00:34.667,0:00:39.418 pełnej bólu, łez, akceptacji i odkryć. 0:00:40.292,0:00:43.459 Zaburzenia odżywania nie dyskryminują: 0:00:43.459,0:00:47.335 płeć, wiek, orientacja seksualna czy rasa[br]nie stanowią różnicy. 0:00:47.623,0:00:51.042 Choroby te nie są zarezerwowane tylko[br]dla zakompleksionych nastolatek, 0:00:51.054,0:00:53.242 które pragną wyglądać jak modelki. 0:00:53.250,0:00:57.625 Są to poważne choroby[br]z druzgocącymi skutkami. 0:00:58.584,0:01:03.293 Anoreksja ma najwyższy wskaźnik zgonów[br]wśród wszystkich chorób psychicznych. 0:01:04.375,0:01:07.834 Zastanawiacie się pewnie, dlaczego. 0:01:08.375,0:01:10.750 Dlaczego wybieramy głodzenie się, 0:01:10.751,0:01:13.710 wywoływanie wymiotów,[br]czy katowanie się ćwiczeniami? 0:01:14.584,0:01:18.001 Dlaczego wybieramy krzywdzenie[br]samych siebie oraz naszych bliskich? 0:01:18.959,0:01:23.126 Odpowiedź jest prosta:[br]to wcale nie jest wybór. 0:01:23.875,0:01:27.146 Zaburzenia odżywiania to nie wybór. 0:01:28.209,0:01:32.833 Jest to mechanizm radzenia sobie[br]z problemami, schron, tożsamość. 0:01:32.834,0:01:36.543 Ułatwiają życie poprzez kodeks zasad, 0:01:37.375,0:01:42.791 które tłumaczą jak żyć,[br]co robić, co powiedzieć, co zjeść. 0:01:42.792,0:01:46.959 Oddalają przypadek oraz[br]konieczność decyzji, a także ryzyko. 0:01:47.741,0:01:49.591 Dają kontrolę. 0:01:50.811,0:01:53.850 Oczywiście, wszyscy chcemy mieć kontrolę. 0:01:54.380,0:01:57.041 Ale często zdarza się,[br]że pojawiają się trudności: 0:01:57.042,0:02:01.001 alkoholizm, nadużywanie narkotyków,[br]samookaleczenie, zaburzenia odżywiania. 0:02:01.667,0:02:07.501 Uzależnienia, szukanie kontroli[br]w świecie pełnym zasad społecznych, 0:02:07.506,0:02:09.797 ustanowionych przez kogoś innego. 0:02:10.000,0:02:14.292 Szukanie ucieczki od męczarni[br]codziennego życia, 0:02:14.334,0:02:17.709 ucieczki od ciągłego głosu w głowie, 0:02:17.710,0:02:20.611 mówiącego, że nie jesteśmy[br]wystarczająco dobrzy. 0:02:20.758,0:02:22.388 Szukanie zobojętnienia, 0:02:22.417,0:02:26.667 żeby nie musieć radzić sobie[br]z negatywnymi myślami i emocjami. 0:02:27.042,0:02:31.334 W zaburzeniach odżywiania[br]chodzi nie tylko o jedzenie i wagę. 0:02:31.334,0:02:34.835 Są one uzależnieniem, samookaleczaniem. 0:02:35.944,0:02:37.536 Każde z nich jest inne, 0:02:37.617,0:02:40.543 począwszy od sposobu,[br]w jaki się zaczynają, poprzez objawy, 0:02:40.619,0:02:44.291 aż do zasad, które nimi rządzą[br]oraz celu, któremu służą. 0:02:44.292,0:02:49.834 Ale mają coś wspólnego:[br]wszystkie mają cel. 0:02:51.292,0:02:55.029 Pięć lat temu obchodziłam[br]osiemnaste urodziny. 0:02:55.079,0:02:57.354 Miałam kompleksy na temat swojego wyglądu, 0:02:57.354,0:03:00.042 jak każda inna młoda kobieta. 0:03:00.834,0:03:05.374 Lecz w przeciwieństwie do rówieśników,[br]wcale się nie cieszyłam z dorosłości. 0:03:05.375,0:03:08.209 Nie chciałam wychodzić[br]na imprezy ani pić alkoholu. 