-
No nie spodziewaliście się, że Zaprawa
będzie punktualnie w sobotę o 21:00?
-
A jednak ludzie się zmieniają.
-
Wprowadzenie do jutrzejszej medytacji,
czyli Zaprawa.
-
Daniel Wojda z tej strony,
bardzo serdecznie Was witam.
-
Jutrzejsza medytacja o 21:15
na Pogłębiarce
-
będzie na podstawie fragmentu Ewangelii
[Łk 14, 7-14]. posłuchajcie.
-
Ewangelia [Łk 14, 7-14]
-
Moi Drodzy, jakby chcieć przełożyć
ten fragment Ewangelii,
-
który jest dziś inspiracją do medytacji,
tak na nasze współczesne czasy,
-
to Jezus przychodzi na ucztę
do księży, biskupów
-
i mówi im: „nie wybierajcie sobie
pierwszych miejsc".
-
Jezus mówi do faryzeuszy,
czyli kościelnej elity ówczesnego czasu:
-
„Nie wybierajcie sobie pierwszych miejsc,
nie ustawiajcie się z ludźmi,
-
nie dbajcie o to, aby było was widać
bądźcie skromni,
-
bo ci, co się wywyższają, będą poniżeni,
a ci skromni będą wywyższeni.
-
I niewiele więcej głębokiego by wynikało
z takiej interpretacji Pisma Świętego,
-
jeślibyśmy to zostawili tak
czysto technicznie, jak się zachowywać.
-
Można to tak przyjąć
i pewnie warto tak robić,
-
nie tylko w stosunku do księży, biskupów,
sióstr zakonnych - tylko w ogóle warto.
-
Ale można odnaleźć tu inspirację
do czegoś naprawdę głębokiego.
-
Warto czasami obrazy biblijne,
ewangeliczne traktować
-
jako obraz mojego wewnętrznego świata.
-
Chciałbym wam zaproponować
taki obraz:
-
moje wnętrze to jest
pomieszczenie, w którym jest uczta.
-
I na tej uczcie są różne części mnie:
-
są takie części mnie,
które siadają z przodu
-
bo się czują ważne,
może się czują ważniejsze,
-
może ja sam sadzam te części mnie
na tej uczcie z przodu.
-
A są takie części, które siadają z tyłu
albo ja sadzam je z tyłu.
-
Wydaje mi się, że takie części,
które zazwyczaj sami stawiamy z przodu,
-
to są: jakim jestem człowiekiem,
-
w znaczeniu: jaką rolę
w społeczeństwie odgrywam.
-
Taka moja fasada: jaką mam pracę,
czy to jest praca, którą ludzie szanują,
-
ile zarabiam w tej pracy,
jaką jestem matką,
-
jakim jestem dobrym ojcem,
jakim jestem dobrym pracownikiem.
-
To wszystko, co w sferze racjonalnej
jest związane z:
-
„ja taki powininiem być"
albo „warto takim być"
-
To jest coś, co często wkładamy
w pierwsze rzędy,
-
tego co najważniejsze w życiu.
-
A z tyłu jest bardzo dużo rzeczy,
które wcale nie są złe w nas,
-
ale my często uważamy,
że one są przynajmniej wstydliwe.
-
Taką rzeczą bardzo często
jest intuicyjność ludzi,
-
którzy czują, że powinni pójść
za jakąś intuicją,
-
za seksualnością w znaczeniu
witalności człowieka,
-
która może się w różny sposób objawiać:
-
Można rodzić dzieci,
można być po prostu twórczym.
-
Twórczość, wychodzenie do innych osób,
zacięcie artystyczne,
-
Dużo jest takich rzeczy,
których się wstydzimy.
-
Jest mnóstwo osób,
które mają bardzo dużo talentów,
-
a jednocześnie ich się wstydzą,
-
albo wydaje im się,
że nie powinni tego realizować,
-
że to nie zostanie przez ludzi przyjęte,
-
I to kładziemy z tyłu na naszej uczcie.
-
I co Jezus mówi?
-
Ci, którzy będą z tyłu, będą wywyższeni,
a ci z przodu - poniżeni.
-
Chciałbym, abyśmy zastanowili się
w czasie medytacji,
-
kim są w moim życiu panowie lub panie,
-
którzy siedzą w pierwszych rzędach
z przodu na uczcie.
-
Gdzie ja zabiegam, aby to było z przodu,
aby było tą fasadą?
-
A co jest czymś takim z tyłu,
czego ja się wstydzę, czego ja nie chcę,
-
a może jakoś nie dopuszczam do siebie?
-
Jezus mówi: to się odwróci.
-
Może ta twoja witalność, seksualność,
twórczość, to coś artystycznego w tobie,
-
to jest coś,
co ci najwięcej życia doda.
-
Wcale nie ta fasada,
wcale nie ta funkcja, którą pełnisz,
-
ale twoja intuicyjność, spontaniczność,
taki element żywy w tobie sprawi,
-
że powiesz: mogę żyć!
-
Może w moim świecie wewnętrznym
to, co się wywyższa, co ja wywyższam,
-
zostanie poniżone przez życie
albo przez moje refleksje.
-
Może tak musi być.
-
A to, czego nie doceniam,
a co jest niesłychanie ważne
-
dla mojego wewnętrznego rozwoju,
zostanie podniesione w pewnym momencie.
-
Bóg to podniesie
i to mnie zacznie ożywiać.
-
Słyszałem, że jeden z najbardziej znanych
graficiarzy na świecie, Banksy,
-
powiedział, że nie ma nic
tak bardzo zmarnowanego na świecie
-
jak zmarnowany talent
- i chyba coś w tym jest.
-
Bardzo dużo takich rzeczy:
talent, seksualność, intuicja,
-
rzeczy trudne do uchwycenia,
które niosą w sobie iskrę życia.
-
Od tego się zaczyna, a my bardzo często
podważamy to w sobie.
-
Seksualność zazwyczaj
kojarzy nam się z grzechem,
-
że musi to być od razu coś złego,
nie kojarzy nam się to z żywotnością,
-
nie kojarzy nam się, że jest to
samo dobro, życie w człowieku,
-
Różnie się objawia, ale jest to życie!
-
Talent - no to czy mnie przyjmą,
czy mnie nie przyjmą?
-
Twórczość - czy ja powinienem,
czy ja mam prawo do czegoś takiego?
-
Ale jest to coś co zapala mnie do życia,
że ja mam tu swoje miejsce,
-
że jestem potrzebny tym osobom.
-
Trzeba przewrócić kolejność!
-
Warto przyjrzeć się tej uczcie:
kto tam z kim gada,
-
czym się chwalą ci panowie z przodu,
czego się wstydzą te osoby z tyłu
-
i co by się stało, gdybyś podszedł do nich
i zamienił im miejsca.
-
Jak twoje życie zaczęłoby wyglądać,
gdybyś zamienił im miejsca?
-
Gdyby ci z tyłu przeszli do przodu,
jak ta uczta by wyglądała?
-
Taka jest moja propozycja
na medytację jutrzejszą.
-
Bardzo Wam dziękuję za to,
że jesteście, że subskrybujecie.
-
Do zobaczenia jutro o 21:15
na Pogłębiarce. Dobranoc.