Wiemy już, po co w przyrodzie występuje
mitoza i mejoza.
Wobec tego w tym filmiku
zajmiemy się szczegółami.
Zrobiłem już filmik o mitozie, więc ten
będzie o szczegółowym przebiegu mejozy.
Dla przypomnienia, mitoza to podział komórki diploidalnej,
który prowadzi do powstania dwóch diploidalnych komórek potomnych.
Komórka się duplikuje.
Mitoza rzeczywiście polega na zduplikowaniu
jądra komórkowego, potem następuje podział cytoplazmy
i dostajemy dwie komórki potomne.
Podział cytoplazmy to cytokineza.
Na tym właśnie polega mitoza.
W filmiku o mitozie omawiam po kolei jej wszystkie fazy -
profazę, metafazę, anafazę i telofazę.
Podziały mitotyczne występują w komórkach somatycznych -
tak namnażają się komórki skóry, włosów
i wszystkich tkanek w naszym ciele.
Te komórki duplikują się w procesie mitozy.
Natomiast mejozie podlegają gametocyty,
co prowadzi do powstawania gamet, biorących udział
w rozmnażaniu płciowym.
Zaczynamy od komórki diploidalnej,
tutaj mam komórkę diploidalną, to jest gametocyt.
To nie jest komórka somatyczna,
tylko gametocyt.
Gametocyt może dzielić się mitotycznie i produkować więcej gametocytów,
ale my mamy mówić o tym, w jaki sposób powstają z niego gamety.
Odbywa się to podczas dwóch sprzężonych ze sobą podziałów.
To własnie te sprzężone podziały nazywamy mejozą.
Pierwszy podział mejotyczny możemy nazwać M1.
Ten podział jest podziałem redukcyjnym,
to znaczy, że podczas tego podziału z komórki diploidalnej
powstają dwie komórki haploidalne.
Jeżeli komórka ma 46 chromosomów, to komórki
potomne będą mieć po 23 chromosomy.
Czyli chromosomy w każdej z 23 par rozdzielają się
podczas tego podziału.
Podczas drugiego podziału mejotyczny, czyli M2, te komórki
dzielą się w sposób bardzo podobny do mitozy.
Przekonacie się o tym, kiedy
zaczniemy omawiać poszczególne fazy.
Właściwie profaza, metafaza, anafaza i telofaza
występują podczas obu podziałów mejotycznych.
Narysuję to, co powstanie na końcu.
W wyniku podziału mejotycznego powstają 4 komórki
haploidalne.
Podczas pierwszego podziału mejotycznego rozdzielamy
pary chromosomów i w efekcie dostajemy dwie komórki,
każda z połową wyjściowej liczby chromosomów. W drugim podziale mejotycznym
zaczynamy od N chromosomów i każda z komórek potomnych zawiera również
N chromosomów, czyli jest on podobny do mitozy.
Zachowujemy wyjściową liczbę chromosomów.
Zajmijmy się teraz szczegółami.
Większość życia komórki spędzają w interfazie.
Podczas interfazy komórki wytwarzają niezbędne do życia
substancje, transkrybują DNA, produkują białka itp.
Tak, jak przed podziałem mitotycznym, podczas interfazy,
dokładnie podczas fazy S interfazy, zachodzi kluczowy
proces replikacji DNA.
To jest komórka z jądrem,
narysuję DNA w postaci chromosomów,
ale musicie pamiętać, że poza momentami podziałów,
chromosomy są rozwinięte i DNA występuje w jądrze
w postaci chromatyny, o której już Wam mówiłem.
Chromatyna to DNA, które nie jest skondensowane w postaci chromosomów.
Ja narysuję jednak DNA w postaci chromosomów,
bo chcę Wam pokazać, w jaki sposób DNA jest replikowane.
Muszę się teraz skupić.
W filmiku o mitozie mieliśmy 2 chromosomy,
które ulegały replikacji i rozdzielały się.
Podczas mejozy musimy pamiętać
o parach chromosomów homologicznych.
Mam tutaj dwie pary chromosomów homologicznych.
Mam więc -- narysuję je odpowiednimi kolorami --
to chromosom, który dostałem od ojca.
