Return to Video

TRAIN

  • 0:04 - 0:07
    Uprzejmie odmówiono nam wstępu na zamek
  • 0:07 - 0:10
    Cóż za niespodziewany obrót zdarzeń
  • 0:12 - 0:15
    Niestety, moja oficjalna pisemna prośba
  • 0:16 - 0:18
    była również bezowocna
  • 0:18 - 0:21
    Otrzymałam notkę z przeprosinami,
  • 0:21 - 0:24
    pustą kartę gościa oraz zdjęcie
  • 0:24 - 0:27
    dlatego też musieliśmy opuścić Mayhorn
  • 0:27 - 0:29
    przynajmniej do czasu
  • 0:29 - 0:31
    aż znajdę inne dojścia
  • 0:31 - 0:33
    lub odpowiednie władze, którym będę mogła
  • 0:33 - 0:34
    przedstawić problem
  • 0:34 - 0:37
    Jutro wyjeżdżamy do Daerington
  • 0:37 - 0:40
    Później chcę odwiedzić Summerhill
  • 0:40 - 0:42
    w nadziei, że znajdę tam
  • 0:42 - 0:45
    jakieś informacje o...
  • 0:47 - 0:50
    Zarządca posiadłości wziął roczne
  • 0:50 - 0:52
    wynagrodzenie, jednak nie odpowiedział
  • 0:52 - 0:55
    na żaden z moich ostatnich listów
  • 0:55 - 0:58
    Mam szczerą nadzieję, że moje obawy
  • 0:58 - 1:01
    iż coś mogło się stać, są bezpodstawne
  • 1:01 - 1:03
    W żadnym wypadku nie chcę żeby o sprawie
  • 1:03 - 1:06
    dowiedziały się osoby trzecie, dlatego
  • 1:06 - 1:08
    muszę odwiedzić posiadłość w Summerhill
  • 1:08 - 1:10
    i zapytać osobiście
  • 1:10 - 1:13
    Co do tej enigmatycznej księgi,
  • 1:13 - 1:15
    pismo zniknęło
  • 1:15 - 1:17
    już nie jest ciężka
  • 1:17 - 1:19
    próbowałam skonfrontować ją
  • 1:19 - 1:21
    z innym rodzajem dźwięków muzyki
  • 1:21 - 1:24
    ale nie zadziałało w ten sam sposób
  • 1:24 - 1:26
    A jeśli chodzi o zamek Lorda Greene –
  • 1:26 - 1:29
    To czym tu się przejmować?
  • 1:36 - 1:40
    To zdjęcie jest datowane na rok 1859
  • 1:41 - 1:43
    Co oznacza, że klub został założony
  • 1:43 - 1:46
    jeszcze przed moimi narodzinami
  • 1:46 - 1:49
    to przeczy wszystkim moim przypuszczeniom
  • 1:50 - 1:52
    „Vita Somnium Breve” było ich oficjalną
  • 1:52 - 1:55
    nazwą, bądź wciąż nią jest
  • 1:55 - 1:57
    Nazywali się „Zakonem Bezsennych”
  • 1:57 - 2:00
    arystokratyczne zgromadzenie naukowców,
  • 2:00 - 2:02
    wynalazców, historyków
  • 2:02 - 2:04
    i badaczy wszelakiej maści
  • 2:04 - 2:07
    i z tego co wiem, mój ojciec piastował
  • 2:07 - 2:10
    znaczące stanowisko w zakonie, jako że
  • 2:10 - 2:12
    spotykali się zarówno w zamku Lorda Greene
  • 2:12 - 2:14
    jak i w naszej rodowej posiadłości
  • 2:14 - 2:17
    nie tej w Daerington, ale w Summerhill
  • 2:17 - 2:20
    Cudowne urocze ustronie
  • 2:20 - 2:22
    które planuję wkrótce z tobą odwiedzić
  • 2:22 - 2:24
    To był posag mojej matki
  • 2:24 - 2:30
    Po jej śmierci, mój tata zaangażował się
  • 2:31 - 2:33
    w ekspedycje i wyprawy
  • 2:33 - 2:35
    razem z członkami klubu
  • 2:36 - 2:38
