1 00:00:10,101 --> 00:00:16,140 (Wdech, wydech) 2 00:00:17,435 --> 00:00:21,480 Nie zawsze zarabiałam na życie muzyką. 3 00:00:21,480 --> 00:00:23,649 Przez pięć lat po ukończeniu studiów 4 00:00:23,649 --> 00:00:27,016 na uznanej akademii humanistyki 5 00:00:27,016 --> 00:00:31,103 tak wyglądał mój dzień pracy. 6 00:00:31,103 --> 00:00:35,671 Zarabiałam jako żywy posąg, 2,5 metrowa Panna Młoda. 7 00:00:35,671 --> 00:00:39,239 Uwielbiam opowiadać o tym innym ludziom, 8 00:00:39,239 --> 00:00:41,266 bo każdy zawsze chce wiedzieć 9 00:00:41,266 --> 00:00:44,400 kim są tak naprawdę ci dziwacy? 10 00:00:44,400 --> 00:00:46,210 Cześć, 11 00:00:46,210 --> 00:00:49,071 Raz pomalowałam się na biało, stanęłam na skrzynce, 12 00:00:49,071 --> 00:00:51,479 kładłam u stóp czapkę lub puszkę, 13 00:00:51,479 --> 00:00:53,675 a przechodzień wrzucił trochę grosza, 14 00:00:53,675 --> 00:01:01,736 odwdzięczałam się kwiatkiem i głębokim spojrzeniem w oczy. 15 00:01:01,736 --> 00:01:03,207 Jeśli nie wziął ode mnie kwiatka, 16 00:01:03,207 --> 00:01:07,673 przyjmowałam pozę wyrażającą smutek i tęsknotę, 17 00:01:07,673 --> 00:01:11,738 gdy się oddalał. 18 00:01:11,738 --> 00:01:15,060 (Śmiech) 19 00:01:15,060 --> 00:01:19,384 Przeżyłam najintensywniejsze spotkania z ludźmi, 20 00:01:19,384 --> 00:01:21,249 zwłaszcza samotnymi, którzy wyglądali, 21 00:01:21,249 --> 00:01:24,345 jakby od tygodni z nikim nie rozmawiali. 22 00:01:24,345 --> 00:01:28,118 Następował wtedy ów piękny moment 23 00:01:28,118 --> 00:01:32,629 długiego kontaktu wzrokowego z nieznajomym z ulicy. 24 00:01:32,629 --> 00:01:36,004 Trochę jakbyśmy się w sobie na moment zakochali, 25 00:01:36,004 --> 00:01:41,766 a moje oczy mówiły: "Dziękuję. Dostrzegam cię". 26 00:01:41,766 --> 00:01:44,294 Ich oczy odpowiadały: 27 00:01:44,294 --> 00:01:50,481 "Nikt mnie nigdy nie dostrzega. Dziękuję". 28 00:01:50,481 --> 00:01:52,357 Bywałam czasami nękana. 29 00:01:52,357 --> 00:01:54,321 Czasem ktoś krzyczał z przejeżdżających samochodów: 30 00:01:54,321 --> 00:01:56,602 "Znajdź sobie pracę!" 31 00:01:56,602 --> 00:02:00,041 A ja myślałam: "Przecież to jest moja praca". 32 00:02:00,041 --> 00:02:03,774 Było to jednak bolesne, bo powodowało zwątpienie, 33 00:02:03,774 --> 00:02:07,431 czy, to co robię, jest pracą, 34 00:02:07,431 --> 00:02:10,887 jest uczciwe, godne. 35 00:02:10,887 --> 00:02:16,019 Bezwiednie dostałam ważną lekcję, 36 00:02:16,019 --> 00:02:18,755 przydatną potem w przemyśle muzycznym. 37 00:02:18,755 --> 00:02:20,254 Ekonomistów może zainteresować, 38 00:02:20,254 --> 00:02:23,859 że ta praca dawała dość pewny stały zarobek, 39 00:02:23,859 --> 00:02:25,562 co mnie bardzo dziwiło 40 00:02:25,562 --> 00:02:28,171 bo nie miałam stałych klientów. 