(PODNIOSŁA MUZYKA)
CHŁOPIEC: (WOŁA) Przeczytaj wszystko
na ten temat!
Przeczytaj o powrocie Chrystusa!
Przeczytaj wszystko na ten temat!
Chciałabym zobaczyć widok z tych
obłoków.
KOBIETA: Już niedługo zobaczysz.
Wszyscy zobaczymy.
CHŁOPIEC: (WOŁA) Przeczytaj o
powrocie Chrystusa.
Nie zapomnij swej gazety!
Przeczytaj wszystko na ten temat!
MĘŻCZYZNA: Wezmę jeden egzemplarz,
chłopcze.
A więc ludzie są zaintrygowani wiadomością
o powrocie Pana?
No cóż proszę pana, ludzie chcą usłyszeć
o końcu świata.
(MIESZCZANIE PLOTKUJĄ W POBLIŻU)
(MONETY DŹWIĘCZĄ)
CHŁOPIEC: Przeczytaj wszystko
na ten temat!
Przeczytaj o powrocie Chrystusa.
(ECHA OGNIA ARTYLERYJSKIEGO I EKSPLOZJI)
MĘŻCZYZNA: (WOŁA) Kapitanie Miller?!
MĘŻCZYZNA: (KRZYCZY) Nie! Dosyć już!
(EKSPLOZJE I KRZYKI)
MĘŻCZYZNA: Kapitanie, nie mamy
więcej naboi!
Kapitanie?! Kapitanie?!
Kapitanie Miller?!
(Z TRUDEM ŁAPIE POWIETRZE )
(SZYBKO ODDYCHA)
(ZAPIERA DECH)
(CZYTA) "Ale jakże pojąć Boga
tak doskonale dobrego,
"Który obrzuca swą przychylnością synów
swych kochanych,
"A mimo to sieje zło tą samą ręką?
"Bóg zszedł na dół aby podnieść
naszą dotkniętą rasę -
"Odwiedził Ziemię
lecz jej nie zmienił."
(ŚWINIA CHRZĄKA)
Dzieci pytały o ciebie.
Zaniesiesz im trochę chleba z masłem
i serem?
Tak, moja droga.
(WZDYCHA) O czym to dzisiaj rozmyślasz,
Panie Miller?
Voltaire.
Voltaire wierzy w wyższą władzę.
Ale nie godzi się z tym, że Bóg ma
cokolwiek z nami do czynienia.
Ja... przetrwałem tą bitwę
pod Plattsburgh, Lucy i...
..Ja muszę wiedzieć dlaczego.
A słowa Voltaire nie dostarczają
żadnych odpowiedzi?
(NIEWYRAŹNE ROZMOWY)
Bóg sięgnął na pole bitwy aby...
wtrącić się w ludzkie życia?
To wbrew rozsądkowi, Miller.
To nielogiczne.
Jeśli widziałbyś te pociski i tą krew
tego dnia,
to wiedziałbyś, że jedynym wytłumaczeniem
dla naszego zwycięstwa
była jakiegoś rodzaju boska interwencja.
A co z mężczyznami i chłopcami,
którzy zginęli wokół ciebie?
Czy to ręka Boga położyła ich do grobu?
Nie mam na to odpowiedzi, Abner.
Wiem tylko, że powinienem być martwy
a nie jestem.
Być może Biblia ma na to odpowiedź.
Daj spokój, Panie Miller.
Biblia to starożytna bajka.
Nie masz dowodu na jej słuszność.
WILLIAM: A ty nie masz dowodu na jej
niesłuszność.
Oba poglądy wymagają aktu wiary.
Z pewnością oba poglądy są godne uwagi.
Więc teraz w swoich decyzjach kierujesz
się starożytnym tekstem?
Może mieć odpowiedzi których szukam.
No cóż, powiem wam czego ja szukam.
Następnego kufla.
William...
Witam.
Potrzebujemy kaznodziei
na dzisiejsze nabożenstwo.
(TRWA NIEWYRAŹNA ROZMOWA)
(GRAJĄ ORGANY KOŚCIELNE)
Abner się rozchorował.
- Och.
- Więc, oni...
Oni poprosili mnie, abym odczytał kazanie.
A twoja odpowiedź była...?
To mnie spotyka kiedy przemwawiam przed
Matką.
Powiedziałem jej, że następny raz odczytam
kazanie kiedy Elihy będzie na wyjeździe.
Ona... musiała powtórzyć to jednemu
ze starszych.
"Zaprawdę, każde wskazówki rodzicielskie,
które nie są poparte przykładem
"wyjawią nie tylko samą naukę,
"ale również prawdę o rodzicach..."
"Wielu pozostało zatwardziałych,
"niemyślących o Bogu, kótry ich stworzył
i o Jezusie który odkupił ich swą krwią.
(MĘŻCZYZNA KASZLE)
"Kochani rodzice, nie błądźcie.
"Wychowując dziecko odpowiednio do drogi,
którą ma iść,
"musicie nie tylko instruować,
"ale wasze postępowanie musi odpowia...
"..odpowia..
"..wasze postępowanie musi odpowiadać
Bożemu powołaniu w waszych sercach.
(SZEPTY)
(CZYTA) "Albowiem tak Bóg umiłował świat,
"że Syna swego jednorodzonego dał,
"aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął,
"ale miał żywot wieczny."
"Miłością wieczną umiłowałem cię,
"dlatego tak długo okazywałem..."
Jam jest Pan, Bóg twój, twój Zbawiciel..."
"Tak i Chrystus, raz ofiarowany,
aby zgładzić grzechy wielu,
"i tym, którzy go oczekują, On ukaże się
po raz drugi..."
"A jeśli pójdę, przyjdę znowu."
Maleństwo moje...
Co się stało?
Ptaszek umarł.
Och...
Moje drogie dziecko.
No już, już.
Wszystko będzie dobrze.
Nie.
Nie będzie.
Chodź.
Połóżmy do spoczynku
to delikatne stworzenie.
Tatusiu...
..Ja nie chcę umrzeć.
Och, moja droga.
Mmm.
Będzięsz żyła jeszcze wiele, wiele lat.
Ale...
..każdy z nas musi kiedyś odejść z tej
ziemi.
Nie boisz się tego?
Nie.
Już nie.
Bo znalazłem przyjaciela w Jezusie.
"16 Sierpnia 1818.
"Teraz, po dwóch latach studiowania,
"Jestem pewien, że wiele z proroczych
obietnic w Biblii
"wypełniło się.
"Dlatego zastanawiam się,
"dlaczego nie przepowiednia
o Jego Powtórnym Przyjściu?"
LUCY: Wracamy do wizji Daniela, tak?
Czytaj na głos, tak żeby cała rodzina
mogła słyszeć.
"I usłyszałem jednego
świętego mówiącego...
.."Jak długo zachowuje ważność widzenie
"dotyczące bezczeszczenia świątyni
i deptania prześlicznej ziemi?"
"A on odpowiedział mi,
"Aż do dwóch tysięcy trzystu dni -
"'potem świątynia zostanie oczyszczona'."
Hmm, w czasach Daniela to było długie
oczekiwanie.
Myślę, że nawet dłuższe.
Tutaj światynia odnosi się do ziemi...
..więc...
Świątynia odnosi się do ziemi
a oczyszczenie
musi być... oczyszczeniem ziemi
po Powtórnym Przyjściu Chrystusa.
Jeśli każdy dzień reprezentuje
jeden rok...
William, coś nie tak?
Chrystus powraca.
Objawienie chwały, tak.
Pewnego dnia. Nasza
błogosławiona nadzieja.
Lucy, ty nie rozumiesz.
Jeśli...
..każdy dzień Daniela to jeden rok,
a... wtedy 2300 dni
będzie 2300 lat do Powtórnego Przyjścia
Chrystusa,
ten okres rozpoczyna się w 457 p.n.e.,
według rozdziału 9 Daniela,
i potwierdzeń historyków,
to daje nam...
..1843.
Chrystus powraca.
Mój wybawiciel z pod Plattsburgh powraca.
1843.
(ZEGAR BIJE)
(ZEGAR TYKA)
William?
William, kochanie?
- (STĘKA)
- Chodź już spać.
(WZDYCHA)
Biblia określa czas, w którym powróci
nasz Zbawiciel.
Słowo Boże ostało się przez tyle stuleci.
Jutro rano napewno też tu będzie.
Czy możesz uwierzyć w to co Pan
nam ukazał?
W rzeczy samej.
Już nigdy więcej nie będę wątpiła w
prawdziwość Pisma.
"Słowo twoje jest pochodnią nogom moim
i "światłością ścieżkom moim."
(KOŃ RŻY I PRYCHA)
MĘŻCZYZNA: Tylko...
LUCY: W co oni uderzyli?
Nie jestem pewien.
Cokolwiek to jest, nie chce się ruszyć.
LUCY: Hmm.
Ta ziemia jest tak samo uparta
jak jej właściciel.
Lucy...
Wytłumaczyłem swoje stanowisko.
Baptyści, Metodyści, Prezbiterianie,
wszyscy oni wierzą, że Chrystus powróci
pod koniec tysiąclecia przepowiedzianego
w księdze Objawienia.
Tak... jakbyśmy sami mogli sprowadzić tysiąc
lat pokoju!
(WZDYCHA)
Jeśli te wszystkie lata studiowania Biblii
cokolwiek mi pokazały,
to jest to to, że Chrystus powróci aby
oczyścić Ziemię
na początku tysiąclecia, nie na końcu.
To musi się rozejść poza naszą rodzinę.
Musisz powiedzieć innym, William.
Nie jestem teologiem.
Ani nikt nie pytał mnie,
żebym stał na straży.
Czy aby napewno?
(WZDYCHA) Lucy...
..Ja jestem farmerem.
Niedługo osiągnę 50-tkę. Jestem za stary
na takie wyzwanie.
"Ale jak mają wzywać tego,
w którego nie uwierzyli?
"A jak mają uwierzyć w tego,
o którym nie słyszeli?
"A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego,
który zwiastuje?"
Zawrę układ z Bogiem.
Jak mnie zapytają,
to powiem.
No cóż, wybór należy do ciebie.
Jesteś kamieniem czy pługiem?
A jak długo to potrwa zanim znajdzie się
ktoś
kto będzie chciał poznać twoją wiedzę?
(PUKANIE DO DRZWI)
LUCY: Proszę wejść.
- Irving.
- Ciociu Lucy.
A czemuż to zawdzięczamy tą
niespodziewaną wizytę?
Pastor naszego kościoła Baptystów
musiał wyjechać na wizytę.
Więc ojciec i matka mieli nadzieję, że
mógłbyś go zastąpić podczas kazania.
Pomyśleli, że mógłbyś nauczać
o tych proroctwach,
które ostatnio studiowałeś w Biblii.
WILLIAM: Ja nie jestem teologiem,
ani nikt nie pytał mnie,
abym stał na straży.
LUCY: Jesteś kamieniem czy pługiem?
A jak długo to potrwa zanim znajdzie się
ktoś...?
WILLIAM: Zawrę układ z Bogiem.
Jak mnie zapytają,
to powiem.
Nie!
Boże! Nie!
Ja nie mogę wygłaszać kazań!
Nie jestem wykwalifikowany,
nie jestem strażnikiem.
Błagam Ciebie, nie obarczaj mnie
tym ciężarem!
Wyślij kogoś innego!
(SZLOCHA)
Ale ja zawarłem z Tobą układ.
Jakże mógłbym się nie wywiązać?
Czy mogę odmówić Temu, który jako jedyny
może wybaczyć moje wady -
który ocalił mnie przed samym sobą?
(WZDYCHA) Nie mogę.
Jak wiemy, jest wiele dowodów w wizji
Daniela,
na to, że oczyszczenie świątyni
jest symbolem powrotu Chrystusa aby
oczyścić naszą cierpiącą Ziemię,
którą spustoszyliśmy wojną i skalaliśmy
grzechem.
Jest mocny dowód na to, że wizja Daniela
rozpoczęła się 457 lat przed Chrystusem.
A teraz...
..odejmijcie 457 od 2300
i zostanie wam 1843 lat po Chrystusie,
wtedy wizja się wypełni.
Wynika z tego, że gdzieś w 1843,
nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, powróci
aby zabrać nas do domu.
(ZACHWYTY I SZEPTANIE)
Twój szwagier chyba oszalał.
Drodzy przyjaciele i rodzino,
czy jesteście przygotowani na to
wspaniałe i ważne wydarzenie?
Czy jesteście gotowi na powrót Jezusa?
Tutaj...
..tutaj jest mocny dowód na to, że ten
czas jest niedaleko.
Pamiętacie stary świat?
Myśleli, że Noa to maniak, ale Potop
przyszedł.
Zostaliście ostrzeżeni - uciekajcie do arki,
schrońcie się w tej pięknej obietnicy
Jezusa Chrystusa,
który powiedział: "Ja przyjdę ponownie."
..co dzisiaj mówię,
Mam nadzieję, że możemy nazywać się
przyjaciółmi.
Ponieważ ja znalazłem przyjaciela
w Jezusie.
(MUZYKA ZAGŁUSZA DIALOG)
LUCY: Czy naprawdę jutro znowu musisz
wyjechać?
Tak. Do Exeter.
Hmm.
Kiedy wrócisz?
(WZDYCHA)
Zapakuję zaprowiantowanie,
ale chcę, żebyś odpoczywał i dbał o siebie.
Tak będzie.
Czy... jesteś mną zawiedziona?
