Aggregate demand | Aggregate demand and aggregate supply | Macroeconomics | Khan Academy

Understanding how aggregate demand is different from demand for a specific good or service. Justifications for the aggregate demand curve being downward sloping

Watch the next lesson: https://www.khanacademy.org/economics-finance-domain/macroeconomics/aggregate-supply-demand-topic/aggregate-supply-demand-tut/v/shifts-in-aggregate-demand?utm_source=YT&utm_medium=Desc&utm_campaign=macroeconomics

Missed the previous lesson? https://www.khanacademy.org/economics-finance-domain/macroeconomics/inflation-topic/phillips-curve-tutorial/v/phillips-curve?utm_source=YT&utm_medium=Desc&utm_campaign=macroeconomics

Macroeconomics on Khan Academy: Topics covered in a traditional college level introductory macroeconomics course

About Khan Academy: Khan Academy offers practice exercises, instructional videos, and a personalized learning dashboard that empower learners to study at their own pace in and outside of the classroom. We tackle math, science, computer programming, history, art history, economics, and more. Our math missions guide learners from kindergarten to calculus using state-of-the-art, adaptive technology that identifies strengths and learning gaps. We've also partnered with institutions like NASA, The Museum of Modern Art, The California Academy of Sciences, and MIT to offer specialized content.

For free. For everyone. Forever. #YouCanLearnAnything

Subscribe to Khan Academy's Macroeconomics channel: https://www.youtube.com/channel/UCBytY7pnP0GAHB3C8vDeXvg
Subscribe to Khan Academy: https://www.youtube.com/subscription_center?add_user=khanacademy

W tym i następnych 2 filmach będziemy omawiać coś zwanego zagregowanym popytem / sprzedarzą

Właściwie zaczniemy z popytem zagregowanym, a później zaczniemy rozmawiać na temat podaży zagregowanej

Mimo że wiele rzeczy będzie podobnych do tradycyjnego popytu i podaży, ale chciałęm podkreślić że jed bardzo duża różnica pomiędzy

popytem zagregowanym i tradycyjnym popytem w mikroekonomicznym rozumieniu i pomiędzy zagregowaną podażą w makroekonomicznym kontekście

a zwykłą podażą w mikroekonomicznym kontekscie

Zacznijmy więc od wersji makro. To jest makroekonomia więc patrzymy na ekonomie jako całość. To są pojęcia makro.

I żeby ułatwić porównywanie przypomnijmy też idee mikroekonomiczne, na mniejszą skalę, powiedzmy że jest to rynek batonów

Widzieliśmy to już wiele, wiele razy kiedy studiowaliśmy microekonomie, na pionowej osi mamy cenę za jednego batona a na osi poziomej mamy ilość batonów -

ilosć batonów sprzedawanych w zalezności od ceny

Widzimy że krzywa popytu spada w ten sposób, i jest wiele sposobów na jakie można to zinterpretować

Jeden z nich to: człowiek widzi wysoką cenę i myśli sobie:

"Hej, ale drogo, zamias jednego takiego batona mógłbym kupić wiele innych rzeczy które uszczęśliwiłyby mnie tak samo albo i bardziej!"

Więc ten człowiek kupi mniejszą ilość batonów

Z kolei przy niskiej cenie ludzie myślą: "Hej, ale to tanie, opłaci mi się je kupić bardziej niż lizaki czy lody, kupię więc batony!!" Dużo batonów.

Drugi sposób interpretacji to jako krzywą xxxxdodatkowej xxxkorzyści:

pierwsze wyprodukowane batony są wykupywane przez batonowych fanatyków którzy zrobą wszystko aby dostać je w swoje ręce,

A więc pierwsze batony są bardzo wartościowe, jednak wraz z rosnącą ilością batonów procent ludzi którzy gotowi byli kupić je za wysoką cenę maleje.

Oczywiście nadal je lubią, ale nie chcą przepłacać, tak jak zrobiłby to fanatyk.

I to dlatego mamy krzywą skierowaną w dół

Kiedy myślimy o popycie zagregowanym, to będzie on wyglądać bardzo podobnie, lecz ale idea jest nieco inna

Narysujmy więc, innym kolorem, żeby pokazać różnicę, wersję makroekonomiczną

Rozmawialiśmy o popycie zagregowanym. Ok. Wiięc pierwsza rzecz, mówimy o popycie zagreogowanym więc nie o jakimś pojedyńczym rynku usług czy dóbr ale o całej ekonomii.

