Depresja – nasz wspólny sekret
-
0:04 - 0:08"Czułam - przez Mózg przechodził Pogrzeb -
-
0:08 - 0:10minuta po minucie
-
0:10 - 0:13Kondukt szedł - szedł - i deptał we mnie
-
0:13 - 0:16Butami zdolności czucia -
-
0:16 - 0:18gdy wszyscy Żałobnicy siedli -
-
0:18 - 0:20monotonne egzekwie
-
0:20 - 0:22załomotały bębnem - Umysł
-
0:22 - 0:26zaczął mi w końcu drętwieć -
-
0:26 - 0:28słyszałam - jak podnoszą Skrzynię -
-
0:28 - 0:30skrzypią ich Ołowiane Buty -
-
0:30 - 0:33Tu rozdzwoniła się Przestrzeń,
-
0:36 - 0:38jakby Niebiosa były Dzwonem -
-
0:38 - 0:40Uchem - całe Istnienie -
-
0:40 - 0:43a ja i Cisza - porzuconym
-
0:43 - 0:46w klęsce - samotnym Plemieniem -
-
0:46 - 0:50a wtedy - Deska w dnie Rozumu
-
0:50 - 0:53trzasnęła - zaczęłam spadać -
-
0:53 - 0:56tłukąc się o krawędzie Światów -
-
0:56 - 1:00aż je przestałam poznawać -".
-
1:00 - 1:04Depresję poznajemy przez metafory.
-
1:04 - 1:07Emily Dickinson odmalowała je słowem,
-
1:07 - 1:10Goya - obrazem.
-
1:10 - 1:12W dużej części cel sztuki
-
1:12 - 1:16to opis takich symbolicznych stanów.
-
1:16 - 1:20Zawsze sądziłem, że jestem twardy,
-
1:20 - 1:21taki, co to mógłby
-
1:21 - 1:25przetrwać obóz koncentracyjny.
-
1:25 - 1:27W 1991 roku doznałem serii strat.
-
1:27 - 1:29Zmarła mi matka,
-
1:29 - 1:31zakończył się mój związek,
-
1:31 - 1:33powróciłem do Stanów Zjednoczonych
-
1:33 - 1:35po kilkuletnim pobycie za granicą
-
1:35 - 1:39i przebrnąłem przez te doświadczenia
niewzruszony. -
1:39 - 1:42Jednak trzy lata później,
-
1:42 - 1:46zacząłem tracić zainteresowanie
niemal wszystkim. -
1:46 - 1:48Nie chciałem robić nic,
-
1:48 - 1:50co kiedyś lubiłem,
-
1:50 - 1:52i nie wiedziałem dlaczego.
-
1:52 - 1:54Przeciwieństwem depresji
-
1:54 - 1:57nie jest szczęście, ale witalność,
-
1:57 - 1:58i to właśnie ona
-
1:58 - 2:02zdawała się mnie wówczas opuszczać.
-
2:02 - 2:04Każde zajęcie
-
2:04 - 2:06wydawało się zbyt nużące.
-
2:06 - 2:08Wracałem do domu
-
2:08 - 2:11i widząc mrugającą lampkę
na automatycznej sekretarce, -
2:11 - 2:17zamiast cieszyć się z wieści
od przyjaciół, myślałem: -
2:17 - 2:18"Do tylu osób muszę oddzwonić".
-
2:18 - 2:21Nadchodził czas zjeść obiad,
-
2:21 - 2:23ale wtedy myślałem,
że musiałbym wyjąć produkty, -
2:23 - 2:25ułożyć na talerzu,
-
2:25 - 2:29kroić je, przeżuwać, połykać
-
2:29 - 2:33i każda czynność jawiła mi się
niczym stacja drogi krzyżowej. -
2:33 - 2:36Jedną z rzeczy pomijanych
-
2:36 - 2:37przy rozmowach o depresji
-
2:37 - 2:40jest świadomość jej absurdu.
-
2:40 - 2:43Przeżywając ją pojmujesz jej absurdalność.
-
2:43 - 2:45Wiesz, że większość ludzi radzi sobie
-
2:45 - 2:47z odsłuchaniem wiadomości,
zjedzeniem posiłku, -
2:47 - 2:49wzięciem prysznica,
-
2:49 - 2:50wyjściem z domu,
-
2:50 - 2:52i że to nic trudnego,
-
2:52 - 2:55a jednak czujesz się sparaliżowany.
-
2:55 - 2:59Nie dajesz rady.
-
2:59 - 3:03Zacząłem więc robić mniej,
-
3:03 - 3:05myśleć mniej
-
3:05 - 3:08i czuć mniej.
-
3:08 - 3:10Popadłem w odrętwienie.
-
3:10 - 3:12Wtedy nadeszły stany lękowe.
-
3:12 - 3:14Gdybym usłyszał,
-
3:14 - 3:16że będę miał depresję
przez kolejny miesiąc, -
3:16 - 3:20odparłbym:
"Wytrwam, jeśli minie do listopada". -
3:20 - 3:21Ale gdybym usłyszał:
-
3:21 - 3:24"Będziesz miał przez miesiąc
ostre napady lęku", -
3:24 - 3:26prędzej podciąłbym sobie żyły.
-
3:26 - 3:29To jakby ciągłe wrażenie,
-
3:29 - 3:32że ślizgasz się lub potykasz,
-
3:32 - 3:34a ziemia biegnie ci na spotkanie.
-
3:34 - 3:36Zamiast ułamka sekundy,
-
3:36 - 3:38trwa to pół roku.
-
3:38 - 3:41To uczucie ciągłego lęku
-
3:41 - 3:45nie wiadomo przed czym.
-
3:45 - 3:47Wtedy zacząłem myśleć,
-
3:47 - 3:51że samo życie jest zbyt bolesne,
-
3:51 - 3:54a przed samobójstwem
-
3:54 - 3:57powstrzymuje myśl o bliskich.
-
3:57 - 4:00Któregoś dnia obudziłem się
-
4:00 - 4:02z myślą, że mam wylew,
-
4:02 - 4:05bo leżałem zupełnie sparaliżowany.
-
4:05 - 4:07Patrzyłem na telefon myśląc:
-
4:07 - 4:10"Coś jest nie tak,
muszę zadzwonić po pomoc". -
4:10 - 4:12Ale nie mogłem wyciągnąć ręki,
-
4:12 - 4:15aby wziąć słuchawkę i wybrać numer.
-
4:15 - 4:19W końcu, po czterech godzinach
wpatrywania się w niego, -
4:19 - 4:20telefon zadzwonił,
-
4:20 - 4:22a ja zdołałem go odebrać.