Jakże bym mogła?
Wypełniasz swoje powołanie.
Czasem... wolałbym żeby było inaczej.
Niedługo nasz Zbawiciel powróci.
W Niebie wszystko będzie inaczej,
Jeśli mamy poprawne zrozumienie
70-ciu tygodni -
gdzie dzień reprezentuje rok -
a większość chrześcijańskich komentatorów
zgadza się z tym,
włącznie ze znakomitym fizykiem,
Izaakiem Newtonem,
wtedy wniosek jest nieunikniony.
Wizja 2300 lat Daniela wypełni się około
roku 1843.
Nie.
My... my nie możemy służyć dwóm panom.
(SZEMRANIE)
My nie...
..my nie możemy kochać tego złego
świata doczesnego,
i jednocześnie służyć Bogu.
Możemy sobie pochlebiać, że jesteśmy
prawi -
i ja jestem tak samo winny pod
tym względem jak każdy...
(ODDALAJĄCE SIĘ KROKI)
..możemy się wkrótce przekonać,
a byłaby to dla nas wieczna szkoda...
..że jesteśmy pożałowania godnymi
nędzarzami, biedakami i ślepcami.
(GŁOŚNE MAMROCZENIE)
(BICIE DZWONU)
MĘŻCZYZNA: O, bracie Miller!
Bracie Miller!
Joshua Himes.
W zeszłym miesiącu wysłałem do Pana list z
zaproszeniem do mego kościoła w Bostonie.
Aaa... Witam, bracie...
Himes. Joshua Himes.
Cóż, ja...ja głosiłem na temat abolicji i
wstrzemięźliwości od alkoholu,
ale moje owieczki nigdy nie słyszały
przesłania takiego jak pańskie.
Jak prędko może pan przybyć do Bostonu?
W dwa tygodnie?
Boston?
Bardzo dobrze. Niech będzie trzy.
(CHICHOCZE) Ten szanowny pastor może
o mnie poświadczyć.
Pan... chce żebym odwiedził Boston?
Chardon Street. Ósmego.
Wygłoś to samo kazanie co dziś.
Ale ja jestem tylko farmerem.
Cóż, farmerem z przesłaniem jakie musi być
usłyszane.
Będzięmy na ciebie czekać ósmego.
Kim jest ten pan?
To Joshua V. Himes.
To ktoś, kogo się nie ignoruje.
Zaczął od wywierania nacisku
na wstrzemięźliwość
i prawie własnoręcznie zorganizował
Bostońskich Abolicjonistów.
Znasz jego kościół?
Tak, tak. Kaplica na Chardon Street.
Och! Co za widok.
Kalwiniści i Dunkersi,
Muggletonianie i Agrarianie,
Kwarkowie zmieszani z Unitarianami
i filozofami -
wszyscy przychodzą by znaleźć
coś dla siebie.
To miejsce, gdzie ludzie przychodzą
głosić kazania, modlić się i...
..protestować.
Wygląda na to, bracie Miller, że wyruszasz
do dużego miasta.
WILLIAM: Przeto, jeśli wszystkie te
wydarzenia się wypełniły,
to czy nie powinniśmy także oczekiwać
wypełnienia Jego wielkiej obietnicy?
I tak oto, w podsumowaniu,
Wierzę, że Biblia mówi jasno -
Jezus powróci już w cztery lata.
(ZACHWYTY I PODEKSCYTOWANE ROZMOWY)
Byłeś lepszy niż poranne nabożenstwo,
Bracie Miller!
(ŚMIECH)
Tak, dobrze. Odpoczywaj.
Jutro przyjdą aby usłyszeć więcej.
Nie można zaprzeczyć mocy
twego przesłania.
To nie jest ani moja moc ani
moje przesłanie, Joshua.
To jest Boża prawda, przekazywana
poprzez pokornego rzecznika.
Mimo to, jakież to porywające przesłanie,
które wychodzi z twych ust!
Tato mówi, że walczyłeś na wojnie w 1812.
Pocisk wybuchł nie dalej ode mnie niż
twoja mama.
Pomyślałem, to już napewno mój koniec.
(IMITUJE EKSPLOZJĘ)
Tak.
Ale kiedy dym opadł,
Zostałem ocalony przez moc
kochającego Boga.
Czy to naprawdę się wydarzyło?
O, obawaim się, że jabłko spadło niedaleko
od jabłoni.
Wybacz mojej córce jej zuchwalstwo.
To tak prawdziwe, jak to że tu siedzę.
A następna prawda jaką usłyszysz to to,
że nadszedł czas iść spać.
Życz dobrej nocy ojcu Millerowi
i swemu tacie.
- Dobranoc.
- DZIEWCZYNKA: Dobranoc.
A więc, czy ty naprawdę wierzysz w tą
doktrynę o której nauczasz?
Byłem zgubiony a zostałem odszukany.
Jeśli On może mnie zbawić, Joshua,
to może On zabwić każdego.
W takim razie dlaczego chować twoją świecę
pod korcem małych wiosek?
Czyż nie muszą Baltimore, Rochester,
Filadelfia, nawet Nowy Jork -
zaiste 17 milionów dusz w tych Stanach
Zjednoczonych -
być zainspirowane tą samą nadzieją?
A co z resztą świata?
Ciężko pracowłem przez ostatnie lata
i widziałem jak wielu nawróciło się
zgodnie z prawdą Bożą.
Ale...
..Ja szukam pomocy.
Ja chcę pomocy.
Ponieważ widzę, że jesteś pewien swoich
przekonań,
ja chętnie złożę wszystko co mam na
ołtarzu Bożym aby tobie pomóc.
Tylko odpowiedz mi na to...
Czy będziesz stał przy mnie,
jeśli się tego podejmę?
Zaprawdę, będę.
Więc przygotuj się na kampanię.
Jeśli Chrystus ma powrócić w kilka lat,
to nie ma czasu na starcenie jeśli chodzi
o głoszenie nowiny.
Będziemy mówić z siłą gromu,
drzwi się otworzą w każdym mieście
i dobra nowina dotrze do krańców Ziemi,
gdyż od tego momentu, bracie Miller,
będę tobie pomagał.
(DZWON BIJE)
(CHRZĄKA)
Ja jestem tylko starym farmerem.
Ale Pismo Święte stało się moją radością.
Spostrzeżenia z ksiąg Daniela i Objawienia,
o których dzisiaj mówimy
są owocami wielu lat mojego studiowania.
Mimo to, myślę, że powinniście wiedzieć,
że nie jestem sam w swoich przekonaniach.
Wielu innych w całym kraju
wierzy teraz w te same prawdy.
Nasze przesłanie jest takie samo,
gdyż jest to wyraźnie zapisane w Słowie
Bożym, do przeczytania przez każdego.
I niesiemy je jako bardzo pilne, gdyż,
moi drodzy przyjaciele,
nie zostało wiele czasu
do powrotu Chrystusa.
Lecz nie skupiajcie się jedynie na dniu
lub godzinie.
Chociaż te są blisko,
blisko jest także Chrystus.
Przede wszystkim poznajcie Jego.
Szukajcie Jego.
Miłujmy się nawzajem,
gdyż miłość jest z Boga.
I każdy, kto miłuje, z Boga się narodził
i zna Boga.
Bóg otrze wszelką łzę z oczu.
I śmierci już nie będzie.
Ani smutku czy płaczu.
Ani żadnego bólu.
Albowiem te rzeczy przeminą.
Ellen, musisz iść spać.
Ojcze, jeszcze kilka chwil.
Potrzebujesz odpocząć, moja droga.
Chodź, Ellen. Pomódlmy się.
Jutro poczujesz się silniejsza.
Każdego poranka, zanim otworzę oczy,
modlę się żeby był to dzień, w którym
zapomnę o moim wypadku.
Ale kiedy otwieram oczy to wszystko
to powraca. (WZDYCHA)
Obiecuję tobie, moja droga, nasz
Ojciec niebieski o tobie nie zapomniał.
Z utęsknieniem czekam na dzień,
o którym ojciec Miller mówił w kościele.
Nie będzie już bólu.
Nigdy wcześniej nie słyszałam, aby ktoś
opisywał Jezusa jako uzdrowiciela.
Słyszałam o jego gniewie...
..i o Jego sądzie, ale nigdy nie o...
Jego uzdrawianiu.
To takie piękne.
(CIESZY SIĘ)
(ŚMIECH I CICHE ROZMOWY)
Brakuje mi starego Millera.
On ma teraz tylko Niebo przed oczyma.
Tak, a jego usta nie przestają o tym mówić.
Przestał pić.
Co oznacza, że więcej trunku dla nas.
Ach!
Kto by pomyślał, że ten farmer
zostanie sędzią pokoju
a potem zacznie religijną rewolucję?
Miller to nie pojedyńczy przypadek.
Barnaby Larsons właśnie wrócił
z Wielkiej Brytanii
i powiedział, że ta idea zagłady jest na
każdym języku w Anglii,
i rozprzestrzenia się na Europę.
Co ty nie powiesz?
To prawda.
Ten wymysł o Powtórnym Przyjściu dotarł
już nawet do Afryki i Indii.
Tak, a alchemicy myśleli, że da się
zmienić żelazo w złoto.
To, że ktoś w to wierzy, to nie wystarczy.
Te odkrycia są bardzo ważne...
(MUZYKA Z KAZANIAMI W TLE)
..1843 lata po Chrystusie,
a wizja się wypełni.
HIMES: Mimo, że byłeś dzisiaj przekonujący
nie sięgamy wystarczająco daleko.
Joshua, ty masz entuzjazm
młodego człowieka.
Jest to orzeźwiające a zarazem irytujące.
Zaproszenia sypią się z każdego miasta
na wschodnim wybrzeżu.
Mogłbyś głosić kazania w każdym kościele
stąd aż po Florydę.
Proszę pogrzeb mnie w Low Hampton,
zaraz obok mego gaju klonowego.
Nawet dwa razy dziennie - byłoby
wciąż za mało.
I zatroszcz się aby mojej małżonce
nic nie brakowało
aż po dzień Sądu Ostatecznego.
Coż, następny krok to ekspansja poprzez
druk.
Publikacje dotrą nie tylko do
jednej pary uszu,
ale do niezliczonych oczu.
Powinniśmy zwielokrotnić twój głos.
I nie mów mi, że jesteś tylko zwykłym
farmerem.
Ale ja jestem zwykłym farmerem.
Który prosił mnie o pomoc!
Cóż, nie miałem pojęcia, że tak to będzie.
W gazetach obrzucają ciebie błotem.
Ale my im teraz odpowiemy.
Ale na naszych warunkach.
Jestem starym, zmęczonym człowiekiem.
A ja jestem właścicielem drukarni.
Popatrzcie!
To mówi o przesłaniu naszego ojca.
- Daj zobaczyć!
- "Pycha chodzi przed upadkiem."
Nie możemy pozwolić żeby mam się w głowach
poprzewracało od pychy.
Czy to cytat z Biblii?
Nie, to cytat z waszej matki.
"Aż do dwóch tysięcy trzystu dni,
wtedy świątynia zostanie oczyszczona."
Pan Miller i ci, którzy go słuchają
mają niepokolei w głowach.
Twierdzą, że Jezus powróci
przed pewną datą.
Tak, to nie pierwszy raz, kiedy
koniec świata został przepowiedziany
przez głupca.
Ani nie ostatni.
Obawiam się, że kiedy ta data przeminie
to niewierzący będą krzyczeć z radości...
..i sprowadzą wielu z nas na manowce.
Widzicie, świat nie skończy się za kilka
krótkich lat.
Nie. Ale kiedyś się skończy.
A kiedy to nastąpi...
..to czy będziesz przygotowany, grzeszniku?!
Czy będziesz gotowy stanąć przed
rozgniewanym świętym Bogiem,
który spojrzy na twe uczynki, za którymi
się chowasz,
i krzyknie, "Idźcie precz ode mnie wy,
którzy czynicie bezprawie!"
A wtedy ci, którzy posłuchali Millera,
poczują ogień piekielny
pod swoimi stopami.
A dla niego płomienie będą
jeszcze gorętsze.
Proszę odpuść mi moje winy
i wybaw mnie od złego.
Co muszę zrobić aby być zbawiona?
Matko!
Zlituj się.
Zlituj się nad moją duszą.
Wybacz mi moje winy. Proszę wybacz mi.
Co muszę zrobić aby być zbawiona?
Ellen, moja droga, co z tobą?
Co się stało?
A co jeśli zostałam sprowadzona
na manowce, matko?
Dlaczego tak myślisz?
Tak się boję.
Matko, kaznodzieja powiedział takie złe
rzeczy o ojcu Millerze.
Nie zwracaj na to uwagi.
Ale ja słyszałam. Wszyscy słyszeliśmy!
Byliśmy w kościele.
W tych słowach nie było pocieszenia.
Idź spać.
Idź.
(KASZLE)
Matka powiedziała, że byłaś wczoraj
wieczorem bardzo strapiona.
Ogarnął mnie taki starch.
Bracie Stockman, ja wiem, że ty wierzysz
w nauki ojca Millera.
Tak, wierzę.
Tak samo jak wielu innych
pastorów kościoła Metodystów.
Ojciec Miller dzieli się
nadzieją Przyjścia.
Jego ostrzeżenie jest połączone
z miłością.
Ale ostatnio słyszę tylko jak
wszyscy pastorzy
mówią o wiecznym smażeniu się w piekle.