0:03:09.061,0:03:11.680 Nie czułam się gotowa na bycie dorosłą. 0:03:12.667,0:03:16.543 Utknęłam rozdarta[br]między przygotowaniem do matur, 0:03:16.544,0:03:18.168 uczelni i pracą. 0:03:18.542,0:03:21.168 Czułam, jakby życie wymykało mi się z rąk 0:03:21.169,0:03:23.250 i nie wiedziałam, czego chcę. 0:03:24.417,0:03:29.834 W związku z tym skierowałam się w stronę[br]tego, co sprawiało mi szczęście: jedzenia. 0:03:30.262,0:03:32.372 Chciałam jeść więcej. 0:03:33.038,0:03:35.941 Dlatego zdecydowałam się[br]zrzucić kilka kilogramów, 0:03:36.010,0:03:39.464 żeby jeść więcej bez poczucia winy. 0:03:40.182,0:03:43.030 Wtedy ustanowiłam zasady: 0:03:43.042,0:03:47.648 nie podjadaj między posiłkami,[br]nie jedz, dopóki nie głodujesz, 0:03:47.648,0:03:50.543 nie jedz więcej niż osoba,[br]w której towarzystwie jesteś. 0:03:51.459,0:03:54.102 Nikt w moim otoczeniu[br]nie zauważył, że stosuję te zasady 0:03:54.184,0:03:56.432 i starałam się z całej siły,[br]by tak pozostało, 0:03:56.504,0:03:58.807 ponieważ to ja miałam kontrolę. 0:03:59.417,0:04:00.876 Plan zadziałał: 0:04:00.876,0:04:05.001 nie podjadałam między posiłkami,[br]nie jadłam więcej niż inni 0:04:05.002,0:04:08.223 oraz nie jadłam, dopóki nie głodowałam. 0:04:08.974,0:04:10.884 W związku z tym straciłam na wadze. 0:04:11.542,0:04:14.542 Ale nie zaczęłam jeść więcej,[br]tak jak to sobie obiecałam. 0:04:15.904,0:04:18.124 Czas mijał, życie toczyło się dalej. 0:04:18.125,0:04:21.125 W styczniu nadeszły egzaminy[br]oraz towarzyszący im stres. 0:04:21.154,0:04:23.631 Poczułam, że znowu[br]wszystko wymyka się spod kontroli. 0:04:23.709,0:04:25.335 Ustanowiłam więc więcej zasad: 0:04:26.417,0:04:31.374 nigdy nie dojadaj do końca,[br]nie jedz produktów bogatych w tłuszcze. 0:04:31.375,0:04:34.667 Zawsze wybieraj opcję[br]z najniższą liczbą kalorii. 0:04:35.709,0:04:38.145 Znów miałam kontrolę. 0:04:38.146,0:04:39.708 Znów czułam się bezpiecznie. 0:04:40.627,0:04:42.311 Ale nie zdawałam sobie sprawy, 0:04:42.336,0:04:45.010 że zasady, które gwarantowały mi[br]poczucie bezpieczeństwa, 0:04:45.035,0:04:46.736 pomału mnie zabijały. 0:04:46.876,0:04:49.783 Do kwietnia 2012[br]straciłam około 6 kilogramów. 0:04:49.783,0:04:52.751 Żebra zaczęły być widoczne,[br]kości biodrowe wystawały. 0:04:52.751,0:04:55.043 Ubrania na mnie wisiały. 0:04:55.667,0:04:58.334 Wcale nie sądziłam,[br]że wyglądam jakoś inaczej, 0:04:58.335,0:05:01.210 ale moja rodzina i bliscy[br]zauważyli różnicę. 0:05:02.090,0:05:04.207 Mama zaciągnęła mnie do lekarza. 0:05:04.208,0:05:05.728 Byłam zła. 0:05:05.728,0:05:08.363 Nie wydawało mi się,[br]że dzieje się ze mną coś złego. 0:05:08.363,0:05:11.324 Miałam wrażenie, że omijanie deseru, 0:05:11.324,0:05:14.043 zabieranie do kina płatków[br]zbożowych zamiast popcornu 0:05:14.044,0:05:16.876 i ważenie się pięć razy dziennie[br]jest całkowicie normalne. 0:05:17.918,0:05:22.666 Lekarz skierował mnie do specjalisty[br]w specjalnej klinice w Leicester. 