1 00:00:00,960 --> 00:00:04,616 Jakiś czas temu wypróbowałam pewien eksperyment. 2 00:00:04,640 --> 00:00:08,080 Przez rok mówiłam tak na wszystko, co mnie przerażało. 3 00:00:08,720 --> 00:00:12,056 Zmuszałam się, żeby powiedzieć tak na to, co mnie denerwowało, 4 00:00:12,080 --> 00:00:13,840 czy kazało mi wyjść ze strefy komfort 5 00:00:14,360 --> 00:00:16,095 Czy chciałam występować publicznie? 6 00:00:16,095 --> 00:00:17,720 Nie, ale tak. 7 00:00:18,280 --> 00:00:20,216 Czy chciałam lecieć na żywo w telewizji? 8 00:00:20,216 --> 00:00:22,000 Nie, ale tak. 9 00:00:22,480 --> 00:00:24,296 Czy chciałam spróbować grać? 10 00:00:24,320 --> 00:00:27,376 Nie nie nie, ale tak, tak, tak. 11 00:00:27,400 --> 00:00:29,456 Zdarzyło się coś szalonego: 12 00:00:29,480 --> 00:00:32,216 robienie tego, co mnie przerażało, 13 00:00:32,240 --> 00:00:33,896 zniszczyło strach, 14 00:00:33,920 --> 00:00:35,636 sprawiło, że już mnie nie przeraża. 15 00:00:35,636 --> 00:00:39,920 Strach przed wystąpieniami publicznymi, niepokój społeczny- zniknęły. 16 00:00:40,600 --> 00:00:43,576 Siła jednego słowa jest niesamowita. 17 00:00:43,600 --> 00:00:45,736 "Tak" odmieniło moje życie. 18 00:00:45,760 --> 00:00:47,456 "Tak" odmieniło mnie. 19 00:00:47,480 --> 00:00:49,856 Ale było pewne wyjątkowe "tak", 20 00:00:49,880 --> 00:00:52,816 które wpłynęło na moje życie w ogromny sposób. 21 00:00:52,840 --> 00:00:54,746 Tak, że nigdy się tego nie spodziewałam. 22 00:00:54,746 --> 00:00:57,320 Rozpoczęło się od pytanie mojego dziecka. 23 00:00:58,440 --> 00:01:01,736 Mam trzy wspaniałe córki: Harper, Beckett i Emerson. 24 00:01:01,760 --> 00:01:05,256 Emerson jest dzieckiem, które określa wszystko jako "skarb" 25 00:01:05,280 --> 00:01:07,136 jakby była kelnerką z Południa. 26 00:01:07,160 --> 00:01:08,376 (Śmiech) 27 00:01:08,400 --> 00:01:11,216 "Skarbie, chcę trochę mleka do buteleczki" 28 00:01:11,240 --> 00:01:12,856 (Śmiech) 29 00:01:12,880 --> 00:01:16,136 Ta "południowa kelnerka" poprosiła mnie, żebym z się z nią pobawiła 30 00:01:16,160 --> 00:01:18,936 kiedy byłam gdzieś w drodze i odpowiedziałam "Tak". 31 00:01:18,960 --> 00:01:22,976 To "tak" było początkiem nowej drogi życia mojej rodziny. 32 00:01:23,000 --> 00:01:24,976 Złożyłam przysięgę, że od tamtego momentu 33 00:01:25,000 --> 00:01:27,786 za każdym razem, gdy dziecko poprosi mnie, żebym się z nim pobawiła, 34 00:01:27,786 --> 00:01:29,976 nieważne co będę robiła, albo gdzie będę szła, 35 00:01:29,976 --> 00:01:33,520 za każdym razem powiem "Tak". 36 00:01:34,280 --> 00:01:37,896 Prawie. Nie jestem idealna, ale bardzo się staram, żeby być. 37 00:01:37,920 --> 00:01:40,336 To ma na mnie magiczny wpływ, 38 00:01:40,360 --> 00:01:42,760 na moje dzieci, na naszą rodzinę. 39 00:01:43,520 --> 00:01:46,456 Ale ma to też oszałamiające efekty uboczne 40 00:01:46,480 --> 00:01:50,056 Dopiero ostatnio zrozumiałam to w pełni. 41 00:01:50,080 --> 00:01:53,656 Zrozumiałam, że mówienie "Tak" na zabawy z dziećmi 42 00:01:53,680 --> 00:01:55,840 prawdopodobnie uratowało moją karierę. 43 00:01:56,760 --> 00:01:59,896 Zobaczcie, mam to, co większość ludzi nazwała by pracą marzeń. 44 00:01:59,920 --> 00:02:02,696 Jestem pisarką. Wyobrażam sobie. Wydaję rzeczy zawodowo. 45 00:02:02,720 --> 00:02:04,176 Praca marzeń. 46 00:02:04,200 --> 00:02:05,536 Nie. 47 00:02:05,560 --> 00:02:06,760 Jestem tytanem. 48 00:02:07,320 --> 00:02:08,656 Praca marzeń. 49 00:02:08,680 --> 00:02:11,136 Tworzę telewizję. Kieruję produkcją telewizyjną. 50 00:02:11,160 --> 00:02:14,256 Robię telewizję, wielką część telewizji. 51 00:02:14,280 --> 00:02:16,136 W ten czy inny sposób nawet ten sezon. 