Czy jest dla mnie jakaś nadzieja...
..dla kogokolwiek z nas,
jeśli nasz Ojciec niebieski jest tyranem,
lubującym sę w wiecznych męczarniach.
To, że się tym bardzo przejmujesz,
oznacza, że Duch Święty działa w
twoim sercu.
Nasz Bóg nie lubuje się w zniszczeniu.
Ani nie jest z natury potępiający, tylko
szukający tego co jest zagubione.
Jak mogę być tego pewna?
Odejdź w pokoju, Ellen.
Odejdź w pokoju. Ufaj Jezusowi.
Bo On nie obróci się plecami do żadnego
z tych, co go szukają.
Dziękuję, Bracie Stockman.
Nie dziękuj mi, Ellen.
Dziękuj Panu Jezusowi.
I dziel się przesłaniem Adwentu z innymi.
(KASZLE)
Starszy Himes i Brat Miller ogłosili
konferencję w Bostonie.
Czy Starszy Himes wie,
że tatuś jest chory?
Wysłaliśmy mu list.
Witajcie, przyjaciele!
(HIMES SIĘ ŚMIEJE)
Powinien dobrze o tym wiedzieć.
On nie może podróżować, Joshua.
Nie może podróżować!
Nie. Nie, nie, nie. Oczywiście, że nie.
Dur brzyszny to poważna sprawa.
Bardzo poważna.
Wiem, że oboje włożyliście...
wiele wysiłku w tą konferencję.
O jest pierwszy raz, kiedy wszyscy
zbierzemy się w jednym miejscu,
ze wspólnym celem -
Baptyści, Metodyści, Prezbiterianie -
wszyscy rozumieją,
że Przyjście jest blisko.
Więc, TY się z nimi spotkasz.
A potem wrócisz i opowiesz Williamowi
wszystko o konferencji.
Chciałbym go zobaczyć, tylko żeby
go trochę pocieszyć.
Tak?
(WZDYCHA)
(WILLIAM POSTĘKUJE)
Witaj, drogi przyjacielu.
Jak się dziś czujesz?
(POSTĘKUJE) Obawiam się, że niewiele
lepiej.
No cóż...
..zostawie was dwóch...samych, na chwilę.
Ale tylko na chwilę, Joshua.
On nie jest w stanie przyjmować gości.
Oczywiście. Absolutnie!
(DZRZWI SIĘ ZAMYKAJĄ)
Jesteś pewien, że nie dasz rady podróżować
w powozie?
Mógłbym tobie przygotować łożeczko z
kocykami na tylnym siedzeniu.
- Nie...
- ..ze świeżym powietrzem...
Nie, Joshua.
W czasie conferencji ludzie mogliby
podejść do ciebie.
Przygotowalibyśmy dla ciebie stanowisko...
Nie, Joshua...
To przerasta jedego człowieka.
(KASZLE)
To jest siła Boża.
Setki pastorów się przebudziły.
Nie potrzebujesz mnie tam.
Tak.
Oczywiście. Ja...masz rację.
Będę się za ciebie modlił.
Dziękuję.
Jesteś całkowicie pewien...?!
Idź! Idź już!
(KASZLE)
(POSTĘKUJE)
Och!
Joseph Bates, jakem żyw!
- Ile to już czasu minęło?
- Za dużo, Bracie Himes. Za dużo.
(SMIECH) Wiele słyszałem na temat twojej
pracy nad wstrzemięźliwością
z ruchem na rzecz
chrześcijanśkiego połączenia.
Ale sławę wyrobiłeś sobie poprzez
wypowiedzi sprzeciwiające się
niewolnictwu.
Ja jestem tylko pokornym sługą, Joshua.
Bóg mówi a ja jestem posłuszny.
Mimo to, zasługujesz na swoją reputację.
Czy to prawda?
Brat Miller nie mógł przyjechać?
Tak. Dur brzuszny.
To bardzo szkoda.
Och! Och, Bracie Bates, przedstawiam Panu
Hirama Edsona.
Być może słyszałeś o Bracie Edsonie
poprzez Pastora Finney.
O, tak.
Praca Brata Finney na temat
wstrzemięźliwości i abolicji
jest dobrze znana.
Miło mi Pana poznać. A to Owen Crosier.
Miło mi.
BATES: Podążałem za przekonaniami Millera
od kiedy usłyszałem go w zeszłym roku
w Bedford.
Jako kapitan marynarki, przemieżyłem
świat.
Ale dzisiaj zostałem przetransportowany
o wiele dalej niż za ocean.
Oddaję się w pełni niesieniu przesłania
Adwentu.
EDSON: Ja czuję to samo powołanie.
Ja tak samo.
Jak masz na imię Bracie?
Skąd jesteś?
Samuel Snow, proszę Pana.
Pracuję dla The Investigator.
Mieszkam tu, w Bostonie.
Ale to nie ty wygłaszasz dziś expose, prawda?
Nie, proszę Pana.
Muszę przyznać, że na początku byłem
sceptyczny.
Ale przestudiowałem twierdzenia Millera
i wierzę, że zawierają one cudowną prawdę.
JOSHUA: Ach!
(ŚMIECH)
Konferencja jest zakończona, a mimo to
dyskusja trwa nadal!
Mówiłem właśnie tym dobrym ludziom, że
poświęcam się całkowicie..
Coż, miło mi to słyszeć.
Podzielę się tym z Ojcem Millerem
kiedy się z nim zobaczę.
Proszę powiedz mu także, że włożę swoje
pieniądze
w rozprzestrzenianie przesłania Adwentu.
Och, co za wiadomość!
(ŚMIECH)
To cudownie popierać Ojca Millera
i jego pracę -
nie po to aby założyc nowy kościół,
ale aby głosić bliskość
Powtórnego Przyjścia.
(NIEROZRÓŻNIALNE ROZMOWY)
WILLIAM: A więc, konferencja się udała?
Przybyli z Maine, Nowego Jorku,
Connecticut, Vermontu,
Nowego Hampshire, Rhode Island!
Przedstawiono wiele nowych idei!
To była prawdziwa wymiana myśli i
entuzjazmu!
Mamy wiele obietnic finansowej pomocy
i niemal natychmiast zorganizujemy
następną.
Następnym razem ty też tam będziesz,
ty i Joseph Bates.
Bates. Pamiętam, jak poznałem go zeszłego
roku.
Wysoki gość.
Nie palił tytoniu.
Wydawał się...szczególny.
No cóż, taki właśnie jest, ale będzie dla
nas bardzo ważny.
Teraz będziemy mieć środki!
Więcej miast! Więcej drukowania!
Twoje słowa dotrą do wielu, wielu dusz.
Proszę, Joshua, pamiętaj,
to nie nasza praca - to praca Boga.
Oczywiście.
(WYNIOSŁA MUZYKA)
Teraz...nadszedł czas.
Mm.
(SZEPTANIE) Nie możemy pójść
na kompromis.
Słowa Millera i tych, co za nim podążają,
to fałsz.
Ci, którzy zostali zwiedzeni przez jego
słodziutki język
nie mogą pozostać w naszym kościele.
A więc...
..musicie, w imię Pana,
wyprzeć się tych radykalnych idei.
Jeśli nie...
..to nie będziecie mile widziani w naszym
zgromadzeniu.
Możecie nas wyrzucić.
Ale nauki Ojca Millera o bliskim
powrocie Chrystusa
nie da się zignorować.
Musimy podążać za Słowem Bożym,
a nie za tym co ludzie mówią.
Nie będziemy siedzieć cicho na ten temat.
A jeśli to oznacza, że musimy odejść...
..to odejdziemy.
Moja rodzina cieszy się z nadziei,
że Jezus powróci.
Czujemy miłość, miłość Jezusa.
To...podnosi nas na duchu,
dodaje nam siły.
I to doprowadzi nas do domu.
Jak oni mogą tak do nas mówić?
Nie możemy pozwolić, żeby kilka zgnitych
jabłek zepsuło cały koszyk.
W niedzielę ogłosimy ich usunięcie
z kościoła.
Posłużą jako przykład.
Nasze tradycje muszą być honorowane.
W tym świętym dniu Wieczerzy Pańskiej,
chcę was prosić
abyście kochali Pana, waszego Boga,
z całego serca,
przestrzegali wszystkich Bożych przykazań,
i oddawali mu cześć poprzez święcenie
jego Szabatu.
ZBÓR: Amen.
Chcę z nim porozmawiać.
Matko...
Matko, nie.
Jeśli naprawdę musisz.
My jesteśmy tu nowi.
Ja...
Weź pod uwagę, że nie jesteśmy tutejsi.
Starszy Wheeler będzie zainetersowny tym,
co mam do powiedzenia.
Nie...
Przepraszam Pana. Proszę wybaczyć.
Chciałabym z Panem porozmawiać na
pewien temat,
na temat przykazania biblijnego...
Tak.
Dużo o tym myślałam, o Szabacie.
- Tak, Pani Preston.
- Według Pisma...
(MUZYKA ZAGŁUSZA DIALOG)
PANI PRESTON: Wysłuchał mnie.
Naprawdę słuchał.
I czy zmieni swój dzień święty z niedzieli na
sobotę,
tak jak mówi przykazanie?
Był pod wrażeniem tego co pokazałam
mu w Biblii.
Czyli...?
Obiecał, że dokładnie się temu przyjrzy...
MĘŻCZYZNA: Dzieńdobry, Pani Preston.
Witam.
I na podstawie tego ogłaszasz zwycięstwo?
Sobota...
..jest siódmym dniem tygodnia.
To JEST Szabat naszego Pana.
Tak poprostu jest.
Matko!
Są ci, którzy wierzą,
że oczekiwanie na Adwent i Dzień Sądu
są ważniejsze, niż to który dzień święcimy.
MĘŻCZYZNA: Dzień dobry Paniom.
Być może niedługo dzień nie będzie
mieć znaczenia.
Posiałam ziarenko prawdy.
Jako nauczycielka, moja droga, ty ponad
wszystkich,
powinnaś rozumieć jak wiedza się rozwija.
CHŁOPIEC: (WOŁA) Przeczytajcie o tym!
Przeczytajcie o powrocie Chrystusa!
Przeczytajcie świeże wiadomości o
powrocie Chrystusa!
MĘŻCZYZNA: Warzywa!
WILLIAM: Wezmę jeden egzemplarz, chłopcze.
No cóż, muszę im przyznać, że wyglądam
bardzo przystojnie.
Dlaczego robią ze mnie
takiego tłuściocha?
A więc, ilu ludzi oczekujesz?
To największy namiot kiedykolwiek
postawiony na amrykańskiej ziemi!
Pomieści 6000!
Już się zbierają, coraz więcej!
Olbrzymie namioty. A co następne?
To przerasta moje najśmielsze oczekiwania.
Wszystko zaczęło się od ciebie.
Musimy już iść.
Tu odbywa się mniejsze spotkanie.
Ja...chcę tu najpierw wstąpić.
A co z olbrzymim namiotem?!
Oczekują nas tam.
Joshua, świat jest teraz
wypełniony oczekiwaniami.
Nie wszystko w życiu podąża
zgodnie z planem.
Powiedziałem Bratu Bates, że się
z nim spotkam.
Ale...
..on też miał być w dużym namiocie.
Prr, prrr!
Szukam Josepha Bates'a.
Czy wiesz, gdzie odbywa się spotkanie?
MĘŻCZYZNA: Tam.
BATES: To prawda - rok 1843 przeminął.
Wielu z nas się niecierpliwi.
Pytacie, dlaczego nasz Zbawiciel
nie powrócił
i chcecie wiedzieć kiedy nasza
błogosławiona nadzieja nadejdzie?
Mogę wam tylko powiedzieć, że w czasie
takim jak ten
nasza wiara jest testowana.
Kiedy byłem kapitanem statku,
w czasie sztormu nie rzucaliśmy się
z rozpaczy do oceanu.
Nie.
Tzrymaliśmy się mocno cumowań.
Wołaliśmy, "Wszystkie ręce na pokład."
Tak samo teraz, Bracia i Siostry, nie
wpadajmy w zwątpienie,
ale podwójmy nasze wysiłki.
Oblubieniec nadchodzi.
Nie pracujemy na próżno.
Tak, mieliśmy nadzieję, że
nasz błogosławiony dzień...
- (ZBLIŻA SIĘ JEŹDZIEC)
- ..już nadszedł.
Te ostatnie chwile są dla nas
bardzo cenne.
(PUBLICZNOŚĆ SZEMRZE)
Mam wieści.
Pozwólcie memu Bratu przemówić.
Pzrybył do nas z wieśćmi.
(SZMERANIE)
Brat Snow ma dla nas prawdę od Pana.
Pozwólcie mu ją doręczyć.
Proszę...
Nasz błogosławiony Pan obiecał nam...
..że przyjdzie ponownie...
..aby zabrać swych ludzi ze sobą.
Kiedy Jezus przyszedł po raz pierwszy,
Ewangelie mówią nam, że
"czas się wypełnił".
Jaki czas się wypełnił?
Czas proroctwa!
Dokładnie, dokładnie.
Historycy potwierdzają, że Chrystus umarł
w wiosnę 31 roku naszej ery,
dokładnie w środku 70-tego
tygodnia Daniela.
Według Biblii
wiosna jest czasem Paschy.
Dzień Pojednania przychodzi w jesieni.
A co robił arcykapłan w Dzień Pojednania?
Oczyszczał Świątynię.
Dokładnie.
Dziękuję, Bracie White.