0:05:22.667,0:05:26.334 Diagnoza brzmiała[br]"jadłowstręt psychiczny". 0:05:27.630,0:05:30.072 Miałam wszystkie objawy. 0:05:30.667,0:05:35.750 Pierwszy: ogromny lęk przed przybraniem[br]na wadze czy przytyciem, 0:05:35.751,0:05:37.418 nawet pomimo niedowagi. 0:05:38.375,0:05:41.750 Drugi: odmowa utrzymania wagi ciała 0:05:41.751,0:05:44.793 powyżej lub w normalnej wadze[br]w stosunku do wieku i wzrostu. 0:05:45.667,0:05:50.876 Trzeci: zniekształcone postrzeganie[br]wagi czy kształtów ciała 0:05:50.876,0:05:53.924 i nadmierny wpływ tego postrzegania[br]na poczucie własnej wartości. 0:05:55.501,0:05:59.958 Po usłyszeniu diagnozy przestrzeganie[br]zasad stało się trudniejsze. 0:05:59.959,0:06:04.376 Moja rodzina wiedziała, co się dzieje,[br]i karmiła mnie przy każdej możliwości. 0:06:04.886,0:06:06.344 Musiałam być sprytna. 0:06:07.042,0:06:09.834 Dodałam więcej zasad do swojego kodeksu: 0:06:10.792,0:06:15.917 nigdy nie jedz sama,[br]nigdy nie pij kalorii, 0:06:15.918,0:06:19.001 unikaj jedzenia we wszelkie sposoby. 0:06:20.125,0:06:24.709 Co tydzień musiałam stawić się w szpitalu[br]na pomiar wagi i psychoterapię. 0:06:24.709,0:06:28.251 Malejące liczby na wadze sprawiały mi[br]ogromną satysfakcję, 0:06:28.252,0:06:30.226 za każdym razem, gdy na niej stawałam. 0:06:30.667,0:06:34.084 Anorektyczne myśli[br]wciągały mnie coraz głębiej. 0:06:34.085,0:06:36.244 Relacje w rodzinie[br]stawały się coraz gorsze, 0:06:36.269,0:06:38.190 bo coraz więcej kłamałam. 0:06:38.709,0:06:40.876 Podczas posiłków czułam się koszmarnie: 0:06:40.876,0:06:45.835 toczyłam wewnętrzną walkę pomiędzy[br]niejedzeniem i kolejną kłótnią. 0:06:46.834,0:06:49.793 Wiedziałam, że gdy tylko[br]odłożę nóż i widelec, 0:06:49.794,0:06:53.199 a posiłek będzie tylko w połowie[br]zjedzony, rozpocznie się kłótnia. 0:06:53.209,0:06:57.334 Siostra ucieknie na górę, nie mogąc[br]poradzić sobie z tym, co sobie robię. 0:06:57.918,0:07:02.794 Mama zacznie płakać, tata krzyczeć[br]i pytać, czy chcę umrzeć. 0:07:03.684,0:07:05.786 Ja tylko siedziałam. 0:07:06.751,0:07:11.698 Wykańczało mnie to, jak krzywdzę rodzinę,[br]ale nie umiałam przestać. 0:07:12.417,0:07:15.335 Nie sądziłam, że zasługuję[br]na to, by przestać. 0:07:16.979,0:07:18.945 Był to czerwiec. 0:07:18.946,0:07:21.192 Czas na moje matury. 0:07:21.742,0:07:23.672 W jakiś sposób udało mi się je zdać, 0:07:23.673,0:07:27.376 bo nie chciałam, żeby 14 lat[br]edukacji poszło na marne. 0:07:27.959,0:07:31.374 Gdy tylko skończyłam,[br]mój stan gwałtownie się pogorszył. 0:07:31.375,0:07:35.126 Każdego dnia jadłam mniej i mniej,[br]coraz więcej kłamałam. 0:07:35.709,0:07:39.376 Liczba zasad wzrastała każdego dnia[br]i stawały się one bardziej restrykcyjne: 0:07:40.334,0:07:43.064 nie jedz więcej niż 500 kalorii dziennie, 0:07:43.336,0:07:46.043 nigdy nie jedz niczego,[br]czego wcześniej nie zważyłaś, 0:07:46.044,0:07:48.584 nie ciesz się jedzeniem. 