-
Witam was wszystkich
bardzo serdecznie,
-
z tej strony Tomasz Lipa.
-
Jestem współbratem Daniela
i dzisiaj zastępuję go w Zaprawie.
-
Zapraszam do wysłuchania fragmentu
Ewangelii z tej niedzieli,
-
która, mam nadzieję,
na nowo was zadziwi.
-
Ewangelia według Świętego Mateusza,
rozdział 11 wersety 25-30.
-
[Mt 11, 25-30]
-
Na pewno słyszeliście
ten fragment wielokrotnie.
-
Według mnie traktuje on o mądrości,
której każdy z nas potrzebuje.
-
Ale niekoniecznie o mądrości
w powszechnym rozumieniu - wiedzy.
-
Aby to zrozumieć, trzeba wrócić
do wcześniejszego fragmentu Ewangelii,
-
gdy Jezus mówi o obecnym pokoleniu,
-
porównuje je do dzieci,
które są nieustannie niezadowolone:
-
cokolwiek by się wydarzyło, narzekają.
-
Najpierw daje przykład Jana Chrzciciela,
który według nich był zbyt radykalny,
-
przesadzał, przeginał.
-
Natomiast Jezus też jest zbyt radykalny
w byciu żarłokiem, pijakiem.
-
Porównują Go do imprezowicza.
-
Ciekawe jest, że Jezus
w ich rozumieniu był imprezowiczem,
-
ale to temat na inną medytację.
-
Obraz pokolenia, które narzeka
na cokolwiek by się nie wydarzało,
-
jest bardzo istotnym
w zrozumieniu tego fragmentu,
-
bo jako alternatywę Jezus przedstawia
prostaczka, osobę mniej wykształconą.
-
Sprawdzałem to słowo w słowniku greckim
- oznacza także niemowlę, dziecko.
-
Wydaje mi się, że jest to dobry kierunek,
bo zarówno osoba prosta, jak i dziecko
-
mają taką bardzo ważną postawę,
która jest drogą do mądrości,
-
jest kluczem do mądrości
-
- i twierdzi to nie tylko Jezus,
lecz także Arystoteles,
-
filozof, żyjący
wiele lat przed Chrystusem,
-
który powiedział,
że drogą do filozofii jest zdziwienie.
-
Zdziwienie jest tą postawą.
-
Punkt wspólny: zdziwienie.
-
Umiejętność przyjęcia
rzeczywistości taką, jaka jest.
-
Przychodzi Jezus i okazuje się
inny, niż nam się wydawał,
-
bardziej imprezowy - i ja to przyjmuję.
-
Jestem w stanie zakwestionować
dotychczasowy obraz, laurkę z aureolą.
-
Powiem OK, myliłem się,
jednak Jezus jest inny.
-
Wtedy według Niego
jestem mądry.
-
Wtedy mogą wydarzać się
momenty wow, momenty eureki,
-
kiedy odkrywamy
coś bardzo ważnego.
-
Jeśli jesteśmy do tego gotowi,
bo one nie wydarzają się
-
gdy nie ma w nas otwartości.
-
Na pewno macie w życiu pełno osób,
które nie mają energii,
-
gdy dzwonimy do nich i pytamy co u nich,
odpowiadają: „nic nowego, to co zawsze".
-
Taka jest każda rozmowa.
-
Pomimo tego, że jak dopytam, to:
„Aa, dziecko mi się urodziło”.
-
To w ogóle nie wpływa na nie.
-
Umiejętność bycia zaskoczonym przez życie
jest niesłychanie ważna,
-
sprawia, że mądrze żyjemy.
-
Gdy znajdziemy w sobie taką otwartość,
to mogą się wydarzyć rzeczy
-
niespodziewane, niespotykane
i niesłychanie ważne.
-
Przykładem tego jest Ignacy,
nasz założyciel,
-
który w pewnym momencie swojego życia
miał wizję nad rzeką Cardoner w Hiszpanii.
-
Stwierdził w swojej autobiografii,
którą pisał pod koniec życia,
-
że to był najważniejszy moment w życiu,
-
gdzie zrozumiał o wiele więcej
niż podczas swojego życia,
-
zrozumiał tajemnicę Boga.
-
Nie wiem, na ile jest to możliwe,
ale miał wtedy taki moment wow, eureki.
-
Do tego momentu prowadziło
wiele różnych wydarzeń,
-
kiedy musiał zostawić swoje wyobrażenia,
kiedy Bóg „uczył" go,
-
że nie jest tak, jak sobie wyobrażał,
-
że decyzje które podejmuje
niekoniecznie są właściwe,
-
- prowadził go innymi ścieżkami,
niż on na początku miał.
-
Trwało to wiele, wiele lat
- tę umiejętność jakby nabywał.
-
Nie jest to coś, co mamy.
-
Mieliśmy to jako dzieci,
później straciliśmy
-
i na nowo musimy się tego nauczyć.
