Return to Video

Emocje na modlitwie cz. I - Dzień 8 || Bądźmy Razem

  • 0:00 - 0:04
    Więc moi drodzy, mamy Bądźmy razem,
    Ćwiczenia Duchowe dla każdego.
  • 0:04 - 0:07
    - Romka już poznaliście na Pogłębiarce.
    - Cześć.
  • 0:07 - 0:10
    Romek poza tym, że jest biblistą
    i duszpasterzem akademickim,
  • 0:10 - 0:13
    ma bardzo duże doświadczenie
    w rekolekcjach ignacjańskich.
  • 0:13 - 0:16
    Bardzo duże to za mocno powiedziane,
    ale jakieś mam.
  • 0:17 - 0:21
    - No ile lat już udzielasz, dziesięć?
    - No tak, ale nie tak często.
  • 0:21 - 0:26
    Raczej mam większe doświadczenie
    z rekolekcjami w życiu codziennym.
  • 0:26 - 0:29
    W życiu codziennym, czyli dokładnie to,
    co my robimy teraz
  • 0:29 - 0:30
    - codziennie jedna medytacja.
  • 0:31 - 0:33
    Bo sama metoda pochodzi
    z takich Ćwiczeń Duchowych,
  • 0:33 - 0:36
    które się przeżywało na początku
    jako miesiąc w milczeniu,
  • 0:36 - 0:38
    to było dedykowane dla jezuitów...
  • 0:38 - 0:43
    Świeccy też przechodzili te rekolekcje,
    ale dostosowane do ich możliwości.
  • 0:44 - 0:46
    Teraz są takie tygodniowe rekolekcje.
  • 0:46 - 0:48
    Na tydzień w milczeniu,
    4 medytacje dziennie.
  • 0:49 - 0:51
    Tak, 4-5, zamknięte
    rekolekcje ignacjańskie.
  • 0:52 - 0:55
    A my dzisiaj pogadamy o tym,
    że jak zaczynamy robić medytacje,
  • 0:55 - 0:57
    to się wtedy zaczyna
    kongo-bongo w głowie.
  • 0:57 - 1:00
    - Można tak powiedzieć.
    - I co dalej się dzieje?
  • 1:00 - 1:04
    Pierwsze, czego możemy doświadczyć,
    kiedy zaczynamy robić taką modlitwę,
  • 1:04 - 1:08
    która nie jest oparta na mówieniu
    jak np. różaniec, litanie,
  • 1:09 - 1:17
    ale jest wewnętrzną refleksją,
    to zalew myśli - to się pojawia.
  • 1:18 - 1:25
    Na tym pierwszym etapie wchodzenia
    w modlitwę głębszą niż tylko mówiona
  • 1:25 - 1:27
    człowiek doświadcza zalewu myśli.
  • 1:28 - 1:32
    Nie uświadamiamy sobie tego na co dzień,
    ale my bez przerwy myślimy.
  • 1:32 - 1:35
    Te myśli pojawiają się na różne sposoby,
    dotyczą różnych tematów.
  • 1:36 - 1:42
    I to jest pierwsze, co robimy
    na medytacji ignacjańskiej - myślimy.
  • 1:42 - 1:44
    Ona jest nawet nazywana rozmyślaniem.
  • 1:45 - 1:51
    Rozmyślanie to taki pierwszy krok,
    kiedy zauważamy, że możemy myśleć.
  • 1:51 - 1:55
    - I te myśli płyną cały czas.
    - I to dobrze? Żle? Tak to ma wyglądać?
  • 1:56 - 1:59
    To jest pierwszy etap i dobrze,
    żebyśmy na tym etapie nie zostali,
  • 1:59 - 2:05
    ponieważ z czasem zaczynamy doświadczać
    że medytacja trwa 45 minut,
  • 2:06 - 2:10
    a ja po 20 minutach „przerobiłem”
    całą treść, którą miałem w punktach.
  • 2:10 - 2:14
    - No i?
    - To oznacza, że trzeba zejść głębiej.
  • 2:14 - 2:19
    Nie można się zatrzymać
    na poziomie myśli, rozumu, intelektualnym,
  • 2:19 - 2:22
    ponieważ nie tego ostatecznie szukamy.
