1 00:01:47,389 --> 00:01:51,149 Nie potrafimy się przy stole oszukiwać. Ale to było do przewidzenia. 2 00:01:51,149 --> 00:01:55,969 Kiedy wstaniemy od tego stołu, nie martw się, Kenan. To my wygramy. 3 00:01:56,629 --> 00:02:02,569 - My wygramy bez wstawania. Nie martw się. - Jak do tego dojdzie, Cengiz? 4 00:02:03,889 --> 00:02:06,949 Nie jesteś w stanie kupić tych, którzy tu są. 5 00:02:07,309 --> 00:02:14,049 - Jak chcesz nas przechytrzyć? - Słyszałem, że Wuj ma nowego ulubieńca. 6 00:02:14,349 --> 00:02:21,449 - Może ty dołączysz do nas. - Słyszałem, że ty pniesz się w górę zdradzając swoich ludzi. 7 00:02:21,749 --> 00:02:25,489 Na kogo przyszła teraz kolej? Na Kenana? 8 00:02:34,789 --> 00:02:46,929 Urocza Eysan mówi, że czas na przerwę. A skoro ona była tak miła i zgodziła się tutaj ze mną przyjść, nie mogę jej odmówić. 9 00:02:56,669 --> 00:03:01,729 Dobrze nam idzie, prawda? Widzę, że ty i Kenan znowu jesteście obok siebie. 10 00:03:01,729 --> 00:03:09,199 - Wszystko wspaniale. - Dobrze. Ale zatrzymajmy się na tym. Nie chcemy przesadzić. 11 00:03:10,769 --> 00:03:14,329 Ty to wiesz, Cengiz. Ja jestem nieprzewidywalna. 12 00:03:26,349 --> 00:03:30,609 - Dziękuję. - Dołóż im, bracie. 13 00:03:40,149 --> 00:03:42,149 Wyjdę na chwilę. 14 00:04:13,789 --> 00:04:15,789 Czekam na ciebie. 15 00:04:58,809 --> 00:05:00,809 Nie rozumiesz słów? 16 00:05:10,689 --> 00:05:12,689 Kiedy zadzwoniłaś do Kenana? 17 00:05:12,689 --> 00:05:16,429 - Zaraz po moim wyjściu? - Tak. 18 00:05:18,169 --> 00:05:24,149 I co mu powiedziałaś? „Weź mnie z powrotem. Wybaczę człowiekowi, który zabił moją siostrę.” 19 00:05:24,709 --> 00:05:29,149 Tak było. Ale użyłam piękniejszych sformułowań. 20 00:05:31,769 --> 00:05:36,829 Co z ciebie za człowiek, Eysan? Nie myślisz już o Bahar? 21 00:05:37,669 --> 00:05:42,509 - Nie jest ci ciężko przebywać obok tego człowieka? - Bardzo. 22 00:05:46,169 --> 00:05:52,929 Zadzwoniłam do niego dla ciebie. Dla ciebie do niego poszłam. Dla ciebie dotykam jego dłoni. 23 00:05:52,929 --> 00:06:00,449 Dla ciebie będę wypowiadać gładkie słowa, dla ciebie będę go całować, dla ciebie gram w tę grę. 24 00:06:01,289 --> 00:06:07,609 Ezel, dla ciebie zostanę z mordercą mojej siostry. 25 00:06:11,109 --> 00:06:13,109 To gra? 26 00:06:13,949 --> 00:06:17,609 Moja ostatnia gra. Wyłącznie dla ciebie. 27 00:06:17,729 --> 00:06:22,569 Wystarczy, że będziesz mnie kochał. Weź mnie z powrotem, Ezel. 28 00:06:33,689 --> 00:06:38,389 Partnerze, czy przez ten czas, kiedy się nie widzieliśmy, zapomniałeś jak się gra? 29 00:06:38,389 --> 00:06:43,929 Rzecz w tym, że on nie myśli o grze. Ciągle spogląda na Eysan. 30 00:06:45,149 --> 00:06:48,149 Trudno o niej zapomnieć, prawda Ezel? 31 00:06:52,729 --> 00:07:00,189 Chciałbym wiedzieć, dlaczego Eysan tu przyszła. Nie zrozum mnie źle, jestem szczęśliwy, że tutaj jesteś. Ale dlaczego ona tutaj przyszła? 32 00:07:00,469 --> 00:07:03,889 Z powodu Cengiza? Z mojego powodu? 33 00:07:20,029 --> 00:07:26,809 A może z powodu Ezela? Może żeby go tylko zobaczyć, porozmawiać z nim. 34 00:07:27,789 --> 00:07:34,089 - My nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. - Wiem. Dzisiaj Ezel powiedział ci „nie”. 35 00:07:35,529 --> 00:07:40,509 Dlaczego, Ezel? Zamknąłeś ten rozdział swojego życia? 36 00:07:40,509 --> 00:07:45,949 Twój pierścionek także jest na stole, Kenan. Czy ty zamknąłeś rozdział ze swoim związkiem z Selmą? 37 00:07:47,609 --> 00:07:54,649 Selma nigdy mnie nie kochała. Zgadza się, Ramiz? Powiedz prawdę. 38 00:07:55,109 --> 00:07:59,189 Selma cię kochała. Ale wybrała mnie. 39 00:08:30,009 --> 00:08:38,589 Nic nie jest takie, jakie się wydaje. Kiedy zacząłem mówić o Eysan, Ezel zapomniał o grze i nawet nie spojrzał w karty. 40 00:08:39,769 --> 00:08:43,689 Może sam tego nie wie, ale on ciągle kocha Eysan. 41 00:08:51,389 --> 00:08:53,389 To jest twoje… 42 00:08:54,689 --> 00:09:00,009 A to twoje. Weź go. Wygraliśmy dzięki tobie. 43 00:09:04,629 --> 00:09:09,809 Ale ty nie odpowiedziałaś na moje pytanie, Eysan. Dlaczego tu przyszłaś? 44 00:09:10,349 --> 00:09:13,809 Żeby móc znowu nosić ten pierścionek? 45 00:09:20,549 --> 00:09:27,169 Mężczyźni… Miłość jest piękna. Ale kobiecie to nie wystarczy. 46 00:09:27,449 --> 00:09:32,589 Żeby wygrać uczucie kobiety, musicie o nie walczyć. Nie bać się ubrudzić. 47 00:09:32,589 --> 00:09:38,769 Możemy usłyszeć, że ktoś nas nienawidzi. Ale nie poddając się możemy wygrać. 48 00:09:41,329 --> 00:09:45,589 Ten pierścionek wygrał Cengiz. Najpierw wygrał mnie… 49 00:09:51,969 --> 00:09:53,969 Teraz ten pierścionek. 50 00:10:02,449 --> 00:10:07,169 Nie smuć się, partnerze. Zaopiekuję się nim. 51 00:10:34,889 --> 00:10:41,069 Nie obawiaj się, przyjacielu. Wrócimy i odbierzemy co nasze. 52 00:10:53,349 --> 00:10:55,349 Powiedzieć ci coś, Kenan? 53 00:10:57,589 --> 00:11:00,869 Najlepszym graczem z nas wszystkich jest Eysan. 54 00:11:45,629 --> 00:11:48,869 Mogę porozmawiać z Eysan? 55 00:11:49,709 --> 00:11:51,709 Na osobności. 56 00:11:58,669 --> 00:12:00,669 Chodź ze mną, Sebo. 57 00:12:21,449 --> 00:12:25,929 Wygrałem. To dlaczego nie jestem szczęśliwy? 58 00:12:34,369 --> 00:12:42,749 - A tak przy okazji. Co chciałaś powiedzieć Tevfikowi? - Nic. Nie ma o czym rozmawiać. 59 00:12:44,629 --> 00:12:46,629 Doskonale. 60 00:12:47,929 --> 00:12:55,529 Kobieta taka jak ty nigdy nie mogłaby być z kimś takim jak on. Jesteście zupełnie różnymi ludźmi. 61 00:12:59,789 --> 00:13:01,789 Weź to. 62 00:13:03,789 --> 00:13:05,789 Taki mały prezencik. 63 00:13:09,689 --> 00:13:15,729 Niezbyt piękny, ale stary. Jeśli chcesz, możesz go wymienić na gotówkę. 64 00:13:17,349 --> 00:13:21,949 Ja nie chcę więcej widzieć tego pierścionka. 65 00:13:28,669 --> 00:13:38,749 Eysan, z twoich słów zrozumiałem, że jeśli będą o ciebie walczył, jest nadzieje. Dobrze zrozumiałem? 66 00:13:39,129 --> 00:13:44,589 - Dobrze zrozumiałeś. - Dlaczego nagle zmieniłaś zdanie? 67 00:13:44,969 --> 00:13:48,909 - A jak ci się wydaje? - Mam być miły, czy szczery? 68 00:13:53,209 --> 00:13:59,209 Poszłaś do Ezela, on cię z powrotem nie przyjął, więc nie masz dokąd pójść. 69 00:13:59,489 --> 00:14:09,669 Masz też dziecko, więc w tej sytuacji zdecydowałaś, że najlepiej będzie schować się za silnym mężczyzną. 70 00:14:12,169 --> 00:14:15,589 - Rozzłościłem cię? - Mów dalej. 71 00:14:17,309 --> 00:14:25,889 Będziesz ze mną dopóki nie staniesz się silniejsza. Ale ty nadal jesteś pełna gniewu. Nadal mnie nienawidzisz. 72 00:14:27,169 --> 00:14:33,509 - Co ty na to? - Powinnam być miła, czy szczera? 73 00:14:34,529 --> 00:14:39,629 Nie rób tego. Nie waż się powiedzieć prawdy. 74 00:14:44,369 --> 00:14:48,449 - Kochałam tylko ciebie. - Chciałem być tylko z tobą. 75 00:14:48,449 --> 00:14:52,009 - Od pierwszej chwili, kiedy cię ujrzałam. - Nie widzę nikogo poza tobą. 76 00:14:52,009 --> 00:14:56,069 - W moim sercu nie ma nikogo innego. - Tęsknię za tobą. 77 00:14:56,069 --> 00:14:58,069 Chcę dotykać tylko ciebie. 78 00:15:05,669 --> 00:15:07,049 Naprawdę? 