-
Marzę o tym, żebyśmy w przypadku skupienia się faktycznie na naszym rozwoju osobistym,
-
wiedzieli po co robimy, ponieważ w większości przypadków ludzie tracą czas i energię na to,
-
a więc po co to robić? Po co się rozwijać, jeżeli robimy to źle.
-
Każdy z nas ma zupełnie inne marzenia, pragnienia, zmierzamy w zupełnie innym kierunku w życiu.
-
Zupełnie innych rzeczy oczekujemy. Dlatego też dla niektórych z nas rozwój osobisty jawi się jako
-
fajny odpoczynek po ciężkim dniu pracy, dla kogoś innego jest to
-
"Aaa sprawdzę o czym tam w tym Internecie nawijają,
-
zobaczyłem jakiś filmik, czyli natrafiłem na komunikat marketingowy -
-
czy to był ostry film, czy fajna notatka, czy jakiś
-
frejm z przemyśleniami - coś mnie samo znalazło w sieci, a więc rozproszyło mój czas, przyciągnęło uwagę,
-
zainteresowało, dobra". I to jest okej. Każdy z nas robi to po swojemu i to jest jak najbardziej w porządku.
-
Ale teraz, jeżeli się zastanowimy nad efektywnością i nad tym, co powinno być robione, jak powinno być robione,
-
to uświadomisz sobie, że budowa domu nie powinna być tak prowadzona, jak budowa szopy.
-
Do szopy bierzesz sobie kilka desek, kilka wiesz, gałęzi, palików, gdzieś tam łączysz, patrzysz, może popijasz piwko,
-
może sobie robisz to przez kilka tygodni i pewnego dnia coś tam stoi, coś się może chwieje, może jest piękne,
-
coś tam może sobie wymurowałaś, coś może, coś tam może narysowałeś... Jest jak jest. Bo to jest szopa.
-
Ale teraz: czy Twój dom, w którym chcesz mieszkać,
-
czy miejsce, w którym chcesz wychowywać swoje dzieci, swoją rodzinę
-
ma być szopą? Czy ma być solidnym domem? Czy ma mieć fundamenty? Czy ma być ciepłe, bezpieczne?
-
Czy ma być tanie, efektywny, ekonomiczny? Dlatego warto takie rzeczy zaplanować.
-
Dlatego też domu nie budujesz jak szopy - aaa sobie tam położysz dwie cegły, tylko idziesz do architekta.
-
Konsultujesz to. Później masz kierownika budowy, który to kontroluje.
-
Jest wiele osób, które na wielu etapach tego procesu biorą w tym udział
-
i to jest ta różnica w rozwoju domowym, rekreacyjnym,
-
a profesjonalnym. Samodzielność kontra praca z kimś.
-
Ale żeby w ogóle do tego doszło, musimy najpierw mieć swój własny kompas,
-
ponieważ bardzo często, kiedy ludzie wykupują usługi coacha, trenera, doradcy, próbują na niego zrzucić odpowiedzialność,
-
ponieważ coś nie wychodzi, ponieważ efekty są za wolne, ponieważ chudnę za wolno,
-
ponieważ hajsu nie zarabiam tak szybko, ponieważ na Instagramie nie mam tylu followers'ów,
-
ponieważ obiecali mi, że po tym szkoleniu będę się, będę dobry w sprzedaży, a nie jestem,
-
no ale poznałem techniki? No nie. Nauczyłem się na pamięć? No nie, no bo ja sam nie wiem po co mam to robić,
-
bo w ogóle jak mam powiedzieć, że "bardzo proszę zapłacić za moją usługę, to ja się wstydzę",
-
a więc w ogóle praca mentalna leży i tak dalej. To, co jest Ci potrzebne, to, co jest niezbędne na Twojej drodze rozwoju,
-
to Twój własny kompas. Kompas będzie nadawał Ci kierunek,
-
a ten kierunek pomoże Ci utrzymać seria celów, nie jeden cel. Jeden cel może być za mało.
