-
Witajcie bardzo serdecznie
w niedzielny wieczór na Medytacji Online.
-
Dzisiaj mamy ciekawy tekst do medytacji
-
o Cezarei Filipowej,
która jest miejscem symbolicznym
-
bo jest tam plejada bogów
i jeden wyjątkowy Bóg,
-
ale nie musi się okazać, że On jest
taki wyjątkowy - na pierwszy rzut oka -
-
bo do różnicy między bogami a Bogiem
trzeba nieźle się dokopać.
-
Opowiem również o moich rekolekcjach,
które mnie zainspirowały do tej medytacji.
-
Zapraszam do wprowadzenia
i rozpoczynamy naszą medytację o 21:30.
-
Witaj na Medytacji online.
Cieszymy się, że jesteś z nami.
-
Jeśli to twój pierwszy raz, teraz będziesz
mógł usłyszeć krótkie wyjaśnienie,
-
jak możesz modlić się razem
z naszą medytacyjną wspólnotą
-
Jeśli jesteś tutaj systematycznie
na pewno już wiesz, jak to wygląda.
-
Medytacje Pisma Świętego
rozpoczynamy zawsze o 21.30.
-
Wcześniej trwa krótkie
wprowadzenie do medytacji.
-
W tym czasie przygotuj sobie miejsce,
w którym chcesz medytować.
-
Medytowanie przy komputerze
jest bardzo trudne.
-
Najlepszym miejscem jest
wygodny fotel lub krzesło.
-
Pamiętaj, aby wyłączyć Facebook
oraz inne strony internetowe,
-
tak aby nic ci nie przeszkadzało.
-
Streaming medytacji jest także na YouTube.
Są tam lepsze warunki do medytowania.
-
Link znajdziesz w opisie postu.
-
Komentowanie filmiku zostaw na później,
-
będziemy to robić
po zakończeniu medytacji.
-
Przed medytacją możesz wyłączyć monitor.
Do modlitwy wystarczy sam dźwięk.
-
Możesz również przygasić światło
lub zamknąć oczy.
-
W trakcie medytacji nie musisz nic robić,
-
usiądź, zrelaksuj się i słuchaj
delikatnej muzyki oraz słów prowadzącego.
-
Po prostu pozwól sobie
na przeżywanie tego,
-
co rodzi się w Twoich myślach,
wyobrażeniach i uczuciach.
-
Duch Święty sam poprowadzi Twoją modlitwę
- możesz Mu zaufać.
-
Nasza medytacja potrwa około 40 minut.
-
Archiwalne medytacje znajdziesz na stronie
www.medytacja.online.
-
A teraz rozpoczynamy
wprowadzenie do modlitwy.
-
Czy mnie teraz słychać?
Czasem mamy problemy techniczne.
-
Mamy tradycję,
że piszemy w komentarzu, skąd jesteśmy.
-
Będzie nam też miło, jeśli udostępnicie
tą medytację swoim znajomym.
-
Przeczytam fragment,
który będziemy medytować.
-
[Mt 16, 13-20].
-
Odnośnie rekolekcji,
które robiłem jakiś czas temu,
-
8 dni w ciszy i milczeniu.
-
Zazwyczaj w czasie tych rekolekcji
robi się medytację ignacjańską
-
- podobną do tej, którą tutaj robimy,
tylko robi się ją zupełnie samodzielnie.
-
Trzeba wziąć tekst Pisma Świętego,
przygotować fragment, przemyśleć go,
-
i później się medytuje
45 minut - godzinę.
-
Gdy te rekolekcje robiłem,
byłem strasznie rozproszony.
-
Zazwyczaj kiedy się wchodzi
w rekolekcje, to jest skupienie,
-
a ja pół rekolekcji przejechałem na
- nie wiem jak to nazwać - rozdrażnieniu.
-
Odlatywałem myślami to tu, to tam
- ciężko mi było, bardzo ciężko.
-
Osoba, która prowadziła rekolekcje,
zaproponowała mi modlitwę,
-
która jest znana jako Modlitwa Jezusowa,
Modlitwa Głębi - różne ma nazwy.