Tym razem na poziomej osi nie zaznaczamy ilości, lecz całą produkcję ekonomiczną w miarę upływającego czasu

I już to omawialiśmy, właściwa produkcja ekonomi na przestrzeni czasu to realny PKB

Więc zaznaczamy na tej osi realny PKB, czyli ile naprawdę produkujemy, aktywność ekonomii.

A na tej osi umieszczamy poziomy cen, ceny

To nie jest cena dla jednego dobra czy usługi, np batonów, to są ogólne poziomy cen dla całej gospodarki

Jakkolwiek by to mierzyć, jest to poziom cen w gospodarce.

Znowu zobaczymy krzywą skierowaną ku dołowi

Możemy się domyślać że będzie wyglądać jakoś tak. W sumie, tak naprawde nie wiemy jak powinna wygladac. Ale ekonomiści powiedzą nam że wyglądałaby jakoś tak:

Na podstawie pewnych teorii, i podoba im sie to, poniewaz pozwala to oddzielic emocjonalny aspekt ekonomii

To jeden ze sposobow na jaki mozna wytlumaczyc cykl ekonomiczny.

Jesli ogladaliscie poprzednie wideo, wiecie ze jestem wierze w duzy wplyw emocji na ekonomie, ale

w każdym razie krzywa będzie skierowana w dół

Pamiętajcie, to jest całkowity produkt ekonomii, to jest ogolny poziom cen a to jest produktywność całej ekonomii

To co widać, chociaż może to nie być oczywiste od razu, to że jeśli ceny są wysokie, oczywiście nie aż tak wysokie. PKB rzadko będzie równe zero

Musimy jednak uznac takie uproszczenie...

Może lepiej narysować to jakoś tak, żeby ominąć ekstremalne wartości, sytuacje kiedy ceny będą tak wysokie że nie ma PKB.

Jesli ceny będą wysokie PKB będzie niskie, a kiedy ceny opadną PKB wzrośnie

Ale dizeje się to z zupełnie odmiennych powodów niż w modelu mikroekonomicznym

Opadanie tej krzywej to był własciwie efekt substytucyjny: kiedy ceny są wysokie ludzią mówią:

"Hej, wcale nie potrzebuję tych batonów, mogę kupić lody, inne słodycze, albo coś innego co mnie uszczęśliwi.

Albo, gdy cena jest niska: "Hey zastąpmy inne rzeczy batonami ponieważ bardziej opłaca się kupić batony"

Co innego dzieje się tutaj. Według jednej z ekonomicznej teorii xxxxxx

Krzywą popytu zagregowanego

Jak produktywna jest ekonomia w zależności od poziomu cen w tej ekonomii

Wiec to jest krzywa popytu zagregowanego, a to krzywa popytu

Istnieją trzy główne teorie, które tłumaczą opadanie krzywej popytu zagregowanego.

Pierwsza z teorii nazywana jest efektem majątkowym.

I efekt majątkowy to własciwie, to znowu nie jest tak oczywiste, na chłopski rozum można myśleć że jeśli ceny pójdą w dół to za nimi podążom płace,zyski,

ludzie będą mniej optymistyczni, gospodarka się skurczy....

Ale nie, w tym wykresie wszsytko, za wyjątkiem ceny pozostaje równe, w tym wypadku cena poszła w dół,

ale zatrudnienie bez zmian, zyski bez zmian, ludzkie nastawienie pozostało bez zmian. Co się zmieniło?

Pewnego dnia po obudzeniu ludzie stwierdzili że wszystkie ceny zmniejszyły się dwukrotnie

Ludzie mają takie same oszczędności, tyle samo pieniędzy w portfelu

I kiedy to się stało, człowiek, z tą samą ilością pieniedzy czuje się zamożniejszy. I to jest efekt majątkowy

Będzie popyt na więcej dóbr i usług, poniewaz moimi pieniadzmi z kieszeni moge zakupic wiecej

I tak samo, jesli ceny wszystkiego powiekszyly sie dwukrotnie ludzie nie beda w stanie tyle kupowac bo bedzie za drogo

Popyt spadnie poniewaz ludzie beda miec mniej pieniedzy

Wiec efekt majatkowy to jedna z teorii ktora to wyjasnia.

