< Return to Video

Jak Rozpętałem Drugą Wojnę Światową: Odc 1 (Ucieczka) Napisy PL

  • 0:25 - 0:32
    1}movie info: DIV3 720x400 25.0fps 585.6
    MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
  • 0:42 - 0:48
    Kolory:
    Franek Dolas
  • 0:48 - 0:52
    Józek
    dialogi po niemiecku
  • 0:52 - 0:55
    dialogi w językach jugosłowiańskich
    dialogi po włosku
  • 0:55 - 0:57
    Tak jakby kosiarkę ktoś ciągnął
    po bruku.
  • 0:57 - 0:59
    Przypomnij sobie ten zgrzyt z
    manewrów.
  • 0:59 - 1:01
    To gąsienice tankiety.
    Będzie wojna panie Kapitanie.
  • 1:01 - 1:06
    gwizd lokomotywy.
    Tyle wiem, co i pan.
  • 1:06 - 1:09
    Z niemieckiej|strony dzwonili
    przed godziną,
  • 1:09 - 1:13
    żeby im|nie wpuszczać tego pociągu.
    Przecież to międzynarodowy.
  • 1:13 - 1:17
    Jakżesz ja tam mogę "zatrzymać".
    Panie Tolku! Panie Kapitanie!
  • 1:17 - 1:20
    Łączność z okręgiem przerwana,
    ani telegraf,|ani telefon nie
  • 1:20 - 1:22
    działa.
    Sprawdzał pan dobrze?
  • 1:22 - 1:28
    No zupełna cisza,|panie Kapitanie.
    Jak w zeszły wtorek,
  • 1:28 - 1:35
    kiedy poprzecinali przewody.
    Porucznik Regulski|z 14 ludźmi
  • 1:35 - 1:39
    do wzmocnienia placówki.
    Zwariowaliście?
  • 1:39 - 1:45
    Tu od tygodnia dywersanci przecinają
    łączność,
  • 1:45 - 1:50
    strzelają do celników,
    wczoraj wysadzono w powietrze
  • 1:50 - 1:55
    transformator,
    a wy mi tu 14 ludzi.
  • 1:55 - 1:59
    Pułkownik jest zdania,
    że nie należy drażnić Niemców
  • 1:59 - 2:04
    widokiem wojska na granicy.
    Takie są decyzje sztabu.
  • 2:04 - 2:08
    Kolejno odlicz:
    raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
  • 2:08 - 2:12
    sześć, pełna
    O do diabła. Kogo brakuje?
  • 2:12 - 2:14
    Franka Dolasa
    Pewnie zabarłożył|jak wyskoczyliśmy
  • 2:14 - 2:21
    na piwo w Choczowie.
    A niech go cholera.|A w wagonie
  • 2:22 - 2:28
    nie został?
    Sprawdzaliśmy już.|Jechał z
  • 2:28 - 2:34
    nami w jednym przedziale.
    O sklusz... ja go...
  • 2:34 - 2:38
    W lewooo zwrot.
    Oddziaaał marsz.
  • 2:38 - 2:42
    Macie dziś święto.
    Mało pasażerów?
  • 2:42 - 2:49
    A kto by się w taki czas|pchał
    pod samą granicę?
  • 3:04 - 3:11
    Od Poznania ni żywej duszy.
    Z dyrekcji nikt nie przyjechał
  • 3:34 - 3:41
    z wypłatą?
    To już pierwszy?
  • 3:49 - 3:56
    Od trzech godzin,|panie zawiadowco.
    Już pierwszy września.
  • 4:10 - 4:17
    A niech to diabli.
    Człowiek stracił|rachubę czasu
  • 4:17 - 4:19
    przez to wszystko.
    gwizd lokomotywy
  • 4:19 - 4:23
    A jednak pan wysyła?
    A co mam robić?
  • 4:23 - 4:30
    Z dyrekcją nie mogę się połączyć,
    a Niemcy mi rozkazywać nie będą.
  • 4:30 - 4:37
    odgłos ruszania pociągu
    20 pułk pancerny podciągnął
  • 4:44 - 4:51
    pod rzekę, panie generale.
    Na polskim brzegu spokój.
  • 5:00 - 5:07
    70 pułk piechoty|w
    gotowości bojowej.
  • 5:10 - 5:17
    3 dywizja pancerna|oczekuje
    rozkazu, generale.
  • 5:19 - 5:26
    Zawiadowca dzwonił,
    żeby Polacy nie przysyłali
  • 5:31 - 5:35
    pociągu.
    Sprawdziłem, panie
  • 5:35 - 5:40
    generale.
    Ech,
  • 5:40 - 5:46
    chrapanie
    Uwaga, uwaga!
  • 5:46 - 5:53
    (głos z megafonów)
    Do wszystkich
  • 5:57 - 6:04
    jednostek
    Wehrmachtu, marynarki
  • 6:04 - 6:11
    i lotnictwa.
    O godzinie 4:45
  • 6:15 - 6:22
    przystąpić|do wykonania planu "Weiss"...
    Podpisano - Adolf
  • 6:28 - 6:35
    Hitler.
    A więc, panowie...
  • 6:37 - 6:44
    Zbliża się historyczna
    chwila.
  • 6:46 - 6:53
    Za trzy minuty...
    wszystkie jednostki|ruszą
  • 6:57 - 7:04
    do ataku.
    Życzę powodzenia.
  • 7:06 - 7:12
    Ostatnie trzy minuty...
    spokojnego snu Europy...
  • 7:19 - 7:25
    Całego świata,|panie
    generale.
  • 7:25 - 7:30
    Tak.
    chrapanie
  • 7:30 - 7:37
    Schultze!
    Tak panie Obersturmfűrer.
  • 7:38 - 7:45
    Proszę panie Generale.
    Czy to pana ludzie|pełnią
  • 7:57 - 8:04
    wartę przy pociągu?
    chrapanie
  • 8:16 - 8:23
    Aa?
    chrapanie
  • 8:25 - 8:32
    Schultze!
    Tak jest panie Obersturmfűrer.
  • 8:48 - 8:55
    łup (odgłos uderzenia)
    Tak jest panie Obersturmfűrer.
  • 9:21 - 9:28
    łup
    Tak jest panie Obersturmfűrer.
  • 9:45 - 9:52
    Mistrzu!|Co to za
    stacja?
  • 10:03 - 10:10
    Zdrzemnąłem się,
    cholera w wagonie i...
  • 10:31 - 10:38
    O rany.
    Dywersant.|Jak Boga
  • 10:50 - 10:57
    kocham, dywersant.
    STÓJ!
  • 11:04 - 11:11
    strzał
    Stój, bo strzelam!
  • 11:23 - 11:30
    huk lecących samolotów
    i wybuchy
  • 11:41 - 11:48
    Rany Julek.
    Ale nawarzyłem bigosu.
  • 11:57 - 12:04
    Muzyka
    To nic,|że długi jest
  • 12:13 - 12:20
    marsz
    Słońce osuszy twarz
  • 12:26 - 12:33
    Idziesz i liczysz naboje,|ostatnie
    trzy.
  • 12:33 - 12:35
    I nie chybisz już,|to
    wiesz.
  • 12:35 - 12:38
    Róża czerwono,|biało
    kwitnie bez.
  • 12:38 - 12:43
    Nikt z nas nie pęka,|chociaż
    krucho jest.