A to chromosom, który dostałem od matki.
Stanowią one parę chromosomów homologicznych (zawierających te same geny).
A tutaj mam jeszcze jeden chromosom
od ojca.
Narysuję go na niebiesko.
Powinienem właściwie zaznaczyć na niebiesko wszystkie chromosomy
pochodzące od ojca.
Może jest odrobinę dłuższy.
Wiecie już, o co chodzi.
Dorysuję teraz chromosom homologiczny do tego dłuższego, pochodzący
od mojej matki.
Podczas fazy S interfazy --
tak, jak się to dzieje przed mitozą -- możecie przyjąć,
że tak dzieje się zawsze podczas interfazy.
Ten proces nie występuje podczas samych podziałów, ale przed nimi.
Mam na myśli replikację DNA.
Każdy z chromosomów z pary homologicznej --
homologiczne, to znaczy, że nie są identyczne,
ale że znajdują się na nich
te same geny.
Mogą mieć różne wersje alleli poszczególnych genów,
ale znajdują się na nich geny
warunkujące te same cechy.
Każdy z chromosomów w parze homologicznej
ulega replikacji.
Chromosom od ojca ulega replikacji,
a stara i nowa część połączone są centromerem.
Chromosom od matki ulega replikacji, a obie części
łączy centromer. Pozostałe chromosomy także ulegają replikacji.
To ten krótszy chromosom.
Nie, nie, to ten dłuższy.
To ten dłuższy chromosom.
Powinienem wyraźniej zaznaczać
krótsze i dłuższe chromosomy.
Chromosom od matki też ulega replikacji.
To faza S interfazy.
Komórka jeszcze nie zaczęła się dzielić.
W interfazie replikacji ulegają również -- to drobna dygresja --
centrosomy.
W filmiku o mitozie widzieliśmy, że centrosomy
biorą udział w powstawaniu wrzeciona podziałowego,
które rozdziela jądro komórkowe i cytoplazmę.
Początkowo mamy jeden centrosom, który w fazie S interfazy
ulega replikacji, więc dostajemy 2 centrosomy.
Replikacja DNA i centrosomów zachodzi podczas
fazy S interfazy,
nie podczas fazy wzrostu G1.
Kiedy zajdzie replikacja, komórka jest gotowa
do podziału mitotycznego lub mejotycznego.
Teraz interesuje nas mejoza.
To jest gametocyt.
Co się dzieje, kiedy ta komórka wejdzie w profazę pierwszego podziału mejotycznego (profaza I)?
Jeśli pamiętacie -- zapiszę to, bo myślę,
że to istotne.
Podczas mitozy mamy profazę, metafazę,
anafazę i telofazę.
Nie będę pisał pełnych nazw.
P M A T
Podczas mejozy wszystkie te fazy wystąpią podczas obu sprzężonych podziałów.
Mamy więc profazę I, po niej metafazę I,
anafazę I i telofazę I.
Po zajściu pierwszego podziału mejotycznego, następuje drugi podział.
Mamy profazę II, metafazę II,
anafazę II i telofazę II.
Jeśli chcecie zapamiętać te nazwy, które zresztą
musicie niestety znać, zwłaszcza jeśli
będziecie pisać jakieś testy z tego tematu,
chociaż same nazwy nie są takie istotne
dla zrozumienia mechanizmu tego podziału.
Musicie pamiętać nazwy: profaza, metafaza, anafaza i telofaza,
one powtarzają się w obu podziałach mejotycznych.
Musicie tylko pamiętać, że podczas mejozy wszystkie te fazy zachodzą dwukrotnie.
To, co się podczas nich dzieje trochę się różni,
i na tym właśnie chcę się skoncentrować.
Zacznijmy od profazy I w pierwszym podziale mejotycznym.
Podpiszę to profaza I.
Co się w niej wydarzy?
Ta,k jak podczas profazy w mitozie, zacznie się dziać
kilka rzeczy.
Otoczka jądrowa zaczyna zanikać.
Centromer - przepraszam, nie centromery.
Zaczynam się gubić.
Miałem na myśli centrosomy.
