-
Mamy czarownicę.
-
Spalić ją!
-
Znaleźliśmy wiedźmę.
Mamy ją spalić?
-
TŁUM: Spalić ją!
-
Skąd wiecie, że jest wiedźmą?
-
Wygląda jak one.
-
(LUDZIE PRZYTAKUJĄ)
-
Przyprowadźcie ją.
-
Nie jestem czarownicą.
-
Ale jesteś ubrana jak one.
-
Oni mnie tak przebrali.
-
TŁUM: Nie przebraliśmy!
-
(MÓWIĄC PRZEZ NOS)
A to nie jest mój nos. Jest sztuczny.
-
A więc?
-
No dobrze, my zrobiliśmy nos.
-
Nos?
-
I kapelusz. Ale ona jest wiedźmą.
-
TŁUM: Spalić ją!
-
Przebraliście ją tak?
-
TŁUM: Nie. Tak.
-
Tak, trochę. Ona ma kurzajkę.
-
Dlaczego myślicie,
że ona jest czarownicą?
-
No, ona zamieniła mnie w traszkę.
-
Traszkę?
-
Ale już mi przeszło.
-
Spalcie ją i tak.
-
Spalić ją!
-
Cisza!
-
Są sposoby, żeby dowiedzieć się,
czy jest wiedźmą.
-
Są? Jakie? Powiedz nam.
-
Czy bolesne?
-
Powiedzcie mi, co robicie z wiedźmami?
-
TŁUM: Palimy je!
-
Co oprócz czarownic palicie?
-
Więcej czarownic!
-
Ciii...
-
Drewno.
-
Więc, dlaczego palicie czarownice?
-
Bo są zrobione z drewna?
-
Dobrze.
-
(TŁUM MRUCZY)
-
Więc jak udowodnimy, że ona
jest zrobiona z drewna?
-
Zbudujmy z niej most.
-
Ach! Ale czy nie możemy budować
mostów też z kamienia?
-
A, tak.
-
Czy drewno tonie w wodzie?
-
Nie.
-
Unosi się.
-
Wrzućmy ją do stawu!
-
(WSZYSCY KRZYCZĄ)
-
Co jeszcze unosi się na wodzie?
-
Chleb.
-
Jabłka. O, bardzo małe kamienie.
-
Cydr. Wiśnie. Sos. Błoto.
-
Kościoły. Ołów.
-
Kaczka!
-
Właśnie.
-
Więc, logicznie...
-
Jeśli ona
-
waży tyle samo, co kaczka...
-
Jest zrobiona z drewna.
-
A jeśli tak...
-
Czarownica! Czarownica!
-
Powinniśmy użyć mojej największej skali.