-
4:22 - 4:24To był mój ojciec.
-
4:24 - 4:27Powiedziałem: "Mam poważny problem.
-
4:27 - 4:30Trzeba coś z tym zrobić".
-
4:30 - 4:33Następnego dnia zacząłem brać leki
-
4:33 - 4:35i poddałem się terapii.
-
4:35 - 4:38Zacząłem też zastanawiać się
-
4:38 - 4:39nad przerażającym pytaniem,
-
4:39 - 4:41że skoro nie jestem siłaczem,
-
4:41 - 4:44który mógłby przetrwać
obóz koncentracyjny, -
4:44 - 4:46to kim właściwie jestem?
-
4:46 - 4:48I jeśli już mam brać leki,
-
4:48 - 4:51to czy dzięki nim jestem bardziej sobą,
-
4:51 - 4:54czy zmieniają mnie w kogoś innego?
-
4:54 - 4:55I jak mam się z tym czuć,
-
4:55 - 4:58jeśli czynią mnie kimś innym?
-
4:58 - 5:01W tej walce miałem dwie przewagi.
-
5:01 - 5:04Pierwszą była świadomość,
-
5:04 - 5:06że właściwie miałem udane życie,
-
5:06 - 5:08i że jeśli uda mi się wydobrzeć,
-
5:08 - 5:09to wrócę do czegoś,
-
5:09 - 5:11dla czego warto żyć.
-
5:11 - 5:14Po drugie miałem dostęp
do dobrego leczenia. -
5:14 - 5:18Mimo to pojawiły się nawroty,
-
5:18 - 5:20poprawy i nawroty,
-
5:20 - 5:23poprawy i nawroty,
-
5:23 - 5:25i wreszcie zrozumiałem,
-
5:25 - 5:27że już zawsze będę musiał przyjmować leki
-
5:27 - 5:30i uczęszczać na terapię.
-
5:30 - 5:32Myślałem, czy to problem medyczny,
-
5:32 - 5:34czy kwestia psychologiczna?
-
5:34 - 5:38Czy potrzebne mi jest farmakologiczne
czy filozoficzne lekarstwo? -
5:38 - 5:40Nie mogłem zdecydować.
-
5:40 - 5:42Wtedy zrozumiałam, że tak naprawdę
-
5:42 - 5:44w obu dziedzinach jeszcze nie potrafimy
-
5:44 - 5:46wyjaśnić wszystkiego w pełni.
-
5:46 - 5:49Lekarstwa i wsparcie psychologiczne
-
5:49 - 5:51mają do odegrania wspólną rolę.
-
5:51 - 5:55Doszedłem także do tego,
że depresja jest czymś -
5:55 - 5:57tak zakorzenionym w człowieka,
-
5:57 - 5:59że nie da się jej oddzielić
-
5:59 - 6:01od charakteru i osobowości.
-
6:01 - 6:03Chcę powiedzieć,
-
6:03 - 6:05że terapie dostępne w leczeniu depresji
-
6:05 - 6:06są oburzające.
-
6:06 - 6:08Nie są zbyt skuteczne,
-
6:08 - 6:10a niezwykle kosztowne.
-
6:10 - 6:12Niosą niezliczone skutki uboczne.
-
6:12 - 6:14To katastrofa.
-
6:14 - 6:17Ale i tak cieszę się, że żyję teraz,
-
6:17 - 6:19a nie 50 lat temu,
-
6:19 - 6:21gdy nic nie można było zaradzić.
-
6:21 - 6:24Mam nadzieję, że za 50 lat
-
6:24 - 6:26ludzie będą słuchać o moim leczeniu
-
6:26 - 6:28i będą oburzeni, że ktoś musiał znosić
-
6:28 - 6:31tak prymitywne praktyki.
-
6:31 - 6:35Depresja jest skazą na miłości.
-
6:35 - 6:39Jeśli jesteś żonaty i myślisz:
-
6:39 - 6:42"Gdy żona umrze, znajdę inną",
-
6:42 - 6:45nie jest to miłość, jaką znamy.
-
6:45 - 6:47Nie istnieje miłość
-
6:47 - 6:50bez świadomości nieuniknionej utraty
-
6:50 - 6:52i właśnie to widmo rozpaczy
-
6:52 - 6:56może być napędem dla intymności.
-
6:56 - 6:59Są trzy rzeczy, które ludzie często mylą:
-
6:59 - 7:03depresja, żal i smutek.
-
7:03 - 7:06Żal to bezpośrednia reakcja.
-
7:06 - 7:09Gdy doznasz straty
i czujesz się bardzo nieszczęśliwy, -
7:09 - 7:11a sześć miesięcy później
-
7:11 - 7:14nadal jesteś pogrążony w smutku,
ale funkcjonujesz trochę lepiej, -
7:14 - 7:16prawdopodobnie to żal,
-
7:16 - 7:18i pewnie w jakiejś mierze
-
7:18 - 7:19ostatecznie ustąpi.
-
7:19 - 7:22Jeśli spotka cię ogromna tragedia
-
7:22 - 7:23i czujesz się okropnie,
-
7:23 - 7:26a sześć miesięcy później
nadal ledwo funkcjonujesz, -
7:26 - 7:29wtedy jest to najpewniej depresja,
-
7:29 - 7:31zainicjowana przez owe
katastrofalne okoliczności. -
7:31 - 7:35Przebieg wiele mówi.
-
7:35 - 7:38Ludzie sądzą, że depresja
to po prostu smutek. -
7:38 - 7:41Depresja to o wiele za dużo smutku,
-
7:41 - 7:42o wiele za dużo żalu
-
7:42 - 7:45ze zbyt błahej przyczyny.
-
7:45 - 7:48Kiedy zacząłem misję zrozumienia depresji
-
7:48 - 7:51i prowadziłem rozmowy
z ludźmi jej doświadczającymi, -
7:51 - 7:54zauważyłem, że niektóre osoby
-
7:54 - 7:56z pozoru wydają się cierpieć
-
7:56 - 7:58na łagodną formę depresji,
-
7:58 - 8:01a mimo to były przez nią
całkowicie upośledzone. -
8:01 - 8:04Byli też tacy, którzy jak mówili,
-
8:04 - 8:07doświadczali ciężkiej depresji,
-
8:07 - 8:09a mimo to prowadzili dobre życie
-
8:09 - 8:12między epizodami depresyjnymi.
-
8:12 - 8:14Postanowiłem się dowiedzieć,
-
8:14 - 8:16co powoduje, że niektórzy ludzie
-
8:16 - 8:18są bardziej odporni od innych?
-
8:18 - 8:20Jakie są mechanizmy
-
8:20 - 8:22które pozwalają im przetrwać?