Centromery to elementy łączące siostrzane chromatydy
(stary chromosom i jego zduplikowaną wersję).
Na centrosomach zaczynają się organizować
mikrotubule wrzeciona podziałowego.
Centrosomy rozsuwają się
i ustawiają po przeciwnych stronach
chromosomów.
Teraz powiem o bardzo ważnym elemencie profazy I.
Zaraz go Wam pokażę.
W interfazie narysowałem DNA w jądrze w postaci chromosomów,
chociaż jeszcze nie ma on takiej formy.
DNA występuje interfazie w postaci chromatyny.
Jeśli miałbym ją narysować, to wyglądałaby tak.
Włókna chromatyny zajmowałyby całe jądro komórkowe,
nie bylibyśmy w stanie zobaczyć poszczególnych chromosomów
pod mikroskopem.
Mielibyśmy do czynienia z mieszaniną białek, w tym białek
histonowych oraz DNA.
Taką mieszaninę nazywamy właśnie chromatyną.
Podczas profazy I z chromatyny wyodrębniają się chromosomy.
Wzrasta stopień upakowania DNA w jądrze,
to proces analogiczny do tego, co obserwujemy
w profazie mitozy.
Co ciekawe, chromosomy z par homologicznych
ustawiają się obok siebie.
Właściwie tak je tutaj narysowałem,
więc może to wytnę i wkleję.
Tak właśnie zrobię.
Jeśli to przekleję -- mówiłem już, że
otoczka jądrowa zanika, więc się jej pozbędę.
Już to mówiłem.
Otoczka jądrowa rozpada się, przestaje więc istnieć wydzielone jądro.
Część białek jądrowych rozpada się podczas profazy I.
Nie będę rysował całej komórki, bo to, co najciekawsze
i tak dzieje się w przestrzeni dawnego jądra
komórkowego.
Jedna z różnic między mitozą a mejozą to fakt,
że podczas mejozy chromosomy homologiczne formują pary.
Nie tylko ustawiają się w parach, ale mogą nawet
podlegać procesowi rekombinacji genetycznej.
Mamy w parach homologicznych takie miejsca,
w których analogiczny materiał genetyczny może być
wymieniany między dwoma homologicznymi chromosomami.
Narysuję to dokładniej.
Skupię się na tych dwóch chromosomach.
Po replikacji w interfazie chromosom od ojca jest złożony
z dwóch chromatyd. Ma podwojony materiał genetyczny, ale
rozpatrujemy go jako jeden chromosom.
Tak samo z chromosomem od mojej matki, tym zielonym.
Narysuję go w ten sposób.
Zielony chromosom od mojej matki też składa się z dwóch chromatyd.
Parę homologiczną nazywamy w tym przypadku tetradą,
bo każda para homologicznych chromosomów
składa się z 4 chromatyd.
To są centromery, łączące chromatydy.
Teraz zachodzi proces crossing-over,
który jest zaskakująco uporządkowany.
Mówiąc uporządkowany, mam na myśli, że następuje
w punktach homologicznych.
Dzięki temu podczas crossing-over między chromatydami
wymieniane są analogiczne geny.
To nie tak, że jedna chromatyda dostanie dwie wersje tego samego genu,
a druga dwie wersje innego genu.
Podczas wymiany nie zmieniamy zestawu genów na chromosomach,
wymieniamy tylko allele genów między chromosomem od matki
a homologicznym chromosomem od ojca.
Zamieniamy wersje tych samych genów.
Po procesie rekombinacji chromosomy od ojca
nie pochodzą już całkowicie od niego
i mogą wyglądać tak.
Wyglądają tak.
Chromosom od ojca zawiera teraz fragmenty analogicznego materiału genetycznego
z chromosomu matki -- no nie, chromosom od matki jest zielony.
Zawierają trochę materiału genetycznego z chromosomu matki.
A chromosomy matki zawierają trochę materiału genetycznego z chromosomów ojca.
To na prawdę niezwykłe narzędzie
do zwiększania zróżnicowania genetycznego w populacji
jest elementem procesu mejozy.
Rekombinacja genetyczna zdarza się bardzo często.