-
Jeden cel, kiedy zrealizujesz - odpuścisz. Niemal każdy odpuszcza. Jeżeli będziesz mieć jeden cel,
-
tak samo, jak z marzeniami i ten cel będzie bardzo odległy i będziesz na niego pracować rok, dwa, pięć, dziesięć,
-
to po drodze ten cel się zmieni i pod koniec możesz osiągnąć coś, czego nie chciałeś osiągać.
-
A więc potrzebujesz mieć realny pewnik w którym kierunku zmierzasz. Czego Ty w ogóle chcesz od rozwoju?
-
Czy chcesz poprawić swoje relacje osobiste? Czy chcesz się zmienić? Czy chcesz być lepszą osobą?
-
Czy chcesz mieć wreszcie związek, bo jesteś singlem? Czy chcesz się nauczyć sprzedaży?
-
Czy chcesz się nauczyć marketingu, biznesu? Czy chcesz otworzyć swoją firmę?
-
Czy chcesz być super pracownikiem i cały czas awansować? Po co Ci ten rozwój mentalny? Co on Ci ma dać?
-
Wtedy masz swój kompas. Do tego potrzebujesz listę ułożonych precyzyjnie celów.
-
Można oczywiście próbować to zrobić samemu, tylko sęk w tym, że jak powiedział Albert Einstein,
-
umysł, który wygenerował problem ma trudność z wygenerowaniem rozwiązania.
-
Oczywiście jest to wolna parafraza tego stwierdzenia,
-
ale jeżeli nie wiesz co masz zrobić, no to jak masz ustalić do tego cele?
-
Oczywiście możesz ustalić - podawałem strategie "nie wiem co chcę zrobić, ale wiem czego nie chcę" i tak dalej,
-
na zasadzie wykreślania, na zasadzie sortowania, ale bardzo często,
-
bardzo często o wiele prościej jest pójście do architekta i powiedzenie
-
"Chcę mieć dom w takim stylu. Bardzo proszę mi zaprojektować" "Okej".
-
Idziesz do firmy, mówisz: "Budowaliście takie domy z betonu, nowoczesne.
-
Bardzo proszę zbudować mi, wycenić to najpierw".
-
Znajdujesz odpowiedniego kierownika budowy, mówisz: "Kontrolował Pan takie domy? Budował? Świetnie".
-
Sprawdzasz ekipę, upewniasz się, że to zrobili wcześniej. Dzwonisz do ich klientów i tak dalej.
-
To co dzisiaj się robi w social media - widzisz reklamę, sprawdzasz czy ta firma istnieje,
-
czy ten ktoś, kto robi rok, czy robi kilkanaście i tak dalej i czy są efekty i wtedy Ty wiesz,
-
że ten ktoś może pomóc Ci wykreślić tą listę celów. Ale jeżeli nie masz możliwości pracy z kimś,
-
to niestety musisz zrobić to sam, sama. Siadasz i piszesz:
-
chcę tego, tego, tego, tego, tego, później grupujesz te cele
-
i to będzie Twój kompas, to będzie nadawało Twój codzienny,
-
cotygodniowy, comiesięczny, cokwartalny, coroczny kierunek.
-
Oczywiście wypadałoby to raz na kwartał minimum stanem gry podsumować, ale to już kolejna para kaloszy.
-
Kolejnym ważnym aspektem, od którego powinniśmy zaczynać, to jest poziom naszych oczekiwań,
-
i zasoby, jakimi dysponujemy. Jedni oczekują tego, (poczekamy aż przejadą, przejechali),
-
jedni oczekują tego, że będzie to swobodne, luźne. Drudzy z kolei oczekują, że osiągną zamierzony cel bardzo szybko,
-
czyli mają wysoki cel i jeszcze krótki czas. Chcą skondensować czas. Jednych na to stać,
-
stać nie tylko ze względu na pieniądze, bo mogą zatrudnić tą ekipę do budowy, nie muszą sami remontować,
-
mogą zatrudnić coacha, trenera żeby z nim pracować. Nie - zasobami jeszcze jest czas wolny.
