-
Koniec pracy. Jeszcze tutaj trochę ogarnę.
Też u Was tak się zdarza dziwnym trafem,
-
że zaczynacie pracę jest czysto i ładnie
a jak się kończy to niestety duże wszystkiego
-
się poniewiera zawsze.
-
Może tylko ja tak mam? Składam i patrzymy
czy wszystko razem pasuje.
-
Pilarka z frezem daje dużo wiórów (prawie
2 worki).
-
Dobra. Wszystko muszę zabrać, już nie mam
miejsca. Naprawdę go brakuje.
-
Kładziemy 2 dolne poprzeczki - widzicie jakie
łódki się robią od razu. Później, kiedy będzie
-
to połączone razem to się to wyprostuje,
ale to też widać jak się buczyna lubi prężyć.
-
Słupki są tam, tu mamy te X. Wkładamy
krzyżaki razem .
-
Idealnie nie będę tego układał, tylko tak
do pokazania. 50 od dołu, 50 od góry.
-
Gotowe. Proste i łatwe.
-
Nie patrzę na zegarek, bo zacząłem wczoraj,
dopiero dzisiaj mogłem skończyć .
-
Wczoraj jeszcze miałem włączony stoper i
chyba zatrzymałem się w granicach 2 h.
-
Dzisiaj te frezowania robiłem. Ostatnią
czynnością, która musi być wykonana,
-
to będą frezowania samych krawędzi, ale nie
wiem czy tego już nie zrobię u Wojtka.
-
Ja wziąłem tylko 1 przęsło a będzie ich będzie
ich więcej.
-
Będą jeszcze erkowane - ta część z tych elementów
gdzie będą widoczne (6-8 mm)
-
Później wszystko będzie pomalowane, skręcone,
sklejone i znowu malowane. Może nawet
-
klejenia nie będzie tylko samo skręcanie?
-
To wszystko Wam opowiem, kiedy dojadę do
Wojtka i to pierwsze przęsło będzie zrobione,
-
będę wtedy wiedział jak Wojtek chce to wykończyć
-
Płotek jak malowany prawda? Później, kiedy będzie
to zamocowane w docelowym miejscu,
-
również Wam pokażę, jak to wygląda, bo tych
przęseł będzie naprawę sporo i one razem
-
z tym murkiem będą tworzyć naprawdę
fajny klimat. Będzie to bardzo ładnie i
-
estetycznie wyglądało. To wszystko na dzisiaj.
Kolejna realizacja 2,5 m skończona
-
w Domidrewno , zapraszam do kolejnych.