WEBVTT 00:00:00.394 --> 00:00:01.934 Wydarzenia i/lub osoby z tego programu są fikcyjne. 00:00:01.954 --> 00:00:03.560 Jakiekolwiek podobieństwo z rzeczywistością to zwykły zbieg okoliczności. 00:01:24.481 --> 00:01:27.311 Problemem nie jestem ja. Tu chodzi o nas dwoje. 00:01:27.391 --> 00:01:31.391 Myślisz, że nie zdaję sobie sprawy z tego, że mnie nie słuchasz? 00:01:31.391 --> 00:01:35.391 Jestem nieszczęśliwa, Juan. Już od jakiegoś czasu jestem nieszczęśliwa. 00:02:46.702 --> 00:02:50.298 Potrzebuję trochę przystopować. Musimy dać sobie przerwę. 00:02:50.298 --> 00:02:52.438 Mów jasno. Chcesz separacji? 00:02:52.438 --> 00:02:56.344 Nie, nie, nie chodzi o separację. Chodzi o przerwę, żeby pomyśleć. 00:02:56.344 --> 00:02:59.444 Ja nie chcę żadnej przerwy. Polaca, moje życie to ciągłe przerwy. 00:02:59.444 --> 00:03:02.314 Ok, ale w moim przypadku tak nie jest i chcę przerwy. 00:03:02.314 --> 00:03:04.704 I ja jestem przerwą w twoim życiu? 00:03:04.704 --> 00:03:07.114 Nie, nie zgadzam się. Nie w taki sposób. 00:03:07.114 --> 00:03:09.294 To miejsce jest moje, tutaj są moje dzieci. 00:03:09.294 --> 00:03:11.704 Nigdzie nie pójdę. Jak już coś to pójdziesz ty. 00:03:11.704 --> 00:03:13.254 Dlaczego to ja mam iść? 00:03:13.254 --> 00:03:14.664 Nie wiem, poradzisz sobie. 00:03:14.664 --> 00:03:17.964 Nie jesteś pierwszym ani ostatnim mężczyzną, który będzie szukał mieszkania. 00:03:17.964 --> 00:03:20.104 Ale ja nie chcę. To wszystko jest dla mnie zbyt dramatyczne. 00:03:20.104 --> 00:03:20.754 W każdym razie. 00:03:20.754 --> 00:03:22.604 Z dziećmi, bardzo cię o to proszę... 00:03:22.604 --> 00:03:24.004 porozmawiam ja. 00:03:24.004 --> 00:03:26.234 Z dziećmi to ja porozmawiam! 00:03:26.234 --> 00:03:29.374 Muszą wiedzieć kim jest ich matka. Muszą ją poznać 00:03:29.374 --> 00:03:30.994 i wiedzieć, że również jest kobietą. 00:04:40.536 --> 00:04:41.296 Aurora! 00:04:43.274 --> 00:04:44.801 Aurora, Aurora, Aurora! 00:04:44.801 --> 00:04:45.851 Co się stało? 00:04:45.851 --> 00:04:48.231 Jak to co? Leci jej wszystko z głowy. 00:04:50.482 --> 00:04:52.332 Leci mi z głowy ozdoba. Jest źle założona. 00:04:52.820 --> 00:04:56.820 Nie, nie jest źle założona. To przez to, że się cały czas dotykasz. 00:04:56.968 --> 00:05:00.968 Halo, stop. Myślisz, że to wszystko jej wina? 00:05:00.968 --> 00:05:02.138 Nie powiedziałam tego. 00:05:02.178 --> 00:05:03.738 Powiedziałaś! Słyszałem! 00:05:03.738 --> 00:05:04.548 Nie krzycz na mnie! 00:05:04.548 --> 00:05:07.168 Tak, będę krzyczał, bo gwiazdą jest China! 00:05:07.168 --> 00:05:09.018 Wiem przecież, że to ona jest gwiazdą. 00:05:09.018 --> 00:05:13.018 Przestańcie!. Możesz to naprawić? Chodźmy do garderoby! Mam dość! 00:05:14.333 --> 00:05:15.373 Nie wierzę! 00:05:16.647 --> 00:05:17.757 Co jest? 00:05:17.829 --> 00:05:21.539 Trzymaj, jest problem. Ja się zajmę resztą. 00:05:21.587 --> 00:05:22.687 Nie strasz. 00:05:58.977 --> 00:06:01.577 Pilnie potrzebujemy lekarza! 00:06:03.376 --> 00:06:04.986 -Na razie stary. -Jak to na razie? 00:06:05.636 --> 00:06:09.316 Nie możesz tak krzyczeć. Nie rób mi obciachu. 00:06:09.804 --> 00:06:13.144 Znajdź lekarza, ja będę tutaj. Tylko nie krzycz. 00:06:13.513 --> 00:06:15.063 Doktorze! Doktorze! 00:06:25.211 --> 00:06:27.661 Najpierw proszę się zarejestrować. 00:06:27.661 --> 00:06:30.551 Posłuchaj, nie mów, że umieram. 00:06:30.610 --> 00:06:33.990 Nie panikuj, bo stąd idę. Pójdę stąd! 00:06:33.990 --> 00:06:37.780 -Idź mnie zarejestruj. -Jaki miałeś nr dowodu? 20mln... 00:06:37.780 --> 00:06:40.789 21 mln, idź. 00:06:42.561 --> 00:06:45.991 Proszę Pani to pilne. Co tu masz? Blockbuster? 00:06:46.358 --> 00:06:47.648 Tutaj. 00:07:03.200 --> 00:07:05.300 Jak się czuje? 00:07:05.300 --> 00:07:07.940 Przecież przed chwilą przyjechałam. Nie widzisz? 00:07:08.459 --> 00:07:11.359 Przepraszam. Szpitale mnie stresują... 00:07:11.830 --> 00:07:14.190 Cicho Sharon! Uspokój się! 00:07:14.550 --> 00:07:18.550 Słuchaj, chyba tak nie wejdziesz. Popraw włosy. 00:07:21.533 --> 00:07:23.313 Przeklęte drzwi! 00:07:53.892 --> 00:07:56.342 Ale zamieszanie z tym nagraniem teledysku. 00:07:56.342 --> 00:07:58.741 -Fryzjerka sobie poszła. -Tak, wiem. 00:07:58.741 --> 00:08:01.391 A wiesz? No to super! 00:08:01.391 --> 00:08:05.391 Czy kiedykolwiek będzie tak, że ta firma nie będzie tracić kasy? 00:08:06.545 --> 00:08:10.545 Zawsze coś wyskoczy, a ty zawsze się stresujesz jak robimy teledysk, Miguel. 00:08:10.545 --> 00:08:13.645 Przestań z tym dramatyzmem. 00:08:13.645 --> 00:08:16.605 No jasne. Przecież to poważna sprawa! 00:08:17.645 --> 00:08:20.355 Piosenkarka nie chce nagrywać, wróciła do hotelu. 00:08:20.355 --> 00:08:21.755 Co robimy? 00:08:21.755 --> 00:08:24.985 -Zadzwońcie do innej? -Jak to do innej? Przecież to jest klip Chiny! 00:08:24.985 --> 00:08:26.775 Do innej fryzjerki Miguel! 00:08:26.775 --> 00:08:29.845 Chłopaki proszę was, do roboty! 00:08:29.845 --> 00:08:31.975 Firmy tak działają. Jeden wychodzi, drugi przychodzi. 00:08:32.035 --> 00:08:36.035 Nie zawiesimy działalności firmy, bo zwiała fryzjerka. 00:08:36.404 --> 00:08:38.264 Trzeba używać mózgów. 00:08:38.580 --> 00:08:40.080 -Dzień dobry. -Dzień dobry. Ok, do dzieła. 00:08:40.080 --> 00:08:42.970 -China jest już w hotelu. -Wróci. 00:08:43.190 --> 00:08:45.520 Tak, tak, spokojnie. Będziemy tu. 00:08:47.720 --> 00:08:49.760 -Musiałem. -Co? -Dzwoniłem do twojej rodziny. 00:08:49.760 --> 00:08:52.100 Dlaczego? Skoro mówiłem, żebyś do nich nie dzwonił. 00:08:52.186 --> 00:08:56.186 Przecież to jest twoja rodzina! Ja jestem przyjacielem, ale rodzina to rodzina. 00:08:56.200 --> 00:08:58.860 Może będzie trzeba podjąć trudną decyzję... 00:08:58.908 --> 00:09:02.908 Nie. Jesteśmy w szpitalu, na pewno się przestraszą, a ja za parę minut wychodzę. 00:09:02.908 --> 00:09:05.418 Nie przestraszą się, bo nie powiedziałem im, że to poważne. 00:09:05.418 --> 00:09:08.488 -Co im powiedziałeś? -Że spadłeś ze sceny i nie mogliśmy cię reanimować 00:09:08.498 --> 00:09:12.158 więc zadzwoniliśmy po karetkę i teraz jesteśmy na izbie przyjęć. Nic więcej. 00:09:12.158 --> 00:09:13.498 Ciebie to cieszy, co nie? 00:09:13.498 --> 00:09:14.798 -Jak to? -Chodzisz w te i we wte. 00:09:14.803 --> 00:09:17.953 -Nie masz co robić? -Obrażasz mnie. Mam inne rozrywki. 00:09:17.953 --> 00:09:20.153 Postaw się w mojej sytuacji. 00:09:20.169 --> 00:09:22.049 -Mam to wszystko wypełnić? -Tak, to wszystko. 00:09:22.049 --> 00:09:24.449 -Czy oni mnie stąd szybko wypuszczą? -Ja się tym zajmę. 00:09:24.906 --> 00:09:26.106 -Co robisz? -Idziemy. 00:09:26.514 --> 00:09:31.404 Nie, nie. Nie ruszam się stąd. Jest mi wstyd. 00:09:31.450 --> 00:09:35.450 -Nie rób z nas pośmiewiska. -Nie, proszę cię, nie zabieraj mnie stąd. 00:09:36.781 --> 00:09:40.145 Powiedziała w lewo, w prawo... 00:09:40.145 --> 00:09:43.235 Nie, powiedziała najpierw w lewo, a potem w prawo. 00:09:43.451 --> 00:09:46.321 Nie, nie. Po lewej, drugą ręką po lewej... 00:09:46.321 --> 00:09:48.041 I później na prawo. Na pewno. 00:09:48.339 --> 00:09:50.449 Chyba ogłuchłam. Nie rozumiem. 00:09:51.270 --> 00:09:52.440 W lewo. 00:09:57.641 --> 00:09:59.421 Mamo! Co się stało? 00:10:00.903 --> 00:10:04.903 To były moje wymysły! Sensacje! 00:10:05.383 --> 00:10:09.383 Mam głaz w cewce moczowej, curuś. Wiesz co to znaczy? 00:10:09.383 --> 00:10:11.953 Od 3 miesięcy proszę cię, żebyś zabrała mnie do lekarza. 