  • 12:43 - 12:46
    Wzgórza przejdziemy
    wodą popijemy.
  • 12:46 - 12:48
    kuchnie polowe|diabli wiedzą
    gdzie.
  • 12:48 - 12:53
    Kto by się martwił,|że
    na drodze kurz
  • 12:53 - 12:58
    i śnieg i deszcz , to
    znamy już.
  • 12:58 - 13:01
    Wzgórza przejdziemy,|wodą
    popijemy.
  • 13:01 - 13:07
    Woda po walce ma jak wino
    smak.
  • 13:07 - 13:10
    Róża czerwono,|biało
    kwitnie bez.
  • 13:10 - 13:13
    Dojdziesz bracie,|choć
    krucho jest.
  • 13:13 - 13:17
    Stary karabin,|twój brat
    jeszcze zadziwi świat
  • 13:17 - 13:22
    Będą znów piękne dziewczyny|za
    wojskiem szły.
  • 13:22 - 13:27
    A że w oczy deszcz, to
    nic.
  • 13:27 - 13:31
    Róża czerwono,|biało
    kwitnie bez
  • 13:31 - 13:35
    Nikt z nas nie pęka,|chociaż
    krucho jest
  • 13:35 - 13:37
    Wzgórza przejdziemy,|wodą
    popijemy
  • 13:37 - 13:40
    Kuchnie polowe,|diabli
    wiedzą gdzie.
  • 13:40 - 13:46
    Kto by się martwił,|że
    na drodze kurz
  • 13:46 - 13:50
    i śnieg, i deszcz,|to
    znamy już.
  • 13:50 - 13:52
    Wzgórza przejdziemy,|wodą
    popijemy
  • 13:52 - 13:57
    Woda po walce|ma jak wino
    smak.
  • 13:57 - 14:00
    Róża czerwono,|biało
    kwitnie bez.
  • 14:00 - 14:04
    Dojdziesz bracie,|choć
    krucho jest.
  • 14:04 - 14:08
    szum rozmów
    Gefreiter Franz Steinhauer|melduje
  • 14:08 - 14:13
    się na wieży numer 14.
    Obergefreiter Adolf
  • 14:13 - 14:20
    Muller|melduje się na wieży numer 15.
    śmiech
  • 14:22 - 14:29
    No i co? No i co?
    ...i wziąłem sekator i ciach,
  • 14:53 - 15:00
    ciach, ciach...
    śmiech
  • 15:01 - 15:08
    Uwaga!
    Melduje się major
  • 15:11 - 15:18
    regimentu!
    Wszystko w porządku?
  • 15:21 - 15:28
    Tak jest,|panie Leutnancie
    Śpiewają, dowcipkują,
  • 15:34 - 15:41
    tańczą|jak na wakacjach.
    Kontynuować!
  • 15:45 - 15:52
    Tak jest,|panie Leutnancie
    Wyjdzie z tego cywilna marynarka
  • 15:57 - 15:58
    Odrzucimy kołnierz,|zrobimy
    klapki...
  • 15:58 - 16:04
    ...Doprowadzenie prądu do reflektorów
    idzie po tych słupach za drutami.
  • 16:04 - 16:11
    Taką awarię można zrobić.
    Trzeba tylko znaleźć|elektryka
  • 16:12 - 16:18
    wśród naszych.
    ...jeszcze kopiowe ołówki,|rozumiesz
  • 16:18 - 16:25
    trzy takie i farbujesz spodnie...
    No to trzy,|więcej nie mam.
  • 16:32 - 16:39
    Chodzi lis koło drogi,|nie
    ma ręki ani nogi
  • 17:01 - 17:08
    Trzeba lisa pożałować|chleba
    z masłem...
  • 17:20 - 17:27
    Ten wysoki komin|z blaszanym
    kogutem, masz?
  • 17:42 - 17:49
    Mam.
    Droga do stacji skręca w lewo,
  • 18:08 - 18:15
    dwa, trzy, siedem słupów telegraficznych
    350 metrów.
  • 18:34 - 18:41
    No nie przesadzaj.
    Rysuj, stary.|Bez dokładnej
  • 18:57 - 19:04
    mapy, to w nocy leżymy.
    ...zwariowałeś.
  • 19:15 - 19:22
    Za całą puszkę wołowiny|dają
    30 papierosów,
  • 19:36 - 19:43
    a ty za kawałek kiełbasy?
    Ale jak cię złapią|z polską
  • 20:04 - 20:11
    puszką wojskową,
    to leżysz,
  • 20:13 - 20:20
    nawet gdybyś miał najlepsze
    papiery.
  • 20:24 - 20:31
    A to, bracie, kiełbasa niemiecka.
    Oryginalna.|No powąchaj jak
  • 20:41 - 20:48
    śmierdzi.
    ...każda ucieczka musi być
  • 20:52 - 20:59
    przed tem
    zgłoszona u starszego obozu.
  • 21:05 - 21:12
    Zorganizowaniem dokumentów
    zajmie się...
  • 21:13 - 21:20
    Może ja.|Spotkałem znajomego
    grafika.
  • 21:22 - 21:29
    W porządku. Cholera.
    Teraz najtrudniejsza sprawa:
  • 21:35 - 21:42
    Jak skombinować cywilne łachy...
    Uwaga, panowie, uwaga... śmiech.
  • 21:52 - 21:59
    Hehehehe
    ...i wtedy wyjął ten sekator
  • 22:05 - 22:12
    i ciach, ciach,
    poszedł... o poszedł.
  • 22:20 - 22:27
    Hehehehehe
    Ale najlepszy kawał,|to zrobiłem
  • 22:35 - 22:42
    jednemu kapitanowi.
    Piła była cholerna
  • 22:50 - 22:57
    i nic na niego|nie można było
    wymyślić,
  • 23:03 - 23:10
    ale lubił ogródek|i hodował
    żywopłot.
  • 23:12 - 23:19
    To myśmy tam|nawtykali stalowego
    drutu i...
  • 23:21 - 23:28
    Co to za jeden?
    Mieszka w moim baraku,|ale lepiej
  • 23:35 - 23:42
    być ostrożnym.
    Nie wiadomo gdzie walczył,
  • 23:44 - 23:51
    ani jak się dostał do niewoli.
    Jak go o to zapytać,|zaraz
  • 23:55 - 23:58
    ucieka.
    gwar rozmów po niemiecku
  • 23:58 - 24:01
    No, kończ wreszcie|z
    tym kramem.
  • 24:01 - 24:04
    Guzdrzesz się już
    3 godziny.
  • 24:04 - 24:07
    gwar rozmów po polsku.
    Czekaj.|Ognia masz?
  • 24:07 - 24:10
    Nie. Nie palę.
    Czekaj.
  • 24:10 - 24:12
    Jest okazja|zdobycia
    cywilnych ciuchów.
  • 24:12 - 24:14
    Musisz mi pomóc.
    Eee,
  • 24:14 - 24:17
    O rany.|Nie myślisz
    chyba czekać,
  • 24:17 - 24:22
    aż inni|za nas tę
    wojnę wygrają, co?
  • 24:22 - 24:26
    Eee.
    We Francji powstają
  • 24:26 - 24:30
    nowe oddziały.
    Dostaniemy broń|i
  • 24:30 - 24:34
    znów będziemy żołnierzami.
