-
Chciałbym w tym filmie pokazać,
-
co się stanie gdy zaczniemy się przyglądać
-
obiektom o naprawdę małych i bardzo małych rozmiarach.
-
Zanim jednak do tego przejdziemy,
-
chcę zapoznać nas wszystkich
-
z jednostkami o jakich będziemy rozmawiać.
-
Wszyscy wiemy jak wygląda metr.
-
Średni wzrost dorosłego człowieka to nieco poniżej 2 metrów.
-
Kiedy podzielimy metr na tysiąc części,
-
otrzymamy milimetr.
-
Myślę że raczej wiemy jak wygląda milimetr.
-
Kiedy spojrzymy na linijkę,
-
jest to najmniejszy odcinek na niej,
-
ciężko go dostrzec.
-
Kiedy podzielimy milimetr na tysiąc części,
-
otrzymmy mikrometr.
-
Możemy też wyobrazić sobie mikrometr
-
jako jedną milionową metra,
-
więc jest to coś ponad
-
nasze możliwości percepcji rzeczywistości.
-
Kiedy znów ten jednen mikrometr
-
podzielimy na tysiąc części,
-
otrzymamy nanometr,
-
więc teraz jest to miliardowa część metra.
-
Dzieląc to przez tysiąc,
-
otrzymamy pikometr, a pikometr to
-
jedna tysięczna miliardowej części metra,
-
lub inaczej jedna bilionowa metra.
-
Znów dzielimy ją na tysiąc części
-
i otrzymujemy femtometr,
-
tak więc są to niewyobrażalnie małe rzeczy.
-
Skoro zaznajomiliśmy się z jednostkami,
-
czas odkryć jakie rzeczy możemy
-
znaleźć we wspomnianych rozmiarach.
-
Zacznę tutaj,
-
zapisałem je również po lewej stronie,
-
ale łatwiej to zrozumieć widząc obrazki.
-
Zacznę od pszczoły.
-
Celowo wybrałem coś tego rozmiaru.
-
Jest, wiele, wiele, wiele, prawie nieskończenie wiele rzeczy,
-
które mógłbym wybrać w tym rozmiarze.
-
Przeciętna pszczoła ma około 2 centymetrów długości.
-
Tutaj jest ta pszczoła.
-
Ma około jedną setną długości
-
przeciętnego dorosłego człowieka.
-
Niezbyt ekscytująca pszczoła
-
staje się bardzo interesująca,
-
kiedy ją powiekszymy, o tak.
-
Każdy widział pszczołę. Możemy się do niej odnieść.
-
Teraz chciałbym powiększyć lub przyjrzeć się
-
czemuś 50 razy mniejszemu niż pszczoła.
-
Gdybym chciał pokazać jak duże coś jest
-
w odniesieniu do pszczoły,
-
wyglądałoby to mniej więcej tak.
-
Robię to bardzo na oko.
-
To jest roztocze.
-
Tutaj, oba te obrazki przedstawiają roztocza.
-
Teraz roztocza wyglądają jak obce i dziwne stworzenia.
-
Niesamowite w nich jest to,
-
że są wszędzie wokół nas.
-
Zapewne mamy ich mnówstwo na naszej skórze, czy gdziekolwiek,
-
własnie teraz - to trochę przerażająca wizja.
-
Ale, rozmawiamy teraz o rozmiarach.
-
Przeciętnej wielkości roztocze...
-
Przedtem rozmawialiśmy o centymetrach,
-
teraz mówimy o milimetrach.
-
Przeciętnej wielkości roztocze ma mniej niż pół milimetra.
-
A jeśli zmierzymy je w mikrometrach,
-
będzie miało około czterystu mikrometrów.
-
Zatem, ta długość tutaj to około 400 mikrometrów.
-
Około jednej pięćdziesiątej tej wielkiej
-
pszczoły, tutaj.
-
To około jedna pięćdziesiąta długości pszczoły.
-
By spojrzeć na to od innej strony,
-
odniesiemy sie do czegoś bardziej znajomego.