0:07:50.125,0:07:52.751 Tego lata zaplanowaliśmy[br]rodzinne wakacje za granicą, 0:07:52.752,0:07:54.778 ale nie mogłam latać samolotem. 0:07:54.779,0:07:57.120 W domu nie mogłam spać. 0:07:57.626,0:08:01.066 Tętno miałam tak niskie,[br]że były obawy, że się nie obudzę. 0:08:01.501,0:08:04.252 Moja 15-letnia siostra[br]musiała nosić mnie na barana, 0:08:04.253,0:08:06.292 bo nie potrafiłam wejść na pagórek. 0:08:07.460,0:08:09.490 Nie myślałam jasno. 0:08:09.501,0:08:13.085 Wiedziałam, że nie mogę dalej tak żyć,[br]ale nie byłam w stanie jeść. 0:08:13.086,0:08:15.450 Nie mogłam przybrać na wadze. 0:08:15.451,0:08:18.005 To oznaczałoby utratę kontroli. 0:08:18.006,0:08:20.125 A to właśnie była najważniejsza zasada, 0:08:20.126,0:08:25.792 która wysuwała się na prowadzenie[br]pośród innych: nigdy nie trać kontroli. 0:08:27.626,0:08:29.793 Po jednej z cotygodniowych wizyt, 0:08:29.834,0:08:31.796 zgłosiłam się, dobrowolnie, 0:08:31.796,0:08:35.052 do kliniki specjalizującej się[br]w zaburzeniach odżywania w Leicester. 0:08:35.155,0:08:37.123 Byłam zdezorientowana. 0:08:37.123,0:08:38.952 Co ja zrobiłam? 0:08:38.958,0:08:42.460 Nie chciałam tam być,[br]ale wiedziałam, że potrzebuję pomocy. 0:08:43.792,0:08:47.334 Spędzałam noce w łóżku,[br]oglądając programy kulinarne, 0:08:47.335,0:08:51.293 patrząc na przepiękne potrawy,[br]których sobie odmawiałam. 0:08:52.035,0:08:53.424 Jedzenie. 0:08:53.425,0:08:56.594 Jedna z moich ulubionych rzeczy. 0:08:57.459,0:09:00.293 Oczywiście, nie mogłam przyznać się[br]do tego przed nikim. 0:09:00.335,0:09:03.437 Bo cierpiący na "jadłowstręt"[br]nienawidzą jedzenia, prawda? 0:09:04.057,0:09:05.327 Nie. 0:09:06.000,0:09:10.876 Głęboko, głęboko w środku,[br]większość z nas uwielbia jedzenie. 0:09:11.834,0:09:15.585 Odmawiamy sobie czegoś,[br]co kochamy, jako rodzaj kary. 0:09:16.399,0:09:20.208 Podczas mojego pięciomiesięcznego[br]pobytu na oddziale anoreksji, 0:09:20.209,0:09:23.971 doświadczyłam rzeczy, jakich niewiele[br]osiemnastolatków miało okazję przeżyć. 0:09:24.334,0:09:25.583 Słyszałam krzyki, 0:09:25.584,0:09:30.012 gdy lekarze aplikowali rurkę do karmienia[br]tej samej pacjentce czwarty raz tego dnia. 0:09:30.104,0:09:33.240 Nie wolno było mi opuścić pokoju, 0:09:33.241,0:09:35.619 kiedy ktoś na oddziale próbował uciec. 0:09:36.959,0:09:39.543 Oczywiście, nie zawsze to tak wyglądało. 0:09:39.560,0:09:42.800 Spotkałam kilku niezwykłych ludzi. 0:09:42.800,0:09:46.291 Po raz pierwszy w życiu[br]byłam w towarzystwie osób, 0:09:46.291,0:09:48.751 które rozumiały, przez co przechodzę. 0:09:48.792,0:09:50.584 Mam wiele dobrych wspomnień: 0:09:50.626,0:09:54.625 wieczory filmowe,[br]maseczki na twarz, śmiech, żarty. 0:09:54.626,0:09:56.085 Czułam się normalna, 0:09:56.192,0:09:59.812 chociaż byłam w nienormalnej sytuacji. 0:10:00.667,0:10:03.082 Mój stan polepszył się w trakcie kuracji. 0:10:03.083,0:10:06.959 Każdego dnia stawiałam czoło zasadom,[br]które stworzyłam, by czuć się bezpiecznie. 