79 00:15:07,049 --> 00:15:17,509 Kenan, już dosyć. Po prostu mów tekst. Inaczej nie nauczę się swojej kwestii i będę pośmiewiskiem. No i nie będę mogła zostać aktorką. 80 00:15:17,509 --> 00:15:27,769 Odpowiedź mi. To prawda? Byłaś z Ramizem? Nie, nie mów tego. Nie chcę znać prawdy. 81 00:15:30,549 --> 00:15:35,689 - Nie byłam z nim. Po co? - Naprawdę? 82 00:15:35,689 --> 00:15:42,349 Ale ja słyszałem co on mówił. Powiedział, że cię kocha. Ale ty do niego nic nie czujesz…? 83 00:15:45,409 --> 00:15:52,489 Nie czuję. To wszystko było nieco dziecinne. Niczego między nami nie było. 84 00:15:53,309 --> 00:15:58,669 Rozmawialiśmy o tym tylko raz. Słyszałeś co powiedział Ramiz, a potem wyszedł. 85 00:15:58,669 --> 00:16:02,929 Było nam ciężko bez ciebie, ale z powrotem cię tu sprowadziliśmy. 86 00:16:05,549 --> 00:16:10,029 Odkąd wróciłeś, nic się miedzy nami nie wydarzyło. 87 00:16:10,109 --> 00:16:12,109 Uwierz mi, proszę. 88 00:16:24,189 --> 00:16:27,329 Wychodzę, młody. Zobaczymy się później. 89 00:16:30,049 --> 00:16:32,049 Chcę cię o coś zapytać. 90 00:16:36,149 --> 00:16:43,289 Selma ma jutro przesłuchanie. Od godziny ćwiczymy razem. Jestem zmęczony. Może ty mógłbyś pomóc? 91 00:16:43,289 --> 00:16:48,269 - Musisz przeczytać tylko tę kwestię. - Ale on wychodzi, Kenan. 92 00:16:48,269 --> 00:16:52,549 Nie będzie się gniewał. Przećwiczysz to raz, dobrze? 93 00:16:57,669 --> 00:17:03,389 Podejdź bliżej. Zacznij od tego miejsca. 94 00:17:12,849 --> 00:17:15,729 Przeczytaj to i podejdź do niej bliżej. 95 00:17:17,149 --> 00:17:20,969 Oczywiście, jeśli nie masz nic przeciwko temu. 96 00:17:29,069 --> 00:17:31,069 Kochałam tylko ciebie. 97 00:17:34,809 --> 00:17:36,809 Chciałem być tylko z tobą. 98 00:17:37,029 --> 00:17:39,649 Od pierwszej chwili, kiedy cię ujrzałam. 99 00:17:41,569 --> 00:17:45,529 - Nie widzę nikogo poza tobą. - W moim sercu nie ma nikogo innego. 100 00:17:47,029 --> 00:17:51,069 - Tęsknię za tobą. - Chcę dotykać tylko ciebie. 101 00:17:59,369 --> 00:18:01,369 Kocham cię. 102 00:18:03,329 --> 00:18:05,329 Ja kocham ciebie. 103 00:18:14,949 --> 00:18:16,949 Było dobrze? 104 00:18:28,129 --> 00:18:30,129 Dobrze nam poszło? 105 00:18:35,029 --> 00:18:37,029 Nie, nie poszło ci dobrze. 106 00:18:37,709 --> 00:18:39,709 Ja się tym zajmę. 107 00:18:43,069 --> 00:18:45,929 Powodzenia. Do widzenia. 108 00:18:51,829 --> 00:18:55,249 W porządku? Teraz jesteś się przekonałeś? 109 00:18:55,249 --> 00:18:59,069 Ma dziwną dykcję. Trudno jest wyrazić uczucia komuś takiemu jak on. 110 00:18:59,069 --> 00:19:03,869 Daj mu spokój, Kenan. Zapomnijmy o tym. 111 00:19:04,529 --> 00:19:09,429 Widzisz jak mu poszło? Uważasz, że mógłby to tak powiedzieć, gdyby coś do mnie czuł? 112 00:19:36,769 --> 00:19:41,389 Co? Eysan zaoferowała ci swoją pomoc? Co za bezwstydna kobieta. 113 00:19:41,389 --> 00:19:46,009 - I co jej powiedziałeś, Ezel? - Nic. 114 00:19:48,869 --> 00:19:55,429 Pierdolone żarty sobie ze mnie robisz. Ufasz jej? Zapomniałeś, jakie przez tą sukę mieliśmy problemy? 115 00:19:56,849 --> 00:19:58,849 My? 116 00:19:58,849 --> 00:20:06,709 - Ty… Ty… Wuju, powiedz coś temu wariatowi. - Ta decyzja należy do Ezela. 117 00:20:06,709 --> 00:20:13,509 - Jak to? - Siedzimy przy tym samym stole z Kenanem. On nadal jest silniejszy od nas. 118 00:20:14,109 --> 00:20:22,009 - Żeby to zmienić, musimy kierować się rozumem. - Boże, to w końcu Eysan. 119 00:20:22,589 --> 00:20:24,589 Ta decyzja należy do Ezela. 120 00:20:34,209 --> 00:20:40,469 - Uwierzył pan w słowa pani Eysan? - Dlaczego miałbym nie wierzyć? 121 00:20:40,569 --> 00:20:44,009 Przekaże Ezelowi wszystko, o czym się dowie. 122 00:20:44,169 --> 00:20:50,849 Niech mówi. Niczego nie rób, Kaya. Nie śledź jej i niczego przed nią nie ukrywaj. 123 00:20:50,849 --> 00:20:55,169 Nie rozumie pan, że ta kobieta wciągnie pana w pułapkę? 124 00:20:55,549 --> 00:21:07,109 Mój drogi, Kaya. Miłość jest grą. Ludzie wpadają we własne sidła. Weź to. 125 00:21:08,589 --> 00:21:12,089 "Dokumenty dotyczące operacji zmiany twarzy Omera Ucar" 126 00:21:12,089 --> 00:21:17,009 Nadszedł czas obwieścić światu, że Ezel to Omer Ucar, zgadza się? 127 00:21:33,629 --> 00:21:39,049 - Uśmiechnij się, przyjacielu. Zauważyłeś gdzie jesteśmy? - Tak. 128 00:21:39,049 --> 00:21:43,109 Masz taki sam wyraz twarzy jak Ezel. To twój mentor? 129 00:21:45,429 --> 00:21:50,749 Teraz jesteśmy dużo wyżej. Patrz i ucz się jak powinieneś się zachowywać. 130 00:21:50,789 --> 00:21:56,969 - Kierowniku! Dwie kanapki i colę! - Zrób dwie kanapki. 131 00:21:57,049 --> 00:22:00,429 Ale użyj więcej ketchupu! 132 00:22:02,269 --> 00:22:07,709 Kiedy przybywa Ali „Obcęgi”, nie żałuj ketchupu, zrozumiano?! 133 00:22:08,049 --> 00:22:12,729 Przepraszam, nie poznałem cię. Dodaj dla pana więcej ketchupu. 134 00:22:15,389 --> 00:22:21,249 - No i jak? - No super. Musisz jeszcze tylko poprosić o papierowe serwetki. 135 00:22:21,249 --> 00:22:31,269 Zaraz ci pierdolnę, Tefo. Cały Stambuł będzie nas znał. Wszędzie będzie wiadomo, że szczęście znowu się do nas uśmiechnęło. Do ciebie i do mnie. 136 00:22:31,269 --> 00:22:36,829 - Tak uważasz? - Będziesz moją prawa ręką. Przed tobą wspaniała kariera. 137 00:22:36,829 --> 00:22:43,589 - Kariera? Jaka kariera? - Twoja kariera zaczyna się dzisiaj. Zaczynamy od tego faceta. 138 00:22:46,849 --> 00:22:51,449 - To nasze pierwsze zadanie. - Chcesz się go pozbyć? 139 00:22:53,929 --> 00:22:58,109 - Wuj i Ezel o tym wiedzą? - Nikt o niczym nie musi wiedzieć. 140 00:22:58,109 --> 00:23:00,429 Teraz my jesteśmy szefami. 141 00:23:00,429 --> 00:23:02,989 Jeśli go sprzątniemy, nie będziemy mieć problemów w przyszłości? 142 00:23:03,069 --> 00:23:09,129 Ezel tego nie łapie. Air już nie istnieje. Pierdoleniec padł. 143 00:23:09,129 --> 00:23:13,129 Musisz szybko działać zanim się zorientują. 144 00:23:15,709 --> 00:23:19,449 - Za szybko. - Najwyraźniej ty tez nie łapiesz. 145 00:23:21,469 --> 00:23:28,009 Po prostu byłem miły mówiąc, że my jesteśmy szefami. A tak naprawdę szefem jestem ja! A ty masz robić swoje! 146 00:23:28,629 --> 00:23:32,929 Wypadniesz z gry, jeśli nie będzie robił swojej roboty. 147 00:23:32,929 --> 00:23:42,349 Skończymy sprawę i będzie to wyglądało na wypadek. Bez obaw. 148 00:23:51,449 --> 00:23:54,969 - Dzień dobry, panu. - Dzień dobry. Proszę. 149 00:23:56,789 --> 00:23:58,789 Przyniosłem coś panu. 150 00:23:59,609 --> 00:24:07,469 Właściwie ta sprawa powinna być zamknięta dawno temu. A pan Kenan ma nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. 151 00:24:08,329 --> 00:24:10,329 Natychmiast. Dzisiaj. 152 00:24:30,929 --> 00:24:33,849 - To on? - Tak. 153 00:24:35,869 --> 00:24:37,869 Chodź, spóźnimy się. 154 00:24:40,609 --> 00:24:46,889 - Zwariowałaś. To przystojniak. Dlaczego uciekasz? - Jego piękna dziewczyna uciekła. 155 00:25:27,049 --> 00:25:30,709 Płaczesz. To znaczy, że o mnie nie zapomniałaś. 156 00:25:30,709 --> 00:25:33,929 Jak miałam zapomnieć? Rozstaliśmy się wczoraj, a dzisiaj znowu jesteś tutaj. 157 00:25:33,949 --> 00:25:38,429 - Chcemy być razem. Kto nas może powstrzymać? - Mój profesor. 158 00:25:38,929 --> 00:25:40,929 Jesteś studentem? 