WEBVTT 00:00:00.000 --> 00:00:18.619 Wchodzi Murzyn do baru. 00:00:19.979 --> 00:00:22.390 Brzmi jak początek kiepskiego dowcipu, 00:00:22.390 --> 00:00:24.548 niektórzy czują się niezręcznie, 00:00:24.548 --> 00:00:25.749 ale najlepsze za chwilę. 00:00:25.749 --> 00:00:30.079 W barze są sami biali. 00:00:30.469 --> 00:00:34.809 Murzyn siada do pianina na estradzie. 00:00:34.809 --> 00:00:36.520 Podczas przerwy w występie 00:00:36.520 --> 00:00:39.848 podchodzi do niego biały gentleman. 00:00:39.848 --> 00:00:42.746 "Pierwszy raz w życiu słyszę, 00:00:42.746 --> 00:00:47.400 żeby czarny grał na pianinie jak Jerry Lee Lewis". 00:00:48.419 --> 00:00:52.928 Czarny pianista próbuje objaśnić czarne korzenie 00:00:52.928 --> 00:00:57.469 boogie woogie, rockabilly i rock'n rolla, 00:00:57.469 --> 00:00:59.040 ale tamten mu nie wierzy. 00:00:59.270 --> 00:01:01.969 Jednak zaprasza czarnego na drinka. 00:01:02.199 --> 00:01:03.749 Siadają przy stoliku. 00:01:03.749 --> 00:01:07.127 Biały pije piwo, czarny sok żurawinowy 00:01:07.127 --> 00:01:09.140 i zaczynają rozmowę. 00:01:09.478 --> 00:01:14.801 Biały gentleman mówi, że pierwszy raz 00:01:14.801 --> 00:01:18.489 pije drinka z czarnym. 00:01:18.489 --> 00:01:21.250 Czarny skojarzył, 00:01:22.120 --> 00:01:24.711 że to kolejny pierwszy raz tego wieczoru 00:01:25.031 --> 00:01:28.181 i pyta białego, 00:01:28.181 --> 00:01:29.881 jak to możliwe. 00:01:30.191 --> 00:01:35.142 Biały wyznaje, że należy do Ku Klux Klanu. 00:01:36.491 --> 00:01:40.371 Hm, wieczór pierwszych razów. 00:01:41.440 --> 00:01:46.801 Mój pierwszy raz z rasizmem przeżyłem jako 10-latek, 00:01:46.801 --> 00:01:48.451 w 1968 roku. 00:01:48.451 --> 00:01:52.411 Przeprowadziliśmy się do Belmont w Massachusetts 00:01:52.801 --> 00:01:56.021 i byłem jednym z dwojga czarnych dzieci w szkole, 00:01:56.021 --> 00:01:57.681 dziesięciolatek w czwartej klasie. 00:01:57.681 --> 00:01:59.211 Zostałem harcerzem. 00:01:59.211 --> 00:02:04.191 Maszerowaliśmy z Lexington do Concord w Massachusetts, 00:02:04.191 --> 00:02:07.271 w paradzie upamiętniającej jazdę Paula Revere'a. 00:02:07.271 --> 00:02:11.951 Maszerowałem z innymi harcerzami, 00:02:11.951 --> 00:02:16.580 gdy poleciały na mnie butelki, puszki po napojach, kamienie 00:02:16.580 --> 00:02:18.226 i śmieci z ulicy 00:02:18.226 --> 00:02:22.942 rzucane przez małą grupę białych po naszej prawej. 00:02:23.202 --> 00:02:27.529 Nie miałem pojęcia, że atakują tylko mnie. 00:02:27.529 --> 00:02:29.531 Zastępowa i reszta starszyzny 00:02:29.531 --> 00:02:33.160 rzucili się zasłonić mnie własnymi ciałami 00:02:33.160 --> 00:02:35.309 i wyprowadzili z niebezpiecznej strefy. 