To nie jest na niby.
Nazywam się Greta Thunberg.
Żyjemy u progu masowej katastrofy.
Nasz klimat się załamuje.
Dzieciaki takie jak ja poświęcają
swoją edukację na rzecz protestu.
Jeszcze nie jest dla nas za późno.
Jeszcze nie jest dla ciebie za późno.
Aby przetrwać, musimy
przestać spalać paliwa kopalniane.
Ale to nie wystarczy.
Mówi się o wielu alternatywach.
Jedna z nich
patrzy nam prosto w oczy.
Opowie wam o niej
mój przyjaciel George.
Istnieje magiczna maszyna
wysysająca węgiel z powietrza.
Kosztuje niewiele.
I nie trzeba jej budować.
Nazywa się...
drzewo.
Drzewo jest przykładem
naturalnego sprzymierzeńca klimatu.
Namorzyny, torfowiska, dżungle,
trzęsawiska, dna morskie,
kolonie wodorostów, bagna, rafy koralowe,
pochłaniają węgiel z powietrza
i zasysają go w sobie.
Przyroda może pomóc nam
odbudować zniszczony klimat.
Dzięki niej możemy zrobić naprawdę
duży krok we właściwym kierunku.
Brzmi nieżle, prawda?
Aby się to udało, paliwa kopalniane
muszą zostać pod ziemią.
Paradoksalnie,
póki co przymykamy na nie oko.
Fundusze na rzecz paliw kopalnianych
tysiąckrotnie przewyższają dopłaty
na zielone źródła energii.
Na nie przeznaczamy zaledwie
2% z całego budżetu
na rzecz ratowania klimatu.
To są twoje pieniądze.
Twoje podatki i oszczędności.
Kolejny paradoks:
teraz, kiedy przyroda jest nam niezbędna,
działamy na jej szkodę najbardziej.
Każdego dnia wyginięciu
podlega nawet 200 gatunków.
Większość lodów arktycznych stopniała.
Większość dzikich zwierząt wymarła.
Większość naszej ziemi zmarniała.
Co więc możemy zrobić?
Co możesz zrobić TY?
Nic prostrzego:
Musimy
CHRONIĆ,
ODBUDOWYWAĆ
I FINANSOWAĆ.
CHRONIĆ