Witajcie w kolejnym nagraniu. Dzisiaj ze mną babcia Łatka. Zabieramy się za wykonanie stopni i podstopnic jesionowych , lecimy. Słuchajcie, mamy takie szczęście...ja się czasami dziwię, że koło nas, koło Jarocina jest tyle fajnych miejsc. My tutaj byliśmy już nie raz, ale jestem w szoku, że w obrębie 10 km mamy praktycznie wszystko co jest potrzebne stolarzowi. Składnice okuć, materiałów...a dzisiaj znowy przyjechaliśmy po drewno, ale tylko je dzisiaj powybieramy, odłożymy to a póżniej przyjedziemy 2 samochodem, żeby to zabrać. Cieszysz się Lidka? Tak jak kobiety lubią wchodzić do jubilera czy sklepu z butami czy torebkami to jak Jarek rzuca hasło, że jedziemy do składu drewna to ja jestem...ehhh, moglibyśmy tu na randkę przyjechać :) Chciałem pojechać sam, to nie nie, mogę pojechać z Tobą? Powiedziałem dobrze chodź, ubierz się, jedziemy. Dobra, jesteśmy. Jakby ktoś nie znał..a właśnie, może odeślę do filmu, który nagrywaliśmy jakiś czas temu wywiad i tam zobaczycie więcej niż... ale ja się tu bawię z tą kamerą, sorry. Zobaczycie tam i usłyszycie więcej . Wywiad z Panem Banaszewskim , który opowiadał i tak czarował mówiąc o drewnie. Wywiad jest genialny, więc jeśli ktoś nie widział to warto go zobaczyć, więc odsyłamy. Teraz już kończmy Jarek. Idziemy nagrywać w środku. Kota wymieniłem na kartkę z notatkami. Mam 15 stopni, praktycznie każdy innej szerokości, więc będę miał trochę zabawy, ale grubość taka sama 40 mm na gotowo po szlifowaniu. Podstopnice również są w różnych szerokościach. Grubość 20 mm i wysokość 190 mm Patrzę jeszcze na szerokości po sklejeniu i tu znowu minus, bo część stopni jest powyżej 40 cm szeroka, więc będę musiał przejechać się po sklejeniu do szwagra na szlifierkę szeroko-taśmową, mój wał ma tylko 40 cm w grubościówce, więc tutaj się nie zmieszczę. Jesion jest przywieziony. Przebraliśmy fajne deski zewnętrzne z fajnym usłojeniem, więc teraz moja głowa w tym, żeby powybierać max szerokości i żeby te lamele, że których będziemy sklejać nie były zbyt wąskie . Klej mam, prasa wolna stoi, więc teraz żmudne trasowanie i wybieranie tych elementów. Rozcinamy, strugamy a później wszystko w prasę i dopiero na końcu jeszcze jedno struganie, albo szlifowanie . Lecimy. Starczy na dzisiaj tej pracy. ja już mam serdecznie dość. Stopnie, podstopnice przygotowane. Jeszcze w międzyczasie wykonałem takie dwa słupki 100 x 100 mm również klejone. Króciutkie podsumowanie. Aha jeszcze kilka stopni brakuje, są u Wojtka. On je przeszlifuje na szeroko-taśmowej i jeszcze jeden słupek jest w prasie, ale będzie gotowy na rano. Po pierwsze dobór drewna: suche, sezonowane, nie jakieś przypadkowe. Muszę być pewny, że nic się z tym drewnem nie będzie działo. Pytałem się też Wojtka, bo on się tych stopni nakleił ogrom i powiedział, że przy grubości 40 mm szerokość tej klejonki 50, 80, 100 mm to max więc ja starałem się wycelować gdzieś po środku 70 - 80 mm w tych granicach mi to wychodziło. Oczywiście najładniej byłoby wziąć całą deskę, jeśli udałoby się taką znaleźć, co jest trudne, ale czasami się trafiała. Pięknie to wygląda, ale co z tego kiedy już widać po desce jak bardzo to zaczyna prężyć i to będzie pracowało do końca życia, więc ten schodek po pewnym czasie byłby taki, więc stopnie nie są w całości tylko poklejone. Oczywiście trzeba pamiętać o obracaniu słoi, to jest mus. Bez sensu byłoby to ciąć i sklejać w tej samej kolejności. Trzeba to obracać i podobierać. Tu w tych stopniach widoczną częścią będzie część górna. Nie będą to schody ażurowe, więc można było zaoszczędzić na materiale wycinać skazy, tak żeby się nie pojawiały na zewnętrznych częściach. Mogą się pojawić gdzieś od spodu. Tego nie będzie widać. Tak samo w podstopnicach. Klej do drewna też ważna rzecz. Tu mamy jesion, więc liściaste, twarde. suche, więc taki klej trzeba dostosować do tego i oczywiście będzie to w domu, więc bez dużej wilgoci. Co jeszcze tak sobie myślę. Tej klejonki było sporo, więc strugania, wyrównywania było sporo. Miałem co robić. Ja teraz mam przy sobie garstkę materiału. Uwierzcie mi, że ilość wiórów, które wyprodukowałem. Jest to przebrane tak, żeby drewno było bardzo ładne. Schody największy mebel w domu. Nie ma co szczędzić, one wystarcza na dziesiąt lat a może dłużej mam nadzieję. Jeśli macie pytania czy swoje spostrzeżenia, sposoby na takie klejonki stopni, podstopnic, słupków dajcie znać a ja dzisiaj mam dość. Idę się kąpać i odpoczywać. W końcu weekend się zaczął ...dawno temu. Do zobaczenia.