< Return to Video

Ezel Episode 53 English CLICK ON THE SUBTITLES BUTTON!!!

  • 1:47 - 1:51
    Nie potrafimy się przy stole oszukiwać. Ale to było do przewidzenia.
  • 1:51 - 1:56
    Kiedy wstaniemy od tego stołu, nie martw się, Kenan. To my wygramy.
  • 1:57 - 2:03
    - My wygramy bez wstawania. Nie martw się.
    - Jak do tego dojdzie, Cengiz?
  • 2:04 - 2:07
    Nie jesteś w stanie kupić tych, którzy tu są.
  • 2:07 - 2:14
    - Jak chcesz nas przechytrzyć?
    - Słyszałem, że Wuj ma nowego ulubieńca.
  • 2:14 - 2:21
    - Może ty dołączysz do nas.
    - Słyszałem, że ty pniesz się w górę zdradzając swoich ludzi.
  • 2:22 - 2:25
    Na kogo przyszła teraz kolej? Na Kenana?
  • 2:35 - 2:47
    Urocza Eysan mówi, że czas na przerwę. A skoro ona była tak miła i zgodziła się tutaj ze mną przyjść, nie mogę jej odmówić.
  • 2:57 - 3:02
    Dobrze nam idzie, prawda? Widzę, że ty i Kenan znowu jesteście obok siebie.
  • 3:02 - 3:09
    - Wszystko wspaniale.
    - Dobrze. Ale zatrzymajmy się na tym. Nie chcemy przesadzić.
  • 3:11 - 3:14
    Ty to wiesz, Cengiz. Ja jestem nieprzewidywalna.
  • 3:26 - 3:31
    - Dziękuję.
    - Dołóż im, bracie.
  • 3:40 - 3:42
    Wyjdę na chwilę.
  • 4:14 - 4:16
    Czekam na ciebie.
  • 4:59 - 5:01
    Nie rozumiesz słów?
  • 5:11 - 5:13
    Kiedy zadzwoniłaś do Kenana?
  • 5:13 - 5:16
    - Zaraz po moim wyjściu?
    - Tak.
  • 5:18 - 5:24
    I co mu powiedziałaś? „Weź mnie z powrotem. Wybaczę człowiekowi, który zabił moją siostrę.”
  • 5:25 - 5:29
    Tak było. Ale użyłam piękniejszych sformułowań.
  • 5:32 - 5:37
    Co z ciebie za człowiek, Eysan? Nie myślisz już o Bahar?
  • 5:38 - 5:43
    - Nie jest ci ciężko przebywać obok tego człowieka?
    - Bardzo.
  • 5:46 - 5:53
    Zadzwoniłam do niego dla ciebie. Dla ciebie do niego poszłam. Dla ciebie dotykam jego dłoni.
  • 5:53 - 6:00
    Dla ciebie będę wypowiadać gładkie słowa, dla ciebie będę go całować, dla ciebie gram w tę grę.
  • 6:01 - 6:08
    Ezel, dla ciebie zostanę z mordercą mojej siostry.
  • 6:11 - 6:13
    To gra?
  • 6:14 - 6:18
    Moja ostatnia gra.
    Wyłącznie dla ciebie.
  • 6:18 - 6:23
    Wystarczy, że będziesz mnie kochał. Weź mnie z powrotem, Ezel.
  • 6:34 - 6:38
    Partnerze, czy przez ten czas, kiedy się nie widzieliśmy, zapomniałeś jak się gra?
  • 6:38 - 6:44
    Rzecz w tym, że on nie myśli o grze. Ciągle spogląda na Eysan.
  • 6:45 - 6:48
    Trudno o niej zapomnieć, prawda Ezel?
  • 6:53 - 7:00
    Chciałbym wiedzieć, dlaczego Eysan tu przyszła. Nie zrozum mnie źle, jestem szczęśliwy, że tutaj jesteś. Ale dlaczego ona tutaj przyszła?
  • 7:00 - 7:04
    Z powodu Cengiza? Z mojego powodu?
  • 7:20 - 7:27
    A może z powodu Ezela? Może żeby go tylko zobaczyć, porozmawiać z nim.
  • 7:28 - 7:34
    - My nie mamy ze sobą o czym rozmawiać.
    - Wiem. Dzisiaj Ezel powiedział ci „nie”.
  • 7:36 - 7:41
    Dlaczego, Ezel? Zamknąłeś ten rozdział swojego życia?
  • 7:41 - 7:46
    Twój pierścionek także jest na stole, Kenan. Czy ty zamknąłeś rozdział ze swoim związkiem z Selmą?
  • 7:48 - 7:55
    Selma nigdy mnie nie kochała. Zgadza się, Ramiz? Powiedz prawdę.
  • 7:55 - 7:59
    Selma cię kochała. Ale wybrała mnie.
  • 8:30 - 8:39
    Nic nie jest takie, jakie się wydaje. Kiedy zacząłem mówić o Eysan, Ezel zapomniał o grze i nawet nie spojrzał w karty.
  • 8:40 - 8:44
    Może sam tego nie wie, ale on ciągle kocha Eysan.
  • 8:51 - 8:53
    To jest twoje…
  • 8:55 - 9:00
    A to twoje. Weź go. Wygraliśmy dzięki tobie.
  • 9:05 - 9:10
    Ale ty nie odpowiedziałaś na moje pytanie, Eysan. Dlaczego tu przyszłaś?
  • 9:10 - 9:14
    Żeby móc znowu nosić ten pierścionek?
  • 9:21 - 9:27
    Mężczyźni… Miłość jest piękna. Ale kobiecie to nie wystarczy.
  • 9:27 - 9:33
    Żeby wygrać uczucie kobiety, musicie o nie walczyć. Nie bać się ubrudzić.
  • 9:33 - 9:39
    Możemy usłyszeć, że ktoś nas nienawidzi. Ale nie poddając się możemy wygrać.
  • 9:41 - 9:46
    Ten pierścionek wygrał Cengiz. Najpierw wygrał mnie…
  • 9:52 - 9:54
    Teraz ten pierścionek.
  • 10:02 - 10:07
    Nie smuć się, partnerze. Zaopiekuję się nim.
  • 10:35 - 10:41
    Nie obawiaj się, przyjacielu. Wrócimy i odbierzemy co nasze.
  • 10:53 - 10:55
    Powiedzieć ci coś, Kenan?
  • 10:58 - 11:01
    Najlepszym graczem z nas wszystkich jest Eysan.
  • 11:46 - 11:49
    Mogę porozmawiać z Eysan?
  • 11:50 - 11:52
    Na osobności.
  • 11:59 - 12:01
    Chodź ze mną, Sebo.
  • 12:21 - 12:26
    Wygrałem. To dlaczego nie jestem szczęśliwy?
  • 12:34 - 12:43
    - A tak przy okazji. Co chciałaś powiedzieć Tevfikowi?
    - Nic. Nie ma o czym rozmawiać.
  • 12:45 - 12:47
    Doskonale.
  • 12:48 - 12:56
    Kobieta taka jak ty nigdy nie mogłaby być z kimś takim jak on. Jesteście zupełnie różnymi ludźmi.
  • 13:00 - 13:02
    Weź to.
  • 13:04 - 13:06
    Taki mały prezencik.
  • 13:10 - 13:16
    Niezbyt piękny, ale stary. Jeśli chcesz, możesz go wymienić na gotówkę.
  • 13:17 - 13:22
    Ja nie chcę więcej widzieć tego pierścionka.
  • 13:29 - 13:39
    Eysan, z twoich słów zrozumiałem, że jeśli będą o ciebie walczył, jest nadzieje. Dobrze zrozumiałem?
  • 13:39 - 13:45
    - Dobrze zrozumiałeś.
    - Dlaczego nagle zmieniłaś zdanie?
  • 13:45 - 13:49
    - A jak ci się wydaje?
    - Mam być miły, czy szczery?
  • 13:53 - 13:59
    Poszłaś do Ezela, on cię z powrotem nie przyjął, więc nie masz dokąd pójść.
  • 13:59 - 14:10
    Masz też dziecko, więc w tej sytuacji zdecydowałaś, że najlepiej będzie schować się za silnym mężczyzną.
  • 14:12 - 14:16
    - Rozzłościłem cię?
    - Mów dalej.
  • 14:17 - 14:26
    Będziesz ze mną dopóki nie staniesz się silniejsza. Ale ty nadal jesteś pełna gniewu. Nadal mnie nienawidzisz.
  • 14:27 - 14:34
    - Co ty na to?
    - Powinnam być miła, czy szczera?
  • 14:35 - 14:40
    Nie rób tego. Nie waż się powiedzieć prawdy.
  • 14:44 - 14:48
    - Kochałam tylko ciebie.
    - Chciałem być tylko z tobą.
  • 14:48 - 14:52
    - Od pierwszej chwili, kiedy cię ujrzałam.
    - Nie widzę nikogo poza tobą.
  • 14:52 - 14:56
    - W moim sercu nie ma nikogo innego.
    - Tęsknię za tobą.