  • 2:22 - 2:25
    No dobra, czyli to jest normalne,
    że jak zaczynam robić medytacje,
  • 2:25 - 2:30
    to mam tak, że myślę, myślę, myślę...
    ileś ludzi umarło, ileś zarażonych,
  • 2:31 - 2:33
    moje dzieci tamto...
    to jest normalne?
  • 2:33 - 2:39
    To są myśli towarzyszące mi na co dzień,
    których świadomości nie mam,
  • 2:39 - 2:41
    a nagle sobie uświadamiam,
  • 2:41 - 2:44
    że o tych wszystkich rzeczach myślę
    i one mnie pochłaniają.
  • 2:44 - 2:46
    Aaa, czyli cały czas myślę na ten temat,
  • 2:46 - 2:49
    a w czasie medytacji
    to wychodzi tylko na wierzch?
  • 2:49 - 2:53
    Tak. Zauważam to.
    To się pojawia przed moimi oczami.
  • 2:53 - 2:56
    No dobra... ktoś przeszedł to, zauważa:
  • 2:56 - 2:58
    „Mam gonitwę myśli,
    ale mnie to właściwie męczy”.
  • 2:59 - 3:08
    Męczy - i możemy też doświadczać,
    że nawet treści proponowane w medytacjach,
  • 3:08 - 3:12
    jakieś sceny z Ewangelii
    i prawdy, które z tego wynikają...
  • 3:12 - 3:17
    przestają nas karmić...
    łatwo się tym nasycić szybko.
  • 3:17 - 3:20
    Przemyślę to, zrozumiem coś,
    no i właściwie tyle.
  • 3:20 - 3:24
    - Fajnie się poczuję na chwilę.
    - Co ja mam zrobić z resztą czasu?
  • 3:24 - 3:28
    Problem polega na tym,
    że to, co nas zatrzymuje w miejscu,
  • 3:28 - 3:31
    to, co jest w stanie
    zaprowadzić nas głębiej,
  • 3:31 - 3:36
    to są uczucia, świat afektywny,
    emocjonalny wnętrza człowieka.
  • 3:36 - 3:42
    Będziemy trwać przy treści,
    kiedy ona nas zaangażuje wewnętrznie.
  • 3:42 - 3:45
    Czyli poczuję emocje w związku z tym?
  • 3:45 - 3:48
    Tak. Poczuję emocje
    w związku z konkretną treścią.
  • 3:48 - 3:52
    To jest moment, kiedy zaczynamy
    schodzić głębiej w życie duchowe,
  • 3:52 - 3:56
    kiedy w naszej modlitwie
    nie są już obecne tylko słowa, gadanina,
  • 3:56 - 4:01
    nie tylko są obecne nasze myśli
    i rozpracowujemy rzeczy rozumem,
  • 4:01 - 4:03
    ale budzą się w nas emocje.
  • 4:03 - 4:08
    To ważny krok w życiu duchowym
    - wejście głębiej, w świat emocji.
  • 4:08 - 4:13
    Na przykład w praktyce...
    medytuję Samarytanina.
  • 4:13 - 4:20
    Wyobrażam sobie, że ktoś schodzi
    (albo ja), jest pobity i zostawiony.
  • 4:21 - 4:24
    I co? Zejście głębiej byłoby,
    kiedy się naprawdę wzruszę
  • 4:24 - 4:27
    albo wkurzę na to,
    że ktoś został pobity i zostawiony?
  • 4:28 - 4:32
    Tak, kiedy zobaczę, jakie emocje się budzą
    w kontekście jakiejś treści.
  • 4:33 - 4:35
    A jakieś konkretne
    powinny się budzić wtedy?
  • 4:36 - 4:41
    Powinny, nie powinny...
    W życiu emocjonalnym, to nie zawsze gra.
  • 4:41 - 4:43
    Uczucia się pojawiają
    niezależnie od naszej woli,
  • 4:44 - 4:46
    nie mamy wpływu,
    żeby jakieś uczucia w sobie generować.