00:10:11.953 --> 00:10:14.793 Przecież mogłaś sama iść. Jestem twoją córką. 00:10:14.793 --> 00:10:18.793 3 miesiące temu to było ziarenko, teraz to co innego, to skomplikowane. 00:10:18.793 --> 00:10:20.523 Teraz to kamień... 00:10:20.523 --> 00:10:24.523 Za dużo sugestii sprawia, że masz rzeczy, których nie miałaś. Przestań. 00:10:24.523 --> 00:10:28.523 Przestań? Teraz mnie potną przez ciebie! 00:10:28.523 --> 00:10:32.523 -Proszę się położyć Rosita. -Nie mam zamiaru! Chcę umrzeć na stojąco! 00:10:32.523 --> 00:10:35.163 -Połóż się na bok, mamo. -Nie, boli mnie. 00:10:35.163 --> 00:10:37.003 No to wstań! 00:10:37.003 --> 00:10:41.003 Boli mnie kiedy się odwracam, kiedy się ruszam. 00:10:41.003 --> 00:10:43.833 Nie możesz się tak zachowywać. Przestań! 00:10:45.776 --> 00:10:47.686 Chcesz poczuć się lepiej? 00:10:49.002 --> 00:10:50.402 Więc się zachowuj. 00:10:50.480 --> 00:10:52.060 -Jak leci? -Źle! 00:10:52.906 --> 00:10:56.906 Nie mogę już doktorze. Proszę wyjąć ze mnie tę truciznę! 00:10:56.915 --> 00:10:58.635 Proszę jej coś dać. 00:10:59.663 --> 00:11:04.523 To boli, dlatego podajemy specjalne środki, żeby panią uspokoić. 00:11:05.378 --> 00:11:07.478 -Czy to poważne? -Będziecie ciąć? 00:11:07.478 --> 00:11:09.688 Nie! Tylko nie operacja. 00:11:10.253 --> 00:11:11.493 Mój kuferek! 00:11:13.454 --> 00:11:16.664 Seba, ile jeszcze wiadomości masz mi zamiar wysłać? 00:11:16.664 --> 00:11:18.904 Serio. Jak mówię nie dzwoń, tzn. nie dzwoń. 00:11:18.904 --> 00:11:21.644 Będę dzwonił tysiąc, 2 tysiące razy, jeśli trzeba. 00:11:21.644 --> 00:11:23.244 Kocham cię, rozumiesz? 00:11:23.244 --> 00:11:25.044 Nic od ciebie nie chcę. Nie chcę, żebyś cierpiał. 00:11:25.044 --> 00:11:27.164 Nie cierpię. Było dobrze i myślałem... 00:11:27.164 --> 00:11:29.144 To jest twój problem. Za dużo myślisz. 00:11:30.225 --> 00:11:32.785 Czy ja kiedykolwiek powiedziałam ci, że szaleje za tobą? 00:11:33.064 --> 00:11:35.314 Nie, ale mówiłaś, że bardzo ci się podobam. 00:11:35.592 --> 00:11:37.382 No właśnie. To wielka różnica. 00:11:37.804 --> 00:11:39.294 To nie wystarczy. 00:11:39.294 --> 00:11:41.214 Naprawdę. Nie chcę cię krzywdzić. 00:11:41.870 --> 00:11:45.560 Wydaje mi się, że zależy ci tak samo jak mnie, ale jesteś uparta. 00:11:45.560 --> 00:11:49.560 Uparta? Nie rób mi psychoanalizy. Nie czuję do ciebie nic głębokiego. 00:11:49.560 --> 00:11:52.210 Chcę, żebyś to zrozumiał. Nie chcę cię krzywdzić. 00:11:52.210 --> 00:11:54.740 Jesteś super chłopakiem, dziewczyny za tobą szaleją. 00:11:54.740 --> 00:11:57.190 Ale mnie to nie interesuje. Chcę, żebyś ty za mną szalała. 00:11:57.190 --> 00:12:00.670 -Czemu jesteś taka uparta? -A ty? Czemu nie możesz tego zrozumieć? 00:12:03.521 --> 00:12:08.631 -Wciskasz nos w nieswoje sprawy... Nie, chcę stąd iść. -Czekaj chwilę. 00:12:08.631 --> 00:12:10.721 Nie. Kto mu powiedział? 00:12:10.771 --> 00:12:16.851 Wiesz co cię stresuje? Że jesteś zwykłym pracownikiem miejskim. Nie mogę w to uwierzyć. Tyle ile w ciebie zainwestowaliśmy. 00:12:16.871 --> 00:12:19.631 Najlepsi nauczyciele... Popatrz na siebie. 00:12:20.043 --> 00:12:24.043 -Jestem dyrygentem. -Jesteś muzykiem ratuszowym! 00:12:24.043 --> 00:12:27.613 -Zrujnowany talent. -Jestem zadowolony z tego kim jestem, tato. 00:12:27.613 --> 00:12:29.273 -Co tu robisz? -Jak to co? 00:12:29.273 --> 00:12:30.513 Zemdlałem podczas koncertu. 00:12:30.513 --> 00:12:32.183 Tak, przecież wiem. Spadłeś jak fortepian. 00:12:32.183 --> 00:12:35.033 Wiem od twojego przyjaciela. Pytam co tutaj robisz. 00:12:35.033 --> 00:12:37.953 -W poczekalni jak wszyscy. -Bo jestem jak wszyscy. 00:12:37.953 --> 00:12:40.763 Nie, nie prawda. Jesteś Juan Cousteau. 00:12:40.763 --> 00:12:42.243 Mówiłem mu... 00:12:43.925 --> 00:12:46.325 Nic nie musisz robić. Dziękuję, że przyjechałeś... 00:12:48.075 --> 00:12:50.115 -Witam. -Co słychać? 00:12:51.371 --> 00:12:55.371 Przedstawiam ci doktora Molina Montes. Przyszły zięć dyrektora obiektu. 00:12:55.371 --> 00:12:58.801 Nie wierzyłem jak Rogelio powiedział gdzie jesteś. 00:12:58.801 --> 00:13:01.141 Dyrektor jest moim bliskim przyjacielem. 00:13:01.509 --> 00:13:04.009 Proszę zajmij się moim synem. 00:13:04.053 --> 00:13:07.083 Nie martw się. Za 3 minuty się nim zajmiemy. 00:13:07.083 --> 00:13:09.183 -Kręci mu się w głowie. -Nie prawda. 00:13:09.183 --> 00:13:12.543 Mówiłem, że nie. Zemdlałem podczas koncertu. 00:13:12.543 --> 00:13:15.893 -Mówiłem. -Przecież nie kręci mi się w głowie! 00:13:15.893 --> 00:13:18.143 Idę pogadać z twoim teściem. Proszę zajmij się nim. 00:13:18.143 --> 00:13:21.193 A ty masz się słuchać. Masz się słuchać! 00:13:21.193 --> 00:13:24.313 Tato dwie sprawy: ciszej i ściągnij kapelusz, proszę. 00:13:24.313 --> 00:13:26.673 -Nigdy go nie ściągam, bo wyglądam w nim świetnie. -Tak, to prawda! 00:13:26.673 --> 00:13:29.243 Bardzo cię przepraszam. Mój tata jak zwykle przesadza. 00:13:29.243 --> 00:13:33.243 Twój tata jest cudowną osobą. Wszyscy tu go kochamy. 00:13:33.243 --> 00:13:36.293 Ja nie chcę przeszkadzać. Poczekam w kolejce. 00:13:36.293 --> 00:13:38.763 -Dlaczego nam to robisz? -Siedź cicho! 00:13:39.742 --> 00:13:43.742 Tu jest recepcja, a my idziemy na tomograf. 00:13:44.506 --> 00:13:47.346 -Czekaj, gdzie idziemy? -Na tomograf. To szybkie badanie. 00:13:47.346 --> 00:13:49.196 24h i jesteś w domu. 00:13:49.196 --> 00:13:51.156 Nie, ja na tomograf nie idę. 00:13:51.156 --> 00:13:54.606 Chcesz mnie operować... Zabierz te ręce. 00:13:54.606 --> 00:13:57.376 Nie idę i zabierz ręce! 00:13:59.196 --> 00:14:03.196 Wiem jak to funkcjonuje. Chcesz mnie operować. 00:14:03.196 --> 00:14:04.956 To są właśnie te symptomy. 00:14:05.552 --> 00:14:07.292 Wszystko będzie dobrze. 00:14:07.292 --> 00:14:08.292 Cousteau. Zaufaj mi. 00:14:08.292 --> 00:14:10.692 Ja jestem spokojny, ale wiem czym to się skończy. 00:14:10.692 --> 00:14:12.552 15 minut i nie ręczę za siebie. 00:14:12.648 --> 00:14:13.448 Dziękuję bardzo. 00:14:15.978 --> 00:14:18.518 Cieszysz się, że znalazłaś kuferek? 00:14:19.287 --> 00:14:20.777 Tak, mamo. To moja praca. 00:14:21.313 --> 00:14:25.243 Super to jest. Jaki zrobiliśmy postęp w nauce... 00:14:25.243 --> 00:14:27.883 Chodzi mi o te tabletki. 00:14:28.612 --> 00:14:31.112 Przynajmniej nie będziesz operowana. 00:14:31.493 --> 00:14:35.103 A w sumie czemu nie, jeśli daliby mi ze dwa takie pojemniczki. 00:14:35.213 --> 00:14:37.363 Super. Nie masz pojęcia jak to jest! 00:14:38.145 --> 00:14:43.055 Powiedz tej dziewczynie, że nie mam nic przeciwko, żeby mnie cięli. 00:14:43.055 --> 00:14:44.725 Mamo, jesteś pijana. 00:14:44.725 --> 00:14:46.365 Jestem szczęśliwa, córeczko. 00:14:46.365 --> 00:14:49.195 Jestem zadowolona z życia. Jeszcze niedawno chciałam umierać. 00:14:50.355 --> 00:14:53.205 A popatrz na mnie teraz! 00:14:55.217 --> 00:14:59.027 Nie. Mówili, że to minie. Zobacz co z nią zrobili. 00:15:03.840 --> 00:15:04.860 Zabierz ją. 00:15:06.060 --> 00:15:08.010 -Zabierz ją Sharon. -Dokąd? 00:15:09.505 --> 00:15:11.015 Idziemy Rosita. 00:15:15.742 --> 00:15:19.742 Nie mogę zrozumieć, że wciąż uważa, że ją zdradziłem! 00:15:21.797 --> 00:15:24.567 To nie tak. Twoja mama jest miłością mojego życia. 00:15:24.567 --> 00:15:26.757 I na zawsze nią pozostanie. 00:15:26.757 --> 00:15:28.517 Ale mi nie wierzy. 00:15:29.442 --> 00:15:30.912 -Ty mi wierzysz? -Oczywiście. 00:15:32.125 --> 00:15:34.435 I ty zawsze będziesz miłością jej życia. 