    Eee tam.
  • 24:34 - 24:39
    Bodajś pękł,|pacanie,
    z tym swoim "eee".
  • 24:39 - 24:45
    Twój ruch, czy mój?...
    gwar rozmów
  • 24:45 - 24:52
    ...spokój, chwileczkę,|pozwólcie
    mi pomyśleć, ja gram żółtymi
  • 24:56 - 25:03
    Musimy wysypywać
    gdzie indziej.
  • 25:12 - 25:19
    Jakiś typ się do
    mnie przyczepił.
  • 25:27 - 25:33
    odgłos kroków
    trzeszczenie zawiasów
  • 25:33 - 25:40
    odgłos kroków
    naj na na, aj
  • 25:41 - 25:48
    i, aa, a ha ha ha...(nuci)
    W porządku!
  • 25:51 - 25:55
    gwiżdże
    Aaa, o skur...
  • 25:55 - 26:00
    odgłos kroków
    Ja, ja.
  • 26:00 - 26:03
    Andriej
    Słyszałem.|Można
  • 26:03 - 26:08
    dokręcić!
    Czy jeszcze dokręcać?
  • 26:08 - 26:12
    Tak, tak...
    Aaaauu
  • 26:12 - 26:14
    Wystarczy?|Dalej
    nie idzie.
  • 26:14 - 26:18
    Psiakrew! Ty gówniarzu!
    Zamiast pomagać,|wygłupiasz
  • 26:18 - 26:20
    się...
  • 26:20 - 26:24
    trzeszczenie dartego materiału
    Tyramy poza godzinami
  • 26:24 - 26:30
    Ja, ja, Andriej!
    I jeszcze nas objeżdżają.
  • 26:30 - 26:33
    Guzdrzą się już|trzy
    tygodnie...
  • 26:33 - 26:36
    zamiast wziąć fachowców|z
    miasta.
  • 26:36 - 26:40
    Czy to robota dla
    nas?
  • 26:40 - 26:41
    Aaaaaa
    Alarm!
  • 26:41 - 26:46
    Drzwiczki w suficie
    otwarte!|Jeniec ucieka! Alarm!
  • 26:46 - 26:51
    No to trzy tygodnie to chyba
    ci genug.
  • 26:51 - 26:56
    Raus.
    A jak cię zweitel mal złapią,|to
  • 26:56 - 27:01
    pójdziesz do kuncerlager.
    Ruszać się!
  • 27:01 - 27:04
    Szybciej, szybciej!
    Puścić go!
  • 27:04 - 27:09
    W imieniu całej społeczności
    obozu,
  • 27:09 - 27:13
    przekazuję koledze najwyższe
    uznanie
  • 27:13 - 27:20
    za przykładną postawę żołnierza.
    Na moją komendę: Baaaczność!
  • 27:20 - 27:25
    Na cześć strzelca Franciszka
    Dolasa,
  • 27:25 - 27:29
    który pierwszy podjął próbę
    ucieczki
  • 27:29 - 27:33
    Hip, hip|Hura
    hip, hip|hura
  • 27:33 - 27:40
    hip, hip,|hura, hura, hura
    pum, pum, pu rum pum, pum, pum
  • 27:43 - 27:48
    purum pum pum
    Wleźć nie
  • 27:48 - 27:53
    można bez przepustki
    do ra-ju. Do
  • 27:53 - 27:57
    raju.
    Uuu. Ukłułeś mnie.
  • 27:57 - 28:04
    Drut twardy Józicku.
    Do ra-ju, do raju.
  • 28:06 - 28:13
    Znamy, znamy,|lecz tu pustki
    Puść więc Pietrze bez
  • 28:15 - 28:18
    przepustki
    żołnierzy, Polaków,
  • 28:18 - 28:24
    żołnierzy.
    Znamy, znamy,|lecz tu pustki
  • 28:24 - 28:31
    Sprawa jest przykra, ale
    czy mógłby kolega powiedzieć,
  • 28:33 - 28:39
    który to z naszych żołnierzy
    odmówił pomocy|podczas próby
  • 28:39 - 28:41
    ucieczki.
    Nie, nie koledzy.|Już
  • 28:41 - 28:46
    ja się nim sam zajmę.
    Chłopcy,|zostawmy go w spokoju.
  • 28:46 - 28:48
    Nie męczmy go już.
    Tak jest.
  • 28:48 - 28:51
    Chciałem cię przeprosić.
    Za to przed łaźnią.
  • 28:51 - 28:53
    Ja i jeszcze dwóch
    moich kolegów...
  • 28:53 - 29:00
    Później ci to wszystko
    wytłumaczę.
  • 29:06 - 29:13
    brzdęk kamienia o metal
    Przeklęci bandyci.|Co
  • 29:21 - 29:28
    to za wygłupy?!
    brzdęk kamienia o metal
  • 29:28 - 29:33
    Świńskie psy!
    Banda opryszków.
  • 29:33 - 29:40
    Tam coś Bajdziu ma do ciebie.
    mmmhmhmhmhmh
  • 29:43 - 29:49
    Chodźcie, chodźcie,|mnie
    was tutaj po-trze-ba.
  • 29:49 - 29:54
    Coś tam się nie zgadza z twoim
    planem.
  • 29:54 - 29:57
    Na jakiś słup natrafiłem.
    Ominąć go nie sposób,|bo
  • 29:57 - 30:03
    te rury nie dają.
    Gdzie jesteś?
  • 30:03 - 30:10
    17 m od ściany.|O tu zaznaczyłam.
    Miał staruszek gust|wyrzucić
  • 30:11 - 30:18
    te ban-dę
    Pomodlić się nie można.
  • 30:29 - 30:36
    To ci pisze na drzwiach, że
    próba.|Czytać nie umisz?
  • 30:48 - 30:55
    Jedziemy dalej.
    Nosem ruchał,|brodą ruchał,
  • 30:59 - 31:06
    ale sie nie udobruchał,|żołnierze
    czekali, cze-ka-li.
  • 31:06 - 31:12
    ...i na pewno by
    mi się udało
  • 31:12 - 31:18
    ...18 Pułk Ułanów stał...
    O rany Boga, ojej.
  • 31:18 - 31:23
    O, tego z brodą|to
    ja widziałem.
  • 31:23 - 31:30
    Zaraz ci się odechce ta zabawa.
    Pokaż to ręka.
  • 31:30 - 31:34
    Widziałem, miał
    w ręku kamień.
  • 31:34 - 31:38
    Pokaż, co masz w
    ręku!
  • 31:38 - 31:39
    Niesamowite!|Połknął
    kamień!
  • 31:39 - 31:43
    Jak się czujesz?
    Tak sobie.
  • 31:43 - 31:46
    Mam aspirynę.
    Nie, nie.
  • 31:46 - 31:52
    Mam zaszczt powiadomić,
    że kolega został wybrany jednogłośnie
  • 31:52 - 31:56
    na przewodniczącego|sądu koleżeńskiego.
    Przyjmuję.
  • 31:56 - 31:58
    Dziękuję.
    Kolego, przepraszam,|gdzie jest
  • 31:58 - 32:04
    ten...
    no, ten pierwszy uciekinier?
  • 32:04 - 32:11
    Właśnie tam leży.
    Ehmm, hmm, hmm|(chrząkanie)
  • 32:12 - 32:19
    Bombardier Wachocki.|IV PAC
    w Tomaszowie Mazowieckim.
