-
W poprzednim filmie
mieliśmy trójwymiarową powierzchnię,
-
gdzie wysokość z
była funkcją od x i y.
-
I to dawało nam powierzchnię
w przestrzeni trójwymiarowej.
-
A teraz spróbujmy zobaczyć,
jak wygląda gradient
-
funkcji od trzech zmiennych.
-
Dla mnie najłatwiej jest
wyobrazić sobie pole skalarne..
-
Czym jest pole skalarne?
-
To co wydaje mi się
być dość intuicyjne,
-
to temperatura w
trójwymiarowym pokoju.
-
Powiedzmy, że temperatura w pokoju
jest funkcją
-
zależną od mojego
położenia w tym pokoju.
-
Czyli funkcja od moich
współrzędnych x,y i z.
-
I nie wiem, bo tak naprawdę
nigdy nie modelowałem temperatury,
-
ale powiedzmy, że...
20 kelwinów, albo
-
zróbmy to tak,
żeby nasze pole wektorowe dobrze działało.
-
Powiedzmy, że mamy temperaturę
10 kelwinów
-
w środku pokoju.
-
Powiedzmy, że im dalej
jesteśmy od tego punktu,
-
robi się coraz zimniej.
-
Czyli funkcja temperatury,
-
gdzie środek pokoju
znajduje się w miejscu
-
o współrzędnych x,y,z równych 0.
-
Powiedzmy że funkcja
temperatury, i teraz
-
wymyślam to na poczekaniu,
nie wiem jak jest naprawdę,
-
jest równa 10 razy
e do minus r kwadrat.
-
Dlaczego powiedziałem r?
-
Powiedziałem, że to
funkcja od x,y i z.
-
Chodzi o to, że spada wykładniczo,
-
kiedy oddalamy się od
źródła ciepła.
-
Oddalamy się od tego źródła
po promieniu.
-
Czym w ogóle jest odległość kątowa?
-
To nie jest potrzebne,
przy uczeniu się o gradientach,
-
ale chcemy dostać intuicję
co do zachowania
-
tej właśnie funkcji temperatury,
jak się zmienia
-
kiedy przemieszczamy się w pokoju.
-
Więc odległość od środka o promień,
to będzie po prostu
-
r kwadrat równe x kwadrat dodać
y kwadrat dodać z kwadrat.
-
Po prostu twierdzenie pitagorasa
w trzech wymiarach.
-
Zapiszmy więc naszą
funkcję temperatury.
-
Zapiszmy temperaturę jako
funkcję od x,y i x, gdzie
-
f(x) to 10 e do minus x kwadrat
dodać y kwadrat dodać
-
z kwadrat - czyli dokładnie to,
co jest zapisane tutaj.
-
Zamiast x kwadrat dodać
y kwadrat dodać z kwadrat, zapisałem
-
r kwadrat, po to, żeby intuicyjnie
pokazać że to
-
wyrażenie mówi tylko,
że kwadrat odległości
-
od środka pokoju,
czyli
-
punktu o wsp. (0,0,).
-
Ale to nie tego,
się tutaj uczymy.
-
Ale chcę, żebyście zrozumieli, albo przynajmniej
sobie wyobrazili,
-
jak trudno jest narysować pole skalarne.
-
Pole skalarne to takie,
dla którego każdy punkt z jego bazy,
-
w tym wypadku mamy
do czynienia z przestrzenią trójwymiarową,
-
możemy przypisać jakąś wartość.
-
I to ma sens.
-
Jeśli mielibyście wziąć termometr
i zmierzyć jakikolwiek punkt
-
w pokoju, w którym
obecnie przebywacie,
-
dostalibyście temperaturę.
-
Nie dostaniecie temperatury
i kierunku, więc
-
to nie jest pole wektorowe.
-
Dostaniecie tylko
temperaturę.
-
Dlatego jest nazywane
polem skalarnym.