00:15:35.259 --> 00:15:38.109 Ale wy nie możecie żyć razem. Kłócicie się odkąd pamiętam. 00:15:38.109 --> 00:15:40.599 Ale to nie z mojej winy, tylko z jej. Ona jest uparta. 00:15:40.599 --> 00:15:41.879 Uwzięła się na mnie. 00:15:41.879 --> 00:15:43.449 Ty też jesteś dziwakiem. 00:15:44.330 --> 00:15:45.540 I ciężko ci zaufać. 00:15:46.720 --> 00:15:48.670 -Jesteś niesprawiedliwa. -Wiesz, że to prawda, tato. 00:15:48.670 --> 00:15:50.070 Lepiej o tym nie gadajmy. 00:15:50.907 --> 00:15:52.767 -Zmieńmy temat. -Jak chcesz. 00:15:52.767 --> 00:15:55.397 Lekarz mówi, że kamień sam zejdzie. 00:15:55.397 --> 00:15:57.887 -Nie muszą jej operowa. -To bardzo dobrze. Biedactwo. 00:16:00.448 --> 00:16:02.268 -A ty jak się masz? -Dobrze. 00:16:04.497 --> 00:16:05.487 Dobrze... 00:16:06.221 --> 00:16:10.561 -Gdzie się zatrzymałeś? -W mieszkaniu Artura. Zostawił je na jakiś czas... 00:16:10.561 --> 00:16:12.331 Na razie tam jestem, później się zobaczy. 00:16:12.331 --> 00:16:13.021 Ale...? 00:16:13.021 --> 00:16:13.841 Ale co? 00:16:13.841 --> 00:16:15.873 Przestań tato, znam cię. Co się dzieje? 00:16:15.873 --> 00:16:18.813 Jeśli powiem ci co się dzieje będziesz zła, a to nie jest dobra chwila. 00:16:18.813 --> 00:16:20.713 Teraz najważniejsza jest mama. 00:16:20.761 --> 00:16:22.901 Poza tym nie chodzi o kasę... 00:16:22.901 --> 00:16:23.691 Ile? 00:16:25.459 --> 00:16:28.509 300 czy 500... 00:16:28.509 --> 00:16:30.549 Nie ważne, teraz to nie ma znaczenia. 00:16:30.549 --> 00:16:32.399 Najważniejsze jest zdrowie mamy. 00:16:32.399 --> 00:16:34.179 Zawsze wplątuję się w kłopoty. 00:16:34.179 --> 00:16:35.519 Dlaczego tak mówisz? 00:16:35.923 --> 00:16:38.323 Kocham cię tato. Zadzwoń i wpadnij. 00:16:39.505 --> 00:16:41.015 Przykro mi... 00:17:01.056 --> 00:17:01.736 Seba! 00:17:08.612 --> 00:17:10.332 Jak się cieszę, że przyszłaś! 00:17:10.332 --> 00:17:13.702 Czuję się jak debil. Nic się nie zmieniło z twoją siostrą. 00:17:13.702 --> 00:17:16.002 Znowu to samo... 00:17:16.002 --> 00:17:18.032 Właśnie o to chodzi. Znowu to samo. 00:17:18.032 --> 00:17:19.612 Przykra sprawa. 00:17:19.612 --> 00:17:22.472 No ale dziękuję, że przyszłaś. Co prawda nie musiałaś uciekać z lekcji. 00:17:22.472 --> 00:17:25.442 Nic się nie stało. Wchodzę i wychodzę kiedy chcę. 00:17:25.442 --> 00:17:28.792 Szkoda, że twoja siostra nie jest choć odrobinę tak wrażliwa jak ty. 00:17:28.792 --> 00:17:31.132 Jesteś pewna, że jesteście rodzeństwem? 00:17:31.132 --> 00:17:32.242 Nie no jesteśmy. 00:17:32.242 --> 00:17:33.432 Ma takie zimne serce. 00:17:33.432 --> 00:17:34.572 -Julia jest cudowna. -Tak, cudowna. 00:17:34.572 --> 00:17:36.232 Trochę uparta, to prawda. 00:17:36.232 --> 00:17:38.322 -Ale jest dobra. -Mega uparta. Powiedziałem jej dziś 00:17:38.322 --> 00:17:41.032 jesteś uparta, wyluzuj trochę. 00:17:41.032 --> 00:17:43.152 Jest jak kamień... 00:17:43.152 --> 00:17:45.142 Myślisz, że to już koniec? 00:17:45.142 --> 00:17:47.812 Powiedziała, żebym już więcej nie dzwonił. 00:17:47.812 --> 00:17:50.942 -To dosyć ostro. -Tak, była ostra, zimna. 00:17:50.942 --> 00:17:52.982 -To mocne. -Niestety... 00:17:53.102 --> 00:17:55.752 No taka widocznie jest. 00:17:55.752 --> 00:17:57.612 Tak, widocznie tak. A ty ją kochasz? 00:18:00.359 --> 00:18:02.719 Teraz to ja jej nienawidzę. 00:18:02.719 --> 00:18:06.017 -Nienawidzisz jej? -Tak, tak się czuję. 00:18:06.017 --> 00:18:09.437 Tak, rozumiem. Nie wiesz czy ją kochasz. Może wcale jej nie kochasz. 00:18:09.437 --> 00:18:10.407 Nie wiem... 00:18:11.083 --> 00:18:15.083 Wydaje mi się, że teraz powinieneś skupić się na sobie. 00:18:15.083 --> 00:18:18.543 spojrzeć przed siebie... albo na bok. 00:18:18.543 --> 00:18:21.762 Nie martw się. Przejdzie ci. 00:18:21.762 --> 00:18:23.952 To nie jest łatwe. Zrozum. 00:18:23.952 --> 00:18:26.942 -Nie no, jasne. -Gdy ktoś traktuje cię jak psa. 00:18:26.942 --> 00:18:28.702 Tak, to straszne. 00:18:28.702 --> 00:18:30.102 Tak, straszne. 00:18:30.102 --> 00:18:33.052 Dobra, idź już. Nie chcę, żebyś miała przeze mnie problemy. 00:18:33.052 --> 00:18:35.802 Nie, ale i tak już pójdę. Gdybyś czegoś potrzebował... 00:18:35.802 --> 00:18:37.612 zadzwoń, ok? 00:18:39.931 --> 00:18:42.931 Jesteś wspaniała! 00:18:45.501 --> 00:18:48.421 Co? Za mocno cię ścisnąłem? 00:18:48.421 --> 00:18:51.601 -Nie, dlaczego? -Bo jesteś czerwona tutaj. 00:18:51.601 --> 00:18:53.981 Nie, nie. Przecież biegłam... 00:18:53.981 --> 00:18:57.981 Coś ci chciałam powiedzieć... Aha, tak, że cieszę się, że możemy pogadać... 00:18:57.981 --> 00:19:01.591 że gadamy jak przyjaciele. Kiedy któryś potrzebuje drugiego... 00:19:01.591 --> 00:19:03.681 -Jesteśmy przyjaciółmi. Tak, jesteśmy przyjaciółmi. 00:19:03.681 --> 00:19:05.451 Ok, uciekaj, serio. 00:19:06.798 --> 00:19:08.308 -Cześć! -Pa słońce! 00:19:11.433 --> 00:19:14.873 -Cześć! -Cześć kochanie, co tam? Zostawiłam ci milion wiadomości. 00:19:14.873 --> 00:19:18.553 Nie odpisałeś mi. Wysłuchałeś ich w ogóle? 00:19:18.553 --> 00:19:20.793 Tak, dostałem wszystko. Ale co się stało? 00:19:20.793 --> 00:19:23.473 -Przepraszam za to co zrobiłam. -Już po wszystkim. 00:19:23.473 --> 00:19:26.143 Ale co się stało? Olałaś pracę, oszalałaś? 00:19:26.143 --> 00:19:28.443 Wiem, wiem. Głupio wyszło. 00:19:28.443 --> 00:19:30.903 Zadzwonili do mnie ze szpitala w sprawie mojej mamy. 00:19:30.903 --> 00:19:32.553 Jestem w wojewódzkim. 00:19:32.553 --> 00:19:36.553 -W szpitalu wojewódzkim? -Tak. Znaleźli mamie kamień w cewce moczowej. 00:19:36.553 --> 00:19:38.053 Już tam jadę. 00:19:38.053 --> 00:19:40.313 Nie, kochanie. Nie musisz przyjeżdżać. 00:19:40.313 --> 00:19:43.643 Przyjadę. Poza tym kolega też tam jest. 00:19:43.643 --> 00:19:44.783 Tutaj? 00:19:44.783 --> 00:19:46.203 Co za zbieg okoliczności. 00:19:46.203 --> 00:19:47.603 Będziesz tam jeszcze? 00:19:47.603 --> 00:19:49.023 Taaaa, jeszcze tu pobędę. 00:19:49.023 --> 00:19:50.513 No to zobaczymy się? 00:19:50.513 --> 00:19:52.633 Ale najpierw powiedz mi... 00:19:53.936 --> 00:19:55.356 Wybaczysz mi? 00:19:55.356 --> 00:19:58.306 Będziesz musiała się postarać, żebym ci wybaczył kochanie. 00:19:58.306 --> 00:20:00.646 Cokolwiek zechcesz. 00:20:00.923 --> 00:20:03.593 -Wybaczasz? -Jasne kochanie. 00:20:03.593 --> 00:20:05.153 Wszystko ci wybaczę. 00:20:05.856 --> 00:20:08.076 Ok, czekam na telefon. Do zobaczenia! 00:20:08.213 --> 00:20:10.453 Nie! Robisz rzeczy, których nie powinieneś! 00:20:10.453 --> 00:20:13.673 Zadzwoniłeś do mojego taty. Komplikujesz mi życie. 00:20:15.447 --> 00:20:18.147 Spokojnie, przecież chcę ci pomóc. 00:20:18.147 --> 00:20:20.927 Proszę cię. Lepiej przynieś mi coś do jedzenia. 00:20:20.927 --> 00:20:23.257 Słuchaj, jeśli mieszam to się usunę. 00:20:23.257 --> 00:20:25.147 Nie rób z siebie ofiary. 00:20:25.147 --> 00:20:27.037 Przynieś mi lepiej coś do jedzenia. 00:20:27.037 --> 00:20:30.507 -Przyniosę ci coś pysznego! -Wszystko, bylebyś ty nie gotował. 00:20:30.810 --> 00:20:33.480 -Umierasz? -Lulita, co ty mówisz? 00:20:34.126 --> 00:20:36.386 -Witajcie moje skarby! 00:20:37.126 --> 00:20:39.256 Zaraz wam wszystko wyjaśnię. 00:20:39.256 --> 00:20:40.996 -Cześć. -Cześć tato. 00:20:40.996 --> 00:20:42.516 A ty się nie przywitasz? 00:20:42.516 --> 00:20:44.466 Jesteś na intensywnej terapii? 00:20:45.822 --> 00:20:48.452 Już wyjaśniam. Tata zemdlał i muszą go zbadać. 00:20:48.452 --> 00:20:51.552 Wiecie po co? Po to, żeby był silniejszy! 