159 00:25:41,869 --> 00:25:45,469 Pozuję. Jestem tu na wypadek, gdyby temu gościowi coś się stało. 160 00:25:48,009 --> 00:25:53,129 Przyjdź po południu. Będziemy kontynuować w miejscu, w którym skończyliśmy. 161 00:25:53,129 --> 00:25:55,929 Nie jestem w stanie z nią rywalizować! 162 00:25:56,129 --> 00:26:01,269 - Już to zrobiłaś. Wygrałaś. - Macie razem dziecko! 163 00:26:01,269 --> 00:26:03,229 Proszę wyjść! 164 00:26:03,229 --> 00:26:07,689 - Jak mogłabym z nią rywalizować? Razem wiele przeszliście. - To był koszmar. 165 00:26:07,689 --> 00:26:13,069 Popatrz na nią, a potem na siebie. Nie potrafię rywalizować z tym, co razem przeżyliście. 166 00:26:13,069 --> 00:26:17,889 - To było okropne, Bade. Ona mnie bardzo skrzywdziła. - Ale ty ciągle ją kochasz. 167 00:26:17,889 --> 00:26:20,909 - Bade, wyjdź! - Chwila! - Cicho! 168 00:26:21,369 --> 00:26:27,829 Powiedz, że jej nie kochasz, a będę z tobą. Powiedz, że nie kochasz już Eysan, a przyjdę dzisiaj do ciebie. 169 00:26:27,909 --> 00:26:29,909 W porządku. 170 00:26:30,409 --> 00:26:36,269 - Ja już… nie kocham Eysan. - Powinnam przyjść do ciebie? 171 00:26:36,409 --> 00:26:41,929 - Dostałeś czego chciałeś? - Co mam zrobić? Nie mogę zmienić swojej przeszłości. 172 00:26:41,929 --> 00:26:48,969 Co więc zrobimy? Powinnam to zaakceptować? Bo kocham tylko ciebie. 173 00:26:49,409 --> 00:26:51,409 Co teraz zrobimy? 174 00:26:51,409 --> 00:26:53,049 Nie zrezygnuję z ciebie. 175 00:26:53,049 --> 00:26:56,569 - Kto powiedział, że masz zrezygnować. - Nie zrezygnuję. 176 00:26:57,169 --> 00:26:59,169 To dobrze. 177 00:27:06,449 --> 00:27:10,009 Patrzcie na gościa, który pozuje. Nie na mnie. 178 00:27:11,489 --> 00:27:14,289 Powiedziałem, że nie zrezygnuję. 179 00:27:20,749 --> 00:27:25,609 Eysan, musimy się spotkać. To ważne. 180 00:27:27,949 --> 00:27:31,509 Nie wiedziałem, że zmieniłem się w innego człowieka. 181 00:27:35,349 --> 00:27:38,129 Przeszłość znowu zapukała do moich drzwi. 182 00:27:43,229 --> 00:27:45,229 Wejdź proszę. 183 00:27:50,089 --> 00:27:52,849 I jak? Udało ci się wykonać robotę? 184 00:27:52,849 --> 00:27:54,509 Poszło jak z płatka. 185 00:27:54,509 --> 00:27:58,189 Ludzie tacy jak ty nadają dobrze wykonują swoją pracę. 186 00:27:58,189 --> 00:28:10,329 - Zrobię co w mojej mocy. - Nie wątpię. Mam dla ciebie zadanie. Góra na nas naciska. 187 00:28:10,609 --> 00:28:17,689 Ten człowiek nie jest w więzieniu. Musimy udowodnić, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy. 188 00:28:18,369 --> 00:28:23,189 Proszono mnie, żebym do tego wybrał najlepszego. To ty jesteś najlepszy. 189 00:28:23,189 --> 00:28:26,169 Zajmę się tym, kiedy będę miał chwilę. 190 00:28:26,169 --> 00:28:31,109 To ważne. Musisz się tym zająć natychmiast. Niech sprawiedliwość zwycięży. 191 00:28:31,109 --> 00:28:36,919 Może nawet dopiero po 14-stu latach, ale sprawiedliwości musi się stać zadość. 192 00:28:40,569 --> 00:28:47,889 Nie, Cengiz. Przyszłam wybrać książkę. Niczego nie ukrywam. W porządku? 193 00:28:55,669 --> 00:29:00,029 - Na zewnątrz są ludzie Cengiza. - Wiem. 194 00:29:02,569 --> 00:29:07,349 Od teraz będziemy się spotykać w tajemnicy? Jak sekretni kochankowie. 195 00:29:16,329 --> 00:29:20,789 Nigdy nie będziesz moim szpiegiem, Eysan. Nikim dla mnie nie będziesz. 196 00:29:23,589 --> 00:29:26,249 To po co mnie tutaj ściągnąłeś? 197 00:29:29,249 --> 00:29:31,249 Żeby spojrzeć ci w oczy… 198 00:29:33,209 --> 00:29:35,209 Wziąć twoją dłoń… 199 00:29:40,429 --> 00:29:44,109 - To nie twoja wina. - O czym ty mówisz? 200 00:29:45,989 --> 00:29:50,649 - To nie była twoja wina, Eysan. - Co ty robisz? Przestań. 201 00:29:51,269 --> 00:30:00,489 Lata temu zrobiłaś to, co musiałaś zrobić. Wybrałaś Bahar. Każdy wybrałby swoją siostrę. Nie obwiniam cię. 202 00:30:01,609 --> 00:30:09,729 - Zostaw mnie. Zamilcz. - My się naprawdę kochaliśmy, Eysan. Byliśmy bardzo szczęśliwi. 203 00:30:11,209 --> 00:30:19,329 - Ezel, proszę przestań. - Teraz nie ma tutaj Ezela. To nie on tu stoi. 204 00:30:21,369 --> 00:30:30,349 Byliśmy w sobie zakochani nawet wtedy, kiedy ja byłem w więzieniu, a ty byłaś z Cengizem. 205 00:30:30,729 --> 00:30:43,769 Gdy wyszedłem i było po wszystkim, nadal byliśmy w sobie zakochani. Robiliśmy, co mogliśmy. Wszystko. Mimo to byliśmy w sobie zakochani. 206 00:30:47,889 --> 00:30:52,889 - Ale my mamy dziecko. - Tak, wspaniałe dziecko. 207 00:30:54,069 --> 00:30:57,489 - Bardzo dobrze się nim opiekowałaś. - Robiłam to dla nas. 208 00:30:57,829 --> 00:30:59,429 Zrobiłaś to, Eysan. 209 00:31:05,329 --> 00:31:07,329 Ja… 210 00:31:10,629 --> 00:31:12,629 Wybaczam ci. 211 00:31:17,729 --> 00:31:23,029 - Naprawdę mi wybaczasz? - Tak. 212 00:31:29,489 --> 00:31:34,589 Nie zostawiaj mnie. 213 00:31:37,729 --> 00:31:44,209 Życie Omera dobiegło końca. Omer żył wyłącznie dla ciebie. 214 00:31:46,449 --> 00:31:54,129 Wydawało mi się, że przez te wszystkie lata żył dla zemsty. On nie może odejść bez wybaczenia ci. 215 00:32:11,949 --> 00:32:17,309 - Nie. To koniec. - Nie potrafię. 216 00:32:31,569 --> 00:32:35,889 Żegnaj, Omer. Żegnaj ukochany. 217 00:33:08,569 --> 00:33:12,629 - Kim pan jest? - Jestem z wydziału śledczego. 218 00:33:14,069 --> 00:33:18,849 - O co chodzi? - Proszę z nami, to się pan dowie. 219 00:33:19,529 --> 00:33:24,869 - O czym dokładnie? - Sprawa dotycząca Omera Ucar została wznowiona. 220 00:33:31,749 --> 00:33:33,749 Chodźmy. 221 00:33:39,529 --> 00:33:45,449 - Co z nim będzie, Tevfik? - Nic z nim nie będzie. To w końcu Ali. 222 00:33:48,809 --> 00:33:53,809 - On ostatnio… - Tak szybko się zmienił. 223 00:33:56,449 --> 00:34:03,249 Jeszcze wczoraj mówił, że mnie kocha. Mówił, że jestem kobietą, której szukał całe życie. 224 00:34:03,249 --> 00:34:07,889 Pójdę i powiem mu: „Jestem tu”. Powiem mu wszystko, ale jak? 225 00:34:11,129 --> 00:34:16,089 - Tylko popatrz na niego. - Nie zwracaj na niego uwagi. 226 00:34:16,089 --> 00:34:22,029 On mnie nie zauważa. Jestem tu od godziny, a on nawet się nie odwrócił, żeby na mnie spojrzeć. 227 00:34:22,029 --> 00:34:25,089 Nie rób wokół tego hałasu. Mamy co innego do roboty. 228 00:34:25,449 --> 00:34:29,189 Idź i żyj dla swojej rodziny. 229 00:34:29,349 --> 00:34:33,609 Dziękuję, panie Ali. Wcześniej o panu nie wiedziałem. Dobrze, że tu przyszedłem. 230 00:34:35,209 --> 00:34:37,209 Zaczekaj chwilę. 231 00:34:40,689 --> 00:34:42,689 Podejdź tu. 232 00:34:43,489 --> 00:34:45,489 Woła swojego pieska. 233 00:34:53,569 --> 00:34:58,509 - Idź z nim. On potrzebuje pomocy. - Jakiej dokładnie? 234 00:34:58,929 --> 00:35:06,489 - Co jest? Jeśli coś ci się nie spodoba to nie pójdziesz? - Ależ skąd. Kim ja jestem, żeby protestować. 235 00:35:06,669 --> 00:35:13,929 - Czekaj, czekaj. Co powiedziałeś? - Nic. W porządku. 236 00:35:14,429 --> 00:35:17,649 - W porządku! - Dobra, ty idź. Sam się tym zajmę. 237 00:35:26,789 --> 00:35:28,789 Podejdź no tutaj. 238 00:35:31,729 --> 00:35:35,729 Co się z tobą dzieje? Jestem wystarczająco zajęty. 