    Byli wyczerpani jak nigdy wcześniej
  • 2:38 - 2:43
    po powrocie z ekspedycji z Kairu
  • 2:43 - 2:46
    Przez całą drogę powrotną
  • 2:46 - 2:48
    taszczyli ze sobą duży fragment skalny
  • 2:49 - 2:52
    Spotkania Zakonu stały się coraz częstsze
  • 2:54 - 2:57
    Dobrze wspominam tamten okres
  • 2:58 - 3:00
    Błogie czasy
  • 3:00 - 3:02
    Zakradanie się na ich spotkania
  • 3:02 - 3:05
    było jedną z moich ulubionych zabaw
  • 3:05 - 3:07
    Pamiętam, że gdziekolwiek zebranie
  • 3:07 - 3:10
    miało miejsce, zawsze mieli tam karafkę
  • 3:10 - 3:12
    na stole w salonie
  • 3:12 - 3:14
    i czarki dla wszystkich członków
  • 3:14 - 3:16
    To była jakaś ceremonia
  • 3:18 - 3:20
    Kiedy raz się zakradłam
  • 3:20 - 3:22
    po skończonym zebraniu
  • 3:22 - 3:25
    i wzięłam łyk z jednej z nich
  • 3:25 - 3:26
    zostałam skarcona za
  • 3:26 - 3:28
    moje okropne zachowanie
  • 3:28 - 3:31
    i powiedziano mi bym nie ważyła się
  • 3:31 - 3:33
    nigdy więcej tego robić
  • 3:33 - 3:35
    Co za niedorzeczność, to była tylko woda
  • 3:35 - 3:37
    Mniejsza z tym
  • 3:39 - 3:40
    Sądzę że
  • 3:40 - 3:43
    to ten głaz jest powodem zniknięcia
  • 3:43 - 3:46
    mojego ojca, jestem tego niemal pewna
  • 3:47 - 3:50
    Miał obsesję na punkcie pewnej idei,
  • 3:50 - 3:52
    wyalienował się ze społeczeństwa,
  • 3:52 - 3:55
    stał się jeszcze bardziej zdystansowany
  • 3:56 - 3:58
    Rok temu, gdy byłam w Egipcie
  • 3:58 - 4:00
    próbowałam odnaleźć ludzi, którzy
  • 4:00 - 4:03
    pracowali z moim ojcem w Kairze...
  • 4:04 - 4:06
    Pozwól, że to odłożę
  • 4:26 - 4:28
    Pomyślałam, że może
  • 4:28 - 4:30
    poczytamy sobie coś później
  • 4:30 - 4:32
    a tymczasem,
  • 4:32 - 4:35
    jak ci już mówiłam, mam przyjaciela
  • 4:35 - 4:37
    który pomaga mi w tej sprawie
  • 4:37 - 4:39
    w Egipcie
  • 4:39 - 4:41
    Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy?
  • 4:41 - 4:43
    Wracałam właśnie z Kairu
  • 4:44 - 4:46
    Powiedziałam ci, że zostałam zaproszona
  • 4:46 - 4:48
    na zwiedzanie starożytnych miejsc
  • 4:48 - 4:50
    Cóż, to był oficjalny motyw
  • 4:53 - 4:55
    -Witajcie
  • 4:55 - 4:57
    -Czy ktoś panią ściga?
  • 4:59 - 5:01
    -To tylko kolejne popołudnie
  • 5:01 - 5:02
    -Czy my się znamy?
  • 5:03 - 5:06
    -Czyżby wielkoduszna dama
  • 5:06 - 5:08
    z Orient Expressu?
  • 5:08 - 5:11
    To nie przypadek
  • 5:12 - 5:14
    Czy moje przypuszczenie się sprawdziło?
  • 5:14 - 5:15
    -Prawie
  • 5:15 - 5:18
    Mówiąc szczerze, nie wierzę w takie rzeczy
  • 5:18 - 5:20
    jednakowoż uważam, że są zabawne
  • 5:21 - 5:23
    -Łamie mi pani serce
  • 5:23 - 5:26
    cóż, przynajmniej rozbawiłam panią
  • 5:28 - 5:29
    A ty?
  • 5:30 - 5:32
    Wierzysz w „takie rzeczy”?