-
Bardzo często jest tak, że musisz poświęcić jedne zasoby - typu pieniądze, żeby uwolnić czas
-
albo kolejne zasoby - coś innego, żeby pojawiły się pieniądze,
-
a więc musisz określić swój poziom oczekiwań,
-
co również samemu jest dość trudne do wykonania, ponieważ
-
niemal każdy chce być zdrowy, piękny, szczęśliwy, bogaty
-
ale później, kiedy przychodzi co do czego, to na takim śniadaniu w hotelu żremy wszystko, co jest na stole,
-
na trening nie idziemy, nie mamy czasu na czytanie książki, ale mamy czas na oglądanie seriali,
-
to nas męczy, tamto nie męczy, spędzamy dwie godziny w korkach ale mówimy, że my nie mamy czasu kiedy posłać audiobooka,
-
a że w ogóle na konsultację z kimś, gdzieś pojechać ja nie mam czasu, panie ja nie mam pieniędzy,
-
a potem się okazuje, że wydaję masę kasy na jakieś bzdury. A więc niestety żyjemy w ciągłym kłamstwie,
-
sami sobie zaprzeczamy i trudno jest określić racjonalnie nasz poziom, do którego chcemy dojść
-
bez porównania się. Jeżeli mamy fachowca, on nam powie: "Wie Pani co, ten dom będzie kosztował 5 tys. od metra,
-
ta szopka 2 tys. od metra", jeżeli mamy profesjonalistę - trenera sportowego, to on nam powie:
-
"Dobra, cztery lata i się przygotowujemy do olimpiady", tamten nam powie: "Oj nie, to jest nierealne,
-
ponieważ już doprowadziłem tam 100 osób i z Twoim zdrowiem, z Twoim sercem, z Twoimi mięśniami nie masz szans,
-
a więc w ogóle daruj sobie ten sport, to nie dla Ciebie".
-
Potrzebujemy porównania, jeżeli nie możemy tego zrobić z kimś, robimy to sami.
-
Rozglądamy się. Social media są do tego idealne - patrzymy co kto osiągnął, co kto zrobił,
-
jak szybko tam doszedł. Patrzymy co robił, kiedy zaczynał, nie tylko co robi teraz
-
i po jakimś czasie ustalamy ten poziom kompetencji niezbędnych dla nas, a wtedy też ustalimy poziom,
-
żeby mieć odpowiednie kompetencje, możemy wejść na określony poziom.
-
Określamy nasz czas. Jeżeli nie stać nas, nie mamy pieniędzy na pracę z kimś, to musimy mieć świadomość,
-
że będzie nam trudniej. Gadanie o tym, że można wszystko samemu osiągnąć w dwudziestym pierwszym wieku,
-
kiedy nie żyjesz w puszczy, kiedy nie ma korzonków, nie ma super dziczyzny, nie ma wiesz, jagód wiszących
-
wiesz, drzew owocowych i możesz jeść - nie, dzisiaj sami jako ludzie giniemy z głodu.
-
Życie. Życie. A więc potrzebujemy współpracować w grupie. Jeżeli nie jest to grupa płatna,
-
to niech to będzie bezpłatne. W przypadku rozwoju osobistego: jeżeli nie stać Cię na płatne szkolenia,
-
na konsultacje, na coachingi, zawsze złap się darmowej serii.
-
W moim przypadku jest to poranny live w poniedziałek,
-
jeżeli go nie ma to jest dwieściekilkadziesiąt do obejrzenia poprzednich
-
i copiątkowy materiał, taki jak ten. Pierwszy to jest obejrzyj - bardzo ważne - i to dużo ludzi robi...
-
jak później zapomina, a więc efektu nie ma i nie wiem po co obejrzeli. Mogliby nie oglądać, poważnie.
-
Drugie to jest zapisz wnioski, zapisz. Zapisz na kartce, zapisz w telefonie.
-
Jeżeli ich nie zapiszesz to szansa, że będą sensowne, że zostaną w Twojej głowie jest znikoma.
-
Później musisz te wnioski przemyśleć.