  • 4:46 - 4:49
    Możemy nie dopuszczać uczuć, tłumić je,
    być ich nieświadomi,
  • 4:49 - 4:53
    na różne sposoby sobie z nimi radzić...
    możemy też je w sobie nakręcać.
  • 4:53 - 4:56
    Ale samo pojawienie się uczucia
    to jest coś poza naszą wolą,
  • 4:56 - 4:58
    to się po prostu pojawia spontanicznie.
  • 4:59 - 5:02
    No dobra, ale jeśli mam zejść głębiej
    w modlitwie, dotykam uczuć,
  • 5:02 - 5:06
    a się okazuje, że dotykam takich uczuć,
    że jestem wściekły na jakieś osoby,
  • 5:06 - 5:07
    to mnie to od Boga oddala.
  • 5:07 - 5:13
    Takie może być moje przeżywanie tego,
    ale to wszystko zależy jeszcze od tego,
  • 5:13 - 5:17
    jaki mam stosunek do swoich uczuć
    i do świata emocjonalnego.
  • 5:17 - 5:21
    W naszym procesie wychowania
    otrzymaliśmy konkretny trening,
  • 5:21 - 5:24
    jak sobie radzić z uczuciami.
  • 5:24 - 5:29
    Pewne uczucia były dopuszczane
    przez naszych rodziców, inne nie...
  • 5:29 - 5:35
    rodziców, środowisko,
    rzeczywistość naszego dzieciństwa,
  • 5:35 - 5:37
    która nas kształtowała najbardziej.
  • 5:37 - 5:41
    Przez to możemy mieć różny stosunek
    do naszego świata emocjonalnego.
  • 5:41 - 5:45
    Np. wygodniej jest nam zostawać
    tylko na poziomie intelektualnym,
  • 5:45 - 5:48
    bo to jest taki poziom,
    który się da kontrolować.
  • 5:48 - 5:50
    Powinienem robić tak i tak...
  • 5:50 - 5:53
    Myśli dają nam poczucie,
    że kontrolujemy rzeczywistość,
  • 5:53 - 5:55
    możemy wszystko sobie poukładać.
  • 5:55 - 6:02
    A świat uczuć jest niestabilny,
    uczucia pojawiają się i znikają,
  • 6:02 - 6:05
    nie wiemy trochę, jak działają,
  • 6:05 - 6:09
    to świat trochę niepewny,
    dlatego może budzić różny stosunek.
  • 6:10 - 6:15
    Niektórzy mają większą łatwość
    wchodzenia w kontakt z uczuciami,
  • 6:15 - 6:18
    inni mają trudniej... wszystko zależy.
  • 6:18 - 6:21
    Jedni są bardziej,
    drudzy mniej emocjonalni,
  • 6:21 - 6:24
    to nie ma żadnej wartości,
    nie jest ani lepsze, ani gorsze.
  • 6:24 - 6:25
    Po prostu każdy ma trochę inaczej.
  • 6:25 - 6:29
    Wejście w ten światu uczuć
    wiąże się z takim przełomem.
  • 6:29 - 6:32
    Wtedy zaczynamy doświadczać Boga
  • 6:32 - 6:37
    i komunikować się z Nim
    i naszym wnętrzem w nowy sposób.
  • 6:38 - 6:40
    Do tej pory to było intelektualne,
    wszystko było proste,
  • 6:40 - 6:45
    dawało się pokategoryzować...
  • 6:45 - 6:50
    a świat uczuć to wypłynięcie
    na ocean, który jest wzburzony.
  • 6:51 - 6:53
    No tak, można się pogubić
    w tym wszystkim.
  • 6:53 - 6:56
    - Ale trochę nie da się inaczej.
    - Dlaczego?
  • 6:57 - 7:01
    Świat emocji, uczuć,
    to ważna część naszego wnętrza.
  • 7:01 - 7:04
    Zostaliśmy wyposażeni przez Boga
    w ten świat,
  • 7:04 - 7:06
    też po to, żeby się z Nim komunikować.
  • 7:06 - 7:09
    Wyobrażam sobie: ktoś wchodzi w medytacje
    i to jest trochę takie...
  • 7:09 - 7:11
    wypływam w ciemną otchłań siebie.