00:02:35.309 --> 00:02:39.339 Nie wytłumaczyli mi, co się stało, 00:02:39.339 --> 00:02:40.860 a ja nie miałem pojęcia. 00:02:40.860 --> 00:02:42.024 W domu 00:02:42.024 --> 00:02:46.459 rodzice odkazili i opatrzyli mi rany 00:02:46.461 --> 00:02:52.852 i wytłumaczyli, dlaczego stałem się celem pocisków. 00:02:54.099 --> 00:02:58.043 W wieku 10 lat ułożyłem w głowie pytanie, 00:02:58.043 --> 00:02:59.866 które brzmiało: 00:02:59.866 --> 00:03:04.170 jak możesz mnie nienawidzić, jeśli nawet mnie nie znasz? 00:03:04.810 --> 00:03:08.151 Lata później oto jestem, 00:03:08.151 --> 00:03:11.852 absolwent college'u z dyplomem muzyka, 00:03:11.852 --> 00:03:13.751 i siedzę w barze 00:03:14.321 --> 00:03:17.772 przy jednym stole z członkiem KKK. 00:03:17.780 --> 00:03:21.311 Całe lata szukałem odpowiedzi na to pytanie, 00:03:21.311 --> 00:03:23.202 nie znajdując jej. 00:03:23.202 --> 00:03:25.724 Oto moja szansa. 00:03:25.724 --> 00:03:32.352 Bo kogo spytać, jeśli nie kogoś, kto wstąpił do organizacji, 00:03:33.042 --> 00:03:38.731 której historyczną przesłanką jest nienawiść do ludzi o innym wyglądzie 00:03:38.731 --> 00:03:41.093 i innych przekonaniach? 00:03:41.093 --> 00:03:42.952 Kto lepiej odpowie na pytanie, 00:03:42.952 --> 00:03:46.004 "jak możesz mnie nienawidzić, skoro nawet mnie nie znasz?". 00:03:46.592 --> 00:03:53.531 Przekonałem członka klanu, żeby dał mi kontakt 00:03:53.761 --> 00:03:56.521 do wodza Ku Klux Klanu. 00:03:56.521 --> 00:03:58.942 Zrobił to niechętnie, 00:03:58.942 --> 00:04:03.013 pod warunkiem, że nie ujawnię źródła. 00:04:03.013 --> 00:04:05.724 Wódz Klanu nazywał się Roger Kelly. 00:04:05.724 --> 00:04:08.342 Sekretarka umówiła mnie z Rogerem Kellym, 00:04:08.342 --> 00:04:10.351 ponieważ postanowiłem napisać książkę. 00:04:10.351 --> 00:04:14.583 Chciałem przeprowadzić wywiad z szefami i członkami Klanu 00:04:14.583 --> 00:04:16.357 w całym kraju 00:04:16.357 --> 00:04:18.872 i zadać im swoje pytanie. 00:04:19.202 --> 00:04:23.254 Zacząłem od stanu Maryland, gdzie obecnie mieszkam. 00:04:23.254 --> 00:04:29.044 Umawiając mnie, sekretarka nie wspomniała, że jestem czarny, 00:04:29.044 --> 00:04:32.412 poprosiła tylko o zgodę 00:04:32.412 --> 00:04:34.354 na udzielenie mi wywiadu. 00:04:34.354 --> 00:04:35.793 Roger Kelly zgodził się. 00:04:36.163 --> 00:04:39.104 Zarezerwowałem pokój hotelowy. 00:04:39.104 --> 00:04:42.792 Zjawił się z uzbrojonym ochroniarzem, 00:04:42.792 --> 00:04:45.323 obu wyraźnie zszokował widok czarnego. 00:04:45.323 --> 00:04:47.373 Widząc w ich oczach obawę, 00:04:47.373 --> 00:04:50.582 wstałem, pokazując otwarte dłonie, 00:04:50.582 --> 00:04:52.154 i zaprosiłem ich do środka. 