Oczyszczał świątynię.
Czy to nie układa się w całość,
że On powróci by oczyścić świątynię
dokładnie w ten Dzień Pojednania.
- Tak!
- (SZMERANIE)
Trzecia Księga Mojżeszowa mówi,
że biblijny Dzień Pojednania
wypada 10 dnia 7 miesiąca.
Moi drodzy, byliśmy w błędzie oczekując
powrotu Chrystusa na wiosnę.
Według żydowskiego kalendarza,
10 dzień 7 miesiąca wypadnie
w jesień tego roku...
..22 października.
(ZGROMADZENIE WYRAŻA ZACHWYT)
SNOW: Znamy datę.
22 październik, 1844.
(ZGROMADZENIE ROZMAWIA Z PODEKSCYTOWANIEM)
KOBIETA: Cudownie!
On jest taki pewny.
A ty nie jesteś?
Wyznaczanie dokładnej daty jest niemądre.
Nie. Nie teraz, Bracie.
To...nie jest dobry moment.
Miejmy nadzieję, że Bóg wyjawi nam więcej
w swoim czasie.
Pan domu czyści swoją własną stodołę.
To ustanawianie daty musiało cię bardzo
zdenerwować.
Nasza nadzieja nie jest w konkretnym dniu
lub godzinie,
ale w bliskim powrocie Chrystusa.
Co o tym myśli Joshua?
Obaj się przeciwstawiamy.
Mimo to, ludzie domagają się przejrzystości.
Byłem w błędzie na temat 1843.
Nie powinienem liczyć roku zerowego kiedy
przeliczałem między n.e. a p.n.e.
Widzisz ile zwątpienia to wprowadziło
pomiędzy naszymi braćmi?
Więc, nie poprzesz konkretnej daty?
Nie. Nie poprę.
Ale to co Brat Snow odkrył na temat
świątyni dało mi do myślenia.
W takim razie musisz szukać
teraźniejszej prawdy.
i przejrzystości od Boga, William.
Biblia mówi jasno.
Mimo to, Samuel Snow jest naszym
zaufanym Bratem w Panu.
Będę się modlił i studiował jego datę.
(KOŃ RŻY)
Bardzo jesteśmy z żoną zadowoleni z zakupu
pańskiej posiadłości.
Jeśli nie masz nic przeciwko że zapytam,
gdzie Pan i Pana małżonka
się przeprowadzacie?
Do Nieba.
Ale jeśli koniec świata nie nastąpi,
to macie jakiś plan...
Pan ma wielki plan dla każdego z nas.
Tak, proszę Pana. Absolutnie.
Więc...nawet dom sprzedaliśmy aby pokryć
koszty ewangelizacji.
Dzieci uważają, że zgłupieliśmy.
Hmm!
A mimo to, ty trzymasz się mocno
w swoim postanowieniu.
Tak, moja droga.
Zegar tyka.
Czas wyznaczony przez Boga jest tuż tuż.
Wygląda na to, Ellen,
że odzyskałaś apetyt.
Jest nam miło taką ciebie widzieć.
Już prawie jesteśmy w domu.
Ta myśl dodaje mi siły.
W międzyczasie...
..musimy zrobić wszystko, aby wielu ludzi
poznało dobrą nowinę.
(ZBLIŻAJĄCE SIĘ KROKI)
MĘŻCZYZNA: Pan White. Pańskie ulotki
są gotowe.
Twoi ludzie stają się moimi najlepszymi
klientami.
Dzień dobry.
A więc Pan także pracuje nad szerzeniem
dobrej nowiny?
Tak, proszę Pana. James White
z Christian Connection.
Miło mi poznać, Bracie White. Jestem
Robert Harmon.
To będzie $1.20, proszę.
- Dziekuję Panu.
- Zostało niewiele czasu.
Czy pójdziemy razem, młody człowieku,
aby przekonać innych?
Oczywiście.
MĘŻCZYZNA: Powodzenia, Panowie.
Młody człowieku, nasz Pan i Zbawiciel
powraca za dwa tygodnie.
(WZDYCHA)
Powrót Pana.
Proszę...Panowie...
Chrystus wraca już za dwa tygodnie.
Przygotujcie swoje serca.
Ee tam, jak powróci to powiedz mu,
żeby postawił następną kolejkę.
Szkoda mi tych ludzi.
A może Pan...
- Proszę Pana, proszę.
- Nie, dziękuję Bracie.
Proszę Pana...
WILLIAM: "6 października 1844.
"Drogi Bracie Himes,
"Po długim studiowaniu i modlitwie,
"dostrzegam w siódmym miesiącu
chwałę,
"jakiej nigdy wcześniej nie widziałem.
"Jesteśmy prawie w domu.
"Chwała, chwała, chwała."
WILLIAM: Przyjdźcie do Jezusa Chrystusa,
Baranka, który umarł,
a teraz żyje, abyście wy mogli żyć.
Bądźcie posłuszni jego Słowu...i wierzcie.
Nie ma czasu do stracenia.
Błagam was, nie odkładajcie tego
na później.
Nie. Nawet nie na chwilę.
Czy nie chcecie domu zbudowanego przez
Niego w niebie?
W takim razie "Szukajcie najpierw
Królestwa Bożego," mówi Jezus,
"a wszystko inne
"będzie wam dodane."
(DYNAMICZNA MUZYKA)
CHŁOPIEC: No to będę przeklęty!
Mój okręt odpływa jutro i moja
decyzja jest ostateczna.
Nie będę zostanę tu, żeby żebrać, kiedy
wy gapicie się w obłoki.
BATES: Jezus powraca jutro, synu!
Cóż, jak przyjdzie to powiedz mu,
że jestem na morzu!
Joseph, proszę...idź za nim.
Nasz syn będzie stracony na wieki.
Zrób coś!
Ojcze nasz, w tych ostatnich chwilach
przed Twoim powrotem,
ulecz naszą rozbitą rodzinę.
Miej litość nad naszym chłopcem.
Zwróć nam naszego syna, abyśmy mogli
powitać Ciebie w komplecie.
To tak dobrze, że w tych ostatnich
godzinach,
jesteśmy tutaj razem.
Zrobiliśmy co mogliśmy, proszę Pana.
Czy tak?
Och...
Dziękuję...
..że powiedziałeś światu
zanim było za późno.
A co, jeśli powiedziałem im za wcześnie?
(ODGŁOSY ŻWAWEJ MELODII NA PIANINIE)
Panowie, darmowe trunki do końca świata.
(WSZYSCY WIWATUJĄ)
(DZWON ZACZYNA BIĆ)
(DZWON BIJE)
(ECHO OSTATNIEGO UDERZENIA)
No cóż, szkoda, że dobry Pan Jezus
nie mógł się dziś do nas przyłączyć...
..u nas zawsze znalazłoby się miejsce
na jeszcze jednego!
(MĘŻCZYŹNI ŚMIEJĄ SIĘ I POGADUJĄ)
(WESOŁA MUZYKA ZACZYNA GRAĆ)
PIANISTA: (ŚPIEWA)
♪ Najśmieszniejsza rzecz jaką widziałem
♪ To meldyjka o nazwie
Indyk w Sianie. ♪
(ODGŁOSY GRZMOTU)
(SOWA HUCZY)
(GRZMOTY)
(SMUTNA MUZYKA)
(ODGŁOSY BURZY)
WILLIAM: Boże przesłanie nigdy nie miało
zawierać konkretnej daty.
Nie wszysko jeszcze stracone. Pomyśl jaki
ruch rozpocząłeś.
Zdobyłeś tysiące dusz.
Ale do czego, Bracie Himes, do czego je
zdobyłem?
Rozczarowanie? Zwątpienie?
Do prawdziwości słowa Bożego.
Wyznaczanie daty spowodowało, że
stało sie ono niewiarygodne.
Dlaczego dałem się na to namówić?
Będziemy nadal czekać.
Jak długo?
Jak długo trzeba będzie.
(KASZLE)
Widzę, że nadal jesteś wśród nas, Hiram.
I kurczaki też.
Może Jezus przyjdzie jak mu jakieś
śniadanko przyżądzisz!
(WSZYSCY SIĘ ŚMIEJĄ)
Czy daliśmy się nabrać na jakąś
bujdę, Esther?
Hiram, nie. Nie mów tak.
Nasza nadzieja nie pokrywa się z
rzeczywistością.
Och, Hiram...
Co mamy począć.
Musimy się modlić.
Bracia, czy przyłączycie się do nas w
modlitwie o pokierowanie?
Pokierowanie?
Otwórz oczy, Hiram.
Ale w czasie takim jak ten
musimy być razem.
Zostaliśmy zwiedzeni.
Czy sugerujesz abyśmy kontynuowali
w tym złudzeniu?
Daj Bogu szansę...
Już dałem.
HIRAM: Ojcze nasz, tak nas błogosławiłeś,
kiedy czekaliśmy na Twój powrót.
Nasze dłonie leczyły chorych.
Nasze serca radowały się, kiedy tak
wielu
uwierzyło w Ciebie z nadzieją na Twój
wielki powrót.
Panie, nie straciliśmy wiary,
ale szukamy mądrości, aby móc zrozumieć
dlaczego nie powróciłeś.
Potrzebujemy abyś pokazał nam
dokąd teraz iść.
Przyjmij naszą modlitwę, Ojcze,
i ześlij nam Twoje światło,
aby nasze wielkie rozczarowanie zostało
wyjaśnione.
O to wszystko pytamy w imię Twojego
kochającego Syna, Jezusa.
Chdźcie, Bracia.
Bóg napewno o nas nie zapomniał.
Owen, chodź ze mną do sąsiadów.
Oni pewnie też się zasmucili.
Będzie nam łatwiej jeśli podzielimy się
smutkiem.
Oczywiście.
Hiram.
Hiram!
Pan odpowiedział na naszą
poranną modlitwę.
Daje światło naszemu wielkiemu
rozczarowaniu.
Pierwsi Chrześcijanie myśleli, że Jezus
przyszedł,
aby ustanowić swe królestwo na Ziemi,
a nie w Niebie.
Po Jego śmierci na krzyżu, byli
gorzko zawiedzeni.
Tak jak my teraz.
Najwyraźniej źle ustaliliśmy datę, Hiram.
Nie, Doktorze Hahn, data jest właściwa.
Więc dlaczego nasz Zbawiciel nie powrócił?
Być może pomyliliśmy się co do
październikowego wydarzenia.
Pierwsi Chrześcijanie mieli właściwą datę
przyjścia Mesjasza,
ale ich oczekiwania były niewłaściwe.
Być może to samo odnosi się do nas.
Przepowiednia Daniela mówi, że na końcu
2300 dni,
świątynia zostanie oczyszczona.
A co jeśli źle zinterpretowaliśmy
znaczenie słowa "świątynia"?
- Ale światynia to Ziemia.
- Czy napewno?
Danie mówi w rozdziale 7,
"I oto, ktoś podobny do Syna Człowieczego
doszedł do Sędziwego."
Nie na Ziemię, tak jak wierzyliśmy.
Więc gdzie jest ten Sędziwy?
W Niebie.
Po śmierci na krzyżu Jezus został
naszym Arcykapłanem,
i posługa odkupienia
przeniosła się z ziemskiej do niebieskiej
świątyni.
To ma sens...
..w kontekście tego, co czytamy w liście
do Hebrajczyków rozdział 8 -
"Mamy takiego arcykapłana,
"sługę w świątyni, w prawdziwym przybytku,
"który Pan zudował a nie człowiek."
Więc, wciąż czekamy na
bliski powrót Jezusa.
Tylko, że nie wiemy jak bliski.
Dokładnie, i to tam, w najświętszym
z miejsc
rozpoczęło się oczyszczenie.
(WESTCHNIENIA)
(WZDYCHA)
Lucy, co ja narobiłem?
Wypowiedziałeś co miałeś w sercu
i co znalazłeś w Biblii,
słowa które rozrzewniły życia tysiąca
innych ludzi.
Czy ich serca zamienią się teraz
z powrotem w kamień?
Być może.
Ale jest także możliwe, że Brat Snow
znów przygalopuje konno z...
..kolejną serią dat?
Co jest najważniejsze w tym przesłaniu,
które dał tobie Bóg?
O tym powinieneś myśleć.
Tak.
"Trzymaj się mocno.
"Nie pozwól nikomu odebrać twojej korony.
"W myślach skupiam się teraz
na innym czasie,
"przy tym zamierzam pozostać dopuki
Bóg da mi więcej światła.
"I tak jest dzisiaj, dzisiaj, dzisiaj,
aż powróci Ten,
"aż zobaczę Tego, za którym tęskni
moja dusza."
PANI HAINES: Daj nam silną wiarę w Twoje
obietnice, Ojcze.
Nie wiemy dlaczego nie przyszedłeś,
ale wciąż modlimy się, abyś niedługo
powrócił.
Prosimy o specjalną łaskę dla naszych
bliskich,
którzy utracili nadzieję w Adwent.
Daj nam mądrość, och, Panie...
Och, nie! Ellen! Ellen! Co z tobą?
KOBIETA: Czy ona oddycha?
ELIZABETH: Trudno powiedzieć.
Ellen! Ellen!
Ellen!
NIEZIEMSKI GŁOS: Jestem Bożym posłańcem.
Szukaj dalej.
Troszeczkę wyżej.
To nie koniec, ale początek.
Jak się czujesz? Ellen, tak się martwiłam.
Myślałam, że ciebie straciliśmy.