-
Temperatura jest zależna
-
od pozostałych współrzędnych.
-
Więc jak będzie wyglądał
gradient tej funkcji?
-
Gradient będzie nam mówił,
-
w którym kierunku,
i właściwie gradient
-
będzie generował pole
wektorowe, bo będzie
-
nam mówił w którym
kierunku musimy iść,
-
żeby temperatura
rosła najszybciej.
-
I na dodatek, długość
tego pola wektorowego
-
powie nam na jak duży
wzrost temperatury
-
patrzymy.
-
Można na to patrzeć
prawie jak na
-
trójwymiarowe nachylenie.
-
Mam nadzieję,
że nie wprowadzam zamieszania.
-
Wyliczmy więc gradient,
a potem pokażę wam
-
schemat, dzięki któremu
to stanie się jeszcze bardziej intuicyjne.
-
Trochę tutaj pościeram.
-
I zmienię ten niebieski,
-
bo jest trochę mdły.
-
Więc gradient T
będzie równy
-
pochodnej T po x
razy wektor
-
w kierunku x, dodać pochodna
cząstkowa funkcji temperatury
-
po y razy wektor jednostkowy y
-
dodać pochodna cząstkowa
funkcji temperatury po z
-
razy wektor jednostkowy
-
w kierunku z.
-
I teraz obliczamy
po prostu
-
pochodne cząstkowe.
-
Więc gradient T jest równy,
teraz możecie zacząć się bać.
-
Ał, teraz w tej funkcji
trzech zmiennych jest e,
-
jak mam policzyć
pochodną cząstkową?
-
Pamiętajcie, że liczymy
pochodną cząstkową po x,
-
i udajemy po prostu,
że y i z są stałymi.
-
Zróbmy to.
-
Policzmy pochodną funkcji wewnętrznej.
-
Ja tak to widzę.
-
Więc minus x kwadrat
dodać y kwadrat
-
dodać z kwadrat
po x.
-
Ten minus może być
tam, gdzie chcecie
-
Więc to mogłoby być
minus x kwadrat
-
minus y kwadrat
minus z kwadrat.
-
Więc pochodna z tego po x
to po prostu,
-
to są tylko zmienne,
więc pochodna
-
po x to po prostu 0.
-
Więc pochodna to minus 2x.
-
Tak?
-
Minus 2x to pochodna
od minus x kwadrat.
-
Minus 2x razy pochodna
funkcji zewnętrznej.
-
A jaka jest pochodna
od e do x?
-
Pochodna z e do x
to e do x.
-
Dlatego właśnie e jest
tak cudowną liczbą.
-
A to 10 tutaj,
to zwyczajna stała,
-
więc pochodna stałej razy coś,
-
stała się przenosi.
-
Wiec pochodna wyrażenia zewnętrznego,
-
to wydaje mi się,
10 e do minus x kwadrat,
-
dodać y kwadrat
dodać x kwadrat.
-
A potem to wszystko razy
wektor w kierunku i.
-
Tak?
-
I teraz możemy zrobić
to samo w kierunku y.
-
Więc dodać...
jaka jest pochodna cząstkowa
-
po y?
-
Będzie wyglądać
bardzo podobnie.
-
Pochodna cząstkowa tej funkcji
po y
-
to minus y kwadrat.
-
Czyli minus 2y.
-
A potem pochodna tej całości
-
to będzie po prostu
ta funkcja.
-
Więc razy 10 e do minus
x kwadrat dodać y kwadrat
-
dodać z kwadrat.
-
A potem to wszystko
razy wektor
-
w kierunku y
razy j.
-
I w końcu, pochodna cząstkowa
-
funkcji temperatury po z.
-
I to jest tylko
minus 2z razy 10 e do minus x kwadrat
-
dodać y kwadrat
dodać z kwadrat.
-
To jest zwykła
reguła łańcuchowa.
-
I traktuję te dwie zmienne,
po których
-
nie biorę pochodnych,
jako stałe.