0:10:06.959,0:10:09.835 Gdy tylko złamałam jedną,[br]zaraz pokazywała się kolejna. 0:10:10.501,0:10:13.500 Anoreksja jest bardzo[br]konkurencyjną chorobą, 0:10:13.501,0:10:16.835 a bycie otoczonym przez anorektyków[br]podsuwa wiele pomysłów. 0:10:16.836,0:10:20.001 Podłapujesz ich zwyczaje i zasady. 0:10:20.941,0:10:24.114 Ale udało mi się, odbudowałam wagę. 0:10:24.125,0:10:29.043 Złamałam zasady, spaliłam kodeks. 0:10:29.501,0:10:33.460 Anoreksja była rozdziałem w moim życiu,[br]ale nie całą książką. 0:10:33.501,0:10:36.876 Zostałam wypisana, po tym roku przerwy[br]rozpoczęłam studia. 0:10:36.877,0:10:41.168 Wszystko szło dobrze -[br]przez około miesiąc. 0:10:42.487,0:10:45.791 Ta historia nie jest linią prostą. 0:10:45.792,0:10:50.875 Proces wychodzenia z anoreksji[br]jest rzadko kiedy linią ciągłą. 0:10:51.718,0:10:53.598 Ponownie wpadłam w stare nawyki. 0:10:54.167,0:10:58.334 Waga znów spadała, ale nie tak szybko,[br]jak za pierwszym razem, 0:10:58.334,0:11:00.543 jako że jadłam jeden czy dwa[br]posiłki na dzień. 0:11:01.375,0:11:04.876 Okazało się, że mój kodeks zasad[br]był nadal nienaruszony. 0:11:06.083,0:11:08.750 Spacer na uczelnię i z powrotem[br]stał się wyzwaniem. 0:11:08.760,0:11:11.018 Czterogodzinne zajęcia[br]były nie do zniesienia. 0:11:11.029,0:11:14.372 Brałam w nich udział, używałam[br]niebezpiecznych substancji chemicznych, 0:11:14.372,0:11:16.126 nie jedząc przez prawie 24 godziny. 0:11:16.127,0:11:19.626 Nie mam pojęcia, jak udało mi się[br]nie skrzywdzić samej siebie lub innych. 0:11:20.751,0:11:23.960 Przebrnęłam przez pierwszy rok studiów 0:11:24.000,0:11:27.751 z fałszywym uśmiechem na twarzy,[br]udając, że wszystko jest w porządku. 0:11:28.709,0:11:32.585 Zaliczyłam egzaminy, ale wtedy[br]musiałam wrócić do domu rodzinnego. 0:11:33.709,0:11:35.706 To ustabilizowało spadek wagi, 0:11:35.706,0:11:39.001 bo byłam zmuszona zjeść trzy posiłki[br]dziennie, plus przekąska, 0:11:39.002,0:11:41.392 pod czujnym okiem rodziny. 0:11:42.626,0:11:46.377 Bycie w domu i jedzenie więcej oznaczało,[br]że musiałam znów być sprytniejsza. 0:11:47.375,0:11:50.167 Kruszyłam ciastka i chowałam[br]okruchy w rękawach, 0:11:50.168,0:11:55.209 udawałam, że jadłam lunch,[br]kłamałam na temat tego, co jadłam. 0:11:55.611,0:11:57.984 Stałam się maszyną do kłamstw. 0:11:58.604,0:12:01.314 Nienawidziłam okłamywania rodziny. 0:12:01.854,0:12:03.812 Jednak oni wiedzieli, co się dzieje. 0:12:03.813,0:12:06.093 Zdawali sobie sprawę z tego, co robię. 0:12:07.584,0:12:12.335 Mimo że mój stan się pogarszał,[br]uparłam się, że wrócę na uczelnię. 0:12:12.363,0:12:14.672 Kolejny rok przerwy nie wchodził w grę. 0:12:14.673,0:12:16.683 Nie poddawałam się. 0:12:17.751,0:12:21.563 Spotkałam się z moim psychiatrą[br]tydzień przed rozpoczęciem roku. 0:12:21.564,0:12:24.126 Powiedział, że nie mogę wrócić. 0:12:24.866,0:12:27.082 Płakałam i krzyczałam. 0:12:27.083,0:12:32.375 Nie chciałam wracać do szpitala,[br]ale była to moja jedyna opcja. 