41 00:02:28,171 --> 00:02:31,459 60 dolarów we wtorki i 90 w piątki. 42 00:02:31,459 --> 00:02:32,996 To był stały dochód. 43 00:02:32,996 --> 00:02:35,490 Dawałam też koncerty w okolicy, 44 00:02:35,490 --> 00:02:37,592 grając w nocnych klubach z moim zespołem, Dresden Dolls. 45 00:02:37,592 --> 00:02:40,068 To ja na klawiszach, obok genialny perkusista. 46 00:02:40,068 --> 00:02:42,101 Pisałam piosenki i w końcu zaczęliśmy zarabiać tyle, 47 00:02:42,101 --> 00:02:46,091 że mogłam zrezygnować z roli posągu. 48 00:02:46,091 --> 00:02:48,443 Kiedy zaczęliśmy koncertować, 49 00:02:48,443 --> 00:02:50,560 nie chciałam tracić tego poczucia 50 00:02:50,560 --> 00:02:53,822 bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Uwielbiałam to. 51 00:02:53,822 --> 00:02:57,007 Po naszych występach rozdawaliśmy autografy, 52 00:02:57,007 --> 00:03:00,248 ściskaliśmy fanów, gadaliśmy, spędzaliśmy z nimi czas, 53 00:03:00,248 --> 00:03:05,310 i coraz lepiej nam szło proszenie ludzi, by do nas dołączyli. 54 00:03:05,310 --> 00:03:07,966 Wyszukiwałam okolicznych muzyków i artystów, 55 00:03:07,966 --> 00:03:12,292 by występowali przed wejściem na nasze koncerty 56 00:03:12,292 --> 00:03:13,951 i wystawiali kapelusz, 57 00:03:13,951 --> 00:03:15,501 a potem dołączali do nas na scenie. 58 00:03:15,501 --> 00:03:20,331 Mieliśmy zbieraninę dziwnych, przypadkowych cyrkowców. 59 00:03:20,331 --> 00:03:23,220 Wtedy pojawił się Twitter 60 00:03:23,220 --> 00:03:25,568 i wniósł jeszcze więcej magii, bo teraz mogłam poprosić 61 00:03:25,568 --> 00:03:28,035 natychmiast o wszystko gdziekolwiek. 62 00:03:28,035 --> 00:03:30,100 Gdy potrzebny był fortepian do prób, 63 00:03:30,100 --> 00:03:33,308 po godzinie byłam już w domu jednego z fanów w Londynie. 64 00:03:33,308 --> 00:03:35,804 Ludzie z całego świata częstowali nas za kulisami domowym jedzeniem 65 00:03:35,804 --> 00:03:39,628 Karmili nas i jedli z nami. To z Seattle. 66 00:03:39,628 --> 00:03:43,334 Fani pracujący w muzeach i sklepach 67 00:03:43,334 --> 00:03:46,614 i innych miejscach publicznych machali do mnie, 68 00:03:46,614 --> 00:03:50,181 gdy w ostatniej chwili spontanicznie decydowałam się im coś zagrać zupełnie za darmo. 69 00:03:50,181 --> 00:03:53,301 To biblioteka w Auckland. 70 00:03:53,301 --> 00:03:58,161 W sobotę zatweetowałam z prośbą o skrzynkę i kapelusz, 71 00:03:58,161 --> 00:03:59,999 bo nie chciałam targać ich ze sobą ze Wschodniego Wybrzeża 72 00:03:59,999 --> 00:04:01,753 i zjawiły się dzięki zaangażowaniu tego kolesia, 73 00:04:01,753 --> 00:04:05,366 Chrisa z Newport Beach, który mówi 'cześć'. 