To nie jest losowa wymiana genów, rekombinacja
w procesie crossing-over odbywa się w zorganizowany sposób.
Rekombinacja występuje w takich punktach, w których
nie doprowadzi do powstania śmieciowego DNA.
Można sobie wyobrazić, że punkt rekombinacji, nazywany chiazmą,
mógłby pojawić się w środku jakiegoś genu,
co mogłoby doprowadzić do powstania zakłóceń w transkrypcji
i translacji informacji genetycznej, a tym samym do zaburzenia
syntezy jakiegoś białka lub innej cząsteczki.
Na szczęście tak się nie dzieje.
Rekombinacja odbywa się w określonych miejscach
i stanowi integralny element podziału mejotycznego.
Rekombinacja zachodzi podczas profazy I.
Kiedy już zajdzie, ta chromatyda będzie zawierała fragment
tej chromatydy, a ta chromatyda
fragment tej.
Wszystkie te procesy zachodzą w profazie I.
Podczas tego etapu zachodzi crossing-over,
zanika otoczka jądrowa, a z chromatyny wyodrębniają się
silniej upakowane struktury - chromosomy.
Chromosomy homologiczne ustawiają się w parach, żeby mogła zajść rekombinacja.
To w tej fazie, także podczas mitozy,
najwięcej się dzieje.
Kiedy zajdą te wszystkie procesy, komórka wchodzi
w metafazę I. Omówmy ją szerzej.
W metafazie I -- skopiuję tylko to, co już
narysowałem -- nie ma otoczki jądrowej.
Centrosomy znajdują się na przeciwległych
biegunach komórki.
Narysuję może całą komórkę,
bo nie mamy już jądra.
Wymażę jądro komórkowe trochę
lepiej niż to wcześniej zrobiłem.
Wymażę to wszystko.
Mamy też włókna wrzeciona podziałowego,
które powstały i zorganizowały się z pomocą centrosomów.
Niektóre z włókien, tak jak uczyliśmy się przy omawianiu
mitozy,
przyłączają się do kinetochorów, struktury
znajdującej się na centromerze każdego chromosomu.
Co ciekawe, włókna przyłączają się --
to włókno przyłączy się -- pozwólcie, że
pokażę Wam coś ciekawego.
Narysuję to trochę inaczej, bo chcę Wam pokazać,
że chromosomy od mojego ojca nie muszę wszystkie powędrować
do jednego bieguna komórki, a chromosomy od matki do drugiego.
Zamiast rysować je w ten sposób, spróbuję je
zamienić miejscami.
Zaraz to zrobię.
Zamienię je miejscami w inny sposób.
To w jaki sposób obrócą się chromosomy jest sprawą całkowicie losową,
co przyczynia się do zwiększenia zmienności genetycznej.
Jak już mówiłem, rozmnażanie płciowe to
sposób na utrzymanie zmienności genetycznej w populacji.
To chromosom od matki, a to od ojca.
Chromosomy nie muszą się zamienić miejscami.
Może być tak, że wszystkie chromosomy od ojca powędrują do jednego bieguna,
a wszystkie chromosomy od matki do drugiego.
Ale jeśli mówimy o 23 parach chromosomów, to prawdopodobieństwo
takiego ustawienia jest bardzo niskie.
To chromosom od mojego ojca.
Oczywiście, ma swój centrosom.
Zaraz go narysuję.
Włókna wrzeciona podziałowego, niektóre z nich,
przyczepiają się do kinetochorów, czyli białkowych elementów
położonych na centromerach.
I to już jest metafaza.
Bardzo podobna do metafazy w podziale mitotycznym.
To jest metafaza I, mikrotubule przyłączają się do kinetochorów.
Teraz komórka wchodzi w anafazę I.
Anafaza I jest interesująca, ponieważ, jak pamiętacie,
w anafazie mitozy, siostrzane chromatydy
rozdzielają się.
Ale anafaza I mejozy przebiega inaczej.
Zaczynamy anafazę I - pary chromosomów homologicznych
rozdzielają się, ale chromatydy siostrzane
pozostają razem.
Po tej stronie mamy te chromosomy.
