-
Witajcie serdecznie.
Daniel Wojda z tej strony,
-
a to jest medytacja online
na Pogłębiarce.
-
Na żywo startujemy zawsze
o 21:15 w niedziele.
-
Jeśli nie jesteście na żywo, a słuchacie
na Spotify albo oglądacie na Youtube,
-
możecie przewinąć ten wstęp,
ale jeśli jesteście pierwszy raz
-
to zachęcam, żebyście wysłuchali.
-
Będzie trochę informacji,
jak medytuje się razem z Pogłębiarką.
-
Dzisiaj medytacja o tym, skąd brać siłę
do prawdziwych, życiowych wyzwań.
-
Zapraszam na wprowadzenie.
-
Witaj na medytacji on-line,
cieszymy się, że jesteś z nami.
-
Jeśli to twój pierwszy raz,
teraz będziesz mógł usłyszeć
-
krótkie wyjaśnienie jak możesz modlić się
razem z naszą medytacyjną wspólnotą.
-
Jeśli jesteś tutaj systematycznie,
na pewno już wiesz jak to wygląda.
-
Medytację Pisma Świętego
rozpoczynamy zawsze o 21:30,
-
wcześniej trwa krótkie
wprowadzenie do medytacji.
-
W tym czasie przygotuj sobie miejsce,
w którym chcesz medytować.
-
Medytowanie przy komputerze
jest bardzo trudne,
-
najlepszym miejscem jest
wygodny fotel lub krzesło.
-
Pamiętaj, żeby wyłączyć Facebook
i inne strony internetowe,
-
tak żeby nic ci nie przeszkadzało.
-
Streaming medytacji jest także
na You Tube,
-
są tam lepsze warunki
do medytowania.
-
Link znajdziesz w opisie postu.
-
Komentowanie filmiku zostaw na później,
będziemy to robić po zakończeniu medytacji
-
Przed medytacją możesz wyłączyć monitor,
do modlitwy wystarczy sam dźwięk.
-
Możesz również przygasić światło
lub zamknąć oczy.
-
W trakcie medytacji nie musisz nic robić,
usiądź, zrelaksuj się i słuchaj
-
delikatnej muzyki oraz słów prowadzącego.
-
Po prostu pozwól sobie na przeżywanie
tego, co rodzi się w twoich myślach,
-
wyobrażeniach i uczuciach.
-
Duch Święty sam poprowadzi
twoją modlitwę, możesz Mu zaufać.
-
Nasza medytacja potrwa ok. 40 minut
-
Archiwalne medytacje znajdziesz
na stronie www.medytacja.online.
-
A teraz rozpoczynamy
wprowadzenie do modlitwy.
-
Medytację prowadzą jezuici.
-
Moi drodzy, dzisiejsza medytacja
to medytacja z Ewangelii św. Mateusza,
-
Mt 3,13-17.
-
Rozpoczęcie publicznej działalności
Jezusa Chrystusa, chrzest, itd.
-
Zaraz przeczytam
ten fragment Pisma Świętego,
-
ale wcześniej kto z Was jest na Facebooku,
niech napisze, skąd medytuje z nami,
-
wszystko jedno, czy to jest w Polsce
czy za granicą.
-
Też możecie lajkować komentarze innych.
-
To znaczy, że na początku medytacji
trochę się za tą osobę pomodlicie,
-
żeby pomóc jej się modlić.
-
No więc posłuchajmy tego Mateusza 3, 13-17
-
Oczywiście jak ktoś chce,
może udostępnić tę medytację.
-
Moi drodzy, bardzo ciekawe
w tej Ewangelii jest to,
-
że wszystko, co Jan robi,
to było takie nawoływanie do pokuty.
-
Przy chrzcie wyznawano grzechy,
więc to, co Jezus zrobił,
-
można by porównać do takiego...
-
Gdyby On dzisiaj przyszedł,
to tak jakby
-
na rekolekcjach ustawił się
w kolejce do spowiedzi.
-
Jest jakiś ksiądz, który spowiada,
i Jezus przychodzi.
-
Jak się ma spowiedź do tego,
że Jezus był bez grzechu, był Synem Bożym?
-
Właśnie ma się tak samo jak do chrztu
- to jest taka niezrozumiała sytuacja.
-
Natomiast musi być w niej coś wyjątkowego
i ja bym widział tę wyjątkowość
-
trochę w innym miejscu niż ten punkt,
o który nie wiadomo jak się zaczepić.
-
Dlaczego On jest między osobami,
które wyznają grzechy?
-
To jest tak jakby Jezus
przyznawał się do grzechu.
-
Albo jakby nie wywyższał się
swoją idealnością.