Widziałam coś.
Zabrano mnie w inne miejsce,
wysoko poza tym światem, i ja...ja...
..ja usłyszałam głos.
Ten głos do mnie przemówił.
Kto do ciebie przemówił?
Ellen, modliłam się za ciebie.
- Czy to mój głos słyszałaś?
- Nie.
Myślę, że przemówił do mnie anioł.
(KOBIETY ZAPARŁO W PIERSIACH)
Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.
Musiała uderzyć się w głowę, biedactwo.
Widziałam wierzących w Adwent, kroczących
ścieżką do niebiańskiego miasta.
Dopuki nie tracili z oczu Jezusa,
który prowadził ich do tego miasta...
doputy byli bezpieczni.
Jesteś teraz bezpieczna, Ellen.
Ten świat jest taki mroczny.
Widziałam lepszy świat i przez to
nasz świat postrzegam jako zepsuty.
Moje samopoczucie się dzisiaj polepszyło,
Elizabeth.
Widziałam takie cudowne rzeczy.
Usłyszałam rzeczy.
Ty tak twierdzisz.
Elizabeth, ja nigdy o niczym nie kłamałam.
Nie twierdzę, że teraz kłamiesz.
Straciłaś przytomność z powodu choroby.
Nie jesteś w pełni rozumu.
- Nie wiesz co mówisz.
- Nie.
Elizabeth, Duch święty pokazał mi widok
na Krzyk o Północy
i wytłumaczył mi nasze rozczarowanie.
Dodał odwagi naszej nadziei Adwentu.
Ci, którzy nie posłuchali, spadli ze
ścieżki.
Jak byłaś mała to miałaś wypadek.
Od tego czasu jesteś osłabiona.
Nigdy nie będziesz miała normalnego życia,
Ellen. My to rozumiemy.
Nie wyjdziesz za mąż.
Nie będzie z ciebie wiele pożytku.
Więc nie próbuj zwrócić na siebie uwagę
twierdząc, że miałaś wizję.
Dlaczego mówisz mi takie rzeczy?
Przysięgam, że mówię prawdę.
Tu jest moja prawda - Chrystus nie powróci
na Ziemię
a ja skończyłam z grupami modlitewnymi.
- Ależ Elizabeth...
- Nie, słyszałaś co powiedziałam.
Uważaj mnie za kogoś kto spadł ze ścieżki.
PANI PRESTON: Przez to całe zamieszanie
bo Jezus nie powrócił w październiku,
wygląda na to że jestem samotna w
moim postanowieniu
święcenia dniu Szabatu.
Ach, ależ Pani Preston,
obawiam się, że nie ma tu kościołów,
które mają spotkania w Sobotę.
Hmm. Gdyby tylko Starszy Wheeler
z Hillsboro był bliżej.
Matko, proszę!
Panśtwo Farnsworth łaskawie pozwolili
mi u nich mieszkać kiedy nauczam.
Prawdopodobnie ich obrazisz.
To co obraża Boga to to, że czcimy
niewłaściwy dzień.
Dobry Starszy Wheeler zrozumiał,
że sobota - sobota - jest siódmym
dniem tygodnia.
W przykazaniach napisane jest,
że powinniśmy w nią czcić i odpoczywać.
Czy Bogu robi to różnice
w który dzień go czcimy?
Robi taką różnicę, żę wykuł to w kamieniu,
William
i wysłał na dół z Mojżeszem.
Szabat to dar dla nas - nie możemy go ani
zaprzestać ani zmienić.
Bóg użył nawet słowa "pamiętaj".
Nawet gdyby kościół Starszego Wheeler był
bliżej, on jest Metodystą,
a my należymy do
Bractwa Chrześcijańskiego.
Jego denominacja nie ma znaczenia
dla Boga,
tylko to, że Starszy Wheeler wierzy że
są to przykazania.
Jeśli byłyby to 'Dziesięć Sugestii',
to wtedy możemy swobodnie czcić Boga
kiedy nam sie podoba, albo nie czcić wcale.
Ach, powóz jest gotowy.
Być może zmierzamy czcić w niewłaściwy
dzień, ale przynajmniej się nie spóźnimy.
Tak jak inni tu zgromadzeni,
ja również byłam bardzo rozczarowana,
a nawet zawstydzona,
kiedy Jezus nie powrócił zeszłego roku.
Nie rozumię dlaczego On nie powrócił,
ale wciąż wierzę w wiele biblijnych
obietnic
o Jego powrocie.
Dlatego właśnie trzymam się mocno
nadziei Adwentu.
Dziękuję, Pani Cooch.
Czy ktoś jeszcze ma chęć
dzisiaj przemawiać?
Ja zdecydowałem się
stanąć po stronie tych,
którzy przestrzegają świętego Bożego
Szabatu w siódmy dzień każdego tygodnia.
Począwszy z dniem dzisiejszym,
ślubuję przestrzegać Szabatu w sobotę...
..tak jak Bóg nam nakazał.
I ja też, będę święcił Szabat...
..począwszy z dniem dzisiejszym.
(W TLE SŁYCHAĆ HYMN
"IN THE SWEET BY AND BY")
"Dałem im moje szabaty, aby były znakiem
pomiędzy nami,
"aby wiedzieli, że Ja jestem Panem.
"Tak więc Syn Człowieczy
jest Panem również i Szabatu,
"i Bóg pobłogosławił siódmy dzień i
poświęcił go,
"ponieważ w tym dniu odpoczywał On
od całego dzieła stworzenia,
"które ukończył,
"bo w sześć dni
Bóg stworzył niebo i ziemię
"a w siódmy dzień odpoczywał."
Masz moje słowo. Wrócę ze świeżym
entuzjazmem.
Potrzebuję spędzić czas
z Wielebnym Wheeler.
To czego my potrzebujemy, to wyjście
z tego kłopotliwego położenia.
Zostaliśmy bez grosza, Joseph.
Gdzie nas ten cały Szabat zaprowadzi?
Podążam za moim sercem.
Słowo Boże mnie przekonało.
Nie znam innej drogi aby rozróżnić
między prawdą a błędem.
Starszy Wheeler pokazał mi pewne
wersy,
w których znalazłem ukojenie
i potwierdzenie jego teorii.
Chrystus święcił siódmy dzień.
Podążanie za Nim jest najważniejsze.
Popieram Szabat.
A co z tą dziewczyną?
Tą z Maine, która ma wizje.
Hmm.
Nie śmiem się wypowiadać dopuki sam
tego nie zobaczę.
Pomimo to, wydaję mi się to
wątpliwe.
Bardzo wątpliwe.
Jesteśmy tu dzisiaj,
ludzie różnego wyznania,
zebrani razem z powodu naszego
zobowiązania wobec Jezusa
oraz naszej akceptacji Biblii jako
Słowa Bożego i naszego przewodnika.
Dziś rano członek naszego zgramadzenia,
Panienka Ellen Harmon,
została poproszona aby przemówić do nas.
Podzieli się z nami czym Bóg ją
ostatnio pobłogosławił.
(SŁYCHAĆ NIEROZRÓŻNIALNE SZEPTY)
Nie wiem, czy jestem w stanie to zrobić.
Miej wiarę.
Sam fakt że tu jesteś jest aktem odwagi.
Panienko Harmon.
Byłam w trakcie modlitwy w domu
Pani Haines w Portland.
Straciłam przytomność i poczułam
obecność Ducha Świętego.
(SŁYCHAĆ SZEPTANIE)
Uniosłam się wysoko ponad mroczny świat
i próbowałam spojrzeć na wierzących
w Adwent, ale nie mogłam ich znaleźć.
Głos, anioł, powiedział do mnie,
"Szukaj dalej i spójrz
troszeczkę wyżej."
Wtedy zobaczyłam prostą, wąską ścieżkę
daleko poza mrocznym światem.
Adwentyści podążali tą ścieżką
w kierunku świetlistego i świętego miasta.
Za tymi wiernymi było światło,
Anioł powiedział mi,
że to Krzyk o Północy.
Anioł potwierdził, że przesłanie Ojca
Millera jest prawdziwe,
i że ta data to był początek
naszej podróży a nie koniec.
Wszyscy ci, którzy skupiali wzrok
na Jezusie prowadzącym ich
do świętego miasta, byli bezpieczni.
Niektórzy się zniechęcili - miasto było
daleko przed nami
a oni spodziewali się tam szybko dotrzeć.
Ale Jezus dodawał im odwagi...
wyciągając do nich prawą dłoń,
z której jaśniało cudowne światło,
które spoczywało
na grupie adwentowej,
a kiedy na nich spoczywało krzyczeli
"Alleluja!"
OTIS: Ależ Bracie Sargent, jeśli wizje
Panienki Harmon są od Boga...
Jej wizje nie pochodzą od Boga,
Panie Nichols.
Ależ, przyjaciele, jak możecie
być tego pewni?
Bracie Otis, jeśli Wszechmocny Bóg
miałby wiadomość dla swego ludu,
to czy wysłałby ją poprzez takie
cherlawe usta?
Ta dziewczyna ledwo chodzi.
Ledwo od ziemi odrosła.
Jej ojciec jest kapelusznikiem.
Nie pochodzi z pastorskiej rodziny.
Bracia, nasz Pan Jezus ostrzegał nas:
"Strzeżcie się fałszywych proroków,
"którzy przychodzą do was
w przebraniu owcy,
"lecz wewnątrz są drapieżnymi wilkami!"
Slyszałem, że wizje wprowadzają ją w
coś jakby trans.
Znam jej sąsiadkę. Ona uważą ją za
wiarygodną.
Czy któryś z was widział tą młodą kobietę?
Nie! I nie chcemy widzieć.
Wizje Ellen Harmon
to kłamstwa zwodziciela.
Nie śmiałaby mieć wizji w mojej obecności.
Tak, nie ŚMIAŁABY, Panie Robbins!
Moc naszej wiary nie pozwoliłaby Szatanowi
działać.
Ona mówi z wielką czułością
o Słowie Bożym.
Bracie Nichols, nie daj się ogłupić.
Czy rozmawiałeś z nimi?
Czy są przekonani?
Jeśli tylko poznaliby Ellen,
to wierzę, że przekonaliby się
do Bożej prawdy.
To zaproś ich tutaj.
- Sargenta i Robbinsa?
- Nie, Ellen.
Ona podróżuje
ze swoją starszą siostrą, Sarah.
Zaproś tu Panienkę Harmon.
Ale co powiedzą Robbins i Sargent?
Musimy pozwolić naszym przyjaciołom
usłyszeć jej słowa na własne uszy.
Ona wniesie nadzieję do ich serc.
Tak.
Jeśli przesłanie Ellen jest od Boga...
..to nie powstrzyma jej opozycja ze
strony Sargenta czy Robbinsa.
Tak się cieszę, żę jesteś tu dziś ze mną,
Sarah.
Nie chciałabym być teraz nigdzie indziej,
siostrzyczko.
Wielu ludzi pragnie cię wysłuchać.
Wolałabym być w domu
i nie mieć w tym udziału.
Ale z każdym dniem jesteś silniejsza.
Sama tak powiedziałaś.
Prawda.
Nie chcę być dodatkowym ciężarem
dla naszej rodziny.
Ellen, czy ty zdajesz sobie sprawę,
że przesłanie jakie dał tobie Bóg
podnosi nas na duchu?
(CICHA ROZMOWA)
Czy miałeś okazję poznać Państwa Harmon?
Bracie White, pytałem czy poznałeś
Państwa Harmon?
Dziękuję, proszę Pana.
Herbatkę już piłem.
Dlaczego nie podejdziesz zapoznać się
z paniami
zanim całkiem ci się język zapląta,
chłopcze.
Jak miło znowu ciebie spotkać,
Panienko Harmon.
Być może pamiętasz,
nazywam się James White.
Jestem pastorem dla Christian Connection.
Poznałem twojego ojca.
Razem rozprowadzaliśmy ulotki.
Miło mi, Panie White.
Słyszałem wiele dobrych rzeczy na temat
twojej pracy dla naszego Pana.
Ktoś już mi tak kiedyś powiedział,
a mimo to jest to dla mnie prawdziwa
niespodzianka.
Czy pozwolisz że zapytam, ile masz lat,
Panienko Harmon?
W moje następne urodziny
będę miała 18 lat.
A Pan, Panie White -
ile Pan ma lat?
23.
I oddał Pan się służbie naszemu Panu?
Tak.
Porzuciłem nauczanie aby nieść
dobrą nowinę.
Hmm.
Witajcie. Witajcie. Jesteśmy zaszczyceni
waszym pobytem u nas.
Dziękuję. Jesteśmy zaszczyceni
waszą gościną.
Z pewnością to skromne, łagodne dziewczę
nie jest dzieckiem Szatana.
Panie Sargent, Panie Robbins,
co za miła niespodzianka.
Pomyśleliśmy, że skorzystamy z waszej
gościnności
i przenocujemy u was dzisiaj.
Modliłem się abyście mogli poznać
Ellen Harmon
i Bóg wysłuchał moich modlitw.
- Zapraszam, zapraszam.
- Panienka Harmon...
..jest tutaj?
Przybyła kilka dni temu aby się z nami
podzielić.
Panie Robbins, umm..
..zapomnieliśmy...odwiedzić twojego
chorego przyjaciela.
Oj, o, tak!
Mam przyjaciela. On jest chory.
Obicaliśmy go odwiedzić.
Nie możecie przynajmniej wejść na
chwilę i się przedstawić?
