dzień dobry drodzy przyjaciele
dzisiaj jest siódmy październik
rok 2012
jesteśmy w
Still Water Meditation Hall, Upper Hamlet
dziasiaj jest pierwszy dzień odosobnienia,
drugi dzień odosobnienia,
mam nadzieję, że spaliście dobrze poprzedniej nocy
46 lat temu,
byłem zaproszony przez Cornell Univesity
w Ithaca New York
aby przyjechać i dać serie lekcji
o sytuacji w Wietnamie
wojna w Wietnamie była niszczycielska
bardzo destrukcyjna,
wielu z nas w Wietnamie, nie chciało
iść na wojnę,
lecz nie mieliśmy praw,
powiedzieć to ,
większość nie chciała iść na wojnę,
wietnamczycy walczyli z sobą,
używali zagranicznej ideologii,
i zagranicznej broni,
po jednej stronie był marksizm, leninizm
po drugiej stronie był kapitalizm,
i komunizm,
my importowaliśmy ideologię z zewnątrz,
także importowaliśmy broń
z zewnątrz,
nie byłó ci wolno
podnieść swojego głosu za pokojem
ponieważ dwie wojenne partie,
chciały być na tej wojnie,
i niszczyli drugą stronę,
komunistyczna strona była sponsorowana
przez Rosję i Chiny
a antykomunistyczna strona
sponsorowana była przez Amerykę
i inne państwa,
byliśmy złowieni
był moment pokoju w Wietnamie
lecz pod ziemią
ponieważ ryzykowałeś życie
jeśli mówiłeś o pokoju,
byłem w Weitnamie
pracując z grupą młodych ludzi
próbowaliśmy rozproszyć pokojową literaturę
napisali anty wojenną poezję,
która nie dostała pozwolenia do publikacji,
lecz grupa studentów,
której przewodniczyłem
próbowali opublikować ją mimo wszystko
tytuł poezji to
przyłączmy się do naszych .. i módlmy się
gołąb, biały gołąb pokoju
pojawi się w naszym kraju
i
książka poezji sprzedawałą się bardzo dobrze
w podziemiu,
ryzykowaliśmy że
zostaniemy aresztowani jeśli będziemy mieli jedną kopię
ja także napisałem,
wołajac do zaprzestania działań wojennych
tytuł książki
to lotos w morzu ognia,
książka był także publikowana przez Hil & Wang
w New York
sister .....
która jest dzisiaj tu z nami
ona była aresztowana w Hue
ponieważ miała jedną kopię tej książki
chcieliśmy mówić nie mogliśmy
aby wojna trwała
chcieliśmy pojednania
w tym czasie ja założyłem
instytut najwyższych studiów buddyjskich,
takze buddyjski uniwersytet,
zwany Van Hanh University
i szkołę młodych dla pomocy socjalnej
aby trenować młodych pracowników aby pomóc odbudować
wioski które była zniszczone
przez bomby,
i organizowali obóz dla uchodźców,
nową wioskę aby pomóc ludziom
powrócić do swojego życia,
trenowaliśmy wielu młodych pracowników socjalnych do tej pracy
którzy mieli dbać o poranionych ludzi,
dbać o sieroty,
my także organizowaliśmy przejściowe wioski,
gdzie nauczaliśmy mieszkańców jak organizować siebie,
w materii, zdrowia i edukacji,
itd,
trenowaliśmy młodych pracowników socjalnych,
wśród nich młodych mnichów i mniszki,
i świeckich ludzi,
dedykowanych aby pracować w pokoju i
odbudowy,
i wielu naszych pracowników
podczas swojego czasu pracy
byli porwani
lub eliminowani przez wojenne partie,
wielu uczniów moich zniknęło,
podczas swojej służby, zaginieni w akcji
oni nie nosili sobą broni,
lecz serce pełne miłości i służby,
zabili wielu naszych pracowników socjalnych,
