Return to Video

Zaprawa - Kryzys Jezusa [Łk 9, 28-36]

  • 0:00 - 0:04
    Moi drodzy, przepraszam was,
    że Zaprawa pojawia się dopiero teraz,
  • 0:04 - 0:05
    a nie w sobotę o 21:00.
  • 0:05 - 0:08
    Miałem trochę problemów z cukrem we krwi
  • 0:08 - 0:10
    i też trochę problemów
    ze zrozumieniem tego tekstu.
  • 0:10 - 0:14
    Ale lepiej późno niż wcale, więc czytajmy.
  • 0:14 - 0:15
    Ewangelia św. Łukasza.
  • 0:17 - 0:20
    „Po tych naukach wziął z sobą
    Piotra, Jana i Jakuba
  • 0:20 - 0:23
    i wyszedł na górę, aby się modlić.
  • 0:23 - 0:26
    Gdy się modlił,
    wygląd Jego twarzy się odmienił,
  • 0:26 - 0:28
    a Jego odzienie stało się lśniąco białe.
  • 0:29 - 0:33
    A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim.
    Byli to Mojżesz i Eliasz.
  • 0:33 - 0:37
    Ukazali się oni w chwale
    i mówili o Jego odejściu,
  • 0:37 - 0:41
    którego miał dopełnić w Jeruzalem.
  • 0:41 - 0:43
    Tymczasem Piotr i towarzysze
    snem byli zmorzeni.
  • 0:44 - 0:49
    Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę
    i obydwu mężów, stojących przy Nim.
  • 0:49 - 0:54
    Gdy oni się z Nim rozstawali,
    Piotr rzekł do Jezusa:
  • 0:55 - 0:58
    «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy.
    Postawimy trzy namioty:
  • 0:58 - 1:02
    jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza
    i jeden dla Eliasza».
  • 1:02 - 1:03
    Nie wiedział bowiem, co mówi.
  • 1:04 - 1:08
    Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok
    i osłonił ich;
  • 1:08 - 1:12
    zlękli się, gdy weszli w obłok.
    A z obłoku odezwał się głos:
  • 1:13 - 1:17
    «To jest Syn mój, Wybrany,
    Jego słuchajcie!».
  • 1:17 - 1:21
    W chwili gdy odezwał się ten głos,
    okazało się, że Jezus jest sam.
  • 1:21 - 1:25
    A oni zachowali milczenie
    i w owym czasie
  • 1:25 - 1:28
    nikomu nic nie opowiedzieli o tym,
    co zobaczyli”.
  • 1:29 - 1:33
    Moim zdaniem to jest Ewangelia
    o kryzysie Jezusa i tym, jak go przeżywa.
  • 1:34 - 1:36
    To jest moje prywatne zdanie.
    Dlaczego tak uważam?
  • 1:37 - 1:44
    Jezus wychodzi na pustynię
    (pustynia to symbol spotkania z Bogiem)
  • 1:44 - 1:51
    w takich momentach w Ewangelii,
    kiedy ma się dziać coś ważnego.
  • 1:52 - 2:00
    Na przykład przed wyborem Dwunastu,
    po chrzcie, przed ważnymi momentami.
  • 2:01 - 2:06
    Tam dzieje się coś ważnego,
    czyli Jego spotkanie z Bogiem Ojcem.
  • 2:06 - 2:10
    W tym wypadku zabiera ze sobą 3 uczniów,
  • 2:10 - 2:14
    czyli tak jak by chciał powiedzieć:
    „Towarzyszcie mi przy tym”.
  • 2:14 - 2:19
    Bardzo to przypomina scenę z Ogrójca,
    gdzie Jezus też zaprosił uczniów,
  • 2:19 - 2:22
    żeby byli z Nim, i też oni posnęli,
    tak samo jak tutaj.
  • 2:22 - 2:25
    Wtedy jest wprost powiedziane,
    że Jezus cierpiał.
  • 2:25 - 2:29
    Mnie jakoś się wydaje,
    że Jezus też coś tutaj przeżywał,
  • 2:29 - 2:31
    co było dla Niego trudne.
  • 2:31 - 2:37
    Być może było dla Jezusa trudne
    to samo, co w Ogrójcu,
  • 2:37 - 2:41
    czyli to, że ma podjąć coś,
    czego tak naprawdę nie chce.
  • 2:42 - 2:45
    Jakaś życiowa konieczność
    przychodzi na coś,
  • 2:45 - 2:47
    czego bym sobie w ogóle nie życzył.