  • 5:34 - 5:36
    Co powiesz na wróżenie z dłoni?
  • 5:36 - 5:37
    Niech no spojrzę...
  • 5:37 - 5:40
    -Zawsze mnie ciekawiło, czy do obu dłoni
  • 5:40 - 5:42
    stosuje się te same zasady?
  • 5:42 - 5:44
    -Oczywiście, że nie
  • 5:46 - 5:48
    A zatem...
  • 5:49 - 5:53
    Nie widzę żadnej klątwy na tobie, nie, nie
  • 5:56 - 5:58
    Widzę natomiast
  • 5:58 - 5:59
    przygody,
  • 6:00 - 6:02
    wiele przygód,
  • 6:02 - 6:05
    wojaży, podróży
  • 6:05 - 6:08
    bardzo wyjątkowych podróży, o tak
  • 6:12 - 6:14
    bardzo interesujące...
  • 6:14 - 6:16
    -Czy to linia życia?
  • 6:21 - 6:24
    -Nie, Jaśnie Pani, to linia serca
  • 6:29 - 6:31
    Widzę długą drogę
  • 6:31 - 6:34
    Będę musiała potwierdzić moje
  • 6:34 - 6:36
    przypuszczenia przy pomocy kart
  • 6:36 - 6:38
    -Och karty
  • 6:46 - 6:49
    -Podróż bez entuzjazmu
  • 6:50 - 6:53
    Musiałaś(-eś) wyjechać,
  • 6:53 - 6:55
    mimo iż nie chciałaś(-eś)
  • 6:55 - 6:59
    To była nagła konieczność, czyż nie?
  • 6:59 - 7:00
    Zmuszono cię
  • 7:00 - 7:02
    Niech no spojrzę
  • 7:03 - 7:05
    Oto rada dla ciebie:
  • 7:05 - 7:07
    Niczego nie żałuj
  • 7:08 - 7:10
    rób to co trzeba zrobić,
  • 7:10 - 7:13
    Przed tobą jeszcze więcej przygód, o tak
  • 7:13 - 7:16
    -To pewnie linia związku
  • 7:17 - 7:18
    -Ta?
  • 7:18 - 7:20
    -Nie, ta
  • 7:22 - 7:24
    -Nie, nie, nie
  • 7:24 - 7:28
    To kolejna interpretacja twojej ścieżki
  • 7:32 - 7:35
    widzę, że nigdy z niej nie zboczyłaś(-eś)
  • 7:35 - 7:37
    jesteś wytrwała(-y)
  • 7:39 - 7:42
    ale widzę też wątpliwości
  • 7:42 - 7:44
    niepewność,
  • 7:48 - 7:52
    nie wiesz którą drogę wybrać, mimo iż
  • 7:52 - 7:55
    w przeszłości już wybierałaś(-eś) dobrze
  • 7:56 - 7:58
    Idź za głosem serca
  • 7:58 - 8:01
    zaufaj przeczuciu, nie rozsądkowi, o nie
  • 8:02 - 8:04
    Wiem, że w przeszłości już to robiłaś(-eś)
  • 8:04 - 8:07
    Nigdy cię nie zawiodło. Rób tak dalej
  • 8:09 - 8:11
    Zerknę jeszcze raz
  • 8:15 - 8:18
    Widzę cię pośród bardzo potężnych ludzi
  • 8:18 - 8:22
    widzę cię uhonorowaną i szanowaną
  • 8:23 - 8:26
    to grupa naprawdę możnych ludzi
  • 8:31 - 8:34
    Potężna kobieta jest twoją przewodniczką
  • 8:34 - 8:38
    lub będzie w przyszłości
  • 8:38 - 8:41
    pozwól, że spojrzę jeszcze raz
  • 8:47 - 8:52
    Widzę że znajdziesz kilka ukrytych skarbów
  • 8:54 - 8:58
    Każdy kolejny jest lepszy od poprzedniego
  • 9:00 - 9:03
    ale na pierwszy rzut oka
  • 9:03 - 9:07
    w ogóle nie będą przypominać skarbów
  • 9:08 - 9:11
    nawet nie myśl o tym by je ukrywać
  • 9:11 - 9:14
    trzymaj je w widocznym miejscu
  • 9:14 - 9:16
    spraw by rzucały się w oczy
  • 9:16 - 9:19
    w ten sposób będą bezpieczne
  • 9:22 - 9:26
    Widzę też próby,