74 00:04:05,366 --> 00:04:09,089 Innym razem zatweetowałam z pytaniem, gdzie w Melbourne dostanę dzbanuszek neti. 75 00:04:09,089 --> 00:04:11,880 Za moment do kawiarni, w której siedziałam, 76 00:04:11,880 --> 00:04:13,848 przywiozła go pielęgniarka z pobliskiego szpitala. 77 00:04:13,848 --> 00:04:15,249 Postawiłam jej owocowy koktajl smoothie, 78 00:04:15,249 --> 00:04:18,183 siedziałyśmy i rozmawiałyśmy o byciu pielęgniarką i o śmierci. 79 00:04:18,183 --> 00:04:20,976 Kocham to poczucie przypadkowej bliskości, 80 00:04:20,976 --> 00:04:24,890 szczęśliwie się składa, bo w dużej mierze wykorzystuję couchsurfing, 81 00:04:24,890 --> 00:04:28,880 W domach każdy członek mojej ekipy dostaje własny pokój, 82 00:04:28,880 --> 00:04:31,658 ale nie ma sieci bezprzewodowej. W nędznych przygodnych mieszkaniach 83 00:04:31,658 --> 00:04:34,837 wszyscy śpimy na podłodze w jednym pokoju bez toalet, 84 00:04:34,837 --> 00:04:38,654 ale z dostępem do sieci, co okazuje się lepszą opcją. 85 00:04:38,654 --> 00:04:40,579 (Śmiech) 86 00:04:40,579 --> 00:04:42,982 Kiedyś moja ekipa zaparkowała nasze auto 87 00:04:42,982 --> 00:04:46,933 w biednej dzielnicy Miami 88 00:04:46,933 --> 00:04:49,358 i okazało się, że naszym couchsurfingowym gospodarzem 89 00:04:49,358 --> 00:04:52,382 była 18-letnia dziewczyna wciąż mieszkająca z rodzicami, 90 00:04:52,382 --> 00:04:57,006 a jej rodzinę stanowili nielegalni imigranci z Hondurasu. 91 00:04:57,006 --> 00:04:59,503 Tej nocy cała jej rodzina 92 00:04:59,503 --> 00:05:02,782 zajęła kanapy, zaś ona sama spała z mamą 93 00:05:02,782 --> 00:05:05,542 żebyśmy my mogli przespać się w ich łóżkach. 94 00:05:05,542 --> 00:05:08,046 Leżałam tam, rozmyślając: ci ludzie mają tak niewiele. 95 00:05:08,046 --> 00:05:11,087 Leżałam tam, rozmyślając: ci ludzie mają tak niewiele. 96 00:05:11,087 --> 00:05:13,806 Czy to sprawiedliwe? 97 00:05:13,806 --> 00:05:16,362 Rano jej mama uczyła nas 98 00:05:16,362 --> 00:05:18,914 jak przyrządzać tortillę. Chciała też dać mi biblię. 99 00:05:18,914 --> 00:05:24,827 Wzięła mnie na bok i powiedziała łamanym angielskim: 100 00:05:24,827 --> 00:05:29,802 'Wasza muzyka bardzo pomaga mojej córce. 101 00:05:29,802 --> 00:05:33,846 Dziękujemy, że się u nas zatrzymaliście. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni'. 102 00:05:33,846 --> 00:05:37,702 Pomyślałam, że to uczciwe. 103 00:05:37,702 --> 00:05:41,383 To jest to. 104 00:05:41,383 --> 00:05:43,997 Kilka miesięcy później byłam na Manhattanie. 105 00:05:43,997 --> 00:05:46,537 Zatweetowałam z prośbą o miejsce do spania, a o północy 106 00:05:46,537 --> 00:05:48,441 zadzwoniłam do drzwi na Lower East Side 107 00:05:48,441 --> 00:05:50,907 i zdałam sobie sprawę, że nigdy jeszcze nie robiłam tego sama. 108 00:05:50,907 --> 00:05:52,453 Zawsze byłam z zespołem lub całą ekipą. 