-
Postanowiłem, że tak spontanicznie
odpowiem na jedno pytanko.
-
Zapytał mnie mój znajomy, jak to jest,
że jest taka nierówność jakaś,
-
że jak ktoś się rozwiedzie,
to nie może do następnego ślubu iść,
-
a ksiądz sobie pójdzie, rzuci kapłaństwo
i on do ślubu czasami może.
-
No i faktycznie tak jest.
Dlaczego to tak wygląda?
-
Jak ktoś idzie, żeby przyjąć
święcenia kapłańskie,
-
to przy okazji przyjmowania
sakramentu święceń przyrzeka dwie rzeczy.
-
Jedna rzecz jest taka,
że zawsze będzie odmawiał brewiarz.
-
Bierze na siebie obowiązek brewiarza.
A drugim jest przyrzeczenie celibatu.
-
I to idzie w parze. Trzy rzeczy.
Ale to są trzy osobne rzeczy.
-
Święcenia do prezbiteratu i diakonatu,
-
czyli to, co potocznie nazywa się
święceniami kapłańskimi,
-
celibat i brewiarz.
-
Jak ktoś rzuci kapłaństwo,
znajdzie sobie jakąś kobietę, jest dziecko
-
i on stwierdza:
"no nie chcę tego wszystkiego,
-
chcę się tym dzieckiem zająć",
to co się wtedy dzieje?
-
Proces jest dość długi,
ale jeśli ktoś chce to uregulować,
-
to po pewnym czasie dostaje, uwaga,
od Stolicy Apostolskiej:
-
zwolnienie z obowiązku celibatu
i zwolnienie z obowiązku brewiarza.
-
Tego trzeciego nie da się cofnąć,
sakramentu.
-
I on do końca życia jest księdzem.
-
Ma zakaz sprawowania
wszelkich funkcji kapłańskich,
-
czyli nie może spowiadać,
nie może odprawiać Mszy Świętej,
-
nic nie może,
chyba że w przypadku śmierci.
-
Jak jest zagrożenie, że ktoś umrze
i chce się wyspowiadać,
-
to on wtedy może
w tym wyjątkowym momencie,
-
dlatego że do końca życia ma sakrament,
ale nie ma obowiązku celibatu,
-
Kapłaństwa nie da się cofnąć.
Tak samo jest z małżeństwem.
-
Nie da się cofnąć tego małżeństwa.
-
Z jednej strony tu ktoś coś rzuca
i może wejść w związek,
-
a druga osoba też coś rzuca
i nie może wejść w związek,
-
ale to trochę od innych rzeczy zależy.
-
Bo tutaj ktoś wiąże się z drugą osobą,
-
a przyjęcie święceń kapłańskich
to nie jest ślub z Panem Bogiem.
-
Kiedyś nie było celibatu
-
czyli był ktoś, kto miał
święcenia kapłańskie i miał swoją rodzinę.
-
I do dzisiaj tak jest w prawosławiu
-
i w kościele greko-katolickim,
czyli katolickim kościele,
-
który występuje głównie na Ukrainie,
trochę na Słowacji,
-
na wschodniej części Polski też.
-
Trochę inny obrządek tam jest,
tam księża mają żony,
-
ale gdyby taki ksiądz się rozwiódł,
też nie może pójść do następnego związku,
-
bo jakby nie da się cofnąć żadnego
sakramentu, po prostu.
-
Lepiej dbać o to, żeby takie sytuacje
po prostu się nie wydarzyły,
-
no i współczuć tym osobom,
które muszą przez coś takiego przechodzić,
-
bo to pewnie nic prostego,
nic przyjemnego.
-
To raczej nie jest jakieś
widzimisię ludzi,
-
tylko po prostu dramaty,
które przeżywają te osoby.
-
Tak samo jak małżeństwo się rozpada,
to jest dramat.
-
No, ale jak już coś takiego się dzieje,
to można zrypać takiego gościa
-
z góry na dół, no ale co to da.
-
Mam nadzieję, że to coś wytłumaczyło,
jeśli to ciekawi inne osoby.
-
Więc tyle z mądrości nocnych.
-
Dobranoc.