  • 14:56 - 14:58
    Chcę dotykać tylko ciebie.
  • 15:06 - 15:07
    Naprawdę?
  • 15:07 - 15:18
    Kenan, już dosyć. Po prostu mów tekst. Inaczej nie nauczę się swojej kwestii i będę pośmiewiskiem. No i nie będę mogła zostać aktorką.
  • 15:18 - 15:28
    Odpowiedź mi. To prawda? Byłaś z Ramizem? Nie, nie mów tego. Nie chcę znać prawdy.
  • 15:31 - 15:36
    - Nie byłam z nim. Po co?
    - Naprawdę?
  • 15:36 - 15:42
    Ale ja słyszałem co on mówił. Powiedział, że cię kocha. Ale ty do niego nic nie czujesz…?
  • 15:45 - 15:52
    Nie czuję. To wszystko było nieco dziecinne. Niczego między nami nie było.
  • 15:53 - 15:59
    Rozmawialiśmy o tym tylko raz. Słyszałeś co powiedział Ramiz, a potem wyszedł.
  • 15:59 - 16:03
    Było nam ciężko bez ciebie, ale z powrotem cię tu sprowadziliśmy.
  • 16:06 - 16:10
    Odkąd wróciłeś, nic się miedzy nami nie wydarzyło.
  • 16:10 - 16:12
    Uwierz mi, proszę.
  • 16:24 - 16:27
    Wychodzę, młody. Zobaczymy się później.
  • 16:30 - 16:32
    Chcę cię o coś zapytać.
  • 16:36 - 16:43
    Selma ma jutro przesłuchanie. Od godziny ćwiczymy razem. Jestem zmęczony. Może ty mógłbyś pomóc?
  • 16:43 - 16:48
    - Musisz przeczytać tylko tę kwestię.
    - Ale on wychodzi, Kenan.
  • 16:48 - 16:53
    Nie będzie się gniewał. Przećwiczysz to raz, dobrze?
  • 16:58 - 17:03
    Podejdź bliżej. Zacznij od tego miejsca.
  • 17:13 - 17:16
    Przeczytaj to i podejdź do niej bliżej.
  • 17:17 - 17:21
    Oczywiście, jeśli nie masz nic przeciwko temu.
  • 17:29 - 17:31
    Kochałam tylko ciebie.
  • 17:35 - 17:37
    Chciałem być tylko z tobą.
  • 17:37 - 17:40
    Od pierwszej chwili, kiedy cię ujrzałam.
  • 17:42 - 17:46
    - Nie widzę nikogo poza tobą.
    - W moim sercu nie ma nikogo innego.
  • 17:47 - 17:51
    - Tęsknię za tobą.
    - Chcę dotykać tylko ciebie.
  • 17:59 - 18:01
    Kocham cię.
  • 18:03 - 18:05
    Ja kocham ciebie.
  • 18:15 - 18:17
    Było dobrze?
  • 18:28 - 18:30
    Dobrze nam poszło?
  • 18:35 - 18:37
    Nie, nie poszło ci dobrze.
  • 18:38 - 18:40
    Ja się tym zajmę.
  • 18:43 - 18:46
    Powodzenia. Do widzenia.
  • 18:52 - 18:55
    W porządku? Teraz jesteś się przekonałeś?
  • 18:55 - 18:59
    Ma dziwną dykcję. Trudno jest wyrazić uczucia komuś takiemu jak on.
  • 18:59 - 19:04
    Daj mu spokój, Kenan. Zapomnijmy o tym.
  • 19:05 - 19:09
    Widzisz jak mu poszło? Uważasz, że mógłby to tak powiedzieć, gdyby coś do mnie czuł?
  • 19:37 - 19:41
    Co? Eysan zaoferowała ci swoją pomoc? Co za bezwstydna kobieta.
  • 19:41 - 19:46
    - I co jej powiedziałeś, Ezel?
    - Nic.
  • 19:49 - 19:55
    Pierdolone żarty sobie ze mnie robisz. Ufasz jej? Zapomniałeś, jakie przez tą sukę mieliśmy problemy?
  • 19:57 - 19:59
    My?
  • 19:59 - 20:07
    - Ty… Ty… Wuju, powiedz coś temu wariatowi.
    - Ta decyzja należy do Ezela.
  • 20:07 - 20:14
    - Jak to?
    - Siedzimy przy tym samym stole z Kenanem. On nadal jest silniejszy od nas.
  • 20:14 - 20:22
    - Żeby to zmienić, musimy kierować się rozumem.
    - Boże, to w końcu Eysan.
  • 20:23 - 20:25
    Ta decyzja należy do Ezela.
  • 20:34 - 20:40
    - Uwierzył pan w słowa pani Eysan?
    - Dlaczego miałbym nie wierzyć?
  • 20:41 - 20:44
    Przekaże Ezelowi wszystko, o czym się dowie.
  • 20:44 - 20:51
    Niech mówi. Niczego nie rób, Kaya. Nie śledź jej i niczego przed nią nie ukrywaj.
  • 20:51 - 20:55
    Nie rozumie pan, że ta kobieta wciągnie pana w pułapkę?
  • 20:56 - 21:07
    Mój drogi, Kaya. Miłość jest grą. Ludzie wpadają we własne sidła. Weź to.
  • 21:09 - 21:12
    "Dokumenty dotyczące operacji zmiany twarzy Omera Ucar"
  • 21:12 - 21:17
    Nadszedł czas obwieścić światu, że Ezel to Omer Ucar, zgadza się?
  • 21:34 - 21:39
    - Uśmiechnij się, przyjacielu. Zauważyłeś gdzie jesteśmy?
    - Tak.
  • 21:39 - 21:43
    Masz taki sam wyraz twarzy jak Ezel. To twój mentor?
  • 21:45 - 21:51
    Teraz jesteśmy dużo wyżej. Patrz i ucz się jak powinieneś się zachowywać.
  • 21:51 - 21:57
    - Kierowniku! Dwie kanapki i colę!
    - Zrób dwie kanapki.
  • 21:57 - 22:00
    Ale użyj więcej ketchupu!
  • 22:02 - 22:08
    Kiedy przybywa Ali „Obcęgi”, nie żałuj ketchupu, zrozumiano?!
  • 22:08 - 22:13
    Przepraszam, nie poznałem cię. Dodaj dla pana więcej ketchupu.
  • 22:15 - 22:21
    - No i jak?
    - No super. Musisz jeszcze tylko poprosić o papierowe serwetki.
  • 22:21 - 22:31
    Zaraz ci pierdolnę, Tefo. Cały Stambuł będzie nas znał. Wszędzie będzie wiadomo, że szczęście znowu się do nas uśmiechnęło. Do ciebie i do mnie.
  • 22:31 - 22:37
    - Tak uważasz?
    - Będziesz moją prawa ręką. Przed tobą wspaniała kariera.
  • 22:37 - 22:44
    - Kariera? Jaka kariera?
    - Twoja kariera zaczyna się dzisiaj. Zaczynamy od tego faceta.
  • 22:47 - 22:51
    - To nasze pierwsze zadanie.
    - Chcesz się go pozbyć?
  • 22:54 - 22:58
    - Wuj i Ezel o tym wiedzą?
    - Nikt o niczym nie musi wiedzieć.
  • 22:58 - 23:00
    Teraz my jesteśmy szefami.
  • 23:00 - 23:03
    Jeśli go sprzątniemy, nie będziemy mieć problemów w przyszłości?
  • 23:03 - 23:09
    Ezel tego nie łapie. Air już nie istnieje. Pierdoleniec padł.
  • 23:09 - 23:13
    Musisz szybko działać zanim się zorientują.
  • 23:16 - 23:19
    - Za szybko.
    - Najwyraźniej ty tez nie łapiesz.
  • 23:21 - 23:28
    Po prostu byłem miły mówiąc, że my jesteśmy szefami. A tak naprawdę szefem jestem ja! A ty masz robić swoje!
  • 23:29 - 23:33
    Wypadniesz z gry, jeśli nie będzie robił swojej roboty.
  • 23:33 - 23:42
    Skończymy sprawę i będzie to wyglądało na wypadek. Bez obaw.
  • 23:51 - 23:55
    - Dzień dobry, panu.
    - Dzień dobry. Proszę.
  • 23:57 - 23:59
    Przyniosłem coś panu.
  • 24:00 - 24:07
    Właściwie ta sprawa powinna być zamknięta dawno temu. A pan Kenan ma nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość.
  • 24:08 - 24:10
    Natychmiast. Dzisiaj.
  • 24:31 - 24:34
    - To on?
    - Tak.
  • 24:36 - 24:38
    Chodź, spóźnimy się.
  • 24:41 - 24:47
    - Zwariowałaś. To przystojniak. Dlaczego uciekasz?
    - Jego piękna dziewczyna uciekła.
  • 25:27 - 25:31
    Płaczesz. To znaczy, że o mnie nie zapomniałaś.
  • 25:31 - 25:34
    Jak miałam zapomnieć? Rozstaliśmy się wczoraj, a dzisiaj znowu jesteś tutaj.
