-
Ok, ostatnio dostałam wiele pytań na temat
bycia mormonką i lesbijką jednocześnie.
-
Wiele z nich pochodziło od członków
kościoła LDS
-
Dla tych z was, którzy nie znają
tej nazwy,
-
kościół LDS to kościół Jezusa Chrystusa
i Świętych w Dniach Ostatnich,
-
co jest oficjalną nazwą kościoła mormonów.
-
A określenie "mormon" jest potoczne.
-
Więc wiele wiadomości zawierało pytania
-
jak sobie radzę z tym, że byłam w swoim
życiu mormonką, a teraz jestem lesbijką.
-
Ponieważ, wierzcie w to lub nie,
zostałam wychowana w rodzinie mormonów,
-
w każdą niedzielę chodziłam do kościoła...
Tak, mam to wszystko za sobą.
-
Teraz dobrze.
-
Jeżeli mówię za szybko to dlatego,
że wypiłam Expresso.
-
Tak naprawdę to trochę ironia,
-
bo ostatnio wróciłam z rodzicami
w moje rodzinne strony.
-
Moja rodzina wciąż praktykuje
religię mormonów.
-
Więc jaka jest moja historia?
-
Cóż...
-
Najpierw, zanim zaczniemy...
-
Zawsze staram się być ostrożna jak
rozmawiam o jakiejkolwiek religii,
-
ponieważ dla wielu ludzi ma ona
bardzo duże znaczenie w życiu.
-
A ja... już boję się kłótni,
-
które pojawią się w komentarzach.
-
Chcę tylko byście spróbowali być
dla siebie mili i otwarci na inne poglądy.
-
Nie chodzi tutaj o to, czy religia
mormonów jest prawdziwa czy nie.
-
Chodzi to o to, jak podchodzić
do religii mormonów...
-
Myślałam, że kurz unosi się w powietrzu.
-
Więc tak, wiem, że wśród was jest wiele
osób o poglądach konserwatywnych.
-
I wiem, że część z was, która mnie ogląda,
ma rodziców,
-
którzy nie potrafią w ogóle pojąć
homoseseksualizmu.
-
Albo nie mogą nawet o nim pomyśleć.
-
Bo czują wtedy takie obrzydzenie...
Wpadają w taki gniew...
-
Może nie jesteś nawet z kościoła mormonów,
może masz rodziną chrześcijańską...
-
I jest dla nich wielkim wyzwaniem
w ogóle podjąć się tego tematu.
-
Po pierwsze, jesteś wspaniały,
jesteś piękny, jesteś niesamowity.
-
Nawet nie wiesz jak jest mi przykro, że
ludzie, którzy mieli cię kochać
-
i akceptować,
-
nie będą cię miłować całego
takim, jakim jesteś.
-
Najlepsze co mogę powiedzieć to to,
-
żebyś był zawsze wyrozumiały(-a).
-
Ludzie mają w sobie tyle nienawiści
ponieważ się boją.
-
Mówię to w każdym moim filmie.
-
Dosłownie w każdym z moich filmów
mówię o tym jak boimy się tego,
-
czego nie rozumiemy. Co więcej,
jeśli nie jesteś traktowany sprawiedliwe
-
albo zostajesz wyizolowywany
ze społeczności,
-
po prostu jesteś niezrozumiany.
-
Marzę o tym, by pewnego dnia przemówić
do umysłów tych rodziców
-
i tych braci i sióstr
-
a może nawet całych społeczności
i pomóc im to zrozumieć.
-
Niestety, nie możemy za wiele zrobić.
-
Gdy ujawniłam swoją orientację, moja mama
tak naprawdę dowiedziała się skądś o tym.
-
Nie usiadłam przy niej i nie powiedziałam:
"Wiesz, jestem lesbijką".
-
Ale dowiedziała się o tym
i naprawdę ciężko to przeżywała.
-
Było to dla niej bardzo trudne i nie tylko
z powodu religii mormonów,
-
ale również dlatego, że zawsze widziała
w głowie jak jej ćórka
-
wychodzi za mąż za mężczyznę
i miała taki obraz w głowie
-
przez całe swoje życie.
