-
[muzyka]
-
Cześć kochani!
-
Witajcie w dwunastym, czyli ostatnim już
odcinku z cyklu: „Jak siebie samego”.
-
Last but not least.
-
Gratuluję wszystkim wytrwałym,
którzy obejrzeli całą serię,
-
a w tym odcinku tak samo
jak we wszystkich poprzednich
-
będę mówił o tym, w jaki sposób
można samego siebie kochać,
-
akceptować i cieszyć się życiem
będąc singlem.
-
W tym ostatnim odcinku głównie
zależy mi na tym,
-
żeby podsumować tę drogę,
którą razem przebyliśmy
-
i żeby zaprosić was
do dalszego wędrowania.
-
Z tym, że już beze mnie.
-
Będę was zachęcał do tego,
żebyście wyszli na pustynię.
-
[muzyka]
-
Zanim pójdziemy dalej,
spójrzmy wstecz
-
na tych minionych jedenaście odcinków,
-
próbując sobie przypomnieć co szczególnie
nas poruszyło w trakcie tych rekolekcji.
-
Za chwilę będzie krótka
poprowadzona refleksja
-
ze spokojną muzyczką w tle
i z ładnym widoczkiem
-
z domu rekolekcyjnego w Falenicy,
gdzie nagrywam ten odcinek.
-
Jednak jeszcze przed tą refleksją
zróbmy sobie taki flashback.
-
W pierwszym odcinku
podzieliłem się z wami
-
świadectwem tego
jak odkrywałem Bożą miłość,
-
jak doświadczyłem, że ona jest
większa niż mój grzech
-
i nawet jak jestem na dnie,
to On mnie nie osądza,
-
ale kocha mnie
i naprawdę chce mi pomóc.
-
W drugim odcinku mówiłem o tym,
że w szczęśliwym przeżywaniu samotności
-
pomaga mi postawa słuchania,
akceptowania własnych uczuć
-
i takiej modlitwy, która nastawiona jest
na doświadczanie Bożej obecności.
-
W trzecim odcinku dawałem kilka wskazówek,
które mogą pomóc przypomnieć sobie
-
chwile szczęścia ze swojego życia
i wyciągnąć z niej wnioski.
-
Odkryć, co tak naprawdę daje mi szczęście.
-
W czwartym odcinku mówiłem
o postawie starszego syna
-
z przypowieści o synu marnotrawnym.
-
O takiej postawie nastawionej
na spełnianiu oczekiwań
-
i mówiłem, że ta postawa może
nam przeszkadzać w przeżywaniu szczęścia
-
i warto próbować
ją jakoś przezwyciężyć
-
planując sobie jeden dzień
bez spełniania oczekiwań.
-
W piątym mówiłem o tym,
żeby nie bać się swoich potrzeb.
-
I da się żyć kiedy są niezaspokojone,
-
ale warto też próbować jasno
komunikować swoje potrzeby tym,
-
którzy są w stanie je zaspokoić.
-
W szóstym odcinku mówiłem o tym,
że potrzebami można się ucieszyć,
-
a ich zaspokajanie
może sprawiać przyjemność.
-
I dziękowanie Bogu
za każdą przyjemność,
-
której doświadczamy,
przybliża nas do Niego.
-
Od siódmego odcinka
był taki zwrot akcji
-
i głównie skupiłem się na potrzebach
związanych z seksualnością.
-
Mówiłem, że seksualność nie jest
czymś złym ani zwierzęcym w nas.
-
W ósmym odcinku mówiłem
o intymnych relacjach.
-
O tym, że są one najważniejsze
w zdrowym przeżywaniu seksualności
-
i że wszyscy mamy potrzebę
głębokich i szczerych przyjaźni.
-
W dziewiątym odcinku
mówiłem o potrzebie
-
troskliwego i życzliwego dotyku
i żeby nie bać się dotyku potrzebujemy
-
mieć szacunek do własnego ciała
i świadomość własnych granic.