00:20:51.552 --> 00:20:54.252 A teraz potrzebuję was wszystkich! 00:20:54.252 --> 00:20:56.422 -Hej, ostrożnie! -Ale powoli! 00:20:58.725 --> 00:21:02.725 Chcę, żebyście wiedzieli, że ta załoga ma się dobrze! 00:21:04.235 --> 00:21:06.085 Tato... 00:21:06.085 --> 00:21:07.935 Już wiemy. Rozmawialiśmy z mamą. 00:21:07.935 --> 00:21:09.815 No właśnie. O tym mieliśmy pogadać. 00:21:09.815 --> 00:21:13.815 Są takie momenty, kiedy rodziny są razem jak my, 00:21:13.815 --> 00:21:15.845 a czasem na chwilę.... 00:21:16.898 --> 00:21:19.028 Tato, spokojnie... 00:21:19.028 --> 00:21:21.008 Panuję nad sobą. 00:21:21.008 --> 00:21:23.458 Chcę powiedzieć, że czasem możemy się na chwile rozdzielić, 00:21:23.458 --> 00:21:25.338 ale to nie oznacza, że nie jesteśmy rodziną. 00:21:25.338 --> 00:21:27.208 Chcę, żebyście o tym wiedzieli. 00:21:27.208 --> 00:21:29.518 Fakt, że nie będę spał kilka nocy w domu... 00:21:29.518 --> 00:21:30.858 Ja jestem z wami. 00:21:30.858 --> 00:21:32.058 Tato, mam 20 lat. Nie jestem głupia. 00:21:32.058 --> 00:21:33.488 A co to ma za znaczenie? 00:21:33.488 --> 00:21:35.618 -Tylko mówię. -Ale co to ma za znaczenie? 00:21:35.618 --> 00:21:39.618 A ja mam 13 i też widzę, że nie jest dobrze. Jesteś w szpitalu. 00:21:39.618 --> 00:21:42.828 Hej, wcale nie pomagasz tacie... 00:21:43.764 --> 00:21:45.304 Słuchajcie! 00:21:45.304 --> 00:21:48.414 Chodzi o to, że tata cierpi z powodu tego, że mama chce powrotu do przeszłości... 00:21:48.414 --> 00:21:50.102 chce nadrobić stracony czas, 00:21:50.102 --> 00:21:52.010 tata już jej nie pociąga... 00:21:52.010 --> 00:21:53.510 dzieją się różne rzeczy. 00:21:53.510 --> 00:21:55.600 Tak więc musimy pilnować słów... 00:21:55.600 --> 00:21:57.440 Czekaj Daniela. Kto ci to powiedział? Co ci powiedziała mama? 00:21:57.440 --> 00:21:58.700 Nie śmiej się Mora. 00:21:58.700 --> 00:22:01.100 Kiedy powiedziała, że już jej nie pociągam? 00:22:01.100 --> 00:22:02.900 To moje subiektywne odczucie. 00:22:02.900 --> 00:22:06.900 Czy możesz zabrać Luli do dziadka. Jest w cukierni. 00:22:06.900 --> 00:22:08.690 Chcę z tobą porozmawiać. 00:22:09.560 --> 00:22:11.010 Co się dzieje? 00:22:11.010 --> 00:22:12.710 Zerwała z Sebą. 00:22:12.710 --> 00:22:15.010 Ok, w te sprawy się nie chcę wtrącać. 00:22:15.670 --> 00:22:19.670 -Seba jest głupkiem... -Dobra już dosyć. Nie wtrącajcie się w moje życie. 00:22:20.484 --> 00:22:24.484 -Zadzwoń do cioci Denis. -Ciocia Denis nazywa mnie brudasem... 00:22:25.217 --> 00:22:28.587 -Kiedy...? -Dużo zdrowia, tato. Kocham cię bardzo! 00:22:28.587 --> 00:22:30.357 Kocham cię! 00:22:33.703 --> 00:22:35.133 Dziękuję ślicznie. 00:22:37.044 --> 00:22:39.424 Jeszcze jedno badanie i stąd spadam. 00:22:39.424 --> 00:22:43.394 Ciągną mnie po całym szpitalu, a ja się mam świetnie. Problem jest tutaj, jestem zestresowany... 00:22:43.394 --> 00:22:45.884 Polaca mi powiedziała: przerwa. 00:22:46.441 --> 00:22:47.951 I co? Co to znaczy? 00:22:47.951 --> 00:22:48.911 Chce separacji. 00:22:48.911 --> 00:22:51.251 Czekaj, czekaj. Co dokładnie ci powiedziała? 00:22:52.436 --> 00:22:55.556 Powiedziała.... chcę przerwy. Ale nie widziałeś jej miny. 00:22:55.556 --> 00:22:57.976 -Nie widziałeś jej oczu. -Przestań chrzanić. 00:22:57.976 --> 00:23:01.556 -Ona sama nie wie czego chce. -Ale ja wiem czego chcę. Nie chcę żyć bez dzieci. 00:23:01.556 --> 00:23:04.206 Bez nich nie jestem sobą. Będę miał depresję. 00:23:04.206 --> 00:23:06.336 Przestań. Wszystko będzie dobrze. 00:23:06.336 --> 00:23:09.146 Najważniejsze jest to czy ci się podoba mieszkanie. 00:23:09.146 --> 00:23:11.526 No właśnie. Miałem ci powiedzieć, że mnie na nie nie stać. 00:23:11.526 --> 00:23:14.906 Zostanę tam 2-3 miesiące. Jest dla mnie za drogie, za duże. 00:23:14.906 --> 00:23:17.376 -Dziękuję ci bardzo, ale... -Komu chcesz płacić? 00:23:17.376 --> 00:23:20.076 -Korzystaj z niego! -Nie mogę. Przechodzę ciężki moment. 00:23:20.076 --> 00:23:23.186 Wiesz kto mieszka w tym bloku? 00:23:24.381 --> 00:23:26.631 -Kto? -Moja dziewczyna. 00:23:26.910 --> 00:23:28.310 A, twoja kochanka. 00:23:28.310 --> 00:23:30.600 -Jak to kochanka? -Przecież mówiłeś, że to twoja kochanka. 00:23:31.907 --> 00:23:34.687 Nie Juan. To nie tak. Z nią się ożenię. 00:23:35.451 --> 00:23:38.731 Jak to się ożenisz? Mówiłeś, że żenisz się w maju czy czerwcu z Michelle. 00:23:38.731 --> 00:23:40.651 Ostatnio mówiłeś, że się żenisz. 00:23:41.484 --> 00:23:45.884 Ty nic nie czaisz Juan. Potrzebuję dokumentów, żeby się rozwieść z Michelle. 00:23:45.884 --> 00:23:49.274 Nie rozumiem. Chcesz się ożenić, żeby się rozwieść... 00:23:50.968 --> 00:23:56.058 Jak to... Kasa... Kasa, wydawnictwo, połowa jest moja... 00:23:56.058 --> 00:23:59.148 Nie, serio? Robisz to tylko dla pieniędzy? 00:23:59.148 --> 00:24:01.928 -To są moje pieniądze. -Michelle tyle dla ciebie zrobiła. 00:24:01.928 --> 00:24:05.058 Nie, nie, nie, czekaj. Ja kocham Michelle. 00:24:05.058 --> 00:24:09.058 Kochałem ją, uwielbiałem, ale się skończyło. 00:24:09.058 --> 00:24:12.338 Chcę się rozwieść, ale z głową. Nie chcę wszystkie stracić. 00:24:12.338 --> 00:24:14.758 Ty chciałbyś wszystko stracić? 00:24:15.757 --> 00:24:17.987 Ja już wszystko straciłem. 00:24:17.987 --> 00:24:20.527 Źle się czuję. Chodźmy do pokoju. 00:24:22.802 --> 00:24:25.602 -Kiedy tata stąd wyjdzie? -Niedługo, nie martw się. 00:24:25.602 --> 00:24:27.882 -Szybko wyzdrowieje. -To dlaczego tu jest? 00:24:27.882 --> 00:24:31.102 Jest w trudnej sytuacji. 00:24:31.818 --> 00:24:34.348 Tak, a my za to mamy się świetnie. 00:24:34.348 --> 00:24:37.168 -Możesz się zamknąć. -Spokojnie, spokojnie. 00:24:38.256 --> 00:24:41.896 Stop, dosyć. Proszę was, uspokójcie się. 00:24:42.764 --> 00:24:46.764 Możecie na mnie liczyć. Dziadek to jak drugi ojciec. 00:24:46.764 --> 00:24:49.654 -Jestem z wami. -Dzięki dziadziusiu! 00:24:49.654 --> 00:24:53.654 Dzięki - super, dziadziusiu - nigdy nie wypowiadaj tego słowa. 00:24:53.681 --> 00:25:01.121 -Lautaro chce się poczuć młodo. -Tak, mam młodą duszę, nie jak pewna młoda dama, która zachowuje się jak stara baba. 00:25:04.744 --> 00:25:07.704 Nie, nie zostań z rodzeńśtwem. 00:25:07.704 --> 00:25:10.594 Ja teraz pójdę do waszego taty i zaraz wracam. 00:25:12.384 --> 00:25:15.674 Zamawiajcie co chcecie. Płaci Lautaro. 00:25:15.674 --> 00:25:18.564 Dzięki dziadziuś, tzn. Lautaro, Lautaro... 00:25:19.854 --> 00:25:23.114 -Co się dzieje? -Czasami nie wiem co to jest? 00:25:23.114 --> 00:25:25.404 -Tzn. co? -No my. Czym jesteśmy? 00:25:26.402 --> 00:25:30.402 Musimy wszystko nazywać, etykietować? Nie o to tu chodzi. 00:25:30.402 --> 00:25:31.942 A o co? 00:25:31.942 --> 00:25:36.762 -Żeby się tym cieszyć. Kochanie, odpręż się. -Tak, z tym, nie czuję się z tobą niczego pewna. 00:25:36.762 --> 00:25:39.530 Mówisz, że jesteś, a tak na prawdę cię nie ma. 00:25:39.530 --> 00:25:43.870 Nie ma mnie? Może jestem duchem? Oszalałem na twoim punkcie. Jestem tu całym sobą! 00:25:43.870 --> 00:25:49.600 Nie no chodzi o co innego. Nie jesteśmy jak inne pary, nie spędzamy ze sobą dni... 00:25:49.600 --> 00:25:53.390 Ile razy obudziliśmy się razem? 1, 2 razy? 00:25:53.390 --> 00:25:57.390 Widzę cię tylko chwilami. Jakbyś był pożyczony. Chcę cię dla siebie. 00:25:57.396 --> 00:26:02.586 Nie, czekaj. Po pierwsze, jestem twój! Po drugie, co chcesz robić jak inne pary? 00:26:02.586 --> 00:26:07.636 -Jeździć metrem, chodzić na zakupy? -Przecież wiesz co mam na myśli. 