  • 25:34 - 25:38
    - Chcemy być razem. Kto nas może powstrzymać?
    - Mój profesor.
  • 25:39 - 25:41
    Jesteś studentem?
  • 25:42 - 25:45
    Pozuję. Jestem tu na wypadek, gdyby temu gościowi coś się stało.
  • 25:48 - 25:53
    Przyjdź po południu. Będziemy kontynuować w miejscu, w którym skończyliśmy.
  • 25:53 - 25:56
    Nie jestem w stanie z nią rywalizować!
  • 25:56 - 26:01
    - Już to zrobiłaś. Wygrałaś.
    - Macie razem dziecko!
  • 26:01 - 26:03
    Proszę wyjść!
  • 26:03 - 26:08
    - Jak mogłabym z nią rywalizować? Razem wiele przeszliście.
    - To był koszmar.
  • 26:08 - 26:13
    Popatrz na nią, a potem na siebie. Nie potrafię rywalizować z tym, co razem przeżyliście.
  • 26:13 - 26:18
    - To było okropne, Bade. Ona mnie bardzo skrzywdziła.
    - Ale ty ciągle ją kochasz.
  • 26:18 - 26:21
    - Bade, wyjdź!
    - Chwila!
    - Cicho!
  • 26:21 - 26:28
    Powiedz, że jej nie kochasz, a będę z tobą. Powiedz, że nie kochasz już Eysan, a przyjdę dzisiaj do ciebie.
  • 26:28 - 26:30
    W porządku.
  • 26:30 - 26:36
    - Ja już… nie kocham Eysan.
    - Powinnam przyjść do ciebie?
  • 26:36 - 26:42
    - Dostałeś czego chciałeś?
    - Co mam zrobić? Nie mogę zmienić swojej przeszłości.
  • 26:42 - 26:49
    Co więc zrobimy? Powinnam to zaakceptować? Bo kocham tylko ciebie.
  • 26:49 - 26:51
    Co teraz zrobimy?
  • 26:51 - 26:53
    Nie zrezygnuję z ciebie.
  • 26:53 - 26:57
    - Kto powiedział, że masz zrezygnować.
    - Nie zrezygnuję.
  • 26:57 - 26:59
    To dobrze.
  • 27:06 - 27:10
    Patrzcie na gościa, który pozuje. Nie na mnie.
  • 27:11 - 27:14
    Powiedziałem, że nie zrezygnuję.
  • 27:21 - 27:26
    Eysan, musimy się spotkać. To ważne.
  • 27:28 - 27:32
    Nie wiedziałem, że zmieniłem się w innego człowieka.
  • 27:35 - 27:38
    Przeszłość znowu zapukała do moich drzwi.
  • 27:43 - 27:45
    Wejdź proszę.
  • 27:50 - 27:53
    I jak? Udało ci się wykonać robotę?
  • 27:53 - 27:55
    Poszło jak z płatka.
  • 27:55 - 27:58
    Ludzie tacy jak ty nadają dobrze wykonują swoją pracę.
  • 27:58 - 28:10
    - Zrobię co w mojej mocy.
    - Nie wątpię. Mam dla ciebie zadanie. Góra na nas naciska.
  • 28:11 - 28:18
    Ten człowiek nie jest w więzieniu. Musimy udowodnić, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy.
  • 28:18 - 28:23
    Proszono mnie, żebym do tego wybrał najlepszego. To ty jesteś najlepszy.
  • 28:23 - 28:26
    Zajmę się tym, kiedy będę miał chwilę.
  • 28:26 - 28:31
    To ważne. Musisz się tym zająć natychmiast. Niech sprawiedliwość zwycięży.
  • 28:31 - 28:37
    Może nawet dopiero po 14-stu latach, ale sprawiedliwości musi się stać zadość.
  • 28:41 - 28:48
    Nie, Cengiz. Przyszłam wybrać książkę. Niczego nie ukrywam. W porządku?
  • 28:56 - 29:00
    - Na zewnątrz są ludzie Cengiza.
    - Wiem.
  • 29:03 - 29:07
    Od teraz będziemy się spotykać w tajemnicy? Jak sekretni kochankowie.
  • 29:16 - 29:21
    Nigdy nie będziesz moim szpiegiem, Eysan. Nikim dla mnie nie będziesz.
  • 29:24 - 29:26
    To po co mnie tutaj ściągnąłeś?
  • 29:29 - 29:31
    Żeby spojrzeć ci w oczy…
  • 29:33 - 29:35
    Wziąć twoją dłoń…
  • 29:40 - 29:44
    - To nie twoja wina.
    - O czym ty mówisz?
  • 29:46 - 29:51
    - To nie była twoja wina, Eysan.
    - Co ty robisz? Przestań.
  • 29:51 - 30:00
    Lata temu zrobiłaś to, co musiałaś zrobić. Wybrałaś Bahar. Każdy wybrałby swoją siostrę. Nie obwiniam cię.
  • 30:02 - 30:10
    - Zostaw mnie. Zamilcz.
    - My się naprawdę kochaliśmy, Eysan. Byliśmy bardzo szczęśliwi.
  • 30:11 - 30:19
    - Ezel, proszę przestań.
    - Teraz nie ma tutaj Ezela. To nie on tu stoi.
  • 30:21 - 30:30
    Byliśmy w sobie zakochani nawet wtedy, kiedy ja byłem w więzieniu, a ty byłaś z Cengizem.
  • 30:31 - 30:44
    Gdy wyszedłem i było po wszystkim, nadal byliśmy w sobie zakochani. Robiliśmy, co mogliśmy. Wszystko. Mimo to byliśmy w sobie zakochani.
  • 30:48 - 30:53
    - Ale my mamy dziecko.
    - Tak, wspaniałe dziecko.
  • 30:54 - 30:57
    - Bardzo dobrze się nim opiekowałaś.
    - Robiłam to dla nas.
  • 30:58 - 30:59
    Zrobiłaś to, Eysan.
  • 31:05 - 31:07
    Ja…
  • 31:11 - 31:13
    Wybaczam ci.
  • 31:18 - 31:23
    - Naprawdę mi wybaczasz?
    - Tak.
  • 31:29 - 31:35
    Nie zostawiaj mnie.
  • 31:38 - 31:44
    Życie Omera dobiegło końca. Omer żył wyłącznie dla ciebie.
  • 31:46 - 31:54
    Wydawało mi się, że przez te wszystkie lata żył dla zemsty. On nie może odejść bez wybaczenia ci.
  • 32:12 - 32:17
    - Nie. To koniec.
    - Nie potrafię.
  • 32:32 - 32:36
    Żegnaj, Omer. Żegnaj ukochany.
  • 33:09 - 33:13
    - Kim pan jest?
    - Jestem z wydziału śledczego.
  • 33:14 - 33:19
    - O co chodzi?
    - Proszę z nami, to się pan dowie.
  • 33:20 - 33:25
    - O czym dokładnie?
    - Sprawa dotycząca Omera Ucar została wznowiona.
  • 33:32 - 33:34
    Chodźmy.
  • 33:40 - 33:45
    - Co z nim będzie, Tevfik?
    - Nic z nim nie będzie. To w końcu Ali.
  • 33:49 - 33:54
    - On ostatnio…
    - Tak szybko się zmienił.
  • 33:56 - 34:03
    Jeszcze wczoraj mówił, że mnie kocha. Mówił, że jestem kobietą, której szukał całe życie.
  • 34:03 - 34:08
    Pójdę i powiem mu: „Jestem tu”. Powiem mu wszystko, ale jak?
  • 34:11 - 34:16
    - Tylko popatrz na niego.
    - Nie zwracaj na niego uwagi.
  • 34:16 - 34:22
    On mnie nie zauważa. Jestem tu od godziny, a on nawet się nie odwrócił, żeby na mnie spojrzeć.
  • 34:22 - 34:25
    Nie rób wokół tego hałasu. Mamy co innego do roboty.
  • 34:25 - 34:29
    Idź i żyj dla swojej rodziny.
  • 34:29 - 34:34
    Dziękuję, panie Ali. Wcześniej o panu nie wiedziałem. Dobrze, że tu przyszedłem.
  • 34:35 - 34:37
    Zaczekaj chwilę.
  • 34:41 - 34:43
    Podejdź tu.
  • 34:43 - 34:45
    Woła swojego pieska.
  • 34:54 - 34:59
    - Idź z nim. On potrzebuje pomocy.
    - Jakiej dokładnie?
  • 34:59 - 35:06
    - Co jest? Jeśli coś ci się nie spodoba to nie pójdziesz?
    - Ależ skąd. Kim ja jestem, żeby protestować.
  • 35:07 - 35:14
    - Czekaj, czekaj. Co powiedziałeś?
    - Nic. W porządku.
  • 35:14 - 35:18
    - W porządku!
    - Dobra, ty idź. Sam się tym zajmę.
  • 35:27 - 35:29
    Podejdź no tutaj.
  • 35:32 - 35:36
    Co się z tobą dzieje? Jestem wystarczająco zajęty.