239 00:35:35,729 --> 00:35:40,089 - Teraz muszę sobie zawracać głowę też tobą? - Nie. Kim ja w ogóle jestem? Masz w dupie mnie i Azad. 240 00:35:40,089 --> 00:35:45,329 -Wielki szef się znalazł! -Może ty ją zdołasz ochronić, co? 241 00:35:46,069 --> 00:35:53,369 Jestem tutaj szefem! Masz coś do powiedzenia na ten temat? 242 00:35:53,369 --> 00:35:58,209 - Dlaczego nic nie mówisz?! Czego ty ode mnie chcesz?! - Uspokój się… 243 00:35:58,209 --> 00:36:04,909 Co was obydwoje napadło?! Teraz mam władzę. Ludzie mnie słuchają. Jest dla nich ważne co mam do powiedzenia. Zasługuję na to, co mam! 244 00:36:04,909 --> 00:36:06,209 Masz z tym problem? 245 00:36:06,249 --> 00:36:08,789 - Przestań… - Nigdy nie miałem szczęścia! 246 00:36:08,789 --> 00:36:13,509 Zawsze byłem frajerem! Ali „Obcęgi”! Taki ci się podobałem?! 247 00:36:13,729 --> 00:36:24,269 Mów, nie powstrzymuj się! Od teraz zawsze tu będę! I musicie się z tym pogodzić! Wszyscy musicie się mnie słuchać! 248 00:36:24,369 --> 00:36:34,869 Słyszałeś mnie, Tefo? Nie chcę być na dnie. A każdy, kto ciągle chce tam być, niech wypieprza prosto do diabła! 249 00:36:48,309 --> 00:36:54,389 Przepraszam panie Ezel za tak nagłe wezwanie. Jestem Ergin Kircan, wydział zabójstw. 250 00:36:55,629 --> 00:37:00,769 - Dlaczego zostałem wezwany? - Nic poważnego, bez obawy. 251 00:37:00,769 --> 00:37:07,329 - Mamy nowe informacje w pewnej sprawie. - W jakiej sprawie? 252 00:37:07,329 --> 00:37:11,909 W 1997 roku dokonano napadu na kasyno. Miało też tam miejsce morderstwo. 253 00:37:11,909 --> 00:37:15,169 Zatrzymano Omera Ucar. Zna go pan? 254 00:37:15,489 --> 00:37:18,909 Nie jestem dobry w zapamiętywaniu nazwisk. 255 00:37:30,649 --> 00:37:35,589 - Wydaje mi się znajomy, ale… - Jest do pana podobny, prawda? 256 00:37:36,089 --> 00:37:39,169 Niektórzy ludzie bywają do siebie podobni. 257 00:37:39,169 --> 00:37:41,789 Nie mógł go pan aresztować? 258 00:37:42,289 --> 00:37:48,329 Został aresztowany. I powinien pozostać w więzieniu do końca swojego życia, ale zmarł. 259 00:37:48,349 --> 00:37:52,149 Dlaczego w takim razie znowu otworzyliście jego sprawę? 260 00:37:56,729 --> 00:37:58,729 No dobrze. 261 00:37:59,149 --> 00:38:02,289 Zna pan tych ludzi? 262 00:38:11,569 --> 00:38:15,549 Znam tego w środku. To ja. 263 00:38:20,129 --> 00:38:27,989 Oczywiście, pamiętam. Omer to ich syn. Myślał pan, że go znam, ale tak nie jest. 264 00:38:28,209 --> 00:38:33,349 Omer miał od dzieciństwie przyjaciela, Cengiza Atay. Znam jego. Byliśmy partnerami biznesowymi. 265 00:38:33,349 --> 00:38:39,469 Często ich odwiedzał i przedstawił mi ich. To bardzo dobrzy ludzie. To wszystko. 266 00:38:40,149 --> 00:38:42,149 W porządku, panie Ezel. 267 00:38:43,809 --> 00:38:48,129 - To wszystko? - Chciałby pan dodać coś jeszcze? 268 00:38:51,469 --> 00:38:55,789 - Co pana interesuje? - No dobrze. Dziękuję za przyjście. 269 00:38:56,409 --> 00:38:59,709 - Jeśli pan pozwoli, wyjdziemy razem. - Oczywiście. 270 00:39:01,209 --> 00:39:07,689 Rassime, dzwonię w sprawie Omera Ucar. Daj adres jego rodziców Selimowi. Pojadę do nich. 271 00:39:10,329 --> 00:39:13,429 Mogę pana podrzucić. Przyjechał pan tu swoim samochodem? 272 00:39:13,429 --> 00:39:16,869 - Jeśli pan potrzebuje mojej pomocy, mogę pojechać do wujka Mumtaz. - Nie ma potrzeby. 273 00:39:16,869 --> 00:39:23,389 Wie pan, niedawno stracili swojego młodszego syna. Jeśli zobaczą niespodziewaną wizytę policji… 274 00:39:24,029 --> 00:39:28,429 To starsi ludzie. Nie będą tak przestraszeni, jeżeli ja też pojadę. 275 00:39:36,969 --> 00:39:41,429 - Co się stało? - Nic. Zrobiło się zimno. 276 00:39:43,109 --> 00:39:48,429 - Co robisz? To plan pozbycia się Ezela? - Nie, dlaczego? Coś się stało? 277 00:39:54,709 --> 00:39:58,569 Już powiedziałam, że wszystko jest w porządku. Myślałam, że rozmawiałeś z Kenanem. 278 00:39:58,569 --> 00:40:06,469 - Nie ma żadnych problemów, prawda? Nadal razem pracujecie? - Zapytaj Kenana. Czeka na ciebie przy basenie. 279 00:40:17,149 --> 00:40:21,209 - Jesteś w dobrym nastroju. - Zdecydowałem zamknąć Ezela w więzieniu. 280 00:40:21,209 --> 00:40:27,229 Przekazałem policji dokumenty udowadniające, że on to Omer. Myślę, że po południu trafi do aresztu. 281 00:40:28,249 --> 00:40:31,609 Kenan, a co jeśli on powie, że jest niewinny i to my jesteśmy za wszystko odpowiedzialni? 282 00:40:31,609 --> 00:40:39,049 Tym lepiej. Nic na ciebie nie mają. Nie będą mogli niczego udowodnić. Ale do więzienia pójdą Ali i Cengiz. 283 00:40:39,489 --> 00:40:45,809 Ezel także będzie aresztowany, ponieważ uciekł z więzienia. Pozbędziemy się ich wszystkich. 284 00:40:45,809 --> 00:40:48,949 - To dlatego jesteś taki szczęśliwy? - Nie tylko dlatego. 285 00:40:48,949 --> 00:40:52,229 Czasami ludzie zapominają cieszyć się zwycięstwem. 286 00:40:52,229 --> 00:40:57,049 - A jestem szczęśliwy, bo raz jeszcze wygrałem. - To ja jestem twoją nagrodą? 287 00:40:57,049 --> 00:41:03,389 Nie ty. Możliwości. One sprawiają, że jestem szczęśliwy, Eysan. 288 00:41:05,449 --> 00:41:11,829 Kiedy pozbędziemy się Ezela, może ty, ja i Can… 289 00:41:12,349 --> 00:41:16,589 Nie śmiej się. Wiem, że mnie nie kochasz. 290 00:41:17,129 --> 00:41:23,629 I myślę, że się we mnie nie zakochasz. Ale jesteś tu, mogę cię dotknąć. 291 00:41:23,769 --> 00:41:26,509 Tak bardzo pragnę cię dotknąć. 292 00:41:30,289 --> 00:41:32,289 Ale nie mogę. 293 00:41:33,409 --> 00:41:38,049 - Pewnego dnia to ty będziesz dotykać mnie. - Jesteś tego pewien? 294 00:41:40,789 --> 00:41:45,249 Jedno twoje słowo, a natychmiast przerwę to wszystko. 295 00:41:45,249 --> 00:41:53,119 Jeśli chcesz być z Ezelem, jeden telefon i go puszczą wolno. Chcesz tego? 296 00:41:57,109 --> 00:42:05,609 I właśnie dlatego jestem przekonany, że zostaniesz ze mną. Ludzie na darmo żyją przeszłością, ale tym razem może być inaczej. 297 00:42:05,609 --> 00:42:10,309 Dałaś mi nadzieję. I tym razem będę ci wierzył, Eysan. 298 00:42:12,129 --> 00:42:16,469 Zapomnienie oznacza uwolnienie się od winy… 299 00:42:16,469 --> 00:42:19,929 …czy zapomnienie znaczy wybaczyć sobie i odzyskać wolność? 300 00:42:29,109 --> 00:42:34,349 Tak bardzo się denerwowałam. Ale reżyser był nastawiony entuzjastycznie. 301 00:42:38,729 --> 00:42:42,049 - Co to? - To dom Ramiza. 302 00:42:46,849 --> 00:42:54,509 - Co my tu robimy? - Czy on nie jest dla mnie jak brat? Odwiedźmy jego żonę i dziecko. 303 00:42:57,189 --> 00:42:59,189 - Wejdźmy. - Nie. 304 00:43:00,569 --> 00:43:04,469 Odwiedźmy ich kiedy indziej. Nie zapowiedzieliśmy się. Jest już późno. 305 00:43:22,569 --> 00:43:27,929 - Zjedz coś. My niedawno zjedliśmy kolację. - Dziękuję, nie trzeba. 306 00:43:27,929 --> 00:43:30,629 Zawsze jecie siedząc na podłodze? 307 00:43:32,649 --> 00:43:37,969 - Ile razy ci mówiłem, żebyś nakrywała stół? - Jesteśmy przyzwyczajeni tak jeść. 308 00:43:37,969 --> 00:43:48,009 - Jemy tak na wsi. - Naturalnie, po prostu jestem zaskoczony. Ramiz uwielbia luksus. 309 00:43:49,569 --> 00:43:55,349 - Nieważne. Byliśmy na przesłuchaniu. Czytałeś scenariusz? - Nie. 310 00:43:57,229 --> 00:44:00,929 Gdybyś tylko go przeczytał… Dzisiaj scena została nakręcony przy pierwszym podejściu. 