52 00:02:16,160 --> 00:02:19,670 Jestem odpowiedzialna za wyświetlanie około 70 godzin programu. 53 00:02:19,670 --> 00:02:21,976 Cztery programy telewizyjne, 70 godzin telewizji. 54 00:02:21,976 --> 00:02:22,816 (Brawa) 55 00:02:22,840 --> 00:02:25,366 Trzy programy w produkcji jednocześnie, czasem cztery. 56 00:02:25,366 --> 00:02:28,656 Każdy program tworzy setki miejsc pracy, które wcześniej nie istniały. 57 00:02:28,680 --> 00:02:30,936 Budżet na jeden odcinek sieci telewizyjnej 58 00:02:30,960 --> 00:02:33,336 może wynieść między 3 a 6 milionów dolarów 59 00:02:33,360 --> 00:02:34,500 Powiedzmy, że pięć. 60 00:02:34,500 --> 00:02:37,216 Nowy odcinek co dziewięć dni obejmuje cztery programy, 61 00:02:37,216 --> 00:02:40,176 więc każde 9 dni to koszta telewizji warte 20 milionów dolarów, 62 00:02:40,200 --> 00:02:42,176 4 programy, 70 godzin telewizji, 63 00:02:42,200 --> 00:02:44,656 trzy programy w jednym czasie, czasem cztery, 64 00:02:44,680 --> 00:02:46,376 16 odcinków w jednym czasie: 65 00:02:46,400 --> 00:02:48,776 24 odcinki "Chirurgów", 21 odcinków "Skandalu", 66 00:02:48,800 --> 00:02:51,056 15 odcinków "Sposobu na mordestwo", 67 00:02:51,080 --> 00:02:53,456 10 odcinków "The Catch" to 70 godzin telewizji, 68 00:02:53,480 --> 00:02:55,220 to 350 milionów dolarów na sezon. 69 00:02:55,220 --> 00:02:56,976 W Ameryce, moje programy telewizyjne 70 00:02:57,000 --> 00:02:59,206 są wyświetlane w powtórkach co czwartek w nocy. 71 00:02:59,206 --> 00:03:02,816 Na całym świecie moje programy lecą w 256 miejscach w 67 językach 72 00:03:02,840 --> 00:03:04,656 dla 30 milionowej publiczności. 73 00:03:04,680 --> 00:03:06,360 Mój umysł jest globalny, 74 00:03:06,880 --> 00:03:10,216 45 godzin z tych 70 godzin telewizji to programy, które sama stworzyłam 75 00:03:10,240 --> 00:03:12,696 nie tylko wyprodukowałam, więc ponad wszystko 76 00:03:12,720 --> 00:03:16,256 muszę znaleźć czas, naprawdę cichy, kreatywny czas 77 00:03:16,280 --> 00:03:18,456 żeby zebrać swoich fanów wokół ogniska 78 00:03:18,480 --> 00:03:19,870 i opowiedzieć swoją historię. 79 00:03:20,060 --> 00:03:22,113 4 programy telewizyjne, 70 godzin telewizji, 80 00:03:22,137 --> 00:03:23,856 trzy występy w tym samym czasie, 81 00:03:23,880 --> 00:03:27,920 czasem cztery, 350 milionów dolarów, ogniska płonące na całym świecie. 82 00:03:28,640 --> 00:03:30,200 Wiecie, kto tak jeszcze robi? 83 00:03:30,800 --> 00:03:33,536 Nikt. Więc jak powiedziałam, jestem tytanem. 84 00:03:33,560 --> 00:03:34,816 Praca marzeń. 85 00:03:34,840 --> 00:03:36,056 (Brawa) 86 00:03:36,080 --> 00:03:38,336 Nie mówię tego, żeby wam zaimponować. 87 00:03:38,360 --> 00:03:42,496 Mówię wam po to, bo wiem, co myślicie, gdy słyszycie słowo "pisarz". 88 00:03:42,520 --> 00:03:45,425 Mówię to po to, żeby każdy z was, kto pracuje tak ciężko, 89 00:03:45,449 --> 00:03:48,856 nieważne, czy prowadzi firmę, cały kraj, czy tylko klasę, 90 00:03:48,880 --> 00:03:51,376 czy sklep, czy dom, 91 00:03:51,400 --> 00:03:54,096 wziął mnie na poważnie, kiedy mówię o pracy, 92 00:03:54,120 --> 00:03:58,096 zauważycie, że nie stukam cały dzień na komputerze i nie wyobrażam sobie, 93 00:03:58,120 --> 00:04:00,016 usłyszycie, kiedy powiem, 94 00:04:00,040 --> 00:04:03,520 że rozumiem, że praca marzeń nie polega na marzeniu. 95 00:04:04,000 --> 00:04:09,416 To dalej praca, zajęcie, rzeczywistość, krew, pot, żadnych łez. 96 00:04:09,440 --> 00:04:13,240 Pracuję dużo, ciężko i uwielbiam to. 97 00:04:13,840 --> 00:04:16,176 Kiedy jestem zakopana w pracy, 98 00:04:16,200 --> 00:04:18,696 nie ma żadnych innych uczuć. 