Komunia duchowa, komunia na rękę, brak spowiedzi [Q&A#30] Daniel Wojda SJ & Roman Groszewski SJ

...no trochę, ale damy radę.

Pytanie najbardziej bieżące:

„Co to jest Komunia Święta duchowa
i jak ją przyjmować?”

No właśnie... to nie jest nic nowego,
to jest już od Soboru Trydenckiego.

Jest coś takiego w teologii
jak pragnienie sakramentów,

które skutkuje właśnie tym,

że kiedy nie możemy ich przyjąć
w sposób normalny, a ich pragniemy,

to samo to pragnienie
i wypowiedzenie go przed Bogiem

skutkuje przyjęciem łaski sakramentu,
tak jakbyśmy go przyjmowali,

chociaż go przyjąć
nie możemy.

Czyli to jest tak, że jak nie mogę
przyjąć Komunii Świętej,

a przyjmę ją duchowo,
to jest tak samo,

jakbym przyjął Pana Jezusa w Kościele?

Tak, skutek jest taki sam.
Skutek duchowy jest taki sam.

Trzeba mieć zwyczajne warunki,
tak jak uczy Kościół.

Stan łaski uświęcającej
i zachęcamy do tego,

żeby oczywiście uczestniczyć
we Mszy Świętej on-line albo w telewizji,

Ale uczestniczyć,
nie tylko, żeby to leciało gdzieś w tle.

Uczestniczyć, czyli odpowiadać:
Pan z Wami... I z duchem Twoim.

Tak, jak najbardziej.

Wstać na Ewangelię,
uklęknąć na Przeistoczenie...

Można, jak najbardziej,
bo to nam też pomaga w modlitwie,

bo to jest nasza modlitwa.

Ale jeżeli to jest niemożliwe,
można przeczytać czytania,

rozważyć je, odmówić „Ojcze Nasz”

„Panie nie jestem godzien...”
i wzbudzić akt pragnienia

przyjęcia Komunii Świętej,
i skutek będzie taki sam.

- O tym już Sobór Trydencki uczy.
- Naprawdę?

Bo to brzmi tak nierealnie,
że ja w domu mogę pomodlić się,

skupić się jakoś i efekt będzie taki,
jakbym był na mszy świętej?

Tak. Jeżeli to jest niemożliwe
albo z różnych powodów,

tak jak teraz na przykład, to tak.

I to da się potwierdzić
jakimiś dokumentami?

Tak Sobór Trydencki to potwierdza,
nie wiem, czy czytać teraz fragment.

Ks. Grzegorz Strzelczyk,
ksiądz z diecezji katowickiej,

teolog, przypomina
i on pisze wprost.

Już nie będę cytował dekretu
Soboru Trydenckiego

o Najświętszym Sakramencie Eucharystii,
można sobie to przeczytać w internecie.

A ks. Grzegorz pisze:
„W sytuacji, gdy nie ma możliwości

przyjęcia Komunii Świętej
poprzez spożycie Ciała i Krwi Pańskiej,

można, jeśli się jest w stanie
łaski uświęcającej,

wzbudzić pragnienie
przyjęcia Komunii

i powiedzieć o nim Bogu
w dowolnej formie,

prosząc o sakramentalne
zjednoczenie z Chrystusem.

Skutkuje to faktycznym przyjęciem
łaski Najświętszego Sakramentu”.

Tyle autorytet teologiczny.

Pierwszy raz o tym słyszę,
że to faktycznie tak działa.

Pytanie sytuacyjne:

„Czy jeśli ksiądz udziela Komunii Świętej
tylko na rękę w obecnej sytuacji,

to przyjmując tak Pana Jezusa,
mam grzech ciężki?"

Nie, nie. Absolutnie.
Kościół tak nie naucza.

Kościół dopuszcza przyjmowanie
Komunii Świętej na rękę

jako jeden ze zwyczajnych sposobów
przyjmowania Komunii Świętej.

Też z tego co wiemy, zwyczaj przyjmowania
Komunii Świętej na rękę

jest dużo starszy niż przyjmowanie
Komunii Świętej do ust.

Tak, pierwsi chrześcijanie
tak przyjmowali.

Przyjmowali w ten sposób,
że brali Pana Jezusa tu

i bezpośrednio do ust brali.

Aż takich szczegółów nie znam,
ale jeden i drugi sposób jest dobry.

Konflikt jest chyba wtedy,
jak ktoś jest przekonany,

że tylko w ten sposób można
udzielać Komunii Świętej

i ma takie poczucie,
że robi wtedy źle.

Natomiast poczucie tego,
że robię trochę źle,

bo chciałbym inaczej,
to nie znaczy, że mam grzech.

Moje poczucie nie świadczy o tym,
że to jest grzech,

bo do grzechu
musi być obiektywność jakaś?

Tak, chociaż jakby to w swoim sumieniu
każdy z nas rozeznaje

i ostatecznie podejmuje decyzję
w swoim sumieniu.