00:04:52.154 --> 00:04:54.682 Pan Kelly zajął miejsce, 00:04:54.682 --> 00:04:57.320 a po jego prawej stanął ochroniarz 00:04:57.320 --> 00:05:00.152 z ręką na kaburze. 00:05:00.502 --> 00:05:03.623 Zaczęliśmy rozmowę, 00:05:03.623 --> 00:05:05.315 szło całkiem nieźle. 00:05:05.315 --> 00:05:09.384 Dał mi do zrozumienia, że jestem istotą podrzędną 00:05:09.384 --> 00:05:10.764 ze względu na kolor skóry, 00:05:10.764 --> 00:05:12.553 który czyni mnie gorszym. 00:05:12.553 --> 00:05:16.646 Nie byłem tam po to, żeby z nim walczyć, byłem tam po to, żeby się dowiedzieć, 00:05:16.646 --> 00:05:18.483 skąd bierze się takie myślenie. 00:05:18.483 --> 00:05:20.674 Żeby się do czegoś ustosunkować, 00:05:20.674 --> 00:05:24.075 trzeba wiedzieć, skąd to się wzięło. 00:05:24.075 --> 00:05:25.495 Słuchałem więc uważnie. 00:05:25.805 --> 00:05:28.224 W pewnej chwili w trakcie rozmowy 00:05:28.224 --> 00:05:32.616 dobiegł nas dziwny odgłos, coś jak "kwak", aż podskoczyliśmy. 00:05:33.016 --> 00:05:37.416 Spojrzenia Rogera i moje spotkały się. 00:05:37.416 --> 00:05:40.495 Wiedziałem, że odgłos pochodził od niego, bo ja go nie zrobiłem. 00:05:40.495 --> 00:05:45.649 Spojrzeniem pytałem go: "Coś ty zrobił?". 00:05:45.649 --> 00:05:49.534 On miał wzrok utkwiony we mnie 00:05:49.534 --> 00:05:52.425 i zadawał to samo nieme pytanie. 00:05:52.735 --> 00:05:55.024 Ochroniarz z ręką na broni 00:05:55.024 --> 00:05:58.526 przenosił wzrok ze mnie na wodza Klanu, 00:05:58.526 --> 00:06:02.175 niemo pytając "Co zrobiliście?". 00:06:02.875 --> 00:06:05.985 Sekretarka zorientowała się pierwsza. 00:06:06.182 --> 00:06:12.037 Wcześniej włożyła do lodu puszki z napojami, 00:06:12.037 --> 00:06:14.767 żeby zaproponować gościom coś do picia. 00:06:14.767 --> 00:06:18.035 Wiaderko z lodem stało na komodzie. 00:06:18.035 --> 00:06:20.144 Lód stopniał, 00:06:20.144 --> 00:06:23.047 puszki z napojami zsunęły się po lodzie 00:06:23.047 --> 00:06:24.865 i narobiły hałasu. 00:06:24.865 --> 00:06:27.675 Zaczęliśmy się śmiać 00:06:27.675 --> 00:06:30.994 ze swojej niewiedzy, 00:06:30.994 --> 00:06:34.063 ale była to pouczająca chwila. 00:06:34.063 --> 00:06:36.886 Nie mówię, że czegoś się nauczyliśmy, 00:06:36.886 --> 00:06:38.655 ale dostaliśmy lekcję. 00:06:38.655 --> 00:06:41.076 Lekcję o tym, 00:06:41.396 --> 00:06:45.184 że z powodu jakiegoś "obcego", 00:06:45.184 --> 00:06:48.036 podkreślam "obcego", 00:06:48.036 --> 00:06:50.616 nieznanego nam zjawiska, 00:06:50.616 --> 00:06:52.987 jakim było wiaderko lodu z puszkami, 00:06:52.987 --> 00:06:57.634 które hałasem wdarło się do naszej strefy komfortu, 00:06:57.634 --> 00:07:02.236 poczuliśmy lęk i zaczęliśmy podejrzewać siebie nawzajem. 