99 00:04:18,720 --> 00:04:22,176 Dla mnie, moja praca zawsze jest budowaniem czegoś z niczego. 100 00:04:22,200 --> 00:04:24,976 To tworzenie wojska. To malowanie płótna. 101 00:04:25,000 --> 00:04:27,656 To dotykanie wyżyn. To bieganie maratonu. 102 00:04:27,680 --> 00:04:29,296 To bycie Beyonce. 103 00:04:29,320 --> 00:04:32,240 To jest to wszystko w jednym momencie. 104 00:04:32,920 --> 00:04:34,576 Kocham pracować. 105 00:04:34,600 --> 00:04:37,656 To jest kreatywne i mechaniczne, wyczerpujące i ekscytujące, 106 00:04:37,680 --> 00:04:40,256 zabawne i przerażające, ubogie w emocje i matczyne, 107 00:04:40,280 --> 00:04:41,656 okrutne i rozważne. 108 00:04:41,680 --> 00:04:44,760 To, co sprawia, że jest to dobre, jest pomruk. 109 00:04:45,640 --> 00:04:48,856 Pewnego rodzaju zmiana wewnątrz mnie, kiedy praca idzie dobrze. 110 00:04:48,880 --> 00:04:50,776 Pomruk zaczyna się w moim umyśle, 111 00:04:50,800 --> 00:04:54,496 rośnie i rośnie, aż w końcu pomruk brzmi jak droga, 112 00:04:54,520 --> 00:04:56,520 po której mogłabym jeździć już zawsze. 113 00:04:57,400 --> 00:04:59,781 Wielu ludzi, gdy staram się wytłumaczyć ten pomruk, 114 00:05:00,520 --> 00:05:02,736 zakłada, że mówię o pisaniu, 115 00:05:02,760 --> 00:05:04,446 że pisanie sprawia mi przyjemność. 116 00:05:04,446 --> 00:05:06,560 Nie zrozumcie mnie źle, bo to prawda, 117 00:05:07,400 --> 00:05:08,600 ale ten pomruk-- 118 00:05:09,640 --> 00:05:11,656 Nie było go zanim zajęłam się telewizją. 119 00:05:11,680 --> 00:05:13,896 Aż zaczęłam pracować i pracować, 120 00:05:13,920 --> 00:05:16,536 budować, tworzyć i współpracować. 121 00:05:16,560 --> 00:05:21,000 Aż zaczęłam to odkrywać, ten dreszczyk, ten pęd, ten pomruk. 122 00:05:21,800 --> 00:05:23,816 Pomruk to więcej niż pisanie. 123 00:05:23,840 --> 00:05:27,096 Pomruk to działanie. Pomruk to narkotyk. 124 00:05:27,120 --> 00:05:29,736 Pomruk to muzyka. Pomruk to światło i powietrze, 125 00:05:29,760 --> 00:05:33,120 Pomruk to szept Boga do mojego ucha. 126 00:05:33,680 --> 00:05:35,400 Kiedy macie taki właśnie pomruk, 127 00:05:36,120 --> 00:05:38,656 nie możecie przestać walczyć o chwałę. 128 00:05:38,680 --> 00:05:43,280 To uczucie, że nie możecie przestać walczyć o chwałę pod żadnym pozorem. 129 00:05:44,310 --> 00:05:45,680 To jest nazywane pomrukiem. 130 00:05:46,120 --> 00:05:49,696 Chociaż może jest to pracoholizm. 131 00:05:49,720 --> 00:05:51,376 (Śmiech) 132 00:05:51,400 --> 00:05:53,200 Może jest to geniusz. 133 00:05:54,200 --> 00:05:55,800 Może jest to ego. 134 00:05:56,520 --> 00:05:58,760 Moze to tylko strach przed porażką. 135 00:05:59,680 --> 00:06:01,296 Nie wiem. 136 00:06:01,320 --> 00:06:05,136 Wiem tylko, że nie jestem stworzona do porażki. 137 00:06:05,160 --> 00:06:07,000 Wiem tylko, że kocham ten pomruk. 138 00:06:07,520 --> 00:06:10,096 Wiem tylko, że chcę wam powiedzieć, że jestem tytanem. 139 00:06:10,120 --> 00:06:12,576 Wiem, że nie chcę tego kwestionować. 140 00:06:12,600 --> 00:06:13,800 O to chodzi: 141 00:06:15,080 --> 00:06:16,896 im więcej sukcesów odnoszę, 142 00:06:16,920 --> 00:06:20,536 im więcej programów, odcinków, im więcej przełamanych granic, 143 00:06:20,560 --> 00:06:22,040 im więcej jest do zrobienia, 144 00:06:22,760 --> 00:06:24,016 im więcej kul w powietrzu, 145 00:06:24,040 --> 00:06:26,936 im więcej oczu zwróconych na mnie, 146 00:06:26,960 --> 00:06:28,720 im więcej oczekiwań. 147 00:06:29,280 --> 00:06:31,376 Tym bardziej pracuję na sukces, 148 00:06:31,400 --> 00:06:32,950 tym bardzie potrzebuję pracować. 149 00:06:33,920 --> 00:06:35,656 A co powiedziałam o pracy? 150 00:06:35,680 --> 00:06:37,000 Kocham pracować, prawda? 