-
On jest skupiony raczej na takim:
„Oddaję Ci się Panie Boże,
-
nie jestem pewien sam siebie,
dlatego idę w pokorę, w uniżenie,
-
idę w niepewność siebie
- dobrze rozumianą niepewność siebie.
-
Nie bucowatość, nie wyniosłość,
nie arogancję,
-
Daję się ochrzcić,
uznaję, że jest coś wyższe ode mnie".
-
Nawet Jezus to zrobił w tym geście.
-
I co się dzieje, kiedy Jezus to robi?
-
Otwierają się niebiosa i słyszy:
„Tyś jest mój Syn umiłowany”.
-
Wydaje mi się, że to nie przypadkiem
po tym momencie się stało.
-
Jak podbijam swoje ego,
jak się tak cały czas wybielam,
-
cały czas staram się wmówić sobie,
że jestem dobry,
-
a nie kontaktuję się z tym,
że jest coś dobrego we mnie i coś złego,
-
to to wmawianie sobie
nie ma takiej siły, że mi jest lepiej.
-
Czuję, że się napompowuję
i trzeba mieć dużo siły,
-
żeby się cały czas napompowywać.
-
A u Jezusa dzieje się inaczej
- On uznaje, że nie wiadomo, jak jest,
-
ma niepewność i oddaje to Bogu.
-
I wtedy z zewnątrz słyszy, ktoś Mu mówi,
„Tyś jest mój Syn umiłowany”,
-
„Ty jesteś ktoś bardzo wyjątkowy dla Boga"
-
Nie ja sobie wmawiam, tylko ktoś mi mówi.
-
No i teraz pomyślcie, jaka jest różnica
między tym, że ja sobie coś staram wmówić
-
- jakie to silne jest -
a kiedy ktoś z boku mi powie,
-
albo mam doświadczenie, że Bóg z boku
powiedział mi, że coś jest faktycznego.
-
To pierwsze może męczyć.
-
I właściwie na dłuższą metę
może chyba tylko męczyć, zabierać energię.
-
A to drugie to jest coś, co daje siłę,
i wydaje mi się, że to, że Jezus usłyszał:
-
„Tyś jest mój Syn umiłowany",
spowodowało, że On miał potem siłę,
-
żeby publiczną działalność prowadzić,
-
żeby w momentach pokusy,
które potem na Niego przyszły,
-
nie ulec tym pokusom,
żeby robić cuda,
-
żeby mieć odwagę
konfrontować się z faryzeuszami,
-
żeby mieć odwagę mówić o Bogu.
-
Ma to, bo usłyszał „Tyś jest mój Syn
umiłowany, jesteś moim Synem"
-
I teraz gdybyśmy w kontemplacji
zrobili to samo co Jezus.
-
Czyli poszli do obmycia,
przyznając się trochę,
-
że są takie rzeczy,
które mi idą, nie idą.
-
Są takie, z których
potrzebuję rozgrzeszenia.
-
Są takie, które położyłem na łopatki
w moim życiu
-
albo cały czas trwam
w czymś złym po prostu.
-
Albo w jakiejś szarzyźnie życia.
-
Daję się obmyć i po tym,
jak nie udaję, że jest super idealnie,
-
to słyszę „Tyś jest mój Syn umiłowany,
Ty jesteś moja Córka idealna".
-
Jak ja wtedy reaguję?
-
Wydaje mi się, że to jest
dużo skuteczniejsze
-
niż czarowanie, wybielanie rzeczywistości.
-
Po prostu pokazanie, jak jest.
-
Tak bym chciał, żeby dziś wyglądała
nasza medytacja.
-
Zaczynamy powoli już medytowanie.
-
Kto z was jest na Facebooku,
niech napisze, skąd jest.
-
Udostępnijcie jeśli chcecie.
-
Pamiętajcie, że początek
naszej medytacji...
-
Przepraszam bardzo... Ojej...
Chyba gardło mi się kończy.
-
Pamiętajcie, że przed rozpoczęciem
warto wybrać takie miejsce,
-
które będzie sprzyjało medytowaniu,
-
żeby dobrze mi było w tym czasie,
żeby mi nikt nie przeszkadzał.
-
Można wyłączyć wszystkie powiadomienia,
-
zamknąć drzwi od pokoju,
jeśli macie takie warunki,
-
i myśleć o tym, że po prostu
z Panem Bogiem się spotykam.
-
Posłuchajcie jeszcze raz tekstu,
który będziemy medytować.
-
I usiądźcie wygodnie.
-
[muzyka]
-
Przed rozpoczęciem medytacji postaraj się
zwrócić uwagę na swój wdech i wydech.
-
Na początku popatrz,
jak głębokie są to wdechy i wydechy,
-
jak płytkie.
-
[muzyka]
-
Postaraj się wyobrazić sobie,
-
jak powietrze, które wdychasz,
rozchodzi się po płucach.
