Cowabunga, koleś więc zacznijmy to gady przeciwko ojcom Renesansu mamy klasyczną technikę by wykopać tych trójpalczastych świrów z powrotem pod ziemię ooh! biorę żółwia i zmieniam go w mięso mielone naprawdę nie chcesz wpaść na da Vinci kocham dziewczyny lubię, gdy jest miło więc przekażę mikrofon mojemu ziomalowi, Donatello twarda skorupa ale w środku jesteś ohydny nie chciałbym cię dotknąć sześciostopowym dłutem urodzony w śluzie wychowany w gównie tnę grupę ninja jak owoc Yo! Raphael i przyszedłem na flow uznany za narkotyk przez Papieża i dymałem, aż padłem Jestem MC Shredder ale mam uczucie że powinienem oddać to mojemu człeniowi na suficie Michelangelo, jestem gigantem zrobiłem Davida ale powalę Cię jak Goliata Jestem Bogiem rapu i nie możesz mnie dotknąć ta bitwa jest twym Sądem Ostateczny, zaufaj mi zrzucamy naukę mamy matematykę architekci Odrodzenia są uzależnieni od rapu tłuczecie Stopę ale to nie pójdzie dobrze kiedy złapiecie Włocha dostaniecie w skorupę kopa mądrość naszego mistrza Splintera uczy, by nie spieszyć się do przemocy ale naszego mistrza mistrza Splintera tutaj nie ma, koleś! nie myślę, że chcesz zadzierać z moimi katanami wracaj do swojego helikopterka i wylatuj mogę tańczyć i spokojnie rapować, dupku jestem pierwszorzędnym Systyńskim ziomalem oh siema, jestem fajny, lecz niemiły wrócę Cię tam, skąd przybyłeś moimi dwoma sai Donatello, kim Ty w ogóle jesteś? bo nie mam żadnego pojęcia co Ty tutaj robisz dlatego, że wy mutanci jesteście zbyt niedojrzali nie poznalibyście geniuszu jakby wam naszczał do kanałów bo mamy talent i umysły i te słodkie rymy jesteśmy jak wasza gra NES bo nie da się nas pokonać hejtujcie dalej my sobie pojedziemy rysujecie więcej kutasów niż parada New York jesteśmy TMNT z kopa we Włochy jemy waszą wieżę z pizzy zostawcie kawałek dla mnie!