-
(żywa muzyka)
-
- Kiedy już zakończył się
etap prezentacji i jest akceptacja
-
reżysera,
-
film przechodzi z działu opowieści
do działu montażu.
-
Montażyści składają scenorysy,
dodają nagrane dialogi,
-
podkładają dźwięki i muzykę,
żeby stworzyć tzw. 'animatik'.
-
To taka surowa wersja filmu
w formie wideo.
-
Pokażę wam przykład
takiego krótkiego filmiku
-
- animatiku
z 'W głowie się nie mieści'
-
- Pierwszy dzień w szkole,
jeden wielki szał.
-
Nie mogłam wczoraj zasnąć,
bo rozkminiałam nową strategię.
-
Proszę bardzo.
-
Strach, chodź no tu, hę!
-
- Potrzebuję na cito listę
wszystkich możliwych scenariuszy
-
pierwszego dnia w szkole.
Co może pójść źle?
-
- To moja działka, nie bój nic.
-
Czy ktoś wie jak się pisze
M.E.T.E.O.R.?
-
- Odraza - masz zadanie, żeby
Riley się wyróżniała,
-
ale też wtopiła w grupę.
-
- Animatik (storyreel)
to pierwsza wersja
-
filmu, który znacie z ekranów.
-
I wszystko, o czym mówiliśmy
-
w tej części cyklu 'Pixar w pigułce'
się tu pięknie łączy.
-
Rozwój postaci, konstrukcja opowieści,
język obrazu,
-
filmowy elementarz, robienie scenorysów
i wreszcie prezentacja.
-
Podział kawałków i odpowiednie tempo
są kluczowe przy animatiku.
-
To znaczy jak długo
mamy się zatrzymać na każdej planszy,
-
jak zbudować dialog,
żeby był spójny z obrazem
-
i jak nastrój oraz rytm
dobranej muzyki
-
i efektów dźwiękowych
może wywołać określone emocje.
-
Chociaż animacja opowiada obrazem,
-
zaraz usłyszymy,
i pewnie się zdziwicie,
-
jak ważną rolę odgrywa tu dźwięk.
-
Jak dobrać dźwięk?
-
- Kiedy dostaję plansze
ułożone w sekwencji po raz pierwszy
-
muszę dobrać całą ścieżkę dźwiękową,
-
która będzie pasować.
-
Zanim dodasz dźwięk
i zbudujesz tempo poszczególnych ujęć,
-
to są tylko rysunki, wiadomo.
-
Dźwięk i dialogi
-
oraz wyczucie czasu
nadają im dynamiki
-
i sprawiają, że film
zaczyna przypominać film.
-
- Kiedy dostaję swoje plansze,
-
zaczynam z nich montować
kolejne sekwencje
-
w zależności od rodzaju ujęcia
-
często zaczynam od dialogów.
-
I dobieram czas ich trwania.
-
Potem dodaję rysunki scenariusza,
-
i też docinam czas,
żeby to dobrze się zgrało
-
z dialogami.
-
A kiedy już mam poczucie,
że rysunki
-
i dialogi są spójne,
-
zaczynam budować
ścieżkę dźwiękową.
-
(pukanie)
-
Kiedy wszystko działa,
-
puszczam sobie całość od nowa.
-
Próbuję się wczuć,
i jeśli działa,
-
dopiero wówczas dodaję muzykę.
-
(dzwoneczki)
-
- Możesz dopracować tempo
każdego ujęcia,
-
i spróbować się wczuć
w to, co mówią bohaterowie,
-
jak rozmawiają ze sobą,
żeby stworzyć
-
takie poczucie, że oglądamy
już prawdziwy film.
-
Żebyśmy mogli spokojnie usiąść
i go sobie obejrzeć,
-
i wówczas podjąć decyzję
czy o taki efekt nam chodziło,
-
czy taki film robimy, no wiesz.
-
Powtarzamy ten proces osiem,
dziewięć razy
-
zanim w ogóle zaczniemy
jakiekolwiek prace nad animacją.
-
- Kiedy to wszystko już tworzy
jakąś spójną całość,
-
po pierwszych minutach
-
właściwie zapominasz,
że oglądasz same rysunki.
-
Bo historia zdążyła Cię już wciągnąć.
-
I o to nam chodziło,
ale jak widziałeś, zajęło to
-
masę czasu
i wymagało wielu poprawek.
-
Zanim dojdziesz do etapu
animatiku, trzeba
-
ścisłej współpracy
między rysownikami i montażystami.
-
Posłuchajmy co sami mówią
na ten temat:
-
Na co uważać kiedy z prezentacji
robisz animatik?
-
- Udało Ci się sprzedać swój pomysł,
wszyscy pospadali
-
z krzeseł pękając ze śmiechu
i reżyser mówi:
-
'Do montażowni!'