  • 35:36 - 35:40
    - Teraz muszę sobie zawracać głowę też tobą?
    - Nie. Kim ja w ogóle jestem? Masz w dupie mnie i Azad.
  • 35:40 - 35:45
    -Wielki szef się znalazł!
    -Może ty ją zdołasz ochronić, co?
  • 35:46 - 35:53
    Jestem tutaj szefem! Masz coś do powiedzenia na ten temat?
  • 35:53 - 35:58
    - Dlaczego nic nie mówisz?! Czego ty ode mnie chcesz?!
    - Uspokój się…
  • 35:58 - 36:05
    Co was obydwoje napadło?! Teraz mam władzę. Ludzie mnie słuchają. Jest dla nich ważne co mam do powiedzenia. Zasługuję na to, co mam!
  • 36:05 - 36:06
    Masz z tym problem?
  • 36:06 - 36:09
    - Przestań…
    - Nigdy nie miałem szczęścia!
  • 36:09 - 36:14
    Zawsze byłem frajerem! Ali „Obcęgi”! Taki ci się podobałem?!
  • 36:14 - 36:24
    Mów, nie powstrzymuj się! Od teraz zawsze tu będę! I musicie się z tym pogodzić! Wszyscy musicie się mnie słuchać!
  • 36:24 - 36:35
    Słyszałeś mnie, Tefo? Nie chcę być na dnie. A każdy, kto ciągle chce tam być, niech wypieprza prosto do diabła!
  • 36:48 - 36:54
    Przepraszam panie Ezel za tak nagłe wezwanie. Jestem Ergin Kircan, wydział zabójstw.
  • 36:56 - 37:01
    - Dlaczego zostałem wezwany?
    - Nic poważnego, bez obawy.
  • 37:01 - 37:07
    - Mamy nowe informacje w pewnej sprawie.
    - W jakiej sprawie?
  • 37:07 - 37:12
    W 1997 roku dokonano napadu na kasyno. Miało też tam miejsce morderstwo.
  • 37:12 - 37:15
    Zatrzymano Omera Ucar. Zna go pan?
  • 37:15 - 37:19
    Nie jestem dobry w zapamiętywaniu nazwisk.
  • 37:31 - 37:36
    - Wydaje mi się znajomy, ale…
    - Jest do pana podobny, prawda?
  • 37:36 - 37:39
    Niektórzy ludzie bywają do siebie podobni.
  • 37:39 - 37:42
    Nie mógł go pan aresztować?
  • 37:42 - 37:48
    Został aresztowany. I powinien pozostać w więzieniu do końca swojego życia, ale zmarł.
  • 37:48 - 37:52
    Dlaczego w takim razie znowu otworzyliście jego sprawę?
  • 37:57 - 37:59
    No dobrze.
  • 37:59 - 38:02
    Zna pan tych ludzi?
  • 38:12 - 38:16
    Znam tego w środku. To ja.
  • 38:20 - 38:28
    Oczywiście, pamiętam. Omer to ich syn. Myślał pan, że go znam, ale tak nie jest.
  • 38:28 - 38:33
    Omer miał od dzieciństwie przyjaciela, Cengiza Atay. Znam jego. Byliśmy partnerami biznesowymi.
  • 38:33 - 38:39
    Często ich odwiedzał i przedstawił mi ich. To bardzo dobrzy ludzie. To wszystko.
  • 38:40 - 38:42
    W porządku, panie Ezel.
  • 38:44 - 38:48
    - To wszystko?
    - Chciałby pan dodać coś jeszcze?
  • 38:51 - 38:56
    - Co pana interesuje?
    - No dobrze. Dziękuję za przyjście.
  • 38:56 - 39:00
    - Jeśli pan pozwoli, wyjdziemy razem.
    - Oczywiście.
  • 39:01 - 39:08
    Rassime, dzwonię w sprawie Omera Ucar. Daj adres jego rodziców Selimowi. Pojadę do nich.
  • 39:10 - 39:13
    Mogę pana podrzucić. Przyjechał pan tu swoim samochodem?
  • 39:13 - 39:17
    - Jeśli pan potrzebuje mojej pomocy, mogę pojechać do wujka Mumtaz.
    - Nie ma potrzeby.
  • 39:17 - 39:23
    Wie pan, niedawno stracili swojego młodszego syna. Jeśli zobaczą niespodziewaną wizytę policji…
  • 39:24 - 39:28
    To starsi ludzie. Nie będą tak przestraszeni, jeżeli ja też pojadę.
  • 39:37 - 39:41
    - Co się stało?
    - Nic. Zrobiło się zimno.
  • 39:43 - 39:48
    - Co robisz? To plan pozbycia się Ezela?
    - Nie, dlaczego? Coś się stało?
  • 39:55 - 39:59
    Już powiedziałam, że wszystko jest w porządku. Myślałam, że rozmawiałeś z Kenanem.
  • 39:59 - 40:06
    - Nie ma żadnych problemów, prawda? Nadal razem pracujecie?
    - Zapytaj Kenana. Czeka na ciebie przy basenie.
  • 40:17 - 40:21
    - Jesteś w dobrym nastroju.
    - Zdecydowałem zamknąć Ezela w więzieniu.
  • 40:21 - 40:27
    Przekazałem policji dokumenty udowadniające, że on to Omer. Myślę, że po południu trafi do aresztu.
  • 40:28 - 40:32
    Kenan, a co jeśli on powie, że jest niewinny i to my jesteśmy za wszystko odpowiedzialni?
  • 40:32 - 40:39
    Tym lepiej. Nic na ciebie nie mają. Nie będą mogli niczego udowodnić. Ale do więzienia pójdą Ali i Cengiz.
  • 40:39 - 40:46
    Ezel także będzie aresztowany, ponieważ uciekł z więzienia. Pozbędziemy się ich wszystkich.
  • 40:46 - 40:49
    - To dlatego jesteś taki szczęśliwy?
    - Nie tylko dlatego.
  • 40:49 - 40:52
    Czasami ludzie zapominają cieszyć się zwycięstwem.
  • 40:52 - 40:57
    - A jestem szczęśliwy, bo raz jeszcze wygrałem.
    - To ja jestem twoją nagrodą?
  • 40:57 - 41:03
    Nie ty. Możliwości. One sprawiają, że jestem szczęśliwy, Eysan.
  • 41:05 - 41:12
    Kiedy pozbędziemy się Ezela, może ty, ja i Can…
  • 41:12 - 41:17
    Nie śmiej się. Wiem, że mnie nie kochasz.
  • 41:17 - 41:24
    I myślę, że się we mnie nie zakochasz. Ale jesteś tu, mogę cię dotknąć.
  • 41:24 - 41:27
    Tak bardzo pragnę cię dotknąć.
  • 41:30 - 41:32
    Ale nie mogę.
  • 41:33 - 41:38
    - Pewnego dnia to ty będziesz dotykać mnie.
    - Jesteś tego pewien?
  • 41:41 - 41:45
    Jedno twoje słowo, a natychmiast przerwę to wszystko.
  • 41:45 - 41:53
    Jeśli chcesz być z Ezelem, jeden telefon i go puszczą wolno. Chcesz tego?
  • 41:57 - 42:06
    I właśnie dlatego jestem przekonany, że zostaniesz ze mną. Ludzie na darmo żyją przeszłością, ale tym razem może być inaczej.
  • 42:06 - 42:10
    Dałaś mi nadzieję. I tym razem będę ci wierzył, Eysan.
  • 42:12 - 42:16
    Zapomnienie oznacza uwolnienie się od winy…
  • 42:16 - 42:20
    …czy zapomnienie znaczy wybaczyć sobie i odzyskać wolność?
  • 42:29 - 42:34
    Tak bardzo się denerwowałam. Ale reżyser był nastawiony entuzjastycznie.
  • 42:39 - 42:42
    - Co to?
    - To dom Ramiza.
  • 42:47 - 42:55
    - Co my tu robimy?
    - Czy on nie jest dla mnie jak brat? Odwiedźmy jego żonę i dziecko.
  • 42:57 - 42:59
    - Wejdźmy.
    - Nie.
  • 43:01 - 43:04
    Odwiedźmy ich kiedy indziej. Nie zapowiedzieliśmy się. Jest już późno.
  • 43:23 - 43:28
    - Zjedz coś. My niedawno zjedliśmy kolację.
    - Dziękuję, nie trzeba.
  • 43:28 - 43:31
    Zawsze jecie siedząc na podłodze?
  • 43:33 - 43:38
    - Ile razy ci mówiłem, żebyś nakrywała stół?
    - Jesteśmy przyzwyczajeni tak jeść.
  • 43:38 - 43:48
    - Jemy tak na wsi.
    - Naturalnie, po prostu jestem zaskoczony. Ramiz uwielbia luksus.
  • 43:50 - 43:55
    - Nieważne. Byliśmy na przesłuchaniu. Czytałeś scenariusz?
    - Nie.
  • 43:57 - 44:01
    Gdybyś tylko go przeczytał… Dzisiaj scena została nakręcony przy pierwszym podejściu.
