-
Witajcie w ten piękny sobotni wieczór,
ja jestem Przemo
-
i dzisiaj poprowadzę Zaprawę
w zastępstwie za Daniela
-
i jutro poprowadzę
też dla was medytację.
-
Jutro mamy uroczystość
Zesłania Ducha Świętego
-
i modlić się będziemy
fragmentem Ewangelii z tej uroczystości.
-
Medytację chciałbym zatytułować:
Mój dom.
-
Dlaczego - to się zaraz okaże,
najpierw posłuchajmy Ewangelii.
-
Ewangelia świętego Jana,
rozdział 14, wersy od 15 dalej.
-
[J 14, 15-16. 23b-26]
-
Tym fragmentem będziemy się jutro modlić.
-
Chciałbym się podzielić z wami czymś,
co pozwoliło mi zrozumieć ten fragment,
-
co sprawiło, że on dla mnie tak ożył.
-
Był to wyjazd do Wrocławia,
byłem tam tydzień temu wraz z Moniką,
-
z mojej grupy dzieleniowej,
pogłębiarkowej, którą pozdrawiam.
-
Byliśmy razem na koncercie
zespołu The Unrest,
-
chrześcijańskiego hardrockowego zespołu.
-
I tam w jednej piosence
wokalista, Luke Greenwood, śpiewał:
-
This is not my home
- to nie jest mój dom.
-
Tłumaczył, że śpiewa o świecie,
w którym żyjemy,
-
o kulturze, w której jesteśmy zanurzeni,
gdzie jest tak dużo kłamstwa.
-
że on przez to kłamstwo,
które jest wokół nas,
-
nie może się poczuć jak u siebie w domu,
żyjąc tutaj gdzie żyje.
-
I nie chodzi tylko o kłamstwo,
że ludzie mówią nieprawdę,
-
mijają się z faktami
albo że świadomie oszukują innych,
-
tylko chodzi o kłamstwo
w postawie życiowej.
-
My przez to, jak żyjemy, nie wyrażamy
najgłębszej prawdy o tym, kim jesteśmy,
-
żyjemy jakby w świecie nie było miłości,
jakby Boża miłość była gdzieś daleko,
-
jakbyśmy byli od niej zupełnie oddzieleni.
-
Żyjemy tak, jakby Bóg
się o nas nie troszczył,
-
jakby nas zostawił zupełnie samych sobie,
żyjemy jak takie sieroty, sieroty boże,
-
o które nikt się nie troszczy,
które muszą to życie przeżyć, przemęczyć,
-
umrzeć i na tym się wszystko kończy.
-
A on mówi, że głęboko w sercu
ma takie przekonanie, że jest coś więcej,
-
że jest ktoś, kto nas stworzył,
i jest ktoś, kto nas kocha.
-
Samo jego serce mu to podpowiada,
że musi być coś więcej.
-
Potem śpiewał piosenkę, gdzie były słowa:
-
You have eternity inside you
- Masz w sobie wieczność.
-
Jak usłyszałem te słowa, to odpłynąłem,
dawno nie byłem na koncercie,
-
na którym przeżywałbym tak głęboko
to, co słyszę,
-
i na którym modliłbym się tak głęboko.
-
Na pewno na żadnym koncercie
hard rockowym,
-
a tutaj modliłem się, bo czułem,
że w swoim sercu odkrywam przestrzeń,
-
która może być
wypełniona Duchem Świętym,
-
w której mogę się spotkać z Bogiem.
-
Wierzę, że na tym polega posiadanie domu,
o tym właśnie mówi Jezus,
-
w tym fragmencie: „Kto Mnie miłuje
będzie zachowywał moja naukę,
-
a Ojciec mój umiłuje go,
i przyjdziemy do niego,
-
i mieszkanie u Niego uczynimy".
-
To mieszkanie to nie jest konkretne
miejsce na Ziemi, to nie jest budynek,
-
to nie są zewnętrzne okoliczności,
to, co mnie otacza, tylko to są relacje,
-
to jest bycie w takich relacjach,
w których mogę się poczuć bezpiecznie,
-
w których mogę poczuć, że jestem kochany,
jestem akceptowany,
-
w których mogę poczuć się
wolny i szczęśliwy.
-
Chociaż w tym świecie, jaki mnie otacza,
który jest niedoskonały,
-
w którym jest dużo zła, często czuję,
że nie jestem u siebie w domu,
-
to będąc w relacji
z Jezusem, z Ojcem, z Duchem Świętym,
-
uczestnicząc w Ich relacjach między Nimi,
między Osobami boskimi,
-
ja mogę być w domu,
mogę doświadczać tego domu.
-
Dalej Jezus mówi: „To wam powiedziałem,
przebywając wśród was.
-
A Paraklet, Duch Święty,
którego Ojciec pośle w moim imieniu,
-
On was wszystkiego nauczy i przypomni
wam wszystko, co Ja wam powiedziałem."
-
Jezus posyła nam swojego Ducha,
aby przypomniał nam o tym,
-
że nie jesteśmy tutaj sami,
że nie jesteśmy sierotami,
-
że jesteśmy Jego dziećmi.
-
Przypomina nie w ten sposób,
że nam to jakoś mówi,
-
uświadamia, abyśmy pamiętali,
-
tylko wchodzi w nasze życie
i jest razem z nami,
-
przypomina, dając nam doświadczyć
tego głęboko w sobie,
-
że my jesteśmy kochani,
że jesteśmy Bożymi dziećmi.
-
Chcę, abyśmy w jutrzejszej medytacji
modlili się o takie doświadczenie
-
bycia Bożym dzieckiem, o doświadczenie
bycia w bliskiej, głębokiej relacji
-
z Bogiem Ojcem, z Jezusem,
z Duchem Świętym.
-
Na jeszcze jedno chciałem
zwrócić uwagę.
-
Jezus mówi: „Jeśli Mnie kto miłuje,
będzie zachowywał moją naukę,
-
a Ojciec mój umiłuje go
i przyjdziemy do niego".
-
Chciałem tu zwrócić uwagę na kolejność,
że pierwsza jest miłość, potem są uczynki.
-
Jezus zaprasza nas najpierw do relacji,
-
do tego, abyśmy odpowiedzieli miłością
na Jego miłość, abyśmy się z Nim spotkali
-
- i z tej relacji z Nim wypływają uczynki,
wypływa zachowywanie nauki,
-
wypływa dobre, chrześcijańskie życie.
-
Nie musimy sobie zasłużyć na to,
aby Jezus wszedł w nasze życie,
-
wszedł w relacje z nami przez to,
że żyjemy dobrze i po chrześcijańsku.
-
Chrześcijańskie życie
wypływa z tej relacji,
-
a nie jest warunkiem tej relacji,
mam nadzieję, że czujecie, o co chodzi.
-
Gdziekolwiek jesteście,
w jakiejkolwiek sytuacji swojego życia,
-
może macie życie bardzo niepoukładane,
może jest w nim bardzo dużo grzechu,
-
ale nie zaczynajcie od walki z grzechem,
najpierw zacznijcie od tego,
-
aby stanąć przed Jezusem i powiedzieć:
Panie Jezu, ja chcę Cię kochać,
-
ja nie umiem, ja upadam,
ja błądzę, jestem słaby,
-
nie umiem Cię kochać tak, jak bym chciał,
ale ja chcę Ciebie kochać,
-
chcę być z Tobą w relacji -
i to zmienia wszystko.
-
Tak będziemy się modlili jutro,
a dzisiaj dziękuję wam za uwagę.
-
Życzę wam dobrej nocy,
śpijcie dobrze i do zobaczenia. Cześć.