-
To przestawienie się jest bardzo trudne
i nie można zapomnieć,
-
że moja mama została tak wychowana,
że musi poślubić mężczyznę
-
w świątyni mormońskiej,
-
po to, by spędzić z nim wieczność
w Królestwie Celestialnym
-
(zgodnie z wierzeniami mormonów).
-
Więc idea, że nigdy tam się nie dostanę
-
była dla niej zupełnie druzgocąca.
Możliwe, że większość z was
-
sobie myśli "To absurdalne. Dlaczego
homoseksualiści mieli by tam nie być?"
-
Ale wiecie, nie mówię tego
z takiego powodu, że
-
ludzie nas nienawidzą.
-
Mówimy tu jedynie o religii, ok?
-
Ludzie wierzą w różne rzeczy
i tak samo ważne jest, by to zaakceptować
-
jak i zaakceptować to, że ludzie
tacy jak ja też mają prawo do miłości
-
i prawo do tego, by... kochać inaczej.
-
Było to dla mojej mamy bardzo trudne
-
i długo się o to spierałyśmy
i płakałyśmy razem.
-
i były to... oh, szkoda gadać.
-
Czułam się jak śmieć i wiem,
że ona czuła się tak samo,
-
ale udało nam się to przezwyciężyć
dzięki cierpliwości z obu stron.
-
Dałyśmy sobie obie trochę czasu.
-
I myślę sobie, że wiem o tym,
-
to jest kwestia, w której twoje poglądy
prawdopodobnie nie ulegną zmianie.
-
Ona wierzy w tę religię
-
całym swoim sercem i duszą i wiedziałam,
że to się nie zmieni.
-
Zamiast tego powiedział: "Pragnę tylko
twojej miłości, nawet jeśli nie rozumiesz
-
mojego zachowania, nawet jeśli masz różne
obawy, spróbuj mnie kochać dalej.
-
I ona oczywiście tak zrobiła.
-
Tak bardzo pragniemy przestawić
umysły innych ludzi na nasze tory.
-
To zupełnie naturalne.
-
Ale nie zawsze tak się stanie,
-
więc to, co jest najważniejsze to miłość.
-
I możesz wierzyć w coś zupełnie
przeciwnego niż ludzie,
-
których kochasz najbardziej na świecie.
-
I to jest ok. Ale nie jest nigdy okej
traktowanie kogoś w zły sposób
-
tylko dlatego, że ma inny zbiór poglądów
niż ty.
-
Nie obchodzi mnie kim jesteś,
-
to niewybaczalne, kropka.
-
Miłość jest najważniejsza,
ważniejsza od wszystkich innych rzeczy.
-
Spróbuj postawić się w sytuacji
tej drugiej osoby.
-
Wymaga to cierpliwości i czasu,
a czasem jest to cholernie trudne.
-
Wiecie, ja stoję pośrodku tego konfliktu
-
i oglądam dwie strony rwące sobie włosy
z głowy i rozumiem to.
-
Tak jak zawsze powtarzam
-
odmienność sprawie, że jesteśmy
tacy niesamowici.
-
I myślę, że to jest piękne.
-
Jeśli jesteś w trudnej sytuacji, wiedz,
że jestem z toba,
-
nawet jeśli nie znamy się osobiście,
-
jestem z tobą, troszczę się o ciebie,
doceniam cię
-
takim(-ą) jakim jesteś.
I jest mnóstwo ludzi takich jak ja
-
gotowych, by być z tobą.
Niech każdy chodzi z podniesioną głową.
-
I pamiętaj, że to nie chodzi o to,
-
kto ma rację, a kto nie - łatwo jest
wpaść w tę pułapkę.
-
Chodzi tu o zaakceptowania człowieka
w całej jego istocie.
-
Wszyscy mamy zdolności, by tego dokonać.
Wszyscy mamy zdolności, by kochać.
-
Ok, to wszystko.
-
Dzięki za wysłuchanie mojego ględzenia
i za to, że wysłuchujecie moich wywodów.
-
Uwielbiam was tak bardzo.
Do następnego razu.