  • 32:19 - 32:26
    Starszy Ułan, Wodziłło.|19
    Nowogródzki Pułk Ułanów.
  • 32:26 - 32:31
    Starszy Strzelec
    Franciszek Dolas.
  • 32:31 - 32:38
    Z Warszawy. Ochotnik.
    Tak lepiej w ...
  • 32:38 - 32:45
    Założyliśmy grupę ucieczkową.
    To znaczy wymyślił|to wszystko,
  • 32:47 - 32:54
    przecież, Józik.
    My dopiero później do niego
  • 32:56 - 33:01
    dołączyli.
    Jego właśnie aresztowali
  • 33:01 - 33:08
    i teraz nie wiemy,|co dalej
    robić, bo przecież...
  • 33:10 - 33:16
    Jak to? Aresztowali?|-
    No własnie
  • 33:16 - 33:23
    Tego z tą brodą?
    Zabrali go wprost z dziedzińca.|Nie
  • 33:31 - 33:38
    wiadomo za co.
    A my już 17 metrów podkopu
  • 33:54 - 33:59
    mamy.
    Cholera!
  • 33:59 - 34:06
    Święta racja panie kolego.|My
    też tak myślimy.
  • 34:17 - 34:24
    To może zasypać?
    Zasypać?
  • 34:27 - 34:34
    O!
    Zacząłem to scyzorykiem,
  • 34:37 - 34:44
    ale rozwaliłem sobie łapę.
    Parę tygodni trzeba by to...
  • 35:00 - 35:07
    chyba...
    Za parę tygodni,|to
  • 35:10 - 35:17
    się bracie, wojna skończy.
    Rozumiesz?
  • 35:23 - 35:30
    Bez nas.
    Ćśśśśś.
  • 35:31 - 35:38
    Co jest?
    Teraz nie można.
  • 35:44 - 35:51
    odległe dźwięki śpiewu
    Przed południem nie można,|po
  • 35:58 - 36:05
    południu nie można
    Przecież kiedyś musicie skończyć.
  • 36:09 - 36:16
    O to, to.|Święte słowa szanownego
    pana kólegi.
  • 36:20 - 36:27
    No skończyć musimy,
    a modlić to się możesz,|kochasiu,
  • 36:32 - 36:39
    potem ile zechcesz.
    Chodźcie, chodźcie,|mnie
  • 36:40 - 36:47
    was tutaj po-trze-ba.(głośno)
    By nie weszli Hitlerowcy
  • 36:52 - 36:59
    do nie-ba (cicho)
    A z tym scyzorykiem,|to
  • 37:06 - 37:13
    do kitu.
    Za przeproszeniem szanownego
  • 37:16 - 37:23
    kólegi
    Znaczy sje, dobrze ten kit,
  • 37:27 - 37:34
    czy przeciwnie?
    Do bani.
  • 37:35 - 37:42
    Do luftu.
    No... lipa.
  • 37:43 - 37:50
    Ale spokojna głowa,|zaraz
    coś wymyślę.
  • 37:53 - 38:00
    A ten co go zabrali?|Co
    to za jeden?
  • 38:02 - 38:09
    Ślusarz z Łodzi z mobilizacji.
    Józik był naszym szefem.
  • 38:21 - 38:28
    Teraz ja - szefem.|Wszszt,
    wszszt
  • 38:29 - 38:35
    Trzymaj!
    W murowanej
  • 38:35 - 38:40
    piwnicy
    Tańcowali...
  • 38:40 - 38:47
    Śpiewać!
    O rety, o rety.
  • 38:50 - 38:57
    Czy ta se komunikaty,|z
    ga-ze-ty, z ga-ze-ty
  • 39:02 - 39:08
    Otwierajcie klapę.
    Święty Piotrze, pyta
  • 39:08 - 39:15
    kto to? Żołnierze...
    O mój Boże kochany.
  • 39:16 - 39:20
    Czy nie znacie,|niebieskiego
    zwy-cza-ju
  • 39:20 - 39:27
    Ja usunę ten słup,
    A wy będziecie kopać
  • 39:29 - 39:36
    dalej, jasne?
    Dziwić sje i trudno,|człowiek
  • 39:36 - 39:40
    swjatowy.
    Wiadomo, z Warszawy.
  • 39:40 - 39:46
    Achtung!
    NIE SŁYSZELIŚCIE, CO BYŁ
  • 39:46 - 39:49
    ACHTUNG!
    Hmmm, Zakładacie
  • 39:49 - 39:51
    kabaret?
    Pięknie!
  • 39:51 - 39:58
    Możemy posłuchać?
    Pan Leutant chce wiedzieć,|co
  • 39:58 - 40:05
    wy śpiewacie.
    To niech nam zwolni Świętego
  • 40:06 - 40:12
    Piotra.
    Tak, bez Józika śpiewać nie
  • 40:12 - 40:16
    będziemy.
    Kapitanie, mówią,
  • 40:16 - 40:18
    że...
    Rozumiem...
  • 40:18 - 40:24
    A więc nie chcecie śpiewać,
    a?
  • 40:24 - 40:29
    Nie!
    łup, łup, łup...
  • 40:29 - 40:36
    Oj re-ty, oj re-ty,
    W tem ktoś rypnął w
  • 40:38 - 40:44
    bramę złotą,
    Święty Piotrze pyta,
  • 40:44 - 40:50
    kto to.
    łup, łup, łup...
  • 40:50 - 40:57
    ...te ban-dę
    Co się tak do nieba pchają
  • 40:59 - 41:04
    na gran-dę
    na gran-dę.
  • 41:04 - 41:09
    odległy śpiew
    Alarm! Pomocy!|Wieża
  • 41:09 - 41:12
    się wali!
    strzały|Alarm,
  • 41:12 - 41:16
    alarm!
    ...tańczyli żoł-nie-rze
  • 41:16 - 41:19
    syrena alarmowa.
    Pomocy!|Pospieszcie
  • 41:19 - 41:22
    się!
    Czego?
  • 41:22 - 41:26
    Dokąd nas wieziecie?
    Stamtąd na pewno nie uciekniesz.
  • 41:26 - 41:29
    To przystemplujesz.|A
    to wręczysz komendantowi.
  • 41:29 - 41:35
    Damy sobie radę.
    A spróbuj ino uciekać.
  • 41:35 - 41:42
    Nie ma takiego obozu,|z
    którego byśmy nie uciekli.
  • 41:42 - 41:46
    Zamknij się.
    Wacek! Przecież to nasi.
  • 41:46 - 41:51
    Dokąd oni panów wiozą?
    Co tu szukasz? Przechodź!
  • 41:51 - 41:53
    gwizd lokomotywy
    Zejść z toru!
  • 41:53 - 41:54
    Chodu!
    Stać!
  • 41:54 - 41:56
    Stój! STÓJ!
    strzał
  • 41:56 - 41:58
    Stój!
    Czego rżysz idioto.
  • 41:58 - 42:01
    Przecież|nie mamy
    dokumetów ani ubrań.
  • 42:01 - 42:05
    Złapią nas|jak
    tylko łby wystawimy wagonu.
  • 42:05 - 42:08
    Po jaką cholerę
    krzyczałeś "chodu"!
  • 42:08 - 42:10
    Ćśśś
    Tędy biegli.