-
Polega na powtarzaniu słowa
Chrystus Jezus,
-
a początki tej modlitwy są takie,
że się tylko obserwuje swój oddech
-
- wdech i wydech -
-
Myśli, które przychodzą,
trzeba puścić dalej, aby odeszły,
-
nawet jak są pobożne,
nawet jak myślę o Panu Jezusie,
-
o tym, że będę dobrym człowiekiem,
różne rzeczy - to się nie myśli.
-
Słyszałem o tej modlitwie
wiele razy wcześniej
-
i nawet raz próbowałem praktykować,
ale mi się to w ogóle nie kleiło.
-
Na tych rekolekcjach pomyślałem:
spróbuję, co to jest.
-
To był niesamowity strzał w dziesiątkę,
-
bo to wstrzeliło się w coś,
co było mi potrzebne.
-
Nie wiem dlaczego, nie znam się na tym,
ale to się udało, zagrało.
-
Pamiętam, że jak przyszedłem na rozmowę
-
(w czasie rekolekcji jest krótka rozmowa
o tym, co jest na modlitwie)
-
to mówiłem osobie prowadzącej rekolekcje,
-
że robiąc wdech i wydechy,
mam intencję spotkania z Panem Bogiem
-
i mam wrażenie, że pojawia się Pan Bóg,
ale jak wołam: oto On, to mi znika zaraz.
-
Jak skupiałem się:
„Panie Boże chcę być dla Ciebie",
-
i to wszystko nie było napięte,
-
nie byłem skupiony, na tym
by coś przemyśleć, coś zrozumieć,
-
coś w sobie poprawić,
przerobić rzeczy, które się za mną ciągną
-
tylko byłem skupiony na:
„Jestem teraz, Panie Boże, z Tobą",
-
to jakbym łapał, że On jest.
-
To dziwne uczucie, rodzaj pocieszenia,
które nie jest mocno emocjonalne,
-
to bardzo subtelne poczucie,
ale jednocześnie bardzo karmiące,
-
że później jak kończyłem medytacje,
to zostawało ze mną dłużej
-
i na spacerze miałem myśli
ukierunkowane na Pana Boga.
-
Wszystko wtedy się układało w głowie,
te rozproszenia odchodziły.
-
Mówię o tym dlatego, że Cezarea Filipowa,
miejsce, do którego Jezus zabiera uczniów,
-
to miejsce, gdzie było
mnóstwo posągów różnych bogów.
-
Bogowie w starożytności
reprezentowali zawsze jakąś sferę życia.
-
Był bóg płodności,
był bóg od finansów,
-
był bóg od igrzysk, był bóg od zdrowia
- każdy miał jakąś funkcję.
-
Chciałbym wam zaproponować,
abyśmy weszli w kontemplację,
-
czyli wyobrazili sobie, że idziemy,
między różnymi posągami bogów,
-
którzy pełnią jakieś funkcje
w naszym życiu
-
jest bóg płodności, sukcesu zawodowego,
bóg od związków, rodziny, intelektu.
-
Idę sobie i tam są bogowie, figurki,
które reprezentują te sfery życia.
-
Może jest tak, że jakaś figurka
bardzo mnie pociąga,
-
składam przed nią hołd.
-
Co ciekawe, możemy naszą potrzebę
związaną z płodnością,
-
z energią życiową, z rodziną,
z jakąś ważną dla nas sferą,
-
tę figurkę pomylić z Bogiem.
-
Tak było u uczniów,
Jezus zabrał ich w to miejsce,
-
aby popatrzyli na to wszystko,
i zapytał: „A kim Ja jestem dla was?"
-
Może się zdarzyć tak,
że jest przestrzeń w moim życiu,
-
którą trochę mylę z Bogiem.
-
Wydaje mi się,
że Bóg będzie ze mną w życiu,
-
kiedy mi zdrowie wróci
albo kiedy nie rozsypie mi się małżeństwo,
-
albo kiedy w końcu pracę znajdę,
albo moralnie się poukładam -
-
wtedy Bóg będzie ze mną.
-
Chciałbym was zaprosić do doświadczenia,
że to wszystko to nie jest Pan Bóg.
