Stawaj! Porazi cię, jak zacznę nawijać statycznie. Zedrę twój styl i dodam do mej isty patentów. Gdy byłes zajęty kopiąc rowy i paląc mosty, ja wyciskałem wynalazki i gromadzilem bogactwa. Wiec wracaj do gołębi. Jesteś dziwakiem, cierpiacym na ZOK. Nigdy nie uprawiales seksu, lecz wypieprzyłem cię ja. Zmiażdże cię Tesla! Prościej się nie da: Mój flow - nie jest zmienny, tylko jak diss na Ciebie: bezpośredni! Widzę wszechświat nieskończonej energii, lecz brak potencjału na zagrożenie. Więc mów mi Tesla Nikola, nienagannie ubrany. Dając lekcje z elektrycznej nemezis, na teście wymaganej. Więc przyznaj sie do kradzieży i niech cały świat się dowie: co uczynił Serb dla czarodzieja z Menlo. Historia jest spisywana na nowo i ją czytałem. Twój najlepszy wynalazek był skradzionym uznaniem. Prawda boli. Jesteś spłukany i skończony! Nie obchodzą mnie twoje wizje, jak nie zarabiają mamony. Ja prowadze biznes. Kapujesz? Coś czego ty nie pojmujesz. Jest tak wypasiony, że New Jersey promuje. Jestem na płycie, którą wymysliłem. Przyznaję: zostałeś skrojony, ale postawię 50 tysi, że i tak nie będziesz zadowolony. Oto przedsmak, jak by to wyglądało beze mnie: Zero swiatła, kamer i dźwięku. Czaisz? Głupcze! Myślisz, że to mnie rusza? Nie ogarniałeś moich wynalazków swym chciwym rozumkiem. Bo moje pomysły wyprzedzały swój czas. To nie mi coś ukradłeś, lecz ludzkości MNIE skradłeś! Oto bezprzewodowa transmisja prawdy. Szokująco prawdziwa historia bankiera i ciebie. Gdyby ludzie wiedzieli, że powstrzymałeś mnie od zrobienia pradu darmowym to przekleli by oszusta Edisona każdym sprzętem domowym.