  • 42:10 - 42:13
    Strzelałem do nich|dwa
    razy.
  • 42:13 - 42:20
    Nie widziałeś,|w
    jakim kierunku pobiegli?
  • 42:21 - 42:27
    Muszą być gdzieś
    tutaj.
  • 42:27 - 42:34
    Obok jest parowozownia.
    Zauważono by ich.
  • 42:36 - 42:43
    Przeszukaliśmy wszystkie|wagony.
    Inne wagony są wszystkie|zamknięte.
  • 42:45 - 42:52
    Głośne tupanie i walenie
    w ścianę wagonu
  • 42:55 - 43:02
    Nie, nie. Tu jest
    byk.
  • 43:04 - 43:11
    Muuuu, muuu
    On już od południa
  • 43:14 - 43:21
    tak szaleje...
    W naszej wsi jest
  • 43:24 - 43:31
    byk,|który przez płot przeskoczył.
    hehehe
  • 43:32 - 43:39
    muuuuu
    Byk. Prawdziwy byk.
  • 43:39 - 43:46
    Wolę zginąć,|jak
    żołnierz z ręki nieprzyjaciela
  • 43:46 - 43:50
    Niż na rogach głupiego
    bydlaka.
  • 43:50 - 43:53
    RATUNKU!
    Zamknij się.
  • 43:53 - 43:56
    Dojedziemy|do najbliższej
    stacji.
  • 43:56 - 44:00
    Taki transport|nie
    może daleko jechać.
  • 44:00 - 44:06
    O masz go.|Zapytaj się.
    Panie, choć, choć.
  • 44:06 - 44:09
    Daleko to?
    Strassberg.
  • 44:09 - 44:15
    O, to daleko, 700
    kilometrów,
  • 44:15 - 44:22
    może więcej, 800.
    800 kilometrów.|Jezusie Nazareński.
  • 44:23 - 44:30
    Taki kawał od chałupy.
    O tyle mnie zobaczą.
  • 44:35 - 44:42
    Ty rób co chcesz,|ja wracam.
    Biere manatki i cześć.
  • 44:48 - 44:52
    Nie widzieliście|dwóch
    uciekinierów?
  • 44:52 - 44:59
    W polskich mundurach?
    My nicht firsteien, panie wojskowy.
  • 45:03 - 45:10
    My Polacy, Polen.
    A! Polacy? Wszystko
  • 45:12 - 45:18
    jasne.
    Ręce do góry.
  • 45:18 - 45:25
    Ale panie wojskowy.|My z tego
    pociągu.
  • 45:28 - 45:35
    Pilnujemy bydło.
    Milczeć.|To wyście pomagali
  • 45:44 - 45:51
    w ucieczce.
    Papiry.
  • 45:53 - 46:00
    Papiery|i wszystko mamy w pociągu.
    No.
  • 46:12 - 46:19
    Pociąg nam ucieknie!
    Ale panie wojskowy.|Pociąg
  • 46:31 - 46:38
    nam ucieka!
    Już nie mogę.
  • 46:46 - 46:53
    Ręce mi ścierpły.
    Czekaj, pomogę ci.
  • 47:05 - 47:12
    Nie ruszaj się!
    Udawajmy nieżywych.
  • 47:21 - 47:28
    Ech, ty.|Czyś ty
    widział kiedy w życiu byka?
  • 47:46 - 47:53
    Hy?
    Nie jestem ze wsi.
  • 48:01 - 48:08
    Jak coś jest czarne|i
    ma rogi, to dla mnie byk.
  • 48:22 - 48:25
    Hehehe, czarnula.
    Czanula, czarnulka,
  • 48:25 - 48:28
    Ze mną bracie nie
    zginiesz.
  • 48:28 - 48:32
    Dokumenty, ciuszki.
    Bo ja jestem|dziecko
  • 48:32 - 48:34
    szczęścia. Kapujesz?
    O rany.
  • 48:34 - 48:38
    Jestem urodzony w
    niedzielę.
  • 48:38 - 48:43
    hehehehe
    Jędrzej Grzyb|urodzony
  • 48:43 - 48:50
    w 1923 roku, we wsi Zawada.
    ...urodzony we wsi
  • 48:59 - 49:04
    Dąbrowa.
    Jesteś pewien,|że
  • 49:04 - 49:11
    ten Strassberg będzie blisko Francji?
    No, nie śpij.
  • 49:16 - 49:23
    Nie, nie śpię.
    Jak ci na imię?
  • 49:25 - 49:32
    Józek
    A mnie Franek
  • 49:32 - 49:39
    Gniewasz się na
    mnie?
  • 49:40 - 49:47
    Za co?
    Za tę historię
  • 49:50 - 49:53
    w obozie.
    Ucz się lepiej nowego
  • 49:53 - 49:56
    nazwiska.
    Jesteś fajny chłop.
  • 49:56 - 49:59
    Franek?
    Franek,|jak nam się
  • 49:59 - 50:04
    uda z Francją,
    to jak myślisz,|dadzą
  • 50:04 - 50:07
    nam broń?
    Muszą dać.
  • 50:07 - 50:10
    A co zrobiłeś|ze
    swoim karabinem?
  • 50:10 - 50:15
    Zakopałem.|Owinąłem
    w szmaty i zakopałem.
  • 50:15 - 50:22
    Znajdę. A ty?
    Ja też|znajdę karabin
  • 50:24 - 50:29
    dla siebie.
    Choćbym|miał go
  • 50:29 - 50:36
    szukać na końcu świata.
    Śmierdzące lenie.
  • 50:39 - 50:45
    A bydło głodne
    ryczy.
  • 50:45 - 50:50
    Wstawać szybko i
    do roboty!
  • 50:50 - 50:53
    Jak was stary Gulke
    zobaczy...
  • 50:53 - 50:56
    Sztrasburg, jak Boga
    kocham.
  • 50:56 - 51:00
    Strassberg,|baranie,
    to jest Strassberg.
  • 51:00 - 51:07
    Jesteśmy w Austrii.
    Długo będziecie
  • 51:08 - 51:15
    stać?|Mam was zaprosić?
    Wy łajdaki!
  • 51:15 - 51:21
    Mieliśmy tylko odwieźć
    to bydło
  • 51:21 - 51:26
    i wracać do Polski.
    Tu jest napisane
  • 51:26 - 51:30
    o...
    Nasza robota fertig.
  • 51:30 - 51:34
    Tyle mnie to obchodzi.
    Jazda wyganiać bydło,|bo
  • 51:34 - 51:38
    porozmawiamy inaczej!
    Dzień dobry, panie
  • 51:38 - 51:43
    Gulke.|Potrzebuje pan pomocy?
    Co to za jedni?
  • 51:43 - 51:46
    Robotnicy z Polski.
    Przyjechali z bydłem.
  • 51:46 - 51:52
    Nie wyglądają na
    chłopów.|Widział pan ich ręce?
  • 51:52 - 51:56
    A wie pan, że to
    prawda.
  • 51:56 - 52:03
    Są zbyt bezczelni.|Jeden
    to nawet pyskował.
  • 52:04 - 52:10
    Warto przyjrzeć
    się mu bliżej.
  • 52:10 - 52:17
    Trzeba się trochę
    znać na geografii
  • 52:18 - 52:23
    jak się szykuje
    ucieczkę.