151 00:06:37,640 --> 00:06:40,016 Tworzenie czegoś z niczego, biegnięcie maratonu, 152 00:06:40,040 --> 00:06:42,256 wojska, płótna, szczyt, pomruk, 153 00:06:42,280 --> 00:06:44,136 pomruk, ten pomruk. 154 00:06:44,160 --> 00:06:46,216 Lubię ten pomruk. Kocham ten pomruk. 155 00:06:46,240 --> 00:06:49,040 Potrzebuję tego pomruku. Jestem tym pomrukiem. 156 00:06:49,600 --> 00:06:51,600 Czy jestem niczym innym poza nim? 157 00:06:53,320 --> 00:06:54,760 I wtedy pomruk zniknął. 158 00:06:55,680 --> 00:06:59,386 Przepracowanie, przemęczenie, wypalenie. 159 00:06:59,440 --> 00:07:02,080 Pomruk się skończył. 160 00:07:03,080 --> 00:07:05,656 Moje trzy córki są przyzwyczajone do prawdy, 161 00:07:05,680 --> 00:07:07,800 że ich matka jest samotnym pracującym tytanem 162 00:07:08,560 --> 00:07:09,776 Harper mówi ludziom: 163 00:07:09,800 --> 00:07:12,640 "Mojej mamy nie będzie, ale możesz napisać do mojej niani". 164 00:07:13,240 --> 00:07:16,760 Emerson mówi: "Skarbie, chcę iść do Shonda Land". 165 00:07:17,680 --> 00:07:19,056 Są dziećmi tytana. 166 00:07:19,080 --> 00:07:20,880 Są dziecięcymi tytanami. 167 00:07:21,520 --> 00:07:24,800 Miały 12, 3 i 1 rok, kiedy skończył się pomruk. 168 00:07:25,720 --> 00:07:27,160 Pomruk lokomotywy umarł. 169 00:07:27,800 --> 00:07:30,296 Przestałam kochać pracę. Nie mogłam uruchomić lokomotywy. 170 00:07:30,320 --> 00:07:32,296 Pomruk nie wracał. 171 00:07:32,320 --> 00:07:34,640 Mój pomruk był zepsuty. 172 00:07:35,480 --> 00:07:39,296 Robiłam to co zwykle, całą tą morderczą pracę, 173 00:07:39,320 --> 00:07:41,776 15-godzinne dni, pracując całe weekendy, 174 00:07:41,800 --> 00:07:45,136 bez żalu, bez kapitulacji, tytan nigdy nie śpi, nigdy nie rezygnuje, 175 00:07:45,160 --> 00:07:47,360 pełne serca, czyste oczy, ble ble, nieważne 176 00:07:48,000 --> 00:07:49,520 Ale nie było pomruku. 177 00:07:50,840 --> 00:07:52,600 We mnie była cisza. 178 00:07:54,080 --> 00:07:57,776 cztery programy, 70 godzin telewizji, trzy programy w tym samym czasie, 179 00:07:57,800 --> 00:07:59,016 czasem cztery. 180 00:07:59,040 --> 00:08:02,856 cztery programy, 70 godzin telewizji, trzy programy w tym samym czasie... 181 00:08:02,880 --> 00:08:04,976 Byłam idealnym tytanem. 182 00:08:05,000 --> 00:08:07,720 Byłam tytanem, którego moglibyście zabrać do domu do mamy. 183 00:08:08,520 --> 00:08:12,080 Wszystkie kolory były takie same, a mnie już to nie bawiło. 184 00:08:12,560 --> 00:08:13,880 To było moje życie. 185 00:08:14,800 --> 00:08:16,136 To było to, co robiłam. 186 00:08:16,160 --> 00:08:18,880 Byłam tym pomrukiem, a pomruk był mną. 187 00:08:19,640 --> 00:08:22,216 Co robicie, gdy rzeczy, którymi się zajmujecie, 188 00:08:22,240 --> 00:08:24,920 praca, którą kochacie, zaczynają smakować jak kurz? 189 00:08:25,880 --> 00:08:27,936 Wiem, że ktoś gdzieś indziej myśli: 190 00:08:27,960 --> 00:08:30,336 "Rycz ile chcesz, głupia tytanko". 191 00:08:30,360 --> 00:08:32,135 (Śmiech) 192 00:08:32,159 --> 00:08:34,216 Wiecie, że tak jest, 193 00:08:34,240 --> 00:08:37,015 jeśli działacie, pracujecie, jeśli kochacie to, co robicie, 194 00:08:37,039 --> 00:08:40,096 bycie nauczycielem, bycie bankowcem, bycie matką, bycie malarzem, 195 00:08:40,120 --> 00:08:41,336 bycie Billem Gatesem, 196 00:08:41,360 --> 00:08:44,696 jeśli po prostu kochacie inną osobę i to wam daje ten pomruk, 197 00:08:44,720 --> 00:08:46,296 jeśli znacie ten pomruk, 198 00:08:46,320 --> 00:08:50,336 jeśli wiecie jak smakuje pomruk, jeśli byliście przy tym pomruku, 199 00:08:50,360 --> 00:08:53,400 gdy pomruk się skończył, kim jesteście? 200 00:08:54,640 --> 00:08:55,840 Czym jesteście? 