-
8:22 - 8:25Rozmawiałem z kolejnymi osobami
-
8:25 - 8:27cierpiącymi na depresję.
-
8:27 - 8:29Jeden z pierwszych rozmówców
-
8:29 - 8:31opisał depresję
-
8:31 - 8:34jako wolniejszy sposób umierania,
-
8:34 - 8:36i dobrze było to usłyszeć tak wcześnie
-
8:36 - 8:37bo to uświadomiło mi,
-
8:37 - 8:39że to powolne umieranie
-
8:39 - 8:41może faktycznie prowadzić do śmierci,
-
8:41 - 8:43i że jest to poważna sprawa.
-
8:43 - 8:46Depresja to wiodące schorzenie
dzisiejszego świata, -
8:46 - 8:49codziennie powodująca śmierć wielu ludzi.
-
8:49 - 8:51Jedną z osób, z którymi rozmawiałem,
-
8:51 - 8:53szukając sposobu na zrozumienie choroby,
-
8:53 - 8:55była moja droga przyjaciółka,
-
8:55 - 8:57którą znałem od lat,
-
8:57 - 8:59a którą epizod psychotyczny
-
8:59 - 9:01spotkał na pierwszym roku studiów,
-
9:01 - 9:04kiedy popadła w przerażającą depresję.
-
9:04 - 9:05Wykryto u niej
-
9:05 - 9:07zaburzenia afektywne dwubiegunowe
-
9:07 - 9:09lub depresję maniakalną,
jak to wtedy nazywano. -
9:09 - 9:11Ale radziła sobie bardzo dobrze
-
9:11 - 9:13wiele lat na węglanie litu,
-
9:13 - 9:14aż ostatecznie
-
9:14 - 9:16odstawiono lek, żeby zobaczyć,
-
9:16 - 9:18jak poradzi sobie bez niego.
-
9:18 - 9:19Potem miała kolejne psychozy,
-
9:19 - 9:21żeby następnie popaść
w najgorszą depresję, -
9:21 - 9:23jaką kiedykolwiek widziałem.
-
9:23 - 9:26Siedziała w mieszkaniu rodziców,
-
9:26 - 9:29praktycznie w stanie katatonii, bez ruchu,
-
9:29 - 9:32dzień za dniem.
-
9:32 - 9:35Kiedy rozmawiałem z nią kilka lat później,
-
9:35 - 9:38to poetka i psychoterapeutka,
Maggie Robbins, -
9:38 - 9:42powiedziała:
-
9:42 - 9:47"Śpiewałam w kółko
'Where Have All The Flowers Gone', -
9:47 - 9:48żeby tylko zająć czymś myśli.
-
9:48 - 9:51Śpiewałam, żeby zagłuszyć słowa
wykrzykiwane przez umysł: -
9:51 - 9:56'Jesteś niczym. Jesteś nikim.
-
9:56 - 9:59Nie zasługujesz, aby żyć'.
-
9:59 - 10:01Wtedy zaczęłam myśleć
-
10:01 - 10:03o samobójstwie".
-
10:03 - 10:05W depresji nie masz wrażenia,
-
10:05 - 10:07że masz na sobie szary welon,
-
10:07 - 10:09który przesłania świat
-
10:09 - 10:11tiulem złego nastroju.
-
10:11 - 10:14Jesteś przekonany, że welon został zdjęty,
-
10:14 - 10:16welon szczęścia
-
10:16 - 10:18i dopiero teraz naprawdę widzisz.
-
10:18 - 10:21Łatwiej jest pomóc schizofrenikom,
-
10:21 - 10:23którzy wyczuwają w sobie coś obcego,
-
10:23 - 10:25czego trzeba się pozbyć.
-
10:25 - 10:27Z cierpiącymi na depresję jest trudniej,
-
10:27 - 10:31gdyż my wierzymy, że widzimy prawdę.
-
10:31 - 10:34Ale prawda kłamie.
-
10:34 - 10:36To zdanie stało się moją obsesją:
-
10:36 - 10:38"Ale prawda kłamie".
-
10:38 - 10:41Podczas rozmów z chorymi na depresję
-
10:41 - 10:43odkryłem, że dręczy ich wiele urojeń.
-
10:43 - 10:45Mówili: "Nikt mnie nie kocha".
-
10:45 - 10:47Można im odrzec: "Ja cię kocham,
-
10:47 - 10:49żona cię kocha, matka cię kocha".
-
10:49 - 10:51Odpowiedzi nasuwają się same,
-
10:51 - 10:53przynajmniej dla większości osób.
-
10:53 - 10:55Jednak człowiek w depresji doda:
-
10:55 - 10:57"Nieważne co robimy,
-
10:57 - 10:59ostatecznie i tak czeka nas śmierć".
-
10:59 - 11:01albo: "Nie może istnieć więź
-
11:01 - 11:03między dwojgiem ludzi.
-
11:03 - 11:06Każdy jest uwięziony we własnym ciele".
-
11:06 - 11:07Na co musisz odpowiedzieć:
-
11:07 - 11:09"To prawda,
-
11:09 - 11:11ale myślę, że teraz trzeba skupić się
-
11:11 - 11:12na zrobieniu śniadania".
-
11:12 - 11:15(Śmiech)
-
11:15 - 11:16Bardzo często to, co mówią,
-
11:16 - 11:19nie jest wynikiem choroby,
ale wewnętrznych przemyśleń, -
11:19 - 11:22przez co dochodzi się
do oczywistego wniosku, -
11:22 - 11:25że większość z nas zna
te egzystencjalne kwestie, -
11:25 - 11:27ale tak bardzo nas one nie rozpraszają.
-
11:27 - 11:29Podobało mi się badanie,
-
11:29 - 11:31w którym grupę osób w depresji
-
11:31 - 11:33i grupę osób zdrowych
-
11:33 - 11:35poproszono o granie
w gry wideo przez godzinę. -
11:35 - 11:39Potem zapytano,
-
11:39 - 11:41ile małych potworków zabili.
-
11:41 - 11:43Grupa z depresją podawała zwykle wynik
-
11:43 - 11:45w granicach 10% błędu,
-
11:45 - 11:47a osoby bez depresji podawały,
-
11:47 - 11:5015 do 20 razy więcej trafień...
-
11:50 - 11:52(Śmiech)
-
11:52 - 11:56...niż wynosił faktyczny wynik.
-
11:56 - 11:59Kiedy postanowiłem napisać
o swojej depresji -
11:59 - 12:01często słyszałem, że obnażanie się,
-
12:01 - 12:04upublicznienie problemu, musi być trudne.
