"Naturalna" rodzinna cesarka Zawsze uważałem, że dla nas [lekarzy] poród jest czymś powszednim ponieważ przyjmujemy porody codziennie. Ale dla rodziców to wydarzenie, które zdarza się raz, dwa, może trzy razy w życiu. Oni zawsze będą pamiętać, co zdarzyło się w dniu narodzin ich dziecka. Przespałam się. Czuję się bardzo zrelaksowana i podekscytowana. Ale nasz syn, ile razy spytamy go: Danny, co chciałbyś mieć? Czy dzidziuś będzie chłopcem czy dziewczynką? On odpowiada: chłopcem. Więc trochę się martwimy, że możemy go rozczarować. Oczywiście, przy porodzie przez cięcie cesarskie należy być tak ostrożnym jak to tylko możliwe zarówno jeśli chodzi o matkę, jak i o dziecko. Jest pełen wachlarz środków ostrozności, technik chirurgicznych oraz zabezpieczeń przed infekcjami, które muszą być wzięte pod uwagę, więc oczywiście, w żadnym momencie cięcia cesarskiego, nie powinno się żadnego z tych aspektów narażać na szwank. (Matka:) Jestem trochę zdenerwowana. (Anestezjolog:) Tak, wyglądasz na bardzo zdenerwowaną. (Matka:) Naprawdę? Możnaby pomyśleć, że się przyzwyczaiłam, ale nie. Znieczulenie zewnątrzoponowe stosowane na sali operacyjnej jest gęstsze. Matka musi zupełnie nie odczuwać bólu, ponieważ przeprowadzamy operację. Tak więc, potrzebna jest dużo większa i silniejsza dawka środka przeciwbólowego. Jestem anestezjologiem i moją rolą przy cięciu cesarskim jest znieczulenie pacjentki i zapewnienie jej przebycia tego zabiegu bez bólu. Większość cesarek obecnie odbywa się w znieczuleniu zewnątrzoponowym lub podpajęczynówkowym, co oznacza, że pacjentka może nie spać i zachowywać świadomość. Jedną z korzyści z tego płynących jest to, że pacjentki mogą uczestniczyć w narodzinach swojego dziecka, co większość matek naprawdę docenia. Są pewne kwestie, które należy przemyśleć zanim przystąpi się do "naturalnej" rodzinnej cesarki. Trzeba upewnić się, że kroplówka założona jest na ręce niedominującej. Elektrody EKG powinny być umieszczone poza klatką piersiową, gdyż tam położone zostanie dziecko po narodzinach. Można umieścić elektrody EKG z tyłu ramion albo po bokach pacjentki. Zapis wciąż będzie bardzo dobry, a urządzenie nie będzie przeszkadzało. W kwestii higieny, można położyć ściereczkę albo jakąś osłonkę na opaskę ciśnieniomierza, aby uchronić ten element przed zabrudzeniami. Zwykle, na początku operacji parawan [oddzielający dolną część ciała pacjentki od górnej] jest podniesiony, głównie dlatego, że większość ludzi nie chce raczej widzieć jak ktoś otwiera ich brzuch. Choć w gruncie rzeczy, trudno to zobaczyć, bo masz duży brzuch z dzieckiem w środku przed sobą. To oczywiście także obszar sterylny, więc musimy tę sterylność utrzymywać. "Naturalne" rodzinne cesarskie cięcie trwa odrobinę dłużej w porównaniu z tradycyjną cesarką w tym sensie, że dziecko wyciągane jest dość powoli. To jednej strony po to, aby umożliwić rodzicom zobaczenie jak rodzi się ich dziecko, a z drugiej, aby płyn z płuc dziecka został wyciśnięty podczas gdy dzidziuś powoli wynurza się z brzuszka mamy. To dodaje do czasu zabiegu tylko minutę lub dwie i nie zwiększa w żaden sposób ryzyka wystąpienia komplikacji związanych z CC. Musimy być pewni, że główka dziecka jest na wierzchu zanim opuścimy zasłonkę, żeby mama mogła zobaczyć dziecko, ponieważ na tym etapie może być sporo zamieszania [tam na dole]. Tak więc, kiedy lekarz przetnie macicę i wyciągnie na zewnątrz główkę dziecka, w tym samym momencie, my podnosimy łóżko w górę [do pozycji półsiedzącej] i opuszczamy zasłonkę. Trzeba się upewnić, że zasłonka jest opuszczona na tyle, że matka widzi dziecko. Witaj! Maleństwo! Matka natychmiast widzi twarz dziecka, a potem łono wypycha dziecko w dół i położnik delikatnie uwalnia najpierw jedno a potem drugie ramię dziecka. Nazywamy to: wyprowadzeniem dziecka na zewnątrz. Dziecko zostaje powoli, powoli uwolnione. Matka, jeśli chce, może sama lub z ojcem dziecka określić płeć noworodka. Chłopczyk! Dziecko w tym momencie wyszło właśnie ze środka bardzo ciepłego łona, i wciąż otrzymuje ciepłą krew z pępowiny. W tym samy czasie, dziecko zaczyna samo oddychać. Ma więc przez chwilę dwa źródła dotlenienia. Inaczej jest w przypadku standardowo wykonywanego cięcia cesarskiego, gdzie pępowina jest zacieśniana bardzo szybko. A wiemy obecnie, że opóźnione zacieśnianie pępowiny jest prawdopodobnie korzystne dla wszystkich noworodków. Pępowina jest przecinana przez lekarza. Dziecko zostaje podane sterylnie ubranej położnej i położone prosto na brzuchu mamy. Ze