311 00:44:00,929 --> 00:44:05,469 - Co kręcili? - Fragment filmu. 312 00:44:06,249 --> 00:44:08,249 W Gaziantep jest kino? 313 00:44:11,489 --> 00:44:15,409 O co chodzi, młody? Nigdy wcześniej mnie nie odwiedzałeś. 314 00:44:15,409 --> 00:44:19,309 Nie słuchaj Ramiza. To wspaniale, że przyszliście. 315 00:44:19,309 --> 00:44:24,749 Bardzo chciałam cię poznać. Ramiz ciągle nuci twoją piosenkę. Jaki jest jej tytuł? 316 00:44:27,329 --> 00:44:32,709 Nigdy o tym nie mówiłeś. Gdybym wiedział, zabrałbym cię na przesłuchanie. Selma tam śpiewała. 317 00:44:32,709 --> 00:44:37,229 Czy ty kiedykolwiek byłeś w kinie? 318 00:44:41,089 --> 00:44:44,449 Możemy ci posprzątać stół. Pomóż, Kenan. 319 00:44:44,449 --> 00:44:49,169 Nie, to nie jest zajęcie dla mężczyzn. Same to zrobimy. 320 00:45:03,569 --> 00:45:07,869 Przywiozłem prezent. Ale zostawiłem go w samochodzie. Przyniosę go. 321 00:45:19,789 --> 00:45:25,309 - Co się dzieje? Co mu chodzi po głowie? - Kenanowi? Nic. 322 00:45:28,949 --> 00:45:33,069 - On wie. - Skąd ten pomysł, Ramiz? 323 00:45:33,129 --> 00:45:39,109 Ostatnio jest drażliwy. Jest taki odkąd wrócił od swojego brata. W stosunku do mnie też taki jest. 324 00:45:39,149 --> 00:45:42,349 To znaczy, że źle cię traktuje? 325 00:45:50,529 --> 00:45:52,529 Powiedz prawdę. 326 00:45:57,609 --> 00:46:01,929 Co my zrobimy, Ramiz? Jak zapomnieć? 327 00:46:03,649 --> 00:46:08,709 Nic się między nami nie wydarzyło. Szybko zapomnimy. Dla dobra Kenana. 328 00:46:09,309 --> 00:46:11,309 Dla Kenana. 329 00:46:11,309 --> 00:46:13,949 To wszystko to już przeszłość. 330 00:46:13,949 --> 00:46:16,389 Tak naprawdę niczego nie było. 331 00:46:24,349 --> 00:46:30,769 Byłem. W kinie. Już wiem co oglądałem. 332 00:47:09,389 --> 00:47:12,689 Uważałem, że to dlatego, że nie potrafię zapomnieć. 333 00:47:13,049 --> 00:47:19,349 I dlatego, że nigdy nie będę potrafił wybaczyć, ponownie zostałem oskarżony i wróciłem do przeszłości. 334 00:47:36,669 --> 00:47:39,609 - Ciociu Meliha? - Dziecko? 335 00:47:40,289 --> 00:47:44,009 - Przyszedłem ze znajomym, ciociu Meliha. Panem Engin. - Dzień dobry, pani Meliha. 336 00:47:44,009 --> 00:47:48,009 -Przepraszam, że przeszkadzam. -On pracuje w policji. 337 00:47:50,289 --> 00:47:52,289 Komuś coś się stało? 338 00:47:53,889 --> 00:47:57,309 Ezel tu jest. Pamiętasz? Ezel. 339 00:47:58,049 --> 00:48:00,049 Mogę wejść na 5 minut? 340 00:48:00,749 --> 00:48:02,749 Proszę, proszę. 341 00:48:12,789 --> 00:48:17,889 - Panie Engin, o czym chciał pan porozmawiać? - O pana synu, panie Mumtaz. 342 00:48:17,889 --> 00:48:21,769 - O Mercie? - Omerze. O pana starszym synu. 343 00:48:25,289 --> 00:48:33,049 - Jeśli pozwolicie, zaprowadzę moją żonę do jej pokoju. - Niech zostanie. Zadam tylko kilka pytań. 344 00:48:34,749 --> 00:48:42,189 Nie jest z nią dobrze. Jest zmęczona. Proszę pytać mnie. Ona odpocznie. 345 00:48:42,189 --> 00:48:46,369 Pani Meliha, kiedy po raz ostatni rozmawiała pani ze swoim synem? 346 00:48:46,369 --> 00:48:50,569 - Panie Engin, ona… - Nie rozumiem. Gracie w coś? 347 00:48:50,569 --> 00:48:54,429 - Kiedy był ostatni raz? - Nasz syn Omer jest blisko nas. 348 00:48:57,929 --> 00:49:04,449 - Ale mówi się, że nie żyje. - Tak mówili. Ale ja byłam jedyną, która w to nie wierzyła 349 00:49:04,449 --> 00:49:10,489 - W końcu Omer wrócił. Poznałam go po zapachu. - Więc on nie umarł? 350 00:49:11,549 --> 00:49:14,309 Czy powiedział pani jak zdołał uciec z więzienia? 351 00:49:14,309 --> 00:49:17,989 - Powiedział… Jeden człowiek… - Ciociu Meliha…! 352 00:49:18,069 --> 00:49:21,169 - Pomógł mu. - Jak się nazywał? 353 00:49:21,409 --> 00:49:24,689 Dlaczego on zadaje te wszystkie pytania, Omer? 354 00:49:32,229 --> 00:49:34,229 Co się dzieje? 355 00:49:43,309 --> 00:49:48,829 - Jestem tu, mamo. Jestem. - Wystraszyłam się, synu. Myślałam, że coś się stało. 356 00:49:48,829 --> 00:49:54,869 - Wszystko w porządku mamo. Jestem tu. - Panie Ezel, powinniśmy już iść. 357 00:49:59,449 --> 00:50:02,889 Mamo, chcę cię o coś zapytać. 358 00:50:04,429 --> 00:50:06,429 Gdzie jest Mert? 359 00:50:08,289 --> 00:50:13,889 - Merta tu nie ma. Zabrałeś go ze sobą. - Dokąd go zabrałem, mamo? 360 00:50:14,709 --> 00:50:19,389 Nie powiedziałeś mi, synu. Gdzieś go ukryłeś, dlatego się o niego nie martwię. 361 00:50:19,769 --> 00:50:23,009 No dobrze. Ale czy on wrócił do domy? 362 00:50:28,389 --> 00:50:33,829 - Powiedz prawdę. - Wrócił. Czasami wraca nocą. 363 00:50:33,869 --> 00:50:37,389 Ale jest bardzo mądry. Wraca jako dziecko. 364 00:50:40,289 --> 00:50:48,569 - Rozmawia z tobą? - Czasami rozmawia. A potem odchodzi. Jak ty, Omer. 365 00:50:57,769 --> 00:51:01,269 - Mówią, że Mert nie żyje. - To nieprawda! 366 00:51:02,489 --> 00:51:05,509 - Mert nie umarł? - Oczywiście, że nie! 367 00:51:05,509 --> 00:51:08,669 Mój syn nie umarł! Moje dzieci są całe i zdrowe. 368 00:51:08,669 --> 00:51:10,669 Co to za dziwne pytania, Omer? 369 00:51:11,429 --> 00:51:13,429 Wystarczy? 370 00:51:23,289 --> 00:51:27,629 Wybacz mi, mamo. Wybacz, proszę. 371 00:51:27,629 --> 00:51:33,189 Mert nie umarł. Omer wrócił i go chronił. Zrozumiano? 372 00:51:34,569 --> 00:51:36,569 Tak… 373 00:51:51,229 --> 00:51:53,229 Rozumie pan teraz? 374 00:51:53,969 --> 00:51:55,969 Wracamy? 375 00:51:59,129 --> 00:52:03,009 Ostatnia prośba. Potrzebne mi pana odciski palców. 376 00:52:05,749 --> 00:52:08,429 - Po co? - Takie są procedury. 377 00:52:08,429 --> 00:52:12,049 - Nadal mnie pan podejrzewa? - Już powiedziałem. Takie mamy procedury. 378 00:52:12,049 --> 00:52:16,309 Tego się ode mnie wymaga. Może pan zadzwonić po swojego prawnika, ale on powie to samo. 379 00:52:16,309 --> 00:52:19,589 Mam też prawo zarządać próbki krwi do analizy. 380 00:52:19,589 --> 00:52:22,669 Nie rozumiem skąd pana opór. 381 00:52:45,569 --> 00:52:49,949 Powinniśmy się spotkać dzisiaj po południu. Gdzie pana znajdę? 382 00:53:01,449 --> 00:53:05,449 - Nie ostrzegłeś mnie. - Ostrzegłem, córeczko. 383 00:53:05,449 --> 00:53:07,449 Powiedziałem, że nie wybierze ciebie. 384 00:53:07,449 --> 00:53:13,889 Tak powiedziałeś. Ale nie powiedziałeś, jak obolała będzie moja dusza. Nie powiedziałeś co robić potem. 385 00:53:13,889 --> 00:53:18,189 Córeczko, nikt nie mógł ci tego powiedzieć. 386 00:53:18,189 --> 00:53:24,089 - Sama musisz dojść do tego jak zapomnieć. - Ale ja nie chcę zapomnieć, tato. 387 00:53:24,729 --> 00:53:29,329 Chcę być na niego wściekła, wkurzona. Chcę, żeby wrócił mu rozum. 388 00:53:30,309 --> 00:53:34,069 - Więc zajmij się tym. - I co mu powiedzieć? 389 00:53:34,309 --> 00:53:38,649 Słowa „kocham cię” na niego nie podziałają. 390 00:53:47,509 --> 00:53:49,069 Do ciebie, tato. 391 00:53:49,409 --> 00:53:51,409 Do mnie? 392 00:53:54,389 --> 00:53:57,669 Jestem w samochodzie, jadę do biura. 393 00:54:02,909 --> 00:54:07,669 Wuju, mogę do ciebie przyjechać? Potrzebuję dzisiaj twojej rady. 394 00:54:07,669 --> 00:54:13,489 Jeśli oni naprawdę ścigają Omera, rada nie pomoże. 395 00:54:13,489 --> 00:54:18,749 - Potrzebujesz to, co ja mam. Rozumiesz mnie. - A więc przynieś to, wuju. 396 00:54:21,109 --> 00:54:29,929 Nie rozumiałem co to znaczy „nowe życie”. To, co nie mogłem zrobić dla zemsty, zrobię, żeby pozostać przy życiu. 