Schodzę z Akropolu by zacząć jakieś pandemonium nie zabieraj słabego rapu na sympozjum filozofia była moim wynalazkiem i mną, ich francuskim poplecznikiem mamy mądrość oraz humor którego nawet nie poddam w wątpliwość zrzucamy zachodnie lekarstwa na tą wschodnią infekcję to oczywiste nigdy nie byliście naszymi mentalnymi braćmi jesteśmy lepszymi myślicielami lepszymi mówcami lepszymi kochankami lepszymi mężczyznami Ten typ arogancji był oczywisty do przewidzenia u ludzi mówiących o mądrości nie mających pojęcia, czym jest respekt wy z Zachodu jesteście niedbali potrzebujecie dyscypliny w życiu macie braki w kontroli nad sobą oraz mikrofonu kiedy wyprowadzamy precyzyjne ataki by zakłócić waszą koncentrację Wypełniliśmy naród cierpliwością i nigdy nie będziecie się umywać do mądrości którą napisaliśmy Oh, dam wam coś któremu możecie się pokłonić i ulec kiedy przykucnę i wycisnę Tao of Pooh na Lao Tzu musicie zdobyć kontrolę nad życiem, które daliście zwijcie mnie Übermenschem bo jestem tak zdeterminowany a ja jestem wolnomyślicielem więc konfrontacje z takimi konformistami jak wy to moja praca A to wszystko zaczęło się wraz z tobą jesteś ojcem Sokratesie szczerze, myślę, że jesteś winny tutaj obydwu swym uczniom przeprosiny Właściwie nie nazywałbym mnie uczniem tego plebsu bo jestem N-I-E-T-Z-S-C-H-E i wykończę każdą łajzę jak moje imię w konkursie literowania Plebs, szmato? Jestem toksyczny jak łyk cykuty zawieś sandała na klamce bo możesz ssać Sokratesowego fiuta O mój Boże, Sokratesie Zwróciłem ich przeciw sobie ich chaos to nasza szansa musimy pamiętać miska jest najbardziej użyteczna, kiedy jest pusta Laozi,