Mam akurat zielony kolor, więc spróbuję
narysować wszystkie zielone chromosomy.
Teraz mam fioletowy.
To odrobinę krótsza wersja tego chromosomu.
A tu ma fragment zielonego chromosomu.
Z kolei zielony ma fragment fioletowego.
A tu mamy ten dłuższy fioletowy chromosom.
To układ charakterystyczny dla anafazy I,
podczas której chromosomy zostają rozdzielone,
to pary chromosomów homologicznych zostają rozdzielone na dwa niezależne chromosomy,
a nie same chromosomy na chromatydy.
Narysuję to.
Mamy mikrotubule
podłączone do kinetochorów,
a z drugiej strony - do centrosomów (na biegunach komórki).
Rzecz jasna wszystkie te procesy zachodzą w komórce.
Chromosomy zostają odciągnięte ku przeciwnym biegunom komórki.
Te zjawiska są analogiczne do metafazy w mitozie,
ale podczas mejozy rozdzielamy pary chromosomów homologicznych.
Nie rozdzielamy poszczególnych chromosomów
na chromatydy. To jest podstawowa różnica.
Jeśli już tego nie pamiętacie, to możecie obejrzeć sobie filmik o mitozie.
To była anafaza I.
Podczas telofazy I, jak sobie pewnie możecie wyobrazić,
chromosomy z par homologicznych są na przeciwnych biegunach komórki.
To trochę męczące ciągle to przerysowywać,
ale daje Wam to czas na przyswojenie informacji.
Teraz te chromosomy są na lewym biegunie komórki,
a te - na prawym.
Mikrotubule wrzeciona podziałowego zaczynają zanikać.
Jest ich tam jeszcze trochę, ale
zanikają.
Na przeciwnych biegunach ciągle znajdują się
centrosomy.
Na wczesnych etapach telofazy, centrosomy
rozchodzą się i zaczyna się
proces cytokinezy.
Pod koniec telofazy I -- podczas telofazy I cytoplazma
rozdziela się, a otoczka jądrowa
zaczyna się odtwarzać.
Można na to patrzeć jak na przeciwieństwo profazy.
Formuje się otoczka jądrowa i pod koniec
telofazy I, komórki zostaną całkowicie rozdzielone.
To jest telofaza I.
Zauważcie, że zaczęliśmy od komórki diploidalnej,
która miała dwie pary chromosomów homologicznych,
czyli 4 chromosomy.
Po pierwszym podziale każda z komórek potomnych ma tylko 2 chromosomy.
Każda z komórek dostała po jednym z każdej pary
chromosomów homologicznych. Do rozdziału tych par doszło losowo,
co przyczyniło się do zwiększenia zmienności genetycznej potomstwa.
Na tym etapie każda z komórek potomnych
przechodzi drugi podział mejotyczny, czyli mejozę II,
która bardzo przypomina mitozę.
czasami pomiędzy dwoma sprzężonymi podziałami mejotycznymi
występuje interfaza II, podczas której komórka odpoczywa.
Pomiędzy podziałami, muszą też zduplikować się
centrosomy.
Mamy tu dwie komórki -- narysowałem je osobno --
zobaczmy, co się dalej z nimi dzieje.
Ten centrosom -- właściwie nie powinienem
rysować centrosomu wewnątrz jądra komórkowego,
tak jak tutaj.
Centrosom znajduje się na zewnątrz
nowo powstałego jądra komórkowego w tych komórkach.
Teraz centrosom ulegnie duplikacji.
Mamy dwie komórki.
Pozwólcie, że skopiuję i wkleję to, co już narysowałem.
Jednak narysuję -- ten chromosom jest tutaj.
Ma ten mały zielony fragment.
Mamy też dłuższy całkiem zielony chromosom.
Teraz ten chromosom, z małym fioletowym fragmentem.
Najpierw narysuję tutaj cały fioletowy chromosom.
A ten chromosom ma jedną taką chromatydę,
a drugą taką.
Jak myślicie, co się stanie, kiedy
rozpocznie się profaza II?
Tak jak poprzednio, mamy tu otoczkę jądrową
powstałą podczas telofazy I.