00:07:02.236 --> 00:07:06.104 Zatem niewiedza budzi strach. 00:07:06.384 --> 00:07:09.404 Jeśli nie opanujemy strachu, 00:07:09.714 --> 00:07:12.886 strach zrodzi nienawiść, 00:07:12.886 --> 00:07:15.887 bo nienawidzimy tego, czego się boimy. 00:07:16.087 --> 00:07:21.762 Jeśli nie opanujemy nienawiści, nienawiść zrodzi zniszczenie. 00:07:21.766 --> 00:07:26.055 Chcemy zniszczyć to, czego się boimy 00:07:26.357 --> 00:07:27.707 i czego nienawidzimy. 00:07:27.707 --> 00:07:29.364 Ale to nie wszystko. 00:07:29.364 --> 00:07:32.466 Choć puszki były niegroźne, nie wiedzieliśmy, co się dzieje, 00:07:32.795 --> 00:07:37.475 i ten ciąg wydarzeń niemal doprowadził do finału, 00:07:37.475 --> 00:07:39.482 w którym ochroniarz mógł wyciągnąć broń 00:07:39.482 --> 00:07:42.985 i uśmiercić mnie lub moją sekretarkę. 00:07:42.985 --> 00:07:46.456 Tak jak mówiłem, zaczęliśmy się śmiać, wróciliśmy do rozmowy 00:07:46.456 --> 00:07:48.543 i wywiad odbył się bez dalszych przeszkód. 00:07:49.203 --> 00:07:53.675 Z czasem pan Kelly zaczął przychodzić do mego domu, 00:07:53.675 --> 00:07:55.845 gdzie kontynuowaliśmy rozmowę, 00:07:56.155 --> 00:07:59.576 nawet jadał przy moim stole. 00:07:59.806 --> 00:08:03.006 Czasem szliśmy na kolację czy lunch. 00:08:03.006 --> 00:08:06.196 Uważał się za lepszego, 00:08:06.196 --> 00:08:07.856 a mnie za gorszego. 00:08:08.256 --> 00:08:09.806 Ciągnęliśmy tę znajomość. 00:08:09.806 --> 00:08:11.917 Nie zapraszał mnie do domu, 00:08:11.917 --> 00:08:15.966 ale po paru latach zaczął. 00:08:15.966 --> 00:08:17.838 Odwiedzałem kryjówkę Klanu, 00:08:17.838 --> 00:08:20.757 zrobiłem parę zdjęć i notatek do książki. 00:08:20.757 --> 00:08:23.689 Potem zaczął mnie zapraszać na zloty Klanu. 00:08:24.019 --> 00:08:27.525 Na zlotach obserwowałem kobiety i mężczyzn Klanu 00:08:27.525 --> 00:08:29.157 w szatach i kapturach, 00:08:29.157 --> 00:08:32.809 maszerujących wokół wielkiego krzyża wysokości 6 - 9 metrów, 00:08:32.809 --> 00:08:35.796 który palił się ze świstem. 00:08:35.796 --> 00:08:38.339 Oni chodzili i wygłaszali mowy, 00:08:38.339 --> 00:08:40.298 a ja robiłem zdjęcia i notatki. 00:08:40.298 --> 00:08:43.159 Stacja CNN chciała zrobić relację. 00:08:43.159 --> 00:08:45.387 Mnie znali dzięki muzyce, 00:08:45.387 --> 00:08:48.077 Rogera Kelly znali przez Klan. 00:08:48.077 --> 00:08:53.187 Zobaczmy film pokazywany co godzinę przez całą dobę 00:08:53.187 --> 00:08:56.967 przez stacje telewizyjne CNN i HLN na całym świecie. 