-
Piszesz, myślisz, przepisujesz, kreślisz. Przemyślałeś? Nie, to nie tak było.
-
Skreślasz, zapisujesz jeszcze raz. Zapisujesz jeszcze raz.
-
I ostatni kluczowy element: jeżeli masz pieniądze - konsultujesz to z trenerem, z trenerką,
-
jeżeli nie masz pieniędzy - konsultujesz to za darmo.
-
W komentarzach z ludźmi, pod spodem. Patrzysz jaki mają punkt widzenia.
-
Ty mówisz: "Ja w tym materiale zauważyłam to", "A ja to", "O kurde, nie widziałam tego".
-
Nie kłócisz się, nie pyskujesz tylko szukasz innych punktów widzenia i wtedy, mając swój kompas,
-
mając swój kierunek, możesz lawirować między wyzwaniami w życiu, ponieważ kompas cały czas pokazuje północ,
-
masz cele, które realizujesz, nie jesteś takim amerykańskim "seminar junkie" - nie kupujesz każdego szkolenia,
-
nie oglądasz bez sensu tych filmików, non stop do mnie nawijasz
-
"A bo Kołcz Majk powiedział to, a bo Kołcz Majk powiedział tamto", kur...
-
Nie męcz swojej rodziny. Miej efekty. Pokazuj im - zarabiam więcej, jestem bardziej szczęśliwy,
-
zobacz kochanie mam więcej czasu dla dzieci, bo obejrzałem te jego trzy filmiki i koleś mi uświadomił,
-
że źle robię pracując kur... 12 godzin dziennie. Powinienem podnieść kompetencje i pracować 8-10.
-
Zajęło mi to ostatnie dwa lata, ale teraz wreszcie mamy czas i energię dla siebie, prawda?
-
Miej realne cele. Nie skacz wiesz, za wysokie progi na krótkie nogi - znasz takie powiedzenie.
-
Nie próbuj przeskoczyć 10 poziomów, 100 poziomów: "Jestem bezrobotny, ale chcę być prezesem,
-
chcę mieć start-up, chcę być influencerem i od jutra zarabiać milion dolarów!"
-
No nie da się. Nie da się. Nie da się. Potrzebujesz do tego czasu. I teraz najważniejsze clou, jakie wychodzi
-
z kompasu, kierunku celów i z poziomu oczekiwań oraz zasobów to, że na podstawie tego możesz wykreślić
-
swoją szybkość dotarcia. Pamiętasz wzór na prędkość? Potrzebny jest co? Czas, dystans, hmm?
-
Przypomnij sobie ze szkoły podstawowej i wtedy wiesz, czy poruszasz się w dobrym kierunku,
-
ponieważ masz kompas i czy w odpowiednim tempie, czy nie tracisz czasu.
-
Mnie zajęło to 25 lat, Tobie powinno zająć 5-10, ponieważ za moich czasów nie było takich materiałów,
-
nie było Internetu, nie było możliwości dzielenia się wiedzą. Wszystko było horrendalnie droższe.
-
Ja czekałem miesiącami, pół roku czekałem na płytę ze Stanów, a potem leżała 3 miesiące na cle.
-
Kasety pierwsze do słuchania o sprzedaży to były tak wytarte, że ja nie rozumiem co ten koleś do mnie mówi.
-
Życie. Dzisiaj jest bardzo dużo materiału, a więc jesteś zalewany, zalewana,
-
dlatego musisz wiedzieć po co to robisz, po co oglądasz, po co słuchasz i jaki chcesz mieć z tego cel,
-
musisz regularnie to konsultować, musisz regularnie sprawdzać czy jesteś na dobrym etapie, w dobrym kierunku,
-
czy wszystko idzie, czy budowa idzie zgodnie z planem, czy mamy już rok obsuwy,
-
czy właśnie jest zima, będzie padał śnieg, a my nie mamy dachu.
-
Potrzebujesz realnie podejść. Nie rekreacyjnie, a profesjonalnie
-
do swojego rozwoju osobistego. I tego Ci życzę. Pozdrawiam.