To nie jest długotrwała struktura
i znowu zacznie zanikać.
Mamy też centrosomy, które
zaczynają się rozchodzić. Mamy tu dwa centrosomy.
Centrosom macierzysty uległ replikacji i teraz dwa centrosomy rozchodzą się,
jednocześnie organizując wrzeciono podziałowe.
Centrosomy rozchodzą się na przeciwne bieguny komórki.
Oczywiście ten sam proces występuje w obu komórkach.
Rozchodzą się na bieguny i organizują
wrzeciono podziałowe.
Podkreślam, że mówimy teraz o dwóch
odrębnych komórkach.
To jest jedna komórka, a to druga.
Teraz komórki wchodzą w metafazę II,
analogiczną do metafazy podczas mitozy.
Chromosomy ustawiają się na równiku komórki.
Narysuję to w ten sposób.
To są centrosomy, które przemieściły się na przeciwne
bieguny komórki.
To są centrosomy.
Odchodzą od nich włókna wrzeciona podziałowego.
(Sal ciągle mówi zamiast o centrosomach, to o centromerach, a to dwie różne struktury).
To są centrosomy.
Centrosomy to organelle organizujące wrzeciono podziałowe,
a centromery to białkowe struktury na chromosomach, do których przyczepiają się włókna wrzeciona.
Centromer to struktura,
która łączy ze sobą siostrzane chromatydy
w jednym chromosomie.
To są centromery.
A centrosomy to struktury, na których
organizuje się wrzeciono podziałowe.
Chromosomy podczas metafazy ustawiają się na równiku komórki.
Podczas metafazy zawsze dochodzi do takiego ustawienia
chromosomów -- zaraz je narysuję.
Jedna chromatyda i druga.
W tej komórce też jest fioletowy chromosom.
W tej komórce jest długi fioletowy chromosom,
teraz fioletowy fragment drugiego chromosomu.
W tej komórce jest długi zielony chromosom, a ten
ma mały zielony fragment, a tu jest krótki zielony chromosom,
w tej komórce.
Do chromosomów przyłączają się włókna wrzeciona.
Niektóre z nich są przyłączone do
centromerów, a dokładniej do kinetochorów, które są
na centromerach, a centromery łączą dwie siostrzane
chromatydy w jeden chromosom.
Oczywiście nie mamy już otoczki jądrowej,
ale to są dwie odrębne komórki.
Możecie pewnie już zgadnąć, co dzieje się podczas anafazy II.
To samo, co podczas anafazy w mitozie.
Chromatydy zostają rozdzielone przez przyłączone do kinetochorów
mikrotubule, podczas gdy kolejne mikrotubule są syntetyzowane
i biorą udział w rozdzielaniu cytoplazmy komórki.
Zaraz Wam to pokażę.
To jest różnica pomiędzy
anafazą I a anafazą II.
Podczas anafazy I rozdzielane były homologiczne pary chromosomów,
a nie same chromosomy.
W anafazie II nie mamy już par homologicznych.
Mamy tylko pary chromatyd siostrzanych, czyli chromosomy.
Teraz to chromatydy siostrzane zostają rozdzielone,
co bardzo przypomina anafazę w mitozie.
Ta chromatyda zostaje przeciągnięta w tym kierunku
i wygląda to jakoś tak.
Rysowanie jest najtrudniejszą częścią tego filmiku.
Ta chromatyda zostaje przeciągnięta tutaj,
a ta w przeciwnym kierunku (do przeciwnego bieguna).
Tu mamy mały zielony fragment.
Teraz jedna zielona chromatyda z dłuższego
chromosomu zostaje przesunięta w tę stronę.
A druga chromatyda z dłuższego chromosomu - w tę stronę.
Wszystko to z pomocą włókien (mikrotubul)
przyczepionych z jednej strony do kinetochorów na centromerach chromosomów,
a z drugiej do centrosomów na biegunach komórki.
Dzięki włóknom wrzeciona podziałowego chromatydy przemieszczają się ku biegunom.
Podczas anafazy zawsze dochodzi do rozdzielania chromosomów
albo ogólniej - do rozdzielania jakichś struktur.
