„... przenosimy się do Japonii, bo co stanie się, gdy umieścisz najlepiej sprzedającą się przenośną konsolę do gier w największej na świecie sieci burgerowni?” „...DS noszący 'M' McDonalda był w zestawie z unikalnymi kartridżami DSa zawierającymi oprogramowanie treningowe.” „...więc Mike, w jaki dokładnie sposób uczą oni pracowników McDonalda z użyciem... co to dokładnie jest, 'NDSD' czy coś takiego?” „To jest...DS” „Być może ktoś oglądający to wie więcej niż my ale na ten moment... gra treningowa McDonalda jest... ...tajemnicą.” W roku 2010, Japoński oddział McDonalda ogłosił coś szokującego W marcu tego roku, firma ogłosiła zupełnie nowy program do trenowania pracowników McDonalda na pół etetu: partnerstwo by stworzyć ekskluzywny program na Nintendo DSa. Ten skromny mały kartridż później stanie się jedną z najrzadszych gier na Nintendo DSa kiedykolwiek stworzonych. Dzisiaj, opowiem wam historię tej legendarnej gry- i jak, w czerwcu 2020, jedna z ostatnich znanych kopii zniknęła na zawsze w rękach anonimowego kolekcjonera. Program był bardzo istotny dla japońskiego McDonalda firma twierdziła ten kartridż pozwoliłby im trenować pracowników 2 razy szybciej niż zwykle. Dla firmy była to ogromna inwestycja całe przedsięwzięcie produkowania i dystrybuowania tych kart kosztowało ich jakieś 200 milionów jenów lub 2 miliony dolarów i to nawet niewliczając samego kosztu opracowania progamu. I mimo żę tytuł gry nie jest zbyt interesujący- oficjalna nazwa to „eCrew Development Program” -zawartość samego kartridża jest fascynująca. Z tego co wiemy, gra była zaskakująco rozbudowana z toną osobowości, z dużą ilością specjalnych grafik i nawet pewnym szczątkowym 3D dla tych małych pudełek na hamburgery. "Ta gra pokazuje osobom trenownym jak złożyć McRoyala z serem. Można także nauczyć się jak ugotować frytki i wyczyścić swoje miejsce pracy." -I powiedziałem „z tego co wiemy” bo przez ostatnią dekadę, gra ta była kompletnie zagubiona w czasie. Przez jakieś 10 lat ten skromny, mały, niebieski kartridż był świętym Gralem dla wielu kolekcjonerów Nintendo. Podszas gdy nikt nie wie dokładnie ile zostało wyprodukowanych- szacunki wachają się od kilkiset do kilku tysięcy jedna rzecz jest pewna gra ta, jeśli w ogóle może być nazwana grą jest niebywale poszukiwana. Taktyka brania czegoś co podoba się młodym ludzim w Japoni i używania tego jako metody rekrutacyjnej to coś co japoński McDonald robił w przeszłości wiele razy. Pośród najbardziej pamiętnych przykładów była zrobiona w stylu anime kampania „Join the McDonald's Crew” (Dołącz do drużyny McDonalda) sprzed kilku lat zawierająca członków popularnej grupy AKB48. Tak gra jest tak rzadka że wywołała teorie spiskowe jakoby nigdy w ogóle nie istniała. Natknąłem się już nawet na komentarze na YouTubie twierdzące że ta gra jest kompletnym oszustwem, i że ludzie mieszają ją po prostu z jakąś grą Hiltonu na PSP do trenowania pracowników i przenoszą to wspomnienie na McDonalda. I oczwiście istnienie tego reportaża Bloomberga który wam pokazałem na początku trochę zaprzecza całej teorii „ta gra to oszustwo” Jednak, co bardzo dziwne, ten reportaż Bloomberga pozostaje najbliższym spojrzeniem na rozgrywkę jakie dostaliśmy przez ostatnie 10 lat. „Mike Fern z Bloomberga udał się do centrum treningowego McDonalda w sercu Tokio” „Ta gra jest bardziej skomplikowana niż się wydaje. Jeśli nie zrobisz wzystkiego poprawnie nie pozwoli ci potrząsnąć frytkami. Japonia, jedyny kraj gdzie McDonald używa DSa do trenowania pracowników...” -Jakimś cudem, odkąd ten reporter Bloomberga udał się do siedziby japońskiego McDonalda, ani razu nie dostaliśmy bliskiego spojrzenia na grę i nikt nie położył swoich rąk na kartridżu lub, przynajmniej każdy kto swoje ręce