-
Całka po krzywej zamkniętej.
-
Powiedzmy, że mam funkcję f zmiennych x i y. Funkcja f(x,y)
-
jest równa x dodać y do kwadratu.
-
Spróbuję ją narysować, zobaczmy czy
-
uda mi się to zrobić.
-
To moja oś Y - dodam do rysunku trochę perspektywy -
-
to moja oś X - rysuję też części ujemne,
-
mógłbym je rysować też w innym kierunku -
tutaj jest moja oś X.
-
Gdybym chciał narysować wykres tej
funkcji dla y=0, to byłaby to
-
tylko - narysuję ją na żółto -
byłaby to tylko
-
prosta, która wyglądałaby
mniej więcej tak.
-
Następnie, dla każdego ustalonego x
będziemy mieli
-
parabolę dla zmiennej y.
-
Zmienna y będzie wyglądać
mniej więcej tak.
-
Narysuję ją zatem tylko w pierwszej
ćwiartce układu współrzędnych.
-
Sytuacja wygląda więc mniej więcej tak:
-
(rysunek)
-
Właściwie, gdybyśmy wzięli y ujemne
-
to zobaczylibyśmy drugą połowę
tej paraboli, ale
-
nie zamierzam się tym zbytnio przejmować.
-
Będziemy mieć więc taką powierzchnię,
-
która wygląda mniej więcej tak.
-
Może spróbuję narysować ją ponownie.
-
To będzie nasz punkt wyjścia,
z którym zamierzamy ponownie pracować.
-
Narysuję teraz ścieżkę w płaszczyźnie XY.
-
Zacznę w punkcie (2,0). W nim
-
x=2 i y=0.
-
Będę się teraz przemieszczać,
dokładnie jak w poprzednim filmie,
-
będę się przemieszczać po okręgu,
ale tym razem
-
okrąg będzie miał promień równy 2.
-
Poruszam się po tym okręgu
przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
-
Okrąg ten znajduje się w płaszczyźnie XY,
-
żeby było dobrze widać całą sytuację.
-
Tym punktem tutaj jest punkt (0,2).
-
Teraz będę poruszał się wzdłuż osi Y,
-
wciąż rysując moją ścieżkę, do punktu przecięcia się z osią X.
-
Skręcając teraz w lewo,
-
będę teraz przemieszczał się wzdłuż osi X,
do mojego punktu startowego.
-
(rysunek)
-
Wykorzystałem dwa odcienie koloru zielonego.
-
Tak powstał mój kontur.
-
Co chciałbym teraz zrobić, to obliczyć
pole powierzchni
-
tego jak gdyby budynku, którego dachem
jest wykres funkcji f(x,y)
-
daną wzorem f(x,y)=x+y^2,
-
oraz pole powierzchni ścian tego budynku.
-
Nasza ściana to ten obszar;
jego podstawą jest oś X.
-
Kolejną ścianą jest ta, która
opiera się na krzywej;
-
będzie wyglądać na odjechaną ścianę
-
wzdłuż tej krzywej strony.
-
Spróbuję narysować ją jak najlepiej -
-
będzie ona zagięta w ten sposób.
Bazą kolejnej ściany będzie oś Y.
-
(rysunek)
-
Ściana ta będzie także krzywa, a krzywizną
będzie połowa paraboli.
-
Narysuję tę tylną ścianę opierającą się
na osi Y.
-
Pokoloruję ją na różowo.
-
To jest nasza tylna ściana wzdłuż osi Y.
-
Zajmijmy się teraz przednią ścianą opierającą się na osi X.
(kolor żółty)
-
Została nam jeszcze ta krzywa ściana, czy zasłona -
-
niech będzie niebieska - która opiera się na tej
krzywej tutaj,
-
będącej łukiem okręgu o promieniu 2.
-
Mam nadzieję, że łapiesz tę wizualizację.
-
Teraz będzie trochę trudniej.
W tym momencie nie będę korzystał
-
z żadnego programu graficznego.