-
I potem to wszystko
razy wektor w kierunku k.
-
Moglibyśmy to trochę
uprościć.
-
Moglibyśmy mieć
minus 2x razy 10.
-
Czyli minus 20x.
-
Napiszę to tutaj.
-
Więc gradient funkcji
temperatury jest równy
-
minus 20 e do
potęgi minus x kwadrat dodać y kwadrat,
-
prawdopodobnie tego nie wiedzicie
dodać z kwadrat, razy i odjąć 20y.
-
I właściwie, nie mam zamiaru
tego rozwijać, bo zdałem
-
sobie sprawę z tego,
że czas się kończy.
-
Możecie to sami
uprościć algebraicznie.
-
Ale, najważniejszą rzeczą
w gradientach
-
jest to, że łatwo
je policzyć, ale
-
intuicja... przepraszam.
-
To też tu jest.
-
To jest k.
-
Intuicja jest trudniejsza.
-
Więc postarajmy się o intuicję
dotyczącą tego,
-
jak wygląda gradient funkcji.
-
Czyli co się dzieje.
-
Jeśli chcielibyście wiedzieć,
jaki jest gradient w dowolnym
-
miejscu przestrzeni,
wystarczy podstawić x,y i z.
-
Więc można gradient
zapisać jako
-
funkcję od x, y i z.
-
Pamiętajcie, że T, temperatura w
danym punkcie to pole skalarne.
-
W dowolnym punkcie
w trzech wymiarach
-
daje tylko liczbę.
-
A teraz, jeżeli mamy gradient
w danym punkcie
-
w trzech wymiarach,
dostajemy wektor.
-
Tak?
-
Bo ma składowe
i, j i k.
-
Gdzie długości to
pochodne cząstkowe
-
i kierunki są
zadane przez i, j i k.
-
Więc przeszliśmy od
pola skalarnego do wektorowego.
-
Zobaczmy jak to wygląda.
-
Powiększę to, żebyśmy
mogli to obejrzeć.
-
Myślę, że tak
jest dość dobrze.
-
Więc to jest
pole wektorowe.
-
To jest właściwie
gradient funkcji,
-
którą właśnie rozwiązaliśmy.
-
I jak widzicie, w każdym punkcie,
i ten program
-
do wykresów, który to zrobił
po prostu wybrał różne punkty
-
i wyliczył gradienty w
tych punktach,
-
a potem narysował
je jako wektory.
-
Więc długości tych wektorów,
to tylko długości
-
składowych x, y i z.
-
A potem się je dodaje,
tak jak zwyczajne wektory.
-
A wtedy kierunek
jest zadany przez
-
średnie ważone
składników i, j i k.
-
I jak widzicie,
intuicja jest
-
dość interesująca.
-
I w miarę zbliżania się
do źródła ciepła,
-
tempo wzrostu ciepła...
wzrasta.
-
Tak?
-
Im bardziej się zbliżamy,
tym większe robią się wektory.
-
Przybliżę to.
-
Chodźmy do pola
wektorowego.
-
Teraz jesteśmy
w polu wektorowym.
-
I widzicie, że im bardziej
zbliżamy się do centrum
-
naszego źródła ciepła,
wektory, prędość z jaką
-
rośnie temperatura,
jest coraz większa, większa i większa.
-
Mam nadzieję, że
wam nie zamieszałem.
-
Kiedy po raz pierwszy
uczyłem się gradientów,
-
myślałem, że liczy
się to dość prosto.
-
Zwyczajne pochodne cząstkowe.
-
Ale intuicja to
zawsze ta ciekawa rzecz.
-
I mam nadzieję, że ta analogia
do temperatury, właściwie
-
to nie analogia,
ten model temperatury,
-
ma waszym zdaniem
jakiś sens.
-
Ale to odnosi się do
właściwie każdego pola skalarnego.
-
No, do zobaczenia
w kolejnym filmie.