-
12:04 - 12:06Pytano:
"Czy ludzie mówią do Ciebie inaczej?". -
12:06 - 12:08Potwierdzałem.
-
12:08 - 12:10Mówią inaczej o tyle,
-
12:10 - 12:13że opisują własne doświadczenia
-
12:13 - 12:15lub przeżycia ich siostry,
-
12:15 - 12:16albo przyjaciela.
-
12:16 - 12:19Wiele się zmieniło, bo teraz wiem,
-
12:19 - 12:21że depresja to rodzinny sekret
-
12:21 - 12:24który posiada każdy z nas.
-
12:24 - 12:27Kilka lat temu byłem na konferencji.
-
12:27 - 12:30W piątek podczas tego
trzydniowego spotkania, -
12:30 - 12:33jedna z uczestniczek
powiedziała do mnie na boku: -
12:33 - 12:36"Cierpię na depresję
-
12:36 - 12:39i jest mi trochę głupio pytać,
-
12:39 - 12:41ale biorę pewien lek
-
12:41 - 12:44i chciałam dowiedzieć się,
co o nim sądzisz". -
12:44 - 12:47Starałem się dać jej możliwie
najlepszą radę -
12:47 - 12:48i wtedy ona powiedziała:
-
12:48 - 12:51"Mój mąż nigdy by tego nie zrozumiał.
-
12:51 - 12:54Dla takiego faceta
to nie ma żadnego sensu, -
12:54 - 12:57więc niech to pozostanie między nami".
-
12:57 - 12:59Zgodziłem się.
-
12:59 - 13:01W niedzielę na tej samej konferencji
-
13:01 - 13:04jej mąż wziął mnie na bok i rzekł:
-
13:04 - 13:05"Moja żona nie miałaby mnie
-
13:05 - 13:08za prawdziwego faceta, gdyby wiedziała.
-
13:08 - 13:10Walczę z tą całą depresją
-
13:10 - 13:12i biorę jakieś leki
-
13:12 - 13:14i zastanawiam się, co myślisz?".
-
13:14 - 13:16Ukrywali przed sobą
-
13:16 - 13:18ten sam lek w dwóch różnych miejscach
-
13:18 - 13:20w tym samym pokoju.
-
13:20 - 13:22Odparłem, że moim zdaniem
-
13:22 - 13:25słaba komunikacja między nimi
-
13:25 - 13:27może mieć coś wspólnego z ich problemami.
-
13:27 - 13:30(Śmiech)
-
13:30 - 13:32Uderzyło mnie również
-
13:32 - 13:34jak bardzo uciążliwe musi być
-
13:34 - 13:36utrzymanie wzajemnej tajemnicy.
-
13:36 - 13:38Depresja jest męcząca.
-
13:38 - 13:41Pochłania mnóstwo czasu i energii,
-
13:41 - 13:42i brak komunikacji
-
13:42 - 13:45tylko to pogłębia.
-
13:45 - 13:47Wtedy zacząłem myśleć
o wszelkich sposobach, -
13:47 - 13:49które pomagają ludziom czuć się lepiej.
-
13:49 - 13:51Zacząłem jako zwolennik
konserwatywnego podejścia, -
13:51 - 13:54że jest kilka typów terapii,
które działały -
13:54 - 13:55i jasnym było, że są to
-
13:55 - 13:57na pewno leki,
-
13:57 - 13:58pewne formy psychoterapii,
-
13:58 - 14:01być może leczenie elektrowstrząsami.
-
14:01 - 14:04Inne metody wydawały się bezsensowne.
-
14:04 - 14:05Ale potem coś odkryłem.
-
14:05 - 14:07Gdy masz raka mózgu,
-
14:07 - 14:09i powiedzmy stanie na głowie
-
14:09 - 14:12przez 20 minut każdego ranka sprawia,
że czujesz się lepiej, -
14:12 - 14:13to być może tak się czujesz,
-
14:13 - 14:15ale nadal masz raka mózgu,
-
14:15 - 14:17i prawdopodobnie na niego umrzesz.
-
14:17 - 14:20Ale jeśli mówisz, że masz depresję,
-
14:20 - 14:22i stanie na głowie co dzień przez 20 minut
-
14:22 - 14:24poprawia twój stan,
to znaczy, że to działa, -
14:24 - 14:26bo depresja to choroba samopoczucia,
-
14:26 - 14:28a jeśli czujesz się lepiej,
-
14:28 - 14:31to nie jesteś już pod jej wpływem.
-
14:31 - 14:33Stałem się więc bardziej otwarty
-
14:33 - 14:36na całą nową kategorię
alternatywnych metod leczenia. -
14:36 - 14:38Dostaję listy, setki listów
-
14:38 - 14:41od ludzi, którzy piszą mi, co im pomogło.
-
14:41 - 14:43Ktoś pytał mnie dziś za kulisami
-
14:43 - 14:44o medytację.
-
14:44 - 14:47Mój ulubiony list
-
14:47 - 14:48otrzymałem od kobiety,
-
14:48 - 14:51która pisała, że próbowała już terapii,
-
14:51 - 14:53leków, niemal wszystkiego,
-
14:53 - 14:56aż znalazła rozwiązanie,
i chciała, abym powiedział światu: -
14:56 - 15:00najbardziej pomaga
robienie zabawek z przędzy. -
15:00 - 15:03(Śmiech)
-
15:03 - 15:06Wysłała mi kilka. (Śmiech)
-
15:06 - 15:10Nie mam ich przy sobie.
-
15:10 - 15:12Zaproponowałem jej, żeby poczytała
-
15:12 - 15:16o zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych.
-
15:16 - 15:20Podczas poszukiwań alternatywnej terapii,
-
15:20 - 15:22zyskałem wiedzę o innych zabiegach.
-
15:22 - 15:25Brałem udział
w plemiennym egzorcyzmie w Senegalu, -
15:25 - 15:27którego ważnym elementem była
barania krew. -
15:27 - 15:29Nie będę wdawał się w szczegóły.
-
15:29 - 15:31Kilka lat później byłem w Rwandzie,
-
15:31 - 15:33pracując nad innym projektem
-
15:33 - 15:36i opisałem komuś moje doświadczenia,
-
15:36 - 15:38a on powiedział:
-
15:38 - 15:40"To Afryka Zachodnia, tu jest Wschód
-
15:40 - 15:42i nasze obrzędy są nieco odmienne,
-
15:42 - 15:44ale mamy pewne rytuały,
-
15:44 - 15:45podobne do twojego opisu".