  • 7:11 - 7:14
    To już lepiej zostać na tych myślach
    i przynajmniej mieć spokój,
  • 7:14 - 7:18
    że może to super głębia nie jest,
    ale chociaż czuję się bezpiecznie.
  • 7:18 - 7:22
    Można, można też tak
    przeżywać rekolekcje.
  • 7:22 - 7:27
    Tylko to będzie oznaczało,
    że medytacja będzie szybko się wysycać,
  • 7:27 - 7:30
    że będę chodzić sfrustrowany,
  • 7:30 - 7:33
    ponieważ zmiana w nas
    dokonuje się na głębszym poziomie.
  • 7:33 - 7:38
    Jeśli szukamy zmiany, a większość z nas,
    zaczynając rekolekcje, szuka zmiany....
  • 7:38 - 7:42
    - Chce skontaktować się z Bogiem jakoś..
    - Wejść w kontakt z Bogiem.
  • 7:42 - 7:48
    Ale jak mamy wejść w kontakt z Bogiem,
    kiedy amputujemy ważną część siebie,
  • 7:48 - 7:50
    która służy do komunikacji z Nim?
  • 7:50 - 7:53
    Nie da się skontaktować z Bogiem
    bez wchodzenia w uczucia?
  • 7:53 - 7:56
    - Czy nie da się skontaktować...
    - To może inaczej.
  • 7:56 - 8:01
    Da się budować relację z innym człowiekiem
    na takim intelektualnym poziomie,
  • 8:01 - 8:03
    ale ten emocjonalny zawsze jest obecny.
  • 8:03 - 8:05
    No tak, to wtedy nudne się robi.
  • 8:05 - 8:09
    - Jak z kimś się gada tylko o pogodzie...
    - Tak.
  • 8:10 - 8:13
    My cały czas jesteśmy
    w jakimś sensie w kontakcie z Bogiem.
  • 8:13 - 8:16
    Czasami łatwiej nam go przeżywać
    w tym intelektualnym obszarze,
  • 8:16 - 8:18
    a trudniej w tym emocjonalnym.
  • 8:18 - 8:27
    Ale wszyscy nauczyciele duchowości
    na każdym etapie historii Kościoła mówią,
  • 8:27 - 8:35
    że trzeba wejść w świat wnętrza
    i skontaktować się z Bogiem,
  • 8:35 - 8:37
    który komunikuje się z nami
    poprzez nasze wnętrze.
  • 8:38 - 8:40
    - Czyli przez uczucia.
    - Też przez uczucia.
  • 8:40 - 8:47
    - Przez co jeszcze?
    - Nasze pragnienia, myśli, uczucia...
  • 8:47 - 8:50
    Przez naszą pamięć
    Bóg się z nami komunikuje,
  • 8:50 - 8:52
    na przykład przypomina nam
    różne rzeczy.
  • 8:52 - 8:57
    Lubię mówić, że Bóg do komunikacji z nami
    używa naszej natury,
  • 8:57 - 9:01
    tego wszystkiego, co w nas jest,
    takiego naturalnego wyposażenia:
  • 9:01 - 9:05
    naszego intelektu, woli, pamięci
    - poprzez to się z nami komunikuje.
  • 9:06 - 9:10
    Trochę jakby rozpiąć płótno
    i tym płótnem byłaby natura ludzka,
  • 9:10 - 9:15
    a na to płótno ktoś z tyłu
    oddziaływuje, dotyka.
  • 9:15 - 9:17
    Można poznać, że się zmienia kształt.
  • 9:18 - 9:20
    W tej sposób Bóg komunikuje się z nami,
  • 9:20 - 9:22
    a my uczymy się
    rozpoznawać Jego działanie.
  • 9:23 - 9:25
    Ale trzeba mieć świadomość,
  • 9:25 - 9:30
    że kiedy wchodzimy w kontakt
    z głębszą częścią naszego wnętrza,
  • 9:30 - 9:35
    jest tam też dużo rzeczy,
    które potrzebują uporządkowania.
  • 9:36 - 9:37
    Tam też jesteśmy my.