Pamietaj, wszystko pozostaje rowne xxxxxxxxx

Druga teoria jest zwiazana z efektem "oszczędności i oprocentowania"

Można sobie wyobrazić że jeśll ilość pieniędzy którą ktoś ma w kieszeni

a to ilośc wydatków na szczęśliwe i produktywne życie

i to jest ilość pieniędzy które na początku zaoszczędził

i jeśli wszystko nagle staje się tańsze, nie trzeba wydawać tak dużo na dobra i usługi

Więc jeśli ceny są niższe, mniej pieniędzy zostanie wydanych na dobra i usługi

więc zaoszczędziłoby się o wiele więcej

pamiętaj, wszystko inne pozostaje bez zmian, tylko następnego dnia kiedy się budzisz, stwierdzasz że wszystko jest dwa razy tańsze,

będziesz w stanie wydać mniej a więc zaoszczędzić dużo pieniędzy

Tak jak powiedzieliśmy to wcześniej

Oszczędzane pieniądze so umieszczane w systemie bankowym i są pożyczane innym ludziom

Więc przy wzroście oszczędności, pamiętaj, wszystko oprócz cen pozostaje równe, oszczędności rosną - co oznacza że podaż pożyczalnego pieniądza rośnie

I widzieliśmy to w poprzednim filmie. Jesli zwiększy się podaż pieniądza, pożyczanie pieniądza stanie się tańsze

Odsetki pójdą w dół

I jeśli odestki idą w dół, pożyczki stają się tańsze i taniej jest prowadzić inwestycje

Pożycz pieniądze - postaw dom, pożycz pieniądze -zbuduj fabrykę, pożycz pieniądze - zrób cokolwiek np sprzęt

Wiec spadające odsetki stymulują inwestycje, co powoduje że gospodarka rośnie

Więcej produktów i usług będzie produkowanych.

I analogicznie, jeśli ceny pójdą w górę

ludzie będą nagle musieli wydawać więcej pieniędzy, więc będą mieli mniej oszczędności, a kiedy będą mieli mniej oszczędności

nie będzie również pieniędzy na pożyczki i odsetki wzrosną, zmaleje liczba inwestycji, więc realn PKB się skurczy

i mam na myśli realne PKB

I trzecia teoria, czy raczej tłumaczenie, ponieważ ekonomiści lubią mieć tak wyglądającą krzywą ponieważ to ułatwia wyjaśnianie jak popyt/podaż zagregowane mogą wpływać na ekonomiczne cykle

a więc 3 tłumaczeniem jest "efekt różnic kursowych"

efekt różnic kursowych

opierając się, na poprzednich sposobach rozumowania wiemy że kiedy spadają ceny, opadają również stopy procentowe

ponieważ więcej pieniędzy jest możliwych do pożyczenia, w tej gospodarce i walucie...

I kiedy stopy procentowe spadają, może dojsc do sytuacji w której jakiś inwestor może stwierdzić

"Czemu by nie zamienić moich pieniędzy na inną walutę dzięki czemu zyskam wyższe stopy procentowe?"

Więc kiedy stopy spadają ludzie pozbywają się swojej waluty

Więc powiedzmy że stopy procentowe są naprawde niskie w USA, a wysokie w Wielkiej Brytani

Ludzie mogą stwierdzić: "Hej, wymienię moje pieniądze z dolarów na funty szterlingi

I kiedy to robią, bo jeśli ludzie wymieniają dolary na funty oznacza to że jest duża podaż na dolar i większy popyt na funty, w wyniku tego cena dolara w stosunku do funta spadnie

- dolar osłabnie

w stosunku do innych walut

a jeśli dolar osłabnie w stosunku do innych walut, produkty za które płaci się w dolarach będą wydawać się tańsze

powiedzmy dla ludzi w Anglii

Na przykład, jeśli zaoferuję amerykański samochód za 10 000 dolarów,

na początku 10 000 dolarów = 5 000 funtów, ale dolar osłabł, więc 10 000 dolarów będzie równało się 4 000 funtów

Więc zagraniczni konsumenci stwierdzą " Niech to dunder świśnie, amerykańskie samochody staniały"

Wieć o wiele więcej zakupi te amerykańskie produkty, ameryka zacznie eksportować więcej.

I znowy, jeśli jest duży popyt na amerykańskie dobra i usługi - PKB wzrośnie

więc jest to związane z niskimi stopami procentowymi, powodujących wymianę walutową, co powoduje że waluta tanieje, co powoduje że dobra i usługi tanieją

Co zaowocuje zwiększeniem eksportu netto

Można to też uprościć - jesli ceny w dolarach spadną, ludzie pomysla ze oplaca sie kupowac w dolarach więc eksport wzrośnie

Kiedy masz nisky poziom cen, twoje PKB będzie rosnąć, i oczywiście jeśli ceny wzrosną, moze stać się na odwrót.