  • 9:26 - 9:28
    trudne zadania,
  • 9:29 - 9:32
    Zmagasz się z problemem, którego korzenie
  • 9:32 - 9:34
    sięgają daleko w przeszłość
  • 9:35 - 9:36
    Tak
  • 9:38 - 9:41
    Bardzo skomplikowana sprawa
  • 9:47 - 9:50
    Widzę, że staniesz się rozwiązaniem
  • 9:50 - 9:52
    swoich własnych problemów
  • 9:52 - 9:54
    Nie znajdziesz odpowiedzi
  • 9:54 - 9:56
    w zewnętrznym świecie
  • 9:56 - 9:59
    Raz będziesz zamkiem, a raz kluczem
  • 10:00 - 10:05
    Rozwiązanie jest pośrodku, gdzieś pomiędzy
  • 10:11 - 10:12
    Nic więcej na ten temat
  • 10:12 - 10:15
    nie jestem w stanie powiedzieć
  • 10:15 - 10:18
    Spytajmy o coś innego
  • 10:24 - 10:26
    Naucz się zarządzać własnym sercem
  • 10:26 - 10:29
    albowiem im silniejsza(-y) się stajesz,
  • 10:29 - 10:31
    tym spokojniej bije
  • 10:31 - 10:33
    Wiedz, że jesteś gotowa(-y)
  • 10:33 - 10:37
    masz wiedzę i doświadczenie oraz siłę
  • 10:37 - 10:39
    Nie wahaj się, nie, nie
  • 10:40 - 10:43
    Co jeszcze?
  • 10:45 - 10:48
    Nie mów nikomu o planie
  • 10:50 - 10:54
    kiełkującym w twoim sercu i duszy
  • 10:54 - 10:56
    Nikomu
  • 10:57 - 11:00
    Jeśli znajdziesz się w trudnej sytuacji
  • 11:00 - 11:02
    pamiętaj by nie kłamać
  • 11:02 - 11:05
    ale nie musisz też mówić prawdy
  • 11:05 - 11:08
    -Wywróży mi pani coś?
  • 11:08 - 11:10
    -O tak, oczywiście
  • 11:12 - 11:14
    Trumna
  • 11:14 - 11:16
    -Wielkie nieba!
  • 11:16 - 11:20
    -Znaczenie jest inne niż to co na obrazku
  • 11:20 - 11:22
    To karta przemiany
  • 11:22 - 11:25
    Nie obawiaj się nadchodzących zmian
  • 11:25 - 11:27
    To wyprawa
  • 11:27 - 11:30
    nie wiesz co przed tobą odkryje
  • 11:30 - 11:34
    jednak znajdziesz odpowiedź
  • 11:34 - 11:37
    Będę musiała się już zbierać
  • 11:37 - 11:40
    prawdopodobnie złożę wam jeszcze wizytę
  • 11:45 - 11:49
    Stokrotne dzięki Jaśnie Pani
  • 11:49 - 11:51
    Nie obawiajcie się,
  • 11:51 - 11:52
    szczęście jest z wami
  • 11:52 - 11:55
    Nie żegnam się
  • 12:10 - 12:13
    Cóż, jak się czujesz?
  • 12:17 - 12:19
    Możemy kontynuować?
  • 12:41 - 12:44
    Emily Brontë,
  • 12:44 - 12:46
    Jane Austen,
  • 12:47 - 12:50
    Zhuangzi
  • 12:53 - 12:55
    kilka bajek
  • 13:14 - 13:17
    Jestem w nastroju na Zhuangzi
  • 13:17 - 13:18
    A ty?
  • 13:20 - 13:23
    Poczytamy sobie kilka chińskich mądrości?
  • 13:34 - 13:37
    Chyba otworzę na dowolnej stronie
  • 13:42 - 13:45
    i przeczytam kilka fragmentów
  • 14:05 - 14:08
    Mam nadzieję znaleźć przypowieść o motylu
  • 14:32 - 14:34
    Jeśli spośród trojga osób
  • 14:34 - 14:36
    podróżujących razem
  • 14:36 - 14:39
    jeden błądzi,
  • 14:40 - 14:43
    to jednak dojdą do celu,
  • 14:44 - 14:47
    bo błądzących jest mniejszość.