-
To powiększony obraz ludzkiego włosa.
-
Możemy pomyśleć: O jeju! Ta osoba ma okropne włosy.
-
Ale nie.
-
Jeśli spojrzymy na nasz własny włos pod mikroskopem elektronowym,
-
będziemy szczęściarzami jeśli będzie wyglądał tak dobrze.
-
Widziałem obrazy dużo bardziej zniszczonych włosów.
-
To prawdopodobnie gładki i jedwabisty włos.
-
Średnica ludzkiego włosa, z reguły,
-
to zależy czyj to włos,
-
średnica ludzkiego włosa to około stu...
-
Nie wiedać kiedy piszę w tym kolorze.
-
To około stu mikrometrów.
-
To jest średnica włosa.
-
To około jednej czwartej długości roztocza.
-
Lub, jeśli narysujemy ludzki włos w odniesieniu do pszczoły,
-
bedzie wyglądał mniej więcej tak.
-
To byłoby około, rysuję cały włos,
-
więc jego szerokość byłaby taka jak tu narysowałem.
-
Pamiętajmy, że patrzymy na pszczołę.
-
Wygląda jak jakiś gigant, ale to pszczoła.
-
Przybliżmy jeszcze bardziej.
-
Zaczęliśmy od pszczoły.
-
Przybliżylismy 50 razy by dostrzec roztocze.
-
Przybliżyliśmy kolejne 4 razy,
-
by dostrzec szerokość ludzkiego włosa.
-
Kiedy przybliżymy, będziemy w zakresie mikrometrów,
-
Jeśli przybliżymy kolejne dziesięć razy,
-
dojdziemy do rozmiarów komórek.
-
To tutaj, to jest czerwona komórka krwi.
-
Sądzę, że tu mamy białą komórkę krwi.
-
Około sześć do ośmiu mikrometrów.
-
I znowu, jeśli narysujemy komórkę
-
w odniesieniu do ludzkiego włosa,
-
będzie wyglądała mniej więcej jak to.
-
Coś w podobnym rozmiarze, do czego wciąż
-
możemy się odnieść, to szerokość pajęczej nici.
-
Mierzy około od trzech do ośmiu mikrometrów.
-
Jeśli narysuję tu nić pajeczą,
-
będzie wyglądać mniej więcej tak.
-
To jest faktyczny obraz nici pajeczej.
-
Coś, co możemy pojąć, przyswoić.
-
Możemy wpaść w pajęczynę, dotknąć nici pajęczej.
-
Możemy zobaczyć czy dobrze odbija słońce,
-
czy jest odrobinę wilgotna.
-
W każdym razie, jest to chyba najmniejsza rzecz jakiej człowiek może doświadczyć
-
i znajduje się w zakresie mikrometrów.
-
W tym samym zakresie mieszczą się
-
jedne z większych bakterii.
-
W dużym przybliżeniu,
-
bakterie mogą mierzyć od 1 do 10 mikrometrów.
-
Zatem generalnie są mniejsze od komówrek.
-
Większość bakterii jest mniejsza niż większość komórek.
-
I żeby wiedzieć gdzie mieszczą się na skali...
-
Mam ją tutaj.
-
Będę nam wciąż przypominał,
-
że zaczęliśmy od ludzi.
-
Dzieląc wzrost człowieka przez sto, dochodzimy do pszczoły.
-
Każda z tych kresek dzieli przez dziesięć.
-
To jest podzielone przez dziesięć.
-
Dzielimy znów przez dziesięć
-
i nasz rozmiar jest podzielony przez sto.
-
Dzielimy znów przez dziesięć i mamy milimetr.
-
Podzieliliśmy przez tysiąc.
-
Dzielimy znów przez dziesięć i dochodzimy
-
do dziesiętnych milimetra, czyli
-
rozmiaru ludzkiego włosa.
-
Kolejne dzielenie przez dziesięć da nam dziesiątki mikrometrów.