00:08:56.967 --> 00:09:01.357 Zwróćcie szczególną uwagę, kiedy pan Kelly mówi, 00:09:01.357 --> 00:09:06.908 że chociaż robimy razem różne rzeczy, 00:09:06.908 --> 00:09:11.277 nie zmieniło to jego poglądów na Klan, 00:09:11.277 --> 00:09:16.527 bo te kształtowały się w jego umyśle przez całe lata. 00:09:16.527 --> 00:09:20.950 Mówi, że wierzy w segregację rasową, 00:09:21.170 --> 00:09:24.547 Posłuchajcie też, co mówi o szacunku 00:09:24.547 --> 00:09:27.006 i posłuchajcie końcowego komentarza 00:09:27.006 --> 00:09:29.475 prezenterów CNN. 00:09:29.475 --> 00:09:31.107 Proszę o film. 00:09:31.107 --> 00:09:34.056 (Film) [CNN Sunday Morning] 00:09:35.977 --> 00:09:38.986 Bob Cain: Ostatnia godzina niedzielnego poranka z CNN. 00:09:38.986 --> 00:09:41.821 Witam: Bob Cain w zastępstwie Milesa O'Briena. 00:09:41.821 --> 00:09:44.158 Joie Chen: Dzień dobry, tutaj Joie Chen. 00:09:44.158 --> 00:09:46.648 BC: Przyjaźń potrafi przekroczyć wszelkie bariery. 00:09:46.648 --> 00:09:47.698 JC: Spójrzcie na nas. 00:09:47.698 --> 00:09:49.329 Dwaj panowie z okolic Waszyngtonu 00:09:49.329 --> 00:09:51.429 pokazują, że nawet Afroamerykanin 00:09:51.429 --> 00:09:54.288 i członek Ku Klux Klanu mogą znaleźć wspólny grunt. 00:09:54.288 --> 00:09:56.289 Relacjonuje Carl Rochelle z CNN. 00:09:56.289 --> 00:09:57.309 (Muzyka pianina) 00:09:57.309 --> 00:09:59.288 CR: Daryl Davis gra na gorącym pianinie 00:09:59.288 --> 00:10:02.290 wyróżnia się tą częścią występu. 00:10:02.290 --> 00:10:04.908 (Muzyka boogie woogie na pianinie) 00:10:06.156 --> 00:10:08.128 Daryl Davis wyróżnia się również tutaj. 00:10:08.128 --> 00:10:13.568 Jest jednym z nielicznych Afroamerykanów na zlocie KKK. 00:10:13.568 --> 00:10:15.777 Jest obecny, a co więcej, mile widziany. 00:10:15.777 --> 00:10:18.128 Roger Kelly: Szanuję tego czarnego 00:10:18.128 --> 00:10:20.099 bardziej niż tamtych białych czarnuchów. 00:10:20.099 --> 00:10:21.828 (Krzyki) 00:10:21.828 --> 00:10:23.697 CR: To trudny dzień dla Klanu. 00:10:23.697 --> 00:10:25.890 Zlot w Marylandzie pokazał, że miejscowi 00:10:25.890 --> 00:10:28.411 odrzucają przesłanie białego separatyzmu. 00:10:28.411 --> 00:10:32.139 Za kulisami Daryl Davis spotyka przyjaciela, 00:10:32.139 --> 00:10:34.039 Maga Klanu, Rogera Kelly. 00:10:34.039 --> 00:10:36.360 (Gwar rozmów) 00:10:38.128 --> 00:10:41.520 Przyjaźń między białymi i czarnymi nie jest rzadkością, 00:10:41.520 --> 00:10:45.359 ale rzadko widuje się Murzyna gawędzącego miło z przywódcą Klanu 00:10:45.359 --> 00:10:48.567 nad szklaneczką napoju pomarańczowego po spotkaniu Klanu. 00:10:48.567 --> 00:10:51.669 Znajomość zaczęła się od książki pisanej przez Davisa. 00:10:51.669 --> 00:10:54.620 Jego sekretarka umówiła wywiad z Rogerem Kellym, 00:10:54.620 --> 00:10:56.578 nie wspominając, że Davis jest czarny. 00:10:56.578 --> 00:10:58.699 Rozmawiali, znowu rozmawiali, 00:10:58.699 --> 00:11:02.068 Davis uczył się o Klanie, Kelly uczył się o Davisie. 