  • 14:47 - 14:50
    Jednak jeśli dwoje z nich błądzi,
  • 14:50 - 14:53
    będą iść, aż do wyczerpania
  • 14:53 - 14:55
    i nie dojdą nigdzie, gdyż
  • 14:55 - 14:58
    błądzących jest większość.
  • 14:59 - 15:01
    Anna: W porządku,
  • 15:02 - 15:05
    a co jeśli jest nas dwoje?
  • 15:21 - 15:23
    Co mamy następne?
  • 15:23 - 15:27
    Huizi powiedział do Zhuangzi:
  • 15:27 - 15:32
    „Król Wei podarował mi nasiona tykwy
  • 15:33 - 15:37
    Posiałem je i wydały owoce na tyle duże
  • 15:37 - 15:41
    by pomieścić pięć piculi (jednostka masy)
  • 15:42 - 15:45
    Próbowałem ich użyć jako zbiorników wody
  • 15:46 - 15:49
    ale były zbyt ciężkie bym je uniósł,
  • 15:49 - 15:52
    przeciąłem je na pół
  • 15:52 - 15:54
    by zrobić z nich czerpaki
  • 15:54 - 15:57
    ale były zbyt duże i nieporęczne
  • 15:57 - 16:01
    i nie mogłem je nigdzie zanurzyć
  • 16:01 - 16:05
    Może i tykwy były fantastycznie duże,
  • 16:06 - 16:08
    ale zdecydowałem, że na nic
  • 16:08 - 16:10
    mi się nie przydadzą
  • 16:10 - 16:13
    więc roztrzaskałem je na kawałki”
  • 16:13 - 16:15
    Zhuangzi odparł:
  • 16:16 - 16:20
    „Widać żeś tępy, gdy chodzi o
  • 16:20 - 16:23
    użyteczność rzeczy wielkich!”
  • 16:23 - 16:27
    W Song żył kiedyś człowiek, który umiał
  • 16:27 - 16:31
    tworzyć maść na spierzchnięte dłonie
  • 16:32 - 16:35
    Z pokolenia na pokolenie jego rodzina
  • 16:35 - 16:39
    utrzymywała się z wybielania
  • 16:39 - 16:41
    jedwabiu w wodzie
  • 16:41 - 16:44
    Pewien podróżnik usłyszał o owej maści
  • 16:44 - 16:47
    i zaoferował sto uncji złota jako zapłatę
  • 16:47 - 16:50
    za zdradzenie receptury
  • 16:50 - 16:53
    Mężczyzna zebrał całą rodzinę na naradę
  • 16:53 - 16:57
    – Od pokoleń wybielamy jedwab, a nigdy
  • 16:57 - 16:59
    nie udało nam się zarobić więcej jak
  • 16:59 - 17:01
    kilka uncji złota – powiedział
  • 17:03 - 17:05
    – Jeśli sprzedamy nasz sekret możemy
  • 17:05 - 17:08
    zarobić sto w jeden poranek,
  • 17:08 - 17:11
    przekażmy mu tę recepturę!”
  • 17:11 - 17:15
    Podróżnik otrzymał maść i zaprezentował
  • 17:15 - 17:19
    ją królowi Wu, który miał problemy z
  • 17:19 - 17:22
    plemionami Yue
  • 17:22 - 17:25
    Król mianował mężczyznę dowódcą swojej
  • 17:25 - 17:28
    floty i jeszcze tamtej zimy walczyli
  • 17:28 - 17:31
    w bitwie morskiej z ludem Yue,
  • 17:31 - 17:34
    bijąc ich na głowę
  • 17:34 - 17:37
    Część podbitych terenów została
  • 17:37 - 17:41
    ofiarowana mężczyźnie jako lenno
  • 17:42 - 17:45
    W obu przypadkach potęgą maści było
  • 17:45 - 17:48
    jedynie zapobieganie pierzchnięciu dłoni,
  • 17:48 - 17:51
    ale jeden człowiek dzięki niej zdobył
  • 17:51 - 17:54
    lenno, drugi zaś nie zaszedł dalej niż
  • 17:54 - 17:58
    wybielanie jedwabiu, ponieważ użyli
  • 17:58 - 18:01
    tej potęgi w zupełnie inny sposób.