00:26:08.513 --> 00:26:12.513 Wiem kochanie, wytrzymaj jeszcze trochę. Jeszcze tylko miesiąc. 00:26:12.513 --> 00:26:15.813 Półtora miesiąca i będziemy wolni. 00:26:15.813 --> 00:26:19.693 Musisz mi zaufać. Wszystko idzie po naszej myśli. 00:26:19.693 --> 00:26:22.553 -Ostatnio Michelle powiedziała mi, że zaczyna to akceptować. -Ja nie chcę na ciebie naciskać, 00:26:22.553 --> 00:26:26.283 szczególnie w sytuacji, gdy mamy do czynienia z osobą z problemami emocjonalnymi. 00:26:26.283 --> 00:26:29.373 Ale ja nie chcę być tą drugą. 00:26:29.373 --> 00:26:32.523 -Dla mnie tą drugą jest ona. -Bo tak na prawdę jest. 00:26:32.523 --> 00:26:36.023 Słuchaj, nie mów, że na mnie naciskasz, możesz mi mówić co chcesz. 00:26:36.113 --> 00:26:39.843 Kochanie miesiąc, tylko miesiąc. Wytrzymasz? 00:26:42.334 --> 00:26:44.154 Kocham cię. 00:26:49.949 --> 00:26:53.319 -Halo. -Cześć. Jak się czuje Juan? 00:26:53.319 --> 00:26:55.889 Wszystko w porządku. 00:26:55.889 --> 00:26:58.949 Co za ulga. W takim razie idę na siłownię. 00:26:58.949 --> 00:27:01.439 -Bardzo dobrze. -Aha, jeszcze jedno. 00:27:02.812 --> 00:27:08.572 Będę musiała jechać do Rio. Carlos się uparł, że muszę tam być podczas podpisywania umowy, 00:27:08.572 --> 00:27:10.762 że notariusz nie wystarczy... 00:27:10.762 --> 00:27:15.462 Nie! To nie było do ciebie. W każdym razie muszę jechać. 00:27:15.462 --> 00:27:19.162 -Kiedy? -Jeśli znajdę bilet to dziś wieczorem. 00:27:20.452 --> 00:27:25.482 -Żartujesz. -Też mi się nie chce. Ale to tylko 2-3 dni. 00:27:25.482 --> 00:27:31.202 -Załatwię wszystko i wrócę. Ok? -Ok w porządku, na razie. 00:27:34.516 --> 00:27:39.976 -To była ona i musisz iść. -Nie. Najpierw buziaki. 00:27:44.666 --> 00:27:46.266 Chodź ze mną do szpitala. 00:27:48.965 --> 00:27:54.115 Kto za tym stoi, Rogelio?. Mamy próby od 5 miesięcy. Potrzebuję tych pieniędzy. 00:27:54.135 --> 00:27:59.015 Robicie to specjalnie. Z kim chcesz rozmawiać? To przecież tylko stres... 00:28:00.463 --> 00:28:04.463 Nie, nie. Proszę cię, zajmij się tym. Pa, Na razie. 00:28:05.950 --> 00:28:08.200 Nie, nie, czekaj. O co chodzi? 00:28:08.200 --> 00:28:10.750 Nie zaczynaj. O co chodzi? 00:28:10.750 --> 00:28:14.330 Zdziwiłem cię. Myślałeś, że nie przyjdę. 00:28:14.330 --> 00:28:19.210 Od 5 miesięcy przygotowuję się do tej trasy, a oni mnie wyrzucili. Proszę, nie teraz. 00:28:19.248 --> 00:28:22.698 -Nie, musimy porozmawiać. -O czym chcesz rozmawiać? -To co się stało, mogło być poważne. 00:28:22.698 --> 00:28:24.758 Mogło, ale nie jest, dzięki Bogu. 00:28:24.758 --> 00:28:27.818 No właśnie. To przestroga, a my możemy pogadać. 00:28:29.199 --> 00:28:33.879 -Ok, to nieuniknione. -Tak. Jesteś moim synem, ja twoim ojcem. Musimy pogadać. 00:28:35.160 --> 00:28:39.590 -Ja wybrałem inne życie, którego ty nie akceptujesz. -Nie, czekaj. To nie prawda. 00:28:39.599 --> 00:28:43.599 -Nie kłóćmy się! -Oddaliłeś się ode mnie. 00:28:43.599 --> 00:28:46.699 -Nie prawda. -Tak więc, będziemy musieli porozmawiać. 00:28:46.699 --> 00:28:50.699 Ja byłem szczery ze wszystkimi i z samym sobą. A teraz... 00:28:50.699 --> 00:28:52.209 Jaka jest twoja prawda? 00:28:52.737 --> 00:28:56.667 -No jaka? -Czekaj. Kiedy ty zdecydowałeś powiedzieć wszystkim swoją prawdę... 00:28:56.697 --> 00:29:00.357 -Tak... -Mnie się to nie spodobało. Wiesz o tym dobrze. 00:29:00.433 --> 00:29:04.433 Ale wsparłem cię. To co mi się nie spodobało to fakt, że powiedziałeś to wtedy, kiedy zmarła mama. 00:29:04.433 --> 00:29:08.133 -Nie, przestań! Mamy w to nie mieszkaj. -Nie mieszam! 00:29:08.225 --> 00:29:13.055 -Nie! Powiedz mi jaka jest twoja prawda! -Tato, rozstałem się, rozwodzę się... 00:29:13.055 --> 00:29:17.055 -Nie! -Nie jadę w trasę koncertową, mieszkam w pożyczonym mieszkaniu, wszystko źle. 00:29:17.055 --> 00:29:20.315 Nie! To są skutki źle przeżytego życia. 00:29:20.315 --> 00:29:24.055 Tak. Zawsze się bałeś. 00:29:25.147 --> 00:29:27.947 Nie, ja się już nie boję. 00:29:27.947 --> 00:29:30.377 -Obrażasz mnie, tato. Nie kłóćmy się. -Wcale cię nie obrażam. 00:29:31.739 --> 00:29:34.689 -Posłuchaj mnie... -Nie kłóćmy się, proszę. 00:29:35.650 --> 00:29:39.880 Nie oddalaj mnie od siebie. Wiem, że nie jestem ojcem, którego byś chciał mieć. 00:29:41.589 --> 00:29:47.529 Ale ja cię kocham, jak nikogo na świecie i zawsze będę z tobą. 00:29:47.529 --> 00:29:49.099 Zawsze. 00:29:49.570 --> 00:29:50.450 Ok. 00:29:54.145 --> 00:29:57.415 -Starczy tato. -Idę po dzieciaki. 00:30:00.619 --> 00:30:03.388 -Głuptasie. -Przystojniak z ciebie. -I to jaki! 00:31:19.465 --> 00:31:21.093 Co się stało? 00:31:33.993 --> 00:31:36.443 Halo, siostro? 00:31:40.677 --> 00:31:44.440 Jest tu kto? 00:32:00.219 --> 00:32:02.839 Przepraszam, wybacz. 00:32:05.040 --> 00:32:07.624 -Nic się nie stało. Nie zauważyłam cię. -Jesteś pielęgniarką? 00:32:07.632 --> 00:32:13.427 -Nie. A ty jesteś pacjentem? -No to chyba oczywiste... Nie widziałaś pielęgniarki? 00:32:13.933 --> 00:32:21.281 -Nie ma prądu. Trzeba to zgłosić. Tu są pacjenci. -Mogę ci jakoś pomóc? 00:32:22.282 --> 00:32:24.106 Odwadniam się. Potrzebuję wody. 00:32:24.682 --> 00:32:26.873 Masz kroplówkę, więc się nie odwodnisz. 00:32:27.823 --> 00:32:31.313 -Chcę się napić wody. Widziałaś pielęgniarkę? -Nie martw się. Poszukam jej. 00:32:31.313 --> 00:32:34.936 -Trzeba to zgłosić. -Ok, idę po wodę albo pielęgniarkę, później to zgłosimy. 00:32:40.653 --> 00:32:45.613 Pielęgniarki nie znalazłam. Wszyscy są zajęci, bo wybuchła puszka z instalacją. 00:32:59.708 --> 00:33:02.748 -Lepiej? -Tak, dziękuję ci bardzo. 00:33:02.748 --> 00:33:05.968 -Dlaczego tu jesteś? -Bo chce mi się pić. 00:33:08.007 --> 00:33:12.007 -Z powodu stresu. Miałem atak... -Za dużo pracy... 00:33:13.074 --> 00:33:15.004 Dużo życia... 00:33:18.274 --> 00:33:20.290 Mam 5 dzieci. 00:33:21.506 --> 00:33:24.534 Wygląda na to, że się rozwodzę i... 00:33:24.636 --> 00:33:27.146 to jest dla mnie nowa sytuacja. 00:33:28.336 --> 00:33:32.336 Trochę ciężka, niepokojąca. 00:33:33.853 --> 00:33:36.673 Przytrafiło mi się coś, czego się w życiu nie spodzeiwałem. 00:33:37.612 --> 00:33:41.612 Masz rodzinę i nagle myślisz sobie co się dzieje? 00:33:41.612 --> 00:33:44.582 Przepraszam cię. Nie znam cię... 00:33:44.610 --> 00:33:47.990 Nic nie szkodzi. Widocznie masz potrzebę porozmawiać. 00:33:50.293 --> 00:33:54.293 Tak, być może mam taką potrzebę. 00:33:56.350 --> 00:33:58.750 A ty na co jesteś chora? 00:33:58.750 --> 00:34:00.940 Na moją mamę. 00:34:01.151 --> 00:34:04.531 Moja mama jest w pokoju 208, ma kamień w cewce moczowej. 00:34:04.531 --> 00:34:06.501 -Duża? -3 mm 00:34:13.118 --> 00:34:19.968 -Nie, chodziło mi o twoją mamę. Jest duża? -Nie, jest normalna. 00:34:27.327 --> 00:34:31.327 -Co jest? -Masz smutne oczka. 00:34:34.166 --> 00:34:36.576 Serio? Wyglądają na smutne? 00:34:38.104 --> 00:34:40.534 Interesujące co mówisz. 00:34:42.832 --> 00:34:45.182 Ten strój, ta sytuacja. Jestem smutny. 00:34:47.210 --> 00:34:50.630 Kiedy mnie tu wieźli zastanawiałem się nad swoim życiem, 00:34:50.630 --> 00:34:51.711 co się dzieje? 00:34:51.711 --> 00:34:54.552 Przed tym jak zemdlałem zaczęło mi skakać oko. 00:35:00.512 --> 00:35:03.782 Rozśmieszasz mnie, przepraszam. 00:35:05.713 --> 00:35:10.073 -Zrób tak. -Znaczy się jak? -Tak. 00:35:13.103 --> 00:35:15.763 Masz niesamowite uzębienie. 00:35:19.294 --> 00:35:22.694 -Nigdy nikt mi tak nie powiedział. Czuję się jak koń. -Nie, nie o to mi chodziło. 