-
15:45 - 15:47Zdziwiłem się, ale on rzekł:
-
15:47 - 15:50"Mieliśmy sporo kłopotów
z zachodnimi psychologami, -
15:50 - 15:52którzy przyjechali po ludobójstwie".
-
15:52 - 15:55Spytałem: "Jakiego typu problemy?".
-
15:55 - 15:56Odparł:
-
15:56 - 15:59"Robili dziwne rzeczy.
-
15:59 - 16:01Nie wypuszczali ludzi na słońce,
-
16:01 - 16:03gdzie człowiek czuje się lepiej.
-
16:03 - 16:06Nie używali bębnów ani muzyki,
żeby pobudzić krew w ludziach. -
16:06 - 16:08Nie włączali całej wspólnoty.
-
16:08 - 16:09Nie wypędzali depresji,
-
16:09 - 16:11jak inwazji złego ducha.
-
16:11 - 16:13Zamiast tego brali ludzi
-
16:13 - 16:16pojedynczo do małego ciemnego pokoju
-
16:16 - 16:17i przez godzinę kazali mówić
-
16:17 - 16:20o złych rzeczach, które ich spotkały".
-
16:20 - 16:25(Śmiech) (Oklaski)
-
16:25 - 16:27"Poprosiliśmy ich o opuszczenie kraju".
-
16:27 - 16:30(Śmiech)
-
16:30 - 16:33Teraz o innym podejściu
do alternatywnego leczenia. -
16:33 - 16:35Opowiem o Franku Russakoffie,
-
16:35 - 16:38który cierpiał
na chyba najgorszą depresję, -
16:38 - 16:41jaką kiedykolwiek widziałem u mężczyzny.
-
16:41 - 16:43Był ciągle przygnębiony.
-
16:43 - 16:45Kiedy go poznałem był na etapie
-
16:45 - 16:48comiesięcznych zabiegów
terapii elektrowstrząsowej . -
16:48 - 16:51Po nich przez tydzień był nieco zagubiony.
-
16:51 - 16:53Przez kolejny czuł się w porządku.
-
16:53 - 16:54Kolejny tydzień to pogarszanie,
-
16:54 - 16:57a potem kolejne elektrowstrząsy.
-
16:57 - 16:58Rzekł mi przy spotkaniu,
-
16:58 - 17:01"To nie do zniesienia,
te kolejne tygodnie. -
17:01 - 17:02Nie mogę tak dłużej
-
17:02 - 17:05i wiem jak to zakończyć,
-
17:05 - 17:06jeśli mi się nie poprawi.
-
17:06 - 17:09Słyszałem o cingulotomii
-
17:09 - 17:11w Massachusetts General Hospital,
-
17:11 - 17:13czyli specyficznej operacji mózgu,
-
17:13 - 17:16i myślę, że warto spróbować".
-
17:16 - 17:18Pamiętam moje zdumienie,
-
17:18 - 17:19że osoba,
-
17:19 - 17:22która miała tak wiele złych doświadczeń
-
17:22 - 17:24po tak wielu różnych zabiegach,
-
17:24 - 17:27miała w sobie nadal na tyle optymizmu,
-
17:27 - 17:30żeby spróbować czegoś nowego.
-
17:30 - 17:32Przeszedł cingulotomię,
-
17:32 - 17:34która okazała się niezwykle skuteczna.
-
17:34 - 17:35Zostaliśmy przyjaciółmi.
-
17:35 - 17:39Ma uroczą żonę i dwójkę ślicznych dzieci.
-
17:39 - 17:42W Boże Narodzenie po zabiegu
-
17:42 - 17:43napisał do mnie w liście:
-
17:43 - 17:46"Ojciec przysłał mi
dwa prezenty w tym roku: -
17:46 - 17:48mechaniczny stojak na płyty CD,
-
17:48 - 17:49całkiem zbędny,
-
17:49 - 17:52ale wiedziałem, że chciał uczcić fakt,
-
17:52 - 17:53że mieszkam na swoim
-
17:53 - 17:55i mam pracę, którą zdaję się lubić.
-
17:55 - 17:57Drugim prezentem
-
17:57 - 17:59było zdjęcie mojej babci,
-
17:59 - 18:01która popełniła samobójstwo.
-
18:01 - 18:04Po rozpakowaniu zacząłem płakać,
-
18:04 - 18:06matka podeszła i zapytała czy płaczę
-
18:06 - 18:09na myśl o krewnych,
których nigdy nie znałem. -
18:09 - 18:13Odparłem: "Ona cierpiała na to samo co ja.
-
18:13 - 18:16Płaczę teraz jak piszę do Ciebie.
-
18:16 - 18:19Nie dlatego, że jest mi smutno,
jestem po prostu przytłoczony, -
18:19 - 18:21dlatego, że byłem bliski
odebrania sobie życia, -
18:21 - 18:23ale rodzice dawali mi siłę,
-
18:23 - 18:25podobnie jak lekarze.
-
18:25 - 18:27Przeszedłem operację,
-
18:27 - 18:30żyję i jestem wdzięczny.
-
18:30 - 18:32Żyjemy w odpowiednim czasie,
-
18:32 - 18:36nawet jeśli nam się tak nie wydaje".
-
18:36 - 18:38Uderzyło mnie, że depresja
-
18:38 - 18:39jest ogólnie postrzegana
-
18:39 - 18:43jako dotykająca współczesną
klasę średnią zachodniego świata. -
18:43 - 18:45Chciałem sprawdzić, jak ona działa
-
18:45 - 18:47w różnych innych kontekstach,
-
18:47 - 18:49a najbardziej interesowała mnie
-
18:49 - 18:51depresja wśród ludności ubogiej.
-
18:51 - 18:53Wyruszyłem więc, aby sprawdzić
-
18:53 - 18:55jak radzi się z depresją
wśród ludzi biednych. -
18:55 - 18:57Stwierdziłem, że tych ludzi
-
18:57 - 19:00praktycznie nie wyprowadza się z choroby.
-
19:00 - 19:03Depresja to wynik genetycznej wrażliwości
-
19:03 - 19:06występującej w populacji
-
19:06 - 19:08oraz wydarzeń ją indukujących,
-
19:08 - 19:10które dla ludzi ubogich
-
19:10 - 19:12zazwyczaj są o wiele bardziej dotkliwe.
-
19:12 - 19:14Okazuje się, że jeżeli
-
19:14 - 19:16masz fajne życie,
a czujesz się przygnębiony, -
19:16 - 19:18dochodzisz do wniosku,
-
19:18 - 19:20że to depresja.
-
19:20 - 19:22Wtedy zaczynasz szukać terapii.
