-
My Pride nie jest przeznaczone dla dzieci i
-
zawiera dojrzałe motywy i przemoc.
-
Więc jeśli nie jesteście jeszcze dorosłymi lwami,
-
Wróćcie za parę lat.
-
Oh czekajcie, zapomniałem że część z was może być lwicami!
-
Wiecie co mam na myśli! Bądźcie tak-duzi-jak-Nic!
-
Więc?
-
Zawsze się tobą opiekowałem. Prawda, siostro?
-
Odkąd tata umarł?
-
To prawda.
-
Pomagałem ci całe twoje życie,
-
i teraz proszę cię, byś ty pomogła mnie...
-
Pióro, uciekaj!
-
Wracaj tu, Pióro!
-
Uratował ci dziś życie!
-
Ogień, jak mogłeś?!
-
Przepraszam.
-
Ale potrzebujemy stada.
-
Nie wracam teraz na Stretch,
-
nie teraz gdy jestem tak blisko.
-
Nie jesteś bratem, jakiego pamiętam!
-
Oczywiście, że jestem!
-
Po prostu tego wymaga prawo stada, wiesz o tym!
-
[RYK]
-
Ryk wyzwania Bezgrzywego na pojedynek?
-
Oh daj spokój, siostro.
-
Poczujesz się lepiej gdy się uspokoisz.
-
Wyzywam cię na twoje stado, Ogniu!
-
Walcz ze mną!
-
Mówię serio!
-
Siostro, skończ już!
-
Mam na imię NIC!
-
Myślisz, że jeśli przeżyłaś na Stretchu to
-
jesteś teraz coś warta?
-
Byłem jedynym członkiem stada, który przejmował się twoim losem!
-
Zawsze byłam coś warta!
-
To nie moja wina, że stado tego nie widziało!
-
możesz wmawiać to sobie, ale ja wiem, w głębi duszy,
-
że nigdy nie będziesz niczym więcej niż żałosnym, małym przekleństwem!
-
Powiedziałem ci, by się wycofała gdy miałaś na to szansę.
-
[kaszel]
-
nie patrz na mnie w ten sposób.
-
sama jesteś sobie winna.
-
Mogłaś być tu szczęśliwa, ale zniszczyłaś to!
-
Czemu choć raz w życiu nie mogłabyś po
-
prostu trzymać głowę w dole i zachowywać się jak łowczyni stada!
-
Zawsze cię broniłem!
-
Dumny pozwolił ci żyć dzięki mnie! Wszystko Zawdzięczasz mi!
-
Ale to nie znaczy, że cię nie kocham.
-
Mogę pozostawić to wszystko za nami jeśli chcesz, siostro.
-
Wciąż możesz dołączyć do mojego stada.
-
[RYK]
-
Żyję, ponieważ sama utrzymałam się przy życiu.
-
Moje miejsce jest tu. Rzucając ci wyzwanie.
-
Jeśli ci to nie podoba, zabij mnie.
-
[RYK]
-
Duch przyszedł po Nic.
-
Przed nami jeszcze krótki kawałek podróży, czy dasz radę?
-
P- podróży?
-
Dryfujące miejsce nadeszło.
-
Nie ignoruj mnie!
-
Jestem Grzywą, i obronię swego stada-
-
Ogień?
-
Czemu to zrobiłeś?
-
S-splot...?
-
Byłeś moim przyjacielem.
-
Złapałem zdobycz dla obu z nas.
-
Przysięgam na Sunce, że tak zrobiłem!
-
Zamierzałem się podzielić.
-
Ogniu. Jak zginął Splot?
-
U-umieraliśmy z głodu na Stretchu!
-
On złapał jedyną zdobycz, jaką widzieliśmy od tygodni, gdy ja spałem!
-
Znalazłem go z nią gdy się obudziłem.
-
Chciał zatrzymać całą tylko dla siebie!
-
Chciał pozwolić mi umrzeć, wiem że chciał!
-
Byłem taki głodny. I przestraszony...
-
Ja... On...
-
Chciałem się podzielić.
-
Zamierzałem się podzielić!
-
Zamierzałem się podzielić!
-
Zamierzałem się podzielić!
-
Zamierzałem się podzielić!
-
Przestań! Przestań!
-
Zamierzałem si-
-
W porządku.
-
Pora już iść.
-
Nazywamy się Duch!
-
Siostro, czekaj!
-
Proszę. Nie chcę byś myślała, że jestem potworem.
-
Nie wszyscy z nas potrafią być tak odważni jak ty.
-
Po prostu chcę przeżyć.
-
Okropnie czuję się z tym, co stało się ze Splotem.
-
Ale nie umarł na próżno. Pióro też nie.
-
Będę dobrym Grzywą.
-
I dam tym lwicom i naszym młodym bezpieczne i szczęśliwe życie.
-
Siostro. Czy nie było to tego warte?
-
Nic z tego nie było tego warte, Ogniu.
-
Prawo Stada zostało zbudowane ze strachu i nienawiści i...
-
to właśnie wszystko, co ono tworzy.
-
Nie mogę uwierzyć, że nie dostrzegłam tego wcześniej.
-
Nie mogę uwierzyć, że nie dostrzegłam wcześniej kim byłeś i kim jesteś.
-
Czy to jest prawdziwe? Czy ja śnię?
-
Sny są nie mniej prawdziwe niż to.
-
Ale nie. Ty nie. Podąż.
-
Czemu nie idziesz?
-
Mówiłam serio. Wtedy, gdy powiedziałam Ogniowi by mnie zabił.
-
Wszystko wydaje się zbyt zepsute by je naprawić.
-
Wiem, że Cansu potrzebuje mojej pomocy. Ale jestem tak... zmęczona...
-
Zresztą nic z tego nie ma znaczenia, prawda?
-
Jeśli się poddam, Asra po prostu spowrotem mnie tu sprowadzi i zaczniemy od nowa.
-
Ty masz znaczenie.
-
Ja wiem, ja wiem.
-
Ponieważ jestem Kyogą i powinnam-
-
Nie. Ty masz znaczenie.
-
Nawet mnie nie znasz.
-
Nazywasz się Nic.
-
Kochałaś lwa zwanego Pióro i lwicę zwaną Lot (Hover).
-
Kiedy upadniesz, wiesz jak wstać.
-
Zostałaś zraniona przez okrucieństwo tego świata,
-
ale nie pozwoliłaś, by ono zrobiło ciebie okrutną.
-
Wiesz, co jest słuszne, i będziesz o to walczyć.
-
Jesteś dobra. Masz znaczenie.
-
Skąd to wiesz?
-
Chcesz naprawić swój świat. Tak samo jak Duch!
-
Podąż.
-
Nic!
-
Zaczekaj!
-
Udawałem, a potem uciekłem, a-
-
Nic?
-
Nic...?