00:11:02.068 --> 00:11:05.338 RK: Poznajemy się, robimy różne rzeczy. 00:11:05.338 --> 00:11:07.779 Nie zmienia to mych poglądów na Klan, 00:11:07.779 --> 00:11:11.458 bo krystalizowały się całe lata. 00:11:11.458 --> 00:11:14.450 CRF: Kelly z kumplami z Klanu jeżdżą na występy zespołu Davisa. 00:11:14.450 --> 00:11:17.429 (Muzyka boogie woogie na żywo) 00:11:19.789 --> 00:11:21.778 Davis jeździ na zloty KKK. 00:11:21.778 --> 00:11:26.769 Daryl Davis: Siedząc w pierwszym rzędzie, uważnie słuchałem mówców Klanu. 00:11:27.049 --> 00:11:29.911 Z niektórymi rzeczami zgadzałem się, z innymi nie. 00:11:29.911 --> 00:11:33.390 CRF: Davis sądzi, że jego obecność promuje mocno potrzebne zrozumienie. 00:11:33.390 --> 00:11:36.008 DD: Wierzę, że nienawiść bierze się ze strachu, 00:11:36.458 --> 00:11:38.000 z obawy przed nieznanym, 00:11:38.000 --> 00:11:40.213 i to w każdym przypadku, 00:11:40.213 --> 00:11:42.779 obojętnie, czy chodzi o Klan czy innych. 00:11:42.779 --> 00:11:44.929 CR: Davis nie ma złudzeń co do Klanu. 00:11:44.929 --> 00:11:47.911 Gdyby miał, przyjaciel szybko wyprowadzi go z błędu. 00:11:47.911 --> 00:11:49.868 RK: Wierzę w segregację rasową. 00:11:49.868 --> 00:11:52.250 Jest w interesie wszystkich ras. 00:11:52.250 --> 00:11:53.391 CR: Naprawdę? 00:11:53.391 --> 00:11:55.930 Czy przyjaźń pokonała barierę koloru? 00:11:55.930 --> 00:11:58.350 Posłuchajcie Kelly'ego na zlocie. 00:11:58.350 --> 00:12:00.358 RK: Pójdę za tym człowiekiem do piekła, 00:12:00.358 --> 00:12:03.980 bo wierzę, w to, co reprezentuje, a on wierzy w to, co ja reprezentuję. 00:12:03.980 --> 00:12:06.121 Często nie zgadzamy się, 00:12:06.121 --> 00:12:08.811 ale szanuje mnie na tyle, żeby usiąść i posłuchać. 00:12:08.811 --> 00:12:11.159 Szanuję go, więc też siadam i słucham. 00:12:11.159 --> 00:12:15.531 CR: Dziwna znajomość wodza KKK i jego czarnego kumpla. 00:12:15.531 --> 00:12:19.761 Z Waszyngtonu w niedzielny poranek Carl Rochelle, CNN. 00:12:20.831 --> 00:12:21.840 BC: Dziwne. 00:12:21.840 --> 00:12:23.380 Dobre słowo - dziwne. 00:12:23.380 --> 00:12:24.441 JC: To na pewno. 00:12:24.441 --> 00:12:25.440 (Koniec filmu) 00:12:25.440 --> 00:12:26.600 DD: OK 00:12:26.600 --> 00:12:31.119 Słyszeliście, że lider Klanu mnie szanuje. 00:12:31.119 --> 00:12:32.821 O co chodzi? 00:12:33.341 --> 00:12:35.210 On - przywódca Klanu. Ja - czarny. 00:12:35.210 --> 00:12:37.991 Mówi, że nie we wszystkim się zgadzamy, 00:12:37.991 --> 00:12:40.690 ale szanuje mnie na tyle, żeby usiąść i pogadać, 00:12:40.690 --> 00:12:42.949 a ja szanuję jego na tyle, żeby zrobić to samo. 00:12:42.949 --> 00:12:44.011 Bardzo istotne. 