  • 9:37 - 9:40
    Czyli jak dobrze rozumiem,
    to jest takie wyczuwanie bardziej.
  • 9:40 - 9:42
    Płótno, tu ktoś dotyka,
    ono się porusza...
  • 9:42 - 9:46
    Rozpoznaję obecność Boga poprzez to,
    że coś jest we mnie poruszone.
  • 9:46 - 9:50
    Czyli to nie jest takie 1 do 1,
    „usłyszałem głos, bardzo wyraźny”.
  • 9:50 - 9:58
    Nie, ten przekaz jest w jakimś sensie
    „zanieczyszczony” nami.
  • 9:58 - 10:01
    Bóg wykorzystuje do komunikacji z nami
    to, co jest w nas.
  • 10:01 - 10:07
    Bardziej myślę o czymś takim...
    nie mam oczekiwać na jasne zdanie od Boga
  • 10:07 - 10:10
    - „zrób to i to”
    „w tej sytuacji było tak i tak” -
  • 10:10 - 10:12
    tylko raczej trzeba tak wyczuwać.
  • 10:13 - 10:17
    Temat oczekiwań to w ogóle inny temat,
    warto poruszyć go w życiu duchowym.
  • 10:17 - 10:23
    Wydaje mi się, że lepszym,
    choć wciąż nieprecyzyjnym słowem
  • 10:23 - 10:25
    na określenie tej rzeczywistości...
  • 10:25 - 10:30
    to jest dużo z wyczuwania tego,
    do czego Bóg nas zaprasza.
  • 10:30 - 10:32
    Jak działa, co On robi.
  • 10:32 - 10:36
    Jako jezuici używamy słowa „rozeznawać"
    - że rozeznajemy poruszenia wewnętrzne.
  • 10:36 - 10:38
    - Czyli rozpoznawać.
    - Rozpoznawać.
  • 10:38 - 10:44
    Czyli „Ok, to jest Boże natchnienie,
    to są moje pomysły, a to pokusy”.
  • 10:45 - 10:49
    No dobrze, ale zobacz:
    ktoś robi medytację, tego Samarytanina,
  • 10:49 - 10:54
    wchodzi w ten świat uczuć
    i bach! trafiło na coś takiego,
  • 10:54 - 10:59
    że zostałem przez ludzi tak zraniony,
    że po tej medytacji jestem taki rozwalony.
  • 10:59 - 11:01
    To wszystko zależy,
    każdy trochę inaczej reaguje.
  • 11:02 - 11:06
    Jak na modlitwie pojawi się nieprzyjemne,
    trudniejsze w przeżywaniu uczucie,
  • 11:06 - 11:09
    np. obudzi się w nas złość albo smutek...
  • 11:10 - 11:13
    Albo wspomnienia jakichś trudnych rzeczy,
    z którymi sobie nie radzimy.
  • 11:14 - 11:19
    To jest wtedy trudne doświadczenie
    i z jakichś powodów to spychaliśmy,
  • 11:19 - 11:22
    nie mieliśmy z tym kontaktu,
    bo właśnie było takie trudne.
  • 11:22 - 11:25
    - To się może pojawić.
    - Ale jak z tym sobie radzić?
  • 11:25 - 11:29
    Można powiedzieć, że została odsłonięta
    rana, która potrzebuje uzdrowienia.
  • 11:29 - 11:32
    I to jest właśnie też sposób, w jaki Bóg
    działa w naszym życiu duchowym,
  • 11:32 - 11:38
    że On leczy naszą naturę, która,
    trzeba to jasno powiedzieć, jest zraniona,
  • 11:38 - 11:40
    czyli jest zaburzona w swoim działaniu.
  • 11:40 - 11:46
    Bóg jest najlepszym Lekarzem, Terapeutą
    i naszą naturę leczy.
  • 11:47 - 11:49
    - W jaki sposób?
    - Leczy poprzez miłość.
  • 11:50 - 11:56
    Narzędziem, którym Bóg uzdrawia świat,
    jest miłość, czyli przyjęcie i akceptacja.