  • 52:23 - 52:29
    A Sztrasburg leży
    we Francji.
  • 52:29 - 52:36
    A jednak to chłopi.
    Mam czerwone wypustki,
  • 52:49 - 52:56
    a takie bydlę nie
    uszanuje władzy.
  • 53:08 - 53:15
    Józek, Józeczku
    Nie zostawiaj mnie
  • 53:24 - 53:31
    samego.|Smutno mi.
    Mogłem się pomylić.|Ludzka
  • 53:39 - 53:46
    rzecz.
    Teraz już będę
  • 53:51 - 53:58
    ostrożniejszy. Przyrzekam.
    I to ma być kolega.
  • 54:12 - 54:19
    Maćka i ty też
    przeciwko mnie.
  • 54:50 - 54:57
    Winkler otrzymuje|jedną
    polską krowę.
  • 55:25 - 55:32
    Recknagel - dwie
    polskie krowy.
  • 56:00 - 56:07
    Liselotte Speck - za
    dwóch|synów w wojsku,
  • 56:53 - 57:00
    Dwie polskie krowy.
    Niech żyje nam|Adolf
  • 57:46 - 57:53
    Hitler!
    Dziś należy do
  • 58:12 - 58:18
    nas|bydło z Polski.
    Jutro z Francji,
  • 58:18 - 58:25
    a pojutrze...|z całego świata.
    Ratunku! Byk z Polski.
  • 58:37 - 58:44
    Muuuuu (ryk byka)
    AAAAAAAAAA!
  • 58:48 - 58:55
    AAA, AAA, AAA, AAAAAAAAAAA...
    Muuuuu, Muuuuu|tupot byka,
  • 59:07 - 59:14
    wrzaski ludzi
    Uaaa!
  • 59:16 - 59:23
    muzyka
    Hei Hitler.
  • 59:24 - 59:31
    Stwierdzono działalność|przeciwko
    Rzeszy
  • 59:32 - 59:39
    i sprawę przekazujemy
    Gestapo.
  • 59:43 - 59:50
    Więc jesteś Polakiem|i
    przyjechałeś na roboty?
  • 60:00 - 60:07
    Tak jest.
    A twoje dokumenty?
  • 60:14 - 60:20
    Herr baron,|co to
    jego byki, on podarł.
  • 60:33 - 60:40
    Tak, tak, tak.
    Nazwisko i imię.
  • 60:49 - 60:56
    Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.
    Brzęczyszczykiewicz.
  • 60:58 - 61:05
    Grzegorz.
    Gsie..., Gsie...
  • 61:06 - 61:13
    Gsie... Bde..., Gsiebśbś
    Brzęczyszczykiewicz
  • 61:17 - 61:24
    Stul pysk!
    HANS!|Hmmm, Hans.
  • 61:28 - 61:33
    Przepisz to od razu|na
    maszynie.
  • 61:33 - 61:36
    Nazwisko i imię.
    Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.
  • 61:36 - 61:37
    Jak?
    Świadek Herbert
  • 61:37 - 61:39
    Gulke.
    Hei Hitler
  • 61:39 - 61:44
    Gdzie są dokumenty|z
    tego transportu z Polski?
  • 61:44 - 61:46
    Ten byk stratował|niestety
    wszystko.
  • 61:46 - 61:50
    A nazwiska Polaków?
    Kto by spamiętał.|Ale
  • 61:50 - 61:53
    mam coś lepszego.
    Oto jego łachy|porzucone
  • 61:53 - 61:57
    na drodze.
    Po-, z-, c-, k-,
  • 61:57 - 61:58
    Urodzony?
    Chrząszczyżewoszyce,|powiat
  • 61:58 - 62:01
    Łękołody.
    Z jakiego obozu nawiałeś?
  • 62:01 - 62:05
    Altdorf am See. Stallag
    sieben acht.
  • 62:05 - 62:08
    Twoje prawdziwe nazwisko?
    Franciszek Dolas.
  • 62:08 - 62:10
    Ty głupcze!
    Chciałeś oszukać
  • 62:10 - 62:12
    Gestapo?
    Aaaaa
  • 62:12 - 62:13
    Helmut!
    Wyprowadzić!
  • 62:13 - 62:17
    Do Komendanta obozu|jenieckiego
    w Altdorf am See.
  • 62:17 - 62:21
    Urząd Tajny Policji
    Państwowej|w Oberbaumburgu donosi,
  • 62:21 - 62:26
    że w dniu dzisiejszym|jeniec
    Franciszek Dolas...
  • 62:26 - 62:30
    został zastrzelony|podczas
    próby ucieczki.
  • 62:30 - 62:37
    Usiłował wymknąć
    się straży|w czasie przewożenia do obozu.
  • 62:38 - 62:43
    Prosimy wykreślić
    go|z ewidencji obozowej.
  • 62:43 - 62:47
    Uwaga! Uwaga!
    Pociąg osobowy
  • 62:47 - 62:54
    z Steinberg|do Ludwigsfelde odjeżdża z toru
    2...
  • 62:56 - 63:03
    przy peronie
    1 o godz. 21:30.
  • 63:11 - 63:18
    Proszę odsunąć
    się od toru.
  • 63:24 - 63:31
    Powtarzam...
    Zrób opatrunek!
  • 63:32 - 63:39
    Mogę?
    I, co?!
  • 63:39 - 63:46
    Już, już, już.
    Papieru nie ma.
  • 63:50 - 63:51
    A drzwi?
    Co? Myślisz, że
  • 63:51 - 63:57
    to|zrobię za ciebie?
    Kto to jest?
  • 63:57 - 64:04
    Jeniec polski,
    który uciekł z
  • 64:04 - 64:09
    obozu.
    To świństwo, wszystkich|należałoby
  • 64:09 - 64:11
    zamknąć w obozie.
    Gwizd lokomotywy
  • 64:11 - 64:11
    Ja znów muszę.
    Zamknij gębę!
  • 64:11 - 64:11
    ale moje wina?
    Od czterech|miesięcy
  • 64:11 - 64:18
    brukiew i brukiew.
    Przez tego łobuza|będzie
  • 64:27 - 64:32
    zimno w wagonie.
    Już?
  • 64:32 - 64:36
    Pomocy! Pomocy!
    Ten bandyta zamknął
  • 64:36 - 64:38
    się.
    Zatrzymać pociąg!
  • 64:38 - 64:40
    Hamulec!
    Lawine!
  • 64:40 - 64:45
    stukanie do drzwi
    Uciekłeś z armii
  • 64:45 - 64:52
    niemieckiej,
    czy zgubiłeś drogę
  • 64:54 - 64:59
    w górach?
    O rany. JUGOSŁAWIA!|Hahahaha
  • 64:59 - 65:04
    muzyka ludowa
    Wczoraj wieczorem
  • 65:04 - 65:10
    uciekł|z pociągu polski jeniec.
    Ślady prowadzą
  • 65:10 - 65:14
    tutaj.
    Mamy informacje.
  • 65:14 - 65:17
    Wasza informacja
    niezbyt dokładna,
  • 65:17 - 65:20
    panie Obersturmfuhrer.
    Przed godziną|zerwaliśmy
  • 65:20 - 65:22
    pakt.
    Przed godziną|te
  • 65:22 - 65:25
    łobuzy zerwali pakt.
    Herr Obersturmfuhrer!