-
Dzieliłem się też tym,
że dla mnie,
-
jako dla singla i zakonnika
taką przestrzenią
-
codziennego fizycznego doświadczania
życzliwości i troski
-
jest pogłębiona modlitwa
z użyciem ciała.
-
W dziesiątym odcinku wspomniałem trochę
o potrzebie nagości,
-
ale głównie mówiłem o tym,
co chroni mnie przed pożądliwością,
-
czyli o takim doświadczeniu, że całe moje
życie jest przygodą i o kontemplacji.
-
A ostatnio mówiłem o potrzebie
silnych wrażeń,
-
którą zaspokoić może nie tylko orgazm,
ale również morsowanie czy bieganie.
-
Trochę tego było.
-
No, ale św. Ignacy z Loyoli mówi:
-
„Nie wielość treści, ale wewnętrzne
smakowanie zadowala i nasyca duszę.”
-
Także nie chodzi o to, żebyście teraz
sobie to wszystko zapamiętali,
-
ale żebyście z tego wszystkiego
wybrali jakąś jedną albo dwie rzeczy,
-
które was osobiście poruszyły i potem
żebyście próbowali to sobie smakować.
-
Taki wykwintny deser.
-
Może wam w tym pomóc
siedmiominutowa refleksja,
-
którą za chwilę poprowadzę.
-
Jeśli nie macie teraz czasu
albo nastroju na to,
-
żeby wejść w takie wyciszenie i refleksję,
-
to możecie od razu przejść do tej minuty,
która teraz wyświetli się tutaj.
-
11:26
-
Skoro oglądasz dalej to zakładam,
że chcesz wejść w refleksję.
-
Możesz teraz wyłączyć Facebook-a,
Messengera i wszystkie „przeszkadzajki”,
-
które cię otaczają i posłuchać.
-
[muzyka]
-
Ta refleksja potrwa około 7 minut.
-
[muzyka]
-
Usiądź sobie wygodnie,
najlepiej z wyprostowanym kręgosłupem.
-
Weź kilka głębokich oddechów.
-
[muzyka]
-
Przez chwilę zwróć uwagę na to,
jak czuje się teraz twoje ciało.
-
Możesz zacisnąć i rozluźnić dłonie.
-
Jeśli chcesz możesz też
zamknąć oczy.
-
[muzyka]
-
Oddaj te najbliższe kilka minut
Panu Bogu
-
prosząc, żeby tchnął swego Ducha
i uspokoił twoje myśli,
-
pomagając ożywić twoją pamięć.
-
[muzyka]
-
Spróbuj teraz w pamięci przywołać
te minione 11 odcinków,
-
powoli, jeden za drugim, przypominając
sobie poruszenia związane z nimi.
-
Zatrzymaj się szczególnie
przy tych treściach,
-
które czujesz, że dotyczą ciebie
i twojej sytuacji.
-
Najpierw spróbuj przypomnieć sobie
momenty radości i wdzięczności
-
związane z tymi filmikami.
-
Jeśli czujesz, że któryś z nich
był dla ciebie źródłem pocieszenia,
-
albo jakoś cię ubogacił...
-
możesz teraz podziękować Panu Bogu
za to konkretne pocieszenie.
-
[muzyka]
-
Teraz, gdy twoje serce
czuje wdzięczność wobec Pana Boga,
-
spróbuj przez chwilę zastanowić się,
które przeżycia
-
związane z tymi rekolekcjami
były dla ciebie najważniejsze.
-
[muzyka]
-
Jeśli przychodzi ci teraz na myśl
wiele różnych treści naraz,
-
to spróbuj wybrać to jedno przeżycie,
albo jedno odkrycie,
-
które najbardziej
porusza twoje serce
-
i budzi największą wdzięczność,
nadzieję albo tęsknotę lub żal.
-
[muzyka]
-
Jeśli chcesz, możesz teraz opowiedzieć
Panu Bogu o tym przeżyciu
-
albo możesz razem z Nim,
w ciszy patrzeć na nie.
-
[muzyka]
-
Jeśli chcesz, możesz Bogu
podziękować za to przeżycie
-
albo poprosić Go o to,
aby dalej cię prowadził.