-
19:22 - 19:24Jednak jeśli twoje życie jest okropne
-
19:24 - 19:26i cały czas jesteś nieszczęśliwy,
-
19:26 - 19:29twoje odczucia są współmierne
do poziomu twojego życia -
19:29 - 19:30i nie przychodzi ci do głowy,
-
19:30 - 19:32że być może to da się leczyć.
-
19:32 - 19:35W tym kraju mamy zatem
-
19:35 - 19:38epidemię depresji wśród ludzi biednych,
-
19:38 - 19:41niezauważaną, nieleczoną
-
19:41 - 19:43i przemilczaną.
-
19:43 - 19:45To wielka tragedia.
-
19:45 - 19:47Poznałem kobietę naukowca,
-
19:47 - 19:48która prowadziła badania
-
19:48 - 19:50w slumsach pod Waszyngtonem.
-
19:50 - 19:53Przychodziły do niej kobiety
z innymi problemami zdrowotnymi -
19:53 - 19:55i jeśli rozpoznawała u nich depresję,
-
19:55 - 19:58wpisywała je na półroczne
eksperymentalne leczenie. -
19:58 - 20:00Oto co jedna z nich, Lolly,
-
20:00 - 20:03kobieta,
-
20:03 - 20:07która miała siódemkę dzieci.
-
20:07 - 20:09Pierwszego dnia rzekła:
-
20:09 - 20:11"Miałam kiedyś pracę ,
ale musiałam zrezygnować -
20:11 - 20:13bo nie byłam w stanie wyjść z domu.
-
20:13 - 20:15Nie rozmawiam z moimi dziećmi,
-
20:15 - 20:18rano nie mogę się doczekać, aż wyjdą.
-
20:18 - 20:21Wtedy wchodzę do łóżka
i naciągam kołdrę na głowę -
20:21 - 20:23i siedzę tak do trzeciej aż wrócą.
-
20:23 - 20:24Ten czas zdaje się mijać tak szybko.
-
20:24 - 20:27Brałam mnóstwo paracetamolu,
-
20:27 - 20:29wszystkiego, co pozwalało mi dłużej spać.
-
20:29 - 20:33Mąż mówił, że jestem głupia, brzydka.
-
20:33 - 20:37Chciałabym móc pozbyć się tego bólu".
-
20:37 - 20:39Dostała się na eksperymentalną terapię.
-
20:39 - 20:42Gdy rozmawiałem z nią pół roku później,
-
20:42 - 20:47pracowała już jako opiekunka
dzieci żołnierzy służących w marynarce, -
20:47 - 20:50odeszła od agresywnego męża,
-
20:50 - 20:52i powiedziała mi:
-
20:52 - 20:54"Moje dzieci są teraz szczęśliwsze,
-
20:54 - 20:56w nowym mieszkaniu mam oddzielne pokoje
-
20:56 - 20:59dla chłopców i dla dziewczynek,
-
20:59 - 21:01ale w nocy wszyscy wskakują na moje łóżko,
-
21:01 - 21:04razem robimy prace domowe i tak dalej.
-
21:04 - 21:06Jeden z nich chce zostać pastorem,
-
21:06 - 21:07drugi strażakiem,
-
21:07 - 21:10a jedna z dziewcząt prawnikiem.
-
21:10 - 21:12Nie płaczą, jak kiedyś,
-
21:12 - 21:15i nie kłócą się.
-
21:15 - 21:19Dziś dzieci są dla mnie wszystkim.
-
21:19 - 21:21Wiele się zmienia
-
21:21 - 21:26mój ubiór, zachowanie, odczucia.
-
21:26 - 21:29Nie obawiam się już wyjścia z domu
-
21:29 - 21:33i nie sądzę, by te złe czasy wróciły,
-
21:33 - 21:36ale gdyby nie Dr. Miranda to nadal
-
21:36 - 21:40siedziałabym w domu
z kołdrą naciągniętą na głowę. -
21:40 - 21:42Gdybym w ogóle nadał żyła.
-
21:42 - 21:46Prosiłam Pana, by zesłał mi anioła,
-
21:46 - 21:50a on odpowiedział na moje modlitwy".
-
21:50 - 21:53Te historie bardzo mnie poruszyły
-
21:53 - 21:56i postanowiłem je spisać,
-
21:56 - 21:57w książce, nad którą pracuję
-
21:57 - 21:59i w prasie.
-
21:59 - 22:01Dostałem zlecenie z New York Timesa,
-
22:01 - 22:03aby opisać depresję wśród ubogich.
-
22:03 - 22:04Wysłałem mój artykuł
-
22:04 - 22:06i zadzwonił do mnie wydawca:
-
22:06 - 22:08"Nie możemy tego opublikować".
-
22:08 - 22:10Zapytałem dlaczego,
-
22:10 - 22:12i powiedział, że to zbyt naciągane.
-
22:12 - 22:16Ludzie z samych nizin społecznych,
-
22:16 - 22:17którzy po paru miesiącach leczenia
-
22:17 - 22:20mogą być doradcami finansowymi.
-
22:20 - 22:22To zbyt nieprawdopodobne".
-
22:22 - 22:24Nigdy o czymś takim nie słyszała.
-
22:24 - 22:27Stwierdziłem:
"Skoro nigdy o tym nie słyszałaś -
22:27 - 22:30to możliwe, że jest to materiał
na artykuł w gazecie." -
22:30 - 22:36(Śmiech) (Oklaski)
-
22:37 - 22:40"A wy jesteście gazetą informacyjną".
-
22:40 - 22:42Po negocjacjach
-
22:42 - 22:43zgodzili się.
-
22:43 - 22:45Ale myślę, że ich reakcja
-
22:45 - 22:47miała związek z dziwnym zniesmaczeniem,
-
22:47 - 22:49które wciąż istnieje w ludziach
-
22:49 - 22:51wobec idei leczenia.
-
22:51 - 22:52Pogląd, że w jakiś sposób,
-
22:52 - 22:55gdybyśmy wyleczyli ubogich,
-
22:55 - 22:57byłaby to forma nacisku,
-
22:57 - 22:59bo zmienialibyśmy to kim są.
-
22:59 - 23:01Istnieje rodzaj fałszywej moralności,
-
23:01 - 23:02która zdaje się wszechobecna,
-
23:02 - 23:05że leczenie depresji:
-
23:05 - 23:07lekarstwa i tak dalej,
są czymś nienaturalnym, -
23:07 - 23:09czymś co sztucznie ingeruje.
-
23:09 - 23:12Myślę, że to bardzo mylny pogląd.
-
23:12 - 23:16Podobnie naturalnym byłoby dla zębów
żeby się psuły i wypadały, -
23:16 - 23:19jednak nikt nie walczy z pastą do zębów,
-
23:19 - 23:21przynajmniej nie w moich kręgach.