położył zatrzymał ją w pełni dla siebie. ... tak przynajmniej sprawa ta prezentowała się aż do grudnia 2018 kiedy użytkownik code1038 na forum assembler-games.com utworzył następujący post obwieszczający że udało mu się zdobyć grę. „Hej, ludzie. Znalazłem tego super rzadkiego kartridża rok temu ale nadal nie ruszyłem się z miejsca NIe mogę dostać się do ukrytego menu by zobaczyć 3D burgera i zagrać w gry. Próbowałem z kimś mówiącym po japońsku ale nistety, potrzebuję kodu. Nagrałem ten filmik o tym co mogę zorobić. Potrzebna pomoc.” Możecie być lekko zdezorientowania, więc wytłumaczę: code1038 na tym forum także znany jako Cody Trentuit ns YouTubie, rzeczywiście położył swoje ręce na tej pożądanej grze. Jednek- i tu się robi naprawdę ciekawie0 przez lata nie mógł się ruszyć poza ekran tytułowy bo ekran ten... wymagał hasła. Coddy załączył nawet film nagrany bezpośrednio z jego kopii gry pokazujący problem, i rzeczywiście: ten film z rozgrywką- jedyny film z rozgrywką z treningowej gry McDonalda- ma tylko 2 minuty, ponieważ nie pógł przejść dalej niż ekran tytułowy, I mimo że ma tylko 2 minuty to co jest w tych 2 minutach jest niesamowicie interesujące. Po pierwsze, jest niesamowity otwierająca filmik. A później, jest moja ulubiona część: ta niesamowita muzyka z menu głównego- które, jeśli uwarznie się wsłuchasz to zauważysz że jest zrearanżowana chiptuneowa interpretacja klasycznego McDonaldowego dżingla „ba-da-ba-ba-ba!” Po prostu posłuchajcie: Lecz niestety, to było wszystko co Coddy mógł zobaczyć. Mimo że posiadał kartridża mógł zobaczyć tylko ekran tytułowy i wejść do głównego menu w kółko i w kółko i nie mógł się stamtąd ruszyć, według niego, przez rok. To, samo w sobie jest niesamowicie dziwne: koncept kartrdża z grą od Nintendo ze specjalnym hasłem by wykluczyć nieporządanych graczy jest co najmniej niecodzienny. Ale fakt że tak wunkcja została wbudowana do prawdopodobnie najrzadszej gry Nintendo DS spowodował żę cała sprawa jest jeszcze bardzie intrygyjąca. Jednek co powoduje że cała sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana jest fakt że Coddy odmówił podzielenia się zawartością kartridża. W komentarzach pod tym filmem i wszędzie w internecie ludzie błagali go by udostępnił grę. Komentarze pod filmem są teraz zablokowane alw w tym filmi e Youtubera blameitonjorge, zobaczyć można kogoś proszącego Coddyiego by udostępnił grę i jego odpowiadającego „to nielegalne ;)” Nawet wracając to jego pierwszego wątku na forum Coddy powiedział „ps: nie mogę udostępnić gry.” A gdy inny użtkownik nalegał by Coddy udostępnił kartridż, nie uległ: „Prawo jest prawem, a ja już miałem problemy za udostępnianie. Udostępnianie jest niezgodne z prawem a ja jestem bardzo surowy w tej sprawie. Mam złe osobiste doświadczenia z nielegalnym pobieraniem. Pracuję z ludźmi którzy są bardzo surowi na temat dzielenia informacji.” Immymi słowy, Coddy nie podzieli się kartridżem i nie wrzuci go do sieci, więc rozkłądanie gry na czynniki pierwsze i szukanie hasła w kodzie nie wchodzi w grę. Zapoznając się z tym tematem, zaczerpnąłęm pomocy konserwatora gier wideo i tłumacza Samuela Messnera by zapytać go o to zjawisko: czemu kolekcjonerzy trzymają te unikalne gry tylko dla siebie? „To jest problem którego jest dość ciężko uniknąć, ponieważ zawsze gdy ma się coś wartościowego, jedyna rzecz która spowoduje że zrobisz cokolwiek co obniży jej wartość to altruizm, no i idealizm, nie?” -Tak. „I wiesz, osobiście, ja raczej jestem idealisą, więc to jest to co ja bym zrobił, ale niektórym ludziom ten pomysł nie podoba się aż tal ta rzecz którą mają w swojej kolekcji nagle byłaby warta dużo mniej.” -Jednak pomimo upierania się Coddyiego przy nie dzieleniu się, członkowie już