  • 2:48 - 2:50
    Ciekawa rzecz się tutaj dzieje.
  • 2:51 - 2:59
    Okazuje się,
    że wygląd twarzy Jezusa zmienia się
  • 2:59 - 3:03
    w czasie Jego spotkania na tej górze.
  • 3:05 - 3:09
    Te osoby, które do Niego przychodzą,
    mówią z Nim o czymś trudnym
  • 3:09 - 3:12
    i wygląd Jego twarzy zmienia się.
  • 3:12 - 3:15
    Jego szata stała się biała.
  • 3:15 - 3:19
    Można założyć,
    że Jego wygląd twarzy zmienia się
  • 3:19 - 3:22
    na bardziej uśmiechnięty,
    przyjęty, pogodny,
  • 3:22 - 3:26
    bo Jego szata nie zamienia się
    na czarną, tylko lśniąco białą,
  • 3:27 - 3:31
    pokazującą coś
    bardziej radosnego, wzniosłego.
  • 3:31 - 3:33
    W jakim momencie to się dzieje?
  • 3:33 - 3:38
    Kiedy oni z Nim rozmawiają
    o Jego odejściu, czyli o Jego misji.
  • 3:38 - 3:44
    Rozmawiają z Nim o tym,
    co jest Jego miejscem w świecie,
  • 3:44 - 3:46
    o powinności.
  • 3:46 - 3:50
    Czyli, mówiąc innym obrazem,
    Jezus wchodzi w modlitwę
  • 3:50 - 3:55
    i tam spotyka się z tym,
    co jest Jego miejscem w życiu,
  • 3:55 - 3:57
    co jest Jego koniecznością.
  • 3:57 - 4:02
    W Q&A opowiadałem ostatnio
    o dezintegracji pozytywnej,
  • 4:02 - 4:05
    o tym, że czasami się rozsypujemy.
  • 4:05 - 4:09
    Taki proces jest konieczny.
  • 4:10 - 4:15
    Czasami jest tak, że ktoś jest rozsypany,
    a rozsypuje się, aby się przebudować,
  • 4:16 - 4:22
    to poza tym, że musi minąć czas,
    bywa, że niektórzy się zatrzymują
  • 4:22 - 4:28
    i w tej dezintegracji trwają,
    w długim rozsypaniu.
  • 4:28 - 4:31
    Rozsypanie powoduje,
    że nie jestem ani tu, ani tu.
  • 4:31 - 4:35
    Ani nie wierzę, ani wierzę,
    ciągle jestem taki porujnowany.
  • 4:36 - 4:39
    Wydaje mi się,
    że odpowiedzią jest dzisiejsza Ewangelia.
  • 4:39 - 4:44
    Zmienia się twarz Jezusa,
    czyli On przyjmuje misję,
  • 4:45 - 4:47
    która Mu została zlecona.
  • 4:47 - 4:52
    Uznaje: „To jest moje miejsce”.
  • 4:52 - 4:55
    Wyznacza granice swojemu życiu.
  • 4:55 - 4:59
    To są rzeczy, które robię,
    a to są rzeczy, których nie robię.
  • 4:59 - 5:02
    Jestem tym, a tym nie jestem.
  • 5:02 - 5:06
    Ustawianie granic i tego,
    co się z nimi wiąże.
  • 5:06 - 5:10
    Pewne rzeczy są moje, dla mnie,
    pewne są nie moje i nie dla mnie.
  • 5:10 - 5:15
    Jasne powiedzenie: „To jest moja misja,
    a to moją misją nie jest”,
  • 5:15 - 5:17
    naprawdę bardzo porządkuje wiele rzeczy.
  • 5:18 - 5:25
    To jest trochę psychologizacja Jezusa,
    ale kto wie, czy u Jezusa nie było tak,
  • 5:25 - 5:29
    że On bardzo nie chciał,
    liczył, że może to się nie stanie.
  • 5:30 - 5:33
    Wchodzi na górę, wchodzi w modlitwę
    i zaczyna rozumieć:
  • 5:33 - 5:37
    „Tak, to jest moje miejsce.
    To jest moja misja, którą Bóg mi dał”.
  • 5:37 - 5:39
    On ją przyjmuje za swoją.
  • 5:39 - 5:45
    Wtedy wygląd Jego twarzy się zmienia.
    Szata się zmienia na białą.
  • 5:46 - 5:51
    Po przyjęciu granic tego,
    że coś jest moje, coś jest nie moje.
  • 5:52 - 5:55
    To trochę jak z regułą Ignacego,
    który mówi,
  • 5:55 - 5:59
    że żeby wejść bardziej w pocieszenie,
    trzeba spełniać obowiązki swojego stanu.
  • 5:59 - 6:03