- Niemożliwe.
- Nie. Bardzo nam przykro.
Jeśli nie możecie zostać to ja przywiozę
Panienkę Harmon na wasze nabożenstwo.
W tą niedzielę. Moglibyśmy ją zabrać
do Bostonu by was poznała.
- Nie pozwolimy by...
- Yyy, yy...
Czemu nie! Dobry plan.
(CHICHOCZE)
Tak, tak. Przywieź tą młodą kobietę do
Bostonu.
My, yy, zapoznamy się z nią w niedziele!
Jedźcie z Bogiem, moi bracia.
My się...pomodlimy za waszego chorego
przyjaciela.
NIEZIEMSKI GŁOS:
Jestem posłańcem od Boga...
Jedź do Randolph...
Podążaj za światłem.
Dzień dobry, Ellen.
Jak ci się spało.
Ja... Cóż...
Co się stało, moja droga? Powiedz nam.
Jesteśmy wdzięczni za waszą gościnę.
Wiem, że chcecie jechać do Bostonu.
Ale ja zostałam poinstruowana by
zmierzać do Randloph.
Dlaczego...tam nic dla ciebie nie ma,
chyba że pragniesz mieć nową parę
skórzanych butów.
Czy potrzebujesz nowych butów?
Ja marzę o nowych butach.
Wiem tylko, że Pan poinstruował mnie
poprzez wizję.
Musimy pojechać do domu państwa Thayer
w Randolph.
Ale w jakim celu? Pomóż nam, Ellen.
My nie rozumiemy.
Ja też nie.
Mam tylko tyle światła aby widzieć
jeden krok na przód,
i ten krok to Randolph.
Bóg obiecał mi, że kiedy tam dotrę,
On wyjawi mi dlaczego.
To Państwo Nichols!
Co was sprowadza do Randolph?
- Słowo od Pana.
- Oo!
Jest z nami Ellen Harmon i jej siostra,
Sarah, z Maine.
Ja...Cóż...
My...
Nie wiem co powiedzieć?
Na początek może "Witamy".
Och...
SARGENT: Bracia i Siostry, nasz Pan Jezus
sam nas ostrzegał,
"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy
przychodzą do was w odzieniu owczym,
wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi."
Nasi Bracia, Otis Nichols, i jego żona,
Mary, przybywają z gośćmi.
Ellen Harmon i jej siostra, Sarah.
Myślałam, że powiedziałeś że będą nas
oczekiwać w Bostonie?
Wygląda na to, że wogóle
nie chcieli nas widzieć.
Cóż, Bracia i Siostry, jak już mówiłem,
Pan mówi mi abyśmy zrobili przerwę.
Po posiłku będziemy kontynuować...
wygłaszać Słowo Boże.
MR THAYER: Zanim przybyliście,
przez jakiś czas mówili o Panience Harmon.
Powiedzieli, że jej wizje są od Szatana.
Ellen Harmon może mówić za siebie.
To wszystko takie mylące.
Już nie wiem w co wierzyć.
Pan Sargant powiedział, że ona
nie śmiałaby mieć wizji w jego obecności,
ponieważ on jest prawy.
A mnie Pan Sargent powiedział
kilka dni temu,
abym przywiózł Ellen by poznała go i
Pana Robbinsa dzisiaj w Bostonie.
Więc co was sprowadziło do Randolph?
Zeszłej nocy Ellen otrzymała
instrukcję od Boga.
Aa...
♪ O, kiedy zobaczę Jezusa
♪ I zasiądę z Nim na tronie
♪ I usłyszę głos trąbki tego poranku?
♪ I będę pił wieczną miłość z fontanny
♪ I usłyszę głos trąbki tego poranku?
♪ O, krzycz, chwała!
♪ Gdyż ja wzbiję się ponad chmury... ♪
Chwała...
(ŚPIEWANIE UCICHA)
ELLEN: Chwała.
Czy ona...?
Chwała.
Śpiewajmy!
♪ O, krzycz chwała! Gdyż ja...
♪
Nie podchodźcie do niej!
Zacznijmy czytać Słowo Boże!
"Nie będziesz miał...Bogów cudzych
przede Mną.
"Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej
czegokolwiek,
"co jest na niebie w górze,
"i na ziemi w dole,
i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
"Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz
im służył, gdyż Ja Pan..."
- Och, cicho bądź głupcze!
- Kłaniacie się bożkowi!
Nie widzicie? Czcicie złotego cielca!
Słyszałem, że wizje od Szatana
można zatrzymać poprzez położenie
Biblii na osobie...
Tu. Ty ją na niej połóż.
Nie. Nie...
Dobrze. W takim wypadku ja to zrobię.
To jest natchnione świadectwo od Boga.
"Zamieniłeś moją żałobę na taniec.
"Sciągnąłeś ze mnie wór pokutny
i przyodziałeś mnie radością."
Och!
"Niejedna droga zda się człowiekowi
prosta,
lecz w końcu prowadzi do śmierci."
Ona cytuje z wersetu pod jej palcem!
(WSZYSCY SZEMRAJA PODEKSCYTOWANI)
Alleluja.
Nie mogę sobie poradzić z żadnym z listów.
Czy mam je tobie przeczytać, mój dorgi?
"Bracie Miller,
"Mimo że mnie nie znasz, postanowiłem
napisać do ciebie kilka słów.
"Zawsze wierzyłem, że Bóg powołał ciebie
do głoszenia ostatecznego przyjścia
Pana w roku 1844,
i że tak powinno być.
"i jeśli nie byłoby to wtedy głoszone,
"skutkiem tego kościół i świat
nie zostałby ostrzeżony.
"Załączam część wizji
Ellen Harmon z Portland.
"Głęboko wierzę, że jej wizje są z Nieba.
"Siostra Harmon była gościem w moim
domu
przez większość czasu w ciągu ostatnich
ośmiu miesięcy.
"Duch Boży jest z nią i uwidoczniło się to
w nadzwyczajny sposób.
"Chciałbym cię prosić, abyś odłożył na bok
uprzedzenia i z góry nie osądzał,
dopuki ich nie przeczytasz i porównasz z
Pismem Świętym i teraźniejszą prawdą ."
"Twój czekający na powrót Pana Brat,
Otis Nichols."
Hmm.
Brat Nichols brzmi szczerze.
Ale oni pewnie chwytają się czego mogą.
Biblia mowi, że w ostatnich dniach,
niektórzy otrzymają wizje od Pana.
Już niedługo zobaczymy uśmiechniętą twarz
naszego Zbawiciela - tego jestem pewna.
PRUDENCE: Jeszcze jeden list?
Pojawili się fanatycy szerzących wśród
ludzi wszelkiego rodzaju nonsens.
Czy masz przez to na myśli Ellen Harmon?
Wszyscy piszą, że ona jest szczera -
prawdziwie wierząca.
Ale jestem zaniepokojony tymi
tak zwanymi wizjami.
Mówią, że jej najdłuższa wizja trwała
cztery godziny.
Ale że wizje?
Jej zły stan zdrowia to bardziej
prawdopodobne wytłumaczenie.
Czy będziesz starał się ją odnaleźć?
Ona jest regularnie zapraszana aby
przemwiać.
Jestem pewien, że nasze ścieżki
się skrzyżują.
Jospeh, nie mam mąki nawet na
jeden bochenek chleba.
Ile potrzebujesz?
Przynajmniej dwa kubki.
Nadal w poszukiwaniu Jezusa,
Panie Bates?
- (MĘŻCZYŹNI NA ZEWNĄTRZ ŚMIEJĄ SIĘ)
- Wydaje mi się, że poszedł w tą stronę.
Nie, poczekaj, chyba poszedł w tamtą...
(MĘŻCZYŹNI NADAL SIĘ ŚMIEJĄ)
W czym mogę tobie dzisiaj pomóc,
Jospeh?
Potrzebuję trochę mąki.
Tyle ile za to dostanę.
Czy to nasza kolacja?
Tak.
Czy mamy jakiś dżem albo masło z jabłek?
Nie, chyba że jakieś pozbierałeś po
drodze do domu.
Prudy...
Wydałem wszystko co miałem żeby kupić
tą mąkę.
Najpierw farma na rzecz ruchu Millera.
Potem nasi przyjaciele i rodzina nas
odrzucili.
Nasz syn wypłynął w morze.
A teraz wszystkie nasze pieniądze się
rozeszły?
Ileż jeszcze tego
jesteśmy w stanie znieść?
Musimy się modlić. Bóg da.
Joseph, proszę...
..czy nie masz już nic więcej do
zaoferowania?
Być może powinna mnie ziemia pochłonąć.
Czy o to powinienem się modlić?
Czy jest jakaś poczta do mnie, Panie Drew?
Ach, tak, Panie Bates.
Tak się składa, że jest.
Trzeba dopłacić pięć centów
za przesyłkę.
Proszę Pana, Ja...
..nie mam tylu pieniędzy.
Możesz przynieść kiedy ci pasuje.
To nie byłoby w porządku, proszę Pana.
Nie mam ani centa.
Joseph, ufam tobie na słowo, że znajdziesz
sposób na spłacenie tego długu.
Matthew, jeśli ty...
jeśli ty byś go otworzył...
..czułbym się mniej niezręcznie.
(RADUJE SIĘ)
"Wysyłam tobie to w imię Pańskie..."
Kiedy dostarczysz te produkty
do mego domu,
moja żona powie że popełniłeś pomyłkę,
nie zwracaj na nią uwagi.
Z pewnością, kapitanie Bates.
Prudy!
(CIESZY SIĘ)
- Joseph, to cud.
- Zaiste cud.
MĘŻCZYZNA: Ogłaszam was mężem i żoną.
Pan i Pani James White.
Gratulacje.
Dziękuję.
Ellen White. Brzmi bardzo dźwięcznie,
nie uważasz?
Tak.
Nazwisko dobrze tobie pasuje...
..Pani White.
(CHICHOT)
Coś nie tak?
Zawsze wyobrażałam sobie ten moment
w kościele.
Ale my nie mamy swojego kościoła.
To, co Brat Bates tu pisze porusza
moje serce.
W rzeczy samej. Wszystko co on twierdzi
opiera się na Piśmie Świętym.
Nawiązuje do samcyh początków Szabatu
i przypomina nam, że jest on w samym sercu
Dziesięciu Przykazań Bożych.
Jeśli pierwsi Chrześcijanie święcili
Szabat,
to my powinniśmy podążać
za ich przykładem.
JOSEPH: Jest pewne, że w ostatnich
dniach przed powrotem Jezusa,
przestrzeganie Przykazań stanie się
ważną kwestią.
Jan, w Objawieniu, rozdział 12, wers 17,
opisuje ludzi,
"przestrzegających Przykazań Bożych
i mających świadectwo Jezusa."
W ostatnich dniach ci ludzie staną się
obiektem gniewu Szatana.
Póżniej w rozdziale 14, wersach 6 do 11,
Jan opisuje ostatnie ostrzeżenie od Boga
jakie ma być dane światu przed powrotem
Jezusa,
symbolizowane przez ostrzeżenia od
trzech aniołów.
Wers 12 mówi o ludziach, którzy zaniosą
te ostrzeżenia całemu światu.
"Oto są ci, którzy przestrzegają
Przykazań Bożych
"i mają wiarę Jezusa."
To nie jedno albo drugie.
Sam Jezus powiedział w Ewangelii,
"Jeśli mnie miłujecie, przestrzegajcie
moich Przykazań."
Dziękuję, bądźcie błogosławieni Bracia i
Siostry.
Dziękujemy, Panie Bates.
To było naprawdę inspirujące,
Bracie Curtis.
Jesteśmy zachwyceni, że możemy gościć
ciebie i twojego męża, Siostro White.
Pan pokazał nam prawdę
poprzez przesłanie Brata Batesa
na temat Szabatu.
Bogu niech będzie chwała.
Ellen...
MR CURTIS:
Dajcie Siostrze White trochę miejsca.
ELLEN: Mrugające światła.
Gwiazdy.
Tyle ile ziaren piasku na plaży.
NIEZIEMSKI GŁOS:
Spójrz na chwałę Bożego stworzenia.
- Jak ona się ma?
- Dobrze.
Wizje nigdy jej nie osłabiają.
Często wręcz ją leczą.
Te rzeczy, o których dzisiaj mówiła
bez opuszczania Nowej Anglii.
Ja...Ja spędziłem 20 lat na morzu żeby
nauczyć się połowy z tego.
Byłeś jednym z jej
najgłośniejszych krytyków.
Do tego momentu, Bracie White.
Nie jest możliwe, żeby wiedziała
o gwiazdach i planetach które dzisiaj
opisywała,
chyba że Bóg jej to ukazał.
Możesz mnie zaliczyć do obozu jej
najsilniejszych popleczników.
BATES: Studiowałem Szabat
z Bratem Edsonem i Bratem Crosierem
w Port Gibson,
potem wybrałem się do domu Państwa Curtis
w Topsham i poznałem Państwo White.
Czy Pani White miała jedno
ze swych omdleń?
Byłem w błędzie wątpiąc w nią, Prudy.
Miała wizję na moich oczach.
Wierzę, że Bóg używa jej
aby potwierdzić prawdy jakie wyjawił nam
kiedy studiowaliśmy Pismo Święte.
Ja wciąż mam pewne wątpliwości.
Być może jak przeczytasz moje sprawozdanie
to zrozumiesz lepiej.
Napiszesz o jej wizjach?
Tak, i o Szabacie dnia siódmego.