397 00:54:42,589 --> 00:54:49,789 Nie zdawałem sobie sprawy, że ukarzę moich wrogów nie wtedy, gdy ich nienawidziłem, ale wtedy, gdy im wybaczyłem. 398 00:54:50,069 --> 00:54:52,069 Chodź. 399 00:55:00,029 --> 00:55:03,389 Idziemy. Wstań. 400 00:55:06,009 --> 00:55:08,569 Pamiętasz co się stało ostatnim razem? 401 00:55:13,849 --> 00:55:16,649 -A ty idziesz ze mną. -Rozumiem. Chcesz, żebym ci przyłożył. 402 00:55:16,649 --> 00:55:19,669 To ty się prosisz, żeby ci przyłożyć. 403 00:55:19,669 --> 00:55:28,589 Przestań chrzanić o swoich obcęgach! Wiem, że teraz jesteś wysoko w górze, ale dobrze wiesz, że i tak ze mną pójdziesz! A może mam cię zmusić? 404 00:55:28,889 --> 00:55:30,889 Wyjdź stąd. 405 00:55:35,969 --> 00:55:38,969 Odbiło ci, chłopcze? Na co ty sobie pozwalasz przy moim podwładnym? 406 00:55:38,969 --> 00:55:43,489 To tobie odbiło! Jestem twoim przyjacielem, czy twoim psem?! Czy to nie zostało za nami?! 407 00:55:43,489 --> 00:55:47,509 - Co za brednie ty wygadujesz? - Jestem twoim przyjacielem 408 00:55:47,509 --> 00:55:51,729 Jestem twoim pieprzonym jedynym przyjacielem! Jak ty do mnie mówisz?! Jak śmiesz wydawać mi rozkazy?! 409 00:55:51,729 --> 00:55:57,869 No proszę, proszę. Przyjaciel. Za moimi plecami rozmawiasz z Ezelem, z Azad. Myślisz, że jestem idiotą? 410 00:55:57,869 --> 00:56:02,209 - Czyś ty zupełnie oszalał? Patrz w kogo ty się zmieniłeś! - A co jest ze mną nie tak?! 411 00:56:02,209 --> 00:56:04,729 Zamieniłeś się w pierdolonego świra! 412 00:56:12,369 --> 00:56:15,609 To twój koniec. Twój koniec! 413 00:56:19,889 --> 00:56:29,369 Chcesz mnie zabić? Gdyby nie ja, już dawno byś nie żył. Ty nigdy nie wiesz, czy twoja broń jest naładowana. 414 00:56:29,529 --> 00:56:32,009 Rozglądasz się, ale niczego nie widzisz. 415 00:56:32,009 --> 00:56:40,029 - Gdyby nie ja, chciałbym zobaczyć gdzie byś się teraz znajdował. - Bo on jest wysoko na górze! Idź do diabła! 416 00:56:40,029 --> 00:56:42,589 Bądź wdzięczny, że nadal żyjesz! 417 00:56:42,589 --> 00:56:46,009 Jesteś po prostu cholernie zazdrosny! 418 00:56:47,909 --> 00:56:49,909 Ty niewdzięczniku! 419 00:56:50,889 --> 00:56:52,889 Ty kaleko! 420 00:56:55,889 --> 00:56:58,809 - Jesteś niewdzięczny! - Już to mówiłeś! 421 00:57:00,989 --> 00:57:05,829 Bo jesteś niewdzięczny! Jak ktoś może się tak zmienić w 1 dzień?! 422 00:57:08,629 --> 00:57:10,629 - Azad! - Co z nią?! 423 00:57:10,629 --> 00:57:13,009 Mówię! Że Azad,że Azad... 424 00:57:13,009 --> 00:57:14,309 Azad co?! 425 00:57:14,309 --> 00:57:19,049 Dlaczego ty przyszedłeś?! Dlaczego jej tutaj nie ma?! Dlaczego nie chciała mnie z powrotem?! 426 00:57:19,049 --> 00:57:21,029 Gdzie jest Azad?! 427 00:57:24,489 --> 00:57:29,509 Jak można kogoś zostawić w sposób, w jaki ona mnie zostawiła?! Wybieraj ją, albo mnie! 428 00:57:29,509 --> 00:57:31,269 To jest ceną za moją miłość?! 429 00:57:31,269 --> 00:57:35,169 - Bracie… - Nie nazywaj mnie bratem, Tefo! 430 00:57:35,169 --> 00:57:40,269 Wybrałem swoją drogę. Powiedziałem Wujowi o moich uczuciach do niej! 431 00:57:40,269 --> 00:57:41,769 Tak… bracie. 432 00:57:46,409 --> 00:57:54,609 Jak ja mam sobie z tym wszystkim radzić sam? Myślałem, że Azad będzie przy mnie! Wiesz jaka ona jest mądra? 433 00:57:54,609 --> 00:57:59,649 Ona rozwiązuje migiem krzyżówki, które mi zajmują 3 dni! 434 00:58:04,509 --> 00:58:07,589 Jak ja się bez niej podniosę? 435 00:58:07,589 --> 00:58:10,089 No więc kiedy Azad była przy tobie… 436 00:58:10,089 --> 00:58:13,309 Kiedy Azad była przy mnie, wszystko wydawało się być dziecinnie proste. 437 00:58:13,309 --> 00:58:21,709 Czy ona o tym nie wie? Czy jej to w ogóle nie obchodzi? Dlaczego nie przychodzi? Nie interesuje jej to? 438 00:58:22,629 --> 00:58:27,749 Zrozum ją. Ona jest zmęczona życiem z ludźmi takimi jak Ramiz. Ty idź do niej. 439 00:58:27,749 --> 00:58:30,649 To ty ją zostawiłeś. To ty jej nie wybrałeś. 440 00:58:30,649 --> 00:58:34,949 Może chcesz być z Azad, a nie na miejscu Wuja? 441 00:58:38,829 --> 00:58:44,849 Wychowywałem się z siedmioma braćmi, Tefo. Jedliśmy z tego samego talerza. 442 00:58:44,989 --> 00:58:48,409 - Ja też tak miałem. - Dlatego trzymamy się razem. 443 00:58:48,949 --> 00:58:59,889 Tylko ten, kto to przeszedł, zrozumie. Co znaczy nosić stare, za małe buty. Nie każdy mnie zrozumie. Oni po prostu tego nie wiedzą. 444 00:59:00,729 --> 00:59:02,729 Ja cię rozumiem. 445 00:59:02,729 --> 00:59:11,389 Ciężko pracowałem, przenosiłem kamienie, pracowałem gołymi rękami. Robiłem wszystko, żeby po prostu przeżyć. 446 00:59:11,909 --> 00:59:28,569 Właśnie tym jest Ali. Ali „Obcęgi” jest jak pies. Ali „Obcęgi” pracował dla tych, którzy mieli wszystko. A on wiedział, że tego mieć nie będzie. 447 00:59:28,649 --> 00:59:35,509 - Do czego zmierzasz? - Do tego, że już nigdy tam nie wrócę, Tefo. 448 00:59:35,969 --> 00:59:44,789 Nie wrócę dla Ezela. Nie wrócę tam dla Azad. Umrę, ale tam nie wrócę. 449 00:59:50,429 --> 00:59:52,429 Złamałeś mi szczękę, idioto. 450 01:00:17,289 --> 01:00:19,289 Tevfik, idź na spacer. 451 01:00:35,489 --> 01:00:38,769 Zdenerwowałem matkę, ale zyskałem jakieś dwie godziny. 452 01:00:39,129 --> 01:00:45,549 A kiedy sprawdzą moje odciski palców, a zrobią to na pewno, po południu zostanę aresztowany. 453 01:00:47,009 --> 01:00:49,009 Co zrobimy, Wuju? 454 01:00:51,449 --> 01:00:54,769 - Decyzja należy do Ezela. - Jaka decyzja? 455 01:00:59,369 --> 01:01:01,369 Jaka decyzja? 456 01:01:02,989 --> 01:01:12,229 Załóżmy, że przyznam, że uciekłem. Ale nikt nie chce tam wracać. Załóżmy, że im powiem, że popełniłem błąd. I co wtedy? 457 01:01:12,229 --> 01:01:19,469 Jeżeli zapytają co robiłem po ucieczce, co im odpowiem? I do tego zabito Aira. No na to nie mają na mnie dowodów. 458 01:01:19,929 --> 01:01:26,309 - Ale najważniejszy jest fakt, że Omer miał pozostać w więzieniu… - … do końca swojego życia. 459 01:01:26,549 --> 01:01:30,989 Omer został skazany za rabunek i morderstwo. I nadal jest winny. 460 01:01:34,389 --> 01:01:38,409 Jest tylko jeden sposób, żeby udowodnić, że on jest niewinny. 461 01:01:40,969 --> 01:01:44,149 Udowodnienie kto jest naprawdę winny. 462 01:02:01,229 --> 01:02:05,589 Jeśli im to dasz, zniszczysz mnie. 463 01:02:06,809 --> 01:02:10,429 Jeśli tego nie zrobię, unicestwię siebie. 464 01:02:13,029 --> 01:02:15,029 Nie ma innego wyjścia? 465 01:02:31,169 --> 01:02:38,749 Co ty mówisz, Ali? Sugerujesz, że powinienem wrócić do więzienia? Za coś, co ty zrobiłeś? 466 01:02:49,509 --> 01:02:59,849 Nie możesz. Dopiero wspiąłem się na szczyt. Wspiąłem się na szczyt i ciągle żyję. Byłem przeszczęśliwy. Zasłużyłem na to. 467 01:03:00,909 --> 01:03:02,909 Nie! 468 01:03:19,089 --> 01:03:21,089 Możliwości… 469 01:03:45,949 --> 01:03:50,849 - Przestań, Kaya. - Martwię się o pana. 470 01:03:50,849 --> 01:03:54,169 Nie myśl o mnie. Myśl o sobie. 471 01:03:54,289 --> 01:03:58,189 Masz jaką ukochaną? Czy kiedykolwiek jakąś miałeś? 472 01:04:01,369 --> 01:04:06,929 Postępuję słusznie, Kaya. Będzie ciężko, ale postępuję słusznie. 