201 00:08:56,760 --> 00:08:58,176 Czym jestem ja? 202 00:08:58,200 --> 00:09:00,080 Czy jestem dalej tytanem? 203 00:09:01,080 --> 00:09:05,840 Jeśli piosenka mojego serca przestaje grać czy mogę przetrwać w ciszy? 204 00:09:07,840 --> 00:09:11,080 Wtedy moje południowe dziecko-kelnerka zadała mi pytanie. 205 00:09:11,920 --> 00:09:15,816 Wychodziłam i byłam za drzwiami, byłam spóźniona, a ona powiedziała: 206 00:09:15,840 --> 00:09:18,120 "Mama, pobawimy się?" 207 00:09:18,880 --> 00:09:22,216 I już miałam powiedzieć "nie", kiedy uświadomiłam sobie dwie rzeczy. 208 00:09:22,240 --> 00:09:24,840 Pierwsza: będę mówiła "tak" na wszystko 209 00:09:25,440 --> 00:09:28,680 Druga: moja "kelnerka z Południa" nie nazwała mnie "Skarbie". 210 00:09:29,560 --> 00:09:31,840 Już nikogo nie nazywa "Skarbie". 211 00:09:32,640 --> 00:09:34,336 Kiedy to się stało? 212 00:09:34,360 --> 00:09:36,816 Tracę to będąc tytanem i opłakiwanie mojego pomruku, 213 00:09:36,840 --> 00:09:39,760 a tutaj ona zmieniała się na moich oczach. 214 00:09:40,440 --> 00:09:43,520 Powiedziała: "Mama, pobawimy się?" 215 00:09:43,960 --> 00:09:45,240 Odpowiedziałam: "Tak". 216 00:09:46,160 --> 00:09:48,576 Nie ma w tym nic specjalnego. 217 00:09:48,600 --> 00:09:51,296 Bawiłyśmy się i dołączyły do nas jej siostry. 218 00:09:51,320 --> 00:09:52,776 Była dużo śmiechu, 219 00:09:52,800 --> 00:09:56,416 a ja naprawdę dramatycznie przeczytałam im "Każdy robi kupę" 220 00:09:56,440 --> 00:09:57,816 Nic nadzwyczajnego. 221 00:09:57,840 --> 00:09:58,936 (Śmiech) 222 00:09:58,960 --> 00:10:01,136 Mimo, że było to wyjątkowe, 223 00:10:01,160 --> 00:10:03,656 ponieważ w całym swoim bólu i panice, 224 00:10:03,680 --> 00:10:05,736 w bezdomności i braku pomruku, 225 00:10:05,760 --> 00:10:08,320 nie mam nic innego do roboty, poza byciem uważnym. 226 00:10:08,760 --> 00:10:10,176 Skupiam się. 227 00:10:10,200 --> 00:10:11,400 Jestem spokojna. 228 00:10:12,160 --> 00:10:14,536 To co tworzę, maraton, który biegnę, 229 00:10:14,560 --> 00:10:17,520 armia, płótna, szczyty - nie istnieją. 230 00:10:18,400 --> 00:10:20,336 Istnieją tylko lepkie paluszki, 231 00:10:20,360 --> 00:10:23,696 i lepkie całusy, cichutkie głosy i kredki 232 00:10:23,720 --> 00:10:25,296 i piosenka o mocy, 233 00:10:25,320 --> 00:10:28,336 ktorą to niby potrzebuje ta księżniczka z Krainy Mrozu. 234 00:10:28,360 --> 00:10:30,296 (Śmiech) 235 00:10:30,320 --> 00:10:32,480 Jest spokój i prostota. 236 00:10:33,880 --> 00:10:38,096 Powietrze jest tak rzadkie, że ledwo mogę oddychać. 237 00:10:38,120 --> 00:10:40,280 Ledwo mogę uwierzyć, że oddycham. 238 00:10:40,920 --> 00:10:43,600 Zabawa jest przeciwieństwem pracy. 239 00:10:44,520 --> 00:10:45,920 Jestem szczęśliwa. 240 00:10:46,680 --> 00:10:48,056 Coś we mnie się otwiera. 241 00:10:48,080 --> 00:10:50,400 Drzwi w moim mózgu się kołyszą, 242 00:10:51,320 --> 00:10:52,816 nadchodzi przypływ energii. 243 00:10:52,840 --> 00:10:57,096 Nie nagle, ale to się dzieje. Naprawdę. 244 00:10:57,120 --> 00:10:58,320 Czuję to. 245 00:10:58,640 --> 00:10:59,920 Pomruk wraca. 246 00:11:00,480 --> 00:11:03,176 Nie taki głośnie, wręcz ledwo słyszalny, 247 00:11:03,200 --> 00:11:06,496 cichy i muszę być bardzo cicho, żeby go usłyszeć, ale on tam jest. 248 00:11:06,520 --> 00:11:09,240 Nie TEN pomruk, lecz JAKIŚ pomruk. 249 00:11:09,880 --> 00:11:13,040 I czuję się, jakbym znała jakiś magiczny sekret. 250 00:11:13,800 --> 00:11:16,296 Nie zapędzajmy się tak. 251 00:11:16,320 --> 00:11:19,400 To tylko miłość. To wszystko, czym to jest 252 00:11:20,240 --> 00:11:23,360 Żadna magia. Żaden sekret. To tylko miłość. 253 00:11:24,120 --> 00:11:25,640 Coś, o czym zapomnieliśmy. 