  • 65:25 - 65:28
    Tam!
    Radzę się pospieszyć.
  • 65:28 - 65:31
    Oni zamykają już
    granicę.
  • 65:31 - 65:34
    Za pięć minut|zamykamy
    granicę.
  • 65:34 - 65:37
    gwizd lokomotywy, hałas
    pociągu
  • 65:37 - 65:39
    jugosłowiańska muzyka
    ludowa.
  • 65:39 - 65:42
    Aaaa
    hałas serii z automatu
  • 65:42 - 65:45
    hałas nadlatujących samolotów
    odgłos bombardowania
  • 65:45 - 65:51
    Paszport jest oryginalny poruczniku.
    Proszę nie obawiać się|żadnej
  • 65:51 - 65:56
    kontroli.
    Tak jest,|panie pułkowniku.
  • 65:56 - 66:02
    Nauczy się|pani tylko nowego
    nazwiska.
  • 66:02 - 66:07
    Proszę.
    Tak jest,|panie pułkowniku.
  • 66:07 - 66:13
    W Splicie|natychmiast odszukać
    statek Attika.
  • 66:13 - 66:20
    Odpływa o siódmej.
    stukanie do drzwi
  • 66:21 - 66:28
    A te papiery|odda pani pułkownikowi
    w Kairze.
  • 66:29 - 66:32
    Tajne.
    Przepraszam.
  • 66:32 - 66:39
    Nie przyzwyczaiłem się jeszcze
    do tych konspiracyjnych metod.
  • 66:42 - 66:49
    Proszę zapewnić generała,
    że komórkę przerzutową będę
  • 66:50 - 66:57
    utrzymywał,
    aż do samego wkroczenia Niemców.
  • 66:58 - 67:02
    Potem przechodzę do konspiracji
    i oczekuję na dalsze rozkazy.
  • 67:02 - 67:03
    Proszę.
    Dziękuję.
  • 67:03 - 67:04
    Nawet nie było czasu|poznać
    pani bliżej.
  • 67:04 - 67:10
    Służba nie drużba, panie
    pułkowniku.
  • 67:10 - 67:17
    Całuję rączki pani porucznik.
    hałas tłuczonych szyb
  • 67:55 - 68:02
    Jakaś demonstracja.
    O trzeciej w nocy?
  • 68:33 - 68:40
    Tu, tu... była polska
    ambasada.
  • 69:05 - 69:12
    Ależ panowie,|to jakaś pomyłka
    Polak, Polak.
  • 69:43 - 69:50
    Ależ panowie o
  • 70:16 - 70:20
    co chodzi?
    Proszę być cicho.|Proszę
  • 70:20 - 70:25
    stąd uciekać.
    Co oni mówią?
  • 70:25 - 70:30
    O jakimś bohaterze.
    Tu jesteś!
  • 70:30 - 70:34
    To dla Ciebie...
    Żegnaj.
  • 70:34 - 70:41
    - Niech żyje Polska!|-
    Niech żyje Polska!
  • 70:41 - 70:47
    W obecnej sytuacji,|jeszcze
    nam trupa brakowało.
  • 70:47 - 70:51
    Do widzenia, do widzenia.
    Dobrze, dobrze.
  • 70:51 - 70:55
    Umarł w drodze.
    Na pewno od ran.
  • 70:55 - 70:58
    To nie od ran,|panie pułkowniku.
    Śliwowica.|Poznaję po zapachu.
  • 70:58 - 70:59
    Czarnogórska przepalanka.
    Baaaczność!
  • 70:59 - 71:00
    BACZNOŚĆ!
    Melduję posłusznie
  • 71:00 - 71:02
    panie pułkowniku,
    ja tę wojnę zupełnie
  • 71:02 - 71:03
    niechcący wywołałem.
    Mademoiselle. Ojej.
  • 71:03 - 71:04
    Belgrad daleko?
    Niech się pan nie wygłupia.
  • 71:04 - 71:05
    Co sobie tutaj o Polakach pomyślą.
    Jak te słowiańskie
  • 71:05 - 71:05
    języki|są do siebie podobne.
    No nie mamy dużo czasu.
  • 71:05 - 71:05
    Dojeżdżamy.
    Dokąd?
  • 71:05 - 71:05
    ryk syreny okrętowej
    Zatrzymajmy się
  • 71:05 - 71:10
    na chwilkę.
    Napiję się czegoś.|Suszy
  • 71:10 - 71:17
    mnie.
    Nie, nie, nie.|To zbyt niebezpieczne.
  • 71:17 - 71:24
    Lada chwila może się tutaj
    zacząć.
  • 71:24 - 71:31
    Nic się nie zacznie.
    Obiecuje,|że już
  • 71:31 - 71:38
    się nigdy z niczym nie wyrwę.
    Napiję się czegoś.
  • 71:42 - 71:49
    Napije się pan na statku.
    Jaki statek?|O czym
  • 71:51 - 71:57
    pani mówi?
    Ja muszę do Belgradu.
  • 71:57 - 72:01
    Mało panu jeszcze?
    Czarnogórcy zdemolowali|przez
  • 72:01 - 72:08
    pana niemiecką ambasadę.
    No niech się pan nie opiera.
  • 72:08 - 72:14
    Obiecałam pułkownikowi, że
    pana dowiozę
  • 72:14 - 72:21
    i to był rozkaz|ja muszę go
    wykonać.
  • 72:22 - 72:26
    Zrozumiałe?
    Zrozumiałe, rozkaz.
  • 72:26 - 72:30
    Jaka ambasada?|Jaki
    pułkownik?
  • 72:30 - 72:37
    Ja nic nie pamiętam.
    Nic dziwnego.
  • 72:41 - 72:48
    Rzucili pana|do przedziału
    spitego jak belę.
  • 72:59 - 73:06
    syrena okrętowa
    Hej, zatrzymajcie się!
  • 73:14 - 73:21
    To z radości.
    Ile razy uda mi się umknąć
  • 73:40 - 73:47
    Niemcom,
    to ja zawsze tak.
  • 73:55 - 74:02
    Musieli panią tęgo
    nastraszyć.
  • 74:07 - 74:14
    Tu o Niemców raczej
    trudno.
  • 75:05 - 75:12
    O, ale będą i tu.
    Przedzierałam się przez Węgry,
  • 76:03 - 76:07
    to widziałam.
    Masę wojska koncentrują na
  • 76:07 - 76:09
    granicy.
    Nie prawda.
  • 76:09 - 76:12
    Prawda.
    W Belgradzie|likwiduje się
  • 76:12 - 76:16
    nasz punkt przerzutowy.
    syrena okrętowa
  • 76:16 - 76:20
    Dokąd?|Co chcesz zrobić?
    Co robisz?
  • 76:20 - 76:23
    Jesteś żołnierzem.|Masz
    obowiązek ratować się.
  • 76:23 - 76:27
    Uciekać do naszych.
    Moim obowiązkiem
  • 76:27 - 76:34
    jest być tam,|gdzie mnie potrzebują.
    Jak Ci na imię?
  • 76:35 - 76:39
    Elżbieta.
    A mnie Fraaaneek.