-
Nie chodzi o to, że czasami się mówi,
-
że Bóg nie jest od spełniania
naszych oczekiwań
-
To tak pretensjonalnie brzmi.
-
Chodzi o coś takiego,
aby nazwać, co jest moją potrzebą,
-
- mam potrzebę zdrowia,
-
potrzebę, aby rodzina była pogodzona,
aby dobrze się w niej wiodło,
-
potrzebę, aby zawodowo się rozwijać,
aby moralnie być poukładanym.
-
To moja potrzeba
i warto to sobie powiedzieć.
-
Może pokłony biję przed tą figurką
i wydaje mi się, że to jest Pan Bóg,
-
ale to jest moja potrzeba,
Pan Bóg to coś innego.
-
Spróbować złapać, że „Ty, Panie Boże
nie jesteś moją potrzebą".
-
Bóg to: „Jestem, który Jestem",
-
w tym słowie nie chodzi o istnienie,
tylko o bycie - że On cały czas jest.
-
To było moje doświadczenie na rekolekcjach
- poczucie że po prostu Pan Bóg jest.
-
Jak Go chcę złapać,
to On się nie daje złapać,
-
ale jak mam postawę: Ty jesteś, ja jestem,
to On jest wtedy wyczuwalny.
-
Może komuś z was uda się nazwać
tę potrzebę i zwrócić się do Pana Boga:
-
„To jest potrzeba, Ty jesteś inny.
-
Nie znaczy, że Ciebie nie ma,
że mnie opuściłeś,
-
ale jesteś większy niż moja potrzeba.
-
Nie zredukuję Ciebie
do moich potrzeb, Panie Boże.
-
To powoduje, że mam większą sytość,
-
nie fiksuję na tym,
co mocno ogarnia moje myśli,
-
a po drugie wiem, że Pan Bóg jest
- jest i to o dziwo wystarcza.
-
Posłuchajmy fragmentu jeszcze raz
i powoli siadajcie do medytowania.
-
To już czas na medytowanie,
nie na udostępnianie.
-
Przygaście światło, usiądźcie wygodnie,
pamiętajcie, aby wszystko inne wyłączyć
-
i nie leżeć, bo odlecicie w sen,
mam nadzieję nie wieczny.
-
[muzyka]
-
Przed rozpoczęciem tej modlitwy,
przez chwilę wsłuchaj się w twój oddech.
-
Wyprostuj plecy,
usiądź stabilnie i wygodnie,
-
Obserwuj, jak oddychasz.
-
[muzyka]
-
Postaraj się przez chwilę być empatycznym
obserwatorem twojego oddechu.
-
To pomoże zbliżyć się do siebie samego.
-
[muzyka]
-
Postaraj się zaobserwować,
jak przy każdym wdechu i wydechu
-
pracuje twoja cała klatka piersiowa,
poruszają się twoje barki, szyja, biodra.
-
Zauważ, jak całe twoje ciało oddycha.
-
[muzyka]
-
Pomyśl teraz, jak popatrzyłbyś
na taką osobę jak ty, gdybyś był Bogiem.
-
[muzyka]
-
W imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego. Amen.
-
Panie Jezu, proszę Cię o to,abyś dał mi
swojego Ducha na czas tej medytacji.
-
Proszę Cię, aby wszystkie moje myśli,
zamiary i decyzje
-
były skierowane na Ciebie,
na współpracę z Tobą.
-
[muzyka]
-
Proszę Cię, Panie,
także za całą naszą Wspólnotę,
-
za wszystkie osoby,
które teraz się do Ciebie zwracają
-
i będą się do Ciebie zwracać w przyszłości
- daj nam swojego Ducha.
-
[muzyka]
-
Wyobraź sobie, że idziesz przez miejsce,
w którym są posągi różnych bogów,
-
jest tam zielona trawa, błękitne niebo,
przyjemny, refleksyjny dzień.
-
Jest tam bóg,
który reprezentuje bogactwo,
-
obok stoi figura boga,
który reprezentuje płodność,
-
jest bóg znaczenia i siły,
-
Rozejrzyj się po tym miejscu,
popatrz na te różne figury.
