WEBVTT 00:00:01.974 --> 00:00:04.190 John Singleton Copley - 'Chłopiec z wiewiórką', 1765. NOTE Paragraph 00:00:05.298 --> 00:00:06.406 Wyobraźcie sobie, że chcecie zostać artystą, 00:00:06.406 --> 00:00:14.214 ale żyjecie w mieście, w którym praktycznie nie ma artystów, Akademii Sztuk Pięknych, muzeów sztuki, galerii 00:00:14.214 --> 00:00:17.717 i nikogo, kto chciałby kupować prawdziwe dzieła sztuki. 00:00:17.717 --> 00:00:22.639 W dokładnie takiej sytuacji znalazł się John Singleton Copley mieszkający w Bostonie w latach 60. XVIII wieku. 00:00:22.639 --> 00:00:27.098 Patrzymy na portret przyrodniego brata Copleya. 00:00:27.098 --> 00:00:31.556 Jest to Henry Pelham, a obraz nosi nazwę 'Chłopiec z wiewiórką'. 00:00:31.556 --> 00:00:35.550 Jak na kogoś, kto był w znacznej mierze samoukiem, jest to niesamowity obraz. 00:00:35.550 --> 00:00:39.373 Mój wzrok pada na początku na twarz chłopca, na przepiękną czerwoną zasłonę, 00:00:39.373 --> 00:00:43.305 która przykuwa uwagę i wspaniale okala twarz. Następnie 00:00:43.305 --> 00:00:48.228 moje oczy wędrują w dół jego ramienia aż do ręki 00:00:48.228 --> 00:00:52.547 - spójrzcie tylko na precyzję, z jaką odzwierciedlono koniuszki palców, 00:00:52.547 --> 00:00:56.030 które wspaniale i z lekkością trzymają złoty łańcuch. 00:00:56.030 --> 00:01:01.138 Następnie kieruję wzrok niżej, oczywiście na wiewiórkę - jest niesamowicie urocza i ogryza małego orzecha, 00:01:01.138 --> 00:01:05.643 który następnie łączy się z miejscem, w którym ciemny grzbiet wiewiórki 00:01:05.643 --> 00:01:07.825 spotyka się z białym futerkiem na brzuchu, 00:01:07.825 --> 00:01:13.305 co przypomina brzeg mankietu. Następnie na mankiecie, po jednej stronie 00:01:13.305 --> 00:01:16.556 mamy przyciągające światło, a tuż obok cień, 00:01:16.556 --> 00:01:19.250 co przepięknie zmienia się względem siebie. 00:01:19.250 --> 00:01:22.547 Choć jest to portret brata przyrodniego Copleya, jest to również 00:01:22.547 --> 00:01:31.138 swego rodzaju dzieło pokazowe. Gdy w 1765 roku Copley malował ten portret, był uznanym profesjonalnym portrecistą 00:01:31.138 --> 00:01:37.640 w Bostonie, ale chciał czegoś więcej. Copley wiedział także, że malowanie portretów znajdowało się na dole 00:01:37.640 --> 00:01:44.467 w hierarchii tematów stworzonej przez Akademie Sztuki w Europie. Na samym szczycie znajdowały się 00:01:44.467 --> 00:01:49.389 obrazy o tematyce religijnej, mitologicznej, historycznej; najniżej była sztuka portretu i martwa natura. 00:01:49.389 --> 00:01:54.312 Ale to portrety były tym, czego chcieli ludzie w nowych miastach amerykańskich. 00:01:54.312 --> 00:02:01.139 Racja. Klasa kupiecka w Bostonie, bogata elita zaczęła doceniać wartość portretów. 00:02:01.139 --> 00:02:06.061 Ale Copley chciał czegoś więcej. Copley wiedział, że malarstwo europejskie to coś więcej, 00:02:06.061 --> 00:02:10.148 a więc stworzył ten obraz, jak powiedziałeś, jako dzieło pokazowe, 00:02:10.148 --> 00:02:13.967 by zobaczyć, czy może konkurować z europejskimi Akademiami Sztuki. 00:02:13.967 --> 00:02:18.879 Zapakował więc ten obraz do walizki kogoś, kto zmierzał do Londynu. 00:02:18.879 --> 00:02:25.891 Obraz został dobrze przyjęty przez Benjamina Westa, malarza amerykańskiego mieszkającego w Londynie i odnoszącego sukcesy, 00:02:25.891 --> 00:02:30.489 a także przez Joshuę Reynoldsa - głowę Akademii Królewskiej w Anglii. 00:02:30.489 --> 00:02:33.043 Pierwsza rzecz, którą zauważamy to fakt, że nie patrzymy na 00:02:33.043 --> 00:02:36.089 frontalne ujęcie twarzy postaci, ale patrzymy na jej profil. 00:02:36.089 --> 00:02:40.527 Uważamy, że Copley chciał pokazać, że jest w stanie malować nie tylko portrety, 00:02:40.527 --> 00:02:43.585 ale także obrazy tematyczne, na których sceny z życia codziennego ... 00:02:43.585 --> 00:02:48.568 myślę, że Copley w rzeczywistości chciał się popisać tym, jak potrafi posługiwać się perspektywą, 00:02:48.568 --> 00:02:51.619 co jest bardzo trudnym zabiegiem. Jeśli popatrzymy na 00:02:51.619 --> 00:02:57.099 prawą rękę modela widzimy, że perspektywa jest tu idealnie oddana, co ma miejsce także w przypadku rogu stołu. 00:02:57.099 --> 00:03:01.650 Kiedy obraz trafia do Anglii, Sir Joshua Reynolds chwali go, 00:03:01.650 --> 00:03:08.058 ale mówi - Lepiej byś przyjechał do Londynu jak najwcześniej i przeszedł prawdziwe szkolenie 00:03:08.058 --> 00:03:15.071 zanim twój styl i zmysł estetyczny zostaną skorumpowane albo zmienią się poprzez taką pracę 00:03:15.071 --> 00:03:22.548 w Bostonie. Myślę, że to ma sens, ponieważ Anglia przodowała jako ważny ośrodek artystyczny. 00:03:22.548 --> 00:03:29.374 Copley czuł, że sytuacja w Bostonie nie była sprzyjająca, że artyści jak to powiedział - byli traktowani jak 00:03:29.374 --> 00:03:35.319 szewcy. A więc Copley jest w pełni świadom ograniczeń jakie narzuca na niego Boston, ograniczeń kolonii. 00:03:35.319 --> 00:03:39.786 Jest świadom, że sztuka portretu, którą uprawia jest sztuką niższego rzędu, ale 00:03:39.786 --> 00:03:44.607 jest również w pewien sposób bardzo praktyczny - wie, że jest to coś, czego ludzie chcą i 00:03:44.607 --> 00:03:48.762 jest w stanie portretować po mistrzowsku i pięknie. 00:03:48.762 --> 00:03:56.870 Ale powraca wciąż poczucie, że nie odzwierciedla wspaniałej historii, nie porusza tematyki religijnej i mitologicznej 00:03:56.870 --> 00:04:00.536 związanej z tradycją europejską i może nie jest w stanie konkurować z artystami na takim poziomie. 00:04:01.970 --> 99:59:59.999 Mamy więc ten piękny i ambitny obraz, który umiejscawia Johna Singletona Copleya w tym konkretnym momencie historycznym.