254 00:11:26,560 --> 00:11:30,056 Ten pomruk, pomruk pracy, pomruk tytana, 255 00:11:30,080 --> 00:11:31,440 to tylko zastępniki. 256 00:11:32,000 --> 00:11:34,376 Jeśli miałabym was spytać, kim jestem, 257 00:11:34,400 --> 00:11:36,416 jeśli miałabym wam powiedzieć, kim jestem, 258 00:11:36,416 --> 00:11:38,816 jeśli opisuję się przez pryzmat programów, 259 00:11:38,840 --> 00:11:43,096 godzin telewizji i jakim globalnym dupkiem jest mój umysł, 260 00:11:43,120 --> 00:11:46,040 zapominam, czym jest prawdziwy pomruk. 261 00:11:46,680 --> 00:11:50,400 Pomruk nie jest siłą, nie jest specyficzny dla pracy. 262 00:11:50,880 --> 00:11:52,630 Pomruk jest specyficzny dla zabawy. 263 00:11:53,000 --> 00:11:55,296 Prawdziwy pomruk jest specyficzny dla miłości. 264 00:11:55,320 --> 00:11:58,976 Pomruk to elektryczność pochodząca z bycia podekscytowanym życiem. 265 00:11:59,000 --> 00:12:01,736 Prawdziwy pomruk to pewność i spokój. 266 00:12:01,760 --> 00:12:04,256 Prawdziwy pomruk ignoruje przeszłość, 267 00:12:04,280 --> 00:12:07,296 i to, że jest już za późno, oczekiwania i presję. 268 00:12:07,320 --> 00:12:09,880 Prawdziwy pomruk jest jedyny i niezwykły. 269 00:12:10,380 --> 00:12:12,536 Prawdziwy pomruk to szept Boga do mojego ucha, 270 00:12:12,560 --> 00:12:14,936 ale może Bóg szeptał nie to, co powinien, 271 00:12:14,960 --> 00:12:17,818 ponieważ który z bogów mówił mi, że jestem tytanem? 272 00:12:18,800 --> 00:12:20,000 To tylko miłość. 273 00:12:20,920 --> 00:12:23,896 Wszyscy moglibyśmy mieć jej więcej, 274 00:12:23,920 --> 00:12:25,280 o wiele więcej miłości. 275 00:12:26,280 --> 00:12:28,610 Kiedykolwiek moje dziecko poprosi mnie do zabawy, 276 00:12:28,920 --> 00:12:30,240 odpowiem "Tak". 277 00:12:31,240 --> 00:12:33,136 Stało się to regułą z jednego powodu: 278 00:12:33,160 --> 00:12:34,416 żeby dać sobie pozwolenie 279 00:12:34,440 --> 00:12:36,720 na uwolnienie się z winy pracoholizmu. 280 00:12:37,240 --> 00:12:39,536 Takie jest prawo, więc nie mam wyjścia. 281 00:12:39,560 --> 00:12:41,696 Nie mam wyjścia, 282 00:12:41,720 --> 00:12:43,280 nie jeśli chcę poczuć pomruk. 283 00:12:44,000 --> 00:12:45,736 Chciałabym, żeby było to tak proste, 284 00:12:45,760 --> 00:12:49,336 ale nie jestem dobra w grach. 285 00:12:49,360 --> 00:12:50,920 Nie lubię ich. 286 00:12:52,440 --> 00:12:56,800 Nie interesują mnie tak, jak interesuje mnie praca. 287 00:12:57,400 --> 00:13:00,656 Prawda uczy pokory i upokarza w twarz. 288 00:13:00,680 --> 00:13:02,416 Nie lubię gier. 289 00:13:02,440 --> 00:13:05,216 Pracuję cały czas, ponieważ lubię pracować 290 00:13:05,240 --> 00:13:09,120 Bardziej lubię pracować, niż bywać w domu. 291 00:13:10,000 --> 00:13:13,760 Zmierzanie się z tym faktem jest niezwykle ciężkie, 292 00:13:14,720 --> 00:13:20,720 bo jaki człowiek bardziej ceni pracę, niż bycie w domu. 293 00:13:21,640 --> 00:13:23,360 Cóż, ja. 294 00:13:23,920 --> 00:13:27,176 To znaczy, bądźmy szczerzy. Nazywam siebie tytanem. 295 00:13:27,200 --> 00:13:28,576 Mam pewne problemy. 296 00:13:28,600 --> 00:13:30,216 (Śmiech) 297 00:13:30,240 --> 00:13:33,256 Jednym z tym problemów nie jest to, że jestem zbyt zrelaksowana. 298 00:13:33,280 --> 00:13:35,376 (Śmiech) 299 00:13:35,400 --> 00:13:39,080 Biegamy po trawniku, w tę i z powrotem, w tę i z powrotem. 300 00:13:39,720 --> 00:13:42,176 Mamy 30-sekundowe imprezy taneczne. 301 00:13:42,200 --> 00:13:44,760 Śpiewamy znane melodie. Bawimy się piłkami. 302 00:13:45,240 --> 00:13:47,336 Dmucham bańki, a one je przebijają. 303 00:13:47,360 --> 00:13:52,320 Czuję się sztywno i jestem w amoku. Przez większość czasu zdezorientowana. 