nieistniejącego forum ASSEMbler Games zrobili co w ich mocy by mu pomóc: przetłumaczyli dla niego menu, rozłożyli jego wyeksportowane zapisy które wrzucił, spróbowali skontaktować się z japońskimi kolekcjonerami po pomoc, i... nic. Nie udało im się osiągnąć nic. W końcu, forum zostało zamknięte, a ich zadanie osiągnęło punkt który wyglądał ja ostateczny koniec. Przez ponad rok, to było gdzie cała historia się kończyła nie było żadnego ruchu w poszukiwaniach Coddyiego by zdobyć dostęp do gry. Lecz wtedy, w czerwcu 2020, zaledwie kilka miesięcy temu miejsce miał niebywały postęp. Na portalu aukcyjnym Yahoo! Auctions Japan, sprzedawca o nicku nanvata_0122 wystawił kopię- prawdziwą kopię- gry treningowej McDonalda. I to samo w sobie byłoby ekcytujące ale tym co spowodowało że tak aukcja była naprawdę wyjątkowa było że po zdjęciach, można było powiedzieć że kimkolwiek ta tajemnicza osoba która sprzedawała grę była naprawdę znała hasło. Na wszystkich zdjęciach gry, możnabyło zobaczyć że ktoś w nią grał na ekranie była prawdziwa rozgrywka. Ta osoba miała hasło którego Coddy potrzebował hasło do tego dokładnie kartridża co było całkowicie bezprecedensowe. Jednak...nanvata_0122 bez wątpienia zdawał sobie sprawę ile to było warte. Bo wystawił tę aukcję na ogromne 345,000 yenów ekwiwalent około 3,500 dolaró. Jednak, opis produktu był jasny.” Nie płaciło się jedynie za tą super rzadką grę, ale też za równie rzadki matowo-czarnego DSaz logiem McDonalda W aukcji dołączony był kod potrzebny do włączenia gry. Po raz pierwszy od 10 lat, nareszcie była ścierzka na przód, sposób by świat nareszcie dowiedział się jakie sekrety skrywa japońska gra treningowa McDonalda- lecz była ogromna 350,000 yenowa blokada na drodze. Coddy pojawił się znowu, tym razem na forum o nazwie Obscure Games i napisał „Znalazłem gościa na Yahoo! Auctions Japan który ma pełen dostęp do menu, Potrzebuję kogoś by się z nim skontaktował i zdobył dostęp.” Lecz, to oczywiście nigdy się nie stało. Nikomu nie udało się skontaktować z nawatą_0122- i, poza tym, nie ma ocji że ta osoba udostępniła by hasło. I wtedy... aukcja po prostu była tam przez tygodnie z pozornie nikim kto zechciałby wyciągnąć pieniądze na tę bardzo, bardzo, bardzo rzadką grę- tak było, aż do 9 czerwca o 18:00 japońskiego czasu, gdy anonimowa osoba swoją oferę w ostatniej sekundzie, wygrała grę... i zniknęła. To było 4 miesiące temu. I od czasu gdy aukcja ta się skończyła, nikt nie ujawnił się jako właściciel tej gry. „W 2020 jedna została wystawiona na sprzedaż na Yahoo! Japan Auctions z jednym z kartridży treningowych i sprzedana za ekwiwalent około 3200 dolarów.” - Większość osób założyła że trafiła ona w ręce jakiegoś prywatnego kolekcjonera, kogoś kto jest tak zafascynowany historią Nintendo jak ja i ty, kogoś kto nie ma zamiaru kiedykolwiek podzilić się tym drogocennym skarbem ze światem. Njawyraźniej ta osoba była w pełni zadowolona by zostawić tę grę tylko dla siebie i nigdy nie pozwolić nam zobaczyć jak wygląda rozgrywka. Jak szybko jak gra się pojawiła, teraz z powrotem zniknęła- a razem z nią jedyna szansa świata by rzeczywiście doświadczyć rozgrywki gry treningowej McDonalda. I aż do teraz to w tym miejscu ta historia się kończyła: niesatysfakcjonującym i przewidywalnym rezultatem który szczerze mówiąc maluje ponury obraz przedstawiający stan konserwowania gier wideo. Lecz ja jestem tu by powiedzieć wam że to nie jest koniec tej historii. Zdecydowanie nie koniec. Ponieważ, widzu... Ukrywałem przed tobą pewien sekret. Tą osobą która złożyła tę ofertę... Osobą która wygrałą tę 3500 dolarową aukcję o grę McDonalda osoba która teraz jest w posiadaniu jedynej kopii z załączonym hasłem... tą osobą... ... jestem ja. Dobra, cofnijmy się. Cztery