my tylko pracowaliśmy dla pojednania,
lecz oni nie lubieli nas,
w sytuacji wojny jak ta,
jeśłi chciałeś być bezpieczny
musiałeś należeć
do jednej wojnnych partii,
musiałeś opowiedzieć się
za którąś ze stron
jeśli wybrałeś stroną to ona ciebie chroniła
jeśli nie wybrałeś strony byłeś eksponowany na eliminację
dwóch stron,
byłeś narażony na eliminację z
dwóch stron,
pokój który zaprosiliśmy do Wietnamu
był swego rodzaju niebezpieczeństwem
byliśmy prześladowani przez dwie strony
było wielu podejrzanych
że pracujemy dla drugiej strony
pewnego dnia kiedy przyszlii
do szkoły pracowników socjalnych
zaatakowali nas,
byliśmy tylko pracownikami socjalnymi
którzy próbowali pomóc mieszkańcom
odbudować zniszczone wioski,
i podejrzewali nas
że jesteśmy po drugiej stronie,
fanatyczni katolicy
fanatyczni komuniści
przychodzili i zabijali
wielu naszych pracowników socjolnych
w naszej szkole młodych pracowników socjalnych
i wrzucili granat do mojego pokóju
ponieważ mieli zrobione rozpoznanie przedtem
wiedzieli, że ja spałem
to było w Phap Van temple
the kościół jest jak kaplica dla całej
szkoły pracowników socjalnych
szkoła młodych pracowników socjalnych
była zbudowana przez nas samych,
przez pracowników socjalnych
my położyliśmy cegły,
zbudowaliśmy nasze klasy
zbudowaliśmy nasze kwatery mieszkalne
zrobiliśmy wszystko,
nie śmieliśmy pytać o
żadne wsparcie rządu,
ponieważ jeśli to zrobilibyśmy
przynależelibyśmy do jednej z wojennych partii
bazowaliśmy na oddolnych ludziach
aby mieć materiał,
żywność i inne rzeczy
aby móc zorganizowac
szkołę dla pracownikó socjalnych
tej nocy kiedy oni wrzucili granat do mojego pokoju
szczęśliwie nie byłem tam,
wyjechałem jeden dzień wcześniej,
do USA
aby dać serie lekcji
w Cornell University,
w przeciwnym przypadku nie mógłbym być tutaj,
i wiecie, że od tego czasu byłem
próbowałem powiedzieć w US
i Europie
że nie chcieliśmy wojny
próbowałem mówić do większości
dlatego rząd
nie pozwalał mi wrócić do domu,
po podróży,
ja zacząłem moje wygnanie na zachodzie,
40 lat na wygnaniu,
to jest bardzo trudne,
wszyscy moi przyjaciele którzy byli w Wietnamie
cała moj praca w Wietnamie,
nagle znalazłem się sam tutaj,
nie będąc w stanie kontynuować,
w mojej praktyce,
próbowałem przeżyć,\
próbowałem zdobyć nowych przyjaciół
próbowałem dzielić się moją praktyką medytacyjną
po podróży,
mówiącej podróży,
wróciłem do Paryża próbując zobaczyć
się z politykami będącymi azylu we Francji
stworzyć pokojową delegację,
aby mówić głosem ludzi
w Wietnamie nie mieli szansy
wyrazić siebie,
nie mieliśmy miejsca dość
aby zrobić siedzącą medytację
zapytaliśmy naszych przyjaciół
aby pozwolili nam praktykować,
siedzącą medytację,
to było Quaker Centrum w Paryżu
Rue Vaugirard
i wiedzieliśmy, że pracujemy dla pokoju
mogliśmy się wypalić jeśli nie utrzymalibyśmy się
w praktyce duchowej,
dlatego kontynuujemy
praktykę medytacji,
jest bardzo ważne dla ciebie aby kontynuować
z twoim spokojem pracę czy pracę socjalną
w szkole dla młodych pracowników socjalnych także
wiemy, że jeśli będziemy służyć