Przedstawię to tak.
Po przeciwnej stronie komórki zachodzi taki sam proces.
To jest oczywiście jedna komórka.
Tak jak podczas mitozy, kiedy tylko siostrzane chromatydy
rozdzielą się, mówimy znowu o chromosomach
albo chromosomach potomnych.
Ten proces dzieje się dwukrotnie,
ponieważ występuje jednocześnie w drugiej komórce potomnej.
Druga komórka jest mniej skomplikowana,
bo jej chromosomy nie uległy crossing-over.
Mamy dłuższy fioletowy chromosom,
dzieli się na dwie chromatydy, które teraz
będziemy nazywać chromosomami czy chromosomami potomnymi.
Ten chromosom rozdziela się na krótką zieloną
chromatydę oraz -- narysuję to tak --
drugą krótką zieloną chromatydę z
małym fioletowym fragmentem.
Chromatydy zostają odciągnięte ku przeciwnym biegunom
do centrosomów.
Chcę się upewnić, że podają odpowiednią nazwę.
obawiam się, że mogłem mieszać centromery i centrosomy
w pierwszej części filmiku (w tłumaczeniu zostało to poprawione). Mam nadzieję, że moje
pomyłki pomogą Wam się nie pomylić, bo zdacie
sobie sprawę, jakie pułapki na Was czyhają.
To jest anafaza II.
Chromatydy zostają przyciągnięte do biegunów.
Teraz już pewnie wiecie, jak wygląda telofaza II.
Właściwie to nie będę jej nawet rysował.
Podczas telofazy II chromatydy zostają jeszcze bardziej odciągnięte od siebie.
To jest telofaza II.
Zostają odciągnięte od siebie.
Komórka wydłuża się.
Powstaje bruzda podziałowa.
Podczas telofazy II jednocześnie zostają rozdzielone chromatydy
i zachodzi cytokineza.
Potem włókna wrzeciona podziałowego zanikają
i odtwarza się otoczka jądrowa w komórkach potomnych.
Co powstaje na końcu obu sprzężonych podziałów mejotycznych?
Z tej komórki powstanie jądro komórkowe zawierające
fioletowy chromosom z zielonym fragmentem
i długi zielony chromosom, a dookoła jest otoczka jądrowa.
Jest też cała cytoplazma
stanowiąca resztę komórki.
Drugie jądro powstałe z tej komórki podczas drugiego podziału mejotycznego
będzie miało dwa chromosomy -
fioletowy i długi zielony.
A dookoła otoczkę jądrową
i cytoplazmę.
Z drugiej komórki powstaną
analogiczne komórki potomne.
Pierwszy chromosom składał się z dwóch
długich fioletowych chromatyd,
które zostały rozdzielone.
W tej komórce potomnej mamy jeden długi fioletowy chromosom.
W drugiej komórce potomnej mamy drugi długi fioletowy chromosom.
W komórce wyżej mamy krótki zielony chromosom,
a w tej niżej krótki zielony z fioletowym fragmentem
pochodzącym od mojego ojca -- z homologicznego odcinka
jednego z chromosomów mojego ojca.
Wokół tych jąder także wykształca się otoczka,
a dookoła jest cytoplazma
i cała reszta komórki, o której jeszcze będę
Wam opowiadał.
Widać, że zaczęliśmy od jednej komórki diploidalnej
-- gdzie myśmy zaczęli?
Zaczęliśmy tutaj od diploidalnej komórki gametocytu
i przeszliśmy przez dwa sprzężone podziały mejotyczne.
Podczas pierwszego podziału, rozdzielone zostały pary
homologicznych chromosomów, co poprzedziło crossing-over,
czyli rekombinacja genetyczna, która jest charakterystyczną cechą mejozy,
prowadzącą do zwiększenia różnorodności w puli genowej gatunku.
Podczas drugiego podziału, rozdzielały się siostrzane
chromatydy, tak, jak to się dzieje podczas mitozy.
Podziały zakończyliśmy z 4 haploidalnymi komórkami potomnymi,
które zawierają połowę chromosomów komórki macierzystej.
Te komórki to gamety.