miesiące temu, otrzymałem komentarz pod jednym z moich filmów mówiący „Musisz zrobić film o zaginionej japońskiej grze na DSa zrobionej dla pracowników McDonalda.” I mimo że normalnie nie używam pomysłów na filmy z moich YouTubowych komentarzy, ten od razu mnie zainteresował. Nie miałem pojęcia że ten kartridż istniał, i czym bardziej się temu przyglądałem, tym bardziej zafascynowany byłem sałą tą sprawą. Nie minęło dużo czasu aż znalazłem się na wątku na forum gdzie jeden użytkownik napisał: „Znalazłem aukcję, ale jest za droga dla mnie. Kończy się w czwartek.” Rzecz w tym że... gdy znalazłem ten wątek, już był czwartek. Gorączkowo, kliknąłem link do aukcji- i byłem tam, patrząc na kopię gry którą właśnie spędziłem całą noc badająć... ... i zostało tylko 30 minut. Przez całe pół godziny, chodziłem po prostu w kółko przed moim biurkiem, prubując zdecydować się czy ten zakup może być tego wart. Cały czas najpier się przekonywałem i zniechęcałem, i tak w kółko- i w końcu, uległem. Z dwoma minutami któe zostałt do końca aukcji, Kliknąłem guzik Złóż ofertę, i zobaczyłem... to: Wychodziło na to, że strona której używałem miła limit 300 000 jenów nałożony na moje konto, a aukcja była sekundy od końca. I gdy patrzyłem jak mi się wymykała byłem dość przygnębiony- ale także dość odstresowany że to tymczasowe szaleńswo które mną zawłądnęło nie doprowadziło do tego że wydałem niedorzeczną ilość pieniędzy na egzemplarz programu treningowego McDonalda z Japonio. Gdy aukcja była już zakończona odświerzyłem stronę ciekawy czy ktoś inny złożył ofertę w ostatnim momencie... i oto, gdy uświadomiłem sobie że aukcja była ustawiona by automatycznie się odświerzać. A to oznaczało że miałem 6 całych dni by ułożyć plan położenia moich rąk na grze. Pewnie zauważyliście że gdy chodzi o składanie ofert, nie robię tego bezpośrednio przez Yahoo! Auctions Japan Robię to przez inną stronę o nazwie Buyee. A to dlatego że większośc sprzedawców na Yahoo! Auctions Japan nie oferuje międzynarodowej wysyłki. I to tutaj wkracza Buyee: w skrócie, pozwalają oni międzynarodowym klientom jak ja i ty kupować bezpośrenio produkty na Yahoo! Auctions Japan, Mercari, Rakutenie i wielu innych japońskich internetowych sprzedawców. Buyee działa tak że produkty które kupujesz trafiają do magazynu Buyee, są pakowane w jedną paczkę, i wysyłane do ciebie jako jedna duża rzecz by oszczędzić ci czasu, trudu i dużo pieniędzy. Współpracowałem z Buyee już wcześniej nad różnymi filmami jak na przykład nad unboxingiem tony ekskluzywnie japońskich rzeczy z Super Monkey Ball i Mario- ale to było co innego. Tym razem, miałem zadać im dużo większe pytanie chciałem wiedzieć czy jest jakakolwiek możliwość i czy Buyee chciałoby mi pomóc w zdobyciu tej unikalnej gry wideo. Zadziwiająco, powiedzieli tak. Nawet nie pogę wam powiedzieć jak szczęśliwy byłem gdy Buyee się zgodziło na tę propozycję i z ich pomocą , umieściłem ofertę, poczekałem i wygrałem aukcję. Mimo to, została jeszcze jedna ogromna przeszkoda do pokonania. Cóż, nadal mamy 2020, i przez lato, jako tymczasowy środek ostrożności z uwagi na [OBECNE WYDARZENIE ŚWIATOWE] Japonia zatrzymała wysyłki z i do kraju. Głównym dostawcą pocztowym japoni jest Japan Post, i Japan Post miał olbrzymią listę krajów do i z których było zabronione wysyłąnie jakiejkolwiek poczty- i na tej liście był też mój kraj: Stany Zjednoczone Ameryki To stwarzało olbrzymi problem: Musiałem wymyśleć sposób by jakoś wydostać tę grę z Japonii w momencie gdy wysyłanie rzeczy z Japonii było surowo zabronione. Bez innego wyjścia i zdesperowany by znaleźć rozwiązanie, Widziałem co musiałem zrobić. ... i to nie jest to co wam się wydaje. Normalnie w sytuacjach jak ta, moim rozwiązaniem - jak pewnie