-
23:21 - 23:24Niektórzy mogą mówić:
"Ale czy depresja nie jest tym, -
23:24 - 23:26co ludzie powinni doświadczyć?
-
23:26 - 23:28Czyż to nie jest owoc ewolucji?
-
23:28 - 23:29Czy nie jest częścią osobowości?".
-
23:29 - 23:32Odpowiadam: samopoczucie jest adaptacyjne.
-
23:32 - 23:36Zdolność odczuwania smutku i strachu,
-
23:36 - 23:37radości i przyjemności,
-
23:37 - 23:39i wszystkich innych nastrojów
-
23:39 - 23:41jest niezwykle cenna.
-
23:41 - 23:44A depresja powstaje,
-
23:44 - 23:46kiedy ten system ulega uszkodzeniu.
-
23:46 - 23:48Nie potrafi się zaadaptować.
-
23:48 - 23:50Ludzie mówili mi:
-
23:50 - 23:52"Myślę, że jeśli przetrwam kolejny rok,
-
23:52 - 23:54to chyba zdołam przez to przejść".
-
23:54 - 23:57Zawsze wtedy odpowiadam: "Może zdołasz
-
23:57 - 23:59ale już nigdy nie będziesz miał 37 lat.
-
23:59 - 24:02Życie jest krótkie, a ty mówisz
-
24:02 - 24:04o poświęceniu całego roku.
-
24:04 - 24:06Przemyśl to".
-
24:06 - 24:08Język angielski, jak i wiele innych,
-
24:08 - 24:10jest w tej kwestii bardzo ubogi.
-
24:10 - 24:13Używamy tego samego słowa - depresja,
-
24:13 - 24:14do opisania jak czuje się dziecko
-
24:14 - 24:16kiedy w jego urodziny pada deszcz,
-
24:16 - 24:19jak i do opisu uczuć osoby,
-
24:19 - 24:21która za minutę odbierze sobie życie.
-
24:21 - 24:24Spotykam się z pytaniem,
czy jest to efekt długotrwałego smutku. -
24:24 - 24:27W pewnym sensie tak.
-
24:27 - 24:30To pewien stopień zależności,
-
24:30 - 24:32ale to ta sama zależność,
-
24:32 - 24:34jak pomiędzy żelaznym ogrodzeniem,
-
24:34 - 24:35z plamką rdzy,
-
24:35 - 24:38której łatwo się pozbyć,
-
24:38 - 24:41a pozostawieniem ogrodzenia na 100 lat,
-
24:41 - 24:44aż przerdzewieje do postaci
-
24:44 - 24:45pomarańczowego pyłu.
-
24:45 - 24:47To ta pomarańczowa plamka,
-
24:47 - 24:49ten problem rdzy,
-
24:49 - 24:52jest tym, co próbujemy uświadomić.
-
24:52 - 24:54Ludzie mówią mi:
-
24:54 - 24:57"Bierzesz te wesołe pigułki
i czujesz się wesoły?". -
24:57 - 24:59Nie, nie czuję się.
-
24:59 - 25:01Ale nie ogarnia mnie smutek
na myśl o zjedzeniu obiadu -
25:01 - 25:04albo odsłuchaniu wiadomości z sekretarki,
-
25:04 - 25:07czy wzięciu prysznica.
-
25:07 - 25:10Prawdę mówiąc, myślę, że odczuwam więcej,
-
25:10 - 25:12bo czuję smutek bez odrętwienia.
-
25:12 - 25:17Smutno mi na myśl
o rozczarowaniach zawodowych, -
25:17 - 25:19nieudanych związkach,
-
25:19 - 25:21globalnym ociepleniu.
-
25:21 - 25:24To rzeczy, które mnie dziś smucą.
-
25:24 - 25:27Myślę, do czego ostatecznie doszedłem.
-
25:27 - 25:29Jak ci, którzy mają niezłe życie
-
25:29 - 25:32potrafią poradzić sobie nawet
z cięższą depresją? -
25:32 - 25:34Jak działa ten mechanizm obronny?
-
25:34 - 25:37Po pewnym czasie doszedłem do wniosku
-
25:37 - 25:39że ludzie wypierający się choroby,
-
25:39 - 25:42mówiący: "Byłem przygnębiony dawno temu
-
25:42 - 25:43i nie mam już ochoty o tym myśleć,
-
25:43 - 25:44nie zwracam na to uwagi,
-
25:44 - 25:46będę zwyczajnie żył dalej".
-
25:46 - 25:48Jak na ironię to właśnie ci ludzie
-
25:48 - 25:51są najbardziej zniewoleni tym,
co ich spotkało. -
25:51 - 25:54Zamykanie się na depresję wzmacnia ją.
-
25:54 - 25:57Kiedy się przed nią chowasz - rośnie.
-
25:57 - 26:00Ludźmi, którzy radzą sobie najlepiej
-
26:00 - 26:02są ci, którzy tolerują fakt,
-
26:02 - 26:04że noszą w sobie chorobę.
-
26:04 - 26:06Ci, którzy godzą się ze swoją depresją,
-
26:06 - 26:08osiągają odporność.
-
26:08 - 26:10Frank Russakoff powiedział do mnie,
-
26:10 - 26:12"Gdybym miał to znowu zrobić
-
26:12 - 26:14przypuszczam, że zrobiłbym to inaczej,
-
26:14 - 26:16ale w dziwny sposób, jestem wdzięczny
-
26:16 - 26:17za moje przeżycia.
-
26:17 - 26:21Cieszę się, że byłem w szpitalu 40 razy.
-
26:21 - 26:24To nauczyło mnie wiele o miłości,
-
26:24 - 26:26i relacje z moimi rodzicami i lekarzami
-
26:26 - 26:31stały się dla mnie, i zawsze już będą,
czymś niezwykle cennym". -
26:31 - 26:33Maggie Robbins powiedziała:
-
26:33 - 26:36"Kiedyś byłam wolontariuszką
w klinice AIDS -
26:36 - 26:39i w kółko gadałam,
-
26:39 - 26:41a pacjenci rzadko odpowiadali,
-
26:41 - 26:43więc myślałam sobie:
-
26:43 - 26:47"To niemiłe i niepomocne z ich strony".
-
26:47 - 26:48Wtedy zrozumiałam,
-
26:48 - 26:50że nie wydobędę z nich nic więcej,
-
26:50 - 26:53niż te kilka chwil rozmowy o niczym.
-
26:53 - 26:55Sytuacja była taka,
-
26:55 - 26:58że ja nie miałam AIDS, nie umierałam,
-
26:58 - 27:01ale powinnam uszanować fakt,
-
27:01 - 27:02że ich czeka taki los.