To wszystko przez Millera.
Czy ktoś widział starego Millera?
Pomyśleć, że on zaczął to szaleństwo.
Ach! Lunatycy byli już długo przed nim.
I wielu więcej po nim.
Słyszałem, że choruje, nie opuszcza swojej
farmy.
Pomodliłbym się za niego, ale...wtedy
wyszedłbym na hipokrytę.
Dlaczego ci rozczarowani Milleryci
poprostu nie wrócą do kościołów
z których przyszli?
Niektórzy wrócili.
Ale inni nie wrócą nawet gdyby mogli.
Większość z nich nadal wierzy, że Jezus
powróci lada chwila.
Słyszałem, że wciąż ustalają daty
i patrzą w niebo.
Biedny Willliam. Szkoda, że cała
jego ciężka praca tak się skończyła, nie?
Ten jegomość Himes to przynajmniej
zorganizował ruch.
- A to, to poprostu...
- Bałagan.
Nie ma przywództwa, nie ma kościołów.
Słyszałem, że w Maine jest młoda kobieta,
która ma wizje,
i kapitan który organizuje spotkania
modlitewne w soboty.
Soboty? Coż, do tej zgraji to ja
napweno się nie zapiszę.
(WSZYSCY W ŚMIECH)
(NIEMOWLĘ POPŁAKUJE)
Bates wydrukował znowu o Szabacie.
Ale skąd wziął pieniądze?
JAMES: Ja...on nie miał.
Musimy uzbierać fundusze
na te wydatki.
Skąd weźmiemy $7.50?
Godzina sądu nadeszła.
Tegoroczne żniwo...
(RADOSNA MUZYKA ZAGŁUSZA DIALOG)
- Amen.
- Amen.
Amen.
ELLEN: Pracujemy tak ciężko nad
zrozumieniem Bożej pracy,
a ja wciąż nie rozumię tych fragmentów
Pisma,
nad którymi ty i inni się głowicie.
Czuję jakbym zawsze zaglądała do
środka będąc na zewnątrz.
Ellen, kiedy dochodzimy do impasu,
Bóg daje tobie wyjaśnienia Jego Słowa
w wizjach.
Ale kiedy nie jestem w wizji,
to tak jakby mój umysł był zablokowany
na zrozumienie Pism.
(NIEMOWLĘ PŁACZE)
JAMES: To może być błogosławieństwo.
Być może Bóg ciebie chroni
tak żeby ludzie nie mogli fałszywie
twierdzić że twoje przesłanie
opiera się na wizjach zamiast na
Słowie Bożym.
(NIEMOWLĘ PŁACZE)
Byliśmy już na trzech zgromadzeniach
w poszukiwaniu Biblijnej prawdy.
Czy musimy jechać do Connecticut na
tą konferencję u Beldensów?
Myślę, że mądrze było by tam być.
Ale my nie mamy na to pieniędzy, James.
W przyszłym tygodniu zapłacą mi
za rąbanie drwa.
Oczekuję $10 za moją pracę.
Nie mogę opiekowac się dzieckiem i
podróżować, James. Nie mogę.
Nasz Ojciec powołał nas do tej pracy.
On nas nigdy nie opuści i nie zapomni.
(NIEMOWLĘ NADAL PŁACZE)
Mieliśmy bardzo płomienne dyskusje
dziś rano.
Musimy się kontrolować.
Wiele ze znaków Jego powrotu
jakie Jezus dał swoim uczniom w Ew.
Mateusza
wypełnia się dziś dookoła nas.
Zgadza się. A my zrobiliśmy duże postępy.
Wyobrażacie sobie święcenie soboty
cztery lata temu?
To prawda. Kiedy zbieramy się razem
znajdujemy wspólny grunt.
Przestrzegamy Przykazań nie aby być
zbawieni ale bo JESTEŚMY zbawieni.
Dokładnie. Jezus powiedzał: "Jeśli mnie
miłujesz, przestrzegaj mych..."
A jeśli mnie miłujesz, poczekasz aż
wszyscy będą gotowi jeść.
(WSZYSCY CHICHOCZĄ)
Bates. (ŚMIECH)
OTIS: Ty i Ellen spędziliście tyle czasu
podróżując, szerząc słowo,
ale nie możecie być wszędzie.
Ani nie jesteśmy w stanie być.
Kiedy zostawiamy syna samego
to nasz wóz staje się lekki,
ale nasze serca ciężkie.
Pan pokazał mi jak możemy dotrzeć
do naszych wierzących w Adwent
bez konieczności częstych podróży.
Musimy założyć czasopismo.
Ale Brat Bates uważa, że powinniśmy
skupić nasze wysiłki
na ulotkach i książkach,
nie na regularnej gazecie.
Bracie Nichols, jesteśmy na tej
samej ścieżce.
Nie sprzeciwiamy się temu pomysłowi.
Ale mój mąż jest gotowy zacząć od zaraz
pracę nad periodykiem,
gdyż książki często kończą zaniedbywane
na półkach.
Skąd weźmiemy na to fundusze?
Na początku czasopismo będzie małe.
Kiedy nasi ludzie zaczną czytać to
przyślą nam środki na druk.
Bóg mi pokazał, że od skromnych
początków
nasze czasopismo rozejdzie się
na cały świat.
ANNIE: Ile to kosztowało?
$652, Annie.
600...
O, Panie zmiłuj się.
Hiram Edson za to zapłacił?
Tak.
Ale wieść się rozniosła poprzez
"Review"
i już zaczęły spływać środki na
pokrycie pożyczki.
To cud.
JAMES: Tak.
Wiadomości o cudach podróżują szybko.
Podwijajcie rękawy...
..nasza praca naprawdę się zaczęła.
ELLEN: Powinnin nazwać tą gazetę
Zwodniczy Posłaniec.
Ten artykuł wypełniony jest kłamstwami
na temat Bożej pracy!
Oni otruli wiele serc, James.
Dobrzy ludzie, których publikowaliśmy
kiedyś w Review,
teraz mylnie interpretują Pismo,
szerząc błąd.
Tu jest więcej złych wieści.
W Wisconsin zginął namiot spotkań.
- Nie możemy na to pozwolić!
- Nie możemy tego powstrzymać.
Nie jesteśmy zorganizowani.
Nie mamy nad tym kontroli.
(KASZLE)
Musimy znaleźć sposób na wyleczenie
twoich płuc.
Tu jest kolejny list od Johna Andrews i
Johna Loughborough.
- To nie może być złe.
- Przeczytaj.
Obaj są wyczerpani.
Bart Andrews pracuje cały tydzień aby
zarobić na życie.
Wzrok mu wysiada.
Prawie stracił głos od przemawiania
w weekendy.
Obawiam się, że to nie koniec naszych
problemów.
Co masz mi do powiedzenia?
Nasz gospodarz przysłał powiadomienie
na temat przyszłorocznego czynszu.
$14.50 na miesiąc.
Co teraz zrobimy?
Moglibyśmy się przeprowadzić.
Do Vermont?
Niektórzy sugerowali Michigan.
Czy spakowałbyś się i wyruszył
na zachód?
Kiedyś odwiedziłaś te strony.
Sama mówiłaś, że ludzie są tam życzliwi.
Bracia z Battle Creek są chętni
wziąć odpowiedzialność za druk.
Battle Creek. (Strumień Bitwy)
To nie brzmi przyciągająco.
(CHICHOT)
Czyż nie wojowałaś przez większość życia?
Pasowałoby to do ciebie, żyć
w takim miasteczku.
Czyżby?
Siostry przyniosą materace
i stół z dwoma krzesłami.
Budynek na końcu ulicy ma dużo
miejsca do biegania dla chłopców.
Nasz pierwszy dom nabożeństw będzie
gotowy w kilka tygodni.
Dziękujemy, Uriah.
Jesteś błogosławieństwem
dla naszej rodziny.
Zanim pójdę, pożyczyłem trochę pieniędzy,
żeby kupić dla was kilka ciastek
i dwa buszele mąki.
Za wszyskto tobie zwrócimy.
(KASZLE)
Chodź.
Chcesz pokazać tacie gdzie jest okno?
ELLEN: "Za mało uwagi poświęca się Biblii,
"więc Bóg dał nam mniejsze światło by
prowadzić mężczyzn i kobiety
"do większego światła - do Biblii.
"Nie pytam was abyście ślepo
za mną podążali.
"Odłóżcie Siostrę White na bok.
"Nie cytujcie moich słów dopuki
nie jesteście posłuszni Biblii.
"Wywyższam przed wami cenne Słowo.
"Nasze przekonania i wiara są w Biblii."
James: Chcę żebyś wiedziała, przepisałem
ten dom na ciebie.
Nie chcę tego słuchać.
Hmm.
A czy masz wybór?
(KASZLE)
Jeśli odpoczniesz,
twoje zdrowie się poprawi.
Przepisałem dom na ciebie.
Jeśli Bóg złoży mnie do grobu,
to nie zostawię bez domu wdowy
z trójką dzieci.
Nie zostawię.
Wierzę, że Pan nie odbierze nam ciebie.
Zostało tobie jeszcze dużo pracy
do zrobienia, Panie White.
Liczymy już 2000 wiernych.
Ellen, robiłem co mogłem...
Nie, odniosłeś sukces.
Powinniśmy nadal ufać Panu.
(COUGHS)
Akty własności muszą zostać przeniesione
z rąk pojedyńczych osób.
Tylko ja sam posiadam drukarnie,
bracie Bell, nie powinno tak być.
A ja jestem właścicielem ziemi, na której
zbudowano kościół.
Na czyje imię powinniśmy to przepisać?
Uważam, że na niczyje.
Brat Andrews zasugerował,
że nie musimy się prawnie organizować jako
kościół.
Zgodnie z prawem stanu Michigan
moglibyśmy się zorganizować
jako stowarzyszenie.
Stowarzyszenie?
Tak zorganizowani byli pierwsi
Chrześcijanie.
Musimy to przedyskutować.
Zwołamy konferencję tutaj w Battle Creek.
Musimy dojść do porozumienia,
Nawet gdyby zajęło nam to do powrotu Pana.
(MĘŻCZYŹNI DYSKUTUJĄ)
(DYSKUSJA UCICHA)
Czy mamy wniosek o utworzenie
stowarzyszenia publikacyjnego?
MĘŻCZYŹNI: Tak, tak. Tak.
ANDREWS: Panowie, według praw
stanu Michigan,
nie możemy legalnie publikować dopuki
nie mamy nazwy.
- (MAMROTANIE)
- MĘŻCZYZNA: Brat Andrews ma rację!
MĘŻCZYZNA: Zgadzam się z bratem Andrews.
Panowie, nie wycofujmy się z tego,
nad czym od dwóch dni debatujemy.
Ten projekt to nasze dziecko,
które jest już tak duże, że nie przystoi
aby nie miało imienia.
Nazywają nas ludźmi zamkniętych drzwi...
..ponieważ wierzymy, że drzwi do
Świętego Miejsca zostały zamknięte,
a drzwi do Najświętszego Miejsca w
Niebieskiej Świątyni zostały otwarte.
Czy to powinno być częścią naszej nazwy?
(SZEMRANIE)
Jakąkolwiek nazwę wybierzemy...
.. nie powinna ona robić nieprzyjemnego
wrażenia na ludziach.
Już dwa dni dyskutujemy.
A, mimo to, nic nie ustaliliście?.
Są postępy.
Ale nadal są obiekcje.
Ważne jest, aby wszyscy
zostali wysłuchani, James.
(DZIECKO BEŁKOCZE)
Tak, a zwłaszcza ty John Herbert.
Nasz czwarty syn jest chyba
najgłośniejszy.
Ciekawe po kim to ma?
(WZDYCHA)
(NIEWYRAŹNE ROZMOWY)
BATES: Panowie, Bracia, proszę o spokój.
Proponuję nazwać nasze stowarzyszenie
Kościół Boga.
Ta nazwa już jest zajęta.
I czy nie brzmi to za bardzo samochwalczo?
To prawda.
(MAMROTANIE)
(ŁOMOTANIE W BIURKO)
Być może powinniśmy wziąć pod uwagę
dwa pilary naszej wiary -
Szabat i Powtórne Przyjście Jezusa.
Co wy na to, żebyśmy nazwali się
Adwentystami Dnia Siódmego?
(ODGŁOSY APROBATY)
Czy ktoś złoży wniosek?
Składam wniosek aby nasza nazwa brzmiała
Adwentyści Dnia Siódmego.
WSZYSCY: Zgoda!
(TRYUMFALNA MUZYKA)
Wspaniały dzień. Wspaniały dzień, proszę Pana.
Od dawna na to czekaliśmy.
(DZIECKO GŁOŚNO PŁACZE)
Zakażenie się rozprzestrzenia,
a ja nie mogę nic zrobić.
Tylko się módl.
- (NADAL PŁACZE)
- Ale nasz synek jest gorący jak ogień.
(DZIECKO PŁACZE I PLUJE)
(PŁACZ)
Siii...
ELLEN: James...
(SZLOCHA) Tylko nie nasz syn!
James...
ELLEN: 29 dni temu...
..starciliśmy naszego synka, Johna.
Rozumię teraz smutek króla Dawida
po utracie swego dziecka.
"Mój synu... mój synu, obym to ja
był umarł zamiast ciebie."
A mimo to, trzymam się mocno
obietnicy Ojca w niebie,
"wszystkie rzeczy prowadzą do dobrego
dla tych, którzy miłują Boga".