względu na to, że anestezjolog stoi po tej samej stronie gdzie jest dziecko, często uważa się, że to on ma opiekować się noworodkiem. Jednak rolą anestezjologa jest tak naprawdę opieka nad matką. Jest więc bardzo istotne, żeby położna opiekująca się pacjentką podczas całego porodu, była skupiona na dziecku. Patrzymy na ruchy ust, na oddech dziecka. Sprawdzamy czy wszystko jest w porządku. [Położna:] Dzidziuś jest w świetnej kondycji. Tylko trochę go wytrę. Dziecko jest otulane i wycierane. Kładziemy na jego pleckach jeden ręcznik, a następnie otulamy go kawałkiem folii bąbelkowej. Kiedy dziecko leży na piersi mamy, zaczyna ją lizać, a czasem nawet ssać. Wszystkie pozostałe czynności położnicze, którym poddawane jest dziecko, mogą być wykonywane bez odłączanie dziecka od mamy (t.j. na jej piersi). [Położna:] Dam dziecku malutki zastrzyk. Wiem, że to nie jest miłe. Mamo, przytul go mocno. Założymy jeszcze "indentyfikator". Jest pięknie różowy. [Mama:] Jest fioletowy. Wtedy dokonujemy drugiego zacieśnienia i przecięcia pępowiny. Zakładamy małą klamerkę. Wspaniale, jeśli możemy zaangażować do tego ojca dziecka. [Położna:] O tutaj. Złącz te dwie części ze sobą. Świetnie! Przetnij troszkę powyżej tej klamerki. Fantastycznie! Potem, zwykle wraz z matką robię ogólną ocenę stanu dziecka. A następnie sprawdzam dokładnie noworodka, od czubka głowy po stopki, aby upewnić się w 100%, że wszystko wygląda prawidłowo. Mama ma dziecko przy sobie przez cały czas na sali operacyjnej, do momentu, gdy jest przenoszona ze stołu operacyjnego na łóżko, gdzie będzie dochodziła do siebie. Na tym etapie personel zabiera noworodka. Ja często proszę ojca, aby potrzymał dziecko. Możemy je wtedy zważyć. Przepraszam Cię maleńki, musimy tylko zobaczyć ile ważysz. Ojciec ma kilka chwil, aby spędzić je z dzieckiem podczas gdy my przenosimy mamę ze stołu operacyjnego na łóżko. Następnie dziecko wraca do matki. Kontynuujemy kontakt skóra do skóry i rozpoczyna się pierwsze karmienie. Kontakt skóra do skóry przez tak długo jak to tylko możliwe zapewnia dziecku lepsze nawiązanie więzi z matką, ułatwia i przyspiesza rozpoczęcie karmienia piersią w ciągu pierwszej godziny po urodzeniu. Piękny kontakt skóra do skóry. [Matka:] Czy on może oddychać? [Położna:] Tak. Jest bardzo spokojny. Witaj, maluszku. [Mama:]No, pokaż do kamery jaki jesteś piękny i przystojny. Zaobserwowaliśmy ogromną poprawę kondycji psychicznej, szczególnie u tych matek, które miały długie porody i nieplanowane cesarki, tak jak Pandora poprzednim razem. Te mamy przychodzą kolejnym razem do porodu martwiąc się czy dziecko urodzi całe i zdrowe, czy znów doświadczą traumy. Wiemy, że depresja poporodowa występuje częściej u kobiet po cięciu cesarskim. Wiemy, że statystycznie mniej mam po CC karmi piersią. I myślę, że stawiając dziecko w samym centrum zabiegu cesarskiego cięcia, zapewniając natychmiast po urodzeniu kontakt skóra do skóry, dając dziecku możliwość wąchanie piersi, bycia przy piersi, dajemy matce poczucie: "mam moje dziecko, mogę je teraz nakarmić piersią, będę z moim dzieckiem, nikt go ode mnie nie zabierze". I później kontynuowanie kontaktu skóra do skóry na sali pooperacyjnej, pomaganie mamie w karmieniu piersią powinno zwiększyć odsetek kobiet karmiących piersią, stopień zadowolenia matki, polepszyć nawiązywanie więzi z dzieckiem. I widzieliśmy wiele razy, że to działa, gdyż przeprowadzamy obecnie wiele takich cesarek. I matki, ojcowie, rodziny mówią o tym, są tym podekscytowani i szczęśliwi. To ważne przy każdym cięciu cesarskim, aby sprawić by było ono wyjątkowym wydarzeniem dla rodziców. Bo to jest ich jedyna cesarka, ich jedyne dziecko się rodzi. I w jakikolwiek sposób się to zrobi, jeśli pomyśli się uważnie jak zrobić to z największą korzyścią dla rodziców, to jest to dobrze spędzony czas. I jeśli chodzi o cięcie cesarskie w wersji "naturalnej" i rodzinnej, nie ma żadnych przeszkód, aby metoda ta była stosowana w innych szpitalach. Chodzi jedynie o edukację i uświadomienie ludziom, że jest to wykonalne. Wymaga to poświęcenia odrobiny czasu przed zabiegiem, aby zapoznać się z oczekiwaniami rodziców i aby powiedzieć im, czego oni powinni się spodziewać. Różnica w technice wykonywania cięcia jest naprawdę bardzo niewielka. Chodzi bardziej o podejście, nastawienie niż o to co w praktyce się robi. I nie widzę powodu dla którego planowe cięcia cesarskie nie mogłyby być wykonywane w ten sposób w całym kraju. Myślę, że z czasem ludzie zaczną tego wymagać.