-
27:02 - 27:06Nasze potrzeby
to nasza największa wartość. -
27:06 - 27:08Okazuje się, że nauczyłam się dawać
-
27:08 - 27:12wszystko, czego sama potrzebuję".
-
27:12 - 27:14Ocena swojej depresji
-
27:14 - 27:16nie wyklucza nawrotu,
-
27:16 - 27:19ale może sprawić, że myśl o nawrocie
-
27:19 - 27:23lub nawet sam nawrót są łatwiejsze
do zniesienia. -
27:23 - 27:25Nie chodzi o to,
-
27:25 - 27:27aby znaleźć jakieś głębsze znaczenie
-
27:27 - 27:29w przeżywaniu depresji.
-
27:29 - 27:31Znaczenie ma samo jego poszukiwanie
-
27:31 - 27:33i zrozumienie, kiedy choroba powraca:
-
27:33 - 27:35"To będzie piekło,
-
27:35 - 27:37ale będzie w tym dla mnie nowa nauka".
-
27:37 - 27:40Moja depresja nauczyła mnie,
-
27:40 - 27:42jak wielkie emocje mogą nami targać,
-
27:42 - 27:45jak mogą być bardziej realne niż fakty.
-
27:45 - 27:48Przekonałem się, że to doświadczenie
-
27:48 - 27:51pozwoliło mi przeżywać pozytywne emocje
-
27:51 - 27:54bardziej intensywnie.
-
27:54 - 27:58Przeciwieństwem depresji nie jest radość,
-
27:58 - 27:59ale witalność,
-
27:59 - 28:02a dziś moje życie jest pełne witalności.
-
28:02 - 28:05Nawet w te dni, gdy jestem smutny.
-
28:05 - 28:08Poczułem w moim mózgu ten pogrzeb,
-
28:08 - 28:10usiadłem obok Kolosa Goi
-
28:10 - 28:12na skraju świata,
-
28:12 - 28:14i odkryłem
-
28:14 - 28:16coś wewnątrz siebie,
-
28:16 - 28:18coś, co mogę nazwać duszą,
-
28:18 - 28:22której nigdy nie wyczuwałem,
aż do tego dnia 20 lat temu, -
28:22 - 28:27kiedy piekło wpadło
z niespodziewaną wizytą. -
28:27 - 28:31Myślę, że choć nienawidziłem depresji
-
28:31 - 28:33i bardzo nie chcę znów jej doświadczyć,
-
28:33 - 28:36to znalazłem sposób, aby ją pokochać.
-
28:36 - 28:38Pokochać za to, że zmusiła mnie
-
28:38 - 28:41do kurczowego trzymania się radości.
-
28:41 - 28:44Pokochałem ją, bo każdego dnia
-
28:44 - 28:46czasami ryzykownie,
-
28:46 - 28:48czasami wbrew rozsądkowi,
-
28:48 - 28:51znajduję powody, aby żyć.
-
28:51 - 28:55I myślę, że są to momenty zachwytu,
których niewielu ma możliwość doświadczyć. -
28:55 - 28:59Dziękuję.
-
28:59 - 29:02(Brawa)
- Title:
- Depresja – nasz wspólny sekret
- Speaker:
- Andrew Solomon
- Description:
-
„Przeciwieństwem depresji nie jest szczęście, ale witalność, i to właśnie witalność zdawała się odsuwać ode mnie w tym czasie”. W swojej prelekcji pisarz Andrew Solomon oprowadza nas po najciemniejszych zakątkach swojego umysłu i opisuje wieloletnią walkę z depresją. Przybliża również historie osób, które spotkał podczas swoich podróży mających na celu bliższe poznanie i zrozumienie problemu depresji. (Prelekcja wygłoszona na konferencji TEDxMet; „Czułam – przez Mózg przechodził Pogrzeb” Emily Dickinson w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka).
- Video Language:
- English
- Team:
- closed TED
- Project:
- TEDTalks
- Duration:
- 29:21
Krystian Aparta edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Krystian Aparta edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Krystian Aparta edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Krystian Aparta edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Krystian Aparta edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Krystian Aparta approved Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Małgosia Makowska edited Polish subtitles for Depression, the secret we share | ||
Małgosia Makowska edited Polish subtitles for Depression, the secret we share |
Krystian Aparta
Napisy dłuższe niż 42 znaki muszą być złamane. W niektórych napisach prędkość czytania jest powyżej 21 znaków na sekundę. Te dodatki podświetlają napisy, które należy poprawić: http://archifabrika.hu/tools/ Tutaj można zobaczyć poradnik dotyczący łamania linijek i prędkości czytania https://www.youtube.com/watch?v=yvNQoD32Qqo&list=PLuvL0OYxuPwxQbdq4W7TCQ7TBnW39cDRC&index=5
Rysia Wand
Małgosia - poproszę o kolejne przejrzenie. Na początek proszę:
1. Zamienić wszystkie " na "
2. Przepracować linijki z wykrzyknikami, zwłaszcza przez usuwanie waty językowej i zbędnych zaimków dzierżawczych.
3. Przecinki przed że, który i zdaniami podrzędnymi.
================
Czerwone wykrzykniki
Tekst musi się mieścić w limicie 21 znaków na sekundę i 42 znaków na linijkę (http://www.youtube.com/watch?v=yvNQoD32Qqo). Musisz znaleźć i zlikwidować wszystkie czerwone wykrzykniki. Stań na takiej linijce i zobaczysz wyjaśnienie. Czasem wystarczy linijkę złamać, ale czasem trzeba będzie coś skrócić lub przesunąć czas w pasku Timeline. Jeśli go nie widzisz, kliknij w ikonkę narzędzi obok “Editing Polish”.
Wskazówki, jak skracać linijki znadziesz tutaj: (http://translations.ted.org/wiki/Compressing_subtitles). Tutaj wskazówki nt. łamania linijek http://translations.ted.org/wiki/How_to_break_lines).
Żeby ułatwić pracę w Amarze i nie sprawdzać czasu wyświetlania każdej linijki osobno najlepiej jest użyć tego skryptu, który wystarczy dodać do paska ulubionych w przeglądarce:http://archifabrika.hu/tools/
Uwaga! Aby odświeżyć kolory podświetlenie, trzeba ponownie kliknąć na ikonkę colorAmara.
Rysia Wand
Dzięki za wprowadzenie zmian - od razu lepiej. Odsyłam tylko, żebyś zmieniła autora tłumaczenia w opisie, bo widzę, że dałaś inną wersję, niż Barańczaka.