00:12:44.011 --> 00:12:46.049 Jeśli masz przeciwnika, 00:12:46.049 --> 00:12:49.090 nie musisz szanować jego wypowiedzi, 00:12:49.090 --> 00:12:51.232 ale szanuj prawo do wypowiedzenia się. 00:12:51.232 --> 00:12:53.059 Porozmawiajcie. 00:12:53.059 --> 00:12:56.720 Zbyt wiele czasu spędzamy rozmawiając o innych, 00:12:56.720 --> 00:12:57.872 przemawiając do nich 00:12:57.872 --> 00:12:59.031 lub nad ich głową, 00:12:59.031 --> 00:13:02.461 a za mało czasu na wspólnej rozmowie. 00:13:02.461 --> 00:13:03.971 To jest szacunek. 00:13:03.971 --> 00:13:04.991 Zgadza się? 00:13:04.991 --> 00:13:06.059 (Brawa) 00:13:06.059 --> 00:13:07.070 Dziękuję. 00:13:07.070 --> 00:13:10.361 W wyniku tego szacunku 00:13:10.361 --> 00:13:11.701 z czasem 00:13:11.701 --> 00:13:15.013 pan Kelly ponownie rozważył swą ideologię 00:13:15.013 --> 00:13:20.072 i spoiwo latami trzymające do kupy idee w jego umyśle 00:13:20.072 --> 00:13:23.302 zaczęło pękać, kruszyć się i wreszcie rozsypało się. 00:13:23.302 --> 00:13:25.722 Wtedy, a było to zaledwie parę lat temu, 00:13:25.722 --> 00:13:28.913 pan Kelly postanowił rzucić Ku Klux Klan. 00:13:28.913 --> 00:13:32.701 Zrzekł się go, a mi podarował swój strój i kaptur. 00:13:32.701 --> 00:13:35.612 Oto szata przywódcy Klanu! 00:13:35.612 --> 00:13:36.733 (Brawa) 00:13:36.733 --> 00:13:37.801 Właśnie tu. 00:13:37.801 --> 00:13:42.382 Ta sama szata, którą widzieliście na filmie. 00:13:43.401 --> 00:13:46.902 A to, rzecz jasna, kaptur i maska. 00:13:48.091 --> 00:13:52.022 Pamiętajcie, dopóki wrogowie rozmawiają, to nie walczą, 00:13:52.022 --> 00:13:53.051 rozmawiają. 00:13:53.051 --> 00:13:56.154 Wrzeszczą i krzyczą, ale przynajmniej rozmawiają. 00:13:56.154 --> 00:13:57.952 Koniec rozmów 00:13:57.952 --> 00:14:00.343 to żyzny grunt pod przemoc, 00:14:00.343 --> 00:14:02.442 więc podtrzymujmy rozmowę. 00:14:02.442 --> 00:14:05.484 Ludzie uczą się rasizmu przez dialog, 00:14:05.484 --> 00:14:07.532 ktoś im o nim mówi. 00:14:07.532 --> 00:14:09.453 Jeśli można uczyć się przez dialog, 00:14:09.453 --> 00:14:11.823 można oduczyć się przez dialog. 00:14:12.053 --> 00:14:14.412 Więc wchodzi Murzyn do baru. 00:14:15.092 --> 00:14:17.013 siada do pianina 00:14:17.013 --> 00:14:19.183 i zaczyna się rozmowa. 00:14:20.941 --> 00:14:23.673 (Boogie woogie na żywo) 00:16:00.464 --> 00:16:02.885 Dziękuję wszystkim bardzo, dziękuję. 00:16:02.885 --> 00:16:04.635 (Brawa) (Wiwaty) 00:16:05.795 --> 00:16:06.843 To... 00:16:06.843 --> 00:16:08.003 Dziękuję. 00:16:08.003 --> 00:16:09.013 (Brawa) (Wiwaty) 00:16:09.013 --> 00:16:10.094 Dziękuję. 00:16:10.094 --> 00:16:12.404 (Brawa) (Wiwaty) 00:16:14.114 --> 00:16:15.594 Dziękuję.