-
[muzyka]
-
Możesz ofiarować Mu swoje życie
prosząc, aby On sam zatroszczył się o nie,
-
by uleczył to co boli,
by tchnął życie tam, gdzie jeszcze go brak
-
i by pozwalał ci zawsze
cieszyć się Jego troskliwą obecnością.
-
[muzyka]
-
Naszą refleksję zakończmy
słowami modlitwy.
-
Chwała Ojcu i Synowi
i Duchowi Świętemu,
-
jak była na początku, teraz i zawsze
i na wieki wieków. Amen.
-
[muzyka]
-
Jeśli coś po tej refleksji
szczególnie w tobie zostaje,
-
to myślę, że po obejrzeniu tego filmiku
warto zapisać to sobie.
-
A jeśli nic nie zostaje, to trudno.
-
Może po prostu
to nie jest ten czas,
-
może przy innej okazji
twoje serce ci coś powie.
-
Okej podsumowaliśmy rekolekcje,
ale co dalej?
-
Dalej będzie zachęta
do wyjścia na pustynię.
-
Do wyłączenia komputera,
YouTube, Facebook-a...
-
nieszukania już więcej żadnych treści
do refleksji ani inspiracji,
-
ale szukania ciszy
i spotkania z Bogiem sam na sam.
-
Dlaczego zachęcam do pustyni i do ciszy?
-
Dlatego że jest to motyw,
który się powtarza
-
w życiu Pana Jezusa
i w życiu wielu Świętych.
-
Pan Jezus podczas chrztu w Jordanie
usłyszał słowa:
-
„Tyś jest Mój Syn umiłowany,
w Tobie mam upodobanie.”
-
I właśnie po tym,
jak Jezus usłyszał te słowa
-
Pismo Święte mówi nam, że przebywał
w Duchu Świętym na pustyni przez 40 dni.
-
[muzyka]
-
Podobnie było też ze św. Pawłem.
-
Po swoim nawróceniu nie zaczął od razu
wędrować po świecie i głosić Ewangelii,
-
ale dał się najpierw
ochrzcić Ananiaszowi,
-
potem udał się do Arabii na pustynię,
gdzie przebywał samotnie dłuższy czas.
-
Tak samo św. Ignacy z Loyoli,
założyciel Jezuitów
-
po swoim nawróceniu odbył pielgrzymkę
do Klasztoru w Montserrat,
-
gdzie złożył swoją szpadę rycerską
przed ołtarzem Matki Bożej,
-
ofiarowując się Jej
w ten sposób na służbę.
-
Krótko po tym poszedł
do pobliskiej miejscowości Manresa,
-
gdzie przez kilka miesięcy mieszkał
w grocie i modlił się w samotności.
-
Czy to nie jest zastanawiające?
-
Czego ci wszyscy Święci
szukali na pustyni?
-
[muzyka]
-
Myślę, że szukali doświadczenia.
-
Takiego doświadczenia Boga,
który mówi do nich bezpośrednio.
-
Już nie za pośrednictwem
książek czy kaznodziejów,
-
ale prosto do ich serca.
-
Sam widzę po sobie, że taki tydzień,
albo nawet kilka dni
-
spędzone na milczeniu i modlitwie
w domu rekolekcyjnym
-
jest mi w stanie dać dużo więcej
niż jakiekolwiek książki czy konferencje.
-
Myślę, że tak jest ponieważ konferencja
albo kazanie trafiają do głowy,
-
a z głowy do serca czasem jest
duża odległość.
-
Natomiast cisza, taka cisza przepełniona
Bożą obecnością trafia prosto w serce.
-
Myślę, że w takiej ciszy
domu rekolekcyjnego
-
można odkryć to co jest najważniejsze...
-
czyli tożsamość,
to kim jestem w oczach Boga
-
i to do czego On
osobiście mnie wzywa.