przez długi czas, my mamy
wejść w duchową przestzeń
w naszym codziennym życiu,
jeśli nie masz duchowej praktyki,
możesz zatracić w desperacji,
bądź złości, bądź frustracji,
i nie potrafisz tego kontynuować bardzo długo
w Paryżu
robiłem to samo
próbowałem najlepiej jak potrafiłem przkonywać ludzi
aby pomagali wojennemu Wietnamowi,
i próbowaliśmy podążać
za praktyką, która podtrzymywała nas
jako pokojowych pracowników,
profesor George Kahin
jako profesor rządu, polityk
był tym który napisał list,
zaprosił mnie i dał mi serie książek
w Cornell University
i dzięki tym listom ja mogłem
dostać paszport i vise,
kiedy dali mi paszporst
powiedzieli mi nic nie mów o pokoju,
i mój zamiar był iść i mówić o tym
nie powiedziałem nic tylko się uśmiechnąłem
1966 wielu z was nie było jeszcze narodzonych
byłem nadal młodym mnichem
trochę więcej niż 40
profesor Kahin zaoferował mi gościnność
aby został jego domu,
bardzo piękny dom,
i pewnego dnia zapytał,
nauczycielu, co robisz kiedy
praktykujesz siedzącą medytację,
to jest bardzo dobre pytanie,
on widział mnie praktykującego każdego dnia,
i był ciekawy
co ja robię kiedy praktykuję
siedzącącą medytację
to znaczy, że siedząca medytacja jest robieniem czegoś
lecz faktycznie
siedząca medytacja jest robieniem niczego
siedzenie jest rodzajem bycia,
a nie robienia,
widzicie w taki sposób, że pokój
jest możliwy
harmonia jest możliwa,
przyjemność jest możliwa,
uzdrowienie jest możliwe,
nie musisz wallczyć
walczyć,
aby to osiągnąć,
siedzenie jest sztuką,
siedzenie nie powinno być ciężką pracą,
ciężką pracą
siedzenie musi być przyjemnością
jest jak spacerowanie
czy oddychanie,
jeśli cierpisz kiedy praktykujesz
uważne oddychanie,
jeśli cierpisz kiedy praktykujesz
uważne chodzenie
twoja praktyka nie jest dobra
praktyka powinna być przyjemna
praktyka powinna przynosić uzdrowienie,
transformację i odżywienie
nie w przyszłości
lecz teraz podczas praktykowania
siedzenie
jeśli wiesz jak siedzieć
powoduje zdrowienie,
podczas siedzenia
odżywiasz się
podczas siedzenia,
siedzenie takie jest
przywilejem
ponieważ wielu z was nie ma
takiego przywileju siedzenia
pamiętam Nelsona Mandele,
prezydent Południowej Afryki
kiedy przyjechał do Paryża
pierwszy raz odwiedził francuskiego prezydenta
Francois Mitterand,
prasa zapytała mnie wiele razy
byłeś więźniem przez długi czas
zapytałem go
panie prezydencie, co ty byś chciał najbardziej teraz,
i on powiedział
to co ja bym chciał najbardziej teraz
to siedzieć i nie robić nic,
jeśli potrzebujesz usiądź
od czasu jak zostałem uwolniony z więzienia
jestem tak bardzo zajęty, tak dużo rzeczy do zrobienia
i czuję potrzebę... moje głębokie pragnienie
jest mieć czas siedzieć
i nie martwić się o nic,
nie robić nic,
i to było opisane w Le Monde
francuskim czasopiśmie,
i kiedy nauczyciel przeczytał ten wywiad,
miał refleksję,
każdy z nas potrzebuje czasu aby usiąść
i nic nie robić,
lecz siedząc i nic nie robiąc,
nie jest łatwo
ponieważ jesteście przyzwyczajeni robić coś
zawsze,
bez robienia czegoś nie potrafimy wytrzymać