-
Chcę jakoś jednak wykombinować
szukane pole powierzchni,
-
będące sumą pól powierzchni
naszych trzech ścian.
-
Korzystając z prostej notacji moglibyśmy powiedzieć,
że pole powierzchni
-
tych ścian - tej ściany plus
tej ściany i plus tej ściany -
-
będzie równe liniowej całce
wzdłuż tej krzywej --
-
bądź wzdłuż tego konturu,
zależnie od nazwy, jaką wolisz --
-
z funkcji f(x,y), czyli z funkcji
x+y^2, dS, gdzie dS
-
jest po prostu bardzo krótkim
łukiem konturu.
-
Ponieważ jest to krzywa zamknięta,
to całkę tę
-
nazywiemy całką okrężną.
-
Czasem spotkamy się z taką notacją:
-
(napis)
-
Jest ona często spotykana w książkach do fizyki
-
i będziemy z niej często korzystać.
-
Oznaczamy ją rysując okrąg na znaku całki.
-
Oznacza to, że kontur, którym się zajmujemy
-
jest konturem zamkniętym.
Wracamy do naszego problemu.
-
Jak obliczyć taką całkę?
-
Dobrym pierwszym krokiem jest próba znalezienia
-
konturu samego w sobie.
-
Aby uprościć ten problem, podzielimy nasz kontur
-
na trzy części
i obliczymy trzy oddzielne
-
całki krzywoliniowe.
-
Jak wiesz, nie jest to
bardzo ciągły kontur.
-
Zatem pierwsza część.
-
Zajmijmy się pierwszą częścią krzywej,
gdzie poruszamy się
-
po okręgu o promieniu 2.
-
To dość proste do skonstruowania.
Jeśli mamy zmienną x
-
-- każdą część konturu oznaczę innym kolorem,
-
biorąc więc pomarańczowy dla tej części --
gdyby, powiedzmy,
-
x=2cos(t), y=2sin(t)
oraz jeśli zmienna t
-
--a ta część to właściwie powtórzenie tego, co widzieliśmy
w poprzednim filmie --
-
jeśli zmienna t, która
-
jest większa lub równa 0 oraz mniejsza lub równa pi/2,
-
t będzie oznaczała kąt,
-
który kreślimy poruszając się po rozważanym łuku.
-
To właściwie opis tej ścieżki.
-
Jeśli konstrukcja ta jest dla ciebie
niezbyt zrozumiała,
-
powinieneś ponownie zobaczyć film
-
o parametryzacjach.
-
Mamy więc pierwszą cześć naszej ścieżki.
-
Zatem aby znaleźć pole powierzchni tej
-
tutaj ściany, wiemy, że musimy znaleźć
-
dx/dt oraz dy/dt.
-
Obliczmy to zatem.
-
Zatem dx/dt będzie się równać -2sin(t),
-
dy/dt będzie równe 2cos(t).
-
To po prostu pochodne względem t tych tutaj funkcji.
-
Widzieliśmy to już wiele razy.
-
Zatem, jeśli chcemy mieć pole powierzchni
tej pomarańczowej ściany,
-
możemy obliczyć całkę
-- jeśli nie do końca wiesz, co się tu dzieje,
-
to w dwóch poprzednich filmikach
wyprowadziłem mniej więcej ten wzór --
-
obliczamy całkę zmiennej t w granicach od 0
-
do pi/2 z naszej funkcji x+y^2
-
pomnożonej przez dS.
-
Oznacza to, że x+y^2 będzie wyznaczało
nam wysokość
-
każdego małego bloczka.
-
Następnie chcemy mieć szerokość każdego
tego małego bloczka,
-
czym jest dokładnie dS, ale wiemy, że
możemy zapisać dS jako
-
pierwiastek kwadratowy -- zróbmy tu trochę miejsca --
-
z pochodnej dx/dt, czyli z -2sin(t)
-
podniesionej d kwadratu,
dodać dy/dt,
-
również podniesionej do kwadratu, czyli kwadrat wyrażenia 2cos(t), dt.