-
[muzyka]
-
Która z tych figur
najbardziej zwraca twoją uwagę?
-
Przez jakie cechy?
-
[muzyka]
-
Może jest jakiś bóg,
przy którym mocniej się zatrzymujesz?
-
Co ten bóg mówi do ciebie?
-
[muzyka]
-
Pomyśl przez chwilę, jakie twoje potrzeby
reprezentuje ten posąg?
-
[muzyka]
-
Moje potrzeby są ważne,
nawet bardzo ważne
-
ale nie warto moich potrzeb
pomylić z Bogiem.
-
[muzyka]
-
Moje potrzeby i Bóg
to nie jest to samo.
-
[muzyka]
-
Rozejrzyj się i zobacz, że tam nie ma
posągu Jezusa, posągu Boga.
-
[muzyka]
-
„Albowiem Ojciec mój
chce mieć czcicieli w Duchu i Prawdzie".
-
[muzyka]
-
W swoim wnętrzu
zadaj sobie teraz pytanie:
-
Skoro moje potrzeby nie są Bogiem,
to gdzie jest Bóg, gdzie mam Go szukać?
-
[muzyka]
-
Jeśli chcesz, możesz wrócić
do obserwacji swojego spokojnego oddechu,
-
możesz mieć intencję:
jestem tu tylko po to, aby spotkać Boga.
-
Skup się wyłącznie
na patrzeniu na twój oddech.
-
[muzyka]
-
Aby Bóg był z tobą,
nie musisz nic przemyśleć,
-
nie musisz nic wiedzieć,
nie musisz nic poczuć.
-
Wytrwaj w świadomości,
że Bóg jest teraz w tobie,
-
obserwuj swój oddech
i bądź w Jego obecności.
-
[muzyka]
-
Pod koniec tej modlitwy zostań z tym,
co najbardziej syciło twoją duszę.
-
[muzyka]
-
Ojcze nasz,
który jesteś w niebie:
-
święć się imię Twoje,
przyjdź Królestwo Twoje,
-
bądź wola Twoja jako w niebie,
tak i na ziemi.
-
Chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj.
-
I odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
-
I nie wódź nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode złego. Amen.
-
W imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego. Amen.
-
[muzyka]
-
Skończyliśmy naszą medytację,
zapraszam was teraz na chwilę pomyślenia,
-
o czym była ta medytacja,
a za chwilę kilka ogłoszeń.
-
Jedno o nowościach na Pogłębiarce,
które już od jutra
-
i myślę, że wam się spodobają.
-
Pomyślmy chwilę o tym,
co było sycące dla mnie w medytacji.
-
[muzyka]
-
Z nowości na Pogłębiarce,
już od jutra, od godziny 6 rano,
-
Romek Groszewski,
którego znacie i lubicie,
-
będzie codziennie, może poza weekendami,
mówił refleksję na temat Ewangelii.
-
Bardzo fajne, szerokie myślenie,
zresztą znacie go doskonale.
-
Subskrybujcie Pogłębiarkę,
można zapisać się na nasz newsletter.
-
To jest taka historyczna medytacja,
bo jest ostatnia w tym pokoju.
-
W środę czeka mnie przeprowadzka,
do innego domu w Warszawie się przenoszę.
-
Będą zmiany i nie będzie tej fioletowej...
-
to nie jest ściana,
pokażę wam szerzej... tu widać.
-
To jest przyklejona tapeta,
żeby było w kolorach Pogłębiarki.
-
Pożegnamy się z tym miejscem,
ale nie z medytacjami.
-
Z warszawskiej Falenicy
będę się z wami spotykał.
-
Bardzo dziękuję
całej naszej pogłębiarkowej ekipie,
-
wszystkim tym, którzy nas wspieracie
w różny sposób: dobrym słowem,
-
modlitewnie, na Patronite,
wszystkim bardzo dziękuję.
-
Wszystkim osobom,
które tworzą nasze środowisko,
-
przez organizację spotkań,
przez dużo pracy organizacyjnej.
-
To zrzeszenie się ludzi to fajna rzecz,
która się nam wydarzyła w Pogłębiarce.
-
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
-
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu.
Trzymajcie się.