473 01:04:14,589 --> 01:04:21,809 Czytałeś scenariusz? Gdybyś, tylko go przeczytał… Byłeś kiedykolwiek w kinie? 474 01:04:23,349 --> 01:04:25,349 Stój. Zatrzymaj się tutaj. 475 01:04:55,989 --> 01:05:00,529 Co będziemy świętować? Robisz się na bóstwo. 476 01:05:00,529 --> 01:05:03,729 Kręcenie filmu jest prawie skończone. Musimy to uczcić. 477 01:05:03,729 --> 01:05:07,609 - Tarek też tam będzie? - Może. On gra główną rolę. 478 01:05:09,649 --> 01:05:12,769 Jeszcze jeden, z którym trzeba sobie radzić. 479 01:05:18,329 --> 01:05:21,169 To on chciał, żebyś się tak ubrała? 480 01:05:22,949 --> 01:05:25,289 Teraz Tarka będziesz się czepiał? 481 01:05:26,449 --> 01:05:32,089 - Widziałem jak on na ciebie patrzy. - Taka była jego rola. Powinien tak na mnie patrzeć. 482 01:05:32,249 --> 01:05:34,229 To dlaczego go bronisz? 483 01:05:37,029 --> 01:05:41,589 Uspokój się, Kenan. Na boga, ja już dłużej tak nie mogę. 484 01:05:43,049 --> 01:05:47,309 Najpierw to on musi się uspokoić. Potem ja zrobię to samo. 485 01:05:47,449 --> 01:05:54,609 Dlaczego mu pozwalasz? Dlaczego nie przyznasz, że masz kochanka? Jak on śmie wodzić za tobą wzrokiem?! 486 01:05:54,809 --> 01:06:01,349 - On tylko wykonuje swoją pracę. - Ja już dobrze znam tę „pracę”. 487 01:06:01,389 --> 01:06:06,669 Najpierw jest praca, a potem się okazuje, że on jest w tobie zakochany, Selma. 488 01:06:06,669 --> 01:06:10,429 A potem ty zaczynasz patrzeć na niego z miłością. Tego chcesz? 489 01:06:10,429 --> 01:06:13,809 O czym ty mówisz? O kim ty mówisz? 490 01:06:13,809 --> 01:06:27,409 A o kim ja mogę mówić? Mówię o tobie. Mówię o Ramizie. Myślisz, że ja nie wiem? Jak on śmie? No jak?! 491 01:06:36,829 --> 01:06:38,829 Zostaw mnie. 492 01:07:02,809 --> 01:07:11,569 Przepraszam. Możesz mi powiedzieć, gdzie mogę kupić książki o kinematografii? Jak są kręcone filmy i tak dalej. 493 01:07:53,069 --> 01:07:56,629 - Gdzie jest Selma? - Nie wiem. Co się stało? 494 01:07:56,889 --> 01:07:58,889 Nic. 495 01:08:01,969 --> 01:08:08,149 - Co to? - Kupiłem po prostu kilka książek. 496 01:08:10,629 --> 01:08:21,229 - Tylko tyle ci zostało. Czytaj swoje książki, czytaj. - Co ja ci takiego zrobiłem? 497 01:08:22,489 --> 01:08:24,489 Nie mam dla ciebie czasu. 498 01:08:46,349 --> 01:08:49,009 Aykut, widziałeś Selmę? 499 01:09:12,889 --> 01:09:14,889 Coś się stało? 500 01:09:18,089 --> 01:09:21,229 Kenan cię szukał. Zdenerwował cię? 501 01:09:22,749 --> 01:09:27,949 Nie poznaję go. Ja już nie mogę. 502 01:09:35,869 --> 01:09:41,289 Co się stało z tym dzieciakiem? Pojechał do swojego brata, a potem zaczął się dziwnie zachowywać. 503 01:09:41,289 --> 01:09:45,349 Na mnie też się wścieka. Co ja mu zrobiłem? 504 01:09:48,609 --> 01:10:03,309 Nie smuć się. To Kenan. On już taki jest. Ja też to muszę znosić. Wytrzymaj, to minie. Tak naprawdę on taki nie jest. 505 01:10:05,009 --> 01:10:07,009 Już dobrze, nie płacz, Selma. 506 01:10:11,609 --> 01:10:17,749 Nie płacz. To minie. 507 01:10:38,829 --> 01:10:40,829 Nie wolno nam. 508 01:10:42,549 --> 01:10:44,549 Ze względu na Kenana. 509 01:11:24,009 --> 01:11:26,009 Odbierz, odbierz. 510 01:11:32,309 --> 01:11:35,829 - Ezel, wszystko w porządku? Gdzie jesteś? - Co się stało? 511 01:11:35,829 --> 01:11:41,149 To Kenan przekazał policji dokumenty wskazujące na to, że jesteś Omerem. Aresztują cię. 512 01:11:41,869 --> 01:11:44,369 - Wiem. - Powiedz co powinnam zrobić. 513 01:11:44,369 --> 01:11:48,789 On mi o wszystkim powiedział, ale nie powiedziałam mu, że wcześniej z tobą rozmawiałam. Co teraz zrobimy? 514 01:11:48,869 --> 01:11:50,869 Właśnie nad tym myślę. 515 01:11:52,189 --> 01:11:55,109 - O czym myślisz? - O nagraniu? 516 01:11:55,269 --> 01:11:59,229 No tak. Nic o tobie nie wspomnę, nie martw się. 517 01:11:59,369 --> 01:12:02,549 - Bo mi wybaczyłeś? - Bo jesteś matką mojego dziecka. 518 01:12:09,849 --> 01:12:17,529 Myślałem, że mam jeszcze mnóstwo czasu. Myślałem, że jutro pojadę do mojego syna. Że jutro go uściskam. 519 01:12:17,529 --> 01:12:23,589 Że jutro mu powiem: „Jestem twoim ojcem, Can. Jestem twoim ojcem.” 520 01:12:23,949 --> 01:12:30,749 I że powiem mu: „Bardzo cię kocham, synku.” Ale nie będę mógł. 521 01:12:31,249 --> 01:12:38,069 - Ezel, dlaczego to mówisz? Nie dasz im nagrania? - Co się stanie, jeżeli im je dam? Czy to się wtedy skończy? 522 01:12:38,069 --> 01:12:44,429 Nie wiem co się tym razem wydarzy. Myślałem, że to będzie koniec, ale tak się nie stanie, Eysan. 523 01:12:44,709 --> 01:12:47,569 - Chciałbym cię prosić… - Co tylko zechcesz. 524 01:12:47,569 --> 01:12:49,289 Zajmij się naszym synem. 525 01:12:49,289 --> 01:12:53,489 Daj mi swoje słowo. Obiecaj mi, że zaopiekujesz się naszym synem. 526 01:12:58,389 --> 01:13:04,869 Zaopiekuję się nim. Obiecuję, że wszystko będzie z nim w porządku. A pewnego dnia powiem mu o tobie. 527 01:13:04,869 --> 01:13:09,289 Nie rób tego. Nie chcę, żeby to przekleństwo prześladowało też mojego syna. 528 01:13:09,569 --> 01:13:19,589 Ale pozwól mu widywać moich rodziców, dobrze? Jeśli mnie aresztują… 529 01:13:20,229 --> 01:13:27,389 Ezel, mów do mnie. Powiedz mi, jeżeli mogę ci pomóc. Proszę, chcę coś dla ciebie zrobić. 530 01:13:34,049 --> 01:13:39,209 - Już to są. - Ezel, powiedz co mogę dla ciebie zrobić? 531 01:14:21,389 --> 01:14:28,169 Gdyby tylko można było jednym ruchem wymazać przeszłość… Czego ja oczekiwałem? 532 01:14:39,149 --> 01:14:46,489 Poświęcenia i lojalności starych przyjaciół? Od tych, którzy wiele lat temu mnie zdradzili? 533 01:15:18,909 --> 01:15:25,909 - Mamy potwierdzenie odcisków palców, Omer. - Wydajesz się być dobrym człowiekiem. 534 01:15:27,289 --> 01:15:33,229 - Opowiedz mi od samego początku jak to zrobiłeś. - Kto ci pomógł załatwić tę robotę? 535 01:15:33,229 --> 01:15:37,429 - Żeby uciec, zabiłeś kolejna osobę? - Jesteś jeszcze młodym idealistą. 536 01:15:38,989 --> 01:15:45,389 - Nawet nie masz pojęcia, że oni cię wykorzystują. - Kto ci pomógł? Ramiz Karaeski? 537 01:15:45,389 --> 01:15:50,109 Uważasz, że postępujesz słusznie, ale tak naprawdę robisz tylko to, czego oni chcą. 538 01:15:50,109 --> 01:15:54,609 Potrzebowałeś pieniędzy. Wykorzystałeś pieniądze ukradzione z kasyna? 539 01:15:55,949 --> 01:16:04,129 - Dzisiaj stajesz się taki jak oni, Engin. - Rozumiem. 540 01:16:05,349 --> 01:16:08,209 Panie Serkan, zapraszam! 541 01:16:10,829 --> 01:16:19,189 W przeszłości to on się zajmował twoją sprawą. Niedawno znowu się pojawił. I kiedy usłyszał o nowych informacjach… 542 01:16:21,929 --> 01:16:23,929 Chciałbyś coś powiedzieć? 543 01:16:32,789 --> 01:16:48,709 Z łatwością radzimy sobie z ludźmi takimi jak ty. Walczymy z ludźmi takimi jak ty. Mordercami jak ty. 544 01:17:37,109 --> 01:17:41,209 Patrz, rozpoznał mnie. 545 01:17:42,389 --> 01:17:45,729 Na co czekasz, Ezel? 546 01:17:52,409 --> 01:17:54,409 Poczęstuję się pan inspektorze? 547 01:17:56,069 --> 01:18:05,749 Inspektorze, jeśli pan pozwoli, chciałbym porozmawiać z nim przez 5 minut. Wejść! 548 01:18:18,169 --> 01:18:27,329 No więc, Omer? Powiedz, nadal lubisz pomarańcze? 