-
To da nam pole powierzchni pomarańczowej części,
zatem możemy później zająć się
-
pozostałymi dwoma ścianami.
-
Zastanówmy się, jak uprościć ten wzór.
-
Cóż, powierzchnia ta będzie równa
całce od 0 do pi/2
-
z funkcji x+y^2.
-
W zasadzie zapiszę wszystko w zależności od zmiennej t.
-
Mamy, że x=2cos(t).
-
Wstawmy więc ten wzór.
-
Piszemy więc 2cos(t) dodać y, które jest
równe 2sin(t)
-
i podniesiemy to do kwadratu.
-
I teraz mnożymy to przez ten zwariowany pierwiastek.
-
W tym momencie wygląda to na trudne
zadanie znalezienia funkcji pierwotnej
-
albo skomplikowaną całkę do obliczenia,
ale przekonamy się, że nie jest taka zła.
-
Mamy więc pod pierwiastkiem cztery sin(t) kwadrat
-
dodać cztery cos(t) podniesione do kwadratu.
-
Możemy wyłączyć liczbę 4 przed nawias.
-
Nie możemy zapomnieć o dt.
-
Popatrzmy na to wyrażenie - uproszczę je
-
przez co nie będę musiał go przepisywać.
-
Zauważmy, że jest to to samo, co pierwiastek kwadratowy
z wyrażenia
-
4 razy suma kwadratu sinusa t i kwadratu cosinusa t.
-
Wiemy, że jest to równe 1 (jedynka trygonometryczna).
-
Zatem całe to wyrażenie upraszcza się do
-
pierwiastka kwadratowego z 4,
co jest równe 2.
-
Więc całe to wyrażenie upraszcza się
do liczby 2, co jest
-
niezwykle pożyteczne dla policzenia całki.
-
Oznacza to mnóstwo uproszczeń.
-
Więc całe wyrażenie podcałkowe upraszcza się do
-- napiszę to w tym miejscu.
-
Nie chcę tracić zbyt dużo miejsca - w końcu trzeba
obliczyć powierzchnię
-
jeszcze dwóch ścian --
mamy całkę po t od 0 do pi/2.
-
Chcę to dokładnie wytłumaczyć.
-
Wybrałem najprostszą parametryzację
łuku
-
jaką mogłem wybrać dla x i y.
-
Mogłem wybrać inne parametryzacje,
-
ale wtedy musiałbym odpowiednio zmienić zakres zmiennej t.
-
Jeśli tylko jesteś pewien tego, jak działa twoja
parametryzacja,
-
powinien wyjść dobry wynik.
-
Dla tej krzywej istenieje więcej niż jedna parametryzacja.
-
Każda z nich zależy tylko od tego, jak szybko
chcesz się
-
poruszać wzdłuż krzywej.
-
Koniecznie oglądnij filmy dotyczące
parametryzacji,
-
jeśli chcesz bardziej zgłębić to zagadnienie.
-
W każdym razie, wyrażenie podcałkowe upraszcza się.
-
Mamy tutaj tę dwójkę. 2 razy 2cos(t) daje nam
-
4cos(t).
-
Następnie mamy 2sin(t) do kwadratu, zatem
-
mamy 4 kwadraty sinusa z t.
-
(napis)
-
Mnożąc jeszcze przez 2,
-
otrzymujemy 8 kwadratów sinusa z t.
-
Piszemy więc 8 kwadratów sinusa z t, dt.
-
Co wiemy o kwadracie sinusa; jest to dość trudne
-
aby znaleźć dla tej funkcji funkcję pierwotną,
-
ale pamiętajmy że kwadrat sinusa jakiejkolwiek zmiennej,
-
powiedzmy, sinus kwadrat zmiennej u
-
jest równy 0.5(1-cos(2u)).
-
Skorzystajmy więc z tej zależności.