nie możemy tego unieść, to staje się naszym nawykiem,
siedzenie i nic nie robienie jest wyzwaniem
i to jest siedząca medytacja,
siedzenie jest sztuką,
siedzić w określony sposób tak, że czujesz relaks
szczęście, spokój,
nie ma potrzeby robienia czegokolwiek wcale,
nie jesteś targany przez wizje,
pragnienia aby coś zrobić,
próbowałem wyjaśnić to Geroge Kahin
o siedzącej medytacji
to nie powinno być wyjaśniane w terminach
robienia czegoś kiedy siedzisz
lecz bycie, jak być
i robisz to nie tylko ze swoim umysłem,
lecz także ze swoim ciałem
ponieważ umysł i ciało są
połączone ze sobą w taki sposób
że nie możesz wyjąć umysłu z ciała
i ciała z umysłu,
nie potrzebujesz specjalnego wysiłku
nie muisz walczyć czy zmagać się
to jest sztuka raczej niż praca,
jeśli zdarzy ci się być świadomym że masz ciało
to nie jest coś trudnego
trzecie ćwiczenie uważnego oddychania
które Budda proponuje
wdech ja jestem świadomy, że mam ciało
ciało staje się obiektem twojego umysłu,
jesteś świadomy swojego ciała
w naszych czasach
czasami spędzamy dwie godziny lub trzy
przy komputerze, jesteśmy kompletnie zatraceni
kompletnie zapominamy, że mamy ciało
jesteśmy porwani,
nie mamy świadomości, że ciało jest tutaj,
wielu z naszych braci i sióstr w
tutaj w Plaum Village,
zainstalowali dzwonek uważności
na swoich komputerach,
o każdej godzinie
dzwonek brzmi,
kiedy dzwonek uważności jest usłyszany,
przestają pracować,
przestają myśleć,
wracasz do własnego oddechu,
oddychasz jesteś
w kontakcie z ciałem,
kiedy umysł nie jest z ciałem
nie jesteś prawdziwie tam,
aby żyć swoim życiem,
w naszym codziennym życiu,
bardzo często nasz umysł nie jest z naszym ciałem
nasz umysł może być złowiony przez przeszłość
jesteśmy wciągnieci w naszych żal lub smutek
skoncentrowani na przeszłości
przeszłość jest więzieniem dla ciebie
nie potrafisz wyjść z niego
wielu z was nie jest wolnych od przeszłości
jest złowionych przez żal smutek
nie jest w stanie żyć swoim życiem
ponieważ jest w więzieniu,
oddychanie uważne
może odciągnąć nas od przeszłości
możemy być wolni aby być z własnym ciałem,
ponieważ kiedy umysł i ciało są razem,
jesteśmy osadzeni w chwili obecnej,
jeśli umysł i ciało nie są razem,
nie jesteś w chwili obecnej
tutaj i teraz,
życie, prawdziwe życie jest dostępne
tylko chwili obecnej,
ponieważ przeszłość już jest za nami,
przyszłość jeszcze nie nadeszła,
życie i inne wspaniałości życia
mogą być znalezione tylko w chwili obecnej
jeden uważny wdech
może być wystarczający
aby wyciągnąć cię z więzienia
przeszłości,
sprowadź z powrotem umysł do twojego ciała
potrafisz powrócić do domu tu i teraz
gdzie życie jest dostępne,
i możesz dotykać błękitnego nieba
dotykać deszczu,
dotykać chmur, dotykać drzew,
dotykać śpiewu ptaków,
pierwszą rzeczą, którą ty dotykasz jest twoje ciało,
i trzecie ćwiczenie uważnego oddychania,
proponowane przez Buddę
jest wdech, jestem świadomy swojego ciała
egzystencji mojego ciała,
to jest takie proste, i nie musisz
starać się walczyć w celu zrobienia tego
to może być bardzo przyjemne także,
ponieważ oddychanie może być bardzo przyjemne,