-
Kolejne zaprowadzi nas do zakresu mikrometrów.
-
Teraz rozmawiamy o ludzkim włosie, o nie.
-
O ludzkim włosie było wcześniej.
-
Rozmawiamy o komórkach.
-
O bakteriach.
-
A teraz czeka nas prawdziwe szaleństwo.
-
Prawdziwe, ogromne szaleństwo.
-
To było w zakresie mikrometrów.
-
Teraz dojdziemy do setnych nanometra.
-
Żeby móc sobie to wyobrazić...
-
Pamietajmy, że nanometr to jedna tysięczna mikrometra.
-
A sto nanometrów to jedna dziesiąta mikrometra.
-
Na tym zdjęciu, to co wygląda
-
jak ogromna planeta lub asteroida,
-
to biała komórka krwi.
-
Olbrzymi niebieski twór na zdjęciu.
-
Kiedy oddalimy widok,
-
będzie wyglądać tak jak tutaj.
-
Z wielu powodów, naprawdę fascynujące tutaj,
-
są te małe zielone rzeczy,
-
pojawiające się po reprodukcji,
-
wyłaniajace się z powierzchni tej białej krwinki.
-
I to są wirusy AIDS.
-
Teraz kiedy przybliżymy o kolejne
-
sto lub tysiąc razy od rozmiaru komórki,
-
dojdziemy do rozmiaru wirusa.
-
Cały materiał genetyczny niezbędny do replikacji wirusa
-
jest wewnątrz każdego z tych małych kapsydów.
-
Jest wewnątrz każdego z tych zielonych pojemniczków.
-
Wracając do naszej skali...
-
Tu jest moja skala.
-
Zeszliśmy do rozmiaru wirusa.
-
Jesteśmy więc w zakresie setnych nanometra.
-
Jeśli podzielimy przez dziesięć i znowu przez dziesięć,
-
wejdziemy w zakres nanometrów.
-
I dokładnie tutaj znajdziemy
-
szerokość podwójnej helisy cząsteczki DNA.
-
Tutaj, kiedy przybliżymy,
-
oczywiście to artystyczne przedstawienie helisy.
-
To nie jest zdjęcie cząsteczki DNA.
-
Szerokość tej podwójnej helisy wynosi około dwóch nanometrów.
-
Lub inaczej,
-
około jedną sześćdziesiątą średnicy jednego z kapsydów wirusowych.
-
Tak musi być, gdyż
-
helisa będzie musiała się zwinąć
-
i zmieścić w jednym z tych kapsydów.
-
A DNA, dokładnie tutaj to tylko szerokość DNA,
-
jest dużo, dużo, dużo, dużo dłuższe.
-
I możemy o tym porozmawiać w następnych filmach.
-
Zatem doszliśmy do bardzo bardzo małych rozmiarów.
-
Jeśli pomyślimy o tym w odniesieniu do metra,
-
to są dwie miliardowe metra.
-
Musielibyśmy położyć ich pięćset milionów obok siebie,
-
by otrzymać metr.
-
Można nawet wyobrazić to sobie
-
jako dwie milionowe milimetra.
-
Ponownie - bardzo małe.
-
Moglibysmy położyć jedno obok drugiego, DNA i następne DNA,
-
żeby się dotykały, moglibyśy ich zmieścić
-
obok siebie 500.000 w milimetrze.
-
Jest to niewiarygodnie mało miejsca.
-
A teraz przedstawię inną jednostkę,
-
niezbyt konwencjonalną,
-
bez przedrostka poprzedzającego metry.
-
Mam na myśli angstrem.
-
Dziesięć angstremów to jeden nanometr.
-
Zatem, szerokość podwójnej helisy DNA
-
to dwa nanometry lub 20 angstremów.
-
Teraz, gdy znów podzielimy przez dziesięć,
-
otrzymamy coś o szerokości 2 angstremów lub 0,2 nanometra.
-
To będzie cząsteczka wody.
-
Może zamiast używac czerwonego,
-
powinieniem użyć niebieskiego, czy coś.