byście zgadli jeśli widzieliście któyś z moich poprzednich filmów- byłoby pojechać do Japonii. I zbobyć paczkę samemu. Ale Japonia nie tylko zatrzymała wszystkie wysyłki z i do kraji, ale także zatrzymała całą turystykę z i do kraju, więc nie było możliwości bym się dostał. Więc jestem pewien że możecie zrozumieć moje kłopotliwe położenie Musiałem faktycznie znaleźć sposób by zarezerwować lot do Tokio w poszukiwaniu odpowiedzi w momencie gdy rezerwowanie lotu do Tokio w poszukiwaniu odpowiedzi było dosłownie niezgodne z prawem. Na szczęście, miałem asa w rękawie. Około roku temu mój młodszy brat Mark przeprowadził się do Tokio by pójść na uniwersytet- i mimo że wszystkim zagranicznym mieszkańcom Japonii, wliczjąc osoby z wizami uczniowskimi, zabroniono opuszczać kraj lub wracać do niego podczas pandemii mój brat właśnie dostał specjalną przepustkę by wrócić do USA na kilka tygodnii na obowiązkowe badanie kontrolne. Tak swoją drogą, tak by was uspokoić, został zbadany i wszystko jest w porządku. Więc taki mam pomysł: Gdyby udało mi się przekazać tę grę w ręce Mark'a przed jego lotem do Ameryki, teoretycznie mógł by przemycić McDonald'owego DS'a z Japonii do swojej walizki i paczka byłaby bezpiecznie odebrana. Z jakiegokolwiek powodu, czułem żę ta misja była dla mnie bardzo ważna film blameitonjorgea który wspominał tę grę zwrócił na to niesamowitą ilość uwagi i nie mogłem pozbyć się wrażenia że ktoś inny uprzedzi mnie w tym. Więc, kilka tygodni po tym jak wygrałem aukcję produkt nareszcie dostarł do magazynu Buyee ale mi naprawdę, naprawdę kończył się czas, w tym momencie był już 28 lipca a lot mojego brata do Ameryki był już tylko za 3 dni niesamowicie wąski przedział czasowy by to dostarczyć. Więc jeśli produkt nie dotarłby szybko, plan był zgubiony. Przez 2 bardzo stresujące dni ta możliwość baz przerwy mnie martwiła że po całej włożonej pracy- wszystkich mieniądzach które wydaliśmy i po tym jak wszystko inne złożyło się tak idealnie drobny problem z planowaniem zniszczyłby wszysrko. Wtedy 30 lipca dostałem wiadomość na Discordzie od mojego brata Paczka była w naszych rękach „Więc gdy pakowałem moje rzeczy by przygotować się do powrou do Ameryki za kilka dni wydawało mi się że jakaś paczka dotarła przed moje drzwi, więc teraz to sprawdzimy Oh-ho-ho! Nie tylko we wnętrzu tego tektureowego pudełka znajduje się niesamowicie rzadki, jedyny w swoim rodzaju DS ale możliwe że także sekrety handlowe McDonalda Więc będę bardzo ostrożny otwierając to. Kto wie co... Może tu być podsłuch Możliwe żę za chwilę pracownicy McDonalda wyważą moje drzwi z taarczami policyjnymi. O, mój Boże” Z mniej niż dniem do jego lotu Mark bezpiecznie zapakował DSa do swojej ogromnej niebieskiej walizki i niedługo potem był w drodze do lotniska Tokio Hanada. I będąc z wami szczerym, szczegóły tego czy Mark będzie w ogóle dozwolony do opuszczenia były dużym znakiem zapytania. Pokonaywanie wszystkich przeszkód by wypełnić wszystkie dokumenty by Mark mógł wrócić do domu wiązało się z niesamowitym trudem i nie było nawet pewności że będzie mógł wyjechać, a co dopier dostać się z powrotem do kraju Mark dotarł na lotnisko i z dosłownie wszystkimi lotami z i do Japonii odwołanymi z powodu pandemii, termianal międzynarodowy Hanedy był miastem duchow. Gdziekolwiek nie spojrzał, siedzenia były zablokowane by uniemożliwić ludziom siadanie koło siebie -czynność która okazała się zbędna gdyż niemal żadne siedzenia na całym lotnisku nie było zajęte. Za niedługo był czas na lot Marka i kilka minut później znalazł się na pokładzie niemal pustego somolotu z Tokio do Stanów Zjednoczonych. W tym samym czasie, pół świata dalej, ja razem z moją rodziną byliśmy w drodze na lotnisko by spotkać Marka po raz pierwszy