  • 11:56 - 12:00
    Przyjęcie i akceptacja ze strony Boga,
    który patrzy na rany mojego serca
  • 12:00 - 12:02
    i mówi: „Ja to widzę, Ja to kocham,
  • 12:02 - 12:05
    Ja ciebie kocham z tym
    i chcę ci pomóc z tego wyjść".
  • 12:06 - 12:09
    No ale panią Halinkę z podlaskiego
    zostawił mąż.
  • 12:10 - 12:15
    I ona teraz medytuje, łapie z tym kontakt
    i jest rozwalona totalnie.
  • 12:16 - 12:22
    - Co ona ma dalej zrobić?
    - Po pierwsze: to przeżyć.
  • 12:22 - 12:27
    Z uczuciami jest tak,
    że one mają jakąś swoją miarę.
  • 12:27 - 12:31
    To jest trochę jak z dzbanem,
    z którego się coś wylewa.
  • 12:31 - 12:34
    - Że wcześniej czy później się skończy.
    - Tak.
  • 12:34 - 12:37
    Po prostu, w jakimś sensie,
    jeżeli tego w sobie nie nakręcamy.
  • 12:37 - 12:42
    Każde doświadczenie wewnętrzne
    ma jakąś swoją obiektywną siłę,
  • 12:42 - 12:48
    ale możemy poprzez naszą reakcję na to
    nakręcić w jedną albo w drugą stronę.
  • 12:49 - 12:51
    - Wzmocnić.
    - Wzmocnić albo osłabić.
  • 12:51 - 12:54
    Czyli pani Halinka musi
    swoje wycierpieć, swoje wypłakać?
  • 12:54 - 13:01
    Tak, ale istotne jest,
    czym się balansuje to doświadczenie.
  • 13:02 - 13:09
    Doświadczenie balansuje się Panem Bogiem,
    naszym skupieniem się na Bogu.
  • 13:10 - 13:12
    Czyli to wtedy nam pomaga,
    jak się na Bogu skupimy?
  • 13:12 - 13:15
    Nie zostaniemy uzdrowieni,
    jeśli nie wpuścimy tam Boga,
  • 13:15 - 13:18
    czyli jeżeli tego nie przeżyjemy
    razem z Nim.
  • 13:18 - 13:21
    Czyli jeśli na medytacji
    otworzyła mi się jakaś rana,
  • 13:21 - 13:26
    to dobrą metodą, mimo że to jest
    bardzo trudne i bolesne dla mnie,
  • 13:26 - 13:30
    jest opowiadać o tym Bogu,
    przeżywać, płakać przy Nim?
  • 13:30 - 13:31
    Tak, przeżywać to nie samemu.
  • 13:31 - 13:35
    A co się stanie, jeśli tego nie zrobię,
    wycofam się z tego,
  • 13:35 - 13:37
    stwierdzę, że nie mam siły na to?
  • 13:37 - 13:39
    Mam do tego prawo,
    Bóg nie gwałci naszej natury
  • 13:39 - 13:43
    i naszego oporu, który może się pojawiać,
    mogę to zostawić.
  • 13:43 - 13:48
    Ale to nie zmienia faktu, że rana jest
    i na mnie oddziaływuje cały czas.
  • 13:48 - 13:53
    - Czyli po prostu odraczam...
    - Odraczam uzdrowienie.
  • 13:54 - 13:59
    Właśnie Bóg komunikuje się z nami
    poprzez naszą naturę, która jest zraniona.
  • 13:59 - 14:03
    Im lepiej znam swoją naturę i ją rozumiem,
    tym łatwiej jest mi rozróżnić,
  • 14:03 - 14:08
    co jest reakcją zranionego serca,
    a co jest działaniem Pana Boga we mnie.
  • 14:08 - 14:12
    Zobaczę: tutaj w taki sposób
    reaguję w swoim życiu,
  • 14:12 - 14:17
    grzeszny sposób, wpadając w grzechy,
    bo jestem zraniony.
  • 14:17 - 14:21
    No właśnie, bo my mówimy o tym,
    aby słuchać swoich poruszeń wewnętrznych,
  • 14:22 - 14:26
    ale czasami to poruszenie, emocje
    wynika ze zranienia, bo mi życie dołożyło,
  • 14:26 - 14:28
    a czasami Pan Bóg zaczyna oddziaływać.