-
Wstawmy zmienną t zamiast u i otrzymujemy, że
-
kwadrat sinusa t jest równy
0.5(1-cos(2t)).
-
Przepiszę to wszystko,
-
aby ułatwić sobie liczenie całki.
-
Mamy całkę od 0 do pi/2 --właściwie mogę to rozbić
-
na sumę dwóch całek, w zasadzie nie będę nic rozbijał --
-
całkę z 4cos(t) dodać 8 razy to wyrażenie.
-
8 razy to wyrażenie; to to samo
-
co kwadrat sinusa t.
-
Więc 8 razy to -- 8 razy 1/2 to 4 --4 razy
-
1-cos(2t) -- używając malutkiej
tożsamości trygonometrycznej --
-
piszemy to wszystko i dt.
-
To już powinno być dość rozsądną fukcją
-
do znalezienia jej funkcji pierwotnej.
-
Zobaczmy co mamy.
-
Funkcja pierwotna tego to funkcja pierwotna
kosinusa zmiennej t,
-
czyli sinus zmiennej t.
-
Pochodną sinusa jest kosinus.
-
Mamy zatem 4sin(t)
- stałe nie zmieniają funkcji pierwotnej -
-
a zatem, włączę tę czwórkę do nawiasu,
-
mamy więc 4 razy 1, co wynosi 4,
minus 4 cos(2t).
-
Funkcja pierwotna z czwórki to 4t, plus 4t,
a następnie
-
funkcja pierwotna z minus 4 cos(2t).
-
Zobaczmy, że będzie to sin(2t).
-
(napis)
-
Pochodna sin(2t) wynosi 2cos(2t).
-
Musimy postawić tutaj znak minusa oraz dwójkę,
-
i teraz już powinno wyjść.
-
Jaka jest pochodna funkcji -2sin(2t)?
-
Pochodna funkcji wewnętrznej to 2, zatem
-
2 razy -2 to -4.
-
A pochodna sin(2t) zmiennej 2t
-
to cos(2t).
-
Wyszło! Znaleźliśmy funkcję pierwotną.
-
Teraz obliczamy ją w granicach od 0 do pi/2.
-
(napis)
-
I co otrzymujemy?
-
Otrzymujemy 4 sinusy - zapiszę to, nie chcę
opuszczać
-
zbyt wielu składników -
sin(pi/2) dodać 4 razy pi/2
-
co w sumie daje 2 pi, odjąć 2 razy sin(2*(pi/2)),
czyli sin(pi),
-
a następnie odjąć wszystkie te wyrażenia
obliczone dla t=0.
-
To właściwie jest dość jasne,
-
bo sin(0)=0,
-
4 razy 0 to 0, sin(2*0) to również 0.
-
Zatem wszystko dla t=0 znika.
-
Co więc otrzymujemy?
-
sinus pi/2 -- wiem, że to sinus 90 stopni, to to samo,
-
czyli równe 1.
-
Następnie sin(pi) wynosi 0, bo to sinus 180 stopni.
-
Czyli to wszystko kasuje się.
-
Jedyne co nam zostało to 4 plus 2 pi.
-
Obliczyliśmy zatem pole powierzchni
-
tej pierwszej, krzywej ściany.
Szczerze mówiąc,
-
to najtrudniejszy fragment.
-
Teraz obliczymy pole powierzchni tej
różowej ściany.
-
Zaraz zobaczysz, że obliczenie powierzchni ścian
-
opartych na osiach X i Y są o wiele, o wiele
-
prostsze, ale będziemy musieli znaleźć dla nich
-
inne parametryzacje.
-
Zajmujmy się tą krzywą tutaj
i znajdźmy jej
-
parametryzację.
-
Właściwie, wiesz co?
-
Będę kontynuować rozwiązanie w następnym filmie,
bo zdałem sobie sprawę,
-
że rozwiązanie tego jednego
problemu trwało trochę za długo.
-
Obliczę pole powierzchni pozostałych ścian
i później je zsumujemy.