Gdy po raz pierwszy czytamy dzieła Williama Szekspira, ich język może wydawać nam się dziwny. Ale odkrycie pewnego sekretu pozwala docenić je w pełni. Mimo że Szekspir zasłynął jako dramaturg, był on przede wszystkim poetą. Jedną z najważniejszych rzeczy w jego języku jest akcent. To znaczy sposób, w jaki podkreślamy niektóre sylaby w słowach. Akcentowanie jest tak naturalne, że normalnie nawet go nie zauważamy. Jednak wymawiając słowa powoli, łatwo dostrzeżemy, gdzie pada akcent. Dramaturg, komputer, telefon. Poeci są szczególnie wyczuleni na akcenty, jako że stale eksperymentują z liczbą i kolejnością sylab akcentowanych i nieakcentowanych. Łączą je na różne sposoby, tworząc rytm swoich wierszy. Podobnie jak autorzy piosenek poeci często wyrażają swoje myśli poprzez rytmiczne powtórzenia, czyli metrum wiersza. I jak w muzyce, w poezji też istnieją terminy opisujące to zjawisko. W linijce wiersza stopa to zbiór sylab akcentowanych i nieakcentowanych, które tworzą odrębną część. Tak jak w muzyce takt składa się z danej liczby jednostek rytmicznych. Jeden wers wiersza zwykle zawiera kilka takich stóp. Na przykład daktyl to stopa metryczna zawierająca trzy sylaby, z których pierwsza jest akcentowana, a druga i trzecia nieakcentowane. Tworzą one wersy dynamiczne budujące napięcie. Przykład: wiersz R. Browninga, "Stracony przywódca". "Dla garści srebra zostawił nas. Dla wstęgi przy płaszczu zostawił nas". Innym rodzajem stopy jest dwusylabowy trochej. Sylaba akcentowana znajduje się przed nieakcentowaną. W następującym fragmencie "Makbeta" trocheje nadają pieśni wiedźm złowieszczy i upiorny ton. "Dalej! żwawo! hasa! hej! Buchaj, ogniu! kotle, wrzej!". Jednak u Szekspira najważniejszy jest jamb. Ta dwusylabowa stopa jest jak odwrócony trochej, więc akcent pada na drugą sylabę, jak w słynnym: "Być albo nie być". Ulubionym metrum Szekspira był pentametr jambiczny, w którym każdy wers składa się z pięciu dwusylabowych jambów, dających w sumie dziesięć sylab. Wiele słynnych wersów Szekspira powstało w tym metrum: "Mam cię porównać do letniego dnia?". "Wstań, uczciwe słońce, i zabij zazdrosny księżyc". Jamby przecinają granice słów i znaki interpunkcyjne. W metrum liczy brzmienie, a nie pisownia. Termin "pentametr jambiczny" może brzmi naukowo, ale łatwo można zapamiętać, co oznacza. Angielskie "iamb" wymawia się jak "I am" [jestem]. Możemy dopisać do tego resztę zdania, które w języku angielskim tworzy pentametr jambiczny. "Jestem piratem z drewnianą nogą". Pirat ten może poruszać się tylko jambami, jest żywym odzwierciedleniem ulubionego metrum Szekspira. Każde dziesięć kroków pirata tworzy pentametr jambiczny. Nasz pirat pomoże nam też zapamiętać, jak właściwie oznaczać pentametr. Wyobraźmy sobie ślady, jakie zostawia, spacerując po plaży bezludnej wyspy. Łuk dla sylaby nieakcentowanej i odcisk buta dla akcentowanej. "Miłość, podobno, muzyką się żywi, grajcie więc dalej!". Oczywiście większość sztuk Szekspira napisana jest prozą. Jednak czytając uważnie, zauważamy, że jego postacie mówią wierszem, a w szczególności pentametrem jambicznym, w podobnych chwilach, w których i my zwracamy się w życiu w stronę poezji. W momentach uniesień, zadumy i doniosłych chwilach. Czy to Hamlet snujący refleksje o swojej egzystencji, czy wyznający miłość Romeo. Wszyscy używają pentametru jambicznego, gdy mówią o uczuciach i swoim miejscu na świecie. Pozostaje tylko jedno pytanie. Dlaczego w takich scenach Szekspir wybierał pentametr jambiczny, a nie heksametr trochejowy czy tetrametr daktyliczny? Jego aktorom łatwo było zapamiętywać pentametr jambiczny a widzom ułatwiał odbiór, ponieważ pasuje naturalnie do języka angielskiego. Ale mógł istnieć też inny powód. Gdy następnym razem poczujesz silny napływ emocji, jak w sytuacjach, w których postacie Szekspira zaczynają mówić wierszem, przyłóż rękę do lewej piersi. Co czujesz? To twoje serce wybija jamby. Ta dam, ta dam, ta dam, ta dam, ta dam. Najbardziej poetyckie wersy Szekspira dotyczą nie tylko spraw serca. Dopasowują się też do jego rytmu.