304 00:13:52,800 --> 00:13:55,480 Zawsze czekam na swój telefon. 305 00:13:56,080 --> 00:13:57,896 Ale to w porządku. 306 00:13:57,920 --> 00:14:02,776 Moje malutkie ludziki pokazują mi, jak żyć a pomruk wszechświata mnie wypełnia. 307 00:14:02,800 --> 00:14:05,776 Bawię się aż zaczynam się zastanawiać, 308 00:14:05,800 --> 00:14:08,950 dlaczego w ogóle przestawiliśmy się bawić w pierwszej kolejności. 309 00:14:09,480 --> 00:14:10,760 Też możecie to zrobić- 310 00:14:11,480 --> 00:14:14,580 mówić "tak" za każdym razem, kiedy dziecko poprosi was o zabawę. 311 00:14:15,600 --> 00:14:18,496 Myślicie, że pewnie jestem idiotką w diamentowych butach? 312 00:14:18,520 --> 00:14:21,336 Macie rację, ale dalej możecie to zrobić. 313 00:14:21,360 --> 00:14:23,016 Macie czas. 314 00:14:23,040 --> 00:14:26,620 Wiecie czemu? Bo nie jesteście Rihanną ani Muppetem. 315 00:14:26,620 --> 00:14:29,306 Wasze dziecko nie sądzi, że jesteście tak interesujący. 316 00:14:29,306 --> 00:14:30,336 (Śmiech) 317 00:14:30,360 --> 00:14:32,336 Potrzebujecie tylko 15 minut. 318 00:14:32,360 --> 00:14:35,136 Moje dwu- i czteroletnie córki zawsze chcą bawić się ze mną 319 00:14:35,160 --> 00:14:36,576 przez jakieś 15 minut 320 00:14:36,600 --> 00:14:39,616 zanim sobie pomyślą, że chcą robić coś innego. 321 00:14:39,640 --> 00:14:43,216 To jest cudowne 15 minut, ale to dalej jest 15 minut. 322 00:14:43,240 --> 00:14:47,216 Jeśli nie jestem biedronką albo cukierkiem jestem niewidzialna po 15 minutach. 323 00:14:47,240 --> 00:14:48,250 (Śmiech) 324 00:14:48,250 --> 00:14:50,906 A moja 13-letnia córka- jeśli w ogóle uda mi się pogadać 325 00:14:50,906 --> 00:14:52,993 z moją 13-letnią córką przez 15 minut. 326 00:14:53,040 --> 00:14:54,376 to jestem Rodzicem Roku. 327 00:14:54,400 --> 00:14:56,056 (Śmiech) 328 00:14:56,080 --> 00:14:58,076 15 minut to wszystko, czego potrzebujecie. 329 00:14:58,076 --> 00:15:02,480 Mogę zdecydowanie wygospodarować 15 minut nieprzerywanego czasu w najgorszym dniu 330 00:15:03,120 --> 00:15:05,216 "nieprzerwany" jest tutaj kluczem. 331 00:15:05,240 --> 00:15:08,136 żadnych telefonów, żadnego prania, niczego 332 00:15:08,160 --> 00:15:10,896 Jesteście zajęci. Musicie postawić obiad na stole. 333 00:15:10,920 --> 00:15:14,056 Musicie zmusić je do mycia. Ale możecie zrobić te 15 minut. 334 00:15:14,080 --> 00:15:16,496 Moje dzieci są moim szczęściem, są moim światem, 335 00:15:16,520 --> 00:15:20,516 ale wasze dzieci nie muszą być paliwem, które karmi wasz pomruk. 336 00:15:20,516 --> 00:15:23,136 miejscem, w którym życie jest bardziej dobre, niż złe. 337 00:15:23,160 --> 00:15:25,656 Nie chodzi o grę z dziećmi, 338 00:15:25,680 --> 00:15:26,936 chodzi o dobrą zabawę. 339 00:15:26,960 --> 00:15:29,320 Chodzi o granie tak ogólnie. 340 00:15:30,160 --> 00:15:32,096 Dajcie sobie te 15 minut. 341 00:15:32,120 --> 00:15:34,476 Odnajdźcie to, co sprawia, że się dobrze czujecie. 342 00:15:34,476 --> 00:15:37,600 Po prostu to zrozumcie i działajcie w tej kwestii. 343 00:15:38,720 --> 00:15:40,120 Ja nie jestem w tym idealna. 344 00:15:40,120 --> 00:15:43,120 W rzeczywistości częściej mi się nie udaje niż mi się udaje: 345 00:15:43,120 --> 00:15:45,960 spotkać się ze znajomymi, poczytać, patrzeć w przestrzeń. 346 00:15:46,640 --> 00:15:49,696 "Pobawisz się?" staje się skrótem do rozpieszczania samej siebie 347 00:15:49,720 --> 00:15:53,936 tak, jakbym miała się poddać tuż przed wydaniem pierwszego programu, 348 00:15:53,960 --> 00:15:56,696 tuż przed tym, zanim stałam się szkoleniowym tytanem, 349 00:15:56,720 --> 00:16:00,120 tuż przed tym, zanim zaczęłam walczyć ze sobą o nieznane. 