109 00:05:52,453 --> 00:05:56,945 Czy to jest coś, co robią nierozsądni ludzie? (Śmiech) 110 00:05:56,945 --> 00:05:59,432 Czy tak właśnie umierają nierozsądni ludzie? 111 00:05:59,432 --> 00:06:01,498 Zanim zdążyłam zmienić zdanie, drzwi otworzyły się z hukiem. 112 00:06:01,498 --> 00:06:05,016 Ona jest artystką, on bloguje o finansach dla Reutersa. 113 00:06:05,016 --> 00:06:07,330 Nalali mi kieliszek czerwonego wina, 114 00:06:07,330 --> 00:06:08,501 zaproponowali kąpiel. 115 00:06:08,501 --> 00:06:13,456 Przeżyłam tysiące podobnych nocy. 116 00:06:13,456 --> 00:06:17,481 Często korzystam z couchsufringu. Często też zdarza mi się crowdsurfing. 117 00:06:17,481 --> 00:06:20,809 Moim zdaniem couchsurfing i crowdsurfing 118 00:06:20,809 --> 00:06:23,097 to w zasadzie identyczne przeżycie. 119 00:06:23,097 --> 00:06:25,601 Wpadasz w publiczność 120 00:06:25,601 --> 00:06:27,097 i ufacie sobie nawzajem. 121 00:06:27,097 --> 00:06:29,717 Zapytałam kiedyś występujący przed nami zespół, 122 00:06:29,717 --> 00:06:32,240 czy nie chcieliby rzucić się w tłum z kapeluszem 123 00:06:32,240 --> 00:06:34,368 i zebrać dla siebie dodatkowe pieniądze - coś, co sama wielokrotnie robiłam. 124 00:06:34,368 --> 00:06:36,513 Jak zwykle cały zespół był podekscytowany, 125 00:06:36,513 --> 00:06:38,625 ale był w nim jeden facet, 126 00:06:38,625 --> 00:06:42,740 który powiedział, że nie potrafi zmusić się do wyjścia do tych ludzi. 127 00:06:42,740 --> 00:06:46,728 Czułby się jak żebrak stojąc tam z tym kapeluszem. 128 00:06:46,728 --> 00:06:55,410 Znałam ten jego strach: 'Czy to uczciwe?', 'Znajdź sobie pracę!' 129 00:06:55,410 --> 00:06:58,856 W tym czasie mój zespół stawał się coraz bardziej rozpoznawalny. 130 00:06:58,856 --> 00:07:01,130 Podpisaliśmy kontrakt z dużą wytwórnią. 131 00:07:01,130 --> 00:07:03,891 Nasza muzyka to skrzyżowanie punka i kabaretu. 132 00:07:03,891 --> 00:07:06,096 Nie jest dla każdego, 133 00:07:06,096 --> 00:07:09,464 No, może dla was. 134 00:07:09,464 --> 00:07:13,408 Podpisujemy się a potem jest ten szum o naszej następnej płycie. 135 00:07:13,408 --> 00:07:18,740 Płyta ukazuje się i sprzedaje się w liczbie 25 tys.kopii w ciągu kilku pierwszych tygodni, 136 00:07:18,740 --> 00:07:22,116 a wytwórnia uznaje to za porażkę. 137 00:07:22,116 --> 00:07:24,667 Mówię: '25 tys. to nie jest dużo?' 138 00:07:24,667 --> 00:07:27,300 A oni na to: 'Nie, sprzedaż spada.To porażka.' 139 00:07:27,300 --> 00:07:29,578 I odchodzą. 