  • 76:39 - 76:43
    muzyka ludowa
    gwizd
  • 76:43 - 76:48
    A, ha, ha, ha...
    muzyka
  • 76:48 - 76:54
    śpiewa piosenkę jugosłowiańską
    odgłos lejącej się
  • 76:54 - 77:00
    wody na podłogę
    Nie, nie, nie|
  • 77:00 - 77:05
    Dimo, spokojnie
    Lepiej stąd czmychaj.|Wziął
  • 77:05 - 77:10
    cię na oko.
    Pieniądze? Mam,
  • 77:10 - 77:12
    o...
    Dostałem od waszych
  • 77:12 - 77:12
    żołnierzy.
    Hehehehe
  • 77:12 - 77:12
    Odbierzesz sobie
    od niej.
  • 77:12 - 77:12
    Kim jesteś, Turkiem?
    Polak.
  • 77:12 - 77:12
    Żołnierz.
    Uciekłem od Niemców.|Rozumiesz?
  • 77:12 - 77:12
    Byłem w niewoli.
    bubububum.
  • 77:12 - 77:13
    Wojna. BUUM.
    Dimo, to jest Polak!|Mówi,
  • 77:13 - 77:15
    że jest żołnierz.
    Nikogo dziś jeszcze
  • 77:15 - 77:16
    nie nalał.|Dlatego szuka zaczepki.
    Pomóż mi.|Chcę
  • 77:16 - 77:17
    się waszego wojska zapisać.
    Rozumiesz?
  • 77:17 - 77:18
    Za-pi-sać
    Rozumiem.
  • 77:18 - 77:19
    Chcesz się wywinąć|od
    wojny.
  • 77:19 - 77:20
    Tak
    Zaraz ci coś znajdę.
  • 77:20 - 77:20
    Dlaczego nie.
    Sześćdziesiąt
  • 77:20 - 77:22
    dolarów|to niezły grosz.
    Turecki statek.
  • 77:22 - 77:23
    No tak - do Hamburga.|Nie
    ma głupich.
  • 77:23 - 77:27
    Szukajcie w innych|portach.
    Nikt tu nie popłynie|do
  • 77:27 - 77:30
    Niemiec.
    Ten chce się zamustrować.
  • 77:30 - 77:33
    Dolas jestem. Franek.
    Wasze zdrowie.
  • 77:33 - 77:35
    Cholera. Jakie
    to mocne.
  • 77:35 - 77:38
    Kelner mówił,|że
    możecie mi pomóc.
  • 77:38 - 77:39
    Chcę do waszego
    wojska.|Jestem żołnierzem
  • 77:39 - 77:45
    Na pewno się wam
    przydam.
  • 77:45 - 77:52
    Lada chwila...
    Lada chwila będą
  • 77:55 - 78:02
    tu Niemcy.
    Do marynarki?
  • 78:03 - 78:10
    Ja do piechoty.
    Piechota.
  • 78:10 - 78:17
    Niech będzie do
    marynarki.
  • 78:18 - 78:25
    Też sobie dam
    radę
  • 78:26 - 78:33
    Franek Dolas.
    NIECH ŻYJE JUGOSŁAWIA!
  • 78:35 - 78:40
    Dokąd? Polak za
    wami|nie pójdzie. Wynocha!
  • 78:40 - 78:41
    A daj spokój.
    Nie czas na spory.
  • 78:41 - 78:42
    Głupi jesteś.
    odgłosy przewracanych
  • 78:42 - 78:42
    mebli, tłuczonego szkła
    muzyka
  • 78:42 - 78:43
    bum, bum
    bum, bum
  • 78:43 - 78:43
    Aaa, ha, ha, ha...
    krzyk mew
  • 78:43 - 78:44
    hałas silnika statku
    krzyk mew
  • 78:44 - 78:45
    męski śmiech
    Jak tam, Polak?
  • 78:45 - 78:45
    Dokąd płyniecie?
    Do Famagustry a
  • 78:45 - 78:46
    Cyprze.
    Stamtąd trafisz
  • 78:46 - 78:46
    do|tego twojego wojska.
    Nakarm go i znajdź|coś
  • 78:46 - 78:47
    do roboty.
    Drago! Masz pomocnika.
  • 78:47 - 78:48
    Cześć.
    Ha, ha, ha...
  • 78:48 - 78:49
    Znasz się na tym?
    Jasne,|a co myślisz,
  • 78:49 - 78:51
    że u nas w Polsce
    nie ma takich kotłów.
  • 78:51 - 78:54
    Mniejsza z tym.
    Zepsute od dwunastu
  • 78:54 - 78:55
    lat.
    Ten jest najważniejszy.
  • 78:55 - 78:57
    Jak wskazówka
    zejdzie|poniżej czerwonej kreski,
  • 78:57 - 78:59
    zejdzie tutaj kapitan
    i...
  • 78:59 - 79:01
    wtedy najlepiej|skoczyć
    do morza.
  • 79:01 - 79:03
    Że też ci się
    chciało|na taką łajbę.
  • 79:03 - 79:06
    Wcale nie chciałem.
    To ten wasz brodacz|mnie
  • 79:06 - 79:07
    tutaj przytargał.
    Do waszego wojska
  • 79:07 - 79:08
    chciałem.
    dźwięk echosondy
  • 79:08 - 79:09
    Panie kapitanie,|statek
    na kursie!
  • 79:09 - 79:10
    Handlowy.
    Odległość?
  • 79:10 - 79:10
    5-6 mil.
    Alarm bojowy!
  • 79:10 - 79:11
    Głębokość peryskopowa!
    Zero, zero, pięć!
  • 79:11 - 79:12
    Tak jest! Zero,
    zero, pięć!
  • 79:12 - 79:12
    Jugosłowiański...
    Mały.
  • 79:12 - 79:13
    To może z działa?
    Nie możemy się
  • 79:13 - 79:13
    wynurzyć.
    Za wiele samolotów
  • 79:13 - 79:13
    brytyjskich.
    Torpedę do odpalenia.
  • 79:13 - 79:13
    He, he, he, he,
    he, he...
  • 79:13 - 79:16
    Dasz sobie radę.
    Tylko nie ruszaj
  • 79:16 - 79:22
    tego,|bo inaczej rums, bums
    aaaa, cholera,
  • 79:22 - 79:25
    no
    huk wybuchu
  • 79:25 - 79:29
    Rany Julek,
    Znowu narobiłem
  • 79:29 - 79:31
    bigosu.
    UCIEKAJMY!
  • 79:31 - 79:36
    KOCIOŁ ZARAZ WYBUCHNIE!|UCIEKAJMY!
    syrena alarmowa
  • 79:36 - 79:43
    Nikt nie został
    na dole?
  • 79:47 - 79:54
    Jesteś ostatni?!
    Nie!
  • 79:58 - 80:05
    Gdzie jest Polak?
    Za mną!
  • 80:14 - 80:21
    Wracaj!
    He, He, He, He|Fachowa
  • 80:31 - 80:38
    robota.
    Poślemy drugą?
  • 80:42 - 80:49
    Nie trzeba.
    muzyka
  • 80:52 - 80:59
    napisy do dialogów obcojęzycznych:
    www.napisy.info/globus
  • 81:09 - 81:16
    napisy do dialogów polskich
    : ajaa - "słowo w słowo"
Title:
Jak Rozpętałem Drugą Wojnę Światową: Odc 1 (Ucieczka) Napisy PL
Description:

more » « less
Video Language:
Polish
Duration:
01:22:17

English subtitles

Revisions