Kościół poucza nas,
kształtując też nasze sumienie,

że to jest ok przyjmować
tak Komunię Świętą.

Zresztą biskupi też
do tego zachęcają

na ostatnim posiedzeniu
Rady Episkopatu.

Ten dokument został
opublikowany całkiem niedawno.

Można przyjmować w ten sposób
Komunię Świętą.

No właśnie,
zwłaszcza w tej sytuacji teraz,

gdzie to przyjmowanie
Komunii Świętej na rękę,

to jest dbanie o zdrowie
nie tylko swoje, ale też ludzi wokół.

Tak. jeżeli komuś
bardzo zależy na tym,

żeby przyjmować Komunię Świętą
do ust, to też można,

przy czym bardzo trzeba dbać o to,
żeby nie dotknąć...

Nie poślinić.

Nie poślinić, albo ustami nie dotknąć
dłoni księdza czy szafarza,

żeby w ten sposób
nie rozprzestrzeniać zarazków.

Czyli otworzyć usta
i się nie ruszać.

Spokojnie i z uwagą.

A jeśli jest taka sytuacja,
że ktoś naprawdę chce się wyspowiadać,

a powiedzmy, żaden ksiądz nie chce
wyspowiadać tej osoby

albo ta osoba nie ma
dostępu do księdza...

Ta osoba nie ma dostępu
do księdza?

Tak, nie ma dostępu do księdza,
nie ma możliwości się wyspowiadać,

a naprawdę chce,
to co wtedy?

Wtedy mamy coś takiego
jak żal doskonały,

czyli jest to wzbudzenie aktu żalu
za grzechy z powodu Bożej miłości

i wtedy taka osoba
może przystąpić do Komunii Świętej

Tej duchowej też?

Tej duchowej też i przy najbliższej okazji
pójść do spowiedzi.

Czyli jak nie ma możliwości
wyspowiadać się,

robię akt... co to znaczy?

Akt żalu. To znaczy, że wzbudzam
w sobie żal za grzechy.

Co to znaczy żal za grzechy?

Staram się odczuć
albo jeżeli nie odczuwam,

to jakby wolą
podejmuję taką decyzję,

że żałuję za te wszystkie
rzeczy, które zrobiłem.

Ok, dobrze, ale jeśli nie mam
uczuć takich, że żałuję,

ale dobrze wiem, że to było złe,
wiem, że Pan Bóg tego nie chce,

normalnie bym to powiedział,
chociaż uczuć takich nie mam,

że to było złe, no bo skorzystałem
z tego w jakiś sposób?

Ale sumienie rozeznaje,
że to jest złe.

Ok, czyli wystarczy jak sobie nazwę,
że zrobiłem coś źle

i ocenię sam siebie,
że zrobiłem coś źle,

to wystarczy to do tego żalu?

Wchodzimy już bardzo mocno
w takie szczegóły

i meandry ludzkiego sumienia
i tutaj trzeba być ostrożnym,

żeby tak to jednoznacznie...
bo to się tak do końca nie da.

Każdy w sumieniu pewne rzeczy
musi sam rozeznawać.

Chodzi mi o to jakby,
czy konieczne jest

to odczucie emocji żalu,
bo ono może się nie pojawić.

Nie, nie..., odczucie emocji
żalu nie jest konieczne.

Wystarczy takie
rozumowe „żałuję?”

Rozumowe i jakby też wolą.

Wola to coś więcej
niż tylko uczucia i rozum.

Czyli podjęcie decyzji o zmianie,

o tym, że nie chcę w taki sposób
postępować, chcę to zmienić.

Dobrze, czyli nie mam dostępu do księdza,
mogę się wyspowiadać...

znaczy przedstawić Bogu,
że żałuję i wtedy...

Z wiary jest dla mnie dostępna łaska.

I wtedy mogę sobie zrobić
to nabożeństwo, pomodlić się

i powiedzieć: „Panie Jezu,
chcę Cię teraz duchowo przyjąć”

i dostępuję wtedy łaski Bożej?

Tak.

- W kryzysowej sytuacji?
- Tak, w kryzysowej sytuacji.

A potem normalnie
idę do spowiedzi?

Tak, jeżeli już jest możliwość,
to oczywiście pójdź do spowiedzi

i powiedz swoje grzechy,
tak jak Kościół uczy.

Bo istotne jest to, żeby jednak
potem pójść do spowiedzi,

a nie potraktować tego jako spowiedź.

Tak, bo to jest
sytuacja wyjątkowa.

Miejmy nadzieję,
że nas taka wyjątkowa sytuacja nie spotka,

ale zachęcamy
do Komunii Świętej duchowej

na transmisjach naszych
Mszy Świętych na ten czas.

Zapraszamy.

- Bye Bye.
- Cześć.

Piszcie: pytania, komentarze.
Dyskutujmy pod filmikiem na ten temat.

Subskrybujcie, jeśli chcecie,
a jeśli nie chcecie,

to nie chciejcie,
ale subskrybujcie.

Cześć.