  • 44:01 - 44:05
    - Co kręcili?
    - Fragment filmu.
  • 44:06 - 44:08
    W Gaziantep jest kino?
  • 44:11 - 44:15
    O co chodzi, młody? Nigdy wcześniej mnie nie odwiedzałeś.
  • 44:15 - 44:19
    Nie słuchaj Ramiza. To wspaniale, że przyszliście.
  • 44:19 - 44:25
    Bardzo chciałam cię poznać. Ramiz ciągle nuci twoją piosenkę. Jaki jest jej tytuł?
  • 44:27 - 44:33
    Nigdy o tym nie mówiłeś. Gdybym wiedział, zabrałbym cię na przesłuchanie. Selma tam śpiewała.
  • 44:33 - 44:37
    Czy ty kiedykolwiek byłeś w kinie?
  • 44:41 - 44:44
    Możemy ci posprzątać stół. Pomóż, Kenan.
  • 44:44 - 44:49
    Nie, to nie jest zajęcie dla mężczyzn. Same to zrobimy.
  • 45:04 - 45:08
    Przywiozłem prezent. Ale zostawiłem go w samochodzie. Przyniosę go.
  • 45:20 - 45:25
    - Co się dzieje? Co mu chodzi po głowie?
    - Kenanowi? Nic.
  • 45:29 - 45:33
    - On wie.
    - Skąd ten pomysł, Ramiz?
  • 45:33 - 45:39
    Ostatnio jest drażliwy. Jest taki odkąd wrócił od swojego brata. W stosunku do mnie też taki jest.
  • 45:39 - 45:42
    To znaczy, że źle cię traktuje?
  • 45:51 - 45:53
    Powiedz prawdę.
  • 45:58 - 46:02
    Co my zrobimy, Ramiz? Jak zapomnieć?
  • 46:04 - 46:09
    Nic się między nami nie wydarzyło. Szybko zapomnimy. Dla dobra Kenana.
  • 46:09 - 46:11
    Dla Kenana.
  • 46:11 - 46:14
    To wszystko to już przeszłość.
  • 46:14 - 46:16
    Tak naprawdę niczego nie było.
  • 46:24 - 46:31
    Byłem. W kinie. Już wiem co oglądałem.
  • 47:09 - 47:13
    Uważałem, że to dlatego, że nie potrafię zapomnieć.
  • 47:13 - 47:19
    I dlatego, że nigdy nie będę potrafił wybaczyć, ponownie zostałem oskarżony i wróciłem do przeszłości.
  • 47:37 - 47:40
    - Ciociu Meliha?
    - Dziecko?
  • 47:40 - 47:44
    - Przyszedłem ze znajomym, ciociu Meliha. Panem Engin.
    - Dzień dobry, pani Meliha.
  • 47:44 - 47:48
    -Przepraszam, że przeszkadzam.
    -On pracuje w policji.
  • 47:50 - 47:52
    Komuś coś się stało?
  • 47:54 - 47:57
    Ezel tu jest. Pamiętasz? Ezel.
  • 47:58 - 48:00
    Mogę wejść na 5 minut?
  • 48:01 - 48:03
    Proszę, proszę.
  • 48:13 - 48:18
    - Panie Engin, o czym chciał pan porozmawiać?
    - O pana synu, panie Mumtaz.
  • 48:18 - 48:22
    - O Mercie?
    - Omerze. O pana starszym synu.
  • 48:25 - 48:33
    - Jeśli pozwolicie, zaprowadzę moją żonę do jej pokoju.
    - Niech zostanie. Zadam tylko kilka pytań.
  • 48:35 - 48:42
    Nie jest z nią dobrze. Jest zmęczona. Proszę pytać mnie. Ona odpocznie.
  • 48:42 - 48:46
    Pani Meliha, kiedy po raz ostatni rozmawiała pani ze swoim synem?
  • 48:46 - 48:51
    - Panie Engin, ona…
    - Nie rozumiem. Gracie w coś?
  • 48:51 - 48:54
    - Kiedy był ostatni raz?
    - Nasz syn Omer jest blisko nas.
  • 48:58 - 49:04
    - Ale mówi się, że nie żyje.
    - Tak mówili. Ale ja byłam jedyną, która w to nie wierzyła
  • 49:04 - 49:10
    - W końcu Omer wrócił. Poznałam go po zapachu.
    - Więc on nie umarł?
  • 49:12 - 49:14
    Czy powiedział pani jak zdołał uciec z więzienia?
  • 49:14 - 49:18
    - Powiedział… Jeden człowiek…
    - Ciociu Meliha…!
  • 49:18 - 49:21
    - Pomógł mu.
    - Jak się nazywał?
  • 49:21 - 49:25
    Dlaczego on zadaje te wszystkie pytania, Omer?
  • 49:32 - 49:34
    Co się dzieje?
  • 49:43 - 49:49
    - Jestem tu, mamo. Jestem.
    - Wystraszyłam się, synu. Myślałam, że coś się stało.
  • 49:49 - 49:55
    - Wszystko w porządku mamo. Jestem tu.
    - Panie Ezel, powinniśmy już iść.
  • 49:59 - 50:03
    Mamo, chcę cię o coś zapytać.
  • 50:04 - 50:06
    Gdzie jest Mert?
  • 50:08 - 50:14
    - Merta tu nie ma. Zabrałeś go ze sobą.
    - Dokąd go zabrałem, mamo?
  • 50:15 - 50:19
    Nie powiedziałeś mi, synu. Gdzieś go ukryłeś, dlatego się o niego nie martwię.
  • 50:20 - 50:23
    No dobrze. Ale czy on wrócił do domy?
  • 50:28 - 50:34
    - Powiedz prawdę.
    - Wrócił. Czasami wraca nocą.
  • 50:34 - 50:37
    Ale jest bardzo mądry. Wraca jako dziecko.
  • 50:40 - 50:49
    - Rozmawia z tobą?
    - Czasami rozmawia. A potem odchodzi. Jak ty, Omer.
  • 50:58 - 51:01
    - Mówią, że Mert nie żyje.
    - To nieprawda!
  • 51:02 - 51:06
    - Mert nie umarł?
    - Oczywiście, że nie!
  • 51:06 - 51:09
    Mój syn nie umarł! Moje dzieci są całe i zdrowe.
  • 51:09 - 51:11
    Co to za dziwne pytania, Omer?
  • 51:11 - 51:13
    Wystarczy?
  • 51:23 - 51:28
    Wybacz mi, mamo. Wybacz, proszę.
  • 51:28 - 51:33
    Mert nie umarł. Omer wrócił i go chronił. Zrozumiano?
  • 51:35 - 51:37
    Tak…
  • 51:51 - 51:53
    Rozumie pan teraz?
  • 51:54 - 51:56
    Wracamy?
  • 51:59 - 52:03
    Ostatnia prośba. Potrzebne mi pana odciski palców.
  • 52:06 - 52:08
    - Po co?
    - Takie są procedury.
  • 52:08 - 52:12
    - Nadal mnie pan podejrzewa?
    - Już powiedziałem. Takie mamy procedury.
  • 52:12 - 52:16
    Tego się ode mnie wymaga.
    Może pan zadzwonić po swojego prawnika, ale on powie to samo.
  • 52:16 - 52:20
    Mam też prawo zarządać próbki krwi do analizy.
  • 52:20 - 52:23
    Nie rozumiem skąd pana opór.
  • 52:46 - 52:50
    Powinniśmy się spotkać dzisiaj po południu. Gdzie pana znajdę?
  • 53:01 - 53:05
    - Nie ostrzegłeś mnie.
    - Ostrzegłem, córeczko.
  • 53:05 - 53:07
    Powiedziałem, że nie wybierze ciebie.
  • 53:07 - 53:14
    Tak powiedziałeś. Ale nie powiedziałeś, jak obolała będzie moja dusza. Nie powiedziałeś co robić potem.
  • 53:14 - 53:18
    Córeczko, nikt nie mógł ci tego powiedzieć.
  • 53:18 - 53:24
    - Sama musisz dojść do tego jak zapomnieć.
    - Ale ja nie chcę zapomnieć, tato.
  • 53:25 - 53:29
    Chcę być na niego wściekła, wkurzona. Chcę, żeby wrócił mu rozum.
  • 53:30 - 53:34
    - Więc zajmij się tym.
    - I co mu powiedzieć?
  • 53:34 - 53:39
    Słowa „kocham cię” na niego nie podziałają.
  • 53:48 - 53:49
    Do ciebie, tato.
  • 53:49 - 53:51
    Do mnie?
  • 53:54 - 53:58
    Jestem w samochodzie, jadę do biura.
  • 54:03 - 54:08
    Wuju, mogę do ciebie przyjechać? Potrzebuję dzisiaj twojej rady.
  • 54:08 - 54:13
    Jeśli oni naprawdę ścigają Omera, rada nie pomoże.
  • 54:13 - 54:19
    - Potrzebujesz to, co ja mam. Rozumiesz mnie.
    - A więc przynieś to, wuju.