-
Jeśli teraz, kiedy to słyszycie rodzi się
w was tęsknota za wyjściem na pustynię,
-
to myślę, że warto jest pójść
za tą tęsknotą
-
i pomyśleć, gdzie możecie znaleźć
-
takie miejsce ciszy i samotności
na spotkanie z Bogiem.
-
Możecie rzucić okiem np.,
na ofertę jezuickich domów rekolekcyjnych
-
i znaleźć sobie rekolekcje w milczeniu.
-
[muzyka]
-
Poza tym, w przyszłym tygodniu
zaczyna się Wielki Tydzień,
-
który po duńsku nazywa się
„Stille uge” czyli cichy tydzień.
-
Myślę, że warto zaplanować
go w ten sposób,
-
żeby każdego dnia mieć chociaż chwilę
ciszy i samotności na spotkanie z Panem.
-
Jeśli czujecie, że jeszcze nie jesteście
gotowi na to, żeby wyjść na pustynię,
-
a moje filmiki otworzyły
przed wami temat
-
akceptacji siebie
i troski o samego siebie,
-
z którym dalej chcielibyście popracować,
-
to można np. wyjechać do Jezuitów
na sesję o poznaniu i akceptacji siebie.
-
Takie sesje odbywają się w Gdyni w domu
rekolekcyjnym przy ul. Tatrzańskiej
-
albo tu gdzie teraz jestem,
czyli w Falenicy przy ulicy Oleckiej.
-
W opisie pod filmikiem
znajdziecie linki do obu tych miejsc.
-
Dobrze, tutaj kończę.
-
Jako że to jest ostatni odcinek,
to chciałbym bardzo podziękować
-
wszystkim tym, którzy przyczynili się
do powstania tej serii.
-
Przede wszystkim Danielowi,
który zaprosił mnie do Pogłębiarki.
-
Kubie, który oglądał pierwsze
przymiarki do filmików
-
i bardzo mi pomógł swoją opinią.
-
Eli Wróblewskiej i Ani Jaworskiej z Łodzi,
które poświęciły mi swój cenny czas
-
i pomogły rozeznać taką ogólną
wizję tych filmików.
-
Dziękuję Pawłowi Witkowskiemu,
który wymyślił nazwę.
-
Dziękuję Agacie Bukowskiej
za robienie pięknych miniaturek
-
i za obsługę YouTube
oraz Facebooka.
-
Dziękuję ojcu Zbyszkowi Leczkowskiemu
-
za konsultację psychologiczną
i teologiczną pierwszego odcinka.
-
Dziękuję wszystkim patronom, darczyńcom,
którzy wspierają nas finansowo,
-
dzięki którym mogliśmy kupić sprzęt,
na którym właśnie nagrywam.
-
A na końcu i przede wszystkim
dziękuję wam kochani widzowie,
-
którzy oglądacie i komentujecie
zarówno pozytywnie jak i krytycznie,
-
co też jest dla mnie
bardzo ważne i pomocne.
-
I przede wszystkim chcę
podziękować wam za to,
-
że szukacie dla siebie inspiracji do tego,
żeby żyć lepiej i bliżej z Panem Bogiem.
-
Dla takich ludzi jak wy,
warto się starać.
-
Ściskam was mocno,
trzymajcie się i troszczcie się o siebie
-
pozwalając Panu Bogu,
żeby wypełniał was swoją miłością.
-
Pa, pa.
-
[muzyka]
-
Jeśli chcecie,
żebym coś jeszcze dopowiedział,
-
skomentował albo po prostu podzielił się
refleksją związaną z tą serią,
-
to możecie zadać pytanie
w komentarzu pod tym filmikiem.
-
Jeśli jakieś pytania się pojawią,
to nagram jeszcze jednego Q&A.
-
I mam jedną prośbę szczególnie
do wszystkich tych,
-
którzy wiernie śledzą to,
co pojawia się na Pogłębiarce,
-
żebyście zaproponowali co jeszcze,
jakie filmiki albo jakie serie
-
warto było by zrealizować
w ramach Pogłębiarki.
-
Dzięki i do zobaczenia. Cześć.
-
[muzyka]