0:12:32.375,0:12:37.126 Odpuściłam ten rok studiów[br]i zaakceptowałam miejsce w klinice. 0:12:37.898,0:12:39.788 Wymagało to ode mnie całej mojej siły, 0:12:39.792,0:12:43.376 ale wtedy właśnie zrobiłam[br]największy krok naprzód. 0:12:45.083,0:12:49.001 Ten pobyt w klinice[br]był znacznie trudniejszy niż pierwszy. 0:12:49.918,0:12:54.293 Tym razem chciałam stać się[br]"anorektyczką idealną". 0:12:55.510,0:12:58.542 Ta myśl trzymała mnie na uwięzi[br]jak żadna inna. 0:12:58.542,0:13:02.349 Grała na moich uczuciach, zwątpieniu[br]w siebie, poczuciu bycia niewystarczającą, 0:13:02.514,0:13:04.500 fałszywości, poczuciu bezwartościowości. 0:13:04.501,0:13:08.662 Moja waga spadła niemalże[br]do połowy tej, jaką mam dzisiaj, 0:13:08.663,0:13:10.795 ale i tak nie jadłam. 0:13:11.645,0:13:15.154 "Anorektycy idealni" nie jedzą. 0:13:15.269,0:13:19.835 W czasie posiłków pielęgniarki zachęcały,[br]żebym coś zjadła, ale ja tylko siedziałam. 0:13:19.836,0:13:21.283 Nie jadłam. 0:13:21.284,0:13:23.333 Spadł mi poziom cukru we krwi. 0:13:23.334,0:13:24.613 Byłam tak odwodniona, 0:13:24.626,0:13:27.568 że lekarz nie mógł pobrać[br]krwi z żył do badania. 0:13:27.709,0:13:30.668 Dopiero groźba przymusowego[br]pobytu w szpitalu sprawiła, 0:13:30.685,0:13:32.545 że zaczęłam jeść. 0:13:34.042,0:13:37.084 Po raz drugi rozpoczęłam[br]podróż do zdrowia. 0:13:38.584,0:13:43.750 Tak, zaczęłam znów jeść,[br]ale nadal trzymałam się anoreksji 0:13:43.751,0:13:46.669 oraz zasad, które stworzyłam,[br]by czuć się bezpiecznie. 0:13:47.501,0:13:51.751 Wierzyłam, że jestem bezwartościowa,[br]a moje życie nie ma najmniejszego sensu. 0:13:52.334,0:13:56.043 Dlaczego dodatkowe 20 kilogramów[br]miałoby to zmienić, 0:13:56.044,0:13:58.387 sprawić, że moje życie zyska sens? 0:13:59.097,0:14:00.678 Dlatego pozostałam chora. 0:14:01.288,0:14:02.648 Bezpieczna. 0:14:02.649,0:14:05.718 Oddalona od rzeczywistości, ale też bólu. 0:14:06.328,0:14:08.747 Nic nie czułam i podobało mi się to. 0:14:08.751,0:14:12.043 Sprawiało, że nie musiałam sobie radzić[br]z tym, że czuję się porażką. 0:14:13.167,0:14:15.917 Wyzdrowienie było zbyt ryzykowne. 0:14:16.959,0:14:20.334 Oznaczałoby odejście od anoreksji, 0:14:20.335,0:14:24.543 od zasad, od własnej tożsamości. 0:14:25.498,0:14:28.250 Jeżeli wyzdrowieję, kim będę? 0:14:28.990,0:14:30.950 Co by to oznaczało? 0:14:32.667,0:14:35.792 W procesie wracania do zdrowia[br]nie chodzi tylko o chęć poprawy. 0:14:35.792,0:14:38.959 Można chcieć tego bardziej,[br]niż czegokolwiek innego na świecie. 0:14:38.959,0:14:42.959 Można mieć wiele powodów, by wyzdrowieć,[br]ale nie być w stanie tego zrobić. 0:14:43.334,0:14:46.709 To jest najbardziej przerażająca wizja. 0:14:47.459,0:14:52.335 Oznacza utratę kontroli[br]i wyjście ze strefy komfortu. 0:14:53.570,0:14:56.279 Oczywiście, wszyscy jesteśmy winni[br]posiadania zasad 0:14:56.304,0:14:58.438 i pozostawania na siłę w strefie komfortu. 