140 00:07:29,578 --> 00:07:32,609 W tym samym czasie śpiewam i ściskam się z fanami po występie, 141 00:07:32,609 --> 00:07:34,753 i podchodzi do mnie facet 142 00:07:34,753 --> 00:07:37,025 i wręcza mi banknot 10-dolarowy, 143 00:07:37,025 --> 00:07:38,379 mówiąc: 144 00:07:38,379 --> 00:07:42,137 'Przepraszam, skopiowałem waszą płytę od znajomego.' 145 00:07:42,137 --> 00:07:45,386 (Śmiech) 146 00:07:45,386 --> 00:07:48,851 'Ale czytam wasz blog, i wiem, że nienawidzicie swojej wytwórni. 147 00:07:48,851 --> 00:07:51,385 Chciałbym, żeby te pieniądze były wasze.' 148 00:07:51,385 --> 00:07:55,225 Zaczyna zdarzać się to notorycznie. 149 00:07:55,225 --> 00:07:58,690 Po moich występach to ja staję się kapeluszem, 150 00:07:58,690 --> 00:08:01,976 ale muszę fizycznie stać tam i przyjmować pomoc od ludzi, 151 00:08:01,976 --> 00:08:04,185 jednak w przeciwieństwie do gościa z poprzedzającego nas zespołu 152 00:08:04,185 --> 00:08:08,215 mam w tym duże doświadczenie. 153 00:08:08,215 --> 00:08:10,331 Dziękuję. 154 00:08:10,331 --> 00:08:12,482 W tym momencie zdecydowałam, 155 00:08:12,482 --> 00:08:15,274 że będę po prostu rozdawać swoją muzykę za darmo 156 00:08:15,274 --> 00:08:17,106 przez sieć, kiedykolwiek to możliwe. 157 00:08:17,106 --> 00:08:20,342 Podobnie jak Metallica ze swoim "Napster jest zły!", 158 00:08:20,342 --> 00:08:23,130 Amanda Palmer stoi tu. Zamierzam promować 159 00:08:23,130 --> 00:08:27,479 torrenty, ściąganie, udostepnianie, ale będę prosić o pomoc 160 00:08:27,479 --> 00:08:30,999 bo widziałam, że to działa na ulicy. 161 00:08:30,999 --> 00:08:33,927 Wywalczyłam więc odejście z wytwórni. Na rzecz swojego następnego projektu 162 00:08:33,927 --> 00:08:36,631 z nowym zespołem, the Grand Theft Orchestra, 163 00:08:36,631 --> 00:08:39,359 zwróciłam się ku ' finansowaniu społecznościowemu'. 164 00:08:39,359 --> 00:08:43,527 I uaktywniłam tysiące kontaktów, które nawiązałam, 165 00:08:43,527 --> 00:08:46,295 po czym poprosiłam moich fanów, by podążyli za mną. 166 00:08:46,295 --> 00:08:49,343 Celem było zebranie 100.000 dolarów. 167 00:08:49,343 --> 00:08:52,848 Moi fani wsparli mnie kwotą 1.2 miliona dolarów, 168 00:08:52,848 --> 00:08:56,103 co było największym muzycznym projektem finansowanym społecznie. 169 00:08:56,103 --> 00:09:00,191 (Brawa) 170 00:09:00,191 --> 00:09:04,208 Spójrzcie, ilu to ludzi. 171 00:09:04,208 --> 00:09:08,239 Około 25.000. 172 00:09:08,239 --> 00:09:10,567 A media pytały: 'Amanda, 173 00:09:10,567 --> 00:09:12,941 przemysł muzyczny walczy z piractwem, a ty do niego zachęcasz. 174 00:09:12,941 --> 00:09:14,986 Jak skłoniłaś tych wszystkich ludzi, by płacili za muzykę?' 175 00:09:14,986 --> 00:09:20,258 Odpowiedź brzmi: nie nakłaniałam ich. Poprosiłam. 176 00:09:20,258 --> 00:09:23,387 A poprzez sam akt proszenia ludzi 177 00:09:23,387 --> 00:09:25,836 zbudowałam z nimi więź 178 00:09:25,836 --> 00:09:30,771 a gdy tworzysz z ludźmi więź, oni chcą ci pomóc. 