  • 14:29 - 14:33
    I to się miesza, nie wiadomo, co jest co,
    bo wszystko jest takim samym poruszeniem.
  • 14:33 - 14:36
    Co jest moim pragnieniem,
    a co jest zaproszeniem od Pana Boga?
  • 14:36 - 14:39
    No ale najpierw chciałbym się skupić
    jednak na tych emocjach,
  • 14:39 - 14:42
    bo to jest taka głębia morza
    i nie wiadomo, co robić.
  • 14:42 - 14:45
    Jak ktoś pierwszy raz
    wchodzi w tę rzeczywistość,
  • 14:45 - 14:47
    naprawdę może się czuć zagubiony,
  • 14:47 - 14:50
    zwłaszcza że jak pojawiają się
    trudne elementy, takie jak rana,
  • 14:50 - 14:54
    które zazwyczaj jako pierwsze wychodzą,
    bo są najbardziej intensywne,
  • 14:54 - 14:57
    to można mieć takie poczucie,
    że tu coś złego się dzieje.
  • 14:57 - 15:00
    Pierwszym krokiem jest
    nauka nazywania uczuć.
  • 15:00 - 15:05
    Nazywać je, nadać im imię.
    To jest bardzo ważny krok: nadać imię.
  • 15:05 - 15:09
    Wtedy wchodzimy w głębszy kontakt
    z tym, co się dzieje,
  • 15:09 - 15:16
    i to już przestaje być takie straszne:
    „przeżywam złość, smutek, zazdrość,
  • 15:16 - 15:20
    przeżywam jakąś swoją silną potrzebę
    i to jest taka potrzeba:
  • 15:20 - 15:28
    potrzeba akceptacji, potrzeba bliskości,
    potrzeba dzielenia się czymś z kimś",
  • 15:28 - 15:30
    możemy mieć różne potrzeby.
  • 15:30 - 15:36
    Nazywać to, bo kiedy to nazywam,
    to staje się bardziej dostępne.
  • 15:36 - 15:39
    Czyli na medytacji mogę robić tak,
    że jak czuję, że coś we mnie gra,
  • 15:39 - 15:44
    ale nie wiem co, to się zatrzymuję
    i szukam: „Co to za uczucie?”
  • 15:44 - 15:47
    - Na przykład, tak.
    - Wkurzenie, może zmęczenie.
  • 15:47 - 15:51
    - Dużo teraz może być niepokoju.
    - Może być lęk.
  • 15:51 - 15:55
    Niepokój, lęk, przerażenie,
    co to będzie z tym światem,
  • 15:55 - 15:58
    co będzie, jak to wszystko się skończy,
    czy ja się nie zarażę.
  • 15:58 - 16:00
    - No i sobie to nazywam.
    - To wszystko w nas jest.
  • 16:00 - 16:03
    No ale widzisz: jak tego nie nazwiemy,
  • 16:03 - 16:06
    mamy takie wrażenie,
    że to nas nie dotyczy trochę.
  • 16:06 - 16:10
    A jak nazywamy,
    to jak stanąć oko w oko... z takim psem.
  • 16:10 - 16:12
    Ks. Grzywocz kiedyś powiedział,
  • 16:12 - 16:16
    że uczucia zostały nam podarowane po to,
    żeby nam coś powiedzieć.
  • 16:16 - 16:20
    Dobrze przeżyte dają nam jakąś mądrość,
    jakąś wiedzę - o nas samych, o świecie.
  • 16:20 - 16:23
    To po prostu sposób,
    w jaki komunikujemy się z rzeczywistością,
  • 16:23 - 16:27
    poznajemy rzeczywistość,
    odbieramy ją, reagujemy na nią.
  • 16:28 - 16:32
    Obiektywna trudność jest w tym,
    że np. ktoś jest w związku,
  • 16:32 - 16:36
    podoba mu się jakaś inna babka
    i to są tak silne uczucia, że...
Title:
Emocje na modlitwie cz. I - Dzień 8 || Bądźmy Razem
Description:

more » « less
Video Language:
Polish
Duration:
16:37

Polish subtitles

Revisions