00:35:22.694 --> 00:35:24.494 Nie chciałem cię urazić. 00:35:24.494 --> 00:35:26.744 -Jesteś weterynarzem? -Nie, jestem dyrygentem. 00:35:27.997 --> 00:35:31.567 Ale od zawsze, od dziecka, mam taki problem, 00:35:31.567 --> 00:35:35.567 że zawsze patrzę w zęby, muszę je zobaczyć. 00:35:35.584 --> 00:35:41.174 Nie ważne czy to mężczyzna czy kobieta. A ty masz wyjątkowy uśmiech. 00:35:44.569 --> 00:35:48.569 Bardzo pasują ci zęby. 00:35:50.485 --> 00:35:54.485 Serio mówię. Na prawdę pasują... nie wiem. 00:35:55.568 --> 00:35:56.508 Juan! 00:35:59.071 --> 00:36:01.931 -Co tu robisz Polaca? -Raczej co ty tu robisz? 00:36:04.151 --> 00:36:08.151 -Nie ma prądu... -Idziemy do pokoju. Nie możesz być na korytarzu. 00:36:08.151 --> 00:36:12.151 Wyłączyli prąd, a chciałem się napić wody i... jak masz na imię? 00:36:12.151 --> 00:36:15.201 - i Aurora... -Cześć Aurora, ok, idziemy. 00:36:16.776 --> 00:36:20.776 Nie musiałaś przyjeżdżać Polaca. Dzięki za wodę. 00:36:33.815 --> 00:36:40.045 -Wszystko w porządku Polaca. -Wiem, zawsze taki byłeś, dlatego takie rzeczy ci się przytrafiają. 00:36:42.205 --> 00:36:46.585 -Chcesz mi przez to powiedzieć, że sam jestem sobie winien? -A co może ja jestem winna? 00:36:48.191 --> 00:36:51.461 Ok, nie przesadzajmy. Wiesz czemu jestem zestresowany? 00:36:51.461 --> 00:36:57.061 Może ja ci wyjaśnię. Bo za dużo myślisz, źle myślisz. Posłuchaj mnie. Zadbaj o siebie. 00:36:57.061 --> 00:37:00.041 Otrzymujesz sygnały od całego swojego ciała. 00:37:00.041 --> 00:37:02.441 A ty o co dbasz? Jak tam w domu? 00:37:03.932 --> 00:37:05.462 Sobą się zajmuję. 00:37:06.971 --> 00:37:10.411 -Teraz zajmuję się sobą. -To dobrze. 00:37:10.411 --> 00:37:14.211 Zawsze wszystko było ważniejsze niż ja i od jakiegoś czasu nie jestem szczęśliwa. 00:37:14.211 --> 00:37:18.211 Tzn., że tylko ty zajmowałaś się dziećmi, a ja nic nie zrobiłem? Mamy ci teraz dziękować? 00:37:20.161 --> 00:37:23.951 -Nie ironizuj! -Ty tak mówisz. Poświęciłam się, zrobiłam wszystko dla rodziny... 00:37:25.211 --> 00:37:28.691 Tak, najpierw poświęciłam się dla ciebie, potem dla moich dzieci. 00:37:28.691 --> 00:37:30.731 To też moje dzieci. 00:37:30.841 --> 00:37:35.221 -No tak, wiadomo. -Ale to jak to mówisz. Mówisz moje dzieci. A to też moje dzieci. 00:37:35.338 --> 00:37:39.338 -Wyrażaj się poprawnie. -No właśnie. Tu jest problem. Ty mnie nie rozumiesz. 00:37:40.120 --> 00:37:44.120 Potrzebuję czasu, potrzebuję odzyskać to co utraciłam. 00:37:45.372 --> 00:37:50.742 -Jako dziecko byłam gwiazdą. -Wiem. -A wydaje się, że już nie pamiętasz. 00:37:51.958 --> 00:37:54.638 Byłam gwiazdą. Kiedy wychodziłam na ulicę ludzie mówili 00:37:54.638 --> 00:37:58.258 "to ty jesteś dziewczynką Dulce de Leche". 00:37:59.830 --> 00:38:02.870 Polaca, minęło 25-30 lat. Ja nie zrujnowałem ci kariery. 00:38:02.870 --> 00:38:05.640 Pomogłem ci w czym mogłem, a potem stało się to co się stało. 00:38:05.640 --> 00:38:08.840 Nie pamiętasz, że w wieku 20 lat zaszłam w ciążę, później jak miałam 23, później 25. 00:38:08.840 --> 00:38:13.160 Przecież zawsze byłem z tobą. Byliśmy młodzi, i co z tego? Przecież to nie koniec świata. 00:38:13.160 --> 00:38:16.910 Nie, ja wtedy wybrałam taką drogę i ciebie też wtedy wybrałam. 00:38:19.594 --> 00:38:23.594 -Proszę, nie całuj mnie. -Potrzebuję czasu, nie wiem co mam dalej robić. 00:38:25.377 --> 00:38:30.647 Proszę cię, żebyś dał mi czas, żebym mogła odnaleźć siebie. Nie chcę cię stracić. 00:38:30.647 --> 00:38:34.027 Pozwól mi tylko robić to co powinnam. 00:38:34.399 --> 00:38:38.399 Ta dziewczynka Dulce de Leche musi dorosnąć. Ja się na to zgadzam, szukaj czego chcesz. 00:38:39.812 --> 00:38:44.762 Nie jestem głupi. Zdaję sobie sprawę, że trochę nam się nie układało. 00:38:46.433 --> 00:38:50.433 Przecież o tym wiem, ale taka nagła przerwa... 00:38:51.393 --> 00:38:55.393 Rób co chcesz, szukaj, zadzwoń może tak się odnajdziesz. 00:38:55.393 --> 00:38:58.323 Ale jak będziesz mnie szukać to ostrożnie... 00:39:01.799 --> 00:39:05.169 Ostrożnie? Grozisz mi? 00:39:07.549 --> 00:39:13.459 -A ty mnie zostawiasz? -Proszę cię o czas. -Zostawiasz mnie na jakiś czas... 00:39:14.742 --> 00:39:16.612 Jesteś nieugięty. 00:39:17.728 --> 00:39:21.728 Jestem smutny i nawet moje oczy to mówią. 00:39:23.160 --> 00:39:27.160 Ja też jestem smutna, ale trzymam fason. 00:39:29.577 --> 00:39:31.637 Ok, potrzebujesz mnie jeszcze? 00:39:36.259 --> 00:39:41.699 -Więc idę. Na razie. - Pa, Polaca. -Zajmę się dziećmi. 00:39:51.670 --> 00:39:57.530 Jesteś wypisany, możecie iść kiedy zechcecie, możecie też zostać... 00:39:57.530 --> 00:40:01.040 W porządku. Jest już wypisany, więc wszystko jest ok. 00:40:01.040 --> 00:40:04.400 -Tak. -Doktor Molina Montes. A jak na imię? 00:40:04.400 --> 00:40:06.720 -Nacho. -Miło mi. Julieta, Chuli... 00:40:08.643 --> 00:40:13.843 Za tydzień na kontrolę. Stres może się jeszcze dać we znaki. Przemęczenie... 00:40:14.734 --> 00:40:16.974 Tak, przyjdziemy razem. 00:40:16.974 --> 00:40:20.504 Albo mogą być inne objawy. 00:40:20.504 --> 00:40:23.994 Ale o co chodzi. Jestem osobą, w której sporo się gromadzi... 00:40:24.183 --> 00:40:28.183 Tak, jest ciężki, jest trudny, ma problemy z wyrażaniem siebie. 00:40:29.393 --> 00:40:32.063 -Ja jestem łatwiejsza. -A tak? 00:40:32.993 --> 00:40:37.813 -Juli. O czym ty mówisz? -No przecież jesteś ciężki... 00:40:39.144 --> 00:40:43.744 -Łatwa dziewczyna? Brzmi okropnie. -Jesteś przewrażliwiony. Coś jeszcze? 00:40:44.703 --> 00:40:47.853 Nie. Po prostu przyjdźcie za 7 dni. 00:40:50.513 --> 00:40:52.393 -Trzymaj się. -Dziękuję za wszystko. 00:40:54.069 --> 00:40:57.309 -Dzięki Nacho. Jakby się coś działo to zadzwonimy. -Tak, jasne. Jestem pod telefonem. 00:41:00.978 --> 00:41:04.978 -Nie podoba mi się co robisz. -Tzn? -Dziewczyny nie mówią, że są łatwe. 00:41:05.006 --> 00:41:08.966 -Ale że co? -To był niesmaczny żart. -To nie był żart. 00:41:08.966 --> 00:41:12.636 -Czy to źle, że powiedziałam, że jesteś trudną osobą? -Nie, źle, że przyniosłaś mi taką koszulę. 00:41:12.636 --> 00:41:17.266 Widzisz, mówię, że jesteś trudny. Powiedziałeś, żebym ci przywiozła ubrania. 00:41:18.259 --> 00:41:22.259 -Wszystkim się zajmuję... Mam pójść po dziadka? -Dlaczego tak mnie traktujesz? 00:41:22.457 --> 00:41:27.307 -Wrócił? -Tak, pewnie jak zawsze nawiązuje nowe przyjaźnie, a mnie się to nie podoba. 00:41:27.402 --> 00:41:30.962 -Dlaczego? -Nie lubię tego. Mam po niego iść? 00:41:30.962 --> 00:41:34.812 -Tak, idź. -Nie wiem po co się w ogóle o to pytam! 00:41:36.490 --> 00:41:40.490 -Ok, zaczekaj na mnie. -Jestem twoim tatą. -Idę po samochód. 00:41:40.490 --> 00:41:43.160 -Nie, ja prowadzę. -Nie możesz prowadzić. 00:41:44.480 --> 00:41:49.320 -Masz odpoczywać, tak powiedział Nacho. -Kto to jest Nacho? 00:41:49.347 --> 00:41:55.157 -Lekarz. Co za różnica? -Dlaczego tak o nim mówisz? -Mówiłam, że jesteś trudny. Wszędzie widzisz problem. 00:41:57.956 --> 00:42:01.956 Przykro mi, ale o pani dobrze nie mogę powiedzieć. 00:42:03.763 --> 00:42:07.763 Opieka jest dobra, ale proszę powiedzieć przełożonym, 00:42:08.929 --> 00:42:12.929 ja się wystraszyłem, wystraszyli się pacjenci. Mówię to z pełnym szacunkiem. 00:42:15.449 --> 00:42:19.449 Ostrożnie, nie psujcie niczego! 00:42:21.234 --> 00:42:25.234 -Podoba mi się. -Wow, patrz na to! 00:42:26.099 --> 00:42:30.099 -Podoba ci się Mora? -Tak. -Co się dzieje? 