-
To tutaj to tlen
-
połączony z tymi dwoma wodorami.
-
Zatem docieramy do... to jest szczerze
-
poza ludzką możliwością pojecia rzeczy
-
czy mozliwości wyobrażenia.
-
Nawet bez mówienia o rozumieniu,
-
mam problem z wyobrażeniem sobie z jak małymi rzeczami
-
mamy tu do czynienia.
-
A mamy do czynienia, pamiętajmy,
-
z mniej niż jedną piątą miliardowej metra.
-
albo jedną piatą milionowej milimetra.
-
Coś, czego naprawdę nie mogę pojąć.
-
Ale znajdziemy jeszcze mniejsze rzeczy niż to.
-
Kiedy przybliżymy się do jednego z atomów wodoru,
-
teraz wkraczamy w obszar abstrakcji
-
i znajdujemy się już w wymiarze kwantowym.
-
I to jest trudne do określenia gdzie jedno się kończy,
-
a drugie zaczyna.
-
Co jest prawdziwe?
-
Co jest nieprawdziwe?
-
Cały ten ambaras.
-
Musimy się bardzo postarać.
-
Kiedy się zbliżymy
-
i zakreślimy umowną granicę atomowi wodoru,
-
gdyż elektrony właściwie mogą się swobodnie przemieszczać,
-
gdy zakreślimy umowną granicę, wewnątrz której
-
najprawdopodobniej znajduje się elektron,
-
średnica atomu wodoru wyniesie około jednego angstrema.
-
Ma to sens.
-
To około połowa średnicy cząsteczki wody.
-
To szaleństwo, ten atom jest
-
tak bardzo, bardzo mały.
-
Coś czego nie możemy pojąć.
-
To jedna dziesięciomiliardowa metra,
-
czy jedna dziesięciomilionowa milimetra.
-
Coś czego naprawdę, naprawdę nie potrafimy pojąć.
-
Jeszce bardziej szalonym jest fakt, że to w większości pusta przestrzeń.
-
Doszliśmy do takich drobinek, próbujemy
-
dotrzeć do podstawowych jednostek,
-
a to w większości pusta przestrzeń.
-
Kiedy spojrzymy na elektron
-
i powiedzmy jego "promień",
-
bardzo trudno określić gdzie się zaczyna a gdzie kończy.
-
I musimy wykonać operacje związane z ładunkiem.
-
I nawet nie myślimy o efektach kwantowych
-
i tym wszystkim.
-
Elektron ma "promień"
-
3 razy 10 do minus piątej angstrema.
-
A jądro atomu wodoru,
-
które składa się tylko z protonu, ma "promień" odrobinę...
-
Nie martwmy się ta liczbą,
-
to ma tylko być ukazane w samym rzędzie wielkości.
-
To około jednej dziesięciotysięcznej angstrema.
-
To po to, by uzmysłowić jak to wygląda
-
kiedy "promień" całego atomu
-
wynosi około jednego angstrema,
-
po to żeby móc sobie wyobrazić
-
jak wiele pustej przestrzeni znajduje sie w atomie.
-
O ile w ogóle chcemy zastanowić się czym jest ta pusta przestrzeń.
-
Wyobraźmy sobie jądro jako kamyk
-
pośrodku stadionu futbolowego,
-
kopulastego stadionu futbolowego.
-
I wyobraźmy sobie elektron jako pszczołę
-
swobodnie skaczącą do losowych miejsc całej przestrzeni
-
wewnątrz stadionu.
-
Oczywiście to kwantowa pszczoła,
-
więc może skakać swobodnie z miejsca na miejsce,
-
i nie jest łatwo przewidzieć
-
gdzie się za chwilę znajdzie ani całej reszty.
-
Da to nam poczucie rozmiaru
-
elektronu i protonu w odniesienu do atomu
-
jako całości.
-
Co jeszcze bardziej szalone, to da nam poczucie
-
jak puste są atomy i całość materii.