549 01:18:30,369 --> 01:18:34,509 Teraz już wiem na co czekałem. Na to. 550 01:19:14,009 --> 01:19:19,029 Barmanie? Mam ochotę na drinka. Daj mi whisky. 551 01:19:20,529 --> 01:19:24,389 Tylko lej przyzwoicie. Jak prawdziwemu facetowi! 552 01:19:39,509 --> 01:19:46,169 Barmanie! Barmanko! Co się dzisiaj mówi? 553 01:19:46,409 --> 01:19:51,949 Podejdź i mnie posłuchaj. Czy to nie część twojej pracy? 554 01:19:58,409 --> 01:20:03,769 Niedługo po mnie przyjadą. Powiem ci kilka słów. 555 01:20:10,909 --> 01:20:22,749 Ezel się nade mną zlitował. Było mu mnie żal. Ale teraz powie prawdę. I ma rację. 556 01:20:25,609 --> 01:20:30,269 - Zabraliśmy mu wszystko. - Wiem o tym, Ali. 557 01:20:32,089 --> 01:20:46,649 Wiesz o tym, ale tylko o tym, Azad. Nie znasz całej historii. Nie wiesz jaki był w tym mój udział. 558 01:20:54,529 --> 01:21:11,009 Więcej. Polej więcej, to ci opowiem. Opowiem ci o tym, jak Ali „Obcęgi” zdradził swojego najlepszego przyjaciela. Nalej. 559 01:21:31,069 --> 01:21:33,069 Kto tam jest? 560 01:22:06,249 --> 01:22:12,749 Kiedy przyszła Eysan oczywiście nic nie powiedziała. Co miała powiedzieć? 561 01:22:13,589 --> 01:22:22,229 Powiedziała tylko jedno. Powiedziała: „Wyszedł”. 562 01:22:22,929 --> 01:22:28,749 - Czy muszę jeszcze ci coś mówić, Azad? - A ty? Poszedłeś? 563 01:22:32,769 --> 01:22:46,709 Musisz znać swój fach. Nie zadajesz żadnych pytań. Musisz tylko słuchać. Zrozum mnie. Zrozum dlaczego ciągle wybieram tę samą drogę. 564 01:22:50,029 --> 01:22:52,989 Ale nie muszę już więcej wybierać brudu. 565 01:22:52,989 --> 01:23:01,209 10 lat temu w moim domu na ścianie wysiało zdjęcie pięknego jachtu. 566 01:23:02,109 --> 01:23:09,129 To było moje marzenie. Rozumiesz… Moje marzenie. Wiesz o czym mówię? 567 01:23:10,109 --> 01:23:19,829 Teraz w więzieniu będzie twoje zdjęcie. Będę myślał o tobie. Będę sobie wyobrażał, że będziesz moja kiedy wyjdę z więzienia. 568 01:23:20,249 --> 01:23:35,289 A kiedy wyjdę, będziemy mieć dzieci. Wyjdę i rzucę ci się do stóp, Azad. Wyjdę i sprawię, że się we mnie zakochasz. 569 01:23:36,389 --> 01:23:42,409 Kiedy wyjdę… Kiedy wyjdę, Azad i Ali… 570 01:23:53,809 --> 01:23:57,849 Zapomnij o tym, co ci powiedziałem. 571 01:24:19,049 --> 01:24:28,669 Przyznaj się. Wtedy się przyznałeś i teraz też to zrobisz, zrozumiano? Przyznaj się! 572 01:24:38,909 --> 01:24:50,889 Co się stało? Podróżowałeś po całym świecie i znowu się tu znalazłeś. Skoro to nie jest boska sprawiedliwość, to nie wiem co nią jest. 573 01:24:51,489 --> 01:24:53,489 Przestań. 574 01:24:56,909 --> 01:24:58,909 Przyznaję się. 575 01:25:06,029 --> 01:25:12,749 Masz rację, uciekłem z więzienia. Miałem operację plastyczną. Zmieniłem nazwisko. 576 01:25:13,169 --> 01:25:17,329 Masz rację. Zjeździłem cały świat. 577 01:25:19,489 --> 01:25:25,729 - Masz rację. Boska sprawiedliwość. - A widzisz. 578 01:25:26,649 --> 01:25:30,229 Odpłaciłem wszystkim, którzy wyrządzili mi krzywdę. 579 01:25:33,369 --> 01:25:38,289 - Oprócz jednej osobie. - Komu? 580 01:25:42,429 --> 01:25:44,429 Tobie. 581 01:27:08,889 --> 01:27:11,969 Teraz widzisz boską sprawiedliwość? 582 01:27:22,589 --> 01:27:28,069 Z mojej przeszłość pozostał jedynie brud i zło. 583 01:27:33,569 --> 01:27:37,329 Miłość z przeszłości, niekończąca się miłość. 584 01:28:11,029 --> 01:28:17,749 Mam dość. Mam dość samego siebie. Staję się okropnym człowiekiem. 585 01:28:21,629 --> 01:28:26,789 Ale każdej nocy w moich koszmarach on mówi, że kocha Selmę. 586 01:28:45,509 --> 01:28:49,369 Kenan jest w restauracji. Ktoś do niego przyszedł. 587 01:28:52,989 --> 01:28:59,989 Wyglądasz jak gwiazda filmowa. Od teraz jesteś gwiazdą. 588 01:29:06,909 --> 01:29:09,589 Wiem… Przez wzgląd na Kenana. 589 01:29:13,929 --> 01:29:22,229 Ramiz bardzo się stara, żeby to wszystko pozostało w przeszłości. Selma mówi, że to się już skończyło. Mówi, że nic miedzy nimi nie ma. 590 01:29:23,049 --> 01:29:29,649 Chcę jej wierzyć, ale kiedy go widzę, nie potrafię zapomnieć. 591 01:29:32,289 --> 01:29:35,469 Młody, napijmy się. 592 01:29:40,529 --> 01:29:45,309 Kiedy Kenan mi powiedział, że zakończono zdjęcia, nie mogłem nie przyjechać. 593 01:29:50,269 --> 01:29:55,849 Witaj. Selma jest nadal na górze. 594 01:29:57,929 --> 01:29:59,929 To nie twoja sprawa. 595 01:30:05,449 --> 01:30:09,369 Bardzo się denerwuje. Niech się spokojnie przyszykuje. 596 01:30:10,689 --> 01:30:19,609 - Ciężko pracowała i zasługuje na to. - Widziałem jak ona ciężko pracowała. 597 01:30:19,969 --> 01:30:24,749 - Gdzie ją widziałeś? - Kilka razy zabrałem go na plan. 598 01:30:25,249 --> 01:30:29,769 Ciebie też bym zabrał, ale byłeś bardzo zajęty. Teraz będziesz ją mógł zobaczyć w filmie. 599 01:30:32,669 --> 01:30:37,909 Pamiętasz, bracie? Ty też tam byłeś. To było wtedy, kiedy Selma zapomniała swoją kwestię. 600 01:30:37,909 --> 01:30:47,949 Pomagałem jej jako sufler. Ramiz, sufler to osoba podpowiadająca aktorowi pierwsze słowa tekstu na kilka sekund przed ich wypowiedzeniem. 601 01:30:48,949 --> 01:30:53,989 Pamiętasz jak przez chwilę znalazłeś się w kadrze? 602 01:30:55,969 --> 01:30:59,789 Kadr to klatka filmowa. 603 01:31:03,969 --> 01:31:08,489 Reżyserowi się spodobał i kazał mi tam zostać. 604 01:31:12,549 --> 01:31:21,289 Przeczytałem wczoraj scenariusz. Jest piękny. Ale byłoby lepiej, jeśli główny bohater ożeniłby się z tą dziewczyną. 605 01:31:33,429 --> 01:31:35,429 Bracie... 606 01:31:36,969 --> 01:31:39,969 Coś ty powiedział,bracie? 607 01:31:44,509 --> 01:31:50,509 Proszę wybaczyć, panie Ramiz. Ale ta dziewczyna go oszukiwała. 608 01:31:59,009 --> 01:32:07,329 - Kenan, idź i porozmawiaj z tamtymi ludźmi z prasy. - Ty z nimi porozmawiamy. Poopowiadaj o filmie. 609 01:32:10,809 --> 01:32:17,029 Oni prosili o ciebie. Zanim się upijesz, idź i z nimi porozmawiaj. 610 01:32:18,149 --> 01:32:20,749 Chodź, , masz zadanie do wypełnienia. 611 01:32:23,529 --> 01:32:25,529 Nie mów mi co mam robić. 612 01:32:26,969 --> 01:32:30,209 - Dzieciaku… - Już nie jestem „Dzieciakiem”. 613 01:32:30,209 --> 01:32:34,889 Dorosłem. Przestań mnie traktować jak smarkacza. 614 01:32:34,889 --> 01:32:38,909 Kenan, chłopcze. Jestem dla ciebie jak starszy brat. 615 01:32:39,509 --> 01:32:45,509 Daruj sobie. Mój starszy brat jest tutaj. Mój prawdziwy brat. 616 01:32:45,509 --> 01:32:48,649 Każdy powinien znać swoje miejsce. 617 01:33:21,569 --> 01:33:26,049 - A Kenan? - Już dość o Kenanie. To dla nas. 618 01:34:20,669 --> 01:34:24,009 Aykut! Whisky! 619 01:35:02,849 --> 01:35:06,489 Tym razem to ja wszystko zepsułem. 620 01:35:13,049 --> 01:35:15,049 Nie ma odwrotu. 621 01:35:19,549 --> 01:35:24,529 Tata mi to dał. A Ezel powiedział… 622 01:35:25,869 --> 01:35:27,869 „Daj to Alemu”. 623 01:35:29,909 --> 01:35:33,769 Ta decyzja nie należy do mnie. To wybór Alego. 624 01:35:58,129 --> 01:36:07,009 Moi starzy przyjaciele, moje życie nie leży w moich rękach. Ono zawsze było w waszych rękach. 625 01:36:37,429 --> 01:36:46,349 Tłumaczenie: E.Kolbrycka/ Napisy: Tureckie Seriale 626 01:36:46,449 --> 01:36:54,129 https://www.facebook.com/Tureckie-seriale-796245967088179/