179 00:09:30,771 --> 00:09:34,545 Dla wielu artystów to niepojęte. 180 00:09:34,545 --> 00:09:36,200 Nie chcą o nic prosić. 181 00:09:36,200 --> 00:09:42,116 Ale to nie takie proste. Prośby nie są proste. 182 00:09:42,116 --> 00:09:44,331 Wielu artystów wciąż ma z tym problem. 183 00:09:44,331 --> 00:09:46,572 Prośby czynią cię wrażliwym. 184 00:09:46,572 --> 00:09:50,935 Po tym, jak mój projekt na Kickstarterze zrobił się wielki 185 00:09:50,935 --> 00:09:52,782 byłam wielokrotnie krytykowana 186 00:09:52,782 --> 00:09:55,564 za kontynuowanie moich szalonych praktyk crowdsourcingowych, 187 00:09:55,564 --> 00:09:57,983 szczególnie za proszenie muzyków, 188 00:09:57,983 --> 00:10:00,829 którzy byli też naszymi fanami, by dołączyli do nas na scenie 189 00:10:00,829 --> 00:10:04,331 i wykonali kilka piosenek w zamian za miłość i bilety i piwo. 190 00:10:04,331 --> 00:10:07,428 A był to skrzywiony obraz mojej osoby, 191 00:10:07,428 --> 00:10:10,756 który pojawił się na jednej ze stron internetowych. 192 00:10:10,756 --> 00:10:13,997 To zabolało w dobrze mi znany sposób. 193 00:10:13,997 --> 00:10:16,971 A ludzie mówiący: 'Nie masz prawa więcej prosić o taka pomoc' 194 00:10:16,971 --> 00:10:18,735 A ludzie mówiący: 'Nie masz prawa więcej prosić o taka pomoc' 195 00:10:18,735 --> 00:10:23,303 przypomnieli mi ludzi krzyczących ze swoich samochodów: 'Znajdź sobie pracę'. 196 00:10:23,303 --> 00:10:27,687 Bo nie byli z nami na chodniku 197 00:10:27,687 --> 00:10:31,233 i nie widzieli tej wymiany, 198 00:10:31,233 --> 00:10:33,270 która następowała między mną i moim tłumem, 199 00:10:33,270 --> 00:10:38,760 wymiany, która była uczciwa dla nas, ale obca dla nich. 200 00:10:38,760 --> 00:10:40,684 Nie jest to całkiem bezpieczna zajęcie. 201 00:10:40,684 --> 00:10:43,356 To impreza w Berlinie dla osób wspierających mnie na Kickstarterze. 202 00:10:43,356 --> 00:10:46,837 Gdy noc dobiegała końca, rozebrałam się i pozwoliłam każdemu rysować po moim ciele. 203 00:10:46,837 --> 00:10:49,656 Powiem wam, że jeśli chcecie poczuć 204 00:10:49,656 --> 00:10:52,735 bez reszty zaufanie do obcych ludzi 205 00:10:52,735 --> 00:10:54,837 polecam zrobić coś takiego, 206 00:10:54,837 --> 00:10:58,953 szczególnie, jeśli tymi ludźmi są pijani Niemcy. 207 00:10:58,953 --> 00:11:03,595 To był najwyższy stopień wtajemniczenia w zacieśnianiu więzi z fanami, 208 00:11:03,595 --> 00:11:06,503 bo wtedy tak naprawdę mówiłam: 209 00:11:06,503 --> 00:11:09,103 'Tak bardzo wam ufam. 210 00:11:09,103 --> 00:11:13,223 Ale czy powinnam? Pokażcie mi.' 211 00:11:13,223 --> 00:11:15,069 W historii ludzkości 212 00:11:15,069 --> 00:11:20,411 muzycy, artyści byli częścią społeczeństwa, 213 00:11:20,411 --> 00:11:24,834 łącznikami przełamującymi lody, nie zaś nietykalnymi gwiazdami. 