00:42:31.117 --> 00:42:33.597 Popatrzcie na ściany. 00:42:36.551 --> 00:42:39.131 Zostaw to, bo zepsujesz. Podoba mi się basenik. 00:42:39.131 --> 00:42:42.981 Nie basenik tylko basen. Basenik służy do prania... 00:42:45.053 --> 00:42:47.993 Ok, ostrożnie, idźcie spokojnie. 00:42:52.023 --> 00:42:54.683 Nie krzyczcie. Nie mogę już. 00:42:54.683 --> 00:42:58.273 Jakie cudo! Jak ty za to zapłacisz? 00:42:58.273 --> 00:43:02.133 Nie wiem jak zapłacę i dzieci... Widziałeś minę Mory? 00:43:03.973 --> 00:43:06.153 Zostanę tu 2-3 miesiące. Felix mi pożyczył. 00:43:07.553 --> 00:43:10.363 Nie, posłuchaj mnie. Na reszcie celujesz wysoko! 00:43:10.363 --> 00:43:12.833 Bo zawsze celowałeś nisko... 00:43:12.833 --> 00:43:18.473 -Proszę cię tato. Nie dołuj mnie. Już jestem zdołowany. -W porządku. 00:43:20.007 --> 00:43:25.427 Przecież jesteś silny. Jesteś Cousteau! Zawsze mówisz, że jest dobrze i zobacz jak to się skończyło. 00:43:26.595 --> 00:43:30.595 Nigdy mi nie przeszło przez myśl, że wychowamy konformistę. 00:43:30.595 --> 00:43:36.135 Widziałeś co mi się przytrafiło. Proszę cię, chce mi się płakać. 00:43:37.325 --> 00:43:44.298 -Nie pogarszaj sytuacji, tato. -Wiem, to ciężka sytuacja, ale nigdy nie jest za późno, żeby całkowicie zmienić swoje życie. 00:43:45.988 --> 00:43:47.718 To nie jest łatwe tato. 00:43:47.718 --> 00:43:49.938 A ty niby jesteś szczęśliwy? 00:43:50.996 --> 00:43:54.996 Jestem sobie wierny i to sprawia, że jestem szczęśliwy. 00:43:55.539 --> 00:43:57.769 -Ok, idę. -Dziękuję ci bardzo... 00:43:59.412 --> 00:44:03.412 Wczorajsza rozmowa dobrze zrobiła nam obydwu. 00:44:05.982 --> 00:44:08.942 -Nie chcę o tym mówić. -Buziaki. 00:44:09.786 --> 00:44:13.096 -Pozwiedzam budynek. -Wrócisz? -Nie wiem, za jakiś czas. 00:44:13.647 --> 00:44:19.847 -Dalia, trzeba zamówić środki do dermoabrazji. -Dobrze Sharito, zamówię dwa pudełka, bo jedno to za mało. 00:44:19.847 --> 00:44:25.707 -Wszystko ok? -Tak, czemu? -Masz taką minę... coś nie tak z przyjacielem? 00:44:26.916 --> 00:44:29.816 To nie jest mój przyjaciel. Skończ za mnie. 00:44:31.303 --> 00:44:35.303 Słuchaj Sharito. Narzeczony, kochanek, przejściowy romans... 00:44:35.303 --> 00:44:38.233 Na imię ma Felix. Muszę jeszcze trochę cierpliwie poczekać. 00:44:38.233 --> 00:44:41.343 Cierpliwość i ty kochana? Jakoś mi to nie pasuje. 00:44:42.782 --> 00:44:47.862 Cierpliwość to już dawno straciłyśmy. Co innego jest być naiwną... 00:44:48.422 --> 00:44:52.422 -Co chcesz przez to powiedzieć? -Że nigdy się nie rozwiedzie. Kiedy to zrozumiesz? 00:44:52.422 --> 00:44:57.332 -Ściemnia i wykorzystuje cię. -Coś wiesz na ten temat? 00:44:57.332 --> 00:45:04.702 -Wiem, że ta kobieta ma bardzo dużo pieniędzy, więc jej nie zostawi. -Przestań, nie bądź świnią! 00:45:04.733 --> 00:45:08.733 Przecież mówię prawdę. Spójrz na siebie Aurora. 00:45:10.635 --> 00:45:14.635 Popatrz jaka z ciebie kobieta. Jesteś piękna. 00:45:14.635 --> 00:45:18.635 On na ciebie nie zasługuje. Marnujesz najlepsze lata swojego życia. 00:45:19.947 --> 00:45:23.947 Dlaczego tracisz na niego czas? Przecież wiesz jak to się skończy. 00:45:27.107 --> 00:45:31.107 Przed telewizorem, z kotem, który będzie miał ludzkie imię. 00:45:41.610 --> 00:45:46.817 Cześć. Myślałem, że to tata. Cześć, mówiłem, że myślałem, że to tata. 00:45:47.893 --> 00:45:48.653 Cześć. 00:45:49.665 --> 00:45:53.665 Nie, to ja. No, dosyć snobistycznie. 00:45:56.721 --> 00:46:02.521 Dla mnie byłoby ciężko. Przeżywać rozstanie w tak bezosobowym miejscu. 00:46:02.521 --> 00:46:07.281 -Ale taka już jestem. Nie zwracaj uwagi. -Nie spokojnie. Przyszłaś mnie pocieszyć? 00:46:07.459 --> 00:46:11.459 Tata też tu był, z podobnym nastawieniem. 00:46:11.715 --> 00:46:15.715 -Porównujesz mnie do taty? -Nie, tylko mówię, że był w podobnym nastroju. 00:46:16.221 --> 00:46:20.221 Nie, nie jestem w podobnym nastroju. Wiesz jak to się nazywa? 00:46:20.227 --> 00:46:22.187 -Co? -To całe show. 00:46:22.187 --> 00:46:25.917 Nie, czekaj, znam cię. To ja przechodzę trudny okres, nie musisz udawać obrażonej. 00:46:25.917 --> 00:46:29.087 -Ja mam się źle, a ty to znosisz. -Niewdzięczność. 00:46:30.759 --> 00:46:34.769 -Niby czemu? -Przyszłam do ciebie. Wiem, że przechodzisz trudny okres. 00:46:36.667 --> 00:46:39.487 Zostawia cię kobieta, która nie dorasta ci do pięt. 00:46:40.653 --> 00:46:44.003 Tracisz dom, dzieci. To ciężkie. 00:46:47.196 --> 00:46:49.696 Cześć Juli, jak tam? 00:46:49.696 --> 00:46:50.916 W porządku. 00:46:50.916 --> 00:46:53.916 -Cześć, jak leci? -W porządku. 00:46:53.916 --> 00:46:58.476 -Jaki zapaszek... czym myjesz włosy? -Kupą. 00:46:58.476 --> 00:47:02.476 -Ostrożnie ze słowami. -Przyniosłam ci kupony. 00:47:04.563 --> 00:47:08.563 Super, dziękuję. I Daniela? 00:47:08.563 --> 00:47:14.043 -Mówiła, że za niedługo będzie. Coś jeszcze? -No, powiedz coś cioci. 00:47:21.564 --> 00:47:25.164 -Jak możesz tak mówić do Juliety? -Co jej powiedziałam? 00:47:25.164 --> 00:47:28.024 -No że śmierdzą jej włosy. -A słyszałeś jak mi odpowiedziała? 00:47:28.024 --> 00:47:32.024 Kupa. Wiesz dlaczego tak powiedziała? To jest to co ma w środku. Jest zła. 00:47:34.243 --> 00:47:38.243 -Nie podoba mi się jak ją traktujesz. -Nic złego nie zrobiłam. 00:47:38.243 --> 00:47:42.243 Tak po prostu palnęłam. Nie szukaj dziury w całym. 00:47:42.243 --> 00:47:46.243 -Źle się do niej odezwałaś. Stąd macie taką relację. -Ona się złości, bo chce. 00:47:47.894 --> 00:47:50.994 Bo ona tak chce. Nie lubimy się, nie ma problemu. 00:47:51.044 --> 00:47:54.334 Nie musimy się lubić, bo jesteśmy ciocią i bratanicą. 00:47:54.334 --> 00:47:57.934 -Nie mów tak. -Ale taka jest prawda i każdy o tym wie. 00:48:00.274 --> 00:48:02.144 Ok, rozumiem. Coś jeszcze? 00:48:04.040 --> 00:48:08.040 Nie, już idę. Dziękuję bardzo za twoją niewdzięczność i histerię tej dziewczyny. 00:48:09.395 --> 00:48:12.285 -Poza tym mam mnóstwo roboty. -Udało ci się znaleźć pracę? 00:48:13.591 --> 00:48:15.411 Tak, mam sporo na głowie... 00:48:16.051 --> 00:48:17.881 Pytam, znalazłaś coś czy nie? 00:48:18.908 --> 00:48:21.868 -Denis, jeśli będziesz czegoś potrzebowała... -Nie idź za mną! 00:48:38.675 --> 00:48:40.485 Tu gdzieś jest woda, nie? 00:48:43.474 --> 00:48:48.104 -I jak? Podoba wam się? Mówcie prawdę. -Jest super, bardzo mi się podoba! 00:48:48.104 --> 00:48:51.024 -W sam raz, żeby się rzucić w dół. -O czym ty mówisz, tato... 00:48:52.563 --> 00:48:55.433 Wszystko będzie dobrze. 00:48:56.222 --> 00:49:02.782 Ja nie wiem jak to będzie, jak to się robi, to wszystko jest dla nas nowe, ale wy jesteście moją drużyną, 00:49:03.003 --> 00:49:07.003 jesteście najstarsze. Potrzebuję ciebie, hej, mówię do ciebie. -Tak, słucham cię. 00:49:07.161 --> 00:49:09.051 Potrzebuję ciebie. 00:49:10.422 --> 00:49:14.422 Nie, nie będę płakał, ale chciałbym złożyć przysięgę. 00:49:15.480 --> 00:49:19.480 Nie, odbierz proszę. To na pewno twoja mama. Wracaj! 00:49:20.683 --> 00:49:25.153 -Już ci mówiłam, że pomogę ci we wszystkim w czym mogę. -Nie, nic nie mówiłaś. 00:49:25.153 --> 00:49:26.443 Więc teraz mówię. 00:49:26.443 --> 00:49:28.953 -Nic mi nie mówisz, widzę że coś jest nie tak. -Nic się nie dzieje. 00:49:28.953 --> 00:49:31.403 -Przecież cię znam. Powiedz mi. -Nic się nie dzieje. 00:49:36.069 --> 00:49:40.069 -Znam cię. Przykro ci z powodu separacji. -Nie. 00:49:41.396 --> 00:49:47.756 Dobrze wiesz, że od jakiegoś czasu nie układało nam się z mamą i wspólnie zdecydowaliśmy, 00:49:49.827 --> 00:49:53.827 że potrzebujemy trochę czasu... -Nie musisz mi się tłumaczyć... 