  • 54:21 - 54:30
    Nie rozumiałem co to znaczy „nowe życie”. To, co nie mogłem zrobić dla zemsty, zrobię, żeby pozostać przy życiu.
  • 54:43 - 54:50
    Nie zdawałem sobie sprawy, że ukarzę moich wrogów nie wtedy, gdy ich nienawidziłem, ale wtedy, gdy im wybaczyłem.
  • 54:50 - 54:52
    Chodź.
  • 55:00 - 55:03
    Idziemy. Wstań.
  • 55:06 - 55:09
    Pamiętasz co się stało ostatnim razem?
  • 55:14 - 55:17
    -A ty idziesz ze mną.
    -Rozumiem. Chcesz, żebym ci przyłożył.
  • 55:17 - 55:20
    To ty się prosisz, żeby ci przyłożyć.
  • 55:20 - 55:29
    Przestań chrzanić o swoich obcęgach! Wiem, że teraz jesteś wysoko w górze, ale dobrze wiesz, że i tak ze mną pójdziesz! A może mam cię zmusić?
  • 55:29 - 55:31
    Wyjdź stąd.
  • 55:36 - 55:39
    Odbiło ci, chłopcze? Na co ty sobie pozwalasz przy moim podwładnym?
  • 55:39 - 55:43
    To tobie odbiło! Jestem twoim przyjacielem, czy twoim psem?! Czy to nie zostało za nami?!
  • 55:43 - 55:48
    - Co za brednie ty wygadujesz?
    - Jestem twoim przyjacielem
  • 55:48 - 55:52
    Jestem twoim pieprzonym jedynym przyjacielem! Jak ty do mnie mówisz?! Jak śmiesz wydawać mi rozkazy?!
  • 55:52 - 55:58
    No proszę, proszę. Przyjaciel. Za moimi plecami rozmawiasz z Ezelem, z Azad. Myślisz, że jestem idiotą?
  • 55:58 - 56:02
    - Czyś ty zupełnie oszalał? Patrz w kogo ty się zmieniłeś!
    - A co jest ze mną nie tak?!
  • 56:02 - 56:05
    Zamieniłeś się w pierdolonego świra!
  • 56:12 - 56:16
    To twój koniec. Twój koniec!
  • 56:20 - 56:29
    Chcesz mnie zabić? Gdyby nie ja, już dawno byś nie żył. Ty nigdy nie wiesz, czy twoja broń jest naładowana.
  • 56:30 - 56:32
    Rozglądasz się, ale niczego nie widzisz.
  • 56:32 - 56:40
    - Gdyby nie ja, chciałbym zobaczyć gdzie byś się teraz znajdował.
    - Bo on jest wysoko na górze! Idź do diabła!
  • 56:40 - 56:43
    Bądź wdzięczny, że nadal żyjesz!
  • 56:43 - 56:46
    Jesteś po prostu cholernie zazdrosny!
  • 56:48 - 56:50
    Ty niewdzięczniku!
  • 56:51 - 56:53
    Ty kaleko!
  • 56:56 - 56:59
    - Jesteś niewdzięczny!
    - Już to mówiłeś!
  • 57:01 - 57:06
    Bo jesteś niewdzięczny! Jak ktoś może się tak zmienić w 1 dzień?!
  • 57:09 - 57:11
    - Azad!
    - Co z nią?!
  • 57:11 - 57:13
    Mówię! Że Azad,że Azad...
  • 57:13 - 57:14
    Azad co?!
  • 57:14 - 57:19
    Dlaczego ty przyszedłeś?! Dlaczego jej tutaj nie ma?! Dlaczego nie chciała mnie z powrotem?!
  • 57:19 - 57:21
    Gdzie jest Azad?!
  • 57:24 - 57:30
    Jak można kogoś zostawić w sposób, w jaki ona mnie zostawiła?! Wybieraj ją, albo mnie!
  • 57:30 - 57:31
    To jest ceną za moją miłość?!
  • 57:31 - 57:35
    - Bracie…
    - Nie nazywaj mnie bratem, Tefo!
  • 57:35 - 57:40
    Wybrałem swoją drogę. Powiedziałem Wujowi o moich uczuciach do niej!
  • 57:40 - 57:42
    Tak… bracie.
  • 57:46 - 57:55
    Jak ja mam sobie z tym wszystkim radzić sam? Myślałem, że Azad będzie przy mnie! Wiesz jaka ona jest mądra?
  • 57:55 - 58:00
    Ona rozwiązuje migiem krzyżówki, które mi zajmują 3 dni!
  • 58:05 - 58:08
    Jak ja się bez niej podniosę?
  • 58:08 - 58:10
    No więc kiedy Azad była przy tobie…
  • 58:10 - 58:13
    Kiedy Azad była przy mnie, wszystko wydawało się być dziecinnie proste.
  • 58:13 - 58:22
    Czy ona o tym nie wie? Czy jej to w ogóle nie obchodzi? Dlaczego nie przychodzi? Nie interesuje jej to?
  • 58:23 - 58:28
    Zrozum ją. Ona jest zmęczona życiem z ludźmi takimi jak Ramiz. Ty idź do niej.
  • 58:28 - 58:31
    To ty ją zostawiłeś. To ty jej nie wybrałeś.
  • 58:31 - 58:35
    Może chcesz być z Azad, a nie na miejscu Wuja?
  • 58:39 - 58:45
    Wychowywałem się z siedmioma braćmi, Tefo. Jedliśmy z tego samego talerza.
  • 58:45 - 58:48
    - Ja też tak miałem.
    - Dlatego trzymamy się razem.
  • 58:49 - 59:00
    Tylko ten, kto to przeszedł, zrozumie. Co znaczy nosić stare, za małe buty. Nie każdy mnie zrozumie. Oni po prostu tego nie wiedzą.
  • 59:01 - 59:03
    Ja cię rozumiem.
  • 59:03 - 59:11
    Ciężko pracowałem, przenosiłem kamienie, pracowałem gołymi rękami. Robiłem wszystko, żeby po prostu przeżyć.
  • 59:12 - 59:29
    Właśnie tym jest Ali. Ali „Obcęgi” jest jak pies. Ali „Obcęgi” pracował dla tych, którzy mieli wszystko. A on wiedział, że tego mieć nie będzie.
  • 59:29 - 59:36
    - Do czego zmierzasz?
    - Do tego, że już nigdy tam nie wrócę, Tefo.
  • 59:36 - 59:45
    Nie wrócę dla Ezela. Nie wrócę tam dla Azad. Umrę, ale tam nie wrócę.
  • 59:50 - 59:52
    Złamałeś mi szczękę, idioto.
  • 60:17 - 60:19
    Tevfik, idź na spacer.
  • 60:35 - 60:39
    Zdenerwowałem matkę, ale zyskałem jakieś dwie godziny.
  • 60:39 - 60:46
    A kiedy sprawdzą moje odciski palców, a zrobią to na pewno, po południu zostanę aresztowany.
  • 60:47 - 60:49
    Co zrobimy, Wuju?
  • 60:51 - 60:55
    - Decyzja należy do Ezela.
    - Jaka decyzja?
  • 60:59 - 61:01
    Jaka decyzja?
  • 61:03 - 61:12
    Załóżmy, że przyznam, że uciekłem. Ale nikt nie chce tam wracać. Załóżmy, że im powiem, że popełniłem błąd. I co wtedy?
  • 61:12 - 61:19
    Jeżeli zapytają co robiłem po ucieczce, co im odpowiem? I do tego zabito Aira. No na to nie mają na mnie dowodów.
  • 61:20 - 61:26
    - Ale najważniejszy jest fakt, że Omer miał pozostać w więzieniu…
    - … do końca swojego życia.
  • 61:27 - 61:31
    Omer został skazany za rabunek i morderstwo. I nadal jest winny.
  • 61:34 - 61:38
    Jest tylko jeden sposób, żeby udowodnić, że on jest niewinny.
  • 61:41 - 61:44
    Udowodnienie kto jest naprawdę winny.
  • 62:01 - 62:06
    Jeśli im to dasz, zniszczysz mnie.
  • 62:07 - 62:10
    Jeśli tego nie zrobię, unicestwię siebie.
  • 62:13 - 62:15
    Nie ma innego wyjścia?
  • 62:31 - 62:39
    Co ty mówisz, Ali? Sugerujesz, że powinienem wrócić do więzienia? Za coś, co ty zrobiłeś?
  • 62:50 - 63:00
    Nie możesz. Dopiero wspiąłem się na szczyt. Wspiąłem się na szczyt i ciągle żyję. Byłem przeszczęśliwy. Zasłużyłem na to.
  • 63:01 - 63:03
    Nie!
  • 63:19 - 63:21
    Możliwości…
  • 63:46 - 63:51
    - Przestań, Kaya.
    - Martwię się o pana.
  • 63:51 - 63:54
    Nie myśl o mnie. Myśl o sobie.
  • 63:54 - 63:58
    Masz jaką ukochaną? Czy kiedykolwiek jakąś miałeś?