214 00:11:24,834 --> 00:11:29,176 Być celebrytą to znaczy być kochanym przez ludzi bardzo oddalonych od ciebie, 215 00:11:29,176 --> 00:11:31,199 lecz internet i treści, 216 00:11:31,199 --> 00:11:33,807 którymi możemy swobodnie się dzielić 217 00:11:33,807 --> 00:11:36,744 znów nas zbliżają. 218 00:11:36,744 --> 00:11:40,452 Chodzi o garstkę mocno kochających was ludzi 219 00:11:40,452 --> 00:11:44,939 i ta garstka jest wystarczająca. 220 00:11:44,939 --> 00:11:47,154 Wielu ludzi zbija z tropu pomysł 221 00:11:47,154 --> 00:11:48,308 braku metki z ceną. 222 00:11:48,308 --> 00:11:51,690 Postrzegają to jako ryzyko o nieprzewidywalnych skutkach. 223 00:11:51,690 --> 00:11:53,874 Tego co zrobiłam, Kickstarter, ulica, dzwonek do drzwi - 224 00:11:53,874 --> 00:11:56,002 ja nie postrzegam jako ryzyko. 225 00:11:56,002 --> 00:11:57,807 Widzę w tym przejaw zaufania. 226 00:11:57,807 --> 00:12:01,315 Narzędzia do wymiany online, 227 00:12:01,315 --> 00:12:04,681 tak proste i intuicyjne jak ulica, 228 00:12:04,681 --> 00:12:06,603 wreszcie nadchodzą. 229 00:12:06,603 --> 00:12:10,202 Ale nawet najlepsze narzędzia nie pomogą, 230 00:12:10,202 --> 00:12:12,670 jeśli nie spojrzymy sobie wzajemnie w twarz, 231 00:12:12,670 --> 00:12:15,478 nie zaczniemy bez obaw dawać i otrzymywać 232 00:12:15,478 --> 00:12:18,299 ale, co ważniejsze, 233 00:12:18,299 --> 00:12:21,818 prosić bez uczucia wstydu. 234 00:12:21,818 --> 00:12:24,492 Swoją karierę muzyczną spędziłam, 235 00:12:24,492 --> 00:12:27,506 próbując nawiązać kontakty z ludźmi w internecie 236 00:12:27,506 --> 00:12:30,003 w sposób, w jaki mogłam to robić na skrzynce, 237 00:12:30,003 --> 00:12:33,515 a więc poprzez blogowanie i tweetowanie nie tylko o datach moich koncertów 238 00:12:33,515 --> 00:12:37,106 i nowych teledyskach, ale również o naszej pracy i naszej sztuce 239 00:12:37,106 --> 00:12:41,689 naszych lękach, kacach, naszych błędach - 240 00:12:41,689 --> 00:12:43,707 w ten sposób widzimy się nawzajem. 241 00:12:43,707 --> 00:12:47,558 Wydaje mi się, że gdy naprawdę widzimy się nawzajem, 242 00:12:47,558 --> 00:12:50,410 chcemy sobie pomagać. 243 00:12:50,410 --> 00:12:54,926 Myślę, że ludzie obsesyjnie zadają sobie niewłaściwe pytanie, 244 00:12:54,926 --> 00:12:58,540 brzmiące: 'Jak zmusić ludzi, by płacili za muzykę?' 245 00:12:58,540 --> 00:13:00,988 A co jeśli zaczęlibyśmy pytać: 246 00:13:00,988 --> 00:13:05,632 'Jak umożliwić ludziom płacenie za muzykę?' 247 00:13:05,632 --> 00:13:08,483 Dziękuję. 248 00:13:08,483 --> 00:13:12,483 (Brawa)