00:49:53.862 --> 00:49:59.732 Ja to rozumiem. Żaden z was nie ma po kolei w głowie, więc wiadomo było, że tak to się skończy. 00:50:00.979 --> 00:50:03.199 -Jesteś na mnie zła. -Nie. 00:50:05.625 --> 00:50:09.625 -Co zrobiłem źle? -Wszystko. 00:50:12.483 --> 00:50:16.483 Pytasz co zrobiłeś źle, więc szczerze ci odpowiadam. 00:50:16.483 --> 00:50:20.483 Według mnie wszystko zrobiłeś źle. Już wystarczy tato. 00:50:25.200 --> 00:50:29.930 -Wiesz, że jesteś moją ulubienicą. -Daniela jest twoją ulubienicą, Mora, Eugenio. Zawsze jest ktoś przede mną. 00:50:29.930 --> 00:50:31.710 Ty byłaś pierwsza. 00:50:33.398 --> 00:50:37.108 Mam do ciebie słabość i ty o tym wiesz. 00:50:37.108 --> 00:50:41.108 To nie jest łatwe dla mnie, dla twojej mamy, dla nikogo. 00:50:41.108 --> 00:50:43.618 Ale ja cię kocham. 00:50:45.729 --> 00:50:48.019 Zdajesz sobie z tego sprawę chyba? 00:50:53.771 --> 00:50:55.941 Ja też cię kocham. 00:51:05.998 --> 00:51:07.398 Smutne oczy! 00:51:08.728 --> 00:51:12.728 -Aurora, co tu robisz? -Mieszkam, a ty? 00:51:14.366 --> 00:51:16.316 Nie uwierzysz... 00:51:17.388 --> 00:51:20.958 Juancho, przyjacielu. Cześć słoneczko. 00:51:23.048 --> 00:51:26.698 Aurora, miłość mojego życia. Juan, mój najlepszy przyjaciel. 00:51:26.698 --> 00:51:29.318 A teraz twój sąsiad. Co ty na to? 00:51:31.426 --> 00:51:34.206 Tak sympatyczny, ale niezłe z niego ziółko. 00:51:35.705 --> 00:51:38.725 Dopiero co się rozstał z żoną, a już się mizdrzy... 00:51:40.256 --> 00:51:42.766 Zaczekaj chwilkę. Minutka. 00:51:45.095 --> 00:51:50.225 -Cześć, co nowego? -Wygląda na to, że polecę. Jestem już spakowana. 00:51:51.025 --> 00:51:54.825 -Co nie Mirna? -Tak, proszę pani. 00:51:56.314 --> 00:52:01.904 -Bardzo dobrze. O której lecisz? -O 21.45. Ty jesteś w biurze? 00:52:03.417 --> 00:52:07.417 -Tak, ale zaraz jadę do domu, może jeszcze zdążę. -Ok, buziaki. 00:52:08.742 --> 00:52:11.252 -Kocham cię. -Ja ciebie też. 00:52:12.601 --> 00:52:15.471 Chcesz naleśniki z masą krówkową, jabłkową...? Kto to był? 00:52:15.797 --> 00:52:18.657 Nie, dziękuję. Muszę jechać do biura. Zadzwonię później. 00:52:22.126 --> 00:52:24.896 Mam dla ciebie niespodziankę. 00:52:28.205 --> 00:52:30.995 Pa, miłości mojego życia! Uwielbiam cię! 00:52:57.205 --> 00:52:58.945 Co się stało? 00:53:02.698 --> 00:53:04.108 Co za pech. Znowu? 00:53:17.028 --> 00:53:19.448 Niemożliwe, że znowu to samo. 00:53:24.068 --> 00:53:25.208 -Kto to? 00:53:25.424 --> 00:53:29.424 -O cześć! -Wydaje mi się, że ci się przyda. 00:53:29.494 --> 00:53:31.534 -O super, jesteś... Wejdź. 00:53:32.944 --> 00:53:35.574 -Jak się dowiedziałaś? -Zobaczyłam cię na balkonie. 00:53:35.574 --> 00:53:38.404 -Jak to? Śledzisz mnie. A jakbym był goły? 00:53:38.504 --> 00:53:42.504 Nie, nie. Usłyszałam cię i zauważyłam, że nie masz światła. 00:53:42.504 --> 00:53:45.444 -Jestem dyskretna. -Żartowałem. Nie przejmuj się. 00:53:47.684 --> 00:53:51.684 -To niesamowite. Zawsze spotykamy się w ciemnościach. -Tak, to prawda. 00:53:51.897 --> 00:53:54.797 -Wiesz, czemu tak mówię. -Tak, jasne. Jak w szpitalu. 00:53:55.798 --> 00:53:57.708 Poświeć tutaj, proszę. 00:54:00.354 --> 00:54:02.904 -Śpiewasz? -Bardzo źle. 00:54:05.078 --> 00:54:08.578 -Czekaj, już, już. -Mam zapalić świece? 00:54:09.884 --> 00:54:11.924 Nie, poradzę sobie. 00:54:12.035 --> 00:54:14.295 -Mogę spróbować? -Nie wymądrzaj się. 00:54:14.295 --> 00:54:17.615 -Nie o to chodzi, ale zawsze mieszkałam sama. 00:54:17.615 --> 00:54:20.455 -Zawsze mieszkałaś sama? No to chodź. 00:54:27.745 --> 00:54:31.045 Magia. Jak ci się udało? 00:54:33.088 --> 00:54:37.088 -Mówisz po francusku? -Nie, potrafię tylko powiedzieć voila i le petit cachon... 00:54:37.088 --> 00:54:38.878 Mała świnka. 00:54:39.478 --> 00:54:41.468 Ty jesteś małą świnką. 00:54:43.224 --> 00:54:46.194 -Nazywasz mnie świnią? -Nie, przepraszam. 00:54:46.204 --> 00:54:50.864 -Jesteś tak ubrana i... -Wyglądam jak Piggy z Mapetów? 00:54:52.725 --> 00:54:56.725 -Pasują mi zęby, wyglądam jak świnia... -Nie, wybacz mi... 00:54:59.223 --> 00:55:01.263 Jeśli chodzi o ten francuski... Mam francuskie korzenie. 00:55:01.263 --> 00:55:05.093 -Juan Cousteau. -Jean Cousteau, ten od rekina? 00:55:05.093 --> 00:55:09.093 -Kojarzysz? To moja daleka rodzina. 00:55:10.240 --> 00:55:14.240 Francuski to piękny język. Ludzie mówią niedbale. 00:55:16.103 --> 00:55:20.523 Takie słowa jak: qui, merci, comment ça va, je t'aime. 00:55:23.884 --> 00:55:26.804 -Wiesz co oznacza je t'aime? -Kocham cię. 00:55:28.458 --> 00:55:30.628 -Tak. Ładnie brzmi. Je t'aime. 00:55:30.958 --> 00:55:33.698 -Ok, uciekam... masz już światło. -Jadłaś? 00:55:33.878 --> 00:55:37.818 -Mała świnka nie jadła. -Jesteś sama? 00:55:37.995 --> 00:55:41.995 -Tak sama i głodna. -Ja też jestem sam. Zjemy coś razem? 00:55:43.851 --> 00:55:47.851 -Talent rodzinny. Moja babcia i mama były fryzjerkami, a ja... -Tak samo. 00:55:49.791 --> 00:55:51.871 Jestem stylistką z aspiracjami. 00:55:51.877 --> 00:55:56.587 Biorę udział w konkursie. Można wyjechać za granicę. Wyrabiam paszport. 00:55:58.699 --> 00:56:02.699 Fajnie. Masz życie ułożone. Miłość, praca, przyszłość. 00:56:04.339 --> 00:56:08.339 -Zobaczymy. U ciebie jest podobnie. -Nie, u mnie wszystko nie tak... 00:56:10.160 --> 00:56:12.820 Mówię o twojej dziewczynie. 00:56:13.210 --> 00:56:15.210 -Nie rozumiem. -Ta blondynka. 00:56:16.700 --> 00:56:19.380 -Była tu z tobą na balkonie. -Jaka blondynka? 00:56:19.400 --> 00:56:21.340 -Byliście razem na balkonie. 00:56:23.914 --> 00:56:27.284 -A, Julieta. -Nie wiem jak ma na imię. 00:56:28.671 --> 00:56:33.471 Spoko, nie przejmuj się. Jest wiele takich mężczyzn, którzy się rozstają i spotykają się z młodszymi dziewczynami. 00:56:35.511 --> 00:56:40.361 Nie wiesz nawet jak podniosłaś mnie na duchu. Ta dziewczyna to moja córka. 00:56:44.247 --> 00:56:47.877 Mam 5 dzieci, ona jest najstarsza. Ma niecałe 21 lat. 00:56:47.877 --> 00:56:51.677 Ojejku, przepraszam. Powiedziałeś, że ją kochasz.... 00:56:51.677 --> 00:56:54.847 Wszystkim swoim dzieciom to mówię. Tak chyba mówią wszyscy rodzice. 00:56:54.847 --> 00:56:57.197 -To urocze. -Tak, to prawda. 00:56:59.208 --> 00:57:03.208 Nie przejmuj się, zdarza się, że nazywają mnie zboczeńcem... 00:57:05.739 --> 00:57:07.889 Głupio mi. 00:57:09.997 --> 00:57:15.417 Chodzi o to, że wiele rzeczy bym chciała, a nie zawsze udaje mi się osiągnąć to czego chcę. 00:57:17.735 --> 00:57:21.735 Tak to już jest. Ciężko osiągnąć wszystko co by się chciało. 00:57:24.248 --> 00:57:28.248 -A jak ci idzie z Felixem? -Dobrze. 00:57:51.665 --> 00:57:57.035 Nie jestem zbyt pewna. On jest żonaty, mówi, że się rozwiedzie. 00:57:57.035 --> 00:58:02.175 Nie wiem czy się w coś nie wplączę... Rozwiedzie się? 00:58:02.175 --> 00:58:07.245 Mówiłem, że związki, on jest żonaty... Mnie pytasz? Skąd mam wiedzieć? 00:58:17.244 --> 00:58:18.264 Kochanie? 00:58:19.310 --> 00:58:22.530 -Jesteś jego najlepszym przyjacielem. -Tak, ale takie rzeczy... -Rozwiedzie się? 00:58:22.530 --> 00:58:23.900 Nie wiem, nie wiem. 00:58:23.900 --> 00:58:25.750 Rozwiedzie się? 00:58:25.750 --> 00:58:27.430 Nie wiem. 00:58:28.040 --> 00:58:30.720 -Aurora! -Felix! 00:58:31.566 --> 00:58:33.496 -Co tam robisz? -Co ty tu robisz? 00:58:33.496 --> 00:58:36.506 -Jak to co robię? Wprowadzam się do ciebie.