  • 64:01 - 64:07
    Postępuję słusznie, Kaya. Będzie ciężko, ale postępuję słusznie.
  • 64:15 - 64:22
    Czytałeś scenariusz? Gdybyś, tylko go przeczytał… Byłeś kiedykolwiek w kinie?
  • 64:23 - 64:25
    Stój. Zatrzymaj się tutaj.
  • 64:56 - 65:01
    Co będziemy świętować? Robisz się na bóstwo.
  • 65:01 - 65:04
    Kręcenie filmu jest prawie skończone. Musimy to uczcić.
  • 65:04 - 65:08
    - Tarek też tam będzie?
    - Może. On gra główną rolę.
  • 65:10 - 65:13
    Jeszcze jeden, z którym trzeba sobie radzić.
  • 65:18 - 65:21
    To on chciał, żebyś się tak ubrała?
  • 65:23 - 65:25
    Teraz Tarka będziesz się czepiał?
  • 65:26 - 65:32
    - Widziałem jak on na ciebie patrzy.
    - Taka była jego rola. Powinien tak na mnie patrzeć.
  • 65:32 - 65:34
    To dlaczego go bronisz?
  • 65:37 - 65:42
    Uspokój się, Kenan. Na boga, ja już dłużej tak nie mogę.
  • 65:43 - 65:47
    Najpierw to on musi się uspokoić. Potem ja zrobię to samo.
  • 65:47 - 65:55
    Dlaczego mu pozwalasz? Dlaczego nie przyznasz, że masz kochanka? Jak on śmie wodzić za tobą wzrokiem?!
  • 65:55 - 66:01
    - On tylko wykonuje swoją pracę.
    - Ja już dobrze znam tę „pracę”.
  • 66:01 - 66:07
    Najpierw jest praca, a potem się okazuje, że on jest w tobie zakochany, Selma.
  • 66:07 - 66:10
    A potem ty zaczynasz patrzeć na niego z miłością. Tego chcesz?
  • 66:10 - 66:14
    O czym ty mówisz? O kim ty mówisz?
  • 66:14 - 66:27
    A o kim ja mogę mówić? Mówię o tobie. Mówię o Ramizie. Myślisz, że ja nie wiem? Jak on śmie? No jak?!
  • 66:37 - 66:39
    Zostaw mnie.
  • 67:03 - 67:12
    Przepraszam. Możesz mi powiedzieć, gdzie mogę kupić książki o kinematografii? Jak są kręcone filmy i tak dalej.
  • 67:53 - 67:57
    - Gdzie jest Selma?
    - Nie wiem. Co się stało?
  • 67:57 - 67:59
    Nic.
  • 68:02 - 68:08
    - Co to?
    - Kupiłem po prostu kilka książek.
  • 68:11 - 68:21
    - Tylko tyle ci zostało. Czytaj swoje książki, czytaj.
    - Co ja ci takiego zrobiłem?
  • 68:22 - 68:24
    Nie mam dla ciebie czasu.
  • 68:46 - 68:49
    Aykut, widziałeś Selmę?
  • 69:13 - 69:15
    Coś się stało?
  • 69:18 - 69:21
    Kenan cię szukał. Zdenerwował cię?
  • 69:23 - 69:28
    Nie poznaję go. Ja już nie mogę.
  • 69:36 - 69:41
    Co się stało z tym dzieciakiem? Pojechał do swojego brata, a potem zaczął się dziwnie zachowywać.
  • 69:41 - 69:45
    Na mnie też się wścieka. Co ja mu zrobiłem?
  • 69:49 - 70:03
    Nie smuć się. To Kenan. On już taki jest. Ja też to muszę znosić. Wytrzymaj, to minie. Tak naprawdę on taki nie jest.
  • 70:05 - 70:07
    Już dobrze, nie płacz, Selma.
  • 70:12 - 70:18
    Nie płacz. To minie.
  • 70:39 - 70:41
    Nie wolno nam.
  • 70:43 - 70:45
    Ze względu na Kenana.
  • 71:24 - 71:26
    Odbierz, odbierz.
  • 71:32 - 71:36
    - Ezel, wszystko w porządku? Gdzie jesteś?
    - Co się stało?
  • 71:36 - 71:41
    To Kenan przekazał policji dokumenty wskazujące na to, że jesteś Omerem. Aresztują cię.
  • 71:42 - 71:44
    - Wiem.
    - Powiedz co powinnam zrobić.
  • 71:44 - 71:49
    On mi o wszystkim powiedział, ale nie powiedziałam mu, że wcześniej z tobą rozmawiałam. Co teraz zrobimy?
  • 71:49 - 71:51
    Właśnie nad tym myślę.
  • 71:52 - 71:55
    - O czym myślisz?
    - O nagraniu?
  • 71:55 - 71:59
    No tak. Nic o tobie nie wspomnę, nie martw się.
  • 71:59 - 72:03
    - Bo mi wybaczyłeś?
    - Bo jesteś matką mojego dziecka.
  • 72:10 - 72:18
    Myślałem, że mam jeszcze mnóstwo czasu. Myślałem, że jutro pojadę do mojego syna. Że jutro go uściskam.
  • 72:18 - 72:24
    Że jutro mu powiem: „Jestem twoim ojcem, Can. Jestem twoim ojcem.”
  • 72:24 - 72:31
    I że powiem mu: „Bardzo cię kocham, synku.” Ale nie będę mógł.
  • 72:31 - 72:38
    - Ezel, dlaczego to mówisz? Nie dasz im nagrania?
    - Co się stanie, jeżeli im je dam? Czy to się wtedy skończy?
  • 72:38 - 72:44
    Nie wiem co się tym razem wydarzy. Myślałem, że to będzie koniec, ale tak się nie stanie, Eysan.
  • 72:45 - 72:48
    - Chciałbym cię prosić…
    - Co tylko zechcesz.
  • 72:48 - 72:49
    Zajmij się naszym synem.
  • 72:49 - 72:53
    Daj mi swoje słowo. Obiecaj mi, że zaopiekujesz się naszym synem.
  • 72:58 - 73:05
    Zaopiekuję się nim. Obiecuję, że wszystko będzie z nim w porządku. A pewnego dnia powiem mu o tobie.
  • 73:05 - 73:09
    Nie rób tego. Nie chcę, żeby to przekleństwo prześladowało też mojego syna.
  • 73:10 - 73:20
    Ale pozwól mu widywać moich rodziców, dobrze? Jeśli mnie aresztują…
  • 73:20 - 73:27
    Ezel, mów do mnie. Powiedz mi, jeżeli mogę ci pomóc. Proszę, chcę coś dla ciebie zrobić.
  • 73:34 - 73:39
    - Już to są.
    - Ezel, powiedz co mogę dla ciebie zrobić?
  • 74:21 - 74:28
    Gdyby tylko można było jednym ruchem wymazać przeszłość… Czego ja oczekiwałem?
  • 74:39 - 74:46
    Poświęcenia i lojalności starych przyjaciół? Od tych, którzy wiele lat temu mnie zdradzili?
  • 75:19 - 75:26
    - Mamy potwierdzenie odcisków palców, Omer.
    - Wydajesz się być dobrym człowiekiem.
  • 75:27 - 75:33
    - Opowiedz mi od samego początku jak to zrobiłeś.
    - Kto ci pomógł załatwić tę robotę?
  • 75:33 - 75:37
    - Żeby uciec, zabiłeś kolejna osobę?
    - Jesteś jeszcze młodym idealistą.
  • 75:39 - 75:45
    - Nawet nie masz pojęcia, że oni cię wykorzystują.
    - Kto ci pomógł? Ramiz Karaeski?
  • 75:45 - 75:50
    Uważasz, że postępujesz słusznie, ale tak naprawdę robisz tylko to, czego oni chcą.
  • 75:50 - 75:55
    Potrzebowałeś pieniędzy. Wykorzystałeś pieniądze ukradzione z kasyna?
  • 75:56 - 76:04
    - Dzisiaj stajesz się taki jak oni, Engin.
    - Rozumiem.
  • 76:05 - 76:08
    Panie Serkan, zapraszam!
  • 76:11 - 76:19
    W przeszłości to on się zajmował twoją sprawą. Niedawno znowu się pojawił. I kiedy usłyszał o nowych informacjach…
  • 76:22 - 76:24
    Chciałbyś coś powiedzieć?
  • 76:33 - 76:49
    Z łatwością radzimy sobie z ludźmi takimi jak ty. Walczymy z ludźmi takimi jak ty. Mordercami jak ty.
  • 77:37 - 77:41
    Patrz, rozpoznał mnie.
  • 77:42 - 77:46
    Na co czekasz, Ezel?
  • 77:52 - 77:54
    Poczęstuję się pan inspektorze?
  • 77:56 - 78:06
    Inspektorze, jeśli pan pozwoli, chciałbym porozmawiać z nim przez 5 minut. Wejść!
  • 78:18 - 78:27
    No więc, Omer? Powiedz, nadal lubisz pomarańcze?
  • 78:30 - 78:35
    Teraz już wiem na co czekałem. Na to.