-
Trudne jest to dlatego,
że cena za taką postawę jest duża.
-
Nie ma co ukrywać, jest duża.
-
Jest to nieustanna gotowość
do zostawienia swoich wyobrażeń, systemu,
-
bycie trochę poza
swoim bezpiecznym światem.
-
Coś się wydarza, ktoś mi coś mówi,
coś się wydarza na modlitwie
-
i ja jestem w stanie zakwestionować
to, co dotychczas wiedziałem,
-
jestem w stanie zakwestionować
dotychczasowe wydarzenia,
-
bo to nowe sprawia,
że muszę coś w sobie zmienić.
-
To jest trudne.
-
Świat nie dopasowuje się do nas,
-
tylko my musimy
trochę dopasować się do świata,
-
być bardziej czujni,
zrobić więcej wysiłku,
-
żeby na nowo się odnaleźć
w nowej rzeczywistości.
-
Tym bardziej to może być trudne,
-
jeśli dotyka
ważnych aspektów naszego życia,
-
które były fundamentem naszego życia,
naszych decyzji.
-
Jeśli odkryjemy, że one
niekoniecznie były najlepsze,
-
albo wtedy były dobre,
ale teraz nie są najlepsze
-
to zakwestionowanie tego
może po prostu boleć.
-
Okaże się, że wiele podjętych decyzji
nie było najlepszymi decyzjami,
-
że jest wiele naszych wyobrażeń
czasem relacji, które trzeba zostawić.
-
Jest to trudne doświadczenie,
ale nagroda jest wielka,
-
bo jak mówi Jezus na końcu,
wtedy życie staje się słodkie, lekkie,
-
wtedy możemy czerpać z niego w pełni
bez tych zbędnych obciążeń.
-
Jezus daje nam ten przykład.
-
Gdy popatrzymy na Jego życie,
możemy znaleźć wiele momentów,
-
kiedy On przyjmował tę rzeczywistość,
-
W tym fragmencie nawet zadziwiał się,
że ci mądrzy Go nie rozumieją,
-
ci uczeni w prawie Go nie rozumieją,
faryzeusze nie chcą Go przyjąć,
-
a ci prości Go przyjmują.
-
Jego działania
nie były walką z rzeczywistością.
-
Mówił prawdę, ale przyjmował to,
jak to wszystko wyglądało.
-
Judasza też nie zmienił.
-
Warto przyjrzeć się Jemu,
jak trwał w takim napięciu,
-
To jest nieustanne napięcie bycia gotowym
na to, co przyniesie los, życie.
-
O tym też mówił Papież Franciszek
w jednym ze swoich przemówień,
-
że Bóg jest Bogiem niespodzianek.
-
Bogiem, który nieustannie
przychodzi na nowo,
-
i naszym kluczowym zadaniem
jest przyjęcie tego,
-
trwanie w tej gotowości i otwartości,
w zdziwieniu, zaskoczeniu.
-
Jezus mówi, aby nie ulegać pokusie,
że kiedyś wszystko zrozumiemy,
-
że będziemy mieli niesłychanie
dużą wiedzę, która sprawi,
-
że będziemy podejmowali najlepsze decyzje
- bo raczej tak nigdy nie będzie.
-
W danym momencie możemy tylko
przyjąć to, co jest w naszym zasięgu,
-
te informacje - i żyć z tym, co mamy.
-
Podsumowując: Jezus mówi:
Zadziw się tym światem!
-
Zadziw się jego złożonością,
nieprzewidywalnością a nie z nim walcz.
-
Bo nie wszystko musi być tak,
jak zaplanowałeś.
-
Życie mądre jest życiem zgodnym
z tym, co ono przynosi.
-
Zadziw się drugą osobą,
nie staraj się jej na siłę zmieniać,
-
tylko staraj się ją zrozumieć
i przyjąć ją taką, jaka jest.
-
Zadziw się wreszcie Bogiem,
który jest inny, niż ci się wydaje,
-
Bóg jest totalnie inny
niż nasze wyobrażenia
-
i najlepiej to zrozumiemy
dopiero po śmierci.
-
Wreszcie, zadziw się samym sobą,
bo jest w nas wiele takich obszarów,
-
które nie zostały odkryte,
tych obszarów trudniejszych,
-
ale jeszcze więcej tych obszarów dobra
i potężnego potencjału.
-
Bóg mówi: Bądź na to otwarty,
zadziw się samym sobą,
-
bo jeśli to zrobisz, twoje życie
będzie może nie lekkie ale lżejsze,
-
będzie słodsze, jak pięknie mówi
w tym fragmencie.
-
To jest ta Dobra Nowina,
którą chce nam przekazać w tym fragmencie.
-
Jeśli chcecie pogłębić ten temat,
to zapraszam na medytację.
-
Trzymajcie się
i do zobaczenia niebawem. Cześć.