-
Zawsze wprawia
mnie w zadumę.
-
Wspaniały, stary statek,
haniebnie przeznaczony na złom.
-
Nieuchronność upływu czasu,
nie uważasz?
-
Co widzisz?
-
Cholernie duży statek.
-
Przepraszam.
-
007...
-
Jestem twoim nowym Kwatermistrzem.
-
Chyba żartujesz?
-
Bo nie mam na sobie
białego fartucha?
-
Bo wciąż masz mleko pod nosem.
-
To nie ma nic do rzeczy.
-
Twoje zdolności mają.
-
Wiek nie gwaratnuje skuteczności.
-
Młodość nie gwarantuje postępu.
-
Zapewniam,
zrobię więcej szkód,
-
na laptopie, siedząc w piżamie,
-
parząc herbatę w kuchni,
-
niż ty przez rok w terenie.
-
To do czego ci jestem potrzebny?
-
Co jakiś czas,
trzeba pociągnąć za spust.
-
Albo i nie.
-
Ciężko będzie ci zgadnąć który,
siedząc w piżamie.
-
Q.
-
007.
-
Bilet do Szanghaju.
-
Dokumenty i paszport.
-
Dziękuję.
-
I to.
-
Walther PPK/S 9mm długości.
-
W uchwycie znajduje się
mikro-dotykowy nadajnik.
-
Jest zakodowany do odcisków twojej ręki,
tylko ty możesz go użyć.
-
Nic w tym niezwykłego,
bardziej osobisty punkt widzenia.
-
A to?
-
Standardowy radioodtwarzacz.
-
Aktywujesz i nadaje twoją lokalizację.
-
Zakłóca sygnał.
-
I to wszystko.
-
Pistolet...
-
...i radio.
-
To chyba nie Gwiazdka?
-
Oczekiwałeś wybuchowego długopisu?
-
To już historia.
-
Powodzenia w terenie.
-
Proszę o zwrot urządzeń w jednym kawałku.
-
Śmiały, nowy świat.