od początku pandemii. Byłem niesamowicie podekscytowany: podekscytowany, oczywiście, by zobaczyć brata pierwszy raz od 2019- coś co wydawało się niemożliwe w środku COVIDa - ale także podekscytowany żę świat będzie nareszcie móc się przyjrzeć tej legendarnej i tajemniczej grze po raz pierwszy w historii. Dotarliśmy na lotnisko z maszeczkami na sobie i po cierpliwym czekaniu, przez wydawałoby się, wieki obserując garście zamaskowanych pasażerów powoli wypływać przez bramki i w końcu... zobaczyliśmy go. Dotarł. Ciężko opisać jak dobrze było znowu zobaczyć Marka. Ta cała sytuacja z podróżą naprawdę sprawiła że zacząłem myśleć że może mu się nie udać nas zobaczyć w to lato i może nawet w ogóle aż do przyszłego roku. Lecz w całym podekscytowaniu spowodowanym zobzaczniem Marka coś umknęło mojej uwadze coś czego nie zauważyłem od razu Jeśli patrzyłbym uważnie, zauważyłbym że ta ogromna niebieska walizka do której Mark zapakował DSa McDonalda... Nie miał jej przy sobie. „Czy wiesz...twoja walizka nie przyszła?” „A więc walizka jest opóźniona...” Mark wytłumaczył mi że przez bałagan z bagarzami spowodowany przez linię jego bagaż nie trafił na jego lot. Cóż... skłamałbym gdybym powidział że ta sytuacja nie była przerażająca. Co mam na myśli to że mamy tę niesamowicie rzadką grę- produkt który niemalże nigdy nie pojawiał się na aukcjach grę której z tego co wiem nie istnieje nigdzie w Stanach Zjednoczonych, a gra do której hasła dostępu nie miał najwyraźniej nikt oprócz mniej- i musieliśmy polegać na lini lotniczej która już raz źle ją zapokała. To było doprawdy beznadziejne uczucie. Nie było naprawdę niczego co mogliśmy zrobić oprócz uzbrojenia się w cierpliwość i czekać. Cóż... prawi nic. Jedną z rzeczy które mogłem zrobić ... to zacząć się przygotowywać. Bo nawet jeśli wszystko poszłoby dobrze i linia znalazłaby walizkę i zwróciła nam ją, to był dopier półmetek. Nie chciałem jedynie posiadać tego trenigowego Kartridża McDonalda- Ja chciałem go udokumentować. Chciałem żeby świat wreszcie dokładnie zobaczył z czego stkłada się McRozgrywka. Więc, jeśli miałem to zrobić jeśli miałem włożyć w to cały czas i trud, energię i pieniądze to chciałem zrobić to w poprawny sposób: Chciałem nagrać grę tak jak była naprawdę grana przez pracowników McDonalda w 2010 na prawdziwym sprzęcie Nintendo. Więc zacząłem rozglądać się za rozwiązaniem i szybko się zorientowałem żę to czego chciałem to 3DS zmodyfikowany pod przechwytywanie obrazu. Rzecz w tym że połorzenie rąk na takim 3DSie w 2020 było łatwiejsze do powiedzenia niż zrobienia. Na przykład, zobaczcie ten film MLG z zeszłego kwietnia: „Chciałbym powiedzieć że możemy pokazać wam wszystkie dobre pomysły które morzecie samemu spróbować w tym momencie, ale rzeczywistość jest taka, że w tym momencie, 3DS nie trzyma się zbyt dobrze.” - I to jest absolutnie prawdziwe: Dostępność zmodyfikowanych 3DSów w 2020 była prawie żadna. A po zrobieniu tony researchu doszedłem do mniosku że jedyną osobą na świecie kóra mogłaby mi pomóc z moim problemem która była modderm konol z Niemiec był Stefan Merki. Przez lata Stefan miał skelp o nazwie merki.net gdzie sprzedawał karty przechwytujące i modyfikacje do NIntendo 3DSa. Strona ta pojawiała się bez przerwy w moim researchu: wszyscy twierdzili, że Stefan nył jednym z najlepszych i najniezawodniejszych modderów zdolnym do zainstalowania pełnego zestawy urządzeń przechwytujących i innych przydatnych modyfikacji, więc wydawał się być idealnym do mojego planu. Więc, podekscytowany, udałem się na stronę Stefana i... przestał je sprzedawać. „Pisaliśmy trochę przez maila z Merki, europejskim dystrybutorem zarówno Katsukity i Loopy kits, i powiedział nam że odchodzi z biznesu gdy wyprzeda mu się obecny