  • 79:14 - 79:19
    Barmanie? Mam ochotę na drinka. Daj mi whisky.
  • 79:21 - 79:24
    Tylko lej przyzwoicie. Jak prawdziwemu facetowi!
  • 79:40 - 79:46
    Barmanie! Barmanko! Co się dzisiaj mówi?
  • 79:46 - 79:52
    Podejdź i mnie posłuchaj. Czy to nie część twojej pracy?
  • 79:58 - 80:04
    Niedługo po mnie przyjadą. Powiem ci kilka słów.
  • 80:11 - 80:23
    Ezel się nade mną zlitował. Było mu mnie żal. Ale teraz powie prawdę. I ma rację.
  • 80:26 - 80:30
    - Zabraliśmy mu wszystko.
    - Wiem o tym, Ali.
  • 80:32 - 80:47
    Wiesz o tym, ale tylko o tym, Azad. Nie znasz całej historii. Nie wiesz jaki był w tym mój udział.
  • 80:55 - 81:11
    Więcej. Polej więcej, to ci opowiem. Opowiem ci o tym, jak Ali „Obcęgi” zdradził swojego najlepszego przyjaciela. Nalej.
  • 81:31 - 81:33
    Kto tam jest?
  • 82:06 - 82:13
    Kiedy przyszła Eysan oczywiście nic nie powiedziała. Co miała powiedzieć?
  • 82:14 - 82:22
    Powiedziała tylko jedno. Powiedziała: „Wyszedł”.
  • 82:23 - 82:29
    - Czy muszę jeszcze ci coś mówić, Azad?
    - A ty? Poszedłeś?
  • 82:33 - 82:47
    Musisz znać swój fach. Nie zadajesz żadnych pytań. Musisz tylko słuchać. Zrozum mnie. Zrozum dlaczego ciągle wybieram tę samą drogę.
  • 82:50 - 82:53
    Ale nie muszę już więcej wybierać brudu.
  • 82:53 - 83:01
    10 lat temu w moim domu na ścianie wysiało zdjęcie pięknego jachtu.
  • 83:02 - 83:09
    To było moje marzenie. Rozumiesz… Moje marzenie. Wiesz o czym mówię?
  • 83:10 - 83:20
    Teraz w więzieniu będzie twoje zdjęcie. Będę myślał o tobie. Będę sobie wyobrażał, że będziesz moja kiedy wyjdę z więzienia.
  • 83:20 - 83:35
    A kiedy wyjdę, będziemy mieć dzieci. Wyjdę i rzucę ci się do stóp, Azad. Wyjdę i sprawię, że się we mnie zakochasz.
  • 83:36 - 83:42
    Kiedy wyjdę… Kiedy wyjdę, Azad i Ali…
  • 83:54 - 83:58
    Zapomnij o tym, co ci powiedziałem.
  • 84:19 - 84:29
    Przyznaj się. Wtedy się przyznałeś i teraz też to zrobisz, zrozumiano? Przyznaj się!
  • 84:39 - 84:51
    Co się stało? Podróżowałeś po całym świecie i znowu się tu znalazłeś. Skoro to nie jest boska sprawiedliwość, to nie wiem co nią jest.
  • 84:51 - 84:53
    Przestań.
  • 84:57 - 84:59
    Przyznaję się.
  • 85:06 - 85:13
    Masz rację, uciekłem z więzienia. Miałem operację plastyczną. Zmieniłem nazwisko.
  • 85:13 - 85:17
    Masz rację. Zjeździłem cały świat.
  • 85:19 - 85:26
    - Masz rację. Boska sprawiedliwość.
    - A widzisz.
  • 85:27 - 85:30
    Odpłaciłem wszystkim, którzy wyrządzili mi krzywdę.
  • 85:33 - 85:38
    - Oprócz jednej osobie.
    - Komu?
  • 85:42 - 85:44
    Tobie.
  • 87:09 - 87:12
    Teraz widzisz boską sprawiedliwość?
  • 87:23 - 87:28
    Z mojej przeszłość pozostał jedynie brud i zło.
  • 87:34 - 87:37
    Miłość z przeszłości, niekończąca się miłość.
  • 88:11 - 88:18
    Mam dość. Mam dość samego siebie. Staję się okropnym człowiekiem.
  • 88:22 - 88:27
    Ale każdej nocy w moich koszmarach on mówi, że kocha Selmę.
  • 88:46 - 88:49
    Kenan jest w restauracji. Ktoś do niego przyszedł.
  • 88:53 - 89:00
    Wyglądasz jak gwiazda filmowa. Od teraz jesteś gwiazdą.
  • 89:07 - 89:10
    Wiem… Przez wzgląd na Kenana.
  • 89:14 - 89:22
    Ramiz bardzo się stara, żeby to wszystko pozostało w przeszłości. Selma mówi, że to się już skończyło. Mówi, że nic miedzy nimi nie ma.
  • 89:23 - 89:30
    Chcę jej wierzyć, ale kiedy go widzę, nie potrafię zapomnieć.
  • 89:32 - 89:35
    Młody, napijmy się.
  • 89:41 - 89:45
    Kiedy Kenan mi powiedział, że zakończono zdjęcia, nie mogłem nie przyjechać.
  • 89:50 - 89:56
    Witaj. Selma jest nadal na górze.
  • 89:58 - 90:00
    To nie twoja sprawa.
  • 90:05 - 90:09
    Bardzo się denerwuje. Niech się spokojnie przyszykuje.
  • 90:11 - 90:20
    - Ciężko pracowała i zasługuje na to.
    - Widziałem jak ona ciężko pracowała.
  • 90:20 - 90:25
    - Gdzie ją widziałeś?
    - Kilka razy zabrałem go na plan.
  • 90:25 - 90:30
    Ciebie też bym zabrał, ale byłeś bardzo zajęty. Teraz będziesz ją mógł zobaczyć w filmie.
  • 90:33 - 90:38
    Pamiętasz, bracie? Ty też tam byłeś. To było wtedy, kiedy Selma zapomniała swoją kwestię.
  • 90:38 - 90:48
    Pomagałem jej jako sufler.
    Ramiz, sufler to osoba podpowiadająca aktorowi pierwsze słowa tekstu na kilka sekund przed ich wypowiedzeniem.
  • 90:49 - 90:54
    Pamiętasz jak przez chwilę znalazłeś się w kadrze?
  • 90:56 - 91:00
    Kadr to klatka filmowa.
  • 91:04 - 91:08
    Reżyserowi się spodobał i kazał mi tam zostać.
  • 91:13 - 91:21
    Przeczytałem wczoraj scenariusz. Jest piękny. Ale byłoby lepiej, jeśli główny bohater ożeniłby się z tą dziewczyną.
  • 91:33 - 91:35
    Bracie...
  • 91:37 - 91:40
    Coś ty powiedział,bracie?
  • 91:45 - 91:51
    Proszę wybaczyć, panie Ramiz. Ale ta dziewczyna go oszukiwała.
  • 91:59 - 92:07
    - Kenan, idź i porozmawiaj z tamtymi ludźmi z prasy.
    - Ty z nimi porozmawiamy. Poopowiadaj o filmie.
  • 92:11 - 92:17
    Oni prosili o ciebie. Zanim się upijesz, idź i z nimi porozmawiaj.
  • 92:18 - 92:21
    Chodź, , masz zadanie do wypełnienia.
  • 92:24 - 92:26
    Nie mów mi co mam robić.
  • 92:27 - 92:30
    - Dzieciaku…
    - Już nie jestem „Dzieciakiem”.
  • 92:30 - 92:35
    Dorosłem. Przestań mnie traktować jak smarkacza.
  • 92:35 - 92:39
    Kenan, chłopcze. Jestem dla ciebie jak starszy brat.
  • 92:40 - 92:46
    Daruj sobie. Mój starszy brat jest tutaj. Mój prawdziwy brat.
  • 92:46 - 92:49
    Każdy powinien znać swoje miejsce.
  • 93:22 - 93:26
    - A Kenan?
    - Już dość o Kenanie. To dla nas.
  • 94:21 - 94:24
    Aykut! Whisky!
  • 95:03 - 95:06
    Tym razem to ja wszystko zepsułem.
  • 95:13 - 95:15
    Nie ma odwrotu.
  • 95:20 - 95:25
    Tata mi to dał. A Ezel powiedział…
  • 95:26 - 95:28
    „Daj to Alemu”.
  • 95:30 - 95:34
    Ta decyzja nie należy do mnie. To wybór Alego.
  • 95:58 - 96:07
    Moi starzy przyjaciele, moje życie nie leży w moich rękach. Ono zawsze było w waszych rękach.
  • 96:37 - 96:46
    Tłumaczenie: E.Kolbrycka/ Napisy: Tureckie Seriale
  • 96:46 - 96:54
    https://www.facebook.com/Tureckie-seriale-796245967088179/
Title:
Ezel Episode 53 English CLICK ON THE SUBTITLES BUTTON!!!
Video Language:
Malay
Duration:
01:39:03

Polish subtitles

Incomplete

Revisions