-
Twoje rysunki będą skanowane
i przesłane
-
do działu montażu,
gdzie zostaną opracowane z muzyką
-
i jakimiś pierwszymi dialogami.
-
Wszyscy czekacie jak na szpilkach
na fantastyczny kawałek,
-
oglądacie, i klapa,
dialogi bez ikry
-
i zadajesz sobie pytanie
co się stało z tym dowcipem?
-
- To już nie to samo
-
co opowiadałeś w czasie prezentacji
-
i zastanawiasz się co jest?
-
- Teraz sobie z tego żartujemy,
-
ale były momenty,
kiedy wszyscy zachodzili w głowę:
-
'Co się stało?'
-
'To było naprawdę super zabawne,
-
więc jakim cudem
teraz wcale nie jest?'
-
- Czasem trudno powiedzieć,
ale wprowadzenie innych elementów
-
czasem daje taki efekt.
-
W czasie Twojego występu
jesteś w pełni zaangażowany,
-
a teraz po prostu oglądasz
to jako widz.
-
- Czasem wystarczy
zmienić ustawienia kwestii.
-
Na rysunku coś może być bardzo,
naprawdę bardzo zabawne,
-
ale kiedy nad tym posiedzisz
za długo, coś wytniesz,
-
albo skrócisz o kawałek,
-
cały efekt komediowy siada.
-
- Dlatego właśnie robimy sobie
takie wewnętrzne pokazy.
-
Oglądamy film w nowym kontekście
raz na jakiś czas,
-
co trzy czy cztery miesiące.
-
Po co? Żeby sprawdzić,
czy ciągle jest to zabawne
-
dowcipne, poruszające
jakieś czułe struny.
-
Dlatego, że autor może taki być,
dowcipny, zabawny,
-
serdeczny, więc sprawdzamy
czy pomysł w praniu
-
zachowuje te same emocje.
Czy potrafi je wzbudzić u widza,
-
który będzie film oglądał w kinie.
-
Jak widzisz, wiele elementów
opowiadania historii
-
i robienia filmów
się łączy przy animatiku.
-
Tak naprawdę, to dział montażu
jest ostatecznie odpowiedzialny
-
za końcową wersję filmu.
-
To oni trzymają 'nożyczki',
jakby nie było.
-
Zawsze mnie zastanawiało
jak montażyści współpracują
-
z reżyserami.
-
Jak wygląda współpraca
montażystów i reżysera?
-
- Pamiętam kiedy Andrew Stanton,
w czasie pierwszej narady z reżyserem
-
po tym jak mu pokazałem
jedną ze scen,
-
powiedział mi coś,
co zapamiętałem jako naprawdę
-
świetną radę na przyszłość,
-
'Jako montażysta animacji,
-
zanim w ogóle zaczniesz
bawić się w montaż,
-
powinieneś wczuć się
w klimat tej sceny, by go potem odtworzyć.
-
Na ten klimat ma wpływ
kilka czynników - tempo,
-
zestawiony z dźwiękiem,
który wydaje dana postać,
-
tak jak odgłosy w WALL-E,
czy też teksty
-
i ścieżki dialogowe Dory,
-
i musisz się naprawdę
wejść w buty,
-
w rolę postaci,
w jej sposób myślenia
-
w jej odczucia
-
w danym momencie,
żeby zrozumieć
-
jego czy jej punkt widzenia.
-
Dlaczego dokonuje takich
a nie innych wyborów
-
w tej konkretnej chwili.
-
I od tego warto zacząć.
-
Potem można się zająć
resztą, analizować itd.
-
Po tym, co mi powiedział
wziąłem na warsztat kolejną scenę
-
i pokazałem mu następnego dnia.
-
Było dużo lepiej,
-
bo wreszcie zrozumiałem
na czym polega moje zadanie.
-
I szczerze mówiąc
korzystam z tego do dziś
-
zawsze jak realizuję
jakąś scenę czy kadr.
-
- Skoro masz już względne pojęcie
na czym polega animatik,
-
spróbuj sam stworzyć
coś podobnego na bazie
-
wybranej sekwencji z Twojego filmu.
-
Żeby to zrobić wcale nie potrzebujesz
jakichś mega aplikacji.
-
Wystarczą te bezpłatne,
-
dostępne na smartfonach.
Serio.
-
I na tym będziemy chyba kończyć
tę część zajęć z serii
-
'Pixar w pigułce'
na temat budowania opowieści.
-
Wszyscy mamy coś ważnego
do opowiedzenia.
-
Mamy nadzieję, że teraz jeszcze
macie potrzebne narzędzia,
-
żeby znaleźć w sobie
potencjał do opowiadania.
-
Zobacz co proponujemy
w kolejnym ćwiczeniu.
-
A dla wytrwałych mamy
jeszcze jedno super wideo
-
na zakończenie.
Taki mały bonus :)