350 00:16:01,240 --> 00:16:04,736 15 minut? Co może być złego w skupianiu całej swojej uwagi 351 00:16:04,760 --> 00:16:06,080 przez 15 minut? 352 00:16:06,520 --> 00:16:08,360 Wygląda na to, że nic. 353 00:16:08,960 --> 00:16:13,016 Sam brak pracy umożliwił pomrukowi powrót, 354 00:16:13,040 --> 00:16:16,480 jak gdyby mechanizm pomruku mógł się zatankować, jak mnie nie było. 355 00:16:17,600 --> 00:16:20,120 Praca nie działa bez gry. 356 00:16:21,400 --> 00:16:24,040 To zajmuje troszkę czasu, ale po kilku miesiącach 357 00:16:24,550 --> 00:16:27,306 pewnego dnia zapora się otwiera i czuje pęd. 358 00:16:27,306 --> 00:16:29,616 Stoję w moim biurze 359 00:16:29,640 --> 00:16:33,736 wypełniona nieznaną melodią, pełna rytmu wokół i wewnątrz mnie, 360 00:16:33,760 --> 00:16:36,536 i wokół mnie znów jest masa pomysłów. 361 00:16:36,560 --> 00:16:40,126 I ta droga pomruku znów jest otwarta i mogłabym jechać nią w nieskończoność. 362 00:16:40,126 --> 00:16:41,860 I znów kocham pracować. 363 00:16:42,000 --> 00:16:45,736 Ale teraz lubię ten pomruk, ale go nie kocham. 364 00:16:45,760 --> 00:16:47,016 Nie potrzebuję pomruku. 365 00:16:47,040 --> 00:16:51,896 Nie jestem pomrukiem. Pomruk nie jest mną. Już nie. 366 00:16:52,040 --> 00:16:55,736 Jestem bańkami mydlanymi, lepkimi palcami i obiadami z przyjaciółmi. 367 00:16:55,760 --> 00:16:56,960 Jestem TYM pomrukiem. 368 00:16:57,400 --> 00:16:58,736 Pomrukiem życia. 369 00:16:58,760 --> 00:17:00,056 Pomrukiem miłości. 370 00:17:00,080 --> 00:17:04,319 Pomruk pracy dalej jest częścią mnie, ale nie jest już całą mną 371 00:17:04,880 --> 00:17:06,400 i jestem z tego wdzięczna. 372 00:17:07,200 --> 00:17:09,296 Nie gadam bzdur o byciu tytanem, 373 00:17:09,319 --> 00:17:12,480 bo nigdy nie widziałam tytana grającego w Entliczek Pentliczek. 374 00:17:13,880 --> 00:17:18,190 Powiedziałam "tak" na mniej pracy, a więcej zabawy i jakoś dalej żyję. 375 00:17:18,200 --> 00:17:21,160 Mój umysł jest dalej globalny. Moje ogniska dalej płoną. 376 00:17:21,960 --> 00:17:25,359 Im więcej gram, tym jestem szczęśliwsza i moje dzieci są szczęśliwsze. 377 00:17:25,920 --> 00:17:29,176 Im więcej gram, tym bardziej czuję się jak dobra matka. 378 00:17:29,200 --> 00:17:31,656 Im więcej gram, tym wolniejszy staje się mój umysł. 379 00:17:31,680 --> 00:17:33,576 Im więcej gram, tym lepiej pracuję. 380 00:17:33,600 --> 00:17:36,096 Im więcej gram, tym bardziej czuję pomruk, 381 00:17:36,120 --> 00:17:38,496 naród, który buduję, maraton, który biegnę, 382 00:17:38,520 --> 00:17:41,140 armię, płótno, wysokie noty, pomruk, ten pomruk, 383 00:17:41,164 --> 00:17:43,564 inny pomruk, prawdziwy pomruk, 384 00:17:44,000 --> 00:17:45,456 pomruk życia. 385 00:17:45,480 --> 00:17:46,826 Im więcej czuję ten pomruk, 386 00:17:46,826 --> 00:17:50,296 tym bardziej ten dziwny, drżący, nieosłoniony, 387 00:17:50,320 --> 00:17:51,656 drżący, nieosłoniony, 388 00:17:51,680 --> 00:17:54,520 niezręczny, nowiutki, żywy nie-tytan przypomina mnie. 389 00:17:55,120 --> 00:17:58,000 Im bardziej czuję ten pomruk, tym bardziej wiem, kim jestem. 390 00:17:58,560 --> 00:18:01,680 Jestem pisarką. Tworzę róże rzeczy. Wyobrażam sobie. 391 00:18:02,400 --> 00:18:05,256 Ta część pracy, to istne marzenie. 392 00:18:05,280 --> 00:18:07,360 To jest marzenie o pracy. 393 00:18:07,960 --> 00:18:10,880 Ponieważ praca marzeń powinna być trochę jak z marzeń. 394 00:18:11,840 --> 00:18:14,760 Powiedziałam "tak" na mniej pracy a więcej zabawy. 395 00:18:15,680 --> 00:18:17,360 Tytani nie potrzebują 396 00:18:18,160 --> 00:18:19,360 Pobawimy się? 397 00:18:19,960 --> 00:18:21,176 Dziękuję. 398 00:18:21,200 --> 00:18:24,560 (Brawa)