towar. Uważa że jego biznes nie uda mu się dłużej otrzymywać zysków ze sprzedarzy modyfikacji 3DSa.” -Stefan właśnie zamieścił list otwary na swojej stronie obwieszczający że, w rzeczy samej, odszedł z biznesu modyfikowania: po 7 latach modyfikowania sprzętu Nintendo jako źródło utrzymania. Jednak wiedziałem że muszę spróbować. Więc osobiście napisałem do Stefana, I błagałem go- Hattori Hanzo modyfikacji 3DS- z całych sił próbując przekonać tego mistrza w swoim fachu by wrócił z emerytura na ostatnie zlecenie. Wytłumaczyłem Stefanowi syuację: że byłem niesamowicie blisko dostania w swoje ręce tej niesamowicie rzadkiego gry na DSa, i że potrzebowałem jednego z jego użądzeń by podzielić się nią ze światem. Potrzebne było trochę przekonywania, ale w końcu zgodził się. Był tylko jeden chaczyk: Stefan powiedział że będę musiał mu wysłać jakiegoś amerykańskiego DSa do zmodyfikowania, więc poszedłem i kupiłem nowego New 2DSa XL i wysłałem do Niemiec, „Też jesteś leworęczny.” „Ta.” „Jesteśmy tymi mądrymi.” „Tak mówią.” Wrócimy do tego potem. W tym samym czasie, kontynuowałem także uważnie monitorowanie zgubionej walizki. Balansując wszystkie te rzeczy: aukcję, bagaż próbowanie przekonać niemieckiego moddera do zrobienia specjalnego 3DSa do przechwytywania obrazu Przytłaczaczjące było próbowanie utrzymać to wszystko pod kontrolą, zwłaszcza wiedząc że gdyby tylka jedna rzecz sie nie udała cały projekt by przepadł. W końcu, po godzinach sprawdzania w kółko i w kóło linku do stanu dostarczenia, aktualizacja przyszła kolejnego dnia. -„Tak? Czekaj, co tam jest napisane?” -„Informacja o dostarczeniu bagażu lotniczego.” -„Oh okej.” -„To przyszło z adresu mailowego o nazwie Witamy w WheresMySuitcase.com.” [GdzieJestMojaWalizka.com] -(śmieje się)„No gdzie jest twoja walizka?” „Ostatnio, twór bagaż został opóźniony gdy leciał do Raleigh-Durham International Airport. Widzisz tego maila ponieważ my zajmiemy się dostarczeniem przesyłki w imieniu American Airlines.” -„Na razie, jakoś idzie.” „Wprowadziliśmy żądanie twojego bagażu do naszego systemu i pracujemy z linią by dostarczyć bagaż do cienie najszybciej jak to możliwe. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie dostaniesz walizkę wieczorem przed 22:00.” -„No, to najbliżej jak kiedykolwiek byliśmy do DSa McDonalda. Trajektoria jest poprawna. Jest na dobrej drodze.” „W zasięgu ręki.” „Tyle rąk Komu można ufać co jeśli jakiś Chciwy Gus na lotnisku wcisnął swoją rękę i zdecydował że chciałby McDonaldowego Game Boya? Kto to wie?” -"Dzięki" -"Jakby co to gramy na dole w Mokey Balla" -"Co, serio?" Powarznie?" Bagaż najwyraźniej dotarł na nasze lotnisko i miał być dostarczony do naszego domu tej nocy. I wtedy, 4 sierpnia o 22:00, ktoś zapukał do drzwi "Hej" -"Hej" "To dla Marka?" "Tak, dokładnie" -"Świetnie, bardzo dziękuję" -"Nie ma problemu, dobranoc." -"Nawzajem O mój Boże..." Dotarł. -"No i jest... to to, prawda, Mark?" "Ta! bardzo cenny towar." -"W rzeczy samej." -"Mamy go" "To zostało przemycone... przez granice krajów." -"Wiele Stanów/ Zmieniało ręce więcej razy niż mógłbym zliczyć, między pracownikami poczt O, mój Boże." "Wszystko jest tu porozrzucane -"Nie tak to spakowałem." -"Cóż podejrzewam że wszystko zostało bezpiecznie przez naszego przyjaciela w Japoni, nie? O mój Boże, czy to to? "Oto część 1 ... a gdzie jest część 2...? Poczekaj chwilę -"Nie ma opcji że ktoś... by to zwinął...?" "Tu jest." (wydech ulgi, śmiech) -"z TSA nigdy nie wiesz jak to będzie" "Myślałem że może jast tam jakaś bateria litowo-jonowa i mnie nie przepuszcządlatego by tego nie przpuścili. Tak sobie teraz pomyślałem dlaczego by to wzięli." -"Wnoszenie baterii litowych przez cła może być trudne." -"Wydaje mi się że tu masz ładowarkę." -"Okej" "A