Ale ja stoje dzisiaj przed wami
12 stycznia 1861 roku...
..by oznajmić wam, iż zostało mi
pokazane w wizji,
że więcej stanów przyłączy się do
South Carolina w secesji,
i wynikiem tego będzie okropna wojna.
Widziałam wielkie armie po obu stronach
Południa i Północy.
Widziałam szalejącą bitwę,
słyszałam huk dział.
Zabici i ranni po obu stronach.
I zabrana zostałam w wizji do domów tych,
którzy starcili braci, synów i mężów
na wojnie.
I są...
..mężczyźni i kobiety dzisiaj
w tym miejscu,
którzy niedługo stracą swoich bliskich.
Ta wojna będzie toczona o niewolnictwo
i o upór tych, którzy odrzucają
Bożą prawdę.
Prawa, które nakazuje nam aby zwrócić
niewlonika jego właścicielowi,
nie powinniśmy przestrzegać.
"Ja, Abraham Lincoln, Prezydent Stanów
Zjednoczonych,
poprzez władzę nadaną mi
przez Konstytucję i prawa,
uważam za stosowne powołanie,
i niniejszym powołuję...
"..milicję z kilku Stanów Unii,
"o łącznej liczbie 75000...
"..w celu stłumienia wyżej wymienionych
"i przywrócenia praworządności."
JAMES: Wojna to okropna tragedia dla
naszego narodu.
JOSEPH: Niestety. Tak chciałbym, żeby
ludzie baczyli na Słowo Boże.
Jak twoje zdrowie, Bracie White?
Potrzebujesz więcej odpoczynku.
Sześć lokalnych konferencji zagłosowało
dzisiaj za utworzeniem konferencji
generalnej z Johnem Byingtonem jako
pierwszym prezydentem.
Ten fakt sprawia, że czuję się lepiej.
Boża praca może teraz isć do przodu
bez przeszkód.
Pan prowadzi a my podążamy.
Wydawał się w porządku kiedy zostawiliśmy
go. To było tylko kilka dni temu!
- On był w porządku. Tak. On...
- Lekarz powiedział, że to zapalenie płuc?
Jesteś pewna?
Mamo!
Dzięki Bogu oboje tu jesteście.
Henry?
Henry, słyszysz mnie?
Obiecaj mi...mamo...
że jak umrę to pochowasz mnie obok
mojego braciszka, Johna
..abyśmy mogli razem powstać z grobu...
..w poranek Zmartwychwstania.
Bóg sprawi, że wszysko będzie dobrze,
synku.
Nie potrafię tego znieść.
Straciłam słodkie dzieciątko Johna
trzy miesiące po urodzeniu...
Czułam się jakby Bóg tylko nam go
pożyczył. A teraz to!
Mamo...
..Ja spotkam cię w Niebie,
bo wiem że tam będziesz...
(SZLOCHA) Nie, Henry!
Henry!
Henry! (SZLOCHA)
(PŁACZE)
Jeszcze piszesz.
Siedzisz za tym biórkiem od miesięcy.
Lepiej rozumię idee, kiedy przenoszę je
na papier.
To była wizją odnosząca się do naszego
zdrowia.
Przeczytasz mi trochę?
Sednem wiadomości zawartej w tej wizji
jest związek między dbaniem o duszę a
dbaniem o ciało.
Wielu z nas jest zupełnie wyczerpanych
w służbie Pana.
Widziałam, że tytoń we wszelkiej formie
to powolna i złośliwa trucizna.
Ale często się słyszy, że tytoń ma
właściwości lecznicze...
Mówię tobie tylko to co widziałam.
(CHICHOT)
Alkohol, herbata i kawa muszą być unikane.
Ach. Czytaj dalej.
Powinniśmy obyć się bez mięsa,
i w zamian powrócić do diety z Edenu -
ziarna, warzywa, orzechy, owoce.
JAMES: Czy Pan naprawdę ci to pokazał?
(CHICHOCZE)
Jak będziemy żyć bez mięsa?
- To jeszcze nic.
- Och.
Powinniśmy unikać sytych tortów
i słodkich ciast.
(OBOJE SIĘ ŚMIEJĄ)
Rzeźnicy, sprzedawcy tytoniu, knajpy...
wszyscy oni będą teraz przeciwko nam.
- O, i piekarze też.
- To nie koniec.
Nasze ciała wymagają czystej wody,
ruchu i czystego powietrza.
Dbanie o nasze zdrowie to kwiestia
duchowa.
Widziałam, że jest to święty obowiązek
aby dbać o nasze własne zdrowie,
ale także aby uczyć innych jak dbać
o swoje.
ELLEN: Edson!
Ręce.
Ojcze nasz któryś jest w niebie,
dziękujemy Ci za pobogosławnie
nas tym odżywczym
i pysznym posiłkiem.
W Twoję imię, dziękujemy Ci.
Amen.
OBOJE: Amen.
Edson, czemu nie jesz?
Bo jest pełen tego jedzenia, którego nie
powinien jeść.
Willie, nie próbuj sprowadzić kłopotów
na swojego brata.
Nie powinnismy się skupiać na liście
szkodliwych pokarmów.
Ważniejsze jest to żebyście zrozumieli,
że wasze ciało to świątynia Boga,
i musicie odpowiednio je traktować.
Rozumiecie?
- Tak.
-ELLEN: Dobrze.
Tato, podasz mi cebulę?
(TRZASK)
ELLEN: James, James!
- James!
- Tato!
Chłopcy, wezwijcie lekarza. James!
James...
Hej, hej. Jestem tu.
Jestem obok ciebie.
James, popatrz na mnie.
Twój mąż miał kolejny zawał.
- On czuł się już o wiele lep...
- (JAMES BEŁKOCZE)
Nie, nie próbuj teraz.
Masz sparaliżowaną twarz.
To bardzo częste w tych przypadkach.
Powiedz mi co musimy teraz robić.
Cóż, najważniejszy jest odpoczynek.
Dużo odpoczynku.
A potem sugerują upuszczanie krwi.
Upuszczanie krwi? To nie wchodzi w grę.
Fryzjer na Main Street otrzyma moje
instrukcje.
On ma odpowiednie przyżądy do nacięć.
Upuszczanie krwi jest znane jako
najbardziej skuteczne leczenie po zawale.
Weźmiemy tą opcję pod uwagę
kiedy James będzie się czuł wystarczająco
dobrze na taką procedurę.
Nie jest Pani lekarzem, Pani White.
Wrócę jutro rano.
Zawał to poważna rzecz. Ma Pan szczęście
że Pan żyje, Panie White.
ELLEN: Dziękuję. Chłopcy, odprowadźcie
proszę dobrego doktora do drzwi.
Pogrzebałam dwóch synów, Panie White.
Ty się nigdzie nie wybierasz.
Nasz dobry Pan pożyczył twoją prawą stronę
aby się tym zająć.
On znajdzie najlepszą drogę aby
przywrócić ciebie do zdrowia.
(MUZYKA ZAGŁUSZA DIALOG)
Dzisiaj otwieramy Zachodni Instytut
Reformy Zdrowotnej.
Ten projekt został zainspirowany
postępami w odzyskiwaniu zdrowia
przez naszego drogiego Brata, Jamesa.
Siosta White, używając zasad danych jej w
wizjach od Boga,
pokazała nam że mamy dużo do
nadrobienia w temacie zdrowia.
Od teraz, opieka zdrowotna będzie
główną troską naszego kościoła.
Widziałam, że sam odpoczynek nie
przynosi rezultatwów w leczeniu.
Musi być połączony z ćwiczeniami, dietą
i wiarą w Boga.
Wielu z was wie już o znaczeniu wody,
i używaniu owoców, ziaren, orzechów i
warzyw.
To co jemy jest bardzo ważne.
Te zasady są nie tylko dla leczenia
ale i dla zapobiegania.
Niech Bóg błogosławi nasze posłuszeństwo
i da nam wewnętrzną siłę abyśmy
kontynuowali Jego pracę
szerzenia w świecie dobrej nowiny o
Powtórnym Przyjściu.
(OKLASKI)
(APLAUZ)
To jest Bourdeau.
B-O-U-R-D-E-A-U.
Brat Loghborough i Brat Bourdeau
wybrali się do Kalifornii,
ale gdzie są inni, którzy powiedzą:
"Oto jestem Panie, wyślij mnie"?
Nie powinniśmy zaniedbywać tych
co są w potrzebie.
Edukacja i leczenie idą w parze.
Jak możemy uleczyć ciało a umysł
pozostawiać aby się zmarnował?
Jezus spędził więcej czasu na leczeniu
niż na nauczaniu.
To prawda.
Potrzebujemy więcej zdolnych pracowników.
(WZDYCHA) Tak.
Musimy wyszkolić więcej młodych ludzi
do posługi.
Nasi młodzi ludzie zaczynają pracować
zaraz po podstawówce.
Musimy znaleźć sposób
by dać im lepszą edukację.
Przydałaby mi się pomoc w
układaniu tego drzewa.
Dziękuję uprzejmie.
Jestem Bell. Goodloe Bell.
Jak się wkopałeś w to
rąbanie drwa?
- Nie wkopałem się, Paniczu...
- States. To George States.
Ja jestem Edson White.
Rąbanie drwa jest dobre dla zdrowia.
Moja żona zmarła w zeszłym roku.
A ja przestałem dbać o moje zdrowie.
Przykro nam to słyszeć.
Ale...jak rąbanie drwa w tym pomaga?
Zamiast faszerować się chemikaliami,
nauczyłem się używać swoich kończyn.
A teraz jesteś tu, wykonując prace
domowe?
Ostry umysł to narzędzie tak samo
użyteczne jak ostra siekiera.
Co robiłeś zanim przyjechałeś tu
rąbać drwa?
Przez wiele lat byłem nauczycielem.
A potem inspektorem szkolnictwa.
Poznałem w tym tygodniu dobrego człowieka
w Instytucie Zdrowia.
- Mm.
- Ma na imię Goodloe Bell.
- Chyba go widziałam.
- Tak.
Jak przyjechał to miał słabe zdrowie
i nerwy.
Rąbał drwa przez ponad godzinę.
Mm, tak - ruch na świeżym powietrzu
cudownie poprawia zdrowie.
Po rozmowie z nim, George i ja
zaczęliśmy myśleć o...
ELLEN: Mm-hm?
O rąbaniu drwa?
Nie, Willie - o pójściu do szkoły.
ELLEN: "Nauczanie jest najbardziej
odpowiedzialną pracą podejmowaną przez
"mężczyzn i kobiety mające do czynienia
z młodymi umysłami.
"Nauczaniu młodzieży trzeba poświęcić
dużo uwagi -
"nauczać w taki sposób aby
"używali oni wyższych i szlachetnych
mocy umysłowych."
John Harvey Kellogg.
William K. Kellogg.
George States.
Edson White.
William White.
NIEZIEMSKI GŁOS:
Świat jest twoim domem.
(WZNIOSŁA MUZYKA)
Upłynęły dwa lata
od śmierci naszego pioniera,
Brata Josepha Batesa...
..i 30 lat od kiedy Bóg powołał ten
pionierski ruch.
W mojej ostatniej wizji,
niebieski posłaniec powiedział:
"Skupiacie się na pomysłach, które są
za bardzo ograniczone na ten czas.
"Świat jest twoim domem."
Dopiero co włożyliśmy wiele środków
w publikację "Znaków Czasu".
MĘŻCZYZNA: A co z naszymi planami dla
Pacific Press?
Czy wysłaliśmy Braci Loughborough i
Bourdeau do Kalifornii -
z dużym kosztem -
tylko po to żeby teraz pchać się za ocean?
- (NARZEKANIE)
- Skąd weźmiemy pieniądze?
(NARZEKANIE)
Z pewnością lepiej jest użyć
naszych środków tutaj - w domu.
"Świat jest waszym domem."
Musimy kontynuować tak długo,
aż wszyscy będą mieć możliwość
poznania prawdy.
Nasze przesłanie jest przesłaniem
dla całego świata.
Pójdzie z mocą do odległego Oregonu,
do Europy, do Australii, do wysp,
do wszystkich narodów, języków i ludzi.
(POMRUKIWANIE)
Proszę o spokój!
ANDREWS: Jak możecie kwestionować
ten obowiązek?
Dusze giną w czasie,
kiedy my tu debatujemy.
Bracie Andrews, wnioskuję abyśmy to
przedyskutowali
na konferencji generalnej w sierpniu.
Zagłosujemy w sprawie ekspansji do
obcych krajów.
Aby się rozrastać powinniśmy
podzielić się kosztami.
Wysyłają Brata Andrews do Szwajcarii!
(APLAUZ I OKRZYKI)
(WZDYCHA)
Przygoda na oceanie - Brat Bates
by to kochał.
Tak.
Czujemy się pewni, że Pan nas prowadzi.
JAMES: No cóż, bezpiecznej podróży,
Bracie Andrews -
nasza rodzina będzie się za ciebie modlić.
Uważaj na stopień.
z Bogiem.
On zaniesie do Europy dobrą wieść
o bliskim powrocie Chrystusa.
I poza nią, musimy powiedzieć Światu.
ELLEN: "Nie mamy czego się bać
o przyszłość,
chyba że zapomnimy jak Pan nas prowadził
oraz jak nas nauczał w naszej przeszłości."
(WZNOSI SIĘ TRYUMFALNA MUZYKA)
(SŁYCHAĆ HYMN "LIFT UP THE TRUMPET")