-
Wchodzi przez twój nos,
przechodzi przez gardło, oskrzela
-
i rozchodzi się po całych płucach.
-
[muzyka]
-
Wyobraź sobie teraz, że każdy twój wdech
dochodzi aż do brzucha, bioder, nóg.
-
Wyobrażaj sobie, jak powietrze,
które wdychasz,
-
rozchodzi się po całym ciele.
-
[muzyka]
-
Popatrz, jaki kolor ma powietrze,
które wdychasz.
-
[muzyka]
-
Każdy twój wdech, to wdech
tchnienia Bożego, które Bóg ci dał.
-
W każdym twoim wdechu
jest On w tobie obecny.
-
[muzyka]
-
W imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego. Amen.
-
Panie Jezu, proszę Cię, aby wszystkie
moje zamiary, decyzje i czyny
-
były skierowane jedynie do służby
i chwały Twojego Boskiego Majestatu.
-
Proszę Cię Panie, aby moja modlitwa
doprowadziła mnie do Ciebie.
-
Aby ta medytacja sprawiła,
abym był bardziej do Ciebie podobny.
-
Powierz się teraz Bogu
na początku tej modlitwy.
-
[muzyka]
-
Proszę Cię teraz Panie za wszystkich nas,
którzy się do Ciebie zwracamy.
-
Proszę Cię za te wszystkie osoby
w różnych częściach świata i Polski.
-
Proszę Cię za te osoby,
które przeżywają kryzysy,
-
które wątpią w swoją wiarę,
-
nie mogą sobie poradzić z sytuacjami,
w których się teraz znajdują.
-
Wiem, że Ty ich nie opuszczasz,
-
że jesteś z nimi mimo trudu.
-
Proszę Cię, Panie: nam wszystkim
teraz daj Swojego Ducha.
-
Daj Swojego Ducha szczególnie tym,
-
którzy nie dowierzają,
że możesz im Go udzielić.
-
Przyjdź Duchu Święty.
-
[muzyka]
-
W czasie dzisiejszej modlitwy
proszę Cię, Panie, o to,
-
abym odczuł, że jestem
Twoim umiłowanym dzieckiem.
-
Chcę to zobaczyć i odczuć.
-
Dlatego proszę Cię, Panie,
pokaż mi to,
-
że jestem Twoim umiłowanym dzieckiem.
-
[muzyka]
-
Wyobraź sobie teraz rzekę,
wokół której jest wiele osób.
-
Rzekę, która jest obrośnięta zielenią.
Woda w niej jest płytka.
-
Panuje przyjemna, spokojna atmosfera.
-
[muzyka]
-
Zobacz, że dookoła rzeki
stoją bardzo prawdziwe osoby.
-
Autentyczne, które nikogo nie udają.
-
Są to osoby po przejściach,
-
które mają świadomość,
że popełniły w życiu błędy.
-
Zobacz, jak te osoby między sobą
przyznają się do tych błędów.
-
Nie próbują tego ukryć.
-
[muzyka]
-
Niektórzy z nich są smutni,
ale bardzo wielu z nich przeżywa ulgę,
-
że mogą o swoich błędach
opowiedzieć komuś z boku.
-
Opowiedzieć i nie być wykluczonym.
-
Opowiedzieć i być zrozumianym.
-
[muzyka]
-
Zobacz, jak te wszystkie osoby
ustawiają się w kolejkę
-
i powoli wchodzą do rzeki,
w której jest Jan Chrzciciel.
-
[muzyka]
-
Popatrz na twarz Jana Chrzciciela,
która jest rozumiejąca.
-
Podchodzące do niego osoby spotykają się
ze zrozumieniem z jego strony.
-
[muzyka]
-
Te osoby osoby wypowiadają przed nim
swoje błędy, grzechy,
-
to, kogo w życiu udawali,
i wszelkie fałsze,
-
a on zanurza ich w wodzie.
-
[muzyka]
-
Posłuchaj, co ci ludzie wypowiadają,
stając naprzeciwko Jana w Jordanie.
-
[muzyka]
-
Postaraj się i ty stanąć w tej kolejce.
-
Wejść do rzeki.
-
Poczuć wodę i jej temperaturę.
-
Poczuć piasek na dnie rzeki,
po którym stąpasz bosą stopą.
-
[muzyka]
-
Zobacz, jak teraz ty
podchodzisz do Jana.
-
Stajesz naprzeciwko niego.
-
Popatrz na tę twarz.
-
Na te oczy.
-
Zobacz ten pełen dobroci uśmiech.
-
Łagodny, życzliwy.
-
Patrz na tę rozumiejącą twarz.
-
Ona mówi: nie musisz niczego
przede mną udawać.
-
Nie musisz.
-
[muzyka]