    Jak nie wiem, co jest obowiązkiem
    mojego stanu, a co nie jest,
  • 6:03 - 6:07
    czyli wszystko jest płynne i rozlazłe,
    to wtedy gubię się wewnętrznie
  • 6:07 - 6:11
    i mam nieogarnięcie.
  • 6:12 - 6:15
    Trudno to nazwać,
    bo to właściwie żadnych granic nie ma.
  • 6:15 - 6:16
    Ogólnie jest rozlazłe.
  • 6:17 - 6:22
    Jak jasno sobie określam, wybieram,
    decyduję się, że to jest trudne,
  • 6:22 - 6:28
    ale to jest moje miejsce w życiu,
    to jest moja droga do zrobienia,
  • 6:29 - 6:33
    nie chcę jej, ale jest moja,
    jest konieczne, ten kawałek drogi idę,
  • 6:33 - 6:35
    to to sprawia,
    że przyjęcie nawet trudnej rzeczy
  • 6:35 - 6:40
    staje się czymś, co mnie zaczyna karmić,
    i daje jakąś radość.
  • 6:41 - 6:42
    Co się później dzieje?
  • 6:44 - 6:46
    Pojawia się obłok.
  • 6:46 - 6:50
    Obłok to jest
    biblijny symbol obecności Boga.
  • 6:52 - 6:56
    Kilka razy miałem takie doświadczenie,
    że jak się spotykałem z jakimiś ludźmi,
  • 6:56 - 7:01
    to wokół nich była taka atmosfera dobroci,
    obecności Boga.
  • 7:02 - 7:04
    Taki obłok się unosił.
  • 7:04 - 7:10
    Oczywiście to się działo w mojej głowie,
    ale miałem przekonanie ciekawej atmosfery
  • 7:10 - 7:13
    wokół tych osób, którą one tworzyły.
  • 7:13 - 7:14
    Tak sobie pomyślałem,
  • 7:14 - 7:19
    czy to nie jest tak,
    że te osoby są na swoim miejscu,
  • 7:19 - 7:21
    że realizują swoją misję.
  • 7:21 - 7:24
    Są w tych granicach,
    w których powinny być.
  • 7:24 - 7:28
    Wtedy wokół nich
    taki obłok obecności Bożej się dzieje,
  • 7:28 - 7:31
    że wtedy zaczynam
    siebie trochę bardziej rozumieć.
  • 7:32 - 7:36
    Jakoś mi tak lepiej.
    To wprowadza jakąś taką atmosferę.
  • 7:36 - 7:37
    Coś w tym jest, prawda?
  • 7:38 - 7:44
    Teraz, żeby pójść śladami Chrystusa
    i tych osób, które spotykamy albo nie,
  • 7:45 - 7:48
    ale które są, mamy być Chrystusami,
  • 7:48 - 7:51
    czyli dobrze,
    jak każdy z nas jasno sobie zaznaczy:
  • 7:51 - 7:53
    To jest moja droga.
  • 7:54 - 7:58
    Różne rzeczy są przebudowane,
    ale tu ustawiam granicę.
  • 7:58 - 8:01
    To robię, tego nie robię.
    To jest moje, to nie moje.
  • 8:01 - 8:04
    To moja odpowiedzialność,
    to nie moja odpowiedzialność.
  • 8:04 - 8:06
    To moja misja,
    to nie moja misja.
  • 8:06 - 8:12
    Wyznaczam sobie granice tego,
    co jest moim miejscem w życiu,
  • 8:13 - 8:16
    co jest moją częścią życia, a co nie jest.
  • 8:16 - 8:18
    Angażuję się w to, co jest moje.
  • 8:19 - 8:24
    Wtedy wokół nas może będzie
    taka atmosfera Bożego przebywania, obłok.
  • 8:25 - 8:32
    Może komuś pomoże to ustalenie
    swojego miejsca, swojej ścieżki, granic.
  • 8:34 - 8:35
    Taka dzisiaj będzie medytacja.
  • 8:35 - 8:39
    Jeszcze raz przepraszam was
    za takie znaczące spóźnienie.
  • 8:39 - 8:42
    Do zobaczenia o 21:15.
  • 8:42 - 8:45
    Jak uważacie,
    że te Zaprawy mają jakiś sens,
  • 8:45 - 8:48
    to je lajkujcie,
    subskrybujcie Pogłębiarkę.
  • 8:49 - 8:51
    Widzimy się wieczorem. Bye.
Title:
Zaprawa - Kryzys Jezusa [Łk 9, 28-36]
Description:

more » « less
Video Language:
Polish
Duration:
08:53

Polish subtitles

Revisions