to jest samo urządzenie." -"Okej" "Na podstawie tego ile to waży" -"W porządku." -"Więc tego nie otwierałeś. tak?" "Niczego nie otwierałem." -"To jest wielki moment. O mój boże To jest tak dokładnie zapakowane, i jestem wdzięczny. To potrzebowało każdego skrawka opakowania Ok, poczekaj chwilę. Ok, to jest naprawdę interesujące. Gotowi? To jest piękne. Patrzcie na to matowo czarne logo McDonalda. MKBHD by się spodobało. Jest w takim dobrym stanie. Pochwała dla pracownika MsDonalda który-" "Więc jest kartridż? Nie jest po prostu preinstalowana?" "Oh, stary. Zywkły niepozorny kartridż z niesamowicie wysoką warością... i cennymi danymi, A co dzieje się tutaj? Co to za druga rzecz? Więc ten numer, według filmików z Youtubea które widziałem o ludziach którzy nie mogą przedrzeć się przez ekran tytułowy Wydaje mi się że to jest ten sześciocyfrowy kod który jest potrzebny. Czekaj, jest JESZCZE jeden? Są DWA? CO? Dwa McDonaldowe DSy Wow, oba są w niesamowitym stanie Ta matowa faktura jest super. DSi jest tak ślicznym i niedocenianym urządzeniem. I zobaczmy ostatni fragment układanki Chyba ci się dobrze wydawało Mark. To chyba po prostu standadowa ładowarka do DSi. O mój Boże Wow. Pięknie. Dzięki. Bardzo ci dziękuję Mark." "Nie ma za co!" -"i dzięki, Robert, za nagrywanie." W końcu, ta super rzadka gra i, prawdopodobnie hasło do niej- była w naszych rękach: Ten niezwykle rzadki DSi z logiem McDonalda i z nawet rzadszą grą treningowego dla Japońskich pracowników McDonalda i, prawdopodobnie najcenniejszy fragment tego wszystkiego długo zaginiony, unikalny, 6 cyfrowy kod pozwalający nam dostać się do gry po raz pierwszy w ostatnich 10 latach. W końcu, gra bezpiecznie trafiła w nasze ręce, a to oznaczało że pozostał tylko jeden element układanki. I w rzeczy samej, kilka dni później, dotarła kolejna paczka, tym razem z Niemiec, zawierająca zmodyfikowanego New 2DSa XL. To był ostatni fragment ostatni składnik potrzebny by podzielić się tą grą ze światem. Jedyną pozostałą przeszkodą do pokonania była bariera językowa. NIe umiem czytać po japońsku, ale znam kogoś kto umie. Więc ponownie wyciągnąłem rękę po pomoc do Samuela Messnera i spytałem czy zechciałby towarzyszyć mi w tym pierwszym historii przejściu gry treningowej McDonalda na Dsa Zgodził się. -Jestem podekscytowany, by zobaczyć jej ikonę. -Tak, no właśnie. To jest wielki moment. W ogóle nie włączałem jeszcze tej gry. Grałem w nią 0 sekund tak samo jak każdy w Stanach z tego co wiem -O boże, ale jest wyszukana. -Kurczę, szkoda, że tak nie wygląda sam kartridż, bo wygląda trochę jak "Feel the Magic: XY/XX". Gościu... [Obaj] Kocham to! Kocham to! Ja to kocham! FMV!! ("jest warte swojej ceny" angielski skrót od "fair market value") O mój boże Gościu Szczęśliwi klienci mcdonald's z całego świata Więc to intro było na YouTube, ale unikałem oglądania go, ponieważ nie chciałem sobie spojlerować tego momentu, i zadzwoniłem do właściwej osoby. Wow Dobra, mamy trzy opcje w menu Możesz mi pomóc z tym? - Tak, więc pierwsze to wprowadzenie hasła. Drugie to hasło, to znaczy zmienić hasło. I trzecie to wprowadzenie kodu seryjnego. czyli coś co zamierzamy tutaj zrobić. Oh, interesujące. Czuję się jakbym rozbrajał bombę Stary, nie wiem czy to wyłapałeś: W tle słychać ba-da-ba-ba-ba (dźwięk z reklamy McDonalds) To jest niesamowite To jest bardzo duchowne Okej, to musi być to, ponieważ to 6-cyfrowy numer. Okej, wpiszmy to Cztery, osiem, pięć, ups.. backspace jest w pra- -wym dolnym rogu? Tak, to backspace. Cztery, osiem, dwa. Ale piękna muzyka Okej, zaczynamy Co pisze na dole? Potwierdź numer. Okej, zobaczmy.. O nie! 'Wpisane informacje są nieprawidłowe, Prosimy wpisać prawidłowe dane.' - Szczerze, ten moment bardzo mnie wystraszył.