0:14:58.918,0:15:01.877 Z czasem znajdujemy[br]pocieszenie w cierpieniu. 0:15:02.667,0:15:05.109 Tkwimy w pracy, której nienawidzimy. 0:15:05.110,0:15:07.591 Trwamy w rozpadającym się związku. 0:15:08.251,0:15:10.249 Głodziłam się przez wiele dni, 0:15:10.250,0:15:13.834 będąc świadomą konsekwencji,[br]ale bojąc się zmienić. 0:15:15.834,0:15:18.876 Nie potrafię wskazać,[br]kiedy dokładnie się to wydarzyło, 0:15:19.709,0:15:22.126 ale po niezliczonej liczbie[br]sesji terapeutycznych, 0:15:22.250,0:15:26.584 prób odnalezienia samej siebie[br]i odzyskaniu części wagi, 0:15:27.083,0:15:30.166 zaczęłam angażować się[br]w proces zdrowienia. 0:15:31.042,0:15:36.793 Zaczęłam wierzyć, że jest malutka szansa,[br]że moje życie zmieni się na lepsze. 0:15:38.005,0:15:40.566 Tak, oznaczałoby to przerażające decyzje, 0:15:40.584,0:15:44.335 ale również odkrywało przede mną[br]mnóstwo nowych możliwości. 0:15:45.292,0:15:49.584 Dopiero wtedy uwierzyłam,[br]że warto zaryzykować. 0:15:50.717,0:15:53.328 Uwierzyłam, że mam możliwości: 0:15:53.667,0:15:58.168 w karierze akademickiej, miłości, 0:15:59.090,0:16:03.202 ale przede wszystkim w życiu. 0:16:04.584,0:16:09.541 Dla mnie proces wyzdrowienia[br]wiązał się ze zniszczeniem kodeksu zasad. 0:16:09.542,0:16:12.709 Zestawu instrukcji,[br]które dyktowały każdy mój ruch. 0:16:13.542,0:16:18.958 Zasady sprawiały, że czułam[br]się bezpiecznie, miałam kontrolę, 0:16:18.959,0:16:23.293 ale też, że moja waga spadała,[br]włosy wypadały, a kości kruszały. 0:16:24.542,0:16:27.954 Moje zasady pomału mnie zabijały. 0:16:27.955,0:16:32.145 Musiałam je złamać, jedną po drugiej. 0:16:33.709,0:16:38.501 Nie da się wyzdrowieć z anoreksji,[br]ale nie porzucić takich zasad. 0:16:39.042,0:16:41.376 Trzeba wyjść ze strefy komfortu. 0:16:41.377,0:16:43.959 Zniszczyć kodeks. 0:16:45.667,0:16:48.543 Anoreksja pokazała mi rzeczywistość: 0:16:48.667,0:16:53.376 nie zawsze będę czuła się komfortowo,[br]nie zawsze będę mieć kontrolę. 0:16:53.875,0:16:56.227 I nie ma żadnego kodeksu życia. 0:16:58.501,0:17:01.793 Dzięki wyzdrowieniu zyskałam wiele. 0:17:02.292,0:17:04.741 Zyskałam karierę akademicką, 0:17:04.741,0:17:07.307 miłość oraz szansę, by żyć. 0:17:08.501,0:17:12.751 Zwracam się do cierpiących:[br]zaakceptujcie pomoc. 0:17:13.334,0:17:16.960 Bez kliniki w Leicester[br]oraz wsparcia przyjaciół i rodziny 0:17:16.961,0:17:18.939 nie byłoby mnie tu dzisiaj. 0:17:19.791,0:17:22.334 Chcę, byście uwierzyli, gdy mówię, 0:17:22.375,0:17:26.925 że jesteście warci tego,[br]żeby wyzdrowieć, żeby żyć, 0:17:26.926,0:17:29.629 i jesteście wystarczająco dobrzy. 0:17:30.584,0:17:35.626 Największe, co zyskałam[br]dzięki wyzdrowieniu, to ja sama. 0:17:36.338,0:17:38.358 Odzyskałam samą siebie. 0:17:39.584,0:17:41.543 I, jak się okazuje, 0:17:41.579,0:17:45.420 życie jest zdecydowanie za krótkie,[br]żeby ważyć płatki kukurydziane. 0:17:46.050,0:17:47.369 Dziękuję. 0:17:47.370,0:17:54.370 (Brawa)