  • 18:48 - 18:52
    Bażant błotny musi zrobić dziesięć kroków
  • 18:53 - 18:56
    dla jednego kęsa, a sto kroków,
  • 18:56 - 19:00
    żeby się napić, a jednak nie pragnie
  • 19:00 - 19:02
    być żywiony w klatce
  • 19:02 - 19:06
    Choć ma tam czego dusza zapragnie,
  • 19:06 - 19:10
    nie cieszy go to wcale
  • 19:32 - 19:36
    Ludzie, gdy widzą Mao Quiang i Lady Li,
  • 19:36 - 19:39
    mówią, że są przepiękne, jednakże
  • 19:39 - 19:43
    ryby na ich widok nurkują
  • 19:43 - 19:48
    na dno strumienia, ptaki odlatują,
  • 19:49 - 19:54
    a jelenie puszczają się galopem
  • 19:55 - 19:58
    Spośród tej czwórki, kto wie czym jest
  • 19:58 - 20:01
    prawdziwe piękno?
  • 20:05 - 20:07
    Anna: Dobrze
  • 20:17 - 20:19
    -Hej!
  • 20:22 - 20:24
    Hej
  • 20:33 - 20:34
    -Tak?
  • 20:36 - 20:39
    -Miej baczenie na swojego
  • 20:39 - 20:41
    przyjaciela/przyjaciółkę
  • 20:42 - 20:44
    -O czym pani mówi?
  • 20:47 - 20:49
    -Dobrze wiem co mówię
  • 20:49 - 20:52
    Pani towarzysz(ka) żyje równolegle
  • 20:52 - 20:55
    w trzech różnych światach
  • 20:56 - 20:58
    -Nie rozumiem
  • 20:59 - 21:02
    -Ja tylko chcę Panią ostrzec
  • 21:23 - 21:26
    Załóżmy, że doszłoby między nami do
  • 21:26 - 21:27
    potyczki słownej
  • 21:27 - 21:32
    gdybyś to ty wygrał ze mną
  • 21:32 - 21:35
    czy koniecznie to ty miałbyś rację
  • 21:35 - 21:37
    a ja byłbym w błędzie?
  • 21:37 - 21:42
    Czy gdybym to ja wygrał,
  • 21:42 - 21:45
    oznaczałoby to, że jesteś w błędzie,
  • 21:45 - 21:48
    a ja koniecznie muszę mieć rację?
  • 21:49 - 21:53
    Czy tylko jedno z nas może mieć rację?
  • 21:53 - 21:56
    A może oboje ją mamy,
  • 21:56 - 21:59
    lub oboje jesteśmy w błędzie?
  • 21:59 - 22:02
    Jeśli ty i ja nie znamy odpowiedzi,
  • 22:02 - 22:06
    to reszta ludzi tym bardziej skazana jest
  • 22:06 - 22:08
    na niewiedzę
  • 22:24 - 22:27
    Cieśla Shi w drodze do [księstwa]Qi
  • 22:27 - 22:30
    dotarłszy do Kii-jiian
  • 22:30 - 22:32
    zobaczył dąb piłkowany
  • 22:32 - 22:35
    stojący obok wiejskiej kapliczki
  • 22:35 - 22:38
    Był on tak wielki, że zmieściłoby się
  • 22:38 - 22:40
    pod nim tysiące wołów,
  • 22:40 - 22:42
    a w obwodzie miał sto piędzi
  • 22:42 - 22:45
    i wznosił się wysoko jakby jaka góra
  • 22:45 - 22:48
    Najniższe gałęzie były osiemdziesiąt
  • 22:48 - 22:50
    stóp nad ziemią i jakiś tuzin z nich
  • 22:50 - 22:53
    rozmiarowo nadawał się do zrobienia łodzi
  • 22:53 - 22:56
    Było tak wielu zwiedzających, że
  • 22:56 - 22:59
    miejsce przypominało raczej targowisko
  • 22:59 - 23:02
    Cieśla minął dąb nawet się nie obejrzawszy
  • 23:02 - 23:05
    ale jego uczeń nie mógł
  • 23:05 - 23:07
    oderwać oczu od drzewa
  • 23:07 - 23:11
    Dogoniwszy swego majstra, powiedział:
  • 23:11 - 23:15
    „Odkąd żem się wziął za siekierę i topór,
  • 23:15 - 23:18
    żeby iść za tobą, mistrzu,
  • 23:18 - 23:21
    jeszczem nie widział tak pięknego drzewa
  • 23:21 - 23:24
    Dlaczegoś, panie, nie raczył nawet
  • 23:24 - 23:28
    na nie spojrzeć ani się zatrzymać?”
  • 23:29 - 23:32
    „Dość - odpowiedział cieśla Shi
  • 23:32 - 23:35
    - ani słowa więcej. To drzewo
  • 23:35 - 23:37
    jest do niczego niezdatne
  • 23:37 - 23:41
    Jeślibyś zrobił z niego czółno, to zatonie
  • 23:41 - 23:43
    gdybyś z niego zrobił trumnę,
  • 23:43 - 23:46
    to prędko zgnije, zrobisz z niego wiadro,
  • 23:46 - 23:48
    to prędko się rozpadnie
  • 23:48 - 23:52
    zrobisz z niego drzwi to pociekną wilgocią
  • 23:52 - 23:56
    zrobisz z niego słup, to będzie robaczywy
  • 23:56 - 23:58
    To drzewo na nic nie jest zdatne,
  • 23:58 - 24:01
    nie ma żadnego zastosowania.
  • 24:01 - 24:05
    I dlatego mogło osiągnąć taki wiek”
  • 24:05 - 24:08
    Gdy Cieśla Shi wrócił do domu
  • 24:09 - 24:12
    dąb ukazał mu się we śnie i spytał:
  • 24:14 - 24:17
    Z czym ty mnie porównujesz?
  • 24:17 - 24:19
    Porównujesz mnie do tych
  • 24:19 - 24:21
    bezużytecznych drzew?
  • 24:21 - 24:24
    Jabłoni, gruszy, drzew cytrusowych
  • 24:24 - 24:28
    i innych owoconośnych drzew i krzewów
  • 24:29 - 24:32
    Gdy tylko ich owoce dojrzeją
  • 24:32 - 24:35
    są niszczone i wykorzystywane.
  • 24:35 - 24:38
    Ich wielkie gałęzie łamane, a mniejsze
  • 24:38 - 24:42
    rozszarpywane. Ich przydatność
  • 24:42 - 24:45
    czyni ich życie nieszczęsnym
  • 24:45 - 24:48
    Nie dane im zasmakować pełni życia,
  • 24:48 - 24:51
    które niebiosa im podarowały, zamiast tego
  • 24:51 - 24:54
    przedwcześnie kończą żywot same ściągając
  • 24:54 - 24:58
    na siebie ciosy pospolitego tłumu
  • 24:58 - 25:01
    jak wszystkie inne stworzenia
  • 25:01 - 25:03
    Jeśli chodzi o mnie,
  • 25:03 - 25:06
    długo starałem się być bezużytecznym
  • 25:06 - 25:10
    i teraz gdy jestem już u swego schyłku
  • 25:10 - 25:13
    widzę że okazało się to dla mnie korzystne
  • 25:13 - 25:16
    Gdybym był przydatny do czegokolwiek,
  • 25:16 - 25:18
    czy udało by mi się
  • 25:18 - 25:21
    osiągnąć taką wielkość?
  • 25:21 - 25:22
    Co więcej
  • 25:22 - 25:25
    Ja i ty tak samo jesteśmy stworzeniami:
  • 25:25 - 25:29
    Jakim prawem osądzasz inne?
  • 25:29 - 25:31
    Ty - śmiertelny
  • 25:31 - 25:34
    i bezużyteczny człowiecze
  • 25:34 - 25:36
    co ty możesz wiedzieć
  • 25:36 - 25:39
    o mej bezużyteczności
Title:
TRAIN
Video Language:
English
Duration:
26:25
JMG edited Polish subtitles for TRAIN
JMG edited Polish subtitles for TRAIN

Polish subtitles

Revisions