-
Witajcie, nazywam się Romek Groszewski
i dzisiaj będę zastępował Daniela.
-
Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić
i z góry przepraszam wszystkich,
-
którzy oczekiwali,
że usłyszą kogoś innego dzisiaj.
-
Mam nadzieję, że jakoś zniesiecie
to rozczarowanie.
-
Dzisiaj będzie o rozczarowaniu
-
i o tym, że nasze oczekiwania
nie zawsze się spełniają.
-
Może będzie to dobre ćwiczenie na początek
-
do tego aby spróbować
pomieścić to, co teraz czujesz.
-
Dzisiejsza Zaprawa będzie w oparciu
o fragment z Ewangelii wg św. Mateusza,
-
rozdział 13, wersety od 24 do 43.
-
Dwa wersety będą wycięte,
bo w księgach liturgicznych jest inaczej.
-
Ale od słów do czynów.
-
Przepraszam.
-
Posłuchajmy Ewangelii
według św. Mateusza.
-
[Mt 13, 24-43].
-
Jezus mówi o królestwie niebieskim,
królestwie Bożym
-
i mówi o nim, posługując się
trzema obrazami:
-
chwastu i pszenicy - żniw, ziarna gorczycy
i zaczynu, który zakwasza ciasto.
-
Te trzy obrazy są dzisiaj,
zaproponowane przez Jezusa
-
i one o królestwie Bożym od różnych stron,
każdy mówi od trochę innej strony.
-
Najpierw krótko, co to jest
królestwo niebieskie?
-
Nam się ono bardzo kojarzy z niebem
i do pewnego stopnia jest to prawda.
-
Ale jest coś znacznie głębszego
w tym obrazie, w tym słowie.
-
Królestwo niebieskie jest to
pewnego rodzaju Boża rzeczywistość,
-
która się urealnia w świecie,
w tym, co jest, w naszym życiu.
-
Boża rzeczywistość, Boże królestwo,
Boże panowanie
-
i to ma mnóstwo konkretnych szczegółów,
-
które podsumowuje stwierdzenie,
że jest to styl i jakość życia po Bożemu.
-
Mojego osobistego,
ale również społeczności, w której żyję.
-
To jest w wielkim skrócie
królestwo niebieskie.
-
Spróbujmy zastanowić się nad tym,
czym ono jest, jak ono działa
-
i na czym polega
królestwo niebieskie.
-
Pierwszym obrazem jest chwast:
mamy ziarno zboża i ziarno chwastu,
-
obydwa są posiane, jedno przez Boga,
drugie przez nieprzyjaciela.
-
W ten sposób dowiadujemy się
bardzo podstawowej prawdy,
-
że zło jest obecne w świecie,
ono po prostu jest w świecie obecne.
-
I Bóg na to pozwala.
-
Bóg pozwala na obecność
zła w świecie.
-
Mało tego - pozwala aby ono się rozwinęło
w całej pełni, do samego końca.
-
To jest trudna prawda,
-
wolelibyśmy, aby królestwo Boże
to była czysta rzeczywistość.
-
Taka koszerna, jak mówią Żydzi,
nieskażona grzechem, całkowicie święta.
-
Okazuje się, że królestwo Boże
to nie jest brak obecności zła w świecie.
-
Jest to obecność obok zła,
czy pośród zła - dobra.
-
Świat w pewnym sensie,
jest mieszaniną zła i dobra.
-
To, czego potrzebujemy,
to głębokie spojrzenie na rzeczywistość
-
i umiejętność rozróżniania tego,
-
bo jak się okazuje w tym obrazie
to nie jest takie proste,
-
aby tak łatwo udało się
rozróżnić dobro od zła, czasami.
-
W tym przypadku
to jest nawet niemożliwe.
-
Potrzebna jest bardzo
wnikliwa analiza.
-
Jednocześnie Bóg nam mówi,
że to nie jest też nasze zadanie,
-
aby z tym złem się mierzyć,
aby je wyrywać z siebie czy ze świata.
-
Trzeba tu być ostrożnym.
-
Może być dla nas zaskakujące,
myślimy że zło trzeba konkretnie, mocno,
-
a Bóg mówi to coś innego...
-
Możemy doświadczać bezradności
wobec zła w świecie, ale też w nas:
-
my też mamy w sobie zło, mamy grzech,
słabość, to się nie zmienia,
-
mamy to ciągle, byśmy chcieli to zmienić,
ale to ciągle jest obecne.
-
By móc pomieścić dobro i zło
w naszym życiu, w rzeczywistości,
-
objąć jedno i drugie,
-
bardziej potrzeba pokładów cierpliwości,
współczucia, miłosierdzia i miłości,
-
aby to wszystko przyjąć,
pozwolić, aby było,
-
niż próby osiągnięcia iluzji doskonałości,
-
która najczęściej jest zwyczajnym
udawaniem, że nie mamy słabości.
-
Potrzeba jest więcej cierpliwości,
miłosierdzia, współczucia,
-
kiedy konfrontujemy się ze złem,
aby je przyjąć,
-
zgodzić się, że jest ono obecne.
-
To jest droga,
którą proponuje nam Pan Bóg.
-
Mówi jeszcze o dwóch innych obrazach:
ziarno gorczycy jest bardzo małe,
-
niepozorne na początku,
nie zwraca się na nie uwagi,
-
ale z czasem, i jest tu potrzebny czas
- słowo klucz: czas,
-
z czasem staje się największym
z krzewów, drzew,
-
większym niż wszystkie inne,
które są gdzieś obok.
-
To oznacza proces,
to oznacza powolne rośnięcie.
-
Nie od razu jest sukces,
nie od razu jest zwycięstwo.
-
Powoli,
powolny proces.
-
Trzeci obraz to zaczyn,
który przemienia całe ciasto.
-
To jest ogromna nadzieja
i optymizm Ewangelii,
-
że pomimo tego wszystkiego,
pomimo zła, które jest,
-
królestwo niebieskie ma tę właściwość,
że przemieni wszystko, nie tylko część.
-
Boży sposób myślenia,
Boży duch, łaska, przenikają wszystko
-
i powoli przemieniają,
tak jak zaczyn przemienia ciasto.
-
Działa głęboko, w ukryciu, powoli
i przemienia wszystko.
-
Dobro ostatecznie zwycięży.
-
To jest ogromny optymizm,
a dla nas siła do tego,
-
aby skonfrontować się z tym,
co jest słabe i grzeszne
-
i zaufać powolnej pracy Boga w nas.
-
To jest królestwo Boże:
powolna praca Boga w nas.
-
Zaufać tej powolnej pracy, że ostatecznie
przemieni wszystko w swoim czasie.
-
Ale być może nie zobaczymy tego
za naszego życia,
-
może będziemy musieli pozwolić,
aby Pan Bóg ten proces dokończył później.
-
Moi Drodzy, tyle na dziś.
-
Zachęcam, żebyście subskrybowali
nasz kanał
-
i klikali wszystko, co konieczne,
żeby otrzymywać powiadomienia.
-
Nie za bardzo się znam
na tych rzeczach.
-
Dziękuję za waszą uwagę,